Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV - Strona 113 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-11-28, 12:43   #3361
Kathe
Wtajemniczenie
 
Avatar Kathe
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 2 369
GG do Kathe
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

na ktorym
__________________
Nasz Ślub

Aniołek 31.08.2012 r.

Maleństwo


<ciach_reklama>
Kathe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-28, 12:58   #3362
measia
Wtajemniczenie
 
Avatar measia
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Sonning Common
Wiadomości: 2 189
GG do measia Send a message via Skype™ to measia
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

zalecenie lekarza przez telefon: nie gadac i powinno przejsc za are dni samo, wirusowke zlapalam
measia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-28, 14:09   #3363
elizabarbara
Zakorzenienie
 
Avatar elizabarbara
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: far far east ...
Wiadomości: 6 814
GG do elizabarbara
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Cytat:
Napisane przez Wika28 Pokaż wiadomość
No to miałas trochę szczęścia, że chociaż po ludzku Cię traktowali, ale co do odpowiedzialności lekarzy to sama widzisz Gdyby mój lekarz pierwszego kontaktu dał mi antybiotyk, moje dziecko prawdopodobnie by żyło, a tymczasem pani doktor też się trochę śmiała, ze panikuję z powodu kaszlu i temp. 38.
Ja to się ogólnie boję, by mi nie wpisywali w kartę, ze czegoś odmówiłam, ale jak widać, czasem to jedyna słuszna droga
Oj biedna Przeszlas prawdziwy horror
Cytat:
Napisane przez adunia89 Pokaż wiadomość
Ano na żywca... Ja nawet nie wiedziałam co on aktualnie tam robi, urodziłam Małą, łożysko się nie odkleiło, a on zaczął coś kombinować narzędziami, bolało jak cholera, a ja myślałam, że tak ma być.


I dobrze, wyślij, może to kogoś ruszy...
Nie wiem czy ja bym tak to zostawila. Przeciez nie mozna robic takiego zabiegu na zywca

Cytat:
Napisane przez Wika28 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, próbuję nadrabiać powoli czytanie tego wątku, bo wiele ważnych rzeczy piszecie. Elizo, Mmedeah88; bardzo mnie zainteresowało to, co piszecie o akcie zgonu dziecka i pogrzebie. A wzbudziła to już we mnie pielęgniarka, która podpytała mnie o tę akcję w zabiegowym i powiedziała szeptem, ze mogę zrobić pogrzeb swojemu dziecku. Szkoda, ze jej nie dopytałam, ale nie bardzo wiedziałam, o co chodzi i nie wiedziałam, ze jest taka możliwość. Jak to zrobić i w jakim czasie? I jest to w ogóle możliwe, by takie dokumenty uzyskać przy skostniałych urzędnikach? Czy szpital zawsze wysyła nasze "aniołki" na badania histopatologiczne?

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------


A myślałam, ze tylko ja skłóciłam się z niebem... W niedzielę Mąż poszedł sam do Koscioła i to była moja pierwsza opuszczona Msza, no ale za nic nie mogę
BYou, widzę na pierwszej stronie watku, że Ty będziesz miała niedługo dzidzię
Ten wątek mimo jego dramatyzmu daje jednak dużo nadziei
Napisalam Ci pw dotyczace pogrzebu, jak masz jakies dodatkowe pytania, to smialo pisz
Co do kosciola, to ja nigdy nie bylam zbytnio religijna, ale moja Mama, ktora jest osoba bardzo religijna, po moim poronieniu poszla do kosciola i milczala. Nie modlila sie, nie mogla. Powiedziala mi potem, ze nie obrazila sie na Boga, bo nie mozna, ale ze po prostu bylo jej tak przykro, ze nie miala Mu nic do powiedzenia.
Jeden fajny ksiadz powiedzial mojej Mamie, ze AM moga modlic sie do swoich Aniolkow i ze to pomaga...


Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
nie śpię od 6, obudziły mnie koszmary, nie pytajcie jakie

nie mam siły na nic...
Biedna, nie stresuj sie
Cytat:
Napisane przez adunia89 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, wiem, ja znów o sobie, ale ten ostatni okres w moim życiu nie pozwala się skupić na niczym innym. Wynik prawidłowy!!! Ryzyko zmalało, nawet mimo uwzględnienia niedomykalności zastawki i wady genetycznej w poprzedniej ciąży... Jestem taka szczęśliwa! Mój Aniołek czuwa nad nami, wiem o tym...

