Rozstanie z facetem, część XXV - Strona 14 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-11-19, 10:43   #391
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Zadziwiająco dobrze. Wczoraj z eksem gadalismy 2h i ... w sumie nic. Nic nie czuję. Dziwne? Zastanawiam się co ja tak na prawdę czuję/czułam do niego.

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Cytat:
Napisane przez justin9time Pokaż wiadomość

I tego też oczekuję. Właśnie dlatego to był dla mnie niezły kopniak. Bo on na początku mówił, że szczerość w związku jest ważna, bo potem jest "dlaczego nie powiedziałeś"... Myślałam, że choć jeden facet będzie ze mną rozmawiał o tym, co mu nie pasuje, że będzie się starał do mnie dotrzeć (niestety czasem trzeba mi mówić po kilka razy), a on po prostu uciekł, kilka godzin wcześniej planując jeszcze sylwestra i dumnie mówiąc kumplom że zastanawiam się czy dam radę iść z nimi na mecz (czy przeżyję ten hałas na trybunach).
Spodziewałam sie po nim zupełnie innego rozegrania sprawy...
Jeszcze się zastanawiałam (przez to że czasem parę razy trzeba mi mówić - może czegoś nie zauważyłam, nie zrozumiałam) czy on nie próbował mi czegoś komunikować, i doszłam do wniosku, że komunikował odnośnie wyglądu (fryzura, woli lekko umięśnione - a ja jednak przy ciele trochę jestem), ale większość tego co mówił koleżankom to mi nie sugerował... Może uznał, że i tak nie posłucham...?

Mi się wydaje,że to jakaś plaga jest ostatnio,że faceci nie potrafią rozmawiać o problemach i o tym co im przeszkadza i liczą na to,że ich kobieta cudem się tego domyśli. U mnie też przez to się rozpadł związek.

Słuchaj, dziewictwo to bardzo wartościowa "rzecz" i dobrze,że mu tego nie oddałaś, bo na to nie zasługiwał. Jak trafisz na odpowiedniego faceta to uszanuje Twoje zasady, zobaczysz
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 10:43   #392
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Tindomerel_ Pokaż wiadomość
Zadziwiająco dobrze. Wczoraj z eksem gadalismy 2h i ... w sumie nic. Nic nie czuję. Dziwne? Zastanawiam się co ja tak na prawdę czuję/czułam do niego.

Czasem i takie uczucia sa mylne. Wiekszosc rzeczy na swiecie jest dla mnie niezrozumialych. Musialabys sama ze soba porozmawiac i czasem nawet wiecej czasu na to poswiecic. Kiedys ja tak mialam, ze nie kochalam chlopaka, bylam tego pewna, ze nie jestem zakochana a za nim plakalam? wtf? dlugo ze soba rozmawialam, zeby dojscdo tego
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 11:26   #393
gosiaaaa1
Rozeznanie
 
Avatar gosiaaaa1
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 513
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Witam
Czytam was od dluzszego czasu, ale sie nie udzielalam w koncu jakos we mnie dojrzala ta chec napisania mojej historii, ktora z gory musze zaznaczyc rozni sie i moze "podchodzi" pod telenowele. Przepraszam za brak polskich znakow, ale brak ich w moim komputerze.

