Jedne dzieci na świat się pchają, inne mamy w nosie mają - Mamusie XI-XII część XVIII

[Ma_majka]

Napisane przez sloniatko007

Regularnie Was podczytywałam dziewczyny i teraz ja chcialabym dołaćzyc do grona szczęśliwych mam listopadowych(przy okazji chciałabym wszystkim mamom złożyc serdeczne GRATULACJE z okazji urodzin dzieci).

Tak więc miałam termin na 29.11,ale Oktawia chciała wydostac sie na świat wczesniej i tak oto 20.11 przyszła na świat za pomocą cc.
Od wczoraj jesteśmy w domu.


Pozdrawiam wszystkie mamusie,zarówno po rozwiązaniu jak i przed

Witaj
Gratuluję córci

[Pani_Jasiowa]

Zamówiłam dzisiaj tego konika z fisher price, tak zachwalacie to nie bede gorsza Tzn świeżo upieczona babcia wnusiowi pod choinkę zafundowała

[Ma_majka]

Napisane przez Tommorow

Jestem i ja bo nie wiem czy pozniej bede miala czas wejsc, a jutro NASZ WIELKI DZIEN

Od wczoraj wieczora mam normalnie skurcze, ale jakos co 10-15 min wiec nie ma sensu jechac ale za to bala juz jak cholera wiec moze szybko mi ten porod pojdzie


A musze zobaczyc kogo nie mam w znajomych i pozapraszac bo ja zdjecie May bede tylko do mojego albumu wklejac (a nie na forum) wiec ide lukac

No to trzymam i czekam na wieści Będzie dobrze, nie stresuj się za bardzo!

[Pani_Jasiowa]

A wogóle to zauważyłam duzą zmianę w zachowaniu męza, tak jak na początku jakoś go to wszystko mało interesowało tak teraz, aż w szoku jestem.... mówi, że nic go to nie obchodzi że 6,12 syn ma byc na swiecie a najlepiej to jak by juz roczek miał bo tak to bedzie tylko leżał

[niteczka83]

Dzień dobry
Mój synek dzisiaj jest jakiś dziwny - aż się niepokoję czy nie ma jakiegoś zaparcia, pręży się, wydaje ten swój odgłos na kupkę a w pieluszce pusto a potem zasypia. Dał mi nawet w miarę pospać...

Trzymam kciuki za dziewczyny i akcje

sloniatko007 - witamy i gratuluję ślicznej córeczki

Tomorrow - ja też Cię zaproszę

Wogóle to myślałam żeby wrzucić parę zdjęć Maciusia ale nie na forum tylko do albumu - a w znajomych mam chyba tylko kilka osób (chyba ze 2). Pozapraszam Was dziewczyny - ok? jeśli mogę?

[justa86]

Napisane przez Dojotka1987

JUSTA wspolczuje bolu po cc... jestem w szoku ze sama musialas przewijac dziecko, u nas w szpitalu po cc robia to polozne... chyba ze chcesz sama...

PEPERONIK bardzo dobrze wiem co przezywalas w czasie i po porodzie... smialo mozemy sobie podac reke) Bogu dzieki te straszne chwile minely... u mnie bylo to samo... najgorsze bylo ze moj synek lezal w inkubatorze, nie moglam go dotknac, ani pocalowac... a lezalam z dziewczyna ktora miala swojego caly czas przy sobie... to bylo okropne

ja myje sie szarym mydlem.. i polecam oklady z rywanolu, ale to tylko jak sie ma takie rany jak ja;] naprawde pomaga!!

Chyba musialam straszny opis zrobic ze wszystko takie bolesne
Tak podsumowujac to na prawde nie zaluje, ja jestem dosc wrazliwa na bol a tu calkiem swietnie dalam rade z dzieciaczkami roznie, mialam znajoma na moworodkach wiec troche sie bardziej malym zajmowala jak byla na dyzurze, ale tak to potrafily zostawic i miec to gdzies :/ wiadomo - 1 dzien to byly odstepy na jakies badania, pobrania, szczepionki, ale i tak pretensje jak matka smiala tak dziecko skrzywdzic i chusteczkami pupe wymyc.....czulam sie jak wyrodna matka!!
A jednoczesnie balam okropnie o to ze samej mi sie cos ztanie i nie bede mogla sie malutkim zajac bo to jednak swieza rana a ja targalam to moje ukochane 4kg jak glupia
Z reszta te wozki noworodkowe troche za wysokie dla mnie bo ja malutka i sie wkurzalam

