Walka o zdrowe i piękne włosy część XV

[deszczowypies]

Napisane przez say-hello

ja wcieram na noc, a rano myję

Napisane przez miranda122

Ja wcieram codziennie, a myję co 2-3 dni i nie zauważyłam szybszego przetłuszczania

to ja w takim razie popróbuję, może się uchowam od przetłuszczania

Napisane przez moooniek

mam takie samo wrażenie... nie polubiłyśmy się za bardzo z banankiem

ee, ale mnie kusi, i tak spróbuję

[say-hello]

Napisane przez nafiyqa

Uzywalas cos jeszcze z tej firmy?

Ja rok temu sobie odpuscilam (co ja mialam w glowie? ), wiec w tym moge przyszalec

no właśnie nic nie używałam ale dobre odczucia po pudrze skłaniają mnie ku wypróbowaniu innych kosmetyków

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Napisane przez deszczowypies

to ja w takim razie popróbuję, może się uchowam od przetłuszczania

to zależy też od ilości nakładanej wcierki ja wcieram dosyć sporo i intensywnie, więc od razu widać przetłuszczenie/obciążenie.
kiedyś używałam go po myciu, ale w bardzo małej ilości i nawet nie było widać, żebym coś nakładała

[CleoDuquesne]

A ja po raz pierwszy zastosowałam mój macerat z olejem winogronowym.
Nałożyłam na noc po spryskaniu mgiełką GP.
Włosy są tak jedwabiście miękkie, że szok

[bleedingsun]

Napisane przez vivinn

bleedingsun - moim zdaniem zmiana całościowa jest powalającaWłosów jest dwa razy więcej, piękny kształt cięcia, gęstość, kolor Jest cudnie a długość jest najmniejszym czynnikiem tej cudności Ale rozumiem, że chcesz zobaczyć siebie w dłuższych, czego ci mocno życzę

Dziękuję
Chciałabym dłuższe, bo nigdy w życiu nie miałam i jestem ciekawa jak się będę czuła

Kupiłam drożdże w tabletkach

[kinpatsu]

Napisane przez bleedingsun

Dziękuję
Chciałabym dłuższe, bo nigdy w życiu nie miałam i jestem ciekawa jak się będę czuła

Kupiłam drożdże w tabletkach

Masz tak zadbane i gęste włosy, w długich byłoby Ci pięknie Ja wracam do długości ze szkoły podstawowej, idzie powoli, ale coś rośnie Też łykałam drożdże, ale porzuciłam to na rzecz mojej cery, która się bardzo po drożdżach pogorszyła :/

[XminorXlosX]

Napisane przez moooniek

mam takie samo wrażenie... nie polubiłyśmy się za bardzo z banankiem

też mam koło niedaleko szkoły 3 drogerie Nature, Rossmana i Schleckera;D

Aż się boję spytać gdzie do szkoły chodzisz

[Jowi20]

the rock zrobiłam skalpel po tych wszystkich Twoich pochwałach umarłam po 13 minucie!! jak dajesz sobie z tym wszystkim rade?
ale nie poddaję się, spróbuję ćwiczyć regularnie

wypróbowałam psikadło od anwen fajna sprawa

[bleedingsun]

Napisane przez kinpatsu

Masz tak zadbane i gęste włosy, w długich byłoby Ci pięknie Ja wracam do długości ze szkoły podstawowej, idzie powoli, ale coś rośnie Też łykałam drożdże, ale porzuciłam to na rzecz mojej cery, która się bardzo po drożdżach pogorszyła :/

To dla mnie zaszczyt usłyszeć taki komplement od Ciebie

Spróbuję zużyć chociaż jedno opakowanie drożdży. Jak nie pomogą to trudno

[moooniek]

Napisane przez XminorXlosX

Aż się boję spytać gdzie do szkoły chodzisz

a skad jesteś?

