Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 2013 cz.3

[lonely_lady]

Napisane przez XxXJuSstiii

Co Ty mówisz?
Ale jak on mógł Was pozwać, nie było umowy przecież Mam nadzieję, że wygracie (musicie!!!)

no nie było żadnej umowy.. Jak widać mógł.. Wiesz, takie cwaniaczki mają swój sposób na życie.. I są mściwi, a że zaszliśmy mu za skórę to teraz staje na głowie żeby się jakoś odgryźć

Napisane przez MoTyleKsw

Ciastko się podobało TŻ Śmiał się i mówił, że wariatka jestem, ale zastanawiał się czemu taka gruba jestem, to powiedziałam mu, że to ja w 9msc jak przytyłam 30 kg, popłakał się i powiedział, że zostawi je do czerwca a później poszliśmy pływać w wannie i chyba do kina sobie pojedziemy

Super taki prezent własnoręcznie zrobiony zawsze bardziej się docenia

Napisane przez XxXJuSstiii

Ale teraz uważaj i jeśli TŻ będzie miał to nie całujcie się bo w ciąży jesteśmy bardziej narażone

będę się starała uważać
Pewnie jak raz mnie dopadnie to już nie będę taka "chroniona"

Napisane przez potterka

wróciliśmy z wizyty

Mamy prawie 10 cm. maluch dość ruchliwy nie chciał za bardzo pokazać co ma między nogami.. ale wygląda na to, ze faktycznie chłopiec, chociaż "coś" może jeszcze spłatać figla i się wchłonąć
Wiek ciąży z OM wyprzedza już o tydzień tak więc datę porodu zmienioną mam na tą z USG prenatalnego czyli 22 maj...
kolejna wizyta 28 grudnia i na wtedy mam zrobić tą glukoze
musze kogoś wziąć chyba ze sobą bo nie wiem jak będzie z powrotem autem

dla Maluszka i dla Ciebie
, super że tak ładnie się rozwija

[Meliitele]

Napisane przez axella

ahahahahhahahha ESEMES?!
ahahahhahha, nie normalni ludzie-weź Ty od nich uciekaj i nie miej nic wspólnego-a listę wyprawkową, łącznie z tym co do porodu spisz i prześlij. podlicz ceny i podzielcie to między siebie. jak nie to załatw to prawnie.

jacy ludzie potrafią być żałośni..
dorośli... sms'em..

zebys wiedziala ze mysle zeby mu napisac ze ma zniknac z naszego zycia.. ze malego na oczy nie zobaczy

[axella]

Napisane przez Meliitele

zebys wiedziala ze mysle zeby mu napisac ze ma zniknac z naszego zycia.. ze malego na oczy nie zobaczy

jestem za..
przykro mi ale sądzę,że z nimi wszystkimi szykują się turbo kłopoty.
póki masz czas to wiej
ale jak napiszesz,że nie chcesz kontaktu to tego nie rób. chyba,że w sprawie kasy ale to i tak lepiej prawnie..

[lonely_lady]

Napisane przez sharpnowaja

loney dlaczego naprawa z TŻta kieszeni? samochód nie jest ubezpieczony?.

Mój Tż jest właścicielem firmy. Ten samochód ma tylko OC, nie wykupywaliśmy AC, bo to samochód dostawczy, roboczy.. W innych mamy AC a w tym nie, tak się złożyło pechowo..

[potterka]

Napisane przez lonely_lady

1.no nie było żadnej umowy.. Jak widać mógł.. Wiesz, takie cwaniaczki mają swój sposób na życie.. I są mściwi, a że zaszliśmy mu za skórę to teraz staje na głowie żeby się jakoś odgryźć



2. dla Maluszka i dla Ciebie
, super że tak ładnie się rozwija

1. Coś o tym wiem byłam dobra, nie zwolniłam dziewczyny dyscyplinarnie tylko dałam szansę.. a teraz za to zapłacę

2. dzięki

[sharpnowaja]

Meli chyba żartujesz!!!!!! co za koleś, jak już to pół na pół a nie takie coś! co mu odpisałaś?