Dziękuje Wam za wszystkie kciuki!!!
klask i: SUPER



A ja bylam dzis u u mojego pracodawcy. Musialam powiedziec o poronieniu i o tym ze zalatwiam skrocony urlop macierzynski.. Moja pani dyrektor okazala mi duzo zrozumienia. Bylo mi troche glupio, bo siedzialam tam u niej w gabinecie i wyłam jak bóbr, ale otrzymalam wsparcie i zrozumienie.
__________________
25.II.2014. Emilka i Natalka
30.X.2012 [*]Aleksander


WYMIANKA
elizabarbara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-28, 14:46   #3364
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Witam
Cytat:
Napisane przez BYou Pokaż wiadomość

U nas dobrze, rośniemy, kopniaczki coraz wyraźniejsze dziś byłam u ortopedy po zaświadczenie, że mam wskazanie do cc. Dostałam je ale czeka mnie jeszcze neurolog. Mam nadzieję, że nie będę musiała znów tłumaczyć na czym polegała moja operacja:/

Cytat:
Napisane przez aganieszkab Pokaż wiadomość
a u mnie - hmm... niedobrze mi i niedobrze mi, i tak w kółko, dzisiaj się wkurzyłam i poleciałam do rodzinnej po l4 do piątku (w sobotę mam wizytę u gin), może przynajmniej trochę poleniuchuję w pozycji horyzontalnej ale i tak się martwię, bo przez te nudności nic praktycznie nie jem, bo nie mogę, na co nie popatrzę to mi żołądek ściska, no i coraz częściej kręci mi się w głowie niestety...
Dobrze że poszłaś na l4 odpoczniesz
Cytat:
Napisane przez adunia89 Pokaż wiadomość
Hej!
Perse, Agnieszka, nie przejmujcie się tymi mdłościami, dzieciaczki są na tyle mądre, że one świetnie sobie radzą i na pewno zdrowo rosną. Nadrobicie jak mdłości przejdą, trzeba tylko jakoś wytrwać tę ciężką walkę o każdy kęs

Ja już po wizycie, zasiedziałam się dzisiaj trochę u gina, rozmawialiśmy długo o poprzedniej ciąży, widać, że przejmuje się moim samopoczuciem co mnie bardzo cieszy, takiego ginekologa szukałam. Mieliśmy nie robić usg, bo w ostatnim tygodniu miałam je już 2 razy, ale dla mojego spokoju pojeździł mi trochę po brzuchu i nawet przełączył widok na 3D. Widziałam śliczną dupkę wypinającą się w naszą stronę, więc podpytałam gina czy widać coś między nóżkami. Na 3D nie chciało nam się zaprezentować, a po przełączeniu na 2D gin zasugerował kobietkę Fajnie, zobaczymy czy się coś zmieni.
Jutro bardzo ważne wyniki, więc tym się teraz stresuję. Jeśli wyjdą źle to pewnie zdecyduję się na badania inwazyjne. Cóż, spróbuję coś dzisiaj pospać i jakoś dotrwać do południa...
Dobrze że są jeszcze tacy lekarze z powołania
Cytat:
Napisane przez Wika28 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, dziękuję bardzo za tak ciepłe przyjęcie jesteście kochane


dziękuję ale od powrotu ze szpitala trudno mi na nie patrzeć...


