Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

[stalowamagnolia]

Hejka!

U nas mówi się, że 6 grudnia przychodzi św. Mikołaj, a w Boże Narodzenie Gwiazdor, o Dziadku Mrozie słyszę pierwszy raz.

elizziak, u nas też Mikołajki to był taki przedsmak świąt, jakiś drobiazg znaleziony rano w bucie. To był znak, że święta tuż tuż i wtedy dostaniemy jakieś mega prezenty. Na pewno będę kontynuować tą tradycję

Patrilla, ma_rose, zdrówka dla synków! Umęczą się biedaczki i Wy też przy okazji, współczuje

Wracając do późnych godzin zasypiania, dla mnie też było to nie do pomyślenia, gdy słyszałam od znajomych, że kładą dzieci spać po 23.00 czy nawet ok.1.00 w nocy. Zawsze dbałam o to, żeby Marcel do 21.00 był już w łóżku, ale on (nawet nie wiem jak to się stało) sam tak sobie ustawił godziny spania. Z dnia na dzień wszystko się zmieniło, ale ja chciałabym, żebym jednak wróciło do poprzedniego stanu Może, gdybym go przetrzymała i nie położyła spać w dzień to wieczorem zasnąłby prędzej i wszystko wróciłoby do normy Jutro spróbuje, bo dziś już śpi

[Patrilla]

U nas na Mikołaja też malutkie symboliczne podarki do buta - jakaś słodkość i drobiazg A na gwiazdkę od Mikołaja Gwiazdora poważniejsze podarki My z dzieciakami mamy problem, bo nie chcę im kupić bez sensu prezentu na 5 min Bruno ma wiele fajnych rzeczy po Poli i kuzynach, a Pola to osobna bajka ona woli iść na kurs pływania niż następną zabawkę dostać owszem chce Monster High ale kolejna będzie ozdabiała półkę po co?
Byliśmy dziś na usg brzuszka ponownie i jest nieźle jednak infekcja rozwinięta super znów słabo spaliśmy oboje dzięki niej.
Bruno karmi właśnie zwierzęta muszę zatem szybko was opuścić

[metkaa]

Patrilla super ze jest lepiej,

my na mikolajki prezentow nie robimy, tym bardziej ze nasze chrzesniaki sa z grudnia

[Alishia19]

WItam!!!
Piszę żeby się pochwalic 20.11 zostałam ponowinie mamusią
Nikolka zdrowa i szczęśliwa Ważyła 2960 gram... : jupi::j upi:

[elizziak]

Napisane przez Alishia19

WItam!!!
Piszę żeby się pochwalic 20.11 zostałam ponowinie mamusią
Nikolka zdrowa i szczęśliwa Ważyła 2960 gram... : jupi::j upi:

Suuuuper!! Gratulacje A rodziłaś naturalnie czy cesarka? Jak się czujesz teraz?

[metkaa]

Napisane przez Alishia19

WItam!!!
Piszę żeby się pochwalic 20.11 zostałam ponowinie mamusią
Nikolka zdrowa i szczęśliwa Ważyła 2960 gram... : jupi::j upi:

ogromne gratulacje,

[elizziak]

A jeszcze mam pytanie do Ciebie, Karola - kupowałaś tę zjeżdżalnię dokładnie z tego linku, który podałaś?

[Miszi]

Hej Kobitki.

Mialam male zaleglosci... ale juz nadrobilam
Prawie codziennie jezdze z dzieciakami do mamy(wychodze razem z tz przed 7 i wracam po 15 z tz), a jak wracam to albo jedziemy jeszcze do tesciow, albo ktos do nas zagladnie i wieczorkiem jestem wykonczona.

Tz dzisiaj wyjechal na Ukraine, Tomka odstawilam do tesciow na 3 noce, a w sobote zabieram go do rodzicow i tam z nimi zostane do poniedzialku. Masakra z tym jezdzeniem po dziadkach, ale wierzcie mi, ze naprawde jest ciezko z 2 maluszkow (tym bardziej, ze mala jest bezsmoczkowa)

Bylam dzisiaj na miescie, bo chcialam kupic mamie torebke brazowa na imieniny. Torebek jest duzo w sklepach, ale kolory same "sraki" a nie brazowe. Kupilam jak narazie obrus i miski.

U nas mowi sie Mikolaj, ale Dziadek Mroz i Gwiazdor tez ladnie.
U mnie w domu rodzice dawali nam prezenty na mikolaja, zas u tz dostawali prezenty pod chionke. I tak mojej chrzesnicy dajemy 6 grudnia, a tz chrzesnica dostanie prezent 24.

