Razem schudniemy 20kg! - część IV

[Baleronowa]

maruszka wyslalam uzupelnione na maila, bo ja mam jakis blad po zapisie z otworzeniem. Podejrzewam, ze jakis blad mi sie wdarl na lapa albo wirek wiec przeskanuj plik. Jak cos bedzie nie tak to pisz na tel wtedy zrobie drugi raz u Niunia i na biegu wstawie.

[n_a_t_a_l_i_s]

Witajcie! Melduję się w kolejnej części wątku ... na 27 stronie bo produkujecie posty z prędkością światła!!! Brakuje mi Was ale jeszcze 2 tygodnie poza domem i wracam do Was!!!
Ostatnio nie zdążyłam podać wagi przed wyjazdem (a była duuża nadwyżka bo 103kg ) a dzisiejsza waga to 101,6kg.
Moje obecne jedzenie nie można nazwać dietą.
Mam teraz dość duży kłopot a mianowicie okazało się że jestem uczulona na mleko, białko jajka, dorsza, seler, pomidora, kakao i jabłko. Jeszcze wyszło że jestem uczulona na wieprzowinę ale i tak nie jadam mięsa więc to pominęłam. Od grudnia będę reaktywowała swoją dietę ale nie mam pojęcia co ja będę jadła . Jestem tym faktem trochę załamana.
Chciałam też powitać wszystkie nowe osóbki na wątku ! Poznamy się lepiej jak już będę miała stały dostęp do internetu i więcej czasu!
A teraz znów lecę się pakować i wieczorem wyjeżdżam...
Pozdrawiam Was wszystkie razem i każdą z osobna!!! Dietkujcie dzielnie! Miłego wieczorku!!!

[Bottega]

Melduję, że:

- jestem już w Gdańsku
- spaliłam dziś 800 kalorii na rowerku
- zapisuję się na tańce z K. Zaczynamy za tydzień
- zostałam hostessą Mercedesa szkoda, że nie dadzą mi jednego na stałe Cieszę się bardzo, bo trochę kaski wpadnie Akurat będę miała na opłacenie miesiąca studiów + trochę zostanie.

Termin badania mama pomyliła i jest nie w ten a w kolejny pt.

btw. powiedziałam paru znajomym, że twierdzicie, iż jestem podobna do Kwaśniewskiej. Od razu obczaili jej zdjęcia dla pewności i jednogłośnie powiedzieli, że jesteście ślepe "CO ZA BZDURA!"
Ale ja podejrzewam, że to na serio przez to jak się uśmiecham do zdjęć

miss, jeszcze 0,2kg i meta Ja myślę, że mimo zwiększoej liczby kcal i tak waga Ci teraz poleci - czasami organizm potrzebuje takiego szoku

Smile, 3maj się słońce!

Yenna, pewnie, że pamiętam!!!

brat wrócił... oddaję kompa :<

[TuRQoUiS]

mam tyłek laski na tapecie ale motywacja za☠☠☠ista ma nawet gacie w 100% w moim stylu i ulubiony fason

[werciako]

Dziewczyny, siedzę i płaczę :-(
okropny dzisiaj dzień - wszystko sie nawarstwiło, pozmieniało - jadłam o 7 a potem o 17 bo nagle coś wypadło i dzień się wywrócicł do góry nogami.
Potem GODZINĘ szukałam po zegarmistrzach baterii do wagi.

I zważyłam się i nie chce mi się żyć, odchudzać.. nic mi się nie chce tylko płakać pod kołdrą.
Wyszło 97,2 kg...
nigdy tyle nie ważyłam, w dawnych najgorszych momentach 94. I w dodatku z jakiegoś dziwnego powodu czułam się ostatnio szczuplejsza. Już równo dwa tygodnie trzymam dietę i czułam że lekko idzie w dół.
Dziś w głębi duszy liczyłam na 89 nawet, no max 92.
Nie postrzegam siebie jako kogoś ważącego prawie 100 kg.

