Rozstanie z facetem, część XXV

[de_wu]

Napisane przez Tindomerel_

R U CRAZY??? po co idziesz? nigdy sie od niego nie uwolnisz! nie idź!

"Dzisiaj sobie uświadomiłam,że tak na prawdę jedyną rzeczą,która mi przeszkadza w tym,żeby mieć z nim jakieś normlane relacje, której nie umiem przeskoczyć,jest to,że mi powiedział przy zerwaniu,że przez ten miesiąc przerwy za mną nie tęsknił i mu mnie nie brakowało. To jak on się teraz chce ze mną kumplować,skoro mu mnie nie brakuje? Przecież jak się z kimś przyjaźnicie, to wam tego kogoś mimo wszystko jakoś musi brakować,skoro chcecie mieć z nim kontakt i się spotykać, prawda? Czy ja źle rozumuję?" - skomentuje ktoś?

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Dziewczyny! Horoskop dla RAKA w nowym numerze Glamour:

"Zła passa dobiega końca. Zerwanie relacji z kimś bliskim będzie dla Ciebie ciosem,ale wyjdzie ci na dobre. Przekonasz się,że jesteś bardzo wartościową osobą i nie ma sensu się przyjaźnić z kimś,na kogo nie mogłaś liczyć. Na horyzoncie twoażyskim szansa na coś nowego."

Która jeszcze jest rakiem;d? Laski, będzie dobrze!)

A dla koziorożca?

[asiantia]

Napisane przez whitney s

Cholera, szkoda, że nie jestem rakiem Bo horoskop fajny

A wiecie co, mi to już chyba totalnie przeszło, bo kolega mój znalazł taki filmik na youtube, który zrobił mój były montując zdjęcia ze swoją eks i podstawiając jakieś teksty i wiecie co, żałosne... pisał tam dokładnie to samo co mi mówił... masakra i mi mówił, że on się dopiero ze mną zaangażował prawdziwie, itp. a tu jej po dwóch miesiącach wklejał tekst o ślubie za 3 lata hahahaa, albo że kawalerka od rodziców czeka aż ja studia skończę a tam też wkleił taki tekst... żałosne naprawdę nie ma co żałować. Jego miłość jest porównywalna do mojej miłości do sedesu w mieszkaniu, czyli żadna.

Mowil Ci wszystko to co chcialas slyszec a pomijal troche prawde,ze wczesniej nie bylo przy zadnej takiego zaangazowania,ale czasami takie rzeczy sa nam potrzebne,jak w Twoim wypadku ten filmik,napewno duzo Ci uswiadomil.

[paputek00]

Dziewczyny, zebrałam się w sobie, usunęłam te ostatnie smsy (i znalezione w tym samym folderze jego foto bez koszulki ).
Zgodziłam się iść na drugie spotkanie z chłopakiem z portalu randkowego. Pierwszy raz widziałam się z nim w niedzielę, nawet fajny Za to na niedzielę jestem umówiona z kolejnym i na samą myśl aż mnie skręca, bo dużo z nim rozmawiam i podoba mi się Wiecie co mówią, na starą miłość najlepsza nowa miłość... oby!

[Tindomerel_]

nie mam tej gazety bo to byla kolezanki

[whitney s]

Napisane przez paputek00

Dziewczyny, zebrałam się w sobie, usunęłam te ostatnie smsy (i znalezione w tym samym folderze jego foto bez koszulki ).
Zgodziłam się iść na drugie spotkanie z chłopakiem z portalu randkowego. Pierwszy raz widziałam się z nim w niedzielę, nawet fajny Za to na niedzielę jestem umówiona z kolejnym i na samą myśl aż mnie skręca, bo dużo z nim rozmawiam i podoba mi się Wiecie co mówią, na starą miłość najlepsza nowa miłość... oby!

Ja też mam tak, że nie mogę czekać długo na poznawanie innych, ale jakiś tam swój czas na żałobę muszę mieć, swoje przepłakać, swoje odcierpieć.