[lonely_lady]

Melcia Ty chyba sobie żartujesz... Ale ten Twój T. mnie drażni... weź Ty z nimi ogranicz kontakty do minimum... nie jeździj do jego rodziców.. nie utrzymuj kontaktu... Przekazuj tylko suche fakty. Np. "Podliczyłam koszty wyprawki, Wyszło .... Proszę o przelew ....zł bo sama nie jestem w stanie tego udźwignąć"

[nuna2]

Meli ja uważam, że koszty na pół.... no chyba , że wygrasz sądownie... Bo może się doczepić chłopak i kolorowo nie bedzie...

[Meliitele]

Napisane przez sharpnowaja

Meli chyba żartujesz!!!!!! co za koleś, jak już to pół na pół a nie takie coś! co mu odpisałaś?

on za wszystko placi bo ja nie pracuje i nie mam szkoly skonczonej. Czyli nie mam mozliwosci utrzymania sie.
Odpisalam mu ze chyba sobie zartuje, ze wyprawka nalezy do niego i ma w koncu odczepic sie od moich rodzicow bo oni nie mieli w tym udzialu i nic nie musza sie dokladac. Zapytalam czy mu zalezy na malym bo ja widze ze wszystko robi zeby mnie zdenerowac.
No i cisza..

[vil84]

Napisane przez potterka

Mamy prawie 10 cm. maluch dość ruchliwy nie chciał za bardzo pokazać co ma między nogami.. ale wygląda na to, ze faktycznie chłopiec, chociaż "coś" może jeszcze spłatać figla i się wchłonąć
Wiek ciąży z OM wyprzedza już o tydzień tak więc datę porodu zmienioną mam na tą z USG prenatalnego czyli 22 maj...
kolejna wizyta 28 grudnia i na wtedy mam zrobić tą glukoze
musze kogoś wziąć chyba ze sobą bo nie wiem jak będzie z powrotem autem

cieszę się, że z Maluszkiem wszystko dobrze
nie martw się,damy radę z glukozą ja muszę iść w przyszły pon najpoźniej, żeby na pewno mieć wyniki do wizyty

Napisane przez Meliitele

O boziu wlasnie dostalam sms o tesci ze wyprawke maja kupic moi rodzice. Niech on sie cieszy ze jest w tej norwegii bo bym mu krzywde zrobila jakby byl na miesjcu. A ja juz myslalam ze nic mnie nie zaskoczy

no lol .... Ty wyprawkę, a on co ? on chyba sobie nie zdaje sprawy z kosztów :/ masakra ...


jak było do przewidzenia, zadzwonił facet od mebli, że jednak nie da rady jutro, że w pon się postara ... ehhhhh .... dobrze, że zadzwonił chociaż ...

[potterka]

Vil czekam z niecierpliwością jak Ci pójdzie z tą glukozą

w ogóle zastanawiam się czy w lab. trzevba się wczxeśniej umawiać czy można przyjśc z ulicy

[vil84]

nie trzeba, nawet chyba się nie da przychodzisz, dajesz skierowanie albo płacisz, i do punktu poboru materiału dreptasz
aha, co do tej glukozy - w moim lab jest tak, że kazali mi być na 7 - upewnijcie się, jak to u Was wygląda. na inne badania spokojnie mogłabym przyjść przed samym zamknięciem, ale na to trzeba wcześniej.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Meliitele

O boziu wlasnie dostalam sms o tesci ze wyprawke maja kupic moi rodzice. Niech on sie cieszy ze jest w tej norwegii bo bym mu krzywde zrobila jakby byl na miesjcu. A ja juz myslalam ze nic mnie nie zaskoczy

Ja ☠☠☠☠☠☠☠e sorry ale to nie Twoi rodzice Wam dziecko zrobili

Napisane przez lonely_lady

będę się starała uważać
Pewnie jak raz mnie dopadnie to już nie będę taka "chroniona"

No a lepiej nie przechodzić w ciąży pierwszy raz opryszczki...:/

[nuna2]

Napisane przez Meliitele

on za wszystko placi bo ja nie pracuje i nie mam szkoly skonczonej. Czyli nie mam mozliwosci utrzymania sie.
Odpisalam mu ze chyba sobie zartuje, ze wyprawka nalezy do niego i ma w koncu odczepic sie od moich rodzicow bo oni nie mieli w tym udzialu i nic nie musza sie dokladac. Zapytalam czy mu zalezy na malym bo ja widze ze wszystko robi zeby mnie zdenerowac.
No i cisza..

