Mamusie Marcowo-Kwietniowe 2013 cz. III

[mariolci]

Napisane przez anika_s

dziewczyny mam pytanie czy któraś z was ma wodniste upławy?
ja chyba od wczoraj czy przedwczoraj takie zauważyłam białawe i bez zapachu, mam nadzieje że to nie wody płodowe. Oczywiście to nie tak że czuję że mi ciekna cały czas, ale wkładka mokra...

wiesz co ja chyba tez takie mam, ale zbytnio na to nie zwracam uwagi, gin mówiła ze upłąwy zielone, brazowe czy krew mogą byc niebezpieczne,a białe czy nawet lekko żółte to norma, a czasami moze być ich bardzo dużo w ciaży , mysle ze nie masz sie czym martwić, ale oczywiscie skonsultować to z lekarzem na wizycie mozesz

[myaja]

Napisane przez ObserwujeCie

Bry !

A tylko to co piszesz jadłaś, a poza tym co jadłaś od ostatniej wizyty w kibelku ?

Co do teściowej to jakaś chora sytuacja, nie kumam, dlaczego w ogóle sprzątaliście jej w domu, jak kobieta sprawna i nie chora obłożnie

No a u nas piękne słońce, więc kawusia

staram się jeść jak najwięcej nabiału ... mam dietę przystosowaną do moich dolegliwości... to nie jest moja pierwsza 'walka' z zaparciami... moje jelita już takie są... więc staram się bilansować jedzenie jak najwięcej... jak miałam dużo ruchu tj. kiedy biegałam, robiłam brzuszki i siłownia - nie było problemu... teraz pozostają mi jedynie spacery ale wiadomo że to jedynie nie to samo ... chwyciłam się ostatniej deski ratunku - tj. kawa ... zobaczymy czy mnie wreszcie ruszy ...

teściowa nie chora ... tylko bardziej 'udająca' ... taki symptom hipochondryka ... tzn nie że sprzatalismy za nią ale norlamne że pomagałam sprzątać... tym bardziej jak mieszkałam u męża w domu... to czy ogarnąć dom czy obiad zrobić to pomagałam...
ale my chyba jednak rożnie rozumiemy pojęcia POMAGAĆ a WYRĘCZAĆ SIĘ... nie na widzę, jak chcę pomóc i daję dłoń a biorą rękę - jak płachta na byka - u mnie na teraz już 'pozarabiane' ... mąż wtórował i teraz oboje fucymy i nie bd z nas jeleni robić ...

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

acha a co do porodu ...
to mąż chce, ja chce... ale jakaś maleńka część jego i mnie boi się jak to będzie ... pewnie nie tylko u nas pojawiają się takie obawy... zobaczymy ... na pewno nie chcę go do niczego zmuszać ...

tak czy inaczej dzięki za porady

[mariolci]

Napisane przez czarny flamaster

Witajcie kochane!


Brzuszek robi się coraz większy. Wczoraj smarowałam go kremem w łazience i w lustrze zobaczyłam jaki fajowy ) Kocham te dodatkowe kilogramy
m

ja dziś rano przed wyjsciem do pracy mówie do męża "zobacz jaki juz fajny duzy brzuszek" i mu mówie ile przytyłam a on an to, ze pierwszt raz słyszy zeby ktoś sie cieszył z dodatkowych kg ale było to takie miłe oczywiscie, i pogłaskał w brzuszek

[Dragusia88]

Napisane przez LiwkaO

Hej Laseczki! Ja dziś świętuje! rozpoczynam 28 tydzień a co za tym idzie III trymestr))

to jak wkońcu z tymi trymestrami mialyśmy chyba liczyc od pełnych tygodni? bo jak nie to ja mam w czwartek 27tydz 1 dzień.

Napisane przez myaja

oczywiście teściowa fucała że nie byliśmy na weekend u nich, bo oczywiście trzeba było coś zrobić i wyręczyć się nami... systematycznie dopada ją chęć sprzątania ok godz 16/17 w sobotę czyli mniej więcej wtedy kiedy przyjeżdżamy... masakra, od rano sobie chodzi myje głowę itd itd. a tu bach klamoty wywleczony na czas naszego przyjazdu, od odkurzaczy, ścier na podłodze i firanek do zawieszenia i mycia okien ... głupia byłam bo jej pomagałam wszystko robić, ale pomagać to nie kur*a robić wszystko za kogoś, więc ostatnio po prostu nie zrobiliśmy nic, wyszliśmy z domu, wróciliśmy o 22giej a ta leży a kubeł z mopem stoi w wejściu ja nie wiem czy ona miała nadzieje, że my to bd sprzątać do północy mąż doszedł do wniosku, że teraz to bd do nich przyjeżdżać tylko w nd na obiad u mnie w domu obie sprzątamy z mamą, zaczynamy od 10tej i dom 200m2 wysprzątany jest do max 14 ale pracujemy obie! a nie że ja zapierdzielam a ona siedzi i pije kawę, albo robi spaghetti przez 3h
ehhhh... się wygadałam i to i tak za mało żeby opisać całą sytuację...

poza tym dziewczyny mam dość - ZAPARCIA ...
zjadłam wczoraj 8 kiwi, wypiłam jogurt naturalny activia i rano na czczo wodę przegotowaną letnia z cytryną - efekt? NIC! kompletnie NIC... zaaplikowałam sb wczoraj też czopek glicerynowy, trzymałam uparcie 50minut, poszłam do wc to myślałam, że umrę... jezu aż się przestraszyłam, czy nie stanie się coś smykowi ... taaaaaaak mnie skręcało w podbrzuszu, że byłam pewna, że zaraz urodzę! taki mega ból jak przy miesiączkowaniu potem położyłam się płasko i po 15minutach przeszło ... tylko nadal nic nie zrobiłam wc a wiem że muszę

a Wy jak rodzicie a dokładniej to z kim???

