|
Notka |
|
Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal. |
|
Narzędzia |
2012-11-28, 11:36 | #1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 183
|
Perypetie z moim organizmem
Dziewczyny, jak nie możecie schudnąć to się nie przejmujcie.
Ja mam coś takiego dziwnego w moim organizmie, ze mimo że waga leci w dół, to nie wygląda żebym schudła. Obserwuje to od lat. Nie jestem gruba, ale mój wygląd nie oddaje tego ile wazę. Już w gimnazjum dziwili się bo ważyłam tyle ile koleżanka, z tym że ona była bardzo chuda, a ja (jak to powiedziała oddziałowa na praktykach) mam skórę jak dzidziuś. A może ktoś ma teorie co jest grane? Podejrzewam, ze mogę mieć cholesterol powyżej normy. |
2012-11-28, 11:44 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 975
|
Dot.: Perypetie z moim organizmem
Pytanie z czego chudniesz, moze wclae nie z tkanki tluszczowej tylko tracisz miesnie. Stad tak wygladasz...niby mniej wazysz a jednak wyglad pozostaje podobny.
__________________
|
2012-11-28, 11:45 | #3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 183
|
Dot.: Perypetie z moim organizmem
No własnie, więc dlaczego tak jest? Dlaczego mięśnie, a nie tkanka tłuszczowa?
|
2012-11-28, 11:53 | #4 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: Perypetie z moim organizmem
Cytat:
Może za mało jesz i organizm zrobił drastyczne cięcie kosztów i nie ma siły już utrzymywać mięśni, więc im bezkarnie odbiera, co im się słusznie należy. Żeby wątrobę zachować, serce, mózg, te sprawy. |
|
2012-11-28, 13:22 | #5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 183
|
Dot.: Perypetie z moim organizmem
Czyli rozumiem, że muszę intensywnie ćwiczyć i normalnie jeść, żeby organizm zaczął spalać tkankę tłuszczową, a mięśnie zostawił w spokoju.
|
2012-11-28, 13:54 | #6 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: Perypetie z moim organizmem
Cytat:
Ja nie ćwiczę bardzo intensywnie. To znaczy-ćwiczę intensywnie (siłowo albo na bieżni, ok. 80% wydajności), ale dośc krótko, około 20 minut dziennie 5 razy w tygodniu (plus, wiadomo, spacery w różnym tempie). Jem w miarę normalnie, ale prawdopodobnie jestem około 100-200 kalorii poniżej zapotrzebowania. W praktyce oznacza to więcej płatków owsianych, sałaty, jajek na twardo i ryby i mniej czekoladek (zresztą, jak sobie ostro dasz w kość na treningu, to już nie chce się jeść czekoladek). I efekty są bardzo dobre, nie zamieniłabym tego na żadną superdietę. |
|
2012-11-28, 14:12 | #7 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 183
|
Dot.: Perypetie z moim organizmem
I wtedy waga tak nie leci, ale widać na ciele że jest różnica? I to głównie z brzucha i ud (bo ręce mam chude) To jakie najlepiej ćwiczenia? Takie co samo mogę wykonywać.
|
2012-11-28, 15:24 | #8 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: Perypetie z moim organizmem
Cytat:
Ja też kładę największy nacisk na brzuch, ćwiczę na siłowni. A z "domowych"-no to brzuszki, nożyce stare, dobre, poczciwe, albo słynna a6w. I trochę biegania, żeby spalić kalorie i usunąć tłuszczyk, pokrywający te w pocie czoła wyrzeźbione mięśnie. Na ręce? w domowych warunkach chyba najlepsze są niewielkie ciężarki. Ważne, żeby ćwiczenia robić prawidłowo. Z brzuszkami szczególnie, najlepiej pogoogluj. Wszystkie jadą po kręgosłupie, ale źle wykonywane masakrują go w stopniu wybitnym. Ale jeżeli masz możliwość, ja bym polecała wybrać się raz na jakiś czas na fitness/do siłowni. Albo na kurs tańca. Edytowane przez nosferatku Czas edycji: 2012-11-28 o 15:27 |
|
2012-11-28, 17:22 | #9 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 183
|
Dot.: Perypetie z moim organizmem
Nie mam takiej możliwości.........
Ale dzięki za rady. |
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:58.