[paputek00]

Zrobiłam sobie 1,5 miesięczną żałobę, długo jak na tak krótki związek. Szczególnie, że wcześniej przechodziłam praktycznie ze związku w związek... i tak przez całe dorosłe życie

[charlie charlie]

ja mam najnowszego glamóra!
koziorożec - życie potoczy się spokojnie. samotne koziorożce zachwyci zainteresowanie wielu adoratorów. od ciebie zależy który będzie twoj
pogódź się z kimś z rodziny. puść w niepamięć kłótnie.
wysłuchasz kgooś kto potrzebuje wsparcia.

a potem coś o biznesowych rzeczach

[tyene]

Ja na pierwszą randkę tak na serio pójdę po 4 miesiącach od rozstania.

[wariatka345]

Napisane przez paputek00

Zrobiłam sobie 1,5 miesięczną żałobę, długo jak na tak krótki związek. Szczególnie, że wcześniej przechodziłam praktycznie ze związku w związek... i tak przez całe dorosłe życie

a jaki to portal? sympatia?

charlie charlie Możesz sprawdzić i napisać też na strzelec a tak wg wierzycie w horoskopy z gazet? coś się kiedyś Wam sprawdziło?

[charlie charlie]

ja czytam, ale zaraz zapominam... nie przywiązuję zbyt dużej wagi do nich zawsze chyba są optymistyczne

strzelec
grudzien sprzyja dbaniu o zdrowie i urode. znajdz czas, by zastanowic sie nad swoimi pragnieniami. szukaj dobrego towarzystwa, ktore pomoze ci utrzymac pogodny nastroj.
strzelcow po przejsciach czeakaja zmiany na lepsze. przypadkowo poznasz kogos na kim bedzie ci zalezalo. rozsadnie skladaj obietnice.
i wzmianka, ze sylwester bedzie niezapomniany

sorry, ze bez polskich znaków, ale spieszyłam się pisząc to
jak któraś z Was lubi horoskopy to tu jest ich sporo
http://magia.kobieta.pl/horoskopdzienny.php

[akszek]

Niby nie wierzę w horoskopy, nigdy do nich nie przywiązywałam większej wagi, ale co do znaków zodiaku to mam takie dziwne spostrzeżenie i nie wiem co z nimi takiego jest, ale wszyscy, w 100 % moi byli faceci byli zodiakalnymi rakami. Ja jestem skorpionkiem, więc niby astrologicznie powinniśmy do siebie pasować, a tu niewypał goni niewypał. Miałyście coś podobnego? Że przyciągałyście podobny typ charakterologiczny?

[tyene]

Ja nie wierzę. Btw ja dzisiaj też skasowałam smsy od eksa z telefonu. Te wszystkie "tak się cieszę, że cię mam", "nie mogę się doczekać, aż będziesz moją żoną". Pitu pitu.

Ale mój Zagraniczny Wielbiciel jest po prostu cudem. CHCĘ GO. <3

[charlie charlie]

ja jestem introwertyczką trochę (może nie w 100%, ale więcej we mnie introwertyka niż ekstrawertyka) i przyciągam ekstrawertyków nie tylko jesli chodzi o miłość, ale także moje przyjaciółki to ekstrawertyczki

[whitney s]

Tak na marginesie, bo tutaj sobie rozmawiamy też o znajomościach z byłymi facetami. To nie jest tak, że się nie da.

Ja byłam w związku prawie 5 lat. Pierwsze miłości, itp. Ale zawsze przez cały związek mieliśmy do siebie ogromny szacunek.
Mija jakieś 3 lata od rozstania i my się przyjaźnimy cały czas, utrzymujemy kontakt ze swoim rodzeństwem również. Ale i rozstaliśmy się w zgodzie. Stąd wiem, że nasz były nie musi być naszym wrogiem.

[Seph]

Napisane przez ulicznica

Dlatego nie uznaję udawania, i tak wszystko wyjdzie. Po co mamy akceptować jakiś krzywy obraz siebie, nie lepiej znaleźć sobie kogoś, komu będzie odpowiadał w 60% patriarchalny obraz związku? Nie chodzi mi o to, że wszyscy na początku relacji starają się być lepsi i bardziej słodcy niż dalej (bo to normalne) ale o udawanie kogoś, kim nie jesteśmy na 100% - ideologicznie.
I tak te 60% wydaje mi się lekkim nagięciem na Twoją korzyść wobec tego, co ten jegomość myśli naprawdę.
Po co się w to ładował - myślę, że trochę na siłę, trochę za bardzo chciał kogoś mieć, kogokolwiek. I wyszedł z założenia, że dasz się nagiąć do jego wyobrażeń na temat związku, że da się Ciebie urobić na jego wyobrażenie.