Po maturze odrazu udalam sie na studia na kierunku... psychologia spoleczna. Pierwsze 2 lata pochlanialam wiedze potem juz troche gorzej. Pracowalam w miedzy czasie jako sprzedawca w W kazym razie po zdanej sesji letniej na trzecim roku postanowilam wyjechac na wakacje na 3 miesiace. Pojechalam do mojej kolezanki, ktora rzucila studia ze wzgledu na milosc do innego kraju (i nie tylko kraju). mowa tutaj o Italii a dokladniej Sycylii. Po przybyciu w to miejsce nie ciezko bylo ja zrozumiec. Kompletnie nie znalam wloskiego a wiadomo w Italii i jeszcze na jej poludniu angielski byl tak znany jak polski. Nie mialam zamiaru tam pracowac, poniewaz mialam wystarczajace fundusze i bezplatne mieszkanie. Z perspektywy czasu uwazam, ze ten okres byl najpiekniejszy w moim zyciu, poznalam mase ludzi, widzialam przepiekne widoki i nauczylam sie cieszyc zyciem. Warto dodac, ze moja znajoma pracowala w barze i po pewnym czasie do niej dolaczylam, poniewaz mialam dosc siedzenia i nicnierobienia. I wtedy Go poznalam. Nie chce wnikac w cala znajomosc, ale On byl niesamowity (oczywiscie bralam poprawke na to, ze po zakonczeniu mojej wloskiej stori wszystko zniknie), ale coz nie moglam sie oprzec temy Sycylijczykowi.
Napisze odrazu teraz - nie, to sie nie skonczylo po moim wyjezdzie.
On przyjezdzal do mnie a ja zdawalam wszystkie egzaminy jak najszybciej i czesto byle jak, zeby tylko wyjechac z tej szarosci. Po wlosku zaczelam mowic a w Polsce zalatwilam sobie korepetycje z moja znajoma po italianistyce wiec jezyk przestal stanowic problem.
Ta meczarnia (tak to wtedy interpretowalam) trwala 2 lata. Jak nie trudno sie domyslic stracilam wiekszosc znajomych, bo nie mialam nigdy czasu (z perspektywy czasu wiem, ze to bylo strasznie egoistczne) badz mnie nie bylo w kraju. W koncu obronilam sie i bylam wreszcie wolna! (w moim mniemaniu)wyjechalam tydzien po obronie do mojego paradiso!
Nie myslalam o niczym, najwniejsze zeby w koncu moc tam zamieszkac a reszta jakos sie ulozy. Warto dodac, ze we Wloszech a szczegolnie na poludniu trudno sprawic zeby mamma wloska zaakceptowala nowa kobiete w zyciu jej syna. Nie chodzi o to, ze ona mnie lubila, ona mnie wrecz ubostwiala. Tyle komplementow co od niej nigdy nie slyszalam od innej kobiety. Mieszkalam z Nim nad samym morzem, wszystko bylo perfekcyjne. Po pewnym czasie dostalam prace jako recepcjonistka w hotelu. I tu zaczely sie schody, codzienne pytania po co mi ta praca przeciez On moze dac mi pieniadze, nigdy bym na to nie pozwolila, ale wiedzialam o co w tym najbardziej chodzilo - zazdrosc (najgorsza cecha wloska). Powoli moje paradiso przechodzilo w horror. Nie chce tu opisywac co sie dzialo, bo nie umiem tego dobrac w slowa. Nie jestem osoba, ktora pozwala aby ktos wchodzil butami w moje zycie.
W kazdym razie zaczelam spedzac wiecej czasu w pracy i poza domem, bo mialam tego dosc. Doszlo do tego, ze mnie zdradzil. Czesta scena zdrady w filmach kiedy kobieta wchodzi do sypialni i widzi faceta z inna - szkoda, ze nie siedzialam wtedy w kinie. Jest to taka sytuacja, ktorej nie zycze nikomu nawet najgorszemu wrogowi.
Zostalam we Wloszech jeszcze miesiac, praktycznie siedzac w domu... (mieszkalam u znajomego, ktory okazal sie niesamowitym przyjacielem). Moja mama kupila mi bilet do Polski. Nie chcialam wracac tylko ona mnie o to prosila. Z jednej strony nie moglam tam zostac a z drugiej nie mialam swojego kata zeby zawinac sie w kokon.
Po 2 miesiacach calkowitej izolacji od otoczenia zaczynam wychodzic do ludzi. Uprawiam jogging i chcialabym znalezc prace w Polsce (co nie jest latwe).
Czy tesknie? - kazdego dnia
Nie wiem czy kiedykolwiek otworze sie na milosc, nie wiem czy uwierze ze mezczyzna jest zdolny do kochania
Mam wrazenie, ze sie cofam, czuje jakbym miala 19lat, nie pamietam dokladnie studiow wszystko to bylo zawsze na bocznym torze.
gosiaaaa1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 11:33   #394
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez gosiaaaa1 Pokaż wiadomość
Witam
Czytam was od dluzszego czasu, ale sie nie udzielalam w koncu jakos we mnie dojrzala ta chec napisania mojej historii, ktora z gory musze zaznaczyc rozni sie i moze "podchodzi" pod telenowele. Przepraszam za brak polskich znakow, ale brak ich w moim komputerze.