Napisane przez MiciaKicia

Halo jest ktoś ?????????????? chyba mamy CZOPA

Tzn nie wiem czy to on.... bo nie był ani podbarwiony krwią ani brązowy ale też nie biały... Kaszlę sobie kaszlę i nagle coś mi chlusnęło - wyleciało ... Patrzę na wkładkę a tam taki wielki glut śluzowy ....... takie to gęste było ... Wogóle wczoraj miałam takie skurcze, że myślałam, że zejdę... na szczęście to tylko przepowiadacze... ale z zajęć się urwałam bo jak siedziałam to aż mi nogi wykręcało z bólu....


Dziś jdziemy do Wro do kina, na zakupy i na jarmark świąteczny mam nadzieję, że zdążę wszystko oblecieć nie odpuszczę ooooo nie!

Maaaaatko!!! wroclawski jarmark swiateczny!! kocham!! zazdroszcze przeokropnie

[happy_eve]

Cześć!

5 dzień po terminie

Napisane przez MiciaKicia

Halo jest ktoś ?????????????? chyba mamy CZOPA

Tzn nie wiem czy to on.... bo nie był ani podbarwiony krwią ani brązowy ale też nie biały... Kaszlę sobie kaszlę i nagle coś mi chlusnęło - wyleciało ... Patrzę na wkładkę a tam taki wielki glut śluzowy ....... takie to gęste było ... Wogóle wczoraj miałam takie skurcze, że myślałam, że zejdę... na szczęście to tylko przepowiadacze... ale z zajęć się urwałam bo jak siedziałam to aż mi nogi wykręcało z bólu....


Dziś jdziemy do Wro do kina, na zakupy i na jarmark świąteczny mam nadzieję, że zdążę wszystko oblecieć nie odpuszczę ooooo nie!

oby Ci poród nie przeszkodził w dzisiejszym dniu

Napisane przez karolamankowa

Ja całą noc przez sen rodzilam...ale po moim wczorajszym dniu to sie spodziewalam dziwnych snów
Pod względem humoru to wczorajszy dzień mogę zaliczyć do najgorszych w całej ciąży...

Co się stało kochana?

Napisane przez sloniatko007

Regularnie Was podczytywałam dziewczyny i teraz ja chcialabym dołaćzyc do grona szczęśliwych mam listopadowych(przy okazji chciałabym wszystkim mamom złożyc serdeczne GRATULACJE z okazji urodzin dzieci).

Tak więc miałam termin na 29.11,ale Oktawia chciała wydostac sie na świat wczesniej i tak oto 20.11 przyszła na świat za pomocą cc.
Od wczoraj jesteśmy w domu.


Pozdrawiam wszystkie mamusie,zarówno po rozwiązaniu jak i przed

Witaj!
Piękna córa

Napisane przez Tommorow

Jestem i ja bo nie wiem czy pozniej bede miala czas wejsc, a jutro NASZ WIELKI DZIEN

Od wczoraj wieczora mam normalnie skurcze, ale jakos co 10-15 min wiec nie ma sensu jechac ale za to bala juz jak cholera wiec moze szybko mi ten porod pojdzie


A musze zobaczyc kogo nie mam w znajomych i pozapraszac bo ja zdjecie May bede tylko do mojego albumu wklejac (a nie na forum) wiec ide lukac

Będziemy trzymać kciuki jutro

[dzika_kaka]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Zamówiłam dzisiaj tego konika z fisher price, tak zachwalacie to nie bede gorsza Tzn świeżo upieczona babcia wnusiowi pod choinkę zafundowała

Cholerka... muszę wygenerować w kimś z rodziny potrzebę zakupu tego konika no

A! Zrobiłam sobie wczoraj pierwszy raz masaż krocza... O dżizusie...! Sam masaż może nie taka masakra, no dobra, nawet przyjemny Chociaż dziwnie się masuje takie niezbadane rejony hehe. Ale najgorsze jest to uczucie po. Ja do swojej mikstury dodałam kapkę olejku lawendowego i miałam wrażenie, że jakoś tak mi w boberka chłodno przez to. I całą noc latałam do kibelka bo czułam się taka tłusto-wilgotna i miałam wrażenie, że popuszczam albo co... Sorry za wątpliwego wyrafinowania szczegóły ale może komuś się przyda, jakby się wahał czy masować czy nie