[graphicdesign]

Dziewczyny, potrzebna mi Wasza pomoc Od sierpnia staram się dbać o włosy. Na początku (i tylko wtedy) wyglądały całkiem fajnie, natomiast teraz... masakra. Od początku olejowałam włosy amlą (średnio co drugi dzień na noc), raz w tygodniu barwa do oczyszczenia, oleje zmywam babydream, a jeśli nie olejuję to myję Mr.Pottersem. Raz na tydzień maska Biovax, zawsze po myciu odżywka (wcześniej Isana z babasem, teraz Alterra z granaten), na koniec na wilgotne włosy Joanna balsam nawilż-regen. W międzyczasie Jantar na skalp, czasem jakiś silikon na końcowki. Tran, olej z wiesiołka i skrzypokrzywa wewnętrznie z przerwami. Przez tych kilka miesięcy stan włosów oczywiście się poprawił, ale ogólnie szału nie ma. Końcówki są w zdecydowanie lepszym stanie i z tego bardzo się cieszę, chyba też minimalnie urosły. Układają się natomiast fatalnie, wcześniej całkiem fajnie się falowaly, teraz to jakiś koszmar. Nie pomaga zawijanie w chustki, koczki i inne... Puszą się bardziej, a na końca wiszą smętne strączki. Chciałabym chociaż odzyskać swoje fale z pierwszego zdjęcia Wstawiam fotki (robione średnio co miesiąc). Może coś mi poradzicie?

[XminorXlosX]

Napisane przez moooniek

a skad jesteś?

Do szkoły chodzę w TG

[moooniek]

Napisane przez XminorXlosX

Do szkoły chodzę w TG

ło matko, jaki ten świat mały

[MesaVerde]

Napisane przez say-hello

zamiast wydawać kasę na suchy szampon proponuję kupić puder babydream dla bachorków za jakieś 5 zł i używać tak samo jak suchego szamponu ja zabieram go w długie podróże i radzi sobie świetnie

Nie jestem przekonana. Próbowałam ze skrobią ziemniaczaną. Nie poskutkowało to przede wszystkim, a na domiar jeszcze mi się zrobiły z niej grudki we włosach i nie dało się tego wyczesać, po każdym przejechaniu szczotka była cała obsypana. Po godzinie się wkurzyłam i poszłam łebek umyć

Napisane przez nafiyqa

W Rossie jest szampon Isany, Swiss O'Par i bodajze 2 Syossy

To albo nie znalazłam, albo w moim nie było. Ale dzięki wielkie
Przejrzałam KWC i znalazłam je:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...n-shampoo.html Isana
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...do-wlosow.html Syoss 1
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...acych-sie.html Syoss 2
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...enshampoo.html Swiss o Par (brak składu)

Wszystkie Alkohol Denat. w składzie. Oj, no nie wiem, albo poszperam jeszcze w internecie, może jakiś ciekawy znajdę, albo wypróbuję już tę Isanę, może nie będzie źle i na czasem się przyda

[Limone]

Napisane przez graphicdesign

Dziewczyny, potrzebna mi Wasza pomoc Od sierpnia staram się dbać o włosy. Na początku (i tylko wtedy) wyglądały całkiem fajnie, natomiast teraz... masakra. Od początku olejowałam włosy amlą (średnio co drugi dzień na noc), raz w tygodniu barwa do oczyszczenia, oleje zmywam babydream, a jeśli nie olejuję to myję Mr.Pottersem. Raz na tydzień maska Biovax, zawsze po myciu odżywka (wcześniej Isana z babasem, teraz Alterra z granaten), na koniec na wilgotne włosy Joanna balsam nawilż-regen. W międzyczasie Jantar na skalp, czasem jakiś silikon na końcowki. Tran, olej z wiesiołka i skrzypokrzywa wewnętrznie z przerwami. Przez tych kilka miesięcy stan włosów oczywiście się poprawił, ale ogólnie szału nie ma. Końcówki są w zdecydowanie lepszym stanie i z tego bardzo się cieszę, chyba też minimalnie urosły. Układają się natomiast fatalnie, wcześniej całkiem fajnie się falowaly, teraz to jakiś koszmar. Nie pomaga zawijanie w chustki, koczki i inne... Puszą się bardziej, a na końca wiszą smętne strączki. Chciałabym chociaż odzyskać swoje fale z pierwszego zdjęcia Wstawiam fotki (robione średnio co miesiąc). Może coś mi poradzicie?