Ja też Cię pamiętam Trauma z powodu straty dziecka jest wielka, ja mam dodatkowo traumę z powodu pobytu w szpitalu jak to u Was, Dziewczyny wyglądało? Czy lekarze zawsze tak traktują kobiety po poronieniu, czy ja po prostu na takich "oprawców" trafiłam? Jakoś nie mogę się po tym pozbierać
Przed przyjęciem zapytałam, czy "zabieg" będzie pod narkozą, bo nie wyobrażam sobie, żebym miała patrzeć i słuchać tego, co się tam będzie działo. Oczywiście, pielęgniarki zapewniły, że tak, bo tylko tak robią te zabiegi, więc poprosiłam o przyjęcie. Zrobili mi USG - lekarz mało mnie w środku nie porozrywał, w dodatku zamiast prezerwatywy używał... gumowych rękawiczek, takich jak do sprzątania
Mój gin mi mówił, że dadzą mi tam tabletki na wywołanie tego porodu, by choć częściowo to się zaczęło dziać i może później zabieg, żebym jak najmniej ucierpiała starając się o dziecko w przyszłości. A tymczasem po południu od razu poprosili mnie do zabiegowego. A w zabiegowym to już w ogóle masakra. Pielęgniarka mi powiedziała, że będę miała znieczulenie ogólne. Nie miałam pojęcia, że to jest to samo co narkoza, więc zapytałam o narkozę. A tam cisza. Więc mówię, że bez narkozy nie ma mowy. A pani anestezjolog z buzią na mnie: "Oooo kolejna dyskutantka się znalazła, wczoraj też tu taka jedna była. Miała pani cały dzień, zeby dyskutować. Kłaść się" Myślałam, że się przesłyszałam. A "lekarz" na to: "To proszę podpisać, że się pani nie zgadza na ten zabieg i już prosimy kolejną pacjentkę". Próbuję im wytłumaczyć, że ja chcę ten zabieg, ale nie chcę słyszeć i patrzeć jak lekarz wyciąga moje dziecko kawałek po kawałku a "lekarz" na to: "jakie dziecko??? to tylko martwa ciąża nie dziecko". Zaczęłam się ubierać i wtedy pielęgniarka nieśmiało mi powiedziała, że nie będę nic widzieć ani słyszeć, bo mnie uśpią. A pani anestezjolog dalej sobie kpi: "to może wpiszemy pani do karty, że leczymy ją na tarczycę i już" i się śmieje. "a co tu pani powypisywała jeszcze w ankiecie jakieś choroby płuc". Miałam wrażenie, że sprawia im przyjemność znęcanie się nade mną Olałam tę babę, bo chciałam to już mieć za sobą - byłam ledwo żywa po nieprzespanych nocach, prawie nic w ostatnim czasie nie jadłam i w końcu zrobiło mi się tam słabo. Nawiasem mówiąc to ta anestezjolog żadnego wywiadu ze mną nie zrobiła, moje dokumenty sprawdzała jak już byłam na fotelu. W pewnym momencie zobaczyła, że faktycznie mam wyniki z tarczycy, więc zaczęła dopytywać, gdzie jest reszta badań. Wszystkie zostawiłam na izbie przyjęć ale TSH gdzieś zginęło lekarz rzucił mi kartkę do podpisania. Oczywiście, byłam zapłakana i jeszcze bez szkieł, bo musiałam zdjać do zabiegu, więc słabo widziałam, poprosiłam, by mi pokazał, gdzie mam podpisać i usłyszałam: "tam gdzie jest miejsce na podpis". Dopiero pielęgniarka powiedziała, ze ja nie widzę i pokazała mi gdzie. Jeszcze się na mnie darł, gdy mnie do fotela przywiązywał i tłumaczył, że to obumarła ciążą potwierdzona przez 2 lekarzy. Jedyna myśl jak mi przyszła do głowy, to że tak w Ravensbruck wyglądały badania na kobietach- królikach. Strach, bezradność i rozpacz! Dla mnie to chyba to było większą traumą niż sama utrata dziecka, bo do końca nie wiedziałam czy oni mnie uśpią czy nie. Lekarze woleli sobie kpić ze mnie niż cokolwiek mi wytłumaczyć. A pamiętam jak koleżanka mówiła, ze zrobili jej "zabieg" tylko w znieczuleniu i wszystko widziała i słyszała Wieczorem przyjechał Mąż i Siostra i jak im opowiedziałam, to zrobili awanturę temu panu (bo trudno go nazwać lekarzem), ale też stwierdzili, ze pan jest bardzo chamski. Chociaż za chwilę się zreflektował i poprosił nas do gabinetu, gdzie zaczął się tłumaczyć, że było dużo zabiegów, mało czasu itp.No i przeprosił za zespół. Bardzo opornie mu to przepraszanie szło, ale chyba się wystraszył, bo nie chciał nas wypuścić, dopóki tego problemu nie omówimy. Maż strasznie wkurzony i aż się bałam co z tego będzie. Oczywiście, pan doktor zapewniał, że zwróci też uwagę pani anestezjolog, bo ona ma taki charakter itd itp. Ale i tak się zastanawiam czy nie napisać skargi na tych lekarzy, bo przyjdą kolejne pacjentki i zostaną potraktowane tak samo
Cytat:
Napisane przez adunia89 Pokaż wiadomość
Ano na żywca... Ja nawet nie wiedziałam co on aktualnie tam robi, urodziłam Małą, łożysko się nie odkleiło, a on zaczął coś kombinować narzędziami, bolało jak cholera, a ja myślałam, że tak ma być.


I dobrze, wyślij, może to kogoś ruszy...
SzokJa bym sie nie zastanawiała i złożyła skarge.
Cytat:
Napisane przez adunia89 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, wiem, ja znów o sobie, ale ten ostatni okres w moim życiu nie pozwala się skupić na niczym innym. Wynik prawidłowy!!! Ryzyko zmalało, nawet mimo uwzględnienia niedomykalności zastawki i wady genetycznej w poprzedniej ciąży... Jestem taka szczęśliwa! Mój Aniołek czuwa nad nami, wiem o tym...