Tomus dostanie drewniane puzle, a mala chyba jakas lalke przytulanke, reszty prezentow nie znam. Dowiemy sie 24

Alishia ogromne gratulacje Jak sie czujesz ?

[stalowamagnolia]

Alishia, ogromne gratulacje!!! Zdrówka dla Was!!!

la'Mbria, gosiaczek, jak Wasze dietowanie? Ja od ostatniego wybryku twardo się trzymam i mam już pierwsze efekty, 1kg w dół...oby tak dalej!

Byliśmy na długim, pieszym spacerze, Marcel w drodze powrotnej był już tak zmęczony, że musiałam wziąć go na ręce. Oczywiście od razu zasnął i musiałam do taszczyć do domu Zasnął dziś szybciej niż zwykle, więc może wieczorem też szybciej padnie
Ostatnio w ogóle nie bierzemy wózka na spacery tylko chodzimy piechotą dwa razy dziennie po 1-1,5godz. Takie spacerki po zdrowie robimy Mały się wylata i wtedy lepiej śpi

[sura2]

Piszę to dziś trzeci raz, nie wiem co z tym logowaniem...

Alishia - gratulacje, wszystkiego dobrego dla Was

Stalowa - a jak tam próba usypiania bez smoczka? ja poszłam za ciosem i skoro Grzesiu nie protestuje, to już mu nie daję smoczka na noc. Jedynie do usypiania w dzień, żeby poczuł atmosferę a jak zamknie oczy to zabieram. Gorzej z tym jedzeniem w nocy...

[Alishia19]

Urodziłam naturalnie...mam sie dobrze jak i mała Poród trwał 4 h nie liczac skurczy ktore miałam cały dzien ale lekkie wiec nie było źle. Mała waga 2960 wiec nie za duża Ale za to słodkaaaa. Wszystko w porządku chodź xhyba czeka nas napisanie zazalenie na szpital no ale to długa historia dziekuje za gratulacje:ju pi:

[karolinaP103]

Napisane przez Alishia19

WItam!!!
Piszę żeby się pochwalic 20.11 zostałam ponowinie mamusią
Nikolka zdrowa i szczęśliwa Ważyła 2960 gram... : jupi::j upi:

klask i:

[magda-lenka*]

Alishia19, ogromne gratulacje

[stalowamagnolia]

Napisane przez sura2

Piszę to dziś trzeci raz, nie wiem co z tym logowaniem...

Alishia - gratulacje, wszystkiego dobrego dla Was

Stalowa - a jak tam próba usypiania bez smoczka? ja poszłam za ciosem i skoro Grzesiu nie protestuje, to już mu nie daję smoczka na noc. Jedynie do usypiania w dzień, żeby poczuł atmosferę a jak zamknie oczy to zabieram. Gorzej z tym jedzeniem w nocy...

Ty wiesz, że kompletnie zapomniałam o tym, żeby go sprawdzić i nie dać smoka przed spaniem Dzięki za przypomnienie!
A ile razy Grzesiu budzi się na jedzenie? Marcel "tylko" raz, nad ranem.

Dzisiaj zasnął o w miarę normalnej porze (21.30) czyli chyba wszystko wraca do normy!

Przez ostatnie 45 minut siedziałam na yt i wgapiałam się w filmiki ze sposobami na zrobienie idealnej kreski na oku, jestem wyczerpana, idę spać
Dobranoc!

[metkaa]

dzien doberek

[stalowamagnolia]

Napisane przez metkaa

dzien doberek

Dzień dobry!

Jesteśmy po spacerze, Marcel śpi a mama odpoczywa Zaraz biorę się za obiad. Co dziś serwujecie? Ja naleśniki

Miłej soboty!

[sura2]

Napisane przez stalowamagnolia

A ile razy Grzesiu budzi się na jedzenie? Marcel "tylko" raz, nad ranem.

Przykładowo kolacja o 20 to budzi się raz o 1, potem o 5. Czasem obudzi się o 2, wtedy drugi raz o 6, ale o 6 to i tak zawsze wstaje, więc można to nazwać śniadaniem. Najgorsze, że to karmienie o 1 to wyeliminowałam już dawno, gdzieś w lutym, jak go odstawiałam, ale wróciło.

Mój mąż jest już trzy tygodnie na wyjeździe, no i wiem, że taka praca, ale jestem zła, chciałabym żeby był w domu jak inni, po 8 godzinach, wolne soboty, normalne życie. Zwykle wraca koło 20, ale wraca... Póki co to jednorazowy wyjazd, ale są pary, które ciągle tak żyją, dla mnie to bez sensu, ale on uważa, że przesadzam.

