![]() |
#391 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Zadziwiająco dobrze. Wczoraj z eksem gadalismy 2h i ... w sumie nic. Nic nie czuję. Dziwne? Zastanawiam się co ja tak na prawdę czuję/czułam do niego.
---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ---------- Cytat:
Mi się wydaje,że to jakaś plaga jest ostatnio,że faceci nie potrafią rozmawiać o problemach i o tym co im przeszkadza i liczą na to,że ich kobieta cudem się tego domyśli. U mnie też przez to się rozpadł związek. Słuchaj, dziewictwo to bardzo wartościowa "rzecz" i dobrze,że mu tego nie oddałaś, bo na to nie zasługiwał. Jak trafisz na odpowiedniego faceta to uszanuje Twoje zasady, zobaczysz ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#392 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
Czasem i takie uczucia sa mylne. Wiekszosc rzeczy na swiecie jest dla mnie niezrozumialych. Musialabys sama ze soba porozmawiac i czasem nawet wiecej czasu na to poswiecic. Kiedys ja tak mialam, ze nie kochalam chlopaka, bylam tego pewna, ze nie jestem zakochana a za nim plakalam? wtf? dlugo ze soba rozmawialam, zeby dojscdo tego
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca... |
|
![]() ![]() |
![]() |
#393 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 513
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Witam
Czytam was od dluzszego czasu, ale sie nie udzielalam w koncu jakos we mnie dojrzala ta chec napisania mojej historii, ktora z gory musze zaznaczyc rozni sie i moze "podchodzi" pod telenowele. Przepraszam za brak polskich znakow, ale brak ich w moim komputerze. Po maturze odrazu udalam sie na studia na kierunku... psychologia spoleczna. Pierwsze 2 lata pochlanialam wiedze potem juz troche gorzej. Pracowalam w miedzy czasie jako sprzedawca w W kazym razie po zdanej sesji letniej na trzecim roku postanowilam wyjechac na wakacje na 3 miesiace. Pojechalam do mojej kolezanki, ktora rzucila studia ze wzgledu na milosc do innego kraju (i nie tylko kraju). mowa tutaj o Italii a dokladniej Sycylii. Po przybyciu w to miejsce nie ciezko bylo ja zrozumiec. Kompletnie nie znalam wloskiego a wiadomo w Italii i jeszcze na jej poludniu angielski byl tak znany jak polski. Nie mialam zamiaru tam pracowac, poniewaz mialam wystarczajace fundusze i bezplatne mieszkanie. Z perspektywy czasu uwazam, ze ten okres byl najpiekniejszy w moim zyciu, poznalam mase ludzi, widzialam przepiekne widoki i nauczylam sie cieszyc zyciem. Warto dodac, ze moja znajoma pracowala w barze i po pewnym czasie do niej dolaczylam, poniewaz mialam dosc siedzenia i nicnierobienia. I wtedy Go poznalam. Nie chce wnikac w cala znajomosc, ale On byl niesamowity (oczywiscie bralam poprawke na to, ze po zakonczeniu mojej wloskiej stori wszystko zniknie), ale coz nie moglam sie oprzec temy Sycylijczykowi. Napisze odrazu teraz - nie, to sie nie skonczylo po moim wyjezdzie. On przyjezdzal do mnie a ja zdawalam wszystkie egzaminy jak najszybciej i czesto byle jak, zeby tylko wyjechac z tej szarosci. Po wlosku zaczelam mowic a w Polsce zalatwilam sobie korepetycje z moja znajoma po italianistyce wiec jezyk przestal stanowic problem. Ta meczarnia (tak to wtedy interpretowalam) trwala 2 lata. Jak nie trudno sie domyslic stracilam wiekszosc znajomych, bo nie mialam nigdy czasu (z perspektywy czasu wiem, ze to bylo strasznie egoistczne) badz mnie nie bylo w kraju. W koncu obronilam sie i bylam wreszcie wolna! (w moim mniemaniu)wyjechalam tydzien po obronie do mojego paradiso! Nie myslalam o niczym, najwniejsze zeby w koncu moc tam zamieszkac a reszta jakos sie ulozy. Warto dodac, ze we Wloszech a szczegolnie na poludniu trudno sprawic zeby mamma wloska zaakceptowala nowa kobiete w zyciu jej syna. Nie chodzi o to, ze ona mnie lubila, ona mnie wrecz ubostwiala. Tyle komplementow co od niej nigdy nie slyszalam od innej kobiety. Mieszkalam z Nim nad samym morzem, wszystko bylo perfekcyjne. Po pewnym czasie dostalam prace jako recepcjonistka w hotelu. I tu zaczely sie schody, codzienne pytania po co mi ta praca