Dziękuje Wam za wszystkie kciuki!!!
Jejku sle super wieśći
Cytat:
Napisane przez Kathe Pokaż wiadomość
ja mam jutro druga wizyte u gin... strasznie sie denerwuje ;/ zrobilam badania i chyba sa, ok w poprzedniej ciazy mialam nieciekawy mocz, a tym razem nie ma ani bialka itp tsh mam 1,5, tokso mam ujemny wiec chyba ok? grupa krwi potwierdzona z ksiazka honrowego dawcy
dzis mialam sen w sumie sny wszystkie o dzieciach, myslicie, ze to dobrze? w ogole jeden sen mialam, ze mielismy chlopca, malutkiego i wozek czerwono- rozowy bylam taka dumna, ze go mam oczywiscie mama pomagala mi przy nim. kolejny sen to bylam w szpitalu i urodzilam dziecko, ale pozniej cos mii grzebali w malej , a trzeci, ze do nas goscie co chwile przychodzili z dziecmi, raz z synkiem a raz z blizniaczkami powiedzcie mi o co chodzi???
Będzie dobrze
Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość


A ja bylam dzis u u mojego pracodawcy. Musialam powiedziec o poronieniu i o tym ze zalatwiam skrocony urlop macierzynski.. Moja pani dyrektor okazala mi duzo zrozumienia. Bylo mi troche glupio, bo siedzialam tam u niej w gabinecie i wyłam jak bóbr, ale otrzymalam wsparcie i zrozumienie.



U mnie znowu nie dobrze@ się skończyła,ale znów mam brązowe plamienieJa sobie naprawde strzele w łeb
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-28, 14:56   #3365
cynamon_owa
Zadomowienie
 
Avatar cynamon_owa
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 707
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Witam nowe AM To straszne że, z dnia na dzień nas przybywa...

Zaczęłam plamić na brązowo, w nocy miałam mocne bóle Jutro rano mam się zgłosić do szpitala ale powiedzieli mężowi przez telefon, że jak to pronienie to oni i tak nic z tym nie zrobią...
__________________
Nasze małe, niespełnione Szczęście
07.10.2012
"Zrozumiałem - by żyć musisz chwytać dzień..."

cynamon_owa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-28, 14:59   #3366
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Cytat:
Napisane przez cynamon_owa Pokaż wiadomość
Witam nowe AM To straszne że, z dnia na dzień nas przybywa...

Zaczęłam plamić na brązowo, w nocy miałam mocne bóle Jutro rano mam się zgłosić do szpitala ale powiedzieli mężowi przez telefon, że jak to pronienie to oni i tak nic z tym nie zrobią...
O jejku mam nadzieje że to jednak nie to....
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-28, 15:00   #3367
cynamon_owa
Zadomowienie
 
Avatar cynamon_owa
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 707
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
O jejku mam nadzieje że to jednak nie to....
Ja też
__________________
Nasze małe, niespełnione Szczęście
07.10.2012
"Zrozumiałem - by żyć musisz chwytać dzień..."

cynamon_owa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-11-28, 15:02   #3368
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Cytat:
Napisane przez cynamon_owa Pokaż wiadomość
Ja też
Kurcze a mocno cie boli?Plamisz jeszcze?
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-28, 15:06   #3369
elizabarbara
Zakorzenienie
 
Avatar elizabarbara
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: far far east ...
Wiadomości: 6 814
GG do elizabarbara
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
Witam

U mnie znowu nie dobrze@ się skończyła,ale znów mam brązowe plamienieJa sobie naprawde strzele w łeb
Musisz koniecznie isc do porządnego lekarza, niech Cie przebada i powie co sie dzieje. Trzymam kciuki za pomyslne rozwiazanie
Cytat:
Napisane przez cynamon_owa Pokaż wiadomość
Witam nowe AM To straszne że, z dnia na dzień nas przybywa...

Zaczęłam plamić na brązowo, w nocy miałam mocne bóle Jutro rano mam się zgłosić do szpitala ale powiedzieli mężowi przez telefon, że jak to pronienie to oni i tak nic z tym nie zrobią...
Biedactwo
Moze to nic takiego... Koniecznie musisz isc do lekarza, niech Cie zbada..