Po maturze odrazu udalam sie na studia na kierunku... psychologia spoleczna. Pierwsze 2 lata pochlanialam wiedze potem juz troche gorzej. Pracowalam w miedzy czasie jako sprzedawca w W kazym razie po zdanej sesji letniej na trzecim roku postanowilam wyjechac na wakacje na 3 miesiace. Pojechalam do mojej kolezanki, ktora rzucila studia ze wzgledu na milosc do innego kraju (i nie tylko kraju). mowa tutaj o Italii a dokladniej Sycylii. Po przybyciu w to miejsce nie ciezko bylo ja zrozumiec. Kompletnie nie znalam wloskiego a wiadomo w Italii i jeszcze na jej poludniu angielski byl tak znany jak polski. Nie mialam zamiaru tam pracowac, poniewaz mialam wystarczajace fundusze i bezplatne mieszkanie. Z perspektywy czasu uwazam, ze ten okres byl najpiekniejszy w moim zyciu, poznalam mase ludzi, widzialam przepiekne widoki i nauczylam sie cieszyc zyciem. Warto dodac, ze moja znajoma pracowala w barze i po pewnym czasie do niej dolaczylam, poniewaz mialam dosc siedzenia i nicnierobienia. I wtedy Go poznalam. Nie chce wnikac w cala znajomosc, ale On byl niesamowity (oczywiscie bralam poprawke na to, ze po zakonczeniu mojej wloskiej stori wszystko zniknie), ale coz nie moglam sie oprzec temy Sycylijczykowi.
Napisze odrazu teraz - nie, to sie nie skonczylo po moim wyjezdzie.
On przyjezdzal do mnie a ja zdawalam wszystkie egzaminy jak najszybciej i czesto byle jak, zeby tylko wyjechac z tej szarosci. Po wlosku zaczelam mowic a w Polsce zalatwilam sobie korepetycje z moja znajoma po italianistyce wiec jezyk przestal stanowic problem.
Ta meczarnia (tak to wtedy interpretowalam) trwala 2 lata. Jak nie trudno sie domyslic stracilam wiekszosc znajomych, bo nie mialam nigdy czasu (z perspektywy czasu wiem, ze to bylo strasznie egoistczne) badz mnie nie bylo w kraju. W koncu obronilam sie i bylam wreszcie wolna! (w moim mniemaniu)wyjechalam tydzien po obronie do mojego paradiso!
Nie myslalam o niczym, najwniejsze zeby w koncu moc tam zamieszkac a reszta jakos sie ulozy. Warto dodac, ze we Wloszech a szczegolnie na poludniu trudno sprawic zeby mamma wloska zaakceptowala nowa kobiete w zyciu jej syna. Nie chodzi o to, ze ona mnie lubila, ona mnie wrecz ubostwiala. Tyle komplementow co od niej nigdy nie slyszalam od innej kobiety. Mieszkalam z Nim nad samym morzem, wszystko bylo perfekcyjne. Po pewnym czasie dostalam prace jako recepcjonistka w hotelu. I tu zaczely sie schody, codzienne pytania po co mi ta praca przeciez On moze dac mi pieniadze, nigdy bym na to nie pozwolila, ale wiedzialam o co w tym najbardziej chodzilo - zazdrosc (najgorsza cecha wloska). Powoli moje paradiso przechodzilo w horror. Nie chce tu opisywac co sie dzialo, bo nie umiem tego dobrac w slowa. Nie jestem osoba, ktora pozwala aby ktos wchodzil butami w moje zycie.
W kazdym razie zaczelam spedzac wiecej czasu w pracy i poza domem, bo mialam tego dosc. Doszlo do tego, ze mnie zdradzil. Czesta scena zdrady w filmach kiedy kobieta wchodzi do sypialni i widzi faceta z inna - szkoda, ze nie siedzialam wtedy w kinie. Jest to taka sytuacja, ktorej nie zycze nikomu nawet najgorszemu wrogowi.
Zostalam we Wloszech jeszcze miesiac, praktycznie siedzac w domu... (mieszkalam u znajomego, ktory okazal sie niesamowitym przyjacielem). Moja mama kupila mi bilet do Polski. Nie chcialam wracac tylko ona mnie o to prosila. Z jednej strony nie moglam tam zostac a z drugiej nie mialam swojego kata zeby zawinac sie w kokon.
Po 2 miesiacach calkowitej izolacji od otoczenia zaczynam wychodzic do ludzi. Uprawiam jogging i chcialabym znalezc prace w Polsce (co nie jest latwe).
Czy tesknie? - kazdego dnia
Nie wiem czy kiedykolwiek otworze sie na milosc, nie wiem czy uwierze ze mezczyzna jest zdolny do kochania
Mam wrazenie, ze sie cofam, czuje jakbym miala 19lat, nie pamietam dokladnie studiow wszystko to bylo zawsze na bocznym torze.

Szczerze ci wspolczuje! W filmach zawsze takie sceny sa smieszne, ale w zyciu w ogole! Nie mam pojecia co ci poradzic. Jedynie moge zyczec ci powodzenia i wytrwalosci i bys nie dala sie zlamac! I gratuluje ci sily!
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 13:11   #395
behemotkot
Rozeznanie
 
Avatar behemotkot
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Ja mam dni, w których myślę, że mój były mnie denerwuje i irytuje.

Nie odzywamy się do siebie na gg, czy fb. Nie dzwonimy, nie ma smsów. Wczoraj skomentowałam coś odnośnie jego poszukiwań mieszkania na fb, niby normalna rozmowa, ale miałam wrażenie, po jego odpisaniu,że przeszkadza mu to, że zostawiłam komentarz, wiec je wszystkie usunęłam.

Mam odczucie, że drażni go moja obecność, i w życiu codziennym i wirtualnym. Niech te 2 tyg. się skończą jak najszybciej, będę bardzo tęsknić, ale tak będzie lepiej dla nas obojga.

I tak to koniec ostateczny. Nie wrócimy do siebie nigdy.
Czasem chce mi się wyć do księżyca...

Na początku nie mogłam nic przełknąć, teraz jem jak szalona. Wiecznie jestem głodna. Mogę wyjść do pracy bez makijażu 9czego nie robię bo pracuję z interesantami), ale teraz mam to kompletnie w du*ie, jak ktoś mnie widzi.