Nie mam siły nie mam siły... jestem skazana na tłustość nieszczęśliwość i brzydotę

[thenerdqueen]

wercia, serdeńko, dziewczyny i z ponad 100 startowały, weź się w garść i nie łam się. szybko pierwsze kilogramy spadną i poczujesz super motywację

[Martuszka85]

Hej
Wrzucam tabelkę od Baleronowej:



Baleronowa to może jak chcesz tabelkę w takiej formie to ja Ci porobię formuły na nowo? Daj znać, bo trochę lipa liczyć ręcznie . No chyba że lubisz . No i pozamieniałam kropki na przecinki żeby liczyło BMI.

Werciako przecież to nie jest tak że utylaś na diecie, tylko dopiero teraz się zważyłaś, prawda? No trudno, zaczynasz od takiej wagi a nie innej. Ja w najgorszym momencie ważyłam 95kg, czyli praktycznie tyle co Ty a dziś noszę ubrania wyłącznie w rozmiarze S. Także nie zalamuj się, bo wszystko jest możliwe i zależy tylko od Ciebie.

[estecorazon]

a ja myślałam, że będzie serduszko Laski znowu z małą miałam piekło, dostała w niedzielę 1/4 jajka z niespodzianką i kilka lentilek (takie coś jak skitelsy ale czekolada w środku a nie miąższ owocowy) wczoraj się nie załatwiła a dzisiaj płacz, nie dała się dotknąć ale poszło, jest po relaksacyjnej kąpieli Proszę laski, które mają dzieci powiedźcie mi jak powinien wyglądać jej dzienny jadłospis, Puchatku Kochany wiem, że pisałaś mi co i jak ale napisz dokładnie jakie małej kupować soczki i które się rozcieńcza a które nie... robię jakiś błąd i muszę go naprawić bo mała się boi robić kupkę niegdy wcześniej tak nie było ale po ostatnich takich 2 razach strasznie się boi jak tak dalej pójdzie to specjalnie będzie wstrzymywać a tego nie chcę. Proszę o pomoc

[201606210914]

martuszka , czy baleronowa aaale ładna , bardzo mi się podoba przejrzysta i w ogóle

[Martuszka85]

Este no nie chciałam nic modyfikować, Baleronka dała kolorki. Ale masz ode mnie serduch bo zadłużyłaś

Dla Medzi i Superkaski:


No i ogólnie dla Wszystkich brawa za spadki . Ja niestety nawaliłam

Superka ja nie robiłam tabelki, więc brawa za przejrzystość to dla Baleronki. Ja tylko wstawiłam.

[201606210914]

o ku ku kurcze

[estecorazon]

Jakie śliczne serduszko dziękuję, starałam się, pozatym chwilowo jestem pod presją Soldus, ale wychodzi mi to jedynie na dobre

[missmanhattan]

Dziewczyny, nadrobie za chwile, bo dopiero wróciłam głodna jak wilk. Rzuciła mi się tylko tabelka w oko. Czemu mnie w niej nie ma?????????? Podałam wagę przed 15 Ja jeszcze nie dobiłam do tego ostatecznego, prosze się mnie nie pozbywać.

[Aiesha]

super tabelka, gratuluję wszystkim dziewczynom spadków, a zastoje czy plusy... cóż, muszą nas motywować jeszcze bardziej bo po nich NA PEWNO będzie spadek!!!

dziękuję za uwzględnienie... to będzie dla mnie dodatkowa motywacja

[estecorazon]

Miss jejciu faktycznie Ciebie nie ma, to napewno jakas pomyłka, czy niedopatrzenie

[Martuszka85]

Miss no faktycznie Cię nie ma. A to dziwne, bo Baleronka nawet nie usuwała dziewczyn, co nie podały wagi . Nie wiem, dlaczego Cię nie ma. Przypomnij się najwyżej Baleronce, że chcesz być w tabelce. Może źle zrozumiała Twoje wyjście z diety? Sama nie wiem, a nie chciałabym mieszać. To pewnie jakieś zwykłe nieporozumienie .