kochana przykro mi, ale nie możesz go zmusić, że ma Ci dać na wszystko kase na mebelki itd...i to w 100%. bo pójdzie do sądu i może udowodnić, ze np wybierasz najdroższe rzeczy... Poza tym uważaj tez troszkę, bo skoro mówisz, że na nic cię nie stać, to on to może wykorzystac przeciw Tobie... Zyjemy w takim kraju, gdzie i ojcu się przyznaje prawa rodzicielskie... Bo może ci udowodnić, że na nic cię nie stać...A on utrzyma dziecko, ma prace warunki etc... Prawo to kruchy lód... radzę poszukać prawnika... A Alimentów nie wiadomo ile Ci przyznadzą na małego jak on zacznie kombinować...

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Potterka super, ze wizyta ok

a jak pozostałe??

[axella]

Napisane przez Meliitele

on za wszystko placi bo ja nie pracuje i nie mam szkoly skonczonej. Czyli nie mam mozliwosci utrzymania sie.
Odpisalam mu ze chyba sobie zartuje, ze wyprawka nalezy do niego i ma w koncu odczepic sie od moich rodzicow bo oni nie mieli w tym udzialu i nic nie musza sie dokladac. Zapytalam czy mu zalezy na malym bo ja widze ze wszystko robi zeby mnie zdenerowac.
No i cisza..

nie do końca.. myślę,że koszta 50/50

Napisane przez potterka

Vil czekam z niecierpliwością jak Ci pójdzie z tą glukozą

w ogóle zastanawiam się czy w lab. trzevba się wczxeśniej umawiać czy można przyjśc z ulicy

ja będę uprzedzać bo czasem mieć swoją glukozę a czasem mają, i czasem można wziąć cytrynę do smaku a czasem nie
ja bym zadzwoniła na wszelki wypadek

[potterka]

Napisane przez vil84

nie trzeba, nawet chyba się nie da przychodzisz, dajesz skierowanie albo płacisz, i do punktu poboru materiału dreptasz
aha, co do tej glukozy - w moim lab jest tak, że kazali mi być na 7 - upewnijcie się, jak to u Was wygląda. na inne badania spokojnie mogłabym przyjść przed samym zamknięciem, ale na to trzeba wcześniej.

to musze zadzwonić zapytać

[XxXJuSstiii]

Napisane przez potterka

w ogóle zastanawiam się czy w lab. trzevba się wczxeśniej umawiać czy można przyjśc z ulicy

z ulicy, z ulicy tylko właśnie musiałabyś się dowiedzieć gdzie robią to badanie i o której musisz być u nas tylko jedna przychodnia i ponoć zawsze są mega kolejki

mnie nie przeraża to picie ale fakt, że muszę jechać głodna i tyle czasu tam głodna siedzieć

[colorblue]

Napisane przez lonely_lady

Kochane reanimujcie mnie, bo chyba padne ze złości.. Mam dziś beznadziejny dzień.. jakiś pech nas prześladuję, mimo to uśmiecham się i ciągle idę do przodu, wierząc że będzie dobrze. Od tygodnia skakałam z radości i cieszyłam się na jutrzejszy wyjazd do moich rodziców. tak bardzo się stęskniłam... Myślałam, że zobaczę moją ukochaną babcię..
i duuupa
Tż dzisiaj rozpierdzielił samochód firmowy... a na poniedziałek jest mu niezbędny w firmie i musi koniecznie dopilnować żeby go naprawić
Musi pozamawiać części i wszystkiego dopilnować.. Także nie jedziemy jutro
zadzwoniłam już do mamy, strasznie się zesmuciła.. mówiła że już sernik upiekła i pierogi lepi

Jejuu faktycznie masakra Przytulam Cię mocno!!! A Ty nie możesz dostać się do rodziców sama jakoś???

Napisane przez potterka

wróciliśmy z wizyty

Mamy prawie 10 cm. maluch dość ruchliwy nie chciał za bardzo pokazać co ma między nogami.. ale wygląda na to, ze faktycznie chłopiec, chociaż "coś" może jeszcze spłatać figla i się wchłonąć
Wiek ciąży z OM wyprzedza już o tydzień tak więc datę porodu zmienioną mam na tą z USG prenatalnego czyli 22 maj...
kolejna wizyta 28 grudnia i na wtedy mam zrobić tą glukoze
musze kogoś wziąć chyba ze sobą bo nie wiem jak będzie z powrotem autem

Brawa dla dzidziusia Ale wielkolud!!!