Czasem myślę o sobie ,że jestem gruba, głupia i brzydka...i że i tak nie ma co sie starać bo nic sie nie zmieni...o matko stara, a głupia :/
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K."

Początki bloga
http://okiembehemotkota.blogspot.com

Moje amatorskie fotki:
http://kasita.flog.pl/

Edytowane przez behemotkot
Czas edycji: 2012-11-19 o 13:15
behemotkot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 13:20   #396
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez behemotkot Pokaż wiadomość
Mam odczucie, że drażni go moja obecność, i w życiu codziennym i wirtualnym. Niech te 2 tyg. się skończą jak najszybciej, będę bardzo tęsknić, ale tak będzie lepiej dla nas obojga.
Rzuciłam faceta 2 miesiące temu. Irytuje mnie, gdy mi lajkuje lub komentuje na FB, gdy do mnie przychodzi bez pytania, gdy pisze do mnie tony smsów.
Jest mi go żal, jest mi głupio za każdym razem, gdy nie odpisuję (a prawie nigdy nie odpisuję) i wściekam się, gdy nowy obiekt westchnień komentuje, że tamten coś skomentował.
Cytat:
Napisane przez behemotkot Pokaż wiadomość
I tak to koniec ostateczny. Nie wrócimy do siebie nigdy.
Nigdy nie mów "nigdy". Życie jest przewrotne i może się zdarzyć, że jak już o sobie zapomnicie, spotkacie się przypadkiem na ulicy i znów zaiskrzy. Tylko jest jeden warunek - musicie o sobie zapomnieć...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 13:28   #397
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Rzuciłam faceta 2 miesiące temu. Irytuje mnie, gdy mi lajkuje lub komentuje na FB, gdy do mnie przychodzi bez pytania, gdy pisze do mnie tony smsów.
Jest mi go żal, jest mi głupio za każdym razem, gdy nie odpisuję (a prawie nigdy nie odpisuję) i wściekam się, gdy nowy obiekt westchnień komentuje, że tamten coś skomentował.

Nigdy nie mów "nigdy". Życie jest przewrotne i może się zdarzyć, że jak już o sobie zapomnicie, spotkacie się przypadkiem na ulicy i znów zaiskrzy. Tylko jest jeden warunek - musicie o sobie zapomnieć...

Ja tez zazwyczaj nie odpisuje na wiadomosci chlopakow ktorymi nie jestem zainteresowana. Nie rozmawiam jesli nie mam ochoty. Ale nigdy nie dalam im do zrozumienia, ze mi zalezy, po prostu mnie mecza. No i tutaj mam pytanie do tych co byli w zwiazku, byli zakochani tak na serio - jak to jest, ze potem sie tak olewa? nie czuje sie w tedy nic?
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-11-19, 13:50   #398
stupify
Zakorzenienie
 
Avatar stupify
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 687
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Rzuciłam faceta 2 miesiące temu. Irytuje mnie, gdy mi lajkuje lub komentuje na FB, gdy do mnie przychodzi bez pytania, gdy pisze do mnie tony smsów.
Jest mi go żal, jest mi głupio za każdym razem, gdy nie odpisuję (a prawie nigdy nie odpisuję) i wściekam się, gdy nowy obiekt westchnień komentuje, że tamten coś skomentował.

Nigdy nie mów "nigdy". Życie jest przewrotne i może się zdarzyć, że jak już o sobie zapomnicie, spotkacie się przypadkiem na ulicy i znów zaiskrzy. Tylko jest jeden warunek - musicie o sobie zapomnieć...

No ja tak twierdziłam i mówiłam wszystkim wokół, że nigdy przenigdy itp... a jednak znowu zaiskrzyło Ale kolejnego powrotu już nie bedzie, choćby iskrzyło jak nigdy dotąd, nie dam już sobą pomiatać

Ale okropnie sie czuje Mam kupe nauki, a w przyszly wtorek czeka mnie niemiła wizyta w sądzie i tym samym spotkanie z eks, normalnie skręca mnie już od kilku dni ze stresu... Jezu oszaleje do tego czasu Jak mam poradzić sobie z tym stresem? Bieganie pomogło na chwile, gdy endorfiny opadły znowu stałam sie klebkiem nerwow
stupify jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 13:52   #399
paputek00
Raczkowanie
 
Avatar paputek00
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 438
GG do paputek00
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Ja tez zazwyczaj nie odpisuje na wiadomosci chlopakow ktorymi nie jestem zainteresowana. Nie rozmawiam jesli nie mam ochoty. Ale nigdy nie dalam im do zrozumienia, ze mi zalezy, po prostu mnie mecza. No i tutaj mam pytanie do tych co byli w zwiazku, byli zakochani tak na serio - jak to jest, ze potem sie tak olewa? nie czuje sie w tedy nic?
Najczęściej żyje się własnymi sprawami i nie myśli się o drugiej osobie, więc jak przychodzi sms albo wiadomość to zwyczajnie nie chce się odpisywać. Czasami obawiałam się, że zrobie komuś nadzieję. Mimo wszystko zazwyczaj starałam się podtrzymywać kontakt, choćby ze zwykłej uprzejmości
paputek00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 13:58   #400
behemotkot
Rozeznanie
 