Na pierwszym zdjęciu włosy cudowne, a dalej faktycznie co raz gorzej Najlepiej poczekaj na Kascysko bo ona jest tutaj guru, ale postaram Ci się odpowiedzieć na ile potrafię. Amla o ile kojarzę, ma w składzie parafinę, więc może Ci nie służyć - spróbuj innych olej np kup winogronowy w Biedronce. Który Biovax używasz? Alterę używasz odzywkę czy maskę? Odżywka ma w składzie alkohol - kolejny wysuszacz. Możesz spróbować z garniera fructisy lub z garniera Awokado i karitę. Joanny nie znam, ja używam z Joanny makowa do farbowanych, planuje cytrynę i miód - mieszam z kroplą jedwabiu.

[graphicdesign]

Chyba amla i alterra niczego u mnie nie zmieniają, bo w międzyczasie wyjechałam z kraju na miesiąc i przez cały ten czas nie olejowałam i używałam tylko odżywki isany i maski + psikacz jantar UV (3 zdjęcie). Ale sprobuję z tym olejem z biedrony Mam odżywkę alterry, a biovax do włosów oslabionych z proteinami mlecznymi. Z joanny chyba i tak zrezygnuję, bo mam wrażenie, że obciąża mi włosy (ale bez niej też nie ma jakiejś rewelacji jeśli chodzi o przyklap i puszenie).

[Limone]

Napisane przez graphicdesign

Chyba amla i alterra niczego u mnie nie zmieniają, bo w międzyczasie wyjechałam z kraju na miesiąc i przez cały ten czas nie olejowałam i używałam tylko odżywki isany i maski + psikacz jantar UV (3 zdjęcie). Ale sprobuję z tym olejem z biedrony Mam odżywkę alterry, a biovax do włosów oslabionych z proteinami mlecznymi. Z joanny chyba i tak zrezygnuję, bo mam wrażenie, że obciąża mi włosy (ale bez niej też nie ma jakiejś rewelacji jeśli chodzi o przyklap i puszenie).

A może przeproteinowanie biovaxem?
Rzuć okiem na to, właśnie sama czytam ten wpis:
http://czarownicujaco.blogspot.com/2...wilzajaca.html

[CleoDuquesne]

Napisane przez moooniek

mam takie samo wrażenie... nie polubiłyśmy się za bardzo z banankiem

też mam koło niedaleko szkoły 3 drogerie Nature, Rossmana i Schleckera;D

Ja mam Nature, Rossmana, Kosmeterie i Hebe
Muszę się czasem nieźle trzymać, aby codziennie ich nie odwiedzać.

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Napisane przez graphicdesign

Dziewczyny, potrzebna mi Wasza pomoc Od sierpnia staram się dbać o włosy. Na początku (i tylko wtedy) wyglądały całkiem fajnie, natomiast teraz... masakra. Od początku olejowałam włosy amlą (średnio co drugi dzień na noc), raz w tygodniu barwa do oczyszczenia, oleje zmywam babydream, a jeśli nie olejuję to myję Mr.Pottersem. Raz na tydzień maska Biovax, zawsze po myciu odżywka (wcześniej Isana z babasem, teraz Alterra z granaten), na koniec na wilgotne włosy Joanna balsam nawilż-regen. W międzyczasie Jantar na skalp, czasem jakiś silikon na końcowki. Tran, olej z wiesiołka i skrzypokrzywa wewnętrznie z przerwami. Przez tych kilka miesięcy stan włosów oczywiście się poprawił, ale ogólnie szału nie ma. Końcówki są w zdecydowanie lepszym stanie i z tego bardzo się cieszę, chyba też minimalnie urosły. Układają się natomiast fatalnie, wcześniej całkiem fajnie się falowaly, teraz to jakiś koszmar. Nie pomaga zawijanie w chustki, koczki i inne... Puszą się bardziej, a na końca wiszą smętne strączki. Chciałabym chociaż odzyskać swoje fale z pierwszego zdjęcia Wstawiam fotki (robione średnio co miesiąc). Może coś mi poradzicie?