[metkaa]

Napisane przez stalowamagnolia

Jesteśmy po spacerze, Marcel śpi a mama odpoczywa Zaraz biorę się za obiad. Co dziś serwujecie? Ja naleśniki

Miłej soboty!

ja w pracy jeszcze godzinke,
na obiad beda kluski slaskie

sura2 ja mysle ze twoje dziecko po prostu przyzwyczailo sie do tych nocnych pobudek na jedzenie, mysle ze nie jest nawet glodny tylko to juz weszlo w nawyk, nawet kiedys gdzies czytalam (moze poszukam) ze dziecko do jakiegos wieku budzi sie na jedzenie a potem to po prostu przyzwyczajenie

[elizziak]

U mnie dziś był makaron z sosem brokułowo-serowym. A zaraz idę zrobić jakiś deser

sura2, mój też często wyjeżdża, ale nie na tak długo. Nie pocieszę Cię, bo też uważam, że takie długie wyjazdy potrafią być zabójcze dla związku. Oczywiście nie muszą.

[palinka0489]

hej dawno nie pisałam, ale podczytywałam

co do wyjazdów mężów to ja chyba jestem rekordzistką bo mój od maja praktycznie cały czas w Niemczech, najdłużej był chyba 9 tygodni, był już tam trzy razy z przerwami trzytygodniowymi w domu, teraz siedział w domu miesiąc, ale dlatego że kolejny raz do Niemiec jedzie dopiero w lutym. Wczoraj pojechał tak dorywczo do roboty, bo źle się czuł z tym że tyle siedzi i nie zarabia, przyjedzie dopiero na weekend za tydzień. On traktuje taki wyjazd za granice jak dar od losu bo w Polsce zarabiał marne grosze niestety, dla mnie na początku było cieżko, teraz się już przyzwyczaiłam, wiem że jemu nie jest miło włuczyć się po kraju czy gdzie indziej, że robi to dla nas, żebyśmy do czegoś doszli w życiu nie zmienia to faktu że też wolałabym żeby codziennie o 17 był w domu i weekendy wolne, ale niestety coś za coś Najgorzej to mi szkoda Kubusia bo biedny tak mu się wczoraj przypomniało że taty nie ma i żałośnie wołał do niego dziwne jest że jak mąż jest w domu to Kuba ma mnie gdzieś, a jemu nie da nawet się do toalety czy na papierosa ruszyć

Sura- też myślę że Grzesiu się przyzwyczaił do wstawania i wcale głodny nie jest.

Co do prezentów to my raczej nic nie kupujemu Kubie, nawet nie z braku kasy tylko dla tego że ma pełno tych zabawek a ja nie uważam żeby tony różności były dziecku potrzebne moja siostra kupiła mu duża paczkę DUPLO, karetke z IMAGINEXTu, to na mikołaja i pod choinkę a dzisiaj jeszcze przyniosła mu bez okazji taki duży tor straży pożarnej z WADERA (w biedronce u nas promocja), zaraz dojdą pewnie jakieś drobiazgi od dziadków, potem urodziny i zasypiemy dom tymi rzeczami. Chciałabym żeby Kuba szanował wszystko co dostaje i czuł że większe rzeczy to na wyjątkowe okazje a nie jak tylko sobie zażyczy to dostanie

Alishia- gratulacje, wstaw zdjęcie Malutkiej

Co do nocnikowania to ja Kube wysadzam w sumie codziennie na kibelek i zawsze coś tam zrobi, kupe sygnalizuje że robi, sam mówi że idzie ale jak chce go wziąść do toalety to nie chce albo się wstrzymuje jak tam jest, od czasu do czasu zakładam mu majteczki żeby się oswajał, chodzi wtedy i mówi: nie nasikam wam na dywan

Uciekam oglądnąć jakiś film, miłej i spokojnej nocki

[metkaa]

czesc

kurcze ja to sobie nie wyobrazam zeby moj tz tak wyjezdzal

wczoraj bylismy na zakupach zabawkowych ale niestety udalo sie kupic tylko auto dla chrzesniaka tz i jedne puzzle wzielismy, to bedzie dodatek do czegos dla mojego chrzesniaka, reszte chyba jednak wybierzemy na allegro.

[sura2]

no bo jak się obudzi to ja pytam: chcesz mleczko? a on, że tak , no ale chyba zamienię mu to mleko na inne picie, wcześniej to pomogło i przestał się budzić o 1, zobaczymy czy da się oszukać.