przeciez On moze dac mi pieniadze, nigdy bym na to nie pozwolila, ale wiedzialam o co w tym najbardziej chodzilo - zazdrosc (najgorsza cecha wloska). Powoli moje paradiso przechodzilo w horror. Nie chce tu opisywac co sie dzialo, bo nie umiem tego dobrac w slowa. Nie jestem osoba, ktora pozwala aby ktos wchodzil butami w moje zycie. W kazdym razie zaczelam spedzac wiecej czasu w pracy i poza domem, bo mialam tego dosc. Doszlo do tego, ze mnie zdradzil. Czesta scena zdrady w filmach kiedy kobieta wchodzi do sypialni i widzi faceta z inna - szkoda, ze nie siedzialam wtedy w kinie. Jest to taka sytuacja, ktorej nie zycze nikomu nawet najgorszemu wrogowi. Zostalam we Wloszech jeszcze miesiac, praktycznie siedzac w domu... (mieszkalam u znajomego, ktory okazal sie niesamowitym przyjacielem). Moja mama kupila mi bilet do Polski. Nie chcialam wracac tylko ona mnie o to prosila. Z jednej strony nie moglam tam zostac a z drugiej nie mialam swojego kata zeby zawinac sie w kokon. Po 2 miesiacach calkowitej izolacji od otoczenia zaczynam wychodzic do ludzi. Uprawiam jogging i chcialabym znalezc prace w Polsce (co nie jest latwe). Czy tesknie? - kazdego dnia Nie wiem czy kiedykolwiek otworze sie na milosc, nie wiem czy uwierze ze mezczyzna jest zdolny do kochania Mam wrazenie, ze sie cofam, czuje jakbym miala 19lat, nie pamietam dokladnie studiow wszystko to bylo zawsze na bocznym torze. |
![]() ![]() |
![]() |
#394 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
Szczerze ci wspolczuje! W filmach zawsze takie sceny sa smieszne, ale w zyciu w ogole! Nie mam pojecia co ci poradzic. Jedynie moge zyczec ci powodzenia i wytrwalosci i bys nie dala sie zlamac! I gratuluje ci sily!
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca... |
|
![]() ![]() |
![]() |
#395 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Ja mam dni, w których myślę, że mój były mnie denerwuje i irytuje.
Nie odzywamy się do siebie na gg, czy fb. Nie dzwonimy, nie ma smsów. Wczoraj skomentowałam coś odnośnie jego poszukiwań mieszkania na fb, niby normalna rozmowa, ale miałam wrażenie, po jego odpisaniu,że przeszkadza mu to, że zostawiłam komentarz, wiec je wszystkie usunęłam. Mam odczucie, że drażni go moja obecność, i w życiu codziennym i wirtualnym. Niech te 2 tyg. się skończą jak najszybciej, będę bardzo tęsknić, ale tak będzie lepiej dla nas obojga. I tak to koniec ostateczny. Nie wrócimy do siebie nigdy. Czasem chce mi się wyć do księżyca... Na początku nie mogłam nic przełknąć, teraz jem jak szalona. Wiecznie jestem głodna. Mogę wyjść do pracy bez makijażu 9czego nie robię bo pracuję z interesantami), ale teraz mam to kompletnie w du*ie, jak ktoś mnie widzi. Czasem myślę o sobie ,że jestem gruba, głupia i brzydka...i że i tak nie ma co sie starać bo nic sie nie zmieni...o matko stara, a głupia :/
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona bo ona ona imiona różne ma jedni wołają ją szczęście niepojęte inni pani na K." Początki bloga http://okiembehemotkota.blogspot.com Moje amatorskie fotki: http://kasita.flog.pl/ Edytowane przez behemotkot Czas edycji: 2012-11-19 o 13:15 |
![]() ![]() |
![]() |
#396 | |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
Jest mi go żal, jest mi głupio za każdym razem, gdy nie odpisuję (a prawie nigdy nie odpisuję) i wściekam się, gdy nowy obiekt westchnień komentuje, że tamten coś skomentował. Nigdy nie mów "nigdy". Życie jest przewrotne i może się zdarzyć, że jak już o sobie zapomnicie, spotkacie się przypadkiem na ulicy i znów zaiskrzy. Tylko jest jeden warunek - musicie o sobie zapomnieć...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#397 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
Ja tez zazwyczaj nie odpisuje na wiadomosci chlopakow ktorymi nie jestem zainteresowana. Nie rozmawiam jesli nie mam ochoty. Ale nigdy nie dalam im do zrozumienia, ze mi zalezy, po prostu mnie mecza. No i tutaj mam pytanie do tych co byli w zwiazku, byli zakochani tak na serio - jak to jest, ze potem sie tak olewa? nie czuje sie w tedy nic?