[abre90]

Baleronowa, w tabelce jest mała pomyłka-aktualnie mam wagę 68,6 a nie taką jak startową aż się na początku przeraziłam, jak zobaczyłam, że do celu zostało mi 27 kg

Dziewczyny gratuluję spadków, wszystkim razem i każdej z osobna

W nocy miałam takie bóle, że w ogóle nie spałam. Plus rano mdłości itd, chodziłam zgięta w pół. Okazuje się, że to zapalenie pęcherza moczowego... w życiu nie połączyłabym problemów z układem pokarmowym z ukł moczowym, no ale podobno u każdego są inne objawy.
ale już jest dużo lepiej, jem leki i robię ciepłe okłady

miłego wieczoru

[anulciak85]

Witajcie...ja dzis mialam ciezki dzien....pogrzeb , lekarz i tak jakos nie jedzeniowo...
Ale jest jeden plus: dostalam zdolnosc do pracy i jutro musze tylko lekarza medycyny pracy zaliczc i smiagam na silownie aaaaaa pierwszy raz od 3 mieciec i zobaczycie za tydzien ja dostane serduszka fakt nie wolno mi cwiczyc brzucha ale pozostaja orbitrek, bieznia, steper, ruchome schody ah sie doczekac nie moge

Tabeka piekna u mnie wzrost przez @ wiec sie nie martwie bo juz jutro pewnie bedzie mniej

[Martuszka85]

Uciekam na siłkę bo ważę dużo za dużo

[Bottega]

abre, ale nie pieczę Cię przy oddawaniu moczu? Albo nie odczuwasz bolu w podbrzuszu?
Rozumiem, ze dostalas Furagin, no spe i wit C (na zakwaszenie moczu)?

Dziewczyny, gratuluje spadków! ja na razie cały czas stoję między 67 a 68.

[missmanhattan]

Będzie spoooory post, ale za dużo zaniedbałam stron. A tylko dzien mnie tu nie było, unbelievable!!!! U mnie jak to z @, czytaj: jestem wkurzona, obolała, nadwrażliwa, łatwo się irytuję, chce mi się żreć i resztką sił trzymam dietkę w ryzach. Pomogło by mi wybieganie się nadprogramowo, ale nie spałam w nocy, a jest już ciemno, wolę nie ryzykowac jakiegoś np. zasłabnięcia na mieście.

werciako_ a propos zumby to ja mam taka teorię, że na tym najelpeij się bawia osoby z wyczuciem rytmu. U mnie z tym zawsze było ciężko, chociaż przyznam, że rok chodziłam na zajęcia z tańca towarzyskiego, no i podobało mi się bardzo. Zobaczymy, spróbowac zawsze warto, więc pewnie się wybiorę. A propos najnowszego posta Twojego - za bardzo się nad sobą użalasz. Oczekiwałąś na mniej na liczniku, popłacz dzień, ale jutro już do boju spowrotem. Za rzadko się ważysz, nie można tak szacowac w główce ile to się nie waży i 'na oko' oceniać. Co tydzień na wagę i porównywać wyniki Głowa do góry, będzie dobrze!!!

darialex_ eeee tam, jak się Twoje posty teraz czyta, to nie ta sama Daria. Ja jestem formalistką, więc nie gratuluj mi jeszcze i żadnych tam "ruchomych dwustu gram" nie akceptuje, cholerna waga ma pokazać DOKŁADNIE 58 kg, ewentualnie mniej, inaczej nie składam broni. A tak na serio, to kto wie, co będzie za tydzień przy ważeniu, bo jem już dzisiaj o około 400 kcal więcej. Ale wysiłek fizyczny jest, więc jak na razie histerii nie uskuteczniam żadnej Brawo za bieganie I bardzo mi się kiecka podoba, nie wiem czemu, ale od razu mi na myśl przyszło, że do Ciebie pasuje 68,4 kg po tym długim okresie lekkiej deprechy i zajadania to wcale nie jest tak dużo. Do boju!!!!!!!!