Dzieciaki w łóżkach..ja zaraz swoje też rozściele, wezme prysznic,załącze coś na kompie i na głowe rzuce szmatke zimną bo mi łeb rozwali

[maarchewka]

Zdaje szybką relację z wizyty, bo wizyta też była szybka. Dr sprawdziła na samolocie czy wszystko jest ok . Stwierdziła ze ok. Potem zapytała jak się czuje i czy chce dalej pracować. Nakreśliłam jej mój plan ze na razie jeszcze trochę popracuje (chociaz mi sie za☠☠☠i..s.cie nie chce, ale na razie jakos wytrzymam moze w grudniu na tydzien pojde) ale tak od lutego juz bym pewnie szła na zwolnienie, bo czym dr pokiwała głowa. Pogadałyśmy jeszcze chwile i dostałam skierowanie na połówkowe. Mam za 2,5 tygodnia!!
to tyle

[pawie_oczko]

Napisane przez lonely_lady

Dziękuję Z Wami na pewno będzie mi łatwiej. Sama nikomu nie zwierzyłam się z tej sytuacji, mojej rodziny nie chcę martwić, a żadnych bliższych przyjaciółek też tutaj nie mam. Tylko kilkoro bliższych, wspólnych znajomych wie i oczywiście prawnik.
Wygadałam się chociaż częściowo.. Wiem, że każdy ma swoje problemy.. Sorki, że tak smęciłam ale troszkę mi lżej

3mam kciuki żeby wszystko dobrze się ułożyło, w końcu musi być jeszcze jakaś sprawiedliwość na tym świecie!

[axella]

Napisane przez colorblue

Jejuu faktycznie masakra Przytulam Cię mocno!!! A Ty nie możesz dostać się do rodziców sama jakoś???



Brawa dla dzidziusia Ale wielkolud!!!





Dzieciaki w łóżkach..ja zaraz swoje też rozściele, wezme prysznic,załącze coś na kompie i na głowe rzuce szmatke zimną bo mi łeb rozwali

dziś do południa też umierałam z bólu głowy.. chyba pogoda się udziela...
trzymam kciuki by szybko przeszlo

[XxXJuSstiii]

Która mnie obgaduje??!! Przyznawać się!! Jak mnie ucho pali

[Meliitele]

Bylam u adwokata i dostalam taka informacje. Jezeli ja bym pracowala to wtedy pol na pol ale jezeli ja nie mam dochodu i nie mam "zawodu" to on za wszystko placi.
No ale oczywiscie jest ALE.. musi uznac malego. Wiec teraz musialabym go zaciagnac do urzedu. A jak teraz nie bedzie chcial to dopiero wszystko jak maly sie urodzi i wtedy sadownie.
Takze predzej czy pozniej bedzie musial dac te pieniadze. Tylko sam mowil ze nie chce sadownie. widocznie juz mu sie odwidzialo

[potterka]

Napisane przez XxXJuSstiii

z ulicy, z ulicy tylko właśnie musiałabyś się dowiedzieć gdzie robią to badanie i o której musisz być u nas tylko jedna przychodnia i ponoć zawsze są mega kolejki

mnie nie przeraża to picie ale fakt, że muszę jechać głodna i tyle czasu tam głodna siedzieć

no własnie mnie też i boję się jak potem wrócę.. jak rano nie zjem to jest mi mega niedobrze

Napisane przez maarchewka

Zdaje szybką relację z wizyty, bo wizyta też była szybka. Dr sprawdziła na samolocie czy wszystko jest ok . Stwierdziła ze ok. Potem zapytała jak się czuje i czy chce dalej pracować. Nakreśliłam jej mój plan ze na razie jeszcze trochę popracuje (chociaz mi sie za☠☠☠i..s.cie nie chce, ale na razie jakos wytrzymam moze w grudniu na tydzien pojde) ale tak od lutego juz bym pewnie szła na zwolnienie, bo czym dr pokiwała głowa. Pogadałyśmy jeszcze chwile i dostałam skierowanie na połówkowe. Mam za 2,5 tygodnia!!
to tyle

[nuna2]

lonely bo jak się wali to po kolei...