co do teściowej piedolnięta jakaś naprawdę myśli że wy nie przychodzicie ją odwiedzać tylko chatę umyć
co do twoich problemów to może spróbuj bardziej ostro tzn śledzie i ogórki kiszone albo coś w ten deseń
co do rodzenia to ja nie myśle o tym jeszcze choć już wczoraj zaczełam czytać o porodzie o cesarce na wszelki wypadek gdyby miała mnie dopaść. chciałabym żeby tż przeciął pępowine ale on się boi
czy chcialby ze mna a ja z nim nie wiem nie gadalismy ale wiem ze chce dziecko dodatko oznakować żeby mu syna nie podmienili ma na tym punkcie szajbe

Napisane przez LiwkaO

--------------------------
Ja po wizycie...wsio ok nie było USG bo będzie na następnej wizycie. Ale na szybko dzidzia obejrzana. Miśka pozostała Miśką co mnie bardzo cieszy Posłuchałam serduszka. Wyniki wszystkie dobre - gin. powiedziała, że bardziej do wojska niż na porodówkę powinnam jechać haha. Dostałam próbkę syropu prenalen magnez na skurcze łydek. Zobaczymy czy pomoże. I w sumie 8kg na plusie. Gin powiedziała, że wcale nie dużo więc jej wierzę

wow szybko
to było usg jak Miśka pozostała Miśką


a ja byłam z rana na badaniu krwi morfologia i crp tym razem wszystko platnie ale nie dużo 24 zł. mam nadzieje ze wyniki będą dobre tym razem bo w czwartek wizyta i nie chce żeby mnie kładła do szpitala choć już na wszelki wypadek się na to przygotowuje. ale zastanawia mnie że jeden gin panikuje co do wyników a drugi ma olewke
jeszcze siuśki muszę donieść bo na dziś pudełka nie miałam
wyniki po 13 , no ciekawe co tam wyjdzie. trzymajcie kciuki

a i zgadnijcie co sobie pije ;> tak! colę z puszki!

[anika_s]

Napisane przez LiwkaO

Hej Laseczki! Ja dziś świętuje! rozpoczynam 28 tydzień a co za tym idzie III trymestr))
o 9 mam wizytę ciekawe ile mała już waży

Trzymam kciuki mocno za dzisiejsze wizyty!

powodzonka

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Napisane przez booziaczek

to widze ze dzień wizyt ja tez ide na popołudnie ok 1 mam byc tym razem ide ze sobą a co do kolejnego usg to maz sobie zazyczył ze chce zobaczyc malca i to najlepiej w 3d i teraz do mikolaja musze znalesc gabinet co takie wykonuje

[ObserwujeCie]

Napisane przez nestelle

cześć ,
ja dzisiaj się w ogóle nie wyspałam a raczej My -wszyscy (oprócz tż ..) , kuba wczoraj pod poduszkę włożył ząbek i czekał na wróżkę zębuszkę ..... ja robiłam podchody a on spał czuwająco ... i do tego ninka - co jakiś czas - " mama JUŻ ????" -w środku nocy .... bo obiecałam jej ,że na dzisiejsze fotki w przedszkolu może iść w rozpuszczonych włosach(nie pozwalam na co dzień bo ma bardzo długie ) i tak się tym nakręciła ,że nie mogła spać ....

Ta wróżka zębuszka Cie kiedyś wykończy ) dużo mu jeszcze tych ząbków zostało ? nie pamiętam do kiedy następuje wymianka

Napisane przez mariolci

wiesz co ja chyba tez takie mam, ale zbytnio na to nie zwracam uwagi, gin mówiła ze upłąwy zielone, brazowe czy krew mogą byc niebezpieczne,a białe czy nawet lekko żółte to norma, a czasami moze być ich bardzo dużo w ciaży , mysle ze nie masz sie czym martwić, ale oczywiscie skonsultować to z lekarzem na wizycie mozesz

Taaa z normalnymi upławami bez zapachu i koloru wszystko normalnie i nie ma co się stresować. Taki już urok ciąży.

Napisane przez myaja

staram się jeść jak najwięcej nabiału ... mam dietę przystosowaną do moich dolegliwości... to nie jest moja pierwsza 'walka' z zaparciami... moje jelita już takie są... więc staram się bilansować jedzenie jak najwięcej... jak miałam dużo ruchu tj. kiedy biegałam, robiłam brzuszki i siłownia - nie było problemu... teraz pozostają mi jedynie spacery ale wiadomo że to jedynie nie to samo ... chwyciłam się ostatniej deski ratunku - tj. kawa ... zobaczymy czy mnie wreszcie ruszy ...

Same przyśpieszacze w postaci miodku, śliwek czy kefirku jak nie będzie dość błonnika, więc naprawdę wyeliminować cukier i białą mąkę i przejść na rzeczy pełnoziarniste ( jak chleb to przeczytać skład, żeby nie był oszukany z karmelem ) ryż brązowy, soczewicę - zamiast ziemniaków i makaronu, żadnych zasmażek, naleśników, słodyczy które są totalnie zapychające, także warzywa, białko i węglowodany złożone i wd mnie musi być dobrze. Sorry ale moja Mama i Babcia walczyły z zaparciami naprawę sporo lat i piły jakieś durne herbaty i nawet im starszym już osobą taka dieta pomogła więc na też.

A spacerki są akurat spoko na jelitka. Stosuję wszystko zero zaparć, a czasami nawet wizyty dwa razy dzienne, a normalnie bez pilnowania się nie należę do osób bez problemów w tym temacie.

Napisane przez mariolci

teściowa nie chora ... tylko bardziej 'udająca' ... taki symptom hipochondryka ... tzn nie że sprzatalismy za nią ale norlamne że pomagałam sprzątać... tym bardziej jak mieszkałam u męża w domu... to czy ogarnąć dom czy obiad zrobić to pomagałam...
ale my chyba jednak rożnie rozumiemy pojęcia POMAGAĆ a WYRĘCZAĆ SIĘ... nie na widzę, jak chcę pomóc i daję dłoń a biorą rękę - jak płachta na byka - u mnie na teraz już 'pozarabiane' ... mąż wtórował i teraz oboje fucymy i nie bd z nas jeleni robić ...