este_ Kochanie, jesteś jak zawsze przemiła i ślicznie Ci dziękuję, ale jak napisałam wyżej, te 200 gram musi zniknąć, choćby dla samego komfortu psychicznego Teraz jestem już na etapie wyprowadzania z diety, także trzymaj kciuki za mnie, żeby nic nie wróciło.

la girafe_diety w żaden sposób nie wiążę teraz z tym, że planuję wizyty na siłowni, skupiam sie na wyprowadzeniu i stopniowo zwiększam kalorie. Póki co też ta siłownia troszeczkę zaczeka, bo już biegam i o szóstce weidera lada chwila pewnie pomyślę, więc jeszcze się troszeczkę wstrzymam, chociaż do czasu jak na uczelni się ze wszystkim uporam A propos tych spodni skórzanym - mnie się za chude tyłko w nich nie podobają. Podobają mi się krągłe pupencje w nich, w sensie nie z nadwagą, tylko szczupłe dziewczyny, ale dupka taka bardziej okrągła, bo te spodnie robią ją wtedy jeszcze bardziej sexy I też poleuję na nieceratowate, można nawet spotkać, tylko fundusze póki co u mnie skromne. Polecam Ci Stradivariusa albo Bershkę, tam warto przejrzec wieszaki

wyrafinowany_ dziękuję pięknie za komplement, faktem jest, że biust to jedna z niewielu części mojego ciała, z których byłam dumna nawet przy tych 75 kg Właśnie ja należę do grupy tych szczęściar, którym z biustu kilogramy schodzą na końcu. Ustawiłam sobie cel na 58 kg, bo przy tej wadze już brzuszek w miarę płaski, ramiona odchudzone, na nogach tylko mięśnie biust nietknięty, ale cokolwiek poniżej tych 58 kg to już z biustu chce niestety schodzić. Z tego co piszesz wynika, że masz typ figury gruszka, tak??? Nie przejmuj się wcale tymi biodrami i brzuchem, bo to jak Ci zleca kilogramy ćwiczeniami sobie ładnie wymodelujesz. Zresztą Ty przecież szczuplutka jesteś, już niewiele do ideału brakuje Ooooo, już doszłam do tego postu o Twoich ćwiczeniach i moje rady wcześniejsze niepotrzebne, piękne wyniki, tak trzymać!!!

czarna_ co to się stało w te ostatnie dni???? Czemu mniej dietetycznie??? Oooo, doczytałam te gratulacje od Ciebie, dziękuję ślicznie, ale jeszcze zaczekaj z gratulowaniem, musze dupsko tym dwustu gramom złoić i wtedy będę w końcu ukontentowana

yenna_ my się chyba jeszcze nie spotkałyśmy, witam serdecznie

Puchatek_ głowa do góry, półtora miesiąca i waga docelowa powróci, przecież Ty tutaj mistrzynią jesteś, uhonorowaną w poście powitalnym

Bottega_ dzięki śliczne, mam nadzieję również, że poleci waga w dół, ale dosyć jednak tych kalorii w tym tygodniu dodam, więc trochę się obawiam :/

Baleronowa_ pewnie Ci umknęłam gdzieś przy tworzeniu tabelki albo jakieś nieporozumienie tak jak Martuszka mówi, więc jak wrócisz to bardzo prosze mnie dodac koniecznie do tabelki, bo też chcę tam widnieć

anulciak_ współczuję tego pogrzebu dzisiaj :/ I gratuluję, że wracasz do ćwiczeń

[abre90]

Napisane przez Bottega

abre, ale nie pieczę Cię przy oddawaniu moczu? Albo nie odczuwasz bolu w podbrzuszu?
Rozumiem, ze dostalas Furagin, no spe i wit C (na zakwaszenie moczu)?