[sharpnowaja]

marchewka za wizytę

Meli nuna ma rację, pamiętaj że wszystko może się obrócić przeciwko Tobie. Sama piszesz że Cię nie stać, że nie masz studiów. W sądzie bez problemów udowodni że będzie lepszym opiekunem- bo go na to stać.

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Napisane przez Meliitele

Bylam u adwokata i dostalam taka informacje. Jezeli ja bym pracowala to wtedy pol na pol ale jezeli ja nie mam dochodu i nie mam "zawodu" to on za wszystko placi.

jesteś na utrzymaniu rodziców (mieszkasz z nimi, jesteś zameldowana z nimi) więc jeśli nie udowodnisz przed sądem że oni Cię nie utrzymują to połowę on a połowę Twoi rodzice.

[nuna2]

marchewka

[Meliitele]

Odpisal ze pogadamy jak sie zobaczymy po swietach bo on jedzie do rodziny
rozklada mnie na lopatki. Boze gdzie ja oczy mialam.. chyba w

[colorblue]

Napisane przez Meliitele

on za wszystko placi bo ja nie pracuje i nie mam szkoly skonczonej. Czyli nie mam mozliwosci utrzymania sie.
Odpisalam mu ze chyba sobie zartuje, ze wyprawka nalezy do niego i ma w koncu odczepic sie od moich rodzicow bo oni nie mieli w tym udzialu i nic nie musza sie dokladac. Zapytalam czy mu zalezy na malym bo ja widze ze wszystko robi zeby mnie zdenerowac.
No i cisza..

Meli wiesz w sądzie nie będzie obchodziło nikogo,że Ty masz szkołę nie skończoną bo to Twoja sprawa,że jednak jej nie skończyłaś:/ Niestety ale takie prawo..Dziecko jest Wasze Wspólne , więc też tak nie możesz do końca obarczać T. wydatkami na małego i to w 100% i to z wysokiej pułki bo widzę,że on kombinuje dobrze i może to się dla CIebie skończyć źle...Jak już to koszty ponosi się po połowie. On połowę, a połowę Ty lub Twoi rodzice jak się zgodzą. Twoi rodzice kupują Ci ciuchy, teście dają kase,którą też musisz wydać na małego..
Ehh ciężki temat naprawdę:/ Weź sobie prawnika z urzędu, to nic nie kosztuje bo jak T. to zrobi to będzie nieciekawie....A jeszcze ten tekst jego rodziców: Oddaj nam małego my go wychowamy Żeby nie było,że on zacznie udowadniać cuda wianki i na koniec małęgo Ci zabiorą...Lepiej nic nie mów ,że Cię niestać, a on niech pokrywa swoją część wydatków.

Napisane przez nuna2

kochana przykro mi, ale nie możesz go zmusić, że ma Ci dać na wszystko kase na mebelki itd...i to w 100%. bo pójdzie do sądu i może udowodnić, ze np wybierasz najdroższe rzeczy... Poza tym uważaj tez troszkę, bo skoro mówisz, że na nic cię nie stać, to on to może wykorzystac przeciw Tobie... Zyjemy w takim kraju, gdzie i ojcu się przyznaje prawa rodzicielskie... Bo może ci udowodnić, że na nic cię nie stać...A on utrzyma dziecko, ma prace warunki etc... Prawo to kruchy lód... radzę poszukać prawnika... A Alimentów nie wiadomo ile Ci przyznadzą na małego jak on zacznie kombinować...

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Potterka super, ze wizyta ok

a jak pozostałe??

Nuna i tu mamy identyczne zdanie co Ty ..Niestety prawo nasze jest posrane że tak powiem:/

[Meliitele]

Napisane przez maarchewka

Zdaje szybką relację z wizyty, bo wizyta też była szybka. Dr sprawdziła na samolocie czy wszystko jest ok . Stwierdziła ze ok. Potem zapytała jak się czuje i czy chce dalej pracować. Nakreśliłam jej mój plan ze na razie jeszcze trochę popracuje (chociaz mi sie za☠☠☠i..s.cie nie chce, ale na razie jakos wytrzymam moze w grudniu na tydzien pojde) ale tak od lutego juz bym pewnie szła na zwolnienie, bo czym dr pokiwała głowa. Pogadałyśmy jeszcze chwile i dostałam skierowanie na połówkowe. Mam za 2,5 tygodnia!!
to tyle

za wizyte!