[stalowamagnolia]

Napisane przez sura2

no bo jak się obudzi to ja pytam: chcesz mleczko? a on, że tak , no ale chyba zamienię mu to mleko na inne picie, wcześniej to pomogło i przestał się budzić o 1, zobaczymy czy da się oszukać.

Kurcze, faktycznie to chyba z przyzwyczajenia. Spróbuj mu dać herbatkę, ale bardzo małą ilość. Może pociągnie trochę i zaśnie z powrotem. Marcel też się przebudzał o 1.00-2.00 i dawałam mu wtedy herbatkę. Dopiero od jakiś dwóch miesięcy nie przebudza się na picie. Byłam pewna, że to z przyzwyczajenia, ale nagle przestał Jaka ja jestem szczęśliwa z tego powodu!

Współczuje Wam tych wyjazdów TŻtów, na pewno jest to męczące, ale taką mają pracę (z pewnością lepiej opłacalną) i nic się na to nie poradzi. Co z tego, że mój TŻ pracuje na miejscu i po ośmiu godzinach przychodzi do domu jak zarabia grosze

Piękna dziś pogoda! Miłego dnia!

[sura2]

Napisane przez stalowamagnolia

Współczuje Wam tych wyjazdów TŻtów, na pewno jest to męczące, ale taką mają pracę (z pewnością lepiej opłacalną) i nic się na to nie poradzi. Co z tego, że mój TŻ pracuje na miejscu i po ośmiu godzinach przychodzi do domu jak zarabia grosze

Piękna dziś pogoda! Miłego dnia!

jeszcze dodam, że w lepszej sytuacji są osoby, które pracują (czas szybciej leci, ma się stały kontakt z ludźmi) i te, które mieszkają w domu rodzinnym lub w rodzinnym mieście. Ja się przeprowadziłam w zupełnie inne miejsce żebyśmy byli razem, więc jak go nie ma to mi ciężko. No ale każda decyzja ma swoje konsekwencje.

[Patrilla]

Stalowa coś za coś mnie czasem bardzo męża brakuje wyjeżdża stosunkowo rzadko ale dużo bardzo pracuje na miejscu i wspominam czasu, kiedy był dużo w domu (mało kasy było, ale dawaliśmy radę)
sura2
Bruno dziś osłuchany nadal kaszle paskudnie, ale lepiej wygląda chyba wychodzi z infekcji jeszcze się nie cieszę (no mże ciuteczkę)

[metkaa]

czesc

sura nie zadawaj mu pytania sugerujacego odpowiedz, moze proboj powiedziec ze jest noc, ze spimy, przeciez juz rozumie, pewnie ze moze byc placz ale chyba bym probowala

[ma_rose]

Alishia19 ogromne gratulacje!!!

Wiem, że temat obuwia zimowego już był ale niestety mam mały problem... Kupiłam F. kozaczki ale niestety nie pasują mu chodzi koślawo i woła na ręce. Jak idziemy to wygląda jakby szedł na rozstrzelanie. Z początku myślałam, że są za duże, poprosiłam siostrę, żeby ona sprawdziła czy pasują. Wyjęła wkładkę i okazuje się, że są dobre. Podeszwa też jest w miarę giętka. Dobrze, że jest cieplej to zakładam mu półbuty. Jak ma je na sobie to biega i nie chce już na ręce. Macie już jakieś wypróbowane buty? Jak tak proszę o linki, bo muszę mu kupić nowe.

Miłego dnia życzę

[metkaa]

czesc

ma_rose kurcze nie umiem doradzic, my mamy z elefantena buty i sa ok ale to moze od dziecka zalezy

[sura2]

Patrilla - dzięki
Metkka - może to głupie, ale ja wierzę, że chce mu się pić, bo ja jak się przebudzę to zawsze piję, wszyscy się ze mnie śmieją, że zawsze mam przy łóżku wodę
Ma rose - my mamy buty ze smyka coolclub, też z początku dziwnie chodził, zwłaszcza, że kupiłam 26, ale teraz już się nauczył. Może to nie są super buty, ale mały chodzi i nie woła na ręce. A latem też mieliśmy takie co pokazywał na nóżki i nie chciał chodzić, więc mu przestałam je ubierać.

[Patrilla]

Bruno ma ecco ale coś czuję ze będę mu musiała kupić jeszcze jedne mam 25 z lidla ale wydają mi sie twarde zobaczymy
Elefanteny są dobre miałam sporo ich butów dla dzieci