Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część XVIII - Strona 119 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-11-23, 15:25   #3541
judkama
Zakorzenienie
 
Avatar judkama
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 8 048
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

a ja znalazlam projekt domku marzen
co z tego, ze dzialki nie mamy od czegos trzeba zaczać
__________________


synuś
córeczka
synuś
judkama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 15:29   #3542
czarnamadonna1982
Zakorzenienie
 
Avatar czarnamadonna1982
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 5 509
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez weronika23 Pokaż wiadomość
ooo dobre wiesci Anielko ja wysprzatalam wc i lazienke i wymylam schody i wzielam sie za przeglad szafek w kuchni pod katem przeprowadzki i zaplacilismy dzis za ukladanie plyttek przeznaczylismy na to 4500 a facet wziol 3500 i koniec pisania mlody sie obudzil i cwiczy glos
no to faujnie ze facet mniej wział!!!ach to neidlugo już na swoje widzisz jak to przeleci
no ja sie ciesze jakos sie zaczyna ukaldac, jeszcze tz sie okazalo ze dostanie kredyt i bedzie mogl splacic dlugi w skarbowcewiec bedzie na czystobo prezez ta fakture co rok temu firmie wystawil a do tej pory za nia kasy nei dostal bo ten klient wypial sie i plajte oglosil a moj tz musial w skarbowce ta fakture oplacic a byla bardzo duza ta faktura, no tak jest u nas w polsce,klient nie placi a ty musisz fakture zglosic do us i taka sprawiedliwosc bo [podatek sciagaja i w dupie maja czy ty za to dostales czy nie

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Cytat:
Napisane przez judkama Pokaż wiadomość
a ja znalazlam projekt domku marzen
co z tego, ze dzialki nie mamy od czegos trzeba zaczać
heh to moj tz taki jest zawsze jedziemy i ooo ten super dom na sprzedaz ciekawe ile ksoztuje i nawet sie zatrzymuje czasem ja mowie dziobek i tak kasy nie mamy ale moj tz on mowi ze niedlugo meic bedziemy i on juuz mysli o tym co bedzie
ja tam bardziej stoje na ziemi, i sie ciesze z tego co mamy bo w koncu swoje meiszkanie mamy i nie musimy wynajmowac a że male to fakt ale zawsze cos

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

dobra ruszam dup..cie i ide na zakupy i na ta poczte
czarnamadonna1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 15:30   #3543
advena85
Zadomowienie
 
Avatar advena85
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 269
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Nic mi się nie chce. Wczoraj chyba odeszła mi kolejna część czopu
advena85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 15:32   #3544
judkama
Zakorzenienie
 
Avatar judkama
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 8 048
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez czarnamadonna1982 Pokaż wiadomość

heh to moj tz taki jest zawsze jedziemy i ooo ten super dom na sprzedaz ciekawe ile ksoztuje i nawet sie zatrzymuje czasem ja mowie dziobek i tak kasy nie mamy ale moj tz on mowi ze niedlugo meic bedziemy i on juuz mysli o tym co bedzie
ja tam bardziej stoje na ziemi, i sie ciesze z tego co mamy bo w koncu swoje meiszkanie mamy i nie musimy wynajmowac a że male to fakt ale zawsze cos
ale marzenia miec trzeba
__________________


synuś
córeczka
synuś
judkama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 15:34   #3545
natallkaa
Wtajemniczenie
 
Avatar natallkaa
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 2 086
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

hej Dziewczynki

Gratulacje dla Landi

Anielko współczuję przeżyć z tymi głupimi babami, no co za cholery

Weronika Ty karmisz mm czy piersią?
natallkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 15:34   #3546
czarnamadonna1982
Zakorzenienie
 
Avatar czarnamadonna1982
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 5 509
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez judkama Pokaż wiadomość
ale marzenia miec trzeba
heheh nooooo fakt

advena to brawa za czopka a na kiedy masz termin
aaa juz widze ze na grudzien

dobra odklejam sie od krzesla bo nigdy tego nei zrobie zmykam do pozniej
a gusiak sie odzywala miala miec wywoływany dzis chyba?

Edytowane przez czarnamadonna1982
Czas edycji: 2012-11-23 o 15:35
czarnamadonna1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 15:44   #3547
mad85
Raczkowanie
 