No dopóki tam mieszkaliście to rozumiem, ale zrozumiałam że potem podczas wizyty też ? Nie ma co się dać wykorzystywać i powinniście postawić jakieś granice, a konkretnie Mąż powinien, żeby nie było że Ty ta zła.

Napisane przez mariolci

Napisane przez mariolci

acha a co do porodu ...
to mąż chce, ja chce... ale jakaś maleńka część jego i mnie boi się jak to będzie ... pewnie nie tylko u nas pojawiają się takie obawy... zobaczymy ... na pewno nie chcę go do niczego zmuszać ...

tak czy inaczej dzięki za porady

No musi być zdecydowany i on i Ty, to pewne, w tych tematach zmuszanie opada i myślę że warto szczerze że sobą pogadać.

[nestelle]

Napisane przez Dragusia88

ale wiem ze chce dziecko dodatko oznakować żeby mu syna nie podmienili ma na tym punkcie szajbe

a ja byłam z rana na badaniu krwi morfologia i crp tym razem wszystko platnie ale nie dużo 24 zł. mam nadzieje ze wyniki będą dobre tym razem bo w czwartek wizyta i nie chce żeby mnie kładła do szpitala choć już na wszelki wypadek się na to przygotowuje. ale zastanawia mnie że jeden gin panikuje co do wyników a drugi ma olewke
jeszcze siuśki muszę donieść bo na dziś pudełka nie miałam
wyniki po 13 , no ciekawe co tam wyjdzie. trzymajcie kciuki

a i zgadnijcie co sobie pije ;> tak! colę z puszki!

co do podmieniania dziecka - to mój też ma tak
za dobre wyniki
a za przypomnienie o coli ... nawet o niej nie zdążyłam pomyśleć .... no, teraz jest inaczej.... a tak się staram nie pić tego świństwa........

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Napisane przez ObserwujeCie

Ta wróżka zębuszka Cie kiedyś wykończy ) dużo mu jeszcze tych ząbków zostało ? nie pamiętam do kiedy następuje wymianka

wypadł dopiero 5 ząbek......

[anika_s]

Napisane przez myaja

poza tym dziewczyny mam dość - ZAPARCIA ...
zjadłam wczoraj 8 kiwi, wypiłam jogurt naturalny activia i rano na czczo wodę przegotowaną letnia z cytryną - efekt? NIC! kompletnie NIC... zaaplikowałam sb wczoraj też czopek glicerynowy, trzymałam uparcie 50minut, poszłam do wc to myślałam, że umrę... jezu aż się przestraszyłam, czy nie stanie się coś smykowi ... taaaaaaak mnie skręcało w podbrzuszu, że byłam pewna, że zaraz urodzę! taki mega ból jak przy miesiączkowaniu potem położyłam się płasko i po 15minutach przeszło ... tylko nadal nic nie zrobiłam wc a wiem że muszę

znam to - ostatnio własnie pisałam ale troszke pomogło mi rano na czczo ciepła woda z cytryną i łyżeczką miodu, później jabłka, kiwi , activia + wsypuję musli owsiane i wieczorem szklanka wody niegazowanej i suszone śliwki a i 2 x po łyżce stołowej lactuloza - nie jakaś rewelacja ale trochę pomogło przynajmniej tak nie boli...

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Napisane przez LiwkaO

Brawo za myśl mężaC

Ja po wizycie...wsio ok nie było USG bo będzie na następnej wizycie. Ale na szybko dzidzia obejrzana. Miśka pozostała Miśką co mnie bardzo cieszy Posłuchałam serduszka. Wyniki wszystkie dobre - gin. powiedziała, że bardziej do wojska niż na porodówkę powinnam jechać haha. Dostałam próbkę syropu prenalen magnez na skurcze łydek. Zobaczymy czy pomoże. I w sumie 8kg na plusie. Gin powiedziała, że wcale nie dużo więc jej wierzę

[ObserwujeCie]

A odnośnie activii i jej niby wpływu na jelita to wielka ściema, w stanach musieli zapłacić 21 mln kary, za mówienie w reklamach że coś pomaga ich jogurt na zaparcia, a nie ma na to dowodów...


http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosc...kodowania.html

podobne kary zapłaciła we Francji i w Kanadzie i zmuszona została do wycofania reklam. Także dziewczyny mniej wiary w to co widzicie w Tv

[Mokka_83]

Napisane przez strippi

500 g przed porodem, tyle może się różnić.

aaa... to tak Nie zrozumiałam Cię chyba wcześniej Myślałam, że masz na myśli to, że waga dziecka w tym samym tyg ciązy na dwóch różnych sprzątach usg może się różnić o 500g

Napisane przez Luna0

Zaraz zrobie zdjęcie akurat tak jest ta sukienka uszyta ze moge zrobic zapas jaki mam ochote bo jest jakby jedna na drugiej warstwie a ta druga jest luźna, cięzko wytłumaczyć ale problemu nie będzie i nie będzie mnie napewno ściskać

No to czekam na to zdjęcie

Napisane przez Mi6ka

Jeju, faktycznie nic sie nie dzieje. Tak sie tylko zastanawiam, czy dlatego, ze tez macie taki fatalny dzien jak ja, czy dlatego, ze taki dobry i takie zajete jestescie
ehh no nic, no to powoli schodze z neta i klade sie spac, moze jutro bedzie lepszy dzien. Wizyta bedzie, wiec moze da mi nowe sily To dobrych snow wszystkim zycze do jutra

my wczoraj wieczorkiem mieliśmy gości (Tż miał w piątek urodziny ale dzis przyjechali), więc od 15stej zaczęłam cos szykować Pojechali po 22giej, więc już do Was nie zagladałam