Ogladam TV, nie ma nic ciekawego
__________________
25.II.2014. Emilka i Natalka
30.X.2012 [*]Aleksander


WYMIANKA
elizabarbara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-28, 15:06   #3370
cynamon_owa
Zadomowienie
 
Avatar cynamon_owa
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 707
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
Kurcze a mocno cie boli?Plamisz jeszcze?
Bolało tak, że w nocy nie spałam i każda zmiana pozycji była polączona z bólem brzucha. Teraz nie boli cały czas ale od czasu do czasu jak zaboli to aż mnie wyprostuje... A plamienia to takie dość pokaźne brązowe nitki w śluzie- póki co są tylko na papierze.
__________________
Nasze małe, niespełnione Szczęście
07.10.2012
"Zrozumiałem - by żyć musisz chwytać dzień..."

cynamon_owa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-28, 15:10   #3371
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
Musisz koniecznie isc do porządnego lekarza, niech Cie przebada i powie co sie dzieje. Trzymam kciuki za pomyslne rozwiazanie
Byłam u najlepszego gina w mieście,i dalej plamieOn mi daje dupka,a ja plamie duzo wcześniej niż on każe mi go braćI żaden lekarz nie jest w stanie stwierdzić przyczyny tych plamieńEndo też powiedziała że hormony są w porządku.Naprawde mam już myśli że to wszystko nie ma sensu
Cytat:
Napisane przez cynamon_owa Pokaż wiadomość
Bolało tak, że w nocy nie spałam i każda zmiana pozycji była polączona z bólem brzucha. Teraz nie boli cały czas ale od czasu do czasu jak zaboli to aż mnie wyprostuje... A plamienia to takie dość pokaźne brązowe nitki w śluzie- póki co są tylko na papierze.
Tak bardzo trzymam kciuki żeby było jednak ok
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-28, 15:11   #3372
cynamon_owa
Zadomowienie
 
Avatar cynamon_owa
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 707
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
Biedactwo
Moze to nic takiego... Koniecznie musisz isc do lekarza, niech Cie zbada..

No właśnie idę jutro do szpitala- mają mi zrobić usg. W ogóle szok, że dostąpie "zaszczytu" usg bo tutaj pierwsze robią w 12tc Powiedzieli, że jeśli to poronienie to oni nic nie zrobią Pielęgniarka (bo z nią mój mąż rozmawiał) powiedziała tylko, że jeśli to poronienie to nie dziwne, że bóle są duże skoro hcg tydzień temu było na poziomie 15tys...

iza- może nie trafiłaś jeszcze na dobrego lekarza...
__________________
Nasze małe, niespełnione Szczęście
07.10.2012
"Zrozumiałem - by żyć musisz chwytać dzień..."


Edytowane przez cynamon_owa
Czas edycji: 2012-11-28 o 15:12
cynamon_owa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-28, 15:13   #3373
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Cytat:
Napisane przez cynamon_owa Pokaż wiadomość
No właśnie idę jutro do szpitala- mają mi zrobić usg. W ogóle szok, że dostąpie "zaszczytu" usg bo tutaj pierwsze robią w 12tc Powiedzieli, że jeśli to poronienie to oni nic nie zrobią Pielęgniarka (bo z nią mój mąż rozmawiał) powiedziała tylko, że jeśli to poronienie to nie dziwne, że bóle są duże skoro hcg tydzień temu było na poziomie 15tys...

iza- może nie trafiłaś jeszcze na dobrego lekarza...
Ja mam nadzieje że to jednak nie to..Bierzesz dupka albo jakieś leki od polskiego gina?


Cholera to ja już nie wiem gdzie iśćŻaden lekarz nie wie skąd plamienia,nie potrafi pomócJest jeszcze jeden gin w mieście zastanawiam sie czy nie iść do niego w piątek.
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek

Edytowane przez iza243
Czas edycji: 2012-11-28 o 15:14
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-28, 15:17   #3374
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
U mnie znowu nie dobrze@ się skończyła,ale znów mam brązowe plamienieJa sobie naprawde strzele w łeb
może jednak jakaś porządna klinika leczenia niepłodności? może mają tam lepszych specjalistów niż zwykły gin

Cytat:
Napisane przez cynamon_owa Pokaż wiadomość
Zaczęłam plamić na brązowo, w nocy miałam mocne bóle Jutro rano mam się zgłosić do szpitala ale powiedzieli mężowi przez telefon, że jak to pronienie to oni i tak nic z tym nie zrobią...