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca... |
|
![]() ![]() |
![]() |
#398 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 687
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
No ja tak twierdziłam i mówiłam wszystkim wokół, że nigdy przenigdy itp... ![]() ![]() ![]() Ale okropnie sie czuje ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#399 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#400 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
Cytat:
I dlatego zamierzam całkowicie się od niego odciąć po wyprowadzce. To on zerwał, dlatego nic tu po mnie. Nie wiem na ile mi się uda z nim nie kontaktować, ale postaram się zniknąć mu z oczu całkowicie. Jeśli on coś będzie chciał ok, ale ja nie będę robić z siebie kretynki. Jedynymi wyjątkami będą sms-y na święta z życzeniami( to jednak trudny czas) i na sylwestra i pewnie w marcu na urodziny. Po 1 facecie miałam tak,że jeździłam do niego do domu, pisałam coś na gg itp. Idiotyzm, ale wtedy byłam dużo młodsza, mniej doświadczona, i bardziej załamana. To była moja 1 miłość, jak się okazało ta 1 wcale nie jest najważniejsza.
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona bo ona ona imiona różne ma jedni wołają ją szczęście niepojęte inni pani na K." Początki bloga http://okiembehemotkota.blogspot.com Moje amatorskie fotki: http://kasita.flog.pl/ Edytowane przez behemotkot Czas edycji: 2012-11-19 o 14:00 |
||
![]() ![]() |
![]() |
#401 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 1 300
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Ja mojego exa nie widziałam dwa tygodnie. Po tym jak zerwał ze mną przez smsa
![]() ![]()
__________________
Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność. |
![]() ![]() |
![]() |
#402 | |||
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
Lubiłam chłopaków, którym dałam kosza i wiedziałam, że najkorzystniejszy będzie brak kontaktu. Źle się czuję, gdy ktoś patrzy na mnie maślanymi oczami, a ja jestem obojętna. Z drugiej strony nie potrafię zerwać całkowicie kontaktu z osobą, którą lubię. Cytat:
Cytat:
![]()
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#403 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Dziewczyny moge mieć do Was prośbę ?
Jako, że to ja zakończyłam mój związek, to mój facet jest teraz osobą pokrzywdzoną. Jak mam się w stosunku do niego zachowywać ? Jakich ruchów Wy oczekiwałyście od swoich eks ? Na początku rozmawialiśmy ze sobą, ale potem zaproponowałam przerwę w kontaktac, bo widziałam, że tylko go to bardziej rani i robi sibie nadzieję. Teraz na facebooku spamuje smutnymi tekstami i depresyjnymi obrazkami. Jak się zachować ? Łamie mi to serce, ale co mogę zrobić ? ![]() Swoją drogą myślałam, że dorosly 24-letni facet godniej to zniesie. |
![]() ![]() |
![]() |
#404 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 54
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#405 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
No ej wez tak nie gadaj! Kazda z nas oczekuje rozmowy i wsparcia po rozstaniu. Przepraszam ale nie mozna tak po prostu odejsc i miec wy☠☠☠ane na wszystko. Jesli druga strona nadal kocha i pierwsza, ktora odchodzi juz nie, to wydaje mi sie, ze nie jest calkowicie obojetna do jego osoby, a wrecz nie powinna.. Ja po rozstaniu po dlugim zwiazku,oczekiwalabym rozmowy a potem po prostu gdy bede miala potrzebe porozmawiac bez zludzen. A najlepiej pozostawic przyjazn. Kazdy w sumie inaczej potrzebuje, ale jesli chlopak by mi powiedzial jasno, ze juz nie chce, ale chce nadalprzebywac ze mna i bysmy mogli lezec przy sobie jak przyjaciele, to bym nadziei sobie nie robila. Jesli na prawde kochasz to osobiscie bym wolala zwiazek zamienic w przyjazn ale tez kazdy ma inna psychike. No ale nie wyobrazam sobie traktowac moja byla milosc tak jak ja nie chce by ktos mnie traktowal
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca... |
|
![]() ![]() |
![]() |
#406 | |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
![]() - Kontakt po rozstaniu daje nadzieję i utrudnia wyjście na prostą. - Nie da się pozostawić przyjaźni, gdy jedna strona czuje coś więcej. Nie wierzę, że jakby facet powiedział Ci, że Cię nie chce i leżelibyście sobie na kanapie, to byś tak obojętnie do tego podchodziła. Zwłaszcza gdyby przyjaciel z zapałem zaczął opowiadać o swej nowej miłości...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#407 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
Nie, sluchania to nie. Nie wiem jak innym ale moim zdaniem lepiej sie leczyc z nieszczesliwej milosci gdy ta osoba ci w tym pomoze a nie umywajac rece od tego. Wole myslec, ze jest dobrze, ze jak cos to moge sie przytulic i pogadac , a nie, ze napisze, zadzwonie i nagle jakbysmy sie nie znali. -jak ktos tak robi, to chyba nigdy nie zalezlo, no bo chyba nie mozna calkowicie miec kogos gdzies jak sie kochalo kogos? Wiekszosc dziewczyn tutaj pisze, ze napisalo a on olewa, ze dlaczego, ze oczekuje rozmowy itd.