Napisane przez LiwkaO

Hej Laseczki! Ja dziś świętuje! rozpoczynam 28 tydzień a co za tym idzie III trymestr))
o 9 mam wizytę ciekawe ile mała już waży

Trzymam kciuki mocno za dzisiejsze wizyty!

gratuluję 3 trymestruU mnie rozpocznie się tuż przed świętami

Napisane przez myaja

hej dziewczyny

fakt cisza przez weekend na forum aż dziwnie tak ... myśmy spędzili weekend z rodzicami, dużo pomogliśmy w domu... miałam małe spięcie z tatą ale że oboje jesteśmy bardzo stanowczy to efekt był jak był... teraz jest ok, ale nadal uważam że miałam rację oczywiście teściowa fucała że nie byliśmy na weekend u nich, bo oczywiście trzeba było coś zrobić i wyręczyć się nami... systematycznie dopada ją chęć sprzątania ok godz 16/17 w sobotę czyli mniej więcej wtedy kiedy przyjeżdżamy... masakra, od rano sobie chodzi myje głowę itd itd. a tu bach klamoty wywleczony na czas naszego przyjazdu, od odkurzaczy, ścier na podłodze i firanek do zawieszenia i mycia okien ... głupia byłam bo jej pomagałam wszystko robić, ale pomagać to nie kur*a robić wszystko za kogoś, więc ostatnio po prostu nie zrobiliśmy nic, wyszliśmy z domu, wróciliśmy o 22giej a ta leży a kubeł z mopem stoi w wejściu ja nie wiem czy ona miała nadzieje, że my to bd sprzątać do północy mąż doszedł do wniosku, że teraz to bd do nich przyjeżdżać tylko w nd na obiad u mnie w domu obie sprzątamy z mamą, zaczynamy od 10tej i dom 200m2 wysprzątany jest do max 14 ale pracujemy obie! a nie że ja zapierdzielam a ona siedzi i pije kawę, albo robi spaghetti przez 3h
ehhhh... się wygadałam i to i tak za mało żeby opisać całą sytuację...

oglądając 'porodówka' na tlc...
i jakoś tak doszło do rozmowy czy mąż bd rodził z nami ... i z jednej strony on bardzo by chciał ale z drugiej widzę że troszkę się waha... z drugiej strony ja też baaardzo bym chciała ale z drugiej strony troszkę się boję jak on to zniesie... tyle się czyta o późniejszych traumach facetów... absolutnie nie bd go do niczego zmuszać lub wywierać presję...
a Wy jak rodzicie a dokładniej to z kim???

o kurcze, co za baba z tej Twojej teściowej Ja wiem, że teraz trudno Ci nagle olać te porzadki u niej, jak do tej pory to robiłaś... Ale dobrze, że w końcu zaczynasz sie stawiać... A ciąża to dobry moement żeby ja odzwyczaić od tego że jej sprzątasz... I uważam, że śmiało Tż może w następny weekend do niej zadzwonić i powiedzieć, że w sobotę nie przyjedziecie, bo macie wrażenie że zawsze jej przeszkadzacie w robieniu porządków I że przyjedziecie w niedzielę, żeby sobotę na spokojnie mogła poświęcić sprzataniu

Co do porodu to jakoś konkretnie jeszcze o tym nie mówiliśmy... Ale tak sobie myślę że raczej Tż będzie ze wmną, w końcu razem zaczęliśmy do szkoły rodzenia chodzić i razem uczymy się oddychać Ale oprócz tego na pewno na korytarzu będzie jeszcze przyjaciółka i w razie czego będzie mogła wejść (mam nadzieję, że lekarze problemu nie zrobią żeby bylo kilka osób)

Napisane przez LiwkaO

--------------------------
Ja po wizycie...wsio ok nie było USG bo będzie na następnej wizycie. Ale na szybko dzidzia obejrzana. Miśka pozostała Miśką co mnie bardzo cieszy Posłuchałam serduszka. Wyniki wszystkie dobre - gin. powiedziała, że bardziej do wojska niż na porodówkę powinnam jechać haha. Dostałam próbkę syropu prenalen magnez na skurcze łydek. Zobaczymy czy pomoże. I w sumie 8kg na plusie. Gin powiedziała, że wcale nie dużo więc jej wierzę

gratuluję udanej wizyty

[bmma]

Napisane przez LiwkaO

Hej Laseczki! Ja dziś świętuje! rozpoczynam 28 tydzień a co za tym idzie III trymestr))
o 9 mam wizytę ciekawe ile mała już waży

Trzymam kciuki mocno za dzisiejsze wizyty!

za tydzień
Oczywiście kciuki za wizyty

[booziaczek]

Napisane przez myaja

teściowa nie chora ... tylko bardziej 'udająca' ... taki symptom hipochondryka ... tzn nie że sprzatalismy za nią ale norlamne że pomagałam sprzątać... tym bardziej jak mieszkałam u męża w domu... to czy ogarnąć dom czy obiad zrobić to pomagałam...
ale my chyba jednak rożnie rozumiemy pojęcia POMAGAĆ a WYRĘCZAĆ SIĘ... nie na widzę, jak chcę pomóc i daję dłoń a biorą rękę - jak płachta na byka - u mnie na teraz już 'pozarabiane' ... mąż wtórował i teraz oboje fucymy i nie bd z nas jeleni robić ...