Ja mam pytanie, czy zawsze stosujesz taką rutynę ?
Żadnych zmian w używaniu szamponów, odżywek ?

[graphicdesign]

Napisane przez Limone

A może przeproteinowanie biovaxem?
Rzuć okiem na to, właśnie sama czytam ten wpis:
http://czarownicujaco.blogspot.com/2...wilzajaca.html

Tak też o tym myślałam, bo i biovax i joanna i mr.potters chyba zawierają proteiny, o ile się nie mylę. Dzięki, planuję zrobić sobie taką nawilżającą kurację

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Napisane przez CleoDuquesne

Ja mam pytanie, czy zawsze stosujesz taką rutynę ?
Żadnych zmian w używaniu szamponów, odżywek ?

Nie, wcześniej używałam szamponu farmony, potem babydream, teraz barwa/babydream/mr.potters w zależności od potrzeby. Z odżywek najpierw isana z babasu, teraz alterra. Isana mi bardziej pasowała, ale już jej niestety nie ma. Joannę męczę od początku i nie mogę skończyć... Podobnie biovax. Próbowałam metody OMO również. Generalnie staram się odstawiać poszczególne kosmetyki i sprawdzać, czy coś to zmienia, ale nie widzę nigdy specjalnej różnicy.

[grudniowa]

Napisane przez Limone

A może przeproteinowanie biovaxem?
Rzuć okiem na to, właśnie sama czytam ten wpis:
http://czarownicujaco.blogspot.com/2...wilzajaca.html

Tez o tym pomyslalam, ze moze za duzo protein.

Ja natomiast probuje metody z blogu kascysko - siedze wlasnie z olejem, a potem na to dam jakas odzywke z miodem i posiedze w czepku.
Wczoraj przycielam tez grzywke, bo po 2(!) myciach w ciagu dnia nadal byla masakra. To nie byl nawet bad hair day, to byl katastrofalny hair day... mam nadzieje, ze po skroceniu i naolejowaniu sie odobraza

[CrimsonGhost]

Napisane przez blackberry8

A czemu nie warkocz? Wydaje mi się, że on nawet mógłby poprawić fale (oczywiście na zasadzie wałków, a nie stałej poprawy). Koczek też, robiony 'na ślimaczka' powoduje całkiem fajne kręciołki.

Właśnie niebardzo bo warkocz je rozprostuje (są bardzo delikatne jeszcze) a kok zakręci tak, że cieniowanie będzie odstawać. To będę spać w kucyku na czubku głowy i rano reanimować.

Kupiłam jasno-niebieski i czarny lakier wibo, wsuwki i isanę męską

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Napisane przez Jowi20

wypróbowałam psikadło od anwen fajna sprawa

Ja tak robiłam jak wyczytałam to u niej w komentarzach. Ułatwia nakładanie i nie wyłazi tak dużo włosów

[karmazynka99]

Napisane przez CrimsonGhost

Trochę takie porozcierane bo robiłąm gąbką do mycia naczyń

ale śliczne

a ja miałam warkocz na noc, ale sie rozprostowal i mam dziwne wlosy

[Scarrabeo]

Napisane przez CleoDuquesne

Ja mam Nature, Rossmana, Kosmeterie i Hebe
Muszę się czasem nieźle trzymać, aby codziennie ich nie odwiedzać.

Ja po drodze z uczelni do domu mijam 5 Rossmannów, 3 Natury, Schleckera, Hebe i Superpharma, więc czasami mam ochotę soebie wybuchnąć z kosmetycznej frustracji. Ale w tramwaju nie wypada.