Hohoho, szybko jaśnie pan zaczął wymagać.

Masz rację, że był łaskawy bo z tego co pamiętam te 60% to była wersja ostateczna bo pierwotnie podał 70% ale się z nim wdałam w dyskusję i ugrałam aż 10%! Ciekawe jakby to się miało do rzeczywistości i jak byśmy obliczali czy on wykonał swoje 40 %.

Ogólnie chłopak się nie pali do roboty. Od września aż do połowy listopada nie skalał się robotą. Włącznie z wakacjami a od pazdziernika studiuje zaocznie;] Teraz podobno się za coś wziął ale też nie wiadomo czy to prawda...

Napisane przez behemotkot

[/B]

Podobno najgorzej jest na samym początku pokazać, że się umie wszystko robić. To sie odnosi nie tylko do facetów, ale it do swoich przyszłych teściowych (nie podaje tutaj swojego przykładu). Znam takie z własnej, rodziny, ale tej dalszej.

No cóż ja popełniłam ten błąd że jak przyjeżdzał to było wszystko gotowe. Wysprzątane, ugotowane i nakupione żarełka na te pare dni jego pobytu Raz jak ugotowałam gulasz to owszem poczęstował się i został prawie cały garnek potrawy. Miał sobie przygrzać na drugi dzień czego nie zrobił i musiałam to wywalić. Później się okazało że było to dobre ale nie był głodny a później znowu że nie mógł tego zjeść bo mięso było za twarde a i znowu po paru tyg przy rozmowie dodał że nie umiem gotować w ogóle czyli znowu mnie okłamał bo mówił że mu smakuje to co mu gotowałam..

Napisane przez akszek

Dokładnie! Zgadzam się w 10000 %, daj palec , a całą rękę Ci zabierze! Ja kiedyś tak miałam, że obiadki, kolacyjki, śniadanka, wiecznie uśmiechnięta, w domku posprzątane, i imprezę na 30 osób umiałam zrobić, sushi, rosół, kaczkę w jabłkach, polączenie perfekcyjnej pani domu z Makłowiczem w spódnicy. I co z tego miałam? Zdradzał mnie 1,5 roku. I powiedziałam dosyć! I rzeczywiście, mój ostatni ex do dnia dzisiejszego myśli, że nie umiem gotować, on wszystko robił, "opiekował się", doszło do tego, ze nawet makaron własnej roboty mi zrobił, bo powiedziałam, że lubię A w dniu, kiedy się rozstawaliśmy (czyli dwa dni temu), zapytał mnie co mnie nauczył w tym związku. A ja bez skrupułów odpowiedziałam "jak robić rosół.". Wyobraźcie sobie jego minę

Hah nieźle. Ja w sumie szczytu swoich możliwości nie ukazałam. Ugotowałam mu pare extra dań o których szybko zapomniał bo stwierdził że gotować nie umiem Resztę zawsze podgrzewałąm bo moi rodzice mają hopla na punkcie jedzenia i zawsze miałam przeładowaną zamrażalkę. No ale poprzez to wydałam mu się beznadziejną dziewczyna bo przecież wszystkie dziewczyny jego kumpli gotują im i tak na prawdę zwiazek partnerski istnieje tylko w formułce... Jej co za szczęście ze się z tego wyrwałam!

[paputek00]

Napisane przez wariatka345

a jaki to portal? sympatia?

Taaa, zapisałam się tam parę tygodni temu Spotkałam się dwa razy z pewnym chłopakiem ale nie było chemii (biedny, dalej do mnie pisze ) a w ost. niedzielę poznałam takiego jednego całkiem do rzeczy A co do wcześniejszych związków to zawsze miałam tak, że zupełnie przypadkiem poznawałam kolejnego faceta tydzień lub dwa po zerwaniu z poprzednim (inna sprawa, że do tej pory zawsze je zrywałam, więc nie miałam wielkiego bagażu emocjonalnego).

Napisane przez akszek

Niby nie wierzę w horoskopy, nigdy do nich nie przywiązywałam większej wagi, ale co do znaków zodiaku to mam takie dziwne spostrzeżenie i nie wiem co z nimi takiego jest, ale wszyscy, w 100 % moi byli faceci byli zodiakalnymi rakami. Ja jestem skorpionkiem, więc niby astrologicznie powinniśmy do siebie pasować, a tu niewypał goni niewypał. Miałyście coś podobnego? Że przyciągałyście podobny typ charakterologiczny?