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca... Edytowane przez Kwiatuszek133 Czas edycji: 2012-11-19 o 15:31 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#408 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Dokładnie, łatwo się mówi, żeby poztstać przyjaciółmi. Uwierzcie, też tego chcialam. Jakby nie patrzeć był to mój najbliższy przyjaciel. Ale nie da się niestety tego pogodzić. On sam powiedział, że on tego nie zniesie (pisania ze sobą), bo mnie kocha..
|
![]() ![]() |
![]() |
#409 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Moze tak. Ale wole miec swiadomosc, ze nawet jak mamy nie byc jakimis przyjaciomi, to chce wiedziec, ze jak bede miala potrzebe to bedzie
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca... |
![]() ![]() |
![]() |
#410 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
No to nie musisz do niego pisać, ale jak on napisze to się odezwij a nie udawaj,że nie dostałaś wiadomości, w końcu spędziliście trochę czasu razem więc choćby kultura by tego wymagała,żeby odpisać/odebrać telefon.
|
![]() ![]() |
![]() |
#411 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
|
![]() ![]() |
![]() |
#412 | ||
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
To co, nigdy mnie nie kochał, skoro zapowiada urwanie kontaktu? ![]() Cytat:
Ja nie wpadam na nic innego jak "głowa do góry, miłego dnia, oby ci szef dał trochę wytchnienia", a i tak dostaję odpowiedź "odpisujesz, więc są w tobie jeszcze jakieś szczątki uczucia wobec mnie, będę walczył i czekał wiernie" itp. itd. DO PORZYGU.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
||
![]() ![]() |
![]() |
#413 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
50 wiadomości matko, ja bym chyba zwyklinała po 2 dniach xd |
|
![]() ![]() |
![]() |
#414 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Lubię go, dobrze mi się z nim spędzało czas i nadal chętnie go spędzam, ale po godzinie muszę mu kazać sobie iść, bo się rozkleja.
Twierdzi, że mu pomaga to, że mamy kontakt, ale jak nie odpisuję parę godzin, to jest panika, a jak odpiszę, to wybuch radości. Obiecałam mu utrzymywanie kontaktu tylko dlatego, że jest w trudnej sytuacji i jest kompletnie sam.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
![]() ![]() |
![]() |
#415 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
eh. nie powinno być czegoś takiego jak rozstania, ludzie powinni się łączyć w pary i być szcześliwi do końca życia a nie takie góry i doły i kłody pod nogi.
Zaczynam tęsknić i robi mi się smutno.Niedobrze. |
![]() ![]() |
![]() |
#416 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Pytanie trochę z innej beczki - gadam na gg od ponad 2 tygodni z chłopakiem, który mi się podoba (poznany na S.). wymieniamy zdjęcia, rozmawiamy prawie codziennie a mimo to on nie zaproponował spotkania. W poprzednim tygodniu nie było go w mieście więc rozumiem ale teraz teoretycznie jest wolny popołudniami. Czy uważacie, że powinnam za jakiś czas sama zagaić na temat spotkania czy czekac/olać go?
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#417 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Ja uważam, że możesz zapytać
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#418 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Ja bym się wstrzymała... niech zdobywa, przecież jakbym nie była zainteresowana, to bym z nim nie gadała
![]()
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
![]() ![]() |
![]() |
#419 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 1 300
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Smutno mi i źle
![]()
__________________
Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność. |
![]() ![]() |
![]() |
#420 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 784
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
trochę Was ponadrabiałam, ale jestem strasznie głodna, więc zaraz spadam robić kolację.
ogólnie dzisiejszy dzień taki sobie - ja się męczę tym, że cały czas o nim myślę. dobrze, że zaczął się ten tydzień i zajęcia na uczelni, przynajmniej czymś się zajmę. poza tym śnił mi się dziś ![]() ![]() uśmiechnęłam się dziś do dwóch gości, ot tak, żeby pokazać sobie, że nie jestem nieśmiałą, szarą myszką
__________________
happiness is easy
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:37.