Avatar mad85
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 314
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Hej dziewczyny na poczatek Landi ogromne gratulacje w koncu sie doczekalas! probowałam sie zabrac za ten moj opis porodu ale niestety nie dałam rady wczesniej, malenstwo moje jest bardzo absorbujace. No ale teraz zasnela to pisze:
jak wiecie tydzien temu w piatek mialam sie stawic na oddziale, razem ze mna do przyjecia byly jeszcze 2 dziewczyny. Jak juz bylysmy przyjete, lekarz ktory konczyl dyzur wezwal nas na badanie i bezczelnym tonem pyta sie nas po co zesmy przyszly? Tu sie nic nie zapowiada na porod i zyczy nam cierpliwosci troche... Jak sie pozniej okazalo, moj ginekolog umawia sobie pacjentki na swoj dyzur zeby rodzily przy nim a inny personel jest zly bo poprostu wtedy maja mase roboty. A inni lekarze to juz wogole sa cięci na niego, to chyba zczystej zazdrosci bo jak mowie wiekszosc pacjentek ktore decyduja sie rodzic w naszym szpitalu to pacjentki mojego doktora, a tak to oddzial świeci pustkami. No ale dalej kolo 15 moj lekarz sie zjawil i znow na badanie, dzien wczesniej robil mi masaz szyjki i teraz jak badal powiedzial ze myslal ze po wczorajszym cos bardziej sie rozkreci a tu kiepsko Ale znow masaz i za 3,4 godz znow nas wzywal i to samo. Potem wieczorem jakos dostalam zastrzyk rozkurczowy i rozwarcie mialam chyba na 2 czy 3 cm. Od tej godziny czyli kolo 22-23 mialam regularne skurcze co 3, 4 minuty ale nie byly to takie mocne skurcze wiec postanowilam ze poleze na tej patologii az sie rozkreci.Ale laekarz znow dal mi zastzryk rozkurczowy, przeciwbolowy i relanium bo nie moglam opanowac drżenia, pytal sie mnie czy jest mi zimno a to poprostu bylo z tego bolu. I tak cala noc az do 5 rano, w miedzyczasie odszedł mi czop a ja nawet miedzy skurczami zdrzemnełam sie troche. Potem juz chodzilam po korytarzu i stwierdzilam ze nie wytrzymam, oddzialowa obudzila lekarza i wtedy juz bylo 6-7 cm znow zastrzyk i na porodowke. Dzwonilam po meza a na porodowce akurat konczyla zmiane okropna położna. Lekarz kazal mi zrobic lewatywe a ona stwierdzial najpierw ze jeszcze za wczesnie. Podlaczyla mnie pod ktg i kazala wylaczyc tel, ja mowie ze czekam na meza to napisze mu tylko smsa zeby czekal przed porodowka a ona do mnie ja niewiem co wy macie z tymi telefonami?? Czy one sa wazniejsze niz dziecko? A potem jak ja prosilam zeby mnie przykryla szlafrokiem tylko uwaznie bo mam tam tel to specjalnie tak go wziela ze zrzucila mi ten tel i sie rozsypal... Potem jak juz maz przyszedl to troche zmienila ton ale w dalszym ciagu byla nieprzyjemna pomijajac fakt ze prosilam sie chyba ze 3 razy o ta lewatywe. Potem laskawie przychodzi i pyta a to panie bedzie chciala ta lewatywe? Jak tak to prosze wziasc recznik mydlo i za mna. A tam najpierw mnie zbadala i stwierdzila ze juz za pozno bo urodzialbym na ubikacji. Wiec spowrotem na piłke, troche poskakalam i na łozko na badanie. Lekarz kazal mi podlaczyc kroplowke i momentalnie poczulam ze musze przec. Mowie poloznej ze musze juz przec bo chce mi sie kupe A ona na to dobrze, dobrze i nawet na mnie nie patrzy. Jak sie obrocila w moja stronie widzialam przerazenie w jej oczach i wola szybko ta druga bo nie zdazyla nawet fartucha zalozyc a moja mała wyskoczyla jednym pchnieciem.Urodzila sie o 8:10, a na porodowke poszlam kolo 5-6 juz nie pamietam, wiec jak widzicie szybki szpil polozyli mi ja na brzuch, ale byla cała w mazi i polozna wypytywala czy nie mialam zle terminu obliczonego? Ja mowie ze nie, jestem 2 dni po terminie a oni sie czegos doszukiwali bo moj pierwszy synek wazyl 3760 a Marysia tylko 3060. ale moj lekarz powiedzial ze to byl 40 tydzien i tak mam tez wpisane. Nienacieta, niepozszywana wiec porod jak dla mnie bajka. Po przewiezieniu na sale zaraz wzielam sobie prysznic i moglam karmic na siedzaco. Tak potem troche sie zastanawialam nad ta mazia czemu jej tyle bylo ze moze faktycznie malutka miala jeszcze czas ale z drugiej strony wiem ze to byla jedna okazja zeby urodzic razem z moim lekarzem, bo on ma tylko 1 dyzur w miesiacu. Wiec teraz moge sie juz cieszyc moja niunia ale tak troche mi smutno jak sobie przypomne ze tydzien temu lezalam w szpitalu i to ekscytujace czekanie i w ogole
Przepraszam jesli jest to zbyt chaotycznie wszystko napisane ale ciezko pisac przy moim starszym zmierzluchu. I ciagle ktos tu przy mnie chodzi i pyta o cos wiec moglam sie gdzies powatarzac albo tracic sens
mad85 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-11-23, 15:52   #3548
natallkaa
Wtajemniczenie
 
Avatar natallkaa
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 2 086
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Mad gratulacje pozazdrościć porodu a dla połoznej mi też się trafiła bardzo nieprzyjemna ale rodziłam na szczęście z inną juz po zmianie.
A Marysia wcale nie jest taka malutka -3kg to dobra waga
natallkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 15:57   #3549
Gabi2
Zakorzenienie
 
Avatar Gabi2
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 818
GG do Gabi2
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Mad super ze tak szybko, a polozna dobrze ze porod nie trwał długo bo nie wiadomo jeszcze co by tam odstawila, a z tym telefonem takie akcje, ja bym chyba jej j€:&38:€ Sorry ale jak to czytałam to mi sie nóż w kieszeni otwierał