Dziewczyny, gratuluje spadków! ja na razie cały czas stoję między 67 a 68.

piecze pod koniec oddawania moczu. dumali nade mną dumali to powiedziałam jeszcze o tym pieczeniu, jest tak niewielkie, że nie sądziłam, że jest ważne a ból odczuwam absolutnie wszędzie, na całym brzuchu, dlatego byłam pewna, że to układ pokarmowy
zgadza się, dostałam furagin i wit c i już jest o niebo lepiej

Teraz u Ciebie najważniejsze jest zdrówko więc mam nadzieję, że wagą się nie przejmujesz, jak się miewasz?

[la girafe]

Miss, pewne jest tylko to, że jeszcze te 10 kg muszę zrzucić, zanim zacznę poszukiwania a później pomierzę i zdecyduję, o ile w ogóle dobiję do tych 60 kg

[mimi0290]

Witam, można się przyłączyć jeszcze ?

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Superkas- Ja Cię błagam kobieto! Utrzymaj tą 6!!!!! Jak Ty utrzymasz to mi będzie głupio przed Tobą i będę się pilnować

Este- Będę się trzymać. BĘDĘ! Przyrzekam!

Puchatku- Nie sądziłam, że aż taka nadwyżka Cie dopadła. Do roboty się bierz!

Darialex- 34? Czyś Ty oszalała? Myślę, że 38 to będzie cacy (szczególnie o dół chodzi, bo góra ma już ten rozmiar, a dół za sto lat).

Este- Brawo za spadek!!!! Gratulacje!

[missmanhattan]

Napisane przez la girafe

Miss, pewne jest tylko to, że jeszcze te 10 kg muszę zrzucić, zanim zacznę poszukiwania a później pomierzę i zdecyduję, o ile w ogóle dobiję do tych 60 kg

dobijesz na pewno, przestań, bo Ci przyłożę.

[darialex]

Miss pięknie dajesz radę serio I tak chciałam Cię na duchu podnieść, ale widzę, że walczysz jak afganistański żołnierz W takim razie ma być 58 i już!!!!!!! A moje posty może i lepsze, ale dalej żrę żeby nie było, że się nie przyznaję .... Mam chwilowe załamania w ciągu dnia i nie mogę sobie inaczej z nimi dać rady. Ale ogólnie trzymam formę, więc OK. A sukienka ohh czy ja ją kiedyś założę! :| Ale uwielbiam takie ukryte kuszenie ten baby kołnierzyk plus te plecy, no urzekło mnie to wprost. Tylko na razie to się nie zanosi, żeby się w niej gdziekolwiek pokazała. Co do mojej nadwyżki to dzięki Bogu nie jest duża, ale to dlatego że chleję jakieś 4 litry płynów dziennie (w tym 3 wody) więc podejrzewam, że to dzięki niej.

żyrafko też tak miałam na początku z siłownią, w sensie było mi wstyd nawet się przez nią przejść, żeby dojść do drzwi wejściowych na zajęcia grupowe, ale cóż trzeba było się przemóc. Także na pocieszenie - naprawdę rozumiem Cię idealnie!