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

acha a co do porodu ...
to mąż chce, ja chce... ale jakaś maleńka część jego i mnie boi się jak to będzie ... pewnie nie tylko u nas pojawiają się takie obawy... zobaczymy ... na pewno nie chcę go do niczego zmuszać ...

tak czy inaczej dzięki za porady

skądś to znam u mnie tesciowa to samo nic sama nie zrobi narzeka ze brudno a jak mówie chcoc zrobimy coś razm np dywan upierzemy w przedpokoju to nie bo ona nowy położy ...dwa lata mineły i co i nadal brudna wykładzina to samo w kuchni a z gotowaniem ostatnio mnie wkurzyłą pyta co na obiad robie bo ja tz osobno gotuje bo ten len to tylko sos boloński z torebki z kluchami robi to ja ze placki ziemniaczane to czy jak bede robić czy wiecej dla nie bym nie zrobiła to ja ok bo co to za problem 5 kartofli w maszynce wiecej zmielić tylko z góry zastrzegłam ze ona sobie dla siebie smazy...wiec kiedy maz ma wracac ja biore sie za smazenie che dac męzowi a tamta mu kradnie talerz i z tekstem ze mu nowe usmaze mnie już coś bierze i jej wyrywam ze co sobie mysli mąz mi sie spieszzy bo akurat hydraulik na konsultacje przyszedł a tamta taka beszczelna tz ja z...bał a ona na to ze zmęczona i tylko che zjesc i spac a tu jej prawie cała micha tych kartofili do smazenia i sie użala jaka ona biedna ja nie ugięta awantura na noc przednia ale nie dam sobie wejsc na głowe i mimo ze z nia mieszkam sprzatam tylko po sobie i męzu i czekam z utęsknieniem az tz skonczy robić góre..... dobra już sie nie nakrecam bo mi jeszcze ciśnienie skoczy a niedługo wizyta

a co do porodu ja nie chce tz zastanawiałam sie nad siostra ale chyba jednak sama bede choc szwagierka mi odradza sie zobaczy jeszcze...

[Mokka_83]

Napisane przez nestelle

wypadł dopiero 5 ząbek......

to juz wiem czego nie robić... Nie uczyć dziecka wierzyć w żadne Wróżki Zębuszki

Napisane przez ObserwujeCie

A odnośnie activii i jej niby wpływu na jelita to wielka ściema, w stanach musieli zapłacić 21 mln kary, za mówienie w reklamach że coś pomaga ich jogurt na zaparcia, a nie ma na to dowodów...


http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosc...kodowania.html

podobne kary zapłaciła we Francji i w Kanadzie i zmuszona została do wycofania reklam. Także dziewczyny mniej wiary w to co widzicie w Tv

ja w tę aktivię od początku nie wierzę, może kilka razy kupiłam... ale tylko z tego powodu że po prostu miałąm ochotę zjeść cos takiego... podobnie z innymi jogurtami - bardziej jako deseru używam... bo w to, że sa zdrowe nie wierzę w ogóle

[bmma]

Napisane przez myaja

oczywiście teściowa fucała że nie byliśmy na weekend u nich, bo oczywiście trzeba było coś zrobić i wyręczyć się nami... systematycznie dopada ją chęć sprzątania ok godz 16/17 w sobotę czyli mniej więcej wtedy kiedy przyjeżdżamy... masakra, od rano sobie chodzi myje głowę itd itd. nie że ja zapierdzielam a ona siedzi i pije kawę, albo robi spaghetti przez 3h
ehhhh

poza tym dziewczyny mam dość - ZAPARCIA ...

a Wy jak rodzicie a dokładniej to z kim???

Teściowie...
Na zaparcia jabłka??

O rodzeniu jeszcze nie rozmawialiśmy myslę TŻ zabrać

[Agateczka*]

Napisane przez Mokka_83

ja też robię przed każdą wizytą Ale nie przeszkadza mi to, bo te badania akurat nie są drogie a wolę żeby gin trzymała rękę na pulsie w kwestii moich wyników

Mamusie a ja się melduję po pierwszych zajęciach w szkole rodzenia Dzis w sumie bardziej takie organizacyjne te zajęcia były i połozna nam przedstawiła co będziemy omawiać na kolejnych 10 spotkaniachTrzeba było powypełniać trochę papierków i pod koniec jeszcze uczyliśmy się oddychać przeponą Ale co najlepsze - na 19.15 było chyba z 10 par (akurat się rozchodzili gdy przyszliśmy), a na naszą godzinę (20.30) miało być nas razem 4 pary - ale okazało się że oprócz nas dotarła tylko jeszcze jedna para Więc w sumie takie prawie indywidualne to spotkanie było, tym bardziej że ta druga parka to taka mloda chyba (lekko po 20stce) i siedzieli cicho i nic nie mówili A my z Tżtem sobie poużywaliśmy, bo połozna nam bardzo przypadła do gustu Więc w sumie ogólnie wykład kierowała do nas (bo ta parka juz na początku nawet na podstawowe pytania nie odpowiadała - typu: w jakim szpitalu pani planuje rodzic), więc troszke ich po prostu olała Nie wiem... jacyś tacy wystraszeni siedzieli W każdym razie jak tylko wyszliśmy, to Tż pierwszy zaczął mowić, że połozna fajna i zajęcia zapowiadaja się ok Więc ja go pytam: czyli planujesz ze mna na wszystkie jeźdźić? A on na to: myślałaś, że nie będę chciał? A ja na to: no właśnie nie wiedziałam... A on na to: tak patrzyłem na te tematy, które będą poruszane na poszczególnych spotkaniach, to raczej nie ma takich które mógłbym odpuścić... a poza tym, przeciez w jednej drużynie jestesmy, nie?... Normalnie mnie rozczulił tym ostatnim
Tak więc reasumując - póki co jesteśmy bardzo zadowoleni i mam nadzieję, że to się nie zmieni

mnie też nie przeszkadza

za zajęcia
dla Tżta pięknie się zachował

Napisane przez czarny flamaster

Dzień dobry!
24tc, brzuszek duży Przepraszam za wygląd, ale wrzucam z buzią fotę, bo nie chce mi się jej ciąć

świetnie sobie wyglądacie

Napisane przez bmma

Dziękujemy za kciuki.
Brat zawiózł żonę po 9 do szpitala z położną prywatną.
Potem do mnie syna 4 letniego, na przechowanie.
Nim zdążył wrócić do szpitala było po wszystkim Urodziła po 12...
Szybko poszło, już wiem, że dzięki Wam.
Właśnie zabrał synka od nas, ale mnie wymęczył i mojego 15-letniego syna.