Posprzatalam łazienkę i sie zasapalam...jutro w ogóle wizyta teściów i brata Tz ale żarcie przywozi teściowa a my tylko udostępniamy lokal takie wizyty lubie
__________________
Iza - łowca zabawek

Blog z recenzjami książek dla dzieci, zabawek, przepisy oraz pomysły na pokój Malucha

Edytowane przez Gabi2
Czas edycji: 2012-11-23 o 15:59
Gabi2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 16:11   #3550
Sola1
Zakorzenienie
 
Avatar Sola1
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Dzika_Kaka i Roslinka - dzisiaj się dowiedziałam od pewnej pani w poczekalni u lekarza, że w Waszym szpitalu rodzą aktorki, więc może uda Wam się pokrzyczeć przy skurczach porodowych razem z jakąś celebrytką.

Pani nie mogła zrozumieć dlaczego w związku z tym nie chcę tam rodzić. To znaczy to nie jest tak, że nie chcę tam rodzić, bo być może jest tam super, ale ja się kierowałam przede wszystkim odległością do szpitala i warunkami jakby coś się działo. Ten szpital, który wybrałam jest najbliżej mnie i to akurat zapewnia, więc nie szukałam dalej. Ale przyznam szczerze, że w życiu nie przyszłoby mi do głowy rodzić gdzieś tylko dlatego, że rodzą tam aktorki




Cytat:
Napisane przez reven24111 Pokaż wiadomość
Cześć Kobietki
mam dzisiaj okropny humor.W nocy spać nie mogłam Byliśmy wczoraj z Tż na USG.Mam zwiększoną ilość wód a Miki poszerzenie lewego UKM lekarz kazał się nie martwić ale to nie jego dziecko.Strasznie się o niego boję.Z pozytywnych rzeczy to od dzisiaj jesteśmy donoszeni i gdyby poród wcześniej się nie zaczął to 7.12 mamy się stawić na próbę oksytocynową i jak to gin stwierdził zostaniemy rodzicami.
LANDI gratuluję a za resztę trzymam kciuki
Będzie wszystko dobrze

Cytat:
Napisane przez ImmortalWoman Pokaż wiadomość
a to nie robiłyście tak wcześniej bo ja zawsze ścieram
Ja nigdy tego nie robiłam - chyba poza przygotowaniem drzwi do malowania, bo nie pamiętam o takich rzeczach i również są poza zasięgiem mojego wzroku, ale już czuję się uświadomiona