Avatar behemotkot
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Rzuciłam faceta 2 miesiące temu. Irytuje mnie, gdy mi lajkuje lub komentuje na FB, gdy do mnie przychodzi bez pytania, gdy pisze do mnie tony smsów.
Jest mi go żal, jest mi głupio za każdym razem, gdy nie odpisuję (a prawie nigdy nie odpisuję) i wściekam się, gdy nowy obiekt westchnień komentuje, że tamten coś skomentował.
Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość

Wiem o tym, dlatego będę się bić po łapach, ale nie będę już więcej komentować.

Nigdy nie mów "nigdy". Życie jest przewrotne i może się zdarzyć, że jak już o sobie zapomnicie, spotkacie się przypadkiem na ulicy i znów zaiskrzy. Tylko jest jeden warunek - musicie o sobie zapomnieć...




I dlatego zamierzam całkowicie się od niego odciąć po wyprowadzce. To on zerwał, dlatego nic tu po mnie. Nie wiem na ile mi się uda z nim nie kontaktować, ale postaram się zniknąć mu z oczu całkowicie. Jeśli on coś będzie chciał ok, ale ja nie będę robić z siebie kretynki. Jedynymi wyjątkami będą sms-y na święta z życzeniami( to jednak trudny czas) i na sylwestra i pewnie w marcu na urodziny.

Po 1 facecie miałam tak,że jeździłam do niego do domu, pisałam coś na gg itp. Idiotyzm, ale wtedy byłam dużo młodsza, mniej doświadczona, i bardziej załamana. To była moja 1 miłość, jak się okazało ta 1 wcale nie jest najważniejsza.
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K."

Początki bloga
http://okiembehemotkota.blogspot.com

Moje amatorskie fotki:
http://kasita.flog.pl/

Edytowane przez behemotkot
Czas edycji: 2012-11-19 o 14:00
behemotkot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 14:22   #401
Neffik
Zadomowienie
 
Avatar Neffik
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 1 300
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Ja mojego exa nie widziałam dwa tygodnie. Po tym jak zerwał ze mną przez smsa totalny brak szacunku a uważał się za takiego doświadczonego w związkach pomimo młodego wieku Dziś się odezwał, nawet nie wiem po co. Rozmowa na 2 minuty o niczym.. Wyprowadziło mnie to odrobinę z równowagi, ale już jest ok.. nie dam się
__________________
Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność.

Neffik jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-19, 14:46   #402
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Ja tez zazwyczaj nie odpisuje na wiadomosci chlopakow ktorymi nie jestem zainteresowana. Nie rozmawiam jesli nie mam ochoty. Ale nigdy nie dalam im do zrozumienia, ze mi zalezy, po prostu mnie mecza. No i tutaj mam pytanie do tych co byli w zwiazku, byli zakochani tak na serio - jak to jest, ze potem sie tak olewa? nie czuje sie w tedy nic?
Tak jak napisałaś, to zmęczenie, niechęć i potrzeba niedawania nadziei.

Lubiłam chłopaków, którym dałam kosza i wiedziałam, że najkorzystniejszy będzie brak kontaktu. Źle się czuję, gdy ktoś patrzy na mnie maślanymi oczami, a ja jestem obojętna. Z drugiej strony nie potrafię zerwać całkowicie kontaktu z osobą, którą lubię.
Cytat:
Napisane przez stupify Pokaż wiadomość
Ale okropnie sie czuje Mam kupe nauki, a w przyszly wtorek czeka mnie niemiła wizyta w sądzie i tym samym spotkanie z eks, normalnie skręca mnie już od kilku dni ze stresu... Jezu oszaleje do tego czasu Jak mam poradzić sobie z tym stresem? Bieganie pomogło na chwile, gdy endorfiny opadły znowu stałam sie klebkiem nerwow
Ruch, jedzenie, towarzystwo, czas... Stres jest poważną chorobą naszej cywilizacji.
Cytat:
Napisane przez behemotkot Pokaż wiadomość
Po 1 facecie miałam tak,że jeździłam do niego do domu, pisałam coś na gg itp. Idiotyzm, ale wtedy byłam dużo młodsza, mniej doświadczona, i bardziej załamana. To była moja 1 miłość, jak się okazało ta 1 wcale nie jest najważniejsza.
Dobra jesteś, ja się tak poniżałam także po kolejnych ale stwardniałam, zmądrzałam czy jak to nazwać.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 14:56   #403
Mead
Raczkowanie
 