Urodziła chłopaka, 3200, piękny.

dla bratowej

Napisane przez klementyna1

Witam, byliśmy dzis na USG i spłakałam sie jak bóbr. NA szczęście z wzruszenia Bo mimo, że to było zwykłe USG za 100zł to lekarz przełączył nam na 3D i pokazał buziaczka dzidziusia i siusiaka ("ale armata"- tak powiedział) i wydrukował nam te zdjęcia- potem pokażę. Poza tym wszystko dobrze Pytałam o te bóle- to mówił, że tak moze być i jak cos to brac no-spe, że dziennie do 8 skurczy to norma. Dzidziuś waży 660 gram, obrócił sie i ma połóżenie głowkowe, łozysko mam z tyłu, postawa dziecka I (musze sprawdzić co to znaczy). Warto było póśc do specjalisty, bo przynajmniej sie dowiedziałam takich rzeczy, moja lekarka mi nie mówiła. Ja jak mówiłam wzruszyłam sie i Tz widac tez był wzruszony, chyba mu nawet łezka jedna poszła;p Takie to było niesamowite zobaczyc twarz dzidziusia Takze dziękuję za kciukasy!
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz...10 dni temu u lekarki mojej na USg ciąza była ok 3-4 dni starsza niz według OM, dzisiaj na USg 3 dni młodsza niż wedłu OM. Czy dzidziuś wolniej rosnie, czy to kwestia maszyny i "przybliżonych" pomiarów? Wie któraś?

super że rodzice szczęśliwi po wizycie

Napisane przez nestelle

a ja dzisiaj pomimo tego ,że kubuś chory (gorączka) miałam fajny dzień.
Z dzieciakami zrobiliśmy sobie imprezkę z muzyką i stroboskopami ,i innymi światełkami... tż kupił nam czekoladki , godzinę jeżdził i szukał vivy z filmem ("jak urodzić i nie zwariować") ,

no i było sushi , sex a potem spanko - wszystko co lubię na " S"

a! i kubusiowi kolejny ząbek wypadł ....

a jednak postu nie było

za ząbek, znów czeka na wróżkę zębuszkę

Napisane przez Ptaszysko16

dziękuję za kciuki.
w sumie źle nie jest ale szału nie ma.
kość nosowa obecna urosła ale dalej mała. do tego dr się dopatrzył że Natalka ma prawostronny łuk aorty, może to w niczym nie przeszkadzać ale mamy iść na echo serca. i na kontrolę w pn i zastanowić się na spokojnie nad ewentualną inwazyjną diagnostką.

także trochę mnie to przybiło.

i przepraszam ale nie nadrobię was póki co.

wierzymy że będzie wszystko dobrze

Napisane przez nestelle

przecież nic nie robiłam .... tylko sobie leżałam....

cdn...

[ObserwujeCie]

Napisane przez Mokka_83

ja w tę aktivię od początku nie wierzę, może kilka razy kupiłam... ale tylko z tego powodu że po prostu miałąm ochotę zjeść cos takiego... podobnie z innymi jogurtami - bardziej jako deseru używam... bo w to, że sa zdrowe nie wierzę w ogóle

Jogurty mają działanie prozdrowotne ale tylko te naturalne, bez cukru, sztucznych zagęstników, każdy jeden smakowy, ma cukier i inne syfy i lepiej już tego nie pić niż pić, to samo actimel też danone przegrał proces, nie działa to wcale.

[Dragusia88]

Ptaszysko w M jak Mama grudniowym jest o Amniopunkcji.

[nestelle]

Napisane przez Mokka_83

I uważam, że śmiało Tż może w następny weekend do niej zadzwonić i powiedzieć, że w sobotę nie przyjedziecie, bo macie wrażenie że zawsze jej przeszkadzacie w robieniu porządków I że przyjedziecie w niedzielę, żeby sobotę na spokojnie mogła poświęcić sprzataniu

Napisane przez Mokka_83

to juz wiem czego nie robić... Nie uczyć dziecka wierzyć w żadne Wróżki Zębuszki

..... ale to takie słodkie .......... niech dzieci pozostaną jak najdłużej dziećmi i wierzą we wszystkie wróżki , mikołaje/gwiazdory, zajączki....
no gorzej dla rodziców i otoczenia - trzeba się nagimnastykowac
http://demotywatory.pl/3976395/Doroslosc

[klementyna1]

Dziewczyny łąduja się Wam zdjęcia? Bo ja próbuje dodać swojego dzidziusia i błedy sie włączają..;/ A chciałam sie pochwalić

[LiwkaO]

Napisane przez Dragusia88

to jak wkońcu z tymi trymestrami mialyśmy chyba liczyc od pełnych tygodni? bo jak nie to ja mam w czwartek 27tydz 1 dzień.



to było usg jak Miśka pozostała Miśką

Ja zawsze liczyłam tak jak teraz licze

a co do USG to moja gin. nie nazywa tego USG bo nie robi dokładnych pomiarów takie szybkie podglądanie i juz.

Trzymam kciuki za CRP!

[Dragusia88]

nie ma terminów do mojego fryzjera

[Agateczka*]

Napisane przez Mi6ka

Czesc dziewczyny witam sie w 22 tygodniu I juz siedze jak na szpilkach bo jutro mam wizyte ... znowu nerwy pomieszane z euforia na ogladanie maluszka ehhh

za tc i wizytę

Napisane przez Luna0

Witam!
Zakupiłam wczoraj sukienke na ślub cywilny w styczniu w rozmiarze 34/xs mama mi ją tylko w pasie troche poszerzy

za sukienkę
34

Napisane przez alliw

Cześć Dziewczęta
Witam się po przerwie remontowej, było ciężko (szczególnie bez kibelka ), ale łazienka odrestaurowana