Cytat:
Napisane przez mad85 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny na poczatek Landi ogromne gratulacje w koncu sie doczekalas! probowałam sie zabrac za ten moj opis porodu ale niestety nie dałam rady wczesniej, malenstwo moje jest bardzo absorbujace. No ale teraz zasnela to pisze:
jak wiecie tydzien temu w piatek mialam sie stawic na oddziale, razem ze mna do przyjecia byly jeszcze 2 dziewczyny. Jak juz bylysmy przyjete, lekarz ktory konczyl dyzur wezwal nas na badanie i bezczelnym tonem pyta sie nas po co zesmy przyszly? Tu sie nic nie zapowiada na porod i zyczy nam cierpliwosci troche... Jak sie pozniej okazalo, moj ginekolog umawia sobie pacjentki na swoj dyzur zeby rodzily przy nim a inny personel jest zly bo poprostu wtedy maja mase roboty. A inni lekarze to juz wogole sa cięci na niego, to chyba zczystej zazdrosci bo jak mowie wiekszosc pacjentek ktore decyduja sie rodzic w naszym szpitalu to pacjentki mojego doktora, a tak to oddzial świeci pustkami. No ale dalej kolo 15 moj lekarz sie zjawil i znow na badanie, dzien wczesniej robil mi masaz szyjki i teraz jak badal powiedzial ze myslal ze po wczorajszym cos bardziej sie rozkreci a tu kiepsko Ale znow masaz i za 3,4 godz znow nas wzywal i to samo. Potem wieczorem jakos dostalam zastrzyk rozkurczowy i rozwarcie mialam chyba na 2 czy 3 cm. Od tej godziny czyli kolo 22-23 mialam regularne skurcze co 3, 4 minuty ale nie byly to takie mocne skurcze wiec postanowilam ze poleze na tej patologii az sie rozkreci.Ale laekarz znow dal mi zastzryk rozkurczowy, przeciwbolowy i relanium bo nie moglam opanowac drżenia, pytal sie mnie czy jest mi zimno a to poprostu bylo z tego bolu. I tak cala noc az do 5 rano, w miedzyczasie odszedł mi czop a ja nawet miedzy skurczami zdrzemnełam sie troche. Potem juz chodzilam po korytarzu i stwierdzilam ze nie wytrzymam, oddzialowa obudzila lekarza i wtedy juz bylo 6-7 cm znow zastrzyk i na porodowke. Dzwonilam po meza a na porodowce akurat konczyla zmiane okropna położna. Lekarz kazal mi zrobic lewatywe a ona stwierdzial najpierw ze jeszcze za wczesnie. Podlaczyla mnie pod ktg i kazala wylaczyc tel, ja mowie ze czekam na meza to napisze mu tylko smsa zeby czekal przed porodowka a ona do mnie ja niewiem co wy macie z tymi telefonami?? Czy one sa wazniejsze niz dziecko? A potem jak ja prosilam zeby mnie przykryla szlafrokiem tylko uwaznie bo mam tam tel to specjalnie tak go wziela ze zrzucila mi ten tel i sie rozsypal... Potem jak juz maz przyszedl to troche zmienila ton ale w dalszym ciagu byla nieprzyjemna pomijajac fakt ze prosilam sie chyba ze 3 razy o ta lewatywe. Potem laskawie przychodzi i pyta a to panie bedzie chciala ta lewatywe? Jak tak to prosze wziasc recznik mydlo i za mna. A tam najpierw mnie zbadala i stwierdzila ze juz za pozno bo urodzialbym na ubikacji. Wiec spowrotem na piłke, troche poskakalam i na łozko na badanie. Lekarz kazal mi podlaczyc kroplowke i momentalnie poczulam ze musze przec. Mowie poloznej ze musze juz przec bo chce mi sie kupe A ona na to dobrze, dobrze i nawet na mnie nie patrzy. Jak sie obrocila w moja stronie widzialam przerazenie w jej oczach i wola szybko ta druga bo nie zdazyla nawet fartucha zalozyc a moja mała wyskoczyla jednym pchnieciem.Urodzila sie o 8:10, a na porodowke poszlam kolo 5-6 juz nie pamietam, wiec jak widzicie szybki szpil polozyli mi ja na brzuch, ale byla cała w mazi i polozna wypytywala czy nie mialam zle terminu obliczonego? Ja mowie ze nie, jestem 2 dni po terminie a oni sie czegos doszukiwali bo moj pierwszy synek wazyl 3760 a Marysia tylko 3060. ale moj lekarz powiedzial ze to byl 40 tydzien i tak mam tez wpisane. Nienacieta, niepozszywana wiec porod jak dla mnie bajka. Po przewiezieniu na sale zaraz wzielam sobie prysznic i moglam karmic na siedzaco. Tak potem troche sie zastanawialam nad ta mazia czemu jej tyle bylo ze moze faktycznie malutka miala jeszcze czas ale z drugiej strony wiem ze to byla jedna okazja zeby urodzic razem z moim lekarzem, bo on ma tylko 1 dyzur w miesiacu. Wiec teraz moge sie juz cieszyc moja niunia ale tak troche mi smutno jak sobie przypomne ze tydzien temu lezalam w szpitalu i to ekscytujace czekanie i w ogole
Przepraszam jesli jest to zbyt chaotycznie wszystko napisane ale ciezko pisac przy moim starszym zmierzluchu. I ciagle ktos tu przy mnie chodzi i pyta o cos wiec moglam sie gdzies powatarzac albo tracic sens
Przykro mi, że trafiłaś na taki personel.
Ale za to poród miałaś fajny

Edytowane przez Sola1
Czas edycji: 2012-11-23 o 16:17
Sola1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 16:22   #3551
Mojitooo
Zadomowienie
 
Avatar Mojitooo
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 125
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Melduje sie kolejna mamusia
po nocnej bezskutecznej akcji i odejsciu wod spedzilam na porodowce niecale 2 godz i Franus jest juz na swiecie.
54cm i 3480g
teraz juz leze w lozeczku, a pielegniarki mnie obsluguja
__________________
"Każda miłość kobiety do mężczyzny i odwrotnie ma w sobie nienawiść. Bo człowiek jest związany z kimś, kogo kocha, i to mu odbiera cząstkę wolności: nie może być inaczej. A mając za złe utratę własnej wolności, usiłuje drugiego zmusić do tego, aby się swej wyrzekł całkowicie." James Jones
Mojitooo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 16:23   #3552
Sola1
Zakorzenienie
 
Avatar Sola1
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 8 528
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez Mojitooo Pokaż wiadomość
Melduje sie kolejna mamusia
po nocnej bezskutecznej akcji i odejsciu wod spedzilam na porodowce niecale 2 godz i Franus jest juz na swiecie.
54cm i 3480g
teraz juz leze w lozeczku, a pielegniarki mnie obsluguja
Gratulacje
Sola1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 16:28   #3553
ImmortalWoman
Zakorzenienie
 