Avatar Mead
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 246
GG do Mead
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Dziewczyny moge mieć do Was prośbę ?
Jako, że to ja zakończyłam mój związek, to mój facet jest teraz osobą pokrzywdzoną. Jak mam się w stosunku do niego zachowywać ? Jakich ruchów Wy oczekiwałyście od swoich eks ?
Na początku rozmawialiśmy ze sobą, ale potem zaproponowałam przerwę w kontaktac, bo widziałam, że tylko go to bardziej rani i robi sibie nadzieję. Teraz na facebooku spamuje smutnymi tekstami i depresyjnymi obrazkami. Jak się zachować ? Łamie mi to serce, ale co mogę zrobić ?
Swoją drogą myślałam, że dorosly 24-letni facet godniej to zniesie.
Mead jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 15:13   #404
Levine
Raczkowanie
 
Avatar Levine
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 54
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Mead Pokaż wiadomość
Dziewczyny moge mieć do Was prośbę ?
Jako, że to ja zakończyłam mój związek, to mój facet jest teraz osobą pokrzywdzoną. Jak mam się w stosunku do niego zachowywać ? Jakich ruchów Wy oczekiwałyście od swoich eks ?
Na początku rozmawialiśmy ze sobą, ale potem zaproponowałam przerwę w kontaktac, bo widziałam, że tylko go to bardziej rani i robi sibie nadzieję. Teraz na facebooku spamuje smutnymi tekstami i depresyjnymi obrazkami. Jak się zachować ? Łamie mi to serce, ale co mogę zrobić ?
Swoją drogą myślałam, że dorosly 24-letni facet godniej to zniesie.
Moim zdaniem - powinnaś zerwać z nim kontakt, całkowicie. Jak dla mnie to najlepsze wyjście z tej sytuacji. Wiem, że będzie ci ciężko i jemu pewnie też, pewnie będzie pisał, chciał się kontaktować, ale nawet w takiej sytuacji nie złam się i nie odpisuj ani nic. Bo jeżeli ty nic nie czujesz, a on dalej ma na coś nadzieję to jak będziecie utrzymywać kontakt - na pewno będzie coraz bardziej krzywdzony.
Levine jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 15:19   #405
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Levine Pokaż wiadomość
Moim zdaniem - powinnaś zerwać z nim kontakt, całkowicie. Jak dla mnie to najlepsze wyjście z tej sytuacji. Wiem, że będzie ci ciężko i jemu pewnie też, pewnie będzie pisał, chciał się kontaktować, ale nawet w takiej sytuacji nie złam się i nie odpisuj ani nic. Bo jeżeli ty nic nie czujesz, a on dalej ma na coś nadzieję to jak będziecie utrzymywać kontakt - na pewno będzie coraz bardziej krzywdzony.

No ej wez tak nie gadaj! Kazda z nas oczekuje rozmowy i wsparcia po rozstaniu. Przepraszam ale nie mozna tak po prostu odejsc i miec wy☠☠☠ane na wszystko. Jesli druga strona nadal kocha i pierwsza, ktora odchodzi juz nie, to wydaje mi sie, ze nie jest calkowicie obojetna do jego osoby, a wrecz nie powinna.. Ja po rozstaniu po dlugim zwiazku,oczekiwalabym rozmowy a potem po prostu gdy bede miala potrzebe porozmawiac bez zludzen. A najlepiej pozostawic przyjazn. Kazdy w sumie inaczej potrzebuje, ale jesli chlopak by mi powiedzial jasno, ze juz nie chce, ale chce nadalprzebywac ze mna i bysmy mogli lezec przy sobie jak przyjaciele, to bym nadziei sobie nie robila. Jesli na prawde kochasz to osobiscie bym wolala zwiazek zamienic w przyjazn ale tez kazdy ma inna psychike. No ale nie wyobrazam sobie traktowac moja byla milosc tak jak ja nie chce by ktos mnie traktowal
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 15:23   #406
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
No ej wez tak nie gadaj! Kazda z nas oczekuje rozmowy i wsparcia po rozstaniu. Przepraszam ale nie mozna tak po prostu odejsc i miec wy☠☠☠ane na wszystko. Jesli druga strona nadal kocha i pierwsza, ktora odchodzi juz nie, to wydaje mi sie, ze nie jest calkowicie obojetna do jego osoby, a wrecz nie powinna.. Ja po rozstaniu po dlugim zwiazku,oczekiwalabym rozmowy a potem po prostu gdy bede miala potrzebe porozmawiac bez zludzen. A najlepiej pozostawic przyjazn. Kazdy w sumie inaczej potrzebuje, ale jesli chlopak by mi powiedzial jasno, ze juz nie chce, ale chce nadalprzebywac ze mna i bysmy mogli lezec przy sobie jak przyjaciele, to bym nadziei sobie nie robila. Jesli na prawde kochasz to osobiscie bym wolala zwiazek zamienic w przyjazn ale tez kazdy ma inna psychike. No ale nie wyobrazam sobie traktowac moja byla milosc tak jak ja nie chce by ktos mnie traktowal
Pięknie to brzmi, ale rzeczywistość jest kompletnie inna

- Kontakt po rozstaniu daje nadzieję i utrudnia wyjście na prostą.
- Nie da się pozostawić przyjaźni, gdy jedna strona czuje coś więcej.