Ja byłam na wizycie kontrolnej we wtorek, wyniki krwi i moczu w normie, podwozie też ok (szyjka trzyma), następna wizyta przed świętami. Ale w międzyczasie chyba pójdę na usg, choć gin nic nie mówił żeby iść. Zapytałam gina o szkołę rodzenia, to powiedział że nie ma potrzeby żebym się zapisywała, bo jeśli będę rodzić w szpitalu, gdzie on przyjmuje (a właśnie tam chcę rodzić), to tam będzie położna tylko do mojej dyspozycji która będzie mi wszystko mówić co i jak. No ale wytłumaczyłam mu że i tak chcę pochodzić, żeby chociaż psychicznie się przygotować. Poza tym tż chce chodzić ze mną

za remont i wizytę

Napisane przez LiwkaO

Hej Laseczki! Ja dziś świętuje! rozpoczynam 28 tydzień a co za tym idzie III trymestr))
o 9 mam wizytę ciekawe ile mała już waży

Trzymam kciuki mocno za dzisiejsze wizyty!

za trymetr
za wizytę

Napisane przez czarny flamaster

Witajcie kochane!


Postanowiłam, że wybiorę się dziś na chwilę odwiedzić dziewczyny w pracy. Przy okazji zrobię drobne zakupy. Ale wpierw zmywanie, pranie, ogarnianie mieszkania.
Jutro z mężem mamy 3 rocznicę związku, a on mi mówi ostatnio, że nie wie czy nie będzie grał jakieś imprezy.... Nic tylko się pochlastać.
Brzuszek robi się coraz większy. Wczoraj smarowałam go kremem w łazience i w lustrze zobaczyłam jaki fajowy ) Kocham te dodatkowe kilogramy Sławuś stał się też bardziej aktywny ostatnimi dniami, chyba pogoda za oknem się poprawiła A mi zaś hormony szaleją i mam humory- nawet mąż mi to powiedział

za rocznicę

Napisane przez LiwkaO

Ja po wizycie...wsio ok nie było USG bo będzie na następnej wizycie. Ale na szybko dzidzia obejrzana. Miśka pozostała Miśką co mnie bardzo cieszy Posłuchałam serduszka. Wyniki wszystkie dobre - gin. powiedziała, że bardziej do wojska niż na porodówkę powinnam jechać haha. Dostałam próbkę syropu prenalen magnez na skurcze łydek. Zobaczymy czy pomoże. I w sumie 8kg na plusie. Gin powiedziała, że wcale nie dużo więc jej wierzę

za wizytę i za Miśkę

Napisane przez Dragusia88

to jak wkońcu z tymi trymestrami mialyśmy chyba liczyc od pełnych tygodni? bo jak nie to ja mam w czwartek 27tydz 1 dzień.


a ja byłam z rana na badaniu krwi morfologia i crp tym razem wszystko platnie ale nie dużo 24 zł. mam nadzieje ze wyniki będą dobre tym razem bo w czwartek wizyta i nie chce żeby mnie kładła do szpitala choć już na wszelki wypadek się na to przygotowuje. ale zastanawia mnie że jeden gin panikuje co do wyników a drugi ma olewke
jeszcze siuśki muszę donieść bo na dziś pudełka nie miałam
wyniki po 13 , no ciekawe co tam wyjdzie. trzymajcie kciuki

a i zgadnijcie co sobie pije ;> tak! colę z puszki!

za wyniki



Hej kobietki
Ja tak na szybcika, nadrobiłam grzecznie weekendowe zaległości.
No a teraz wracam do porządków, bo remonty powoli dobiegają końca ale zostało wszystko poukładać w meblach i już mnie nerwa na samą myśl bierze... także idę coś pożytecznego zrobić i zajrzę potem...

U mnie maluszek coraz częściej puka a już 5 grudnia wizyta muszę badania tylko porobić i czekać na wizytę

[Mi6ka]

Napisane przez Dragusia88

nie ma terminów do mojego fryzjera

hehe, ja juz sie umowilam na 19.12 na swieta, bo wydaje mi sie, ze jeszcze bym tydzien poczekala i juz by nie bylo wolnych terminow

[Leonikowa]

Napisane przez LiwkaO

Hej Laseczki! Ja dziś świętuje! rozpoczynam 28 tydzień a co za tym idzie III trymestr))
o 9 mam wizytę ciekawe ile mała już waży

Trzymam kciuki mocno za dzisiejsze wizyty!

Napisane przez myaja

hej dziewczyny

fakt cisza przez weekend na forum aż dziwnie tak ... myśmy spędzili weekend z rodzicami, dużo pomogliśmy w domu... miałam małe spięcie z tatą ale że oboje jesteśmy bardzo stanowczy to efekt był jak był... teraz jest ok, ale nadal uważam że miałam rację oczywiście teściowa fucała że nie byliśmy na weekend u nich, bo oczywiście trzeba było coś zrobić i wyręczyć się nami... systematycznie dopada ją chęć sprzątania ok godz 16/17 w sobotę czyli mniej więcej wtedy kiedy przyjeżdżamy... masakra, od rano sobie chodzi myje głowę itd itd. a tu bach klamoty wywleczony na czas naszego przyjazdu, od odkurzaczy, ścier na podłodze i firanek do zawieszenia i mycia okien ... głupia byłam bo jej pomagałam wszystko robić, ale pomagać to nie kur*a robić wszystko za kogoś, więc ostatnio po prostu nie zrobiliśmy nic, wyszliśmy z domu, wróciliśmy o 22giej a ta leży a kubeł z mopem stoi w wejściu ja nie wiem czy ona miała nadzieje, że my to bd sprzątać do północy mąż doszedł do wniosku, że teraz to bd do nich przyjeżdżać tylko w nd na obiad u mnie w domu obie sprzątamy z mamą, zaczynamy od 10tej i dom 200m2 wysprzątany jest do max 14 ale pracujemy obie! a nie że ja zapierdzielam a ona siedzi i pije kawę, albo robi spaghetti przez 3h
ehhhh... się wygadałam i to i tak za mało żeby opisać całą sytuację...