Avatar ImmortalWoman
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 877
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez mad85 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny na poczatek Landi ogromne gratulacje w koncu sie doczekalas! probowałam sie zabrac za ten moj opis porodu ale niestety nie dałam rady wczesniej, malenstwo moje jest bardzo absorbujace. No ale teraz zasnela to pisze:
jak wiecie tydzien temu w piatek mialam sie stawic na oddziale, razem ze mna do przyjecia byly jeszcze 2 dziewczyny. Jak juz bylysmy przyjete, lekarz ktory konczyl dyzur wezwal nas na badanie i bezczelnym tonem pyta sie nas po co zesmy przyszly? Tu sie nic nie zapowiada na porod i zyczy nam cierpliwosci troche... Jak sie pozniej okazalo, moj ginekolog umawia sobie pacjentki na swoj dyzur zeby rodzily przy nim a inny personel jest zly bo poprostu wtedy maja mase roboty. A inni lekarze to juz wogole sa cięci na niego, to chyba zczystej zazdrosci bo jak mowie wiekszosc pacjentek ktore decyduja sie rodzic w naszym szpitalu to pacjentki mojego doktora, a tak to oddzial świeci pustkami. No ale dalej kolo 15 moj lekarz sie zjawil i znow na badanie, dzien wczesniej robil mi masaz szyjki i teraz jak badal powiedzial ze myslal ze po wczorajszym cos bardziej sie rozkreci a tu kiepsko Ale znow masaz i za 3,4 godz znow nas wzywal i to samo. Potem wieczorem jakos dostalam zastrzyk rozkurczowy i rozwarcie mialam chyba na 2 czy 3 cm. Od tej godziny czyli kolo 22-23 mialam regularne skurcze co 3, 4 minuty ale nie byly to takie mocne skurcze wiec postanowilam ze poleze na tej patologii az sie rozkreci.Ale laekarz znow dal mi zastzryk rozkurczowy, przeciwbolowy i relanium bo nie moglam opanowac drżenia, pytal sie mnie czy jest mi zimno a to poprostu bylo z tego bolu. I tak cala noc az do 5 rano, w miedzyczasie odszedł mi czop a ja nawet miedzy skurczami zdrzemnełam sie troche. Potem juz chodzilam po korytarzu i stwierdzilam ze nie wytrzymam, oddzialowa obudzila lekarza i wtedy juz bylo 6-7 cm znow zastrzyk i na porodowke. Dzwonilam po meza a na porodowce akurat konczyla zmiane okropna położna. Lekarz kazal mi zrobic lewatywe a ona stwierdzial najpierw ze jeszcze za wczesnie. Podlaczyla mnie pod ktg i kazala wylaczyc tel, ja mowie ze czekam na meza to napisze mu tylko smsa zeby czekal przed porodowka a ona do mnie ja niewiem co wy macie z tymi telefonami?? Czy one sa wazniejsze niz dziecko? A potem jak ja prosilam zeby mnie przykryla szlafrokiem tylko uwaznie bo mam tam tel to specjalnie tak go wziela ze zrzucila mi ten tel i sie rozsypal... Potem jak juz maz przyszedl to troche zmienila ton ale w dalszym ciagu byla nieprzyjemna pomijajac fakt ze prosilam sie chyba ze 3 razy o ta lewatywe. Potem laskawie przychodzi i pyta a to panie bedzie chciala ta lewatywe? Jak tak to prosze wziasc recznik mydlo i za mna. A tam najpierw mnie zbadala i stwierdzila ze juz za pozno bo urodzialbym na ubikacji. Wiec spowrotem na piłke, troche poskakalam i na łozko na badanie. Lekarz kazal mi podlaczyc kroplowke i momentalnie poczulam ze musze przec. Mowie poloznej ze musze juz przec bo chce mi sie kupe A ona na to dobrze, dobrze i nawet na mnie nie patrzy. Jak sie obrocila w moja stronie widzialam przerazenie w jej oczach i wola szybko ta druga bo nie zdazyla nawet fartucha zalozyc a moja mała wyskoczyla jednym pchnieciem.Urodzila sie o 8:10, a na porodowke poszlam kolo 5-6 juz nie pamietam, wiec jak widzicie szybki szpil polozyli mi ja na brzuch, ale byla cała w mazi i polozna wypytywala czy nie mialam zle terminu obliczonego? Ja mowie ze nie, jestem 2 dni po terminie a oni sie czegos doszukiwali bo moj pierwszy synek wazyl 3760 a Marysia tylko 3060. ale moj lekarz powiedzial ze to byl 40 tydzien i tak mam tez wpisane. Nienacieta, niepozszywana wiec porod jak dla mnie bajka. Po przewiezieniu na sale zaraz wzielam sobie prysznic i moglam karmic na siedzaco. Tak potem troche sie zastanawialam nad ta mazia czemu jej tyle bylo ze moze faktycznie malutka miala jeszcze czas ale z drugiej strony wiem ze to byla jedna okazja zeby urodzic razem z moim lekarzem, bo on ma tylko 1 dyzur w miesiacu. Wiec teraz moge sie juz cieszyc moja niunia ale tak troche mi smutno jak sobie przypomne ze tydzien temu lezalam w szpitalu i to ekscytujace czekanie i w ogole
Przepraszam jesli jest to zbyt chaotycznie wszystko napisane ale ciezko pisac przy moim starszym zmierzluchu. I ciagle ktos tu przy mnie chodzi i pyta o cos wiec moglam sie gdzies powatarzac albo tracic sens
ojej bidulko współczuje Ci na prawdę.... szybki poród ale w takim stresie nie zazdroszczę...