Mam tak samo, w horoskopy nie wierzę, ale data urodzenia dużo mówi o drugiej osobie. Często po krótkiej znajomości potrafię określić spod jakiego ktoś jest znaku Najbardziej pociągają mnie barany i wszystkie moje najdłuższe i najbardziej udane związki były z panami spod tego znaku Sama jestem typooowym bliźniakiem

Napisane przez tyene

Ja nie wierzę. Btw ja dzisiaj też skasowałam smsy od eksa z telefonu. Te wszystkie "tak się cieszę, że cię mam", "nie mogę się doczekać, aż będziesz moją żoną". Pitu pitu.

Ale mój Zagraniczny Wielbiciel jest po prostu cudem. CHCĘ GO. <3

Mnie coś tam w środku boli kiedy czytam takie smsy. Pewnie dlatego że nigdy wcześniej nie nacięłam się na faceta No ale cóż, poszło do kosza i nie ma co tego rozdrapywać.
Za ile zobaczysz wielbiciela?

[alijaaa]

Napisane przez paputek00

Taaa, zapisałam się tam parę tygodni temu Spotkałam się dwa razy z pewnym chłopakiem ale nie było chemii (biedny, dalej do mnie pisze ) a w ost. niedzielę poznałam takiego jednego całkiem do rzeczy A co do wcześniejszych związków to zawsze miałam tak, że zupełnie przypadkiem poznawałam kolejnego faceta tydzień lub dwa po zerwaniu z poprzednim (inna sprawa, że do tej pory zawsze je zrywałam, więc nie miałam wielkiego bagażu emocjonalnego).


Mam tak samo, w horoskopy nie wierzę, ale data urodzenia dużo mówi o drugiej osobie. Często po krótkiej znajomości potrafię określić spod jakiego ktoś jest znaku Najbardziej pociągają mnie barany i wszystkie moje najdłuższe i najbardziej udane związki były z panami spod tego znaku Sama jestem typooowym bliźniakiem


Mnie coś tam w środku boli kiedy czytam takie smsy. Pewnie dlatego że nigdy wcześniej nie nacięłam się na faceta No ale cóż, poszło do kosza i nie ma co tego rozdrapywać.
Za ile zobaczysz wielbiciela?

ja uważam że horoskopy to bzdura, ALE znaki zodiaku - jak najbardziej tak!
ja jestem bliźniakiem w stu procentach, mój były panną☠- też☠idealną!

znaki to jednak nie lipa ;]

a smsy?
NIE KASUJCIE!
zagrzebcie tylko gdzieś w czeluścia telefonu. alen ie kasujcie jak wam przejdzie złość☠i miłość☠(a przejdzie!), to będziecie tego żałować

ja zostawiłam wszystko, i lubię sobie czasem poprzeglądać. wiadomo, przykro i smutno, ale mimo wszystko to był piękny okres.

[Kornelciaczek]

Cześć Dziewczyny
Mam tyle obowiązków, że po prostu zaniedbałam Was :-( I nadrobić nie dam rady :pała:
Napiszę skrótowo: mój EKS pokazał dziś klasę - udając przez X godzin, że mnie nie zna :brawo: I co wchodzę sobie na portale różne i widzę, że ze wszystkiego jestem usunięta To się nazywa przyjaźń

Co ruszyło Go, że z kimś też mogę być szczęśliwa? Zreszto i tak nie mam nikogo :jezyk: Opisy na komunikatorach, to tylko opisy

[Malla]

Ja wywaliłam smsy od byłych. Wolę tworzyć nowe wspomnienia

Znaki zodiaku to bzdura. Jestem Panną, mój brat też - najwięksi bałaganiarze na świecie.

[Kwiatuszek133]

Napisane przez Malla

Ja wywaliłam smsy od byłych. Wolę tworzyć nowe wspomnienia

Znaki zodiaku to bzdura. Jestem Panną, mój brat też - najwięksi bałaganiarze na świecie.