---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Zainteresowanym Akcją Mikołajkową przypominam, że od dziś do 4.12 mamy czas na wysłanie prezentu Wszystko już gotowe?
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-28, 15:19   #3375
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Myślałam o tej klinice.Ale sama nie wiem.Może poszukam jakiegos gina specjalizującego sie w leczeniu niepłodnosći.A w piątek chyba pójde na konslutacje do tego innego gina,zobacze co powie

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
może jednak jakaś porządna klinika leczenia niepłodności? może mają tam lepszych specjalistów niż zwykły gin





---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Zainteresowanym Akcją Mikołajkową przypominam, że od dziś do 4.12 mamy czas na wysłanie prezentu Wszystko już gotowe?
Tak.Ja wyśle piątek/sobota.
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-28, 15:20   #3376
cynamon_owa
Zadomowienie
 
Avatar cynamon_owa
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 707
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
Ja mam nadzieje że to jednak nie to..Bierzesz dupka albo jakieś leki od polskiego gina?


Cholera to ja już nie wiem gdzie iśćŻaden lekarz nie wie skąd plamienia,nie potrafi pomócJest jeszcze jeden gin w mieście zastanawiam sie czy nie iść do niego w piątek.

Biorę Duphaston 2x dziennie. I to jest moją nadzieją, że będzie dobrze


Iza- ja bym szukała na Twoim miejscu pomocy jeszcze u tego jednego lekarza... Przecież ktoś musi wiedzieć o co chodzi w Twoim przypadku
monika- dzięki

Ja się wykończę do jutra normalnie... Najbardziej się boję, że wszystko się zacznie dzisiaj w nocy
__________________
Nasze małe, niespełnione Szczęście
07.10.2012
"Zrozumiałem - by żyć musisz chwytać dzień..."

cynamon_owa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-28, 15:33   #3377
elizabarbara
Zakorzenienie
 
Avatar elizabarbara
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: far far east ...
Wiadomości: 6 814
GG do elizabarbara
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Cytat:
Napisane przez cynamon_owa Pokaż wiadomość
Biorę Duphaston 2x dziennie. I to jest moją nadzieją, że będzie dobrze


Iza- ja bym szukała na Twoim miejscu pomocy jeszcze u tego jednego lekarza... Przecież ktoś musi wiedzieć o co chodzi w Twoim przypadku
monika- dzięki

Ja się wykończę do jutra normalnie... Najbardziej się boję, że wszystko się zacznie dzisiaj w nocy
Ja bralam dupka w ilosci 3x2 ...
Ale ja mam inne problemy..

Mam nadzieje kochana, ze wszystko bedzie dobrze, mocno sciskam

Iza, to rzeczywiscie ciezka sytuacja. Skoro, jak twierdzisz najlepszy gin w miescie nie jest w stanie Tobie pomoc, to moze czas uderzyc z innej strony,
Jakby mnie cos takiego spotkalo, to zrobilabym 2 rzeczy, Przede wszystkim USG narządu rodnego - w jakies bardzo dobrej przychodni (ja bede miala cos takiego w lubelskim lux medzie) no i badania, nie hormony, tylko takie typu morfologia itp
To nie jest normalna sytuacja, a lekarzom z reguly sie nie chce szukac problemu.. Ehh
__________________
25.II.2014. Emilka i Natalka
30.X.2012 [*]Aleksander


WYMIANKA
elizabarbara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-28, 15:35   #3378
Mmedeah88
Wtajemniczenie
 
Avatar Mmedeah88
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 2 376
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Adunia, tak się cieszę, że PAPPa wyszła dobrze!

Izka, cholerne plamienia...
Z drugiej strony czy Tobie jest potrzebny specjalista niepłodności... Może lepiej szukać speca od hormonów? Nie wiem, co Ci poradzić. Ale idź koniecznie na wizytę do innego lekarza.

Cynamonku, kurczę, znowu coś?
Ja bardzo mocno trzymam kciuki i myślę o Tobie ciepło
A prywatnie nie da się zrobić usg?
Mmedeah88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-28, 15:37   #3379
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Dziewczyny, proszę upewnijcie mnie:

Tokso IGG 0,13
IGM 0,4

oznacza, że nigdy nie byłam chora i nie jestem

a

Cytomegalia IGM 0,179
IGG 2443

oznacza, że byłam chora i mam odporność??
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-28, 15:41   #3380
cynamon_owa
Zadomowienie
 
Avatar cynamon_owa
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 707
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Cytat:
Napisane przez Mmedeah88 Pokaż wiadomość
Cynamonku, kurczę, znowu coś?
Ja bardzo mocno trzymam kciuki i myślę o Tobie ciepło
A prywatnie nie da się zrobić usg?
Na prywatne usg musiałabym czekać kilka dni tak czy siak Nie mają terminów.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;37861280]Dziewczyny, proszę upewnijcie mnie:

Tokso IGG 0,13
IGM 0,4

oznacza, że nigdy nie byłam chora i nie jestem

a

Cytomegalia IGM 0,179
IGG 2443

oznacza, że byłam chora i mam odporność??[/QUOTE]

Dokładnie tak
__________________
Nasze małe, niespełnione Szczęście
07.10.2012
"Zrozumiałem - by żyć musisz chwytać dzień..."

cynamon_owa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-28, 15:44   #3381
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Cytat:
Napisane przez Kathe Pokaż wiadomość
ja mam jutro druga wizyte u gin... strasznie sie denerwuje ;/
Trzymam kciuki Kochana

Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
A ja bylam dzis u u mojego pracodawcy. Musialam powiedziec o poronieniu i o tym ze zalatwiam skrocony urlop macierzynski.. Moja pani dyrektor okazala mi duzo zrozumienia. Bylo mi troche glupio, bo siedzialam tam u niej w gabinecie i wyłam jak bóbr, ale otrzymalam wsparcie i zrozumienie.
To normalna reakcja... Dobrze, że dyrektor Cię zrozumiała

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
U mnie znowu nie dobrze@ się skończyła,ale znów mam brązowe plamienieJa sobie naprawde strzele w łeb


Cytat:
Napisane przez cynamon_owa Pokaż wiadomość
Witam nowe AM To straszne że, z dnia na dzień nas przybywa...

Zaczęłam plamić na brązowo, w nocy miałam mocne bóle Jutro rano mam się zgłosić do szpitala ale powiedzieli mężowi przez telefon, że jak to pronienie to oni i tak nic z tym nie zrobią...
Twoje maleństwo już tyle przeszło, oby było bardzo silne!

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
Zainteresowanym Akcją Mikołajkową przypominam, że od dziś do 4.12 mamy czas na wysłanie prezentu Wszystko już gotowe?


Dzisiaj kupiłam/zrobiłam prezent i wkrótce go wyślę



Dziewczyny, mam jeszcze pytanie, nie wiecie, co oznacza
w/n
w wynikach badań? Mam tak przy białko w moczu i urobilinogen .
Poza tym liczne nabłonki płaskie, 2-4 krwinki białe i ..... nieliczne bakterie :/
TSH mam 2,08 czyli się zmniejszyło. Samo
Reszta wyników wygląda OK, hemoglobina 13
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-28, 15:49   #3382
cynamon_owa
Zadomowienie
 
Avatar cynamon_owa
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 707
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;37861446]
Dziewczyny, mam jeszcze pytanie, nie wiecie, co oznacza
w/n
w wynikach badań? Mam tak przy białko w moczu i urobilinogen .
[/QUOTE]

W normie.

Ja uciekam-proszę, trzymajcie kciuki
__________________
Nasze małe, niespełnione Szczęście
07.10.2012
"Zrozumiałem - by żyć musisz chwytać dzień..."

cynamon_owa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-28, 15:51   #3383
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Cytat:
Napisane przez cynamon_owa Pokaż wiadomość
W normie.

Ja uciekam-proszę, trzymajcie kciuki
Dziękuję

Trzymamy
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-28, 15:56   #3384
Mmedeah88
Wtajemniczenie
 
Avatar Mmedeah88
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 2 376
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Cynamonku, trzymamy!

Alonko, widzę Cię! Przemów do nas

Jakieś wieści od Esi czy Pani?
Mmedeah88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-28, 15:56   #3385
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Cytat:
Napisane przez cynamon_owa Pokaż wiadomość
Biorę Duphaston 2x dziennie. I to jest moją nadzieją, że będzie dobrze


Iza- ja bym szukała na Twoim miejscu pomocy jeszcze u tego jednego lekarza... Przecież ktoś musi wiedzieć o co chodzi w Twoim przypadku
monika- dzięki

Ja się wykończę do jutra normalnie... Najbardziej się boję, że wszystko się zacznie dzisiaj w nocy
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-28, 15:57   #3386
Sendi1993
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2
Smile Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Wiatam drogie przyszle mamy
chcialam sie dowiedziec jak tam wasze przygotowanie do porodu,ja co prawda mam go dopiero 1kwietnia ale juz umieram ze strachu
Sendi1993 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-28, 16:02   #3387
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość
Iza, to rzeczywiscie ciezka sytuacja. Skoro, jak twierdzisz najlepszy gin w miescie nie jest w stanie Tobie pomoc, to moze czas uderzyc z innej strony,
Jakby mnie cos takiego spotkalo, to zrobilabym 2 rzeczy, Przede wszystkim USG narządu rodnego - w jakies bardzo dobrej przychodni (ja bede miala cos takiego w lubelskim lux medzie) no i badania, nie hormony, tylko takie typu morfologia itp
To nie jest normalna sytuacja, a lekarzom z reguly sie nie chce szukac problemu.. Ehh
No właśnie usg mam co wizyte,morfologie zrobiłam nie dawno i wyniki super.Ehhh
Cytat:
Napisane przez Mmedeah88 Pokaż wiadomość