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

Cytat:
Napisane przez Mojitooo Pokaż wiadomość
Melduje sie kolejna mamusia
po nocnej bezskutecznej akcji i odejsciu wod spedzilam na porodowce niecale 2 godz i Franus jest juz na swiecie.
54cm i 3480g
teraz juz leze w lozeczku, a pielegniarki mnie obsluguja
jeeej kochana serdeczne gratulacje... własnie zastanawiałam się pół dnia co u Ciebie super!!! całujemy was kochani
ImmortalWoman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 16:30   #3554
Gabi2
Zakorzenienie
 
Avatar Gabi2
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 818
GG do Gabi2
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez Mojitooo Pokaż wiadomość
Melduje sie kolejna mamusia
po nocnej bezskutecznej akcji i odejsciu wod spedzilam na porodowce niecale 2 godz i Franus jest juz na swiecie.
54cm i 3480g
teraz juz leze w lozeczku, a pielegniarki mnie obsluguja

No i widzisz jak ładnie gratulacje
__________________
Iza - łowca zabawek

Blog z recenzjami książek dla dzieci, zabawek, przepisy oraz pomysły na pokój Malucha
Gabi2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 16:34   #3555
rosllinka
Rozeznanie
 
Avatar rosllinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 513
GG do rosllinka
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Mad opis super Pomijając personel to tak mogłabym rodzić, jedno parcie i już i do tego bez nacinania jak można nie rozumieć potrzeby kontaktu tel z najbliższymi wtakiej sytuacji...






Mojitooo !!!!!!!!!!GRATULACJE!!!!! !!!!!!!! : oklaski:






Cytat:
Napisane przez Sola1 Pokaż wiadomość
Dzika_Kaka i Roslinka - dzisiaj się dowiedziałam od pewnej w poczekalni u lekarza, że w Waszym szpitalu rodzą aktorki, więc może uda Wam się pokrzyczeć przy skurczach porodowych razem z jakąś celebrytką.

Pani nie mogła zrozumieć dlaczego w związku z tym nie chcę tam rodzić. To znaczy to nie jest tak, że nie chcę tam rodzić, bo być może jest tam super, ale ja się kierowałam przede wszystkim odległością do szpitala i warunkami jakby coś się działo. Ten szpital, który wybrałam jest najbliżej mnie i to akurat zapewnia, więc nie szukałam dalej. Ale przyznam szczerze, że w życiu nie przyszłoby mi do głowy rodzić gdzieś tylko dlatego, że rodzą tam aktorki
Ja przy wyborze szpitala kierowałam się również odległością oraz znajomością trasy (bo niedaleko pracowałam), a także dobrą opinią kilku znajomych. Ale osobiście nie chciałabym spotkać tam celebrytki a tym bardziej krzyczeć razem z nią. Chyba wolę inne okoliczności spotykania celebrytów


Chyba mnie coś pobolewa brzuch, pierwszy raz tak mam, dziwnie na dole to już skurcze? I dzidzia się w tym czasie rusza.
Chyba z zakupów dziś nici...
__________________
*** Patrycja*** 16.12.2o12 ***
rosllinka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-11-23, 16:35   #3556
Pani_Jasiowa
Zakorzenienie
 
Avatar Pani_Jasiowa
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 858
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Melduję się po wizycie!!!!!!!!

Pana Paciorkowca nie wychodowano!!!

Nasz Bąbel waży już 3,1 kg A doktor powiedział tak: coś sie zaczyna dziać, szyjka krótka, małe rozwarcie.... i do zobaczenia na oddziale!!! Aż mi sie płakać zachciało jak to usłyszałam, ale tak pozytywnie ze szczęscia

Badań juz zadnych nie muszę robić i wizyty następnej juz tez nie
__________________
Kocham: 11.09.2009
Powiedziałam TAK: 11.09.2010
Nasz Dzień: 22.10.2011


P


Szymonek

Edytowane przez Pani_Jasiowa
Czas edycji: 2012-11-23 o 16:38
Pani_Jasiowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 16:41   #3557
ImmortalWoman
Zakorzenienie
 
Avatar ImmortalWoman
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 877
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez Pani_Jasiowa Pokaż wiadomość
Melduję się po wizycie!!!!!!!!

Pana Paciorkowca nie wychodowano!!!

Nasz Bąbel waży już 3,1 kg A doktor powiedział tak: coś sie zaczyna dziać, szyjka krótka, małe rozwarcie.... i do zobaczenia na oddziale!!! Aż mi sie płakać zachciało jak to usłyszałam, ale tak pozytywnie ze szczęscia

Badań juz zadnych nie muszę robić i wizyty następnej juz tez nie
hehe też to słyszałam a do wtorku chyba się dokulam- no raczej ale gratki za paciora no i mały uż nie taki mały
ImmortalWoman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 16:41   #3558
justa86
Zadomowienie
 
Avatar justa86
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: pl
Wiadomości: 1 201
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Hej Kochane!
Gratuluje wszystkim nowym mamusiom
My tylko na chwilke,
Mama juz pojechala, musze przyznac ze mama w pierwszych dniach to skarb
Tz swietnie sie spisuje, pomaga mi, wiec jak juz nie mam sily nosic moich 4kg szczescia to maz Go przejmuje
Malutki grzeczny, spi jak aniolek ( poki co )
Dzis odpadl kikut pepowiny! martwilam sie troszke bo jakos to wg mnie nienajlepiej wyglada ale byla dzis polozna i mowila ze wszystko jest ok, wiec ufam ze tak jest
Wietrzymy sie przy oknie juz ktorys dzien wiec mam nadzieje ze w przyszlym tygodniu bedzie pierwszy spacer nie jest to jakos szczegolnie pozno ale u Nas w mieszkaniu mega duszno wiec lepsze chlodniejsze swieze powietrze niz zaduch :/ poza tym chce zdarzyc ze spacerami przed pierwszym mrozem
Nie mam zabardzo czasu bo mimo ze Kubus grzeczny to zawsze jest cos do zrobienia a i odpoczac trzeba....
Tak wiec ppozdrawiam Was wszystkie serdecznie i lece cos zjesc - nie bedzie to raczej schabowy ani czekolada ale lepszy rydz jak nic Buziaki
justa86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 16:42   #3559
ImmortalWoman
Zakorzenienie
 