Nie wierzę, że jakby facet powiedział Ci, że Cię nie chce i leżelibyście sobie na kanapie, to byś tak obojętnie do tego podchodziła. Zwłaszcza gdyby przyjaciel z zapałem zaczął opowiadać o swej nowej miłości...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 15:30   #407
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Pięknie to brzmi, ale rzeczywistość jest kompletnie inna

- Kontakt po rozstaniu daje nadzieję i utrudnia wyjście na prostą.
- Nie da się pozostawić przyjaźni, gdy jedna strona czuje coś więcej.

Nie wierzę, że jakby facet powiedział Ci, że Cię nie chce i leżelibyście sobie na kanapie, to byś tak obojętnie do tego podchodziła. Zwłaszcza gdyby przyjaciel z zapałem zaczął opowiadać o swej nowej miłości...

Nie, sluchania to nie. Nie wiem jak innym ale moim zdaniem lepiej sie leczyc z nieszczesliwej milosci gdy ta osoba ci w tym pomoze a nie umywajac rece od tego. Wole myslec, ze jest dobrze, ze jak cos to moge sie przytulic i pogadac , a nie, ze napisze, zadzwonie i nagle jakbysmy sie nie znali. -jak ktos tak robi, to chyba nigdy nie zalezlo, no bo chyba nie mozna calkowicie miec kogos gdzies jak sie kochalo kogos?
Wiekszosc dziewczyn tutaj pisze, ze napisalo a on olewa, ze dlaczego, ze oczekuje rozmowy itd.
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...

Edytowane przez Kwiatuszek133
Czas edycji: 2012-11-19 o 15:31
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 15:30   #408
Mead
Raczkowanie
 
Avatar Mead
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 246
GG do Mead
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Dokładnie, łatwo się mówi, żeby poztstać przyjaciółmi. Uwierzcie, też tego chcialam. Jakby nie patrzeć był to mój najbliższy przyjaciel. Ale nie da się niestety tego pogodzić. On sam powiedział, że on tego nie zniesie (pisania ze sobą), bo mnie kocha..
Mead jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 15:32   #409
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Mead Pokaż wiadomość
Dokładnie, łatwo się mówi, żeby poztstać przyjaciółmi. Uwierzcie, też tego chcialam. Jakby nie patrzeć był to mój najbliższy przyjaciel. Ale nie da się niestety tego pogodzić. On sam powiedział, że on tego nie zniesie (pisania ze sobą), bo mnie kocha..
Moze tak. Ale wole miec swiadomosc, ze nawet jak mamy nie byc jakimis przyjaciomi, to chce wiedziec, ze jak bede miala potrzebe to bedzie
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-19, 15:35   #410
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

No to nie musisz do niego pisać, ale jak on napisze to się odezwij a nie udawaj,że nie dostałaś wiadomości, w końcu spędziliście trochę czasu razem więc choćby kultura by tego wymagała,żeby odpisać/odebrać telefon.
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 15:47   #411
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Mead Pokaż wiadomość
Dziewczyny moge mieć do Was prośbę ?
Jako, że to ja zakończyłam mój związek, to mój facet jest teraz osobą pokrzywdzoną. Jak mam się w stosunku do niego zachowywać ? Jakich ruchów Wy oczekiwałyście od swoich eks ?
Na początku rozmawialiśmy ze sobą, ale potem zaproponowałam przerwę w kontaktac, bo widziałam, że tylko go to bardziej rani i robi sibie nadzieję. Teraz na facebooku spamuje smutnymi tekstami i depresyjnymi obrazkami. Jak się zachować ? Łamie mi to serce, ale co mogę zrobić ?
Swoją drogą myślałam, że dorosly 24-letni facet godniej to zniesie.
Pocierpi, ale wyjdzie na prostą. Banał, ale czas leczy rany, a taki kontakt je rozdrapuje - na pewno jednak nie leciałabym na zawołanie widząc każdy smutny status czy obrazek. On tylko tego teraz oczekuje, że się zlitujesz i wrócisz widząc, jaki jest smutny. Albo że zmienisz zdanie. Przeczekaj najgorszy okres. I bądź, kiedy on będzie chciał się spotkać i porozmawiać, ale zdania nie zmieniaj - i sama nie inicjuj spotkań.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 15:48   #412
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Mead Pokaż wiadomość
Dokładnie, łatwo się mówi, żeby poztstać przyjaciółmi. Uwierzcie, też tego chcialam. Jakby nie patrzeć był to mój najbliższy przyjaciel. Ale nie da się niestety tego pogodzić. On sam powiedział, że on tego nie zniesie (pisania ze sobą), bo mnie kocha..
Mój były otwarcie mówi, że będzie pisał i przychodził, dopóki nie zobaczy mnie z innym, a wtedy dopiero urwie całkowicie kontakt.
To co, nigdy mnie nie kochał, skoro zapowiada urwanie kontaktu?
Cytat:
Napisane przez Tindomerel_ Pokaż wiadomość
No to nie musisz do niego pisać, ale jak on napisze to się odezwij a nie udawaj,że nie dostałaś wiadomości, w końcu spędziliście trochę czasu razem więc choćby kultura by tego wymagała,żeby odpisać/odebrać telefon.
To powiedz mi, co odpowiedzieć na 50 wiadomości dziennie typu "wiem, że będziesz kiedyś moja, będę czekał, tak bardzo cię kocham jak nigdy nikogo"?