Ja nie wiem czy wierze, jako tako lubie czytac i czesto wtaczam je w zycie

A dzis caly wieczor mialam zamiar sie dobrze bawic, kazdy zaczynal temat bylego TZ, ze popelnil blad, ze nie umie sie przyznac, ze , ze to tamto. Mowie im NIE CHCE O NIM ZLYSZEC MAM GO GNIES ALE NIE CHCE SLYSZEC MACIE NIE MOWIC, CHCE ZAMOPNIEC !!!!! co jakis czas ktos cos zaczal a ze R... ja od razu bylo fajnie ale nie chce go znac i tyle... Niektorzy jak wypija nie rozumia ze nie chce sie sluchac... Pierwszy raz tak mam, ze rozmawiac nie chce no i tez pierwszy raz mam tak silne uczucie do niego, ale inaczej nie zapomne, wiec ludzie musza zrozumiec, ze maja nie mowic o nim bo choc mowie, ze nie interesuje mnie on to mnie to boli, te wspomnienia

---------- Dopisano o 01:57 ---------- Poprzedni post napisano o 00:44 ----------

Ejjj ;( Juz dawno mi pisal ze rzyga krwia, ze cos. Dzis mi napisal, ze lekarz mu powedzial, ze ma raka ;( nie wiem co robic ;( Wybaczcie, wymieklam, wydusilam mu wszystko, on tez, nie wiem czym jest prawda ale strasznie boli. Mysle, ze bedzie wszystko okej ale nie moge go zostawic. Mialam wszystko gdzies i go po tym co wyczytalam ale teraz? rozumiecie prawda ? ;( nie chce miec wyrzutow ze nie bylam gdy cos sie dzialo. Jezu , oby wszystko sie skonczylo dobrze;(

[Tindomerel_]

dziewczęta..właśnie wróciłam z imprezy.przez godzinę całowałam się z mega facetem pod drzwiami mpojego mieszkania i nie mogłam się dosłownie odkleić od jego ust. MA SA KRA! Mój eks to już leży na dnie czeluści moich wspomnien:P Ojacie...jak ja chcę usta tego dzisiejszzego chłopaka...ehh....;d

---------- Dopisano o 05:08 ---------- Poprzedni post napisano o 05:07 ----------

Napisane przez Kwiatuszek133

[/COLOR]Ejjj ;( Juz dawno mi pisal ze rzyga krwia, ze cos. Dzis mi napisal, ze lekarz mu powedzial, ze ma raka ;( nie wiem co robic ;( Wybaczcie, wymieklam, wydusilam mu wszystko, on tez, nie wiem czym jest prawda ale strasznie boli. Mysle, ze bedzie wszystko okej ale nie moge go zostawic. Mialam wszystko gdzies i go po tym co wyczytalam ale teraz? rozumiecie prawda ? ;( nie chce miec wyrzutow ze nie bylam gdy cos sie dzialo. Jezu , oby wszystko sie skonczylo dobrze;(

<tuli> to odwiedź go w szpitalu i zovacz co u niego słychać?

[anoska]

spędziłam wczoraj przemega wieczór/noc z kolegą z roku poszliśmy do takiej motocyklowej speluny, co za klimat, co za ludzie, zakochałam się w tym miejscu zupełnie inna rzeczywistość, tam inaczej płynie czas, achh
co znaczy, że zapomniałam na dobre o ostatnich załamkach i jest mi dużo dużo lepiej

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

Napisane przez Tindomerel_

dziewczęta..właśnie wróciłam z imprezy.przez godzinę całowałam się z mega facetem pod drzwiami mpojego mieszkania i nie mogłam się dosłownie odkleić od jego ust. MA SA KRA! Mój eks to już leży na dnie czeluści moich wspomnien:P Ojacie...jak ja chcę usta tego dzisiejszzego chłopaka...ehh....;d

fiu fiu

[Malla]

Napisane przez Kwiatuszek133

Ejjj ;( Juz dawno mi pisal ze rzyga krwia, ze cos. Dzis mi napisal, ze lekarz mu powedzial, ze ma raka ;( nie wiem co robic ;(

Bla bla bla... To prawie na bank tylko manipulacja.
Wiesz, ilu dziewczynom po rozstaniu nagle spóźnia się okres i powiększa brzuch?

Napisane przez Tindomerel_

dziewczęta..właśnie wróciłam z imprezy.przez godzinę całowałam się z mega facetem pod drzwiami mpojego mieszkania i nie mogłam się dosłownie odkleić od jego ust. MA SA KRA! Mój eks to już leży na dnie czeluści moich wspomnien:P Ojacie...jak ja chcę usta tego dzisiejszzego chłopaka...ehh....;d

A co to za miły pan był?