poza tym dziewczyny mam dość - ZAPARCIA ...
zjadłam wczoraj 8 kiwi, wypiłam jogurt naturalny activia i rano na czczo wodę przegotowaną letnia z cytryną - efekt? NIC! kompletnie NIC... zaaplikowałam sb wczoraj też czopek glicerynowy, trzymałam uparcie 50minut, poszłam do wc to myślałam, że umrę... jezu aż się przestraszyłam, czy nie stanie się coś smykowi ... taaaaaaak mnie skręcało w podbrzuszu, że byłam pewna, że zaraz urodzę! taki mega ból jak przy miesiączkowaniu potem położyłam się płasko i po 15minutach przeszło ... tylko nadal nic nie zrobiłam wc a wiem że muszę


a Wy jak rodzicie a dokładniej to z kim???

o matko co za kobieta myślę, że to jest najlepszy moment żeby zakończyć te wspólne sprzątanie....... ile ona ma lat ??????

Napisane przez LiwkaO

Brawo za myśl męża

Co do zaparć nie pomogę bo mnie nie męczą.

A co do rodzenia z TŻ to ja nie wiem...waham się i widzę, że TŻ coraz bardziej. Nie będę naciskać. Jego zapewne i tak nie bedzie na miejscu tylko będzie gdzieś w Polsce, więc na pewno zabiorę ze sobą siostrę, by była przy mnie chociaż w tych pierwszych fazach

--------------------------
Ja po wizycie...wsio ok nie było USG bo będzie na następnej wizycie. Ale na szybko dzidzia obejrzana. Miśka pozostała Miśką co mnie bardzo cieszy Posłuchałam serduszka. Wyniki wszystkie dobre - gin. powiedziała, że bardziej do wojska niż na porodówkę powinnam jechać haha. Dostałam próbkę syropu prenalen magnez na skurcze łydek. Zobaczymy czy pomoże. I w sumie 8kg na plusie. Gin powiedziała, że wcale nie dużo więc jej wierzę

[Malpka]

Napisane przez booziaczek

skądś to znam u mnie tesciowa to samo nic sama nie zrobi narzeka ze brudno a jak mówie chcoc zrobimy coś razm np dywan upierzemy w przedpokoju to nie bo ona nowy położy ...dwa lata mineły i co i nadal brudna wykładzina to samo w kuchni a z gotowaniem ostatnio mnie wkurzyłą pyta co na obiad robie bo ja tz osobno gotuje bo ten len to tylko sos boloński z torebki z kluchami robi to ja ze placki ziemniaczane to czy jak bede robić czy wiecej dla nie bym nie zrobiła to ja ok bo co to za problem 5 kartofli w maszynce wiecej zmielić tylko z góry zastrzegłam ze ona sobie dla siebie smazy...wiec kiedy maz ma wracac ja biore sie za smazenie che dac męzowi a tamta mu kradnie talerz i z tekstem ze mu nowe usmaze mnie już coś bierze i jej wyrywam ze co sobie mysli mąz mi sie spieszzy bo akurat hydraulik na konsultacje przyszedł a tamta taka beszczelna tz ja z...bał a ona na to ze zmęczona i tylko che zjesc i spac a tu jej prawie cała micha tych kartofili do smazenia i sie użala jaka ona biedna ja nie ugięta awantura na noc przednia ale nie dam sobie wejsc na głowe i mimo ze z nia mieszkam sprzatam tylko po sobie i męzu i czekam z utęsknieniem az tz skonczy robić góre..... dobra już sie nie nakrecam bo mi jeszcze ciśnienie skoczy a niedługo wizyta

a co do porodu ja nie chce tz zastanawiałam sie nad siostra ale chyba jednak sama bede choc szwagierka mi odradza sie zobaczy jeszcze...

co za baba ja z moim charakterem bym nie wytrzymała z taka

Myaja twoja teściowa tez niezła Jak przyjedzie do ciebie to tez wystaw na środek mop, odkurzaczi wszystkie środki do sprzątania

Napisane przez Mokka_83

I uważam, że śmiało Tż może w następny weekend do niej zadzwonić i powiedzieć, że w sobotę nie przyjedziecie, bo macie wrażenie że zawsze jej przeszkadzacie w robieniu porządków I że przyjedziecie w niedzielę, żeby sobotę na spokojnie mogła poświęcić sprzataniu

albo niech smiało powie że nie przyjadą bo wykorzystuje ich do sprzątania

Napisane przez klementyna1

Dziewczyny łąduja się Wam zdjęcia? Bo ja próbuje dodać swojego dzidziusia i błedy sie włączają..;/ A chciałam sie pochwalić

ja nie widze żadnych fotek

Napisane przez Agateczka*

U mnie maluszek coraz częściej puka a już 5 grudnia wizyta muszę badania tylko porobić i czekać na wizytę

moj tez coraz częściej puka własnie teraz mi puka

[Leonikowa]

no nic dziewczyny biorę się za mycie okien póki jest jeszcze ładna pogoda

[Dragusia88]

Napisane przez Mi6ka

hehe, ja juz sie umowilam na 19.12 na swieta, bo wydaje mi sie, ze jeszcze bym tydzien poczekala i juz by nie bylo wolnych terminow

ja chciałam na 20 grudnia
noi nie wiem co teraz
może po świętach pójde

[monicca1989]

Napisane przez Dragusia88

ja chciałam na 20 grudnia
noi nie wiem co teraz
może po świętach pójde

A co chciałaś zrobić?

[Malpka]

Napisane przez Dragusia88

ja chciałam na 20 grudnia
noi nie wiem co teraz
może po świętach pójde

straszycie z tym fryzjerem to zadzwoniłam i ja chce podciać końcówki i grzywke i na czwartek sie zapisałam a Julke na następny wtorek bo teraz z ospą jeszcze w domu musi posiedziec

[Moderna]

Kochane, co gotujecie dzis dobrego na obiad? zupelnie weny mi brak, moze na cos najdzie mnie ochota, jak poczytam Wasze menu