Ja nie wpadam na nic innego jak "głowa do góry, miłego dnia, oby ci szef dał trochę wytchnienia", a i tak dostaję odpowiedź "odpisujesz, więc są w tobie jeszcze jakieś szczątki uczucia wobec mnie, będę walczył i czekał wiernie" itp. itd. DO PORZYGU.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 15:51   #413
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Mój były otwarcie mówi, że będzie pisał i przychodził, dopóki nie zobaczy mnie z innym, a wtedy dopiero urwie całkowicie kontakt.
To co, nigdy mnie nie kochał, skoro zapowiada urwanie kontaktu?

To powiedz mi, co odpowiedzieć na 50 wiadomości dziennie typu "wiem, że będziesz kiedyś moja, będę czekał, tak bardzo cię kocham jak nigdy nikogo"?

Ja nie wpadam na nic innego jak "głowa do góry, miłego dnia, oby ci szef dał trochę wytchnienia", a i tak dostaję odpowiedź "odpisujesz, więc są w tobie jeszcze jakieś szczątki uczucia wobec mnie, będę walczył i czekał wiernie" itp. itd. DO PORZYGU.
No to w takim wypadku to każdy by chyba już to olał, chodziło mi raczej o to,że jak napisze smsa co 3 dzień albo raz w tygodniu to odpisać.

50 wiadomości matko, ja bym chyba zwyklinała po 2 dniach xd
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 15:54   #414
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Tindomerel_ Pokaż wiadomość
50 wiadomości matko, ja bym chyba zwyklinała po 2 dniach xd
Lubię go, dobrze mi się z nim spędzało czas i nadal chętnie go spędzam, ale po godzinie muszę mu kazać sobie iść, bo się rozkleja.

Twierdzi, że mu pomaga to, że mamy kontakt, ale jak nie odpisuję parę godzin, to jest panika, a jak odpiszę, to wybuch radości.

Obiecałam mu utrzymywanie kontaktu tylko dlatego, że jest w trudnej sytuacji i jest kompletnie sam.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 16:21   #415
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

eh. nie powinno być czegoś takiego jak rozstania, ludzie powinni się łączyć w pary i być szcześliwi do końca życia a nie takie góry i doły i kłody pod nogi.

Zaczynam tęsknić i robi mi się smutno.Niedobrze.
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 18:51   #416
paputek00
Raczkowanie
 
Avatar paputek00
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 438
GG do paputek00
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Pytanie trochę z innej beczki - gadam na gg od ponad 2 tygodni z chłopakiem, który mi się podoba (poznany na S.). wymieniamy zdjęcia, rozmawiamy prawie codziennie a mimo to on nie zaproponował spotkania. W poprzednim tygodniu nie było go w mieście więc rozumiem ale teraz teoretycznie jest wolny popołudniami. Czy uważacie, że powinnam za jakiś czas sama zagaić na temat spotkania czy czekac/olać go?
paputek00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 19:00   #417
Mead
Raczkowanie
 
Avatar Mead
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 246
GG do Mead
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Ja uważam, że możesz zapytać Jak odmówi to jego strata przecież :P
Mead jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 19:07   #418
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Ja bym się wstrzymała... niech zdobywa, przecież jakbym nie była zainteresowana, to bym z nim nie gadała
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 19:31   #419
Neffik
Zadomowienie
 
Avatar Neffik
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 1 300
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Smutno mi i źle
__________________
Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność.

Neffik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-19, 19:36   #420
charlie charlie
Zadomowienie
 
Avatar charlie charlie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 784
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

trochę Was ponadrabiałam, ale jestem strasznie głodna, więc zaraz spadam robić kolację.
ogólnie dzisiejszy dzień taki sobie - ja się męczę tym, że cały czas o nim myślę. dobrze, że zaczął się ten tydzień i zajęcia na uczelni, przynajmniej czymś się zajmę.

poza tym śnił mi się dziś i było tak cudownie ale nie myślę o tym, bo znowu będę miała zły humor.
uśmiechnęłam się dziś do dwóch gości, ot tak, żeby pokazać sobie, że nie jestem nieśmiałą, szarą myszką
__________________
happiness is easy
charlie charlie jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.