Avatar ImmortalWoman
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 877
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

ałą jak mi się macica napina... jeszcze mnie tak nie bolało
ImmortalWoman jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-23, 16:42   #3560
karolamankowa
Zadomowienie
 
Avatar karolamankowa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 172
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez Mojitooo Pokaż wiadomość
Melduje sie kolejna mamusia
po nocnej bezskutecznej akcji i odejsciu wod spedzilam na porodowce niecale 2 godz i Franus jest juz na swiecie.
54cm i 3480g
teraz juz leze w lozeczku, a pielegniarki mnie obsluguja
Gratulacje Mojito
Ale pięknie
Pokażesz Franusia:pr osi:
__________________
***
Nasza Córeczka Kaja 30.11.2012, 4010 g, 58 cm, 10 pkt
karolamankowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 16:42   #3561
Gabi2
Zakorzenienie
 
Avatar Gabi2
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 818
GG do Gabi2
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez Pani_Jasiowa Pokaż wiadomość
Melduję się po wizycie!!!!!!!!

Pana Paciorkowca nie wychodowano!!!

Nasz Bąbel waży już 3,1 kg A doktor powiedział tak: coś sie zaczyna dziać, szyjka krótka, małe rozwarcie.... i do zobaczenia na oddziale!!! Aż mi sie płakać zachciało jak to usłyszałam, ale tak pozytywnie ze szczęscia

Badań juz zadnych nie muszę robić i wizyty następnej juz tez nie
__________________
Iza - łowca zabawek

Blog z recenzjami książek dla dzieci, zabawek, przepisy oraz pomysły na pokój Malucha
Gabi2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 16:43   #3562
ImmortalWoman
Zakorzenienie
 
Avatar ImmortalWoman
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 877
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez justa86 Pokaż wiadomość
Hej Kochane!
Gratuluje wszystkim nowym mamusiom
My tylko na chwilke,
Mama juz pojechala, musze przyznac ze mama w pierwszych dniach to skarb
Tz swietnie sie spisuje, pomaga mi, wiec jak juz nie mam sily nosic moich 4kg szczescia to maz Go przejmuje
Malutki grzeczny, spi jak aniolek ( poki co )
Dzis odpadl kikut pepowiny! martwilam sie troszke bo jakos to wg mnie nienajlepiej wyglada ale byla dzis polozna i mowila ze wszystko jest ok, wiec ufam ze tak jest
Wietrzymy sie przy oknie juz ktorys dzien wiec mam nadzieje ze w przyszlym tygodniu bedzie pierwszy spacer nie jest to jakos szczegolnie pozno ale u Nas w mieszkaniu mega duszno wiec lepsze chlodniejsze swieze powietrze niz zaduch :/ poza tym chce zdarzyc ze spacerami przed pierwszym mrozem
Nie mam zabardzo czasu bo mimo ze Kubus grzeczny to zawsze jest cos do zrobienia a i odpoczac trzeba....
Tak wiec ppozdrawiam Was wszystkie serdecznie i lece cos zjesc - nie bedzie to raczej schabowy ani czekolada ale lepszy rydz jak nic Buziaki
gratuluję pępuszka
ImmortalWoman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 16:49   #3563
rosllinka
Rozeznanie
 
Avatar rosllinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 513
GG do rosllinka
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez justa86 Pokaż wiadomość
Hej Kochane!
Gratuluje wszystkim nowym mamusiom
My tylko na chwilke,
Mama juz pojechala, musze przyznac ze mama w pierwszych dniach to skarb
Tz swietnie sie spisuje, pomaga mi, wiec jak juz nie mam sily nosic moich 4kg szczescia to maz Go przejmuje
Malutki grzeczny, spi jak aniolek ( poki co )
Dzis odpadl kikut pepowiny! martwilam sie troszke bo jakos to wg mnie nienajlepiej wyglada ale byla dzis polozna i mowila ze wszystko jest ok, wiec ufam ze tak jest
Wietrzymy sie przy oknie juz ktorys dzien wiec mam nadzieje ze w przyszlym tygodniu bedzie pierwszy spacer nie jest to jakos szczegolnie pozno ale u Nas w mieszkaniu mega duszno wiec lepsze chlodniejsze swieze powietrze niz zaduch :/ poza tym chce zdarzyc ze spacerami przed pierwszym mrozem
Nie mam zabardzo czasu bo mimo ze Kubus grzeczny to zawsze jest cos do zrobienia a i odpoczac trzeba....
Tak wiec ppozdrawiam Was wszystkie serdecznie i lece cos zjesc - nie bedzie to raczej schabowy ani czekolada ale lepszy rydz jak nic Buziaki
za kikut pępowiny i super, że masz pomocną mamę i tż-ta

Cytat:
Napisane przez Pani_Jasiowa Pokaż wiadomość
Melduję się po wizycie!!!!!!!!