[Gabi2]

Napisane przez dzika_kaka

Cholerka... muszę wygenerować w kimś z rodziny potrzebę zakupu tego konika no

A! Zrobiłam sobie wczoraj pierwszy raz masaż krocza... O dżizusie...! Sam masaż może nie taka masakra, no dobra, nawet przyjemny Chociaż dziwnie się masuje takie niezbadane rejony hehe. Ale najgorsze jest to uczucie po. Ja do swojej mikstury dodałam kapkę olejku lawendowego i miałam wrażenie, że jakoś tak mi w boberka chłodno przez to. I całą noc latałam do kibelka bo czułam się taka tłusto-wilgotna i miałam wrażenie, że popuszczam albo co... Sorry za wątpliwego wyrafinowania szczegóły ale może komuś się przyda, jakby się wahał czy masować czy nie

Mnie chyba nic nie jest w stanie przekonać zeby sobie cos takiego robic ale podziwiam odważne

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez dzika_kaka

Cholerka... muszę wygenerować w kimś z rodziny potrzebę zakupu tego konika no

A! Zrobiłam sobie wczoraj pierwszy raz masaż krocza... O dżizusie...! Sam masaż może nie taka masakra, no dobra, nawet przyjemny Chociaż dziwnie się masuje takie niezbadane rejony hehe. Ale najgorsze jest to uczucie po. Ja do swojej mikstury dodałam kapkę olejku lawendowego i miałam wrażenie, że jakoś tak mi w boberka chłodno przez to. I całą noc latałam do kibelka bo czułam się taka tłusto-wilgotna i miałam wrażenie, że popuszczam albo co... Sorry za wątpliwego wyrafinowania szczegóły ale może komuś się przyda, jakby się wahał czy masować czy nie

ciekawy opis

[fasolka124578]

Napisane przez dzika_kaka

Cholerka... muszę wygenerować w kimś z rodziny potrzebę zakupu tego konika no

A! Zrobiłam sobie wczoraj pierwszy raz masaż krocza... O dżizusie...! Sam masaż może nie taka masakra, no dobra, nawet przyjemny Chociaż dziwnie się masuje takie niezbadane rejony hehe. Ale najgorsze jest to uczucie po. Ja do swojej mikstury dodałam kapkę olejku lawendowego i miałam wrażenie, że jakoś tak mi w boberka chłodno przez to. I całą noc latałam do kibelka bo czułam się taka tłusto-wilgotna i miałam wrażenie, że popuszczam albo co... Sorry za wątpliwego wyrafinowania szczegóły ale może komuś się przyda, jakby się wahał czy masować czy nie

Myślę, że tym opisem to nawet zachęciłaś

Witam się z Wami dziewczynki w dniu terminu. Skurczy brak, nic a nic się nie zapowiada, że poród miałby być dzisiaj. Wszyscy pytają kiedy kiedy, a skąd ja mogę wiedzieć kiedy. Szyjki się trzeba zapytać, kiedy się skróci, albo rozwarcia, kiedy zechce poszerzyć swoje horyzonty.
Pewnie dotrwam do wtorku i będzie próba oxy.

[czarnamadonna1982]

hej wszystkim

monia gratulacje za czopkatak mysle ze pare dni i urodzisz

u mnie od wczoraj ból podbrzusza i plecow, ale nie nazwalabym tego skurczami nie wiem, w nocy tez nie spalam przez to ale w koncu wypilam melise, nadal nie przechodzilo, po kąpieli tez nie ale w koncu zasnelam..i rano nie bolalo teraz znow zaczyna ale juz neiw iem co to ejst..moze cos z jelitami.ja juz stracilam nadzieje ze urodze bez wywoływania, poza tym boję sie ostatnio o wage malego-w czwartek wyszlo 3800 ja sie boje ze zaraz dobiej 4 kilo jak ja urodze , jeszcze sie biedny zaklinuje...przeciez ja taka chudzina ze nie dam rady.
moze sie martwie na zapas a maly jest mniejszy niz na usg