[behemotkot]

Napisane przez Malla

Bla bla bla... To prawie na bank tylko manipulacja.
Wiesz, ile dziewczynom po rozstaniu nagle spóźnia się okres i powiększa brzuch?

Napisane przez Malla

A co to za miły pan był?

Dokładnie, u mnie tak było, odstawiłam tabletki, tutaj zerwanie a ja okresu nie mam. Panika w oczach,ze na odchodnym bobas by sie pojawił. To byłaby kaszana

[Tindomerel_]

Napisane przez anoska

spędziłam wczoraj przemega wieczór/noc z kolegą z roku poszliśmy do takiej motocyklowej speluny, co za klimat, co za ludzie, zakochałam się w tym miejscu zupełnie inna rzeczywistość, tam inaczej płynie czas, achh
co znaczy, że zapomniałam na dobre o ostatnich załamkach i jest mi dużo dużo lepiej

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------


fiu fiu

Gdzie ta spelunka;p? Kraków?

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

Napisane przez Malla

Bla bla bla... To prawie na bank tylko manipulacja.
Wiesz, ile dziewczynom po rozstaniu nagle spóźnia się okres i powiększa brzuch?

A co to za miły pan był?

Chłopak z imprezy.Najpierw tanczyliśmy pół wieczoru, potem drugie pół rozmawialiśmy, wziął mój numer telefonu, odprowadził mnie pod samiutkie drzwi i tak całował....o matko xd

[Malla]

Ale imię pamiętasz?

[anoska]

Napisane przez Tindomerel_

Gdzie ta spelunka;p? Kraków?

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------



Chłopak z imprezy.Najpierw tanczyliśmy pół wieczoru, potem drugie pół rozmawialiśmy, wziął mój numer telefonu, odprowadził mnie pod samiutkie drzwi i tak całował....o matko xd

Lublin

achh
ja jakoś po wszystkich świętych miałam podobną sytuację przetańczona cała noc, wymiana numerów, następnego dnia szybkie intensywne spotkanie, bo musiałam wyjeżdżać, ale do tej pory kontaktujemy się i jesteśmy umówieni jak wrócę
No i właśnie: Jezu jak on całował

Napisane przez Malla

Ale imię pamiętasz?

uwielbiam takie pytania

[Tindomerel_]

Wszystko wiem gdzie studiuje, nawet nazwisko znam:P ą ztaka pijana nie byłam to chyba mój dzień zero))

[Kwiatuszek133]

Napisane przez Malla

Bla bla bla... To prawie na bank tylko manipulacja.
Wiesz, ilu dziewczynom po rozstaniu nagle spóźnia się okres i powiększa brzuch?

Powaznie takie sytuacje mialy miejsce. Mowil mi to juz jak jeszczs byl tam w tej pracy ja w tedy powiedzialam, ze poczytam o tych objawach i wyczytalam, ze to pierwsze objawy raka ktore mozna wyleczyc! Mama jego tez sie mnie pytala, w jego rodzine wszyscy mieli ;( Jego tata, mama...

Nie wiem jakie dostal wyniki, ale na pewno lekarz mu nie powiedzial, ze umrze! Jest za mlody i na pewno ta jest poczatek! Wydaje mi sie, ze moze panikowac, ze wyolbrzymil bo lekarz go o tym pinformowal. Okej i jesli jest chory wezme go tez do mojego lekarz , wszystkiego sie dowiem To nie sciema ale nie wiem do jakiego stopnia


Rano mowil mi mi gdy powiedzialam, ze nie wracam do polski, ze mam se zostac ale on nie czeka i mozemy zostac tylko kolegami. A wieczorem zaczal mowic, ze mu zalezy i mam przyjechac ale on nie chce umierac na moich barkach... ;(

[whitney s]

Ja wykasowałam wszystko w cholerę dotyczące mojego byłego, smsy, wiadomości na fb, zdjęcia.
Po co mi je trzymać? Przecież nie pokażę przyszłym dzieciom tego Pana na zdjęciu i nie powiem- to ten ku.as co mnie x lat temu wkurzył
A posiadanie takich "pamiątek" jest mi niepotrzebne, tylko by kusiły do oglądania, itp.
Owszem, były piękne wspomnienia- ale one i tak będą w mojej głowie. For ever.