Pana Paciorkowca nie wychodowano!!!

Nasz Bąbel waży już 3,1 kg A doktor powiedział tak: coś sie zaczyna dziać, szyjka krótka, małe rozwarcie.... i do zobaczenia na oddziale!!! Aż mi sie płakać zachciało jak to usłyszałam, ale tak pozytywnie ze szczęscia

Badań juz zadnych nie muszę robić i wizyty następnej juz tez nie
__________________
*** Patrycja*** 16.12.2o12 ***
rosllinka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-11-23, 16:53   #3564
weronika23
Zakorzenienie
 
Avatar weronika23
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: ok. Jasła
Wiadomości: 3 353
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Anielka no to super a tak sie martwilas ze nie dostanie

Natalka i tym i tym bo nie mam na tyle ppokarmu wazne ze je ladnie to i to i mimo flaszek chce ciagnaC cyca

Mojitooo gratulacje

Justys my juz po 1 spacerach i nie wietrzylam wedlug mnie lepiej wystawic dziecko na zewnatrz bo nie ma takiej wymiany powietzra nie wiem u mnie lekarz nawet mowil zeby ni ewietrzyc przy oknie tylko ze lepiej wystawic na chwilke
weronika23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 16:55   #3565
judkama
Zakorzenienie
 
Avatar judkama
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 8 048
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez Mojitooo Pokaż wiadomość
Melduje sie kolejna mamusia
po nocnej bezskutecznej akcji i odejsciu wod spedzilam na porodowce niecale 2 godz i Franus jest juz na swiecie.
54cm i 3480g
teraz juz leze w lozeczku, a pielegniarki mnie obsluguja
Gratuluje!!!!!!!!!klask i:kla ski:

Cytat:
Napisane przez Pani_Jasiowa Pokaż wiadomość
Melduję się po wizycie!!!!!!!!

Pana Paciorkowca nie wychodowano!!!

Nasz Bąbel waży już 3,1 kg A doktor powiedział tak: coś sie zaczyna dziać, szyjka krótka, małe rozwarcie.... i do zobaczenia na oddziale!!! Aż mi sie płakać zachciało jak to usłyszałam, ale tak pozytywnie ze szczęscia

Badań juz zadnych nie muszę robić i wizyty następnej juz tez nie
super no i cos sie juz dzieje

Cytat:
Napisane przez karolamankowa Pokaż wiadomość
Gratulacje Mojito
Ale pięknie
Pokażesz Franusia:pr osi:
i co rodzisz dzis??
nazarlam sie slodkiego to dzis moja na pewno niewyjdzie, tak jej smakuje
TZ kazal mi odstawic dobre jedzenie, to moze wtedy wylezie
__________________


synuś
córeczka
synuś
judkama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 16:57   #3566
Pani_Jasiowa
Zakorzenienie
 
Avatar Pani_Jasiowa
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 858
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez judkama Pokaż wiadomość
Gratuluje!!!!!!!!!klask i:kla ski:



super no i cos sie juz dzieje



i co rodzisz dzis??
nazarlam sie slodkiego to dzis moja na pewno niewyjdzie, tak jej smakuje
TZ kazal mi odstawic dobre jedzenie, to moze wtedy wylezie
dobry patent
__________________
Kocham: 11.09.2009
Powiedziałam TAK: 11.09.2010
Nasz Dzień: 22.10.2011


P


Szymonek
Pani_Jasiowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 16:59   #3567
Neipys
Zadomowienie
 
Avatar Neipys
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 466
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Mojitoo - gratulacje!!!

Ciekawe, jak Landi się czuje....
__________________
razem od 2003
poślubieni 12.08.2006
aniołek 18.11.2010
aniołek 14.02.2015
Neipys jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 16:59   #3568
ImmortalWoman
Zakorzenienie
 
Avatar ImmortalWoman
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 877
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez judkama Pokaż wiadomość
Gratuluje!!!!!!!!!klask i:kla ski:



super no i cos sie juz dzieje



i co rodzisz dzis??
nazarlam sie slodkiego to dzis moja na pewno niewyjdzie, tak jej smakuje
TZ kazal mi odstawic dobre jedzenie, to moze wtedy wylezie
ImmortalWoman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 17:02   #3569
Gabi2
Zakorzenienie
 
Avatar Gabi2
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 818
GG do Gabi2
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

Cytat:
Napisane przez judkama Pokaż wiadomość
nazarlam sie slodkiego to dzis moja na pewno niewyjdzie, tak jej smakuje
TZ kazal mi odstawic dobre jedzenie, to moze wtedy wylezie
To ja dzisiaj mam zamiar zgrzeszyc jakimiś chrupkami albo orzeszkami w panierce póki nie ma tej całej diety matki karmiacej
__________________
Iza - łowca zabawek

Blog z recenzjami książek dla dzieci, zabawek, przepisy oraz pomysły na pokój Malucha
Gabi2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-23, 17:05   #3570
MiciaKicia
Zakorzenienie
 
Avatar MiciaKicia
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 14 220
Dot.: Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część

gratulacje kochane * tak z doskoku przeczytałam wszystko.

Mad... ale miałaś masakrę z tą położną
__________________
Czekamy na poród: luty2015

Kroimy: 2016(?)
MiciaKicia jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.