today trzymam kciuki jutro

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez czarnamadonna1982

hej wszystkim

monia gratulacje za czopkatak mysle ze pare dni i urodzisz

u mnie od wczoraj ból podbrzusza i plecow, ale nie nazwalabym tego skurczami nie wiem, w nocy tez nie spalam przez to ale w koncu wypilam melise, nadal nie przechodzilo, po kąpieli tez nie ale w koncu zasnelam..i rano nie bolalo teraz znow zaczyna ale juz neiw iem co to ejst..moze cos z jelitami.ja juz stracilam nadzieje ze urodze bez wywoływania, poza tym boję sie ostatnio o wage malego-w czwartek wyszlo 3800 ja sie boje ze zaraz dobiej 4 kilo jak ja urodze , jeszcze sie biedny zaklinuje...przeciez ja taka chudzina ze nie dam rady.
moze sie martwie na zapas a maly jest mniejszy niz na usg


today trzymam kciuki jutro

A może i u Ciebie tak sie rozkręca powoli??? Nie martw sie kochana, napwno dasz radę!!!!

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

A mi jest tak niedobrze.... mama woła na obiad a mi na samą myśl

[Sola1]

Gratuluję wszystkim świeżo upieczonym mamusiom

Czytałam wszystkie opisy porodów.
Mam wrażenie, że tak naprawdę na to jaki będzie poród to nie ma żadnej reguły - każdy może być bardziej lub mniej bolesny, waga dziecka z tego co widzę to też nie ma tutaj za bardzo znaczenia. Po prostu nie da się tego przewidzieć. Nawet po cesarce - jedne czują się rewelacyjnie, inne kiepsko.
Wszystkim Wam życzę szybkiego powrotu do kondycji.

Napisane przez czarnamadonna1982

no wlasnie tez mam ta ksiazke i ostatnio to przeczytalam
to by jednak cos wyjasdnialo, zwłaszcza ze ja mam seks od meisiaca co dzien[COLOR="Silver"]

A może to też kwestia pozycji - tak mi teraz przyszło do głowy.

Napisane przez MiciaKicia

Halo jest ktoś ?????????????? chyba mamy CZOPA

Tzn nie wiem czy to on.... bo nie był ani podbarwiony krwią ani brązowy ale też nie biały... Kaszlę sobie kaszlę i nagle coś mi chlusnęło - wyleciało ... Patrzę na wkładkę a tam taki wielki glut śluzowy ....... takie to gęste było ... Wogóle wczoraj miałam takie skurcze, że myślałam, że zejdę... na szczęście to tylko przepowiadacze... ale z zajęć się urwałam bo jak siedziałam to aż mi nogi wykręcało z bólu....


Dziś jdziemy do Wro do kina, na zakupy i na jarmark świąteczny mam nadzieję, że zdążę wszystko oblecieć nie odpuszczę ooooo nie!

Gratulacje
Mnie w nocy bolał brzuch i znowu się nie wyspałam.
Życzę miłej zabawy

Napisane przez MiciaKicia

Tak się tym przejęłam, że nie śpię od 6
boję się cholernie porodu .... Wiem, że to już niedługo i zaczynam panikować..... ja nie jestem gotowa....
No ale.... mogłam myśleć o tym wcześniej ... jak szłam z M do łożka..

Ja też nie wiem czy jestem gotowa na poród - to znaczy na to, co będzie po porodzie. Staram się za bardzo o tym nie myśleć, ale póki co jestem po prostu zmęczona przez to, że się nie wysypiam i mam świadomość, że szybko się to nie zmieni.

Napisane przez sloniatko007

Regularnie Was podczytywałam dziewczyny i teraz ja chcialabym dołaćzyc do grona szczęśliwych mam listopadowych(przy okazji chciałabym wszystkim mamom złożyc serdeczne GRATULACJE z okazji urodzin dzieci).

Tak więc miałam termin na 29.11,ale Oktawia chciała wydostac sie na świat wczesniej i tak oto 20.11 przyszła na świat za pomocą cc.
Od wczoraj jesteśmy w domu.