Napisane przez Kaveri

Kupiłam w Rossmanie tylko Facelle, szampon BD i żel do włosów męski Isany. Nic mi nie urwało, więc w ramach pocieszenia i -40% wzięłam tusz Rimmel Extra Super Lash

ja poszłam po brązowy eyeliner z Wibo a wróciłam z pudrem, różem i zielonym eyelinerem.

chyba jestem już tak stara, że powinnam sobie robić listy na zakupy przed wyjściem z domu.

Napisane przez nafiyqa

Ja rok temu sobie odpuscilam (co ja mialam w glowie? ), wiec w tym moge przyszalec

A ja na nic nie potrafię się zdecydować. Nic mnie nie zachwyca, nie krzyczy: 'och, bierz mnie! bierz mnie!'. Mam wrażenie, że wszystko, co w tym internecie wisi, już przetestowałam i nie chcę wracać.

[anastazjaaa2]

Fajne to ombre paznokciowe. Nawet wczoraj zrobiłam, ale jakoś tak dziwnie...jednak wolę klasyczne czerwienie, zielenie i beże


Jak myślicie, sypnąć odzywki białkowej dla sportowców do maski włosowej? Ma to sens? Co myślicie?
Przyznawać się , która próbowala?
Alex chyba o ile dobrze kojarzę?

[CleoDuquesne]

Jestem po pierwszym użyciu maceratu z Szałwia + pokrzywa + korzeń łopianu + olejek z pestek winogron.
Cudowne włosy.
Gładkie, lśniące, ach i eh !

[nafiyqa]

Napisane przez say-hello

no właśnie nic nie używałam ale dobre odczucia po pudrze skłaniają mnie ku wypróbowaniu innych kosmetyków

Skoro tak polecasz to moze i ja sie na ten puder skusze

Napisane przez MesaVerde

Nie jestem przekonana. Próbowałam ze skrobią ziemniaczaną. Nie poskutkowało to przede wszystkim, a na domiar jeszcze mi się zrobiły z niej grudki we włosach i nie dało się tego wyczesać, po każdym przejechaniu szczotka była cała obsypana. Po godzinie się wkurzyłam i poszłam łebek umyć


To albo nie znalazłam, albo w moim nie było. Ale dzięki wielkie
Przejrzałam KWC i znalazłam je:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...n-shampoo.html Isana
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...do-wlosow.html Syoss 1
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...acych-sie.html Syoss 2
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...enshampoo.html Swiss o Par (brak składu)

Wszystkie Alkohol Denat. w składzie. Oj, no nie wiem, albo poszperam jeszcze w internecie, może jakiś ciekawy znajdę, albo wypróbuję już tę Isanę, może nie będzie źle i na czasem się przyda

One stoja tam, gdzie szampony.
Ja mialam wszystkie.
Mialam tez Swiss O'Par w pudrze (chyba niedostepny w PL) i powiem Ci, ze wcale nie naklada sie go tak zle, a na pewno jest o wiele bardziej wydajny niz szampony w sprayu. Moze srobuj jednak tego pudru dla dzieci? On nie ma alkhoolu.
Skrobii tez probowalam, ale nie sprawdzila sie u mnie.

[grudniowa]

Napisane przez anastazjaaa2

Jak myślicie, sypnąć odzywki białkowej dla sportowców do maski włosowej? Ma to sens? Co myślicie?

Dzieki, ze mi przypomnialas, to dzis wyprobuje. Zawsze zapominam, zeby to przetestowac

Napisane przez nafiyqa

Mialam tez Swiss O'Par w pudrze (chyba niedostepny w PL) i powiem Ci, ze wcale nie naklada sie go tak zle, a na pewno jest o wiele bardziej wydajny niz szampony w sprayu. Moze srobuj jednak tego pudru dla dzieci? On nie ma alkhoolu.
Skrobii tez probowalam, ale nie sprawdzila sie u mnie.