wercia KOBIETO nie takich opresji dziewczyny wychodziły! Ja jak zaczęłam się odchudzać to też najpierw odchudzałam się z miesiąc, bez sprawdzania ile tak naprawdę ważę, a jak się potem zważyłam i wyszło 76 to myślałam, że zawału dostanę! A jeszcze doliczyć te kg które schudłam podczas tego miesiąca.... Człowiek czasami żyje w nieświadomości, ja tak przynajmniej miałam. Po co się ważyć, skoro potem i tak będę tylko zdołowana. TRZEBA TO ZROBIĆ i niestety jest potem ogromny szok i w pierwszej chwili masz ochotę tylko zakopać się w tony kołdry, ryczeć i żreć, bo nic tak naprawdę Ci już przecież nie pomoże, ale potem to przechodzi uwierz mi. Zaczynasz przyzwyczajać się do informacji na temat twojego ciężaru jaki dostarczyła Ci waga, myślisz, myślisz, to już nie jest dla Ciebie szok tylko ISTOTNY powód do drastycznych zmian! W kwestii odżywiania, sportu, życia i wreszcie PSYCHIKI. Bo tam cały diabeł pogrzebany. Także reasumując, uszy do góry, pierś do przodu i prosto do sklepu po dietetyczne jedzenie i na siłownię! Im prędzej zaczniesz tym prędzej schudniesz i 100 kg zamieni się w 90, potem 80, 70 aż będziesz usatysfakcjonowana. Wiem, że łatwo się mówi, ale ja mimo, że ważę mniej i mam mniej do zrzucenia niż Ty CZUJĘ SIĘ IDENTYCZNIE. I nie od razu Rzym zbudowano! Praca, praca, praca i wyrzeczenia, a jeszcze powywijasz pupą w bikini na hawajskich plażach w łunach migoczącego na wodzie słońca! I jak to Medzia za każdym postem przypomina: LET'S GET FUCKING SKINNY!!!!!

baleronowa za tabelkę

soldus hahah u mnie to samo, górę to już noszę 38 (na razie mimo żarcia odpukać nadal) ale dół???????????????????? Bożeeeeeeee kiedy mi się zmniejszą te tłuste udziska i pupa to ja chyba tego nie dożyję.

[Bottega]

abre, no to dobrze ja od małego mam zapalenia pęcherza (przez chore nerki) i mnie z kolei przy tym tak boli i piecze, ze wyć można, do tego niekiedy mam krew w moczu. Odpukać od lutego nie miałam tego problemu

Napisane przez abre90

Teraz u Ciebie najważniejsze jest zdrówko więc mam nadzieję, że wagą się nie przejmujesz, jak się miewasz?

dziękuje wiesz co waga mnie dobija i coraz częściej mysle, że ten wynik jest mi przeznaczony... ale takie małe rzeczy (jak np. teraz ta praca hostessy ) mnie motywują i dlatego kiedy tylko jestem w domu wskakuje na rower, bo chociaz w ten sposób mogę sprawić by moje ciało lepiej się prezentowało. wykonuje też takie domowe ćwiczenia np. na tyłek.

BTW. W weekend często dzwonił do mnie Ł. i jedna z rozmów wyglądała tak:
Ł: co robisz?
A: ubieram się.
Ł: to się nie ubieraj
A: yy.. że co? dlaczego?
Ł: bo nago wygladasz pięknie...

normalnie aż mnie zatkalo! Nie spodziewałam się po nim czegoś takiego.

[la girafe]

Miss, chyba by się przydało

Daria, dzięki mam nadzieję, że nie narobię sobie jutro kichy

Napisane przez darialex

a jeszcze powywijasz pupą w bikini na hawajskich plażach w łunach migoczącego na wodzie słońca!

urodzona poetka

[agus87]

hej hej
wpadam i od razu

DZIEWCZYNY KTÓRE ĆWICZĄ
wchodzą na llegro, kupują pas neoprenowy, może być najtańszy za 9.90 + przesyłka
podczas cardio zakładają po bluzkę i czekają aż pot wycieka i płynie ciurkiem po gaciach

po prostu głupia baba ze mnie, bo mam pas a dzisiaj dopiero pierwszy raz uzylam
no szok - bluzka PRZEMOCZONA

trener pas poleca, strasznie dużo ludzi ich uzywa u nas na silce




no i chwale sie chlebkiem razowym z ziarnkami mojego wypieku Uploaded with ImageShack.us