Pozdrawiam wszystkie mamusie,zarówno po rozwiązaniu jak i przed

Gratulacje

Napisane przez dzika_kaka

Cholerka... muszę wygenerować w kimś z rodziny potrzebę zakupu tego konika no

A! Zrobiłam sobie wczoraj pierwszy raz masaż krocza... O dżizusie...! Sam masaż może nie taka masakra, no dobra, nawet przyjemny Chociaż dziwnie się masuje takie niezbadane rejony hehe. Ale najgorsze jest to uczucie po. Ja do swojej mikstury dodałam kapkę olejku lawendowego i miałam wrażenie, że jakoś tak mi w boberka chłodno przez to. I całą noc latałam do kibelka bo czułam się taka tłusto-wilgotna i miałam wrażenie, że popuszczam albo co... Sorry za wątpliwego wyrafinowania szczegóły ale może komuś się przyda, jakby się wahał czy masować czy nie

To może wystarczy się wysmarować tak przed porodem - jak dzieciaczek się wyślizgnie to będzie trzeba go łapać w locie

Napisane przez fasolka124578

Myślę, że tym opisem to nawet zachęciłaś

Witam się z Wami dziewczynki w dniu terminu. Skurczy brak, nic a nic się nie zapowiada, że poród miałby być dzisiaj. Wszyscy pytają kiedy kiedy, a skąd ja mogę wiedzieć kiedy. Szyjki się trzeba zapytać, kiedy się skróci, albo rozwarcia, kiedy zechce poszerzyć swoje horyzonty.
Pewnie dotrwam do wtorku i będzie próba oxy.

Trzymam kciuki, żeby się samo rozkręciło

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez czarnamadonna1982

hej wszystkim

monia gratulacje za czopkatak mysle ze pare dni i urodzisz

u mnie od wczoraj ból podbrzusza i plecow, ale nie nazwalabym tego skurczami nie wiem, w nocy tez nie spalam przez to ale w koncu wypilam melise, nadal nie przechodzilo, po kąpieli tez nie ale w koncu zasnelam..i rano nie bolalo teraz znow zaczyna ale juz neiw iem co to ejst..moze cos z jelitami.ja juz stracilam nadzieje ze urodze bez wywoływania, poza tym boję sie ostatnio o wage malego-w czwartek wyszlo 3800 ja sie boje ze zaraz dobiej 4 kilo jak ja urodze , jeszcze sie biedny zaklinuje...przeciez ja taka chudzina ze nie dam rady.
moze sie martwie na zapas a maly jest mniejszy niz na usg


today trzymam kciuki jutro

To, że jesteś chudzinka to nie ma żadnego znaczenia - to tak na pocieszenie . Podobno tak naprawdę to lekarz (czy położna) jest w stanie ocenić jak duże dziecko jest się w stanie urodzić.

[Mystiquee]

Hej
Ja właśnie dziś skończyłam 40 tydzień
Mały może wychodzić

[musso4]

witam
mój synek ma dzisiaj tydzień, a dopiero co darłam się na porodówce

[czarnamadonna1982]

Napisane przez Mystiquee

Hej
Ja właśnie dziś skończyłam 40 tydzień
Mały może wychodzić

słoniątko gratuluje dzieciaczka

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

info od magdyef na fb

Jestem od rana na porodówce - w nocy biegunka, wymioty i skurcze co 8 minut, a teraz...CISZA. :| akcja nie postępuje, a skurcze są nieefektywne, w związku z czym dopiero jutro zadecydują, co z tego będzie. Trzymajcie się Mamuśki

[karolamankowa]

Happy...5 dzień po terminie kochana Kurcze dziewczyny dla mnie ta końcówka ciazy jest niesamowicie obciazajaca psychicznie już nie potrafię sie tak cieszyć jak wcześniej..z każdym uplywajacym dniem jest ze mną coraz gorzej. A ostatnio ryczę codziennie...na głowę mi daje ostro...

[jagnna]

Halo halo! Jestem juz w domu!!!
Wypuścili mnie litościwie dziś. Szkrabina zrobiła małe straszonko, ale po odpowiedniej dawce magneziku i różowych psychotropów wszystko wróciło do normy
Mówić i pisać kto urodził? Co sie dzieje? Co nowego??
Bona nadrabianie się nie porywam nawet :P

Ciumasy dla wszystkich

[Kamalika]

Witam się po całej nieprzespanej nocy - mała marudziła przeokropnie a okazało się że chciała żeby ją do cyca przystawić (dotychczas cyc był jako deser po butli) a teraz opróżniła dwie piersi i dopiero chciała butelkę.