Nie wiem, czy dobrze rozumiem, bo cos mnie ominelo najwyrazniej: mowicie o suchych szamponach? Ja slyszalam, ze niektorzy uzywaja do tego celu kakao. Jeszcze nie probowalam, ale to chyba raczej nie dla blondynek

[versatille]

Napisane przez blackberry8

A czemu nie warkocz? Wydaje mi się, że on nawet mógłby poprawić fale (oczywiście na zasadzie wałków, a nie stałej poprawy).

Na swoim przykładzie muszę zaprzeczyć: warkocz prostuje włosy
Ok, od razu po rozpleceniu są ładnie pofalowane, ale potem.. nie

Napisane przez MesaVerde

To albo nie znalazłam, albo w moim nie było. Ale dzięki wielkie
Przejrzałam KWC i znalazłam je:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...n-shampoo.html Isana
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...do-wlosow.html Syoss 1
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...acych-sie.html Syoss 2
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...enshampoo.html Swiss o Par (brak składu)

Wszystkie Alkohol Denat. w składzie. Oj, no nie wiem, albo poszperam jeszcze w internecie, może jakiś ciekawy znajdę, albo wypróbuję już tę Isanę, może nie będzie źle i na czasem się przyda

Nie da rady one wszystkie mają denata. Jest jeszcze taki: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...-objetosc.html

Napisane przez Scarrabeo

Ja po drodze z uczelni do domu mijam 5 Rossmannów, 3 Natury, Schleckera, Hebe i Superpharma, więc czasami mam ochotę soebie wybuchnąć z kosmetycznej frustracji. Ale w tramwaju nie wypada.

Padosz? To za rok mnie to czeka


Włosy doprowadziły mnie do szału i patrzeć na nie nie mogę są tak sypkie i śliskie, że wczoraj nie dałam razy zapleść warkocza. Dzisiaj spróbowałam znowu i nie dość, że jest krzywy to jeszcze wszystko z niego wyłazi. To nie na moje nerwy A chciałam fotkę zrobić...

[CrimsonGhost]

Napisane przez CleoDuquesne

Jestem po pierwszym użyciu maceratu z Szałwia + pokrzywa + korzeń łopianu + olejek z pestek winogron.
Cudowne włosy.
Gładkie, lśniące, ach i eh !

Ale błyszczą fajnie, zazdroszczę!

[Scarrabeo]

Napisane przez versatille

Padosz? To za rok mnie to czeka

Podświadomość: O, czyżby Staromiejska? Tam Rossmann, Natura..
Ja: Nie, nie mogę.
Podświadomość: Mickiewicza, Stawowa?
Ja: Nie, nie, spieszę się.
Podświadomość: To może Silesia?
Ja: Nie, spóźnię się na obiad.
I weź tu tak jedź przez 40 minut, po wyjściu z bany jestem wykończona psychicznie.

Edit: Tfu, już z przepicia mylę Mariacką z Staromiejską. Pardon.

Mam pytanie- która testowała Bhringraj? Śmierdzi to czymś czy może jest nadzieja?

[versatille]

Napisane przez CleoDuquesne

Jestem po pierwszym użyciu maceratu z Szałwia + pokrzywa + korzeń łopianu + olejek z pestek winogron.
Cudowne włosy.
Gładkie, lśniące, ach i eh !

No dokładnie, gładkie, lśniące, śliczne

Napisane przez Scarrabeo

Podświadomość: O, czyżby Staromiejska? Tam Rossmann, Natura..
Ja: Nie, nie mogę.
Podświadomość: Mickiewicza, Stawowa?
Ja: Nie, nie, spieszę się.
Podświadomość: To może Silesia?
Ja: Nie, spóźnię się na obiad.
I weź tu tak jedź przez 40 minut, po wyjściu z bany jestem wykończona psychicznie.

Edit: Tfu, już z przepicia mylę Mariacką z Staromiejską. Pardon.

Nieee mi tylko poprawi humor myśl, że w pobliżu tyle kosmetyków
Kurczę, już bym musiała zacząć obczajać mapę Kato, żeby potem wiedzieć gdzie czego szukać.