Tak więc dla tych co mają problemy z przystawianiem i laktacją pocieszająca wiadomość że dziecko może się w każdej chwili przestawić na pierś nawet z butli
Przy okazji polecam butelki antykolkowe Tommee Tippe ponieważ dziecko musi się przy ssaniu napracować podobnie jak przy piersi i usta ma w taki sam sposób wywinięte jak przy piersi.

Napisane przez martaj9

Wiecie co? Troche szkoda mi tego mpojego brzuszka- tęsknie za nim

Też czytając te hadcorowe opisy porodów dziękuję za takie lekkie cc - a bałam się tego cięcia jak doabli i nastawiałam się na koszmarny ból a tu nispodzianka.

Mi już dzień przed cc było przykro że malutka wydzie na świat i nie będę mogla jej chronić w swoim ciele .... taki prawdziwy syndrom odciętej pępowiny

Napisane przez Sola1

Czytałam wszystkie opisy porodów.
Mam wrażenie, że tak naprawdę na to jaki będzie poród to nie ma żadnej reguły - każdy może być bardziej lub mniej bolesny, waga dziecka z tego co widzę to też nie ma tutaj za bardzo znaczenia. Po prostu nie da się tego przewidzieć. Nawet po cesarce - jedne czują się rewelacyjnie, inne kiepsko.
Wszystkim Wam życzę szybkiego powrotu do kondycji.

Faktycznie - jedno z niewielu przeżyć w naszym życiu, którego nie sposób przewidzieć ani zaplanować. Każda z nas doswiadcza w inny sposób.

Napisane przez musso4

witam
mój synek ma dzisiaj tydzień, a dopiero co darłam się na porodówce

A moja we wtorek kończy 4 tygodnie .... nie wiem kiedy to zleciało?

[czarnamadonna1982]

kto rodzi...beidroneczka urodzila, gusiak urodzila nie wiem kto ejszcze, jutro Today Tomorrow ma wywolywanie, Mici odszedł czopek i to chyba na tyle
dziewczyny zameiscily opisy porodow-zaopatrz sie w chusteczki

no i witamy bo goga ze mnie nie przywitałam sie dobrze ze już jestes!!!

[czarnamadonna1982]

o Kamalika z tymi butlami mnie pocieszylas ja mam TT

i super ze są postępy

[Kamalika]

My mamy TT i dr Browns i z tego co widzę przy TT mała musi włożyć znacznie więcej pracy niż przy Brownsach.

Zresztą sam fakt że prawie 4 tyg dziecko potrafi wrocić z butelki do piersi świadczy o tym że te butelki są jak pierś.

Generalnie produkty TT są bardzo dobre - używałam tych nakładek silikonowych na piersi i są o niebo lepsze niż Avent, mam wkładki laktacyjne TT i też są wg mnie duże, chłonne i delkiatne.

[DeKajka]

Jagna - witaj

Kciuki za Madzie ..

Anielko i za Ciebie tez co by sie wreszcie cos rozkrecilo bo sie biedna meczysz strasznie widze
Karola no i za Ciebie .. z wiadomych powodow ...

Trudno jest byc matką .. czuje ze powoli sie wykanczam .. marze zeby gdzies wyjsc .. na jakies zakupy czy do kina . Bo dni mi mijaja bardzo monotonnie .. ciagle to samo . jedzenie , przewijanie , lulanie, uspokajanie i te nieliczne chwile kiedy Adas spi . ledwo co wstane a juz jest wieczor .. I tak kazdy dzien ... Adas jest kochany .. slodki .. i te jego minki i oczka wpatrzone we mnie ale mimo wszystko zaczyna mnie to wszystko przytlaczac ..

[czarnamadonna1982]

Napisane przez DeKajka

[B]
Trudno jest byc matką .. czuje ze powoli sie wykanczam .. marze zeby gdzies wyjsc .. na jakies zakupy czy do kina . Bo dni mi mijaja bardzo monotonnie .. ciagle to samo . jedzenie , przewijanie , lulanie, uspokajanie i te nieliczne chwile kiedy Adas spi . ledwo co wstane a juz jest wieczor .. I tak kazdy dzien ... Adas jest kochany .. slodki .. i te jego minki i oczka wpatrzone we mnie ale mimo wszystko zaczyna mnie to wszystko przytlaczac ..

prawde mowiac mysle ze każdą z nas takie cos dotknie wczesniej czy pozniej, bo jednak przy dzidzi wyjscie gdzies na poczatku jest ciezkie, zwłasczza ze Ty nei masz za bardzo z kim zostawic
..moze pogadaj z tz zebys maila raz w tygodniu takie wychodne np. do kina albo gdziekolwiek..no nie wiem co ci doradzic..wiem, ze ciezko bo u mnie tez tz pracuje ...poza tym taka monotonnia faktycznie moze męczyc po pewnym czasie, wiem to po swoich kolezankach-mamusiach, one to samo miały

[peperonik]

hej dziewczynki
moja ksiezniczka ma wlasnie czkawke i nie chce spac po oproznieniu obu cycochow
puscilam jej piosenki i wsadzilam smoczek - zobaczymy czy cos z tego bedzie
pieknie noc spala po samym cycku
moze zaczyna miec swoje chwile aktywnosci, bo do tej pory glownie spanie,przewijanie i jedzenie i tak w kolo

sloniotko gratulacje slicznej coreczki
today tomorrow zaciskam i za madzieef tez, niech jej sie akcja szybko rozkreci

dziekujemy wszystkim ciociom za mile slowa o naszej żabce
rajstopki sa na 50/56 i faktycznie jakies duze
ale w ogole te ubranka sa sobie nie rowne,bo jedne 56 dobre,a inne za duze

[happy_eve]

jagna - witaj Fajnie, że już Cię wypuścili

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Napisane przez musso4

witam
mój synek ma dzisiaj tydzień, a dopiero co darłam się na porodówce

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Napisane przez karolamankowa

Happy...5 dzień po terminie kochana Kurcze dziewczyny dla mnie ta końcówka ciazy jest niesamowicie obciazajaca psychicznie już nie potrafię sie tak cieszyć jak wcześniej..z każdym uplywajacym dniem jest ze mną coraz gorzej. A ostatnio ryczę codziennie...na głowę mi daje ostro...

Napisane przez DeKajka

Trudno jest byc matką .. czuje ze powoli sie wykanczam .. marze zeby gdzies wyjsc .. na jakies zakupy czy do kina . Bo dni mi mijaja bardzo monotonnie .. ciagle to samo . jedzenie , przewijanie , lulanie, uspokajanie i te nieliczne chwile kiedy Adas spi . ledwo co wstane a juz jest wieczor .. I tak kazdy dzien ... Adas jest kochany .. slodki .. i te jego minki i oczka wpatrzone we mnie ale mimo wszystko zaczyna mnie to wszystko przytlaczac ..

nie łamać mi się dziewczynki Damy radę Mnie też już ta końcówka męczy, ale co mogę poradzić... Cały czas tylko dopatruję się objawów rozpoczynającego się porodu.
DeKajka - zostaw synka z TŻ i idź na jakiś spacer

[czarnamadonna1982]

Napisane przez happy_eve

jagna - witaj Fajnie, że już Cię wypuścili

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------





---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------





nie łamać mi się dziewczynki Damy radę Mnie też już ta końcówka męczy, ale co mogę poradzić... Cały czas tylko dopatruję się objawów rozpoczynającego się porodu.
DeKajka - zostaw synka z TŻ i idź na jakiś spacer

jas tezs...masakra...koncoiwk a jest do kitu a przenoszenie to juz wogole...czuje sie jak slonica juz

[happy_eve]

Napisane przez czarnamadonna1982

jas tezs...masakra...koncoiwk a jest do kitu a przenoszenie to juz wogole...czuje sie jak slonica juz

Ja może nie tyle ciężko fizycznie znoszę to przenoszenie (mam malutki brzuch, więc i tak bardzo mi nie doskwiera, poza nocami kiedy trzeba się przekręcić ), ale psychicznie czasem mam dość. Niby "dopiero" 5 dni po terminie, ale boję się, czy jest wszystko w porządku, szczególnie, że ostatnio wyczytałam, że na ostatnim usg 3 tygodnie temu miałam zmniejszoną ilość płynu owodniowego. A jak teraz jest jeszcze mniej? Jutro na ktg zgłoszę to położnej i lekarzowi. Może by mnie już zostawili w tym szpitalu w końcu i zaczęli wywoływać. Bo i tak nie wierzę, że samo się rozkręci

[hania207]

czytałam Was, ale nie chce mi sie pisac


śliczne macie maluszki tez już chce ....