Izka, cholerne plamienia...
Z drugiej strony czy Tobie jest potrzebny specjalista niepłodności... Może lepiej szukać speca od hormonów? Nie wiem, co Ci poradzić. Ale idź koniecznie na wizytę do innego lekarza.
Byłam u takiego specjalisty,i twierdzi po wynikach że wszystko jest ok

---------- Dopisano o 17:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Cytat:
Napisane przez Sendi1993 Pokaż wiadomość
Wiatam drogie przyszle mamy
chcialam sie dowiedziec jak tam wasze przygotowanie do porodu,ja co prawda mam go dopiero 1kwietnia ale juz umieram ze strachu
Nie to forumIdz na forum poczekalnia.
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-11-28, 16:03   #3388
jana
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 399
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Cytat:
Napisane przez cynamon_owa Pokaż wiadomość
Bolało tak, że w nocy nie spałam i każda zmiana pozycji była polączona z bólem brzucha. Teraz nie boli cały czas ale od czasu do czasu jak zaboli to aż mnie wyprostuje... A plamienia to takie dość pokaźne brązowe nitki w śluzie- póki co są tylko na papierze.
ja plamiłam na początku ciąży i moja pani gin mówiła, że najważniejsze, że nie "żywą krwią", i też trafiłam do szpitala, i uspokajali mnie, że brązowe plamienia, to nie musi oznaczać najgorszego. Wtedy jeszcze było ok, kazali leżeć i odpoczywać. Spokojnie podobno wiele dziewczyn plami. Będzie dobrze.

Niestety w 10/11tc plamienia zmieniły się na czerwone

Nie umiem Was jeszcze rozróżnić i nie bardzo wiem who is who
__________________
listopad 2012 ... skończył się cud

...mały chłopiec czeka na kwiecień
jana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-28, 16:18   #3389
Wika28
Zakorzenienie
 
Avatar Wika28
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 771
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Cytat:
Napisane przez cynamon_owa Pokaż wiadomość
Witam nowe AM To straszne że, z dnia na dzień nas przybywa...

Zaczęłam plamić na brązowo, w nocy miałam mocne bóle Jutro rano mam się zgłosić do szpitala ale powiedzieli mężowi przez telefon, że jak to pronienie to oni i tak nic z tym nie zrobią...
Kochana, tylko staraj się nie denerwować odwoziłam koleżankę z krwawieniem i to takim, ze się lało i wszystko było dobrze. Wiem, ze nie zawsze tak jest, ale plamieniami nie trzeba się mocno martwić. Jak coś będzie nie tak, to Cię położą i wzmocnią - oby tylko po ludzku się Tobą zajęli




Cytat:
Napisane przez elizabarbara Pokaż wiadomość

Napisalam Ci pw dotyczace pogrzebu, jak masz jakies dodatkowe pytania, to smialo pisz
Co do kosciola, to ja nigdy nie bylam zbytnio religijna, ale moja Mama, ktora jest osoba bardzo religijna, po moim poronieniu poszla do kosciola i milczala. Nie modlila sie, nie mogla. Powiedziala mi potem, ze nie obrazila sie na Boga, bo nie mozna, ale ze po prostu bylo jej tak przykro, ze nie miala Mu nic do powiedzenia.
Jeden fajny ksiadz powiedzial mojej Mamie, ze AM moga modlic sie do swoich Aniolkow i ze to pomaga...
Dziękuję, juz podjęłam kroki prawne Co do modlitwy, to ja jestem mocno wierząca, ale teraz mam postawę podobną do postawy Twojej Mamy.... Do kościoła jeszcze wejść nie mogę...

Cytat:
Napisane przez Kathe Pokaż wiadomość

odnoscie lekrzy w szpitalu Wika to jest jakas paranoja... jak mozna tak rzeczowo traktowac pacjentke... na Twoim miejscu zlozylabym skarge... ja gdy bylam w szpitalu to opieka naprawde swietna, moj gin niestety nie mogl przyjechac, ale zadzownil do gin ktory mial dyzur o co chodzi, w sumie ten gin niby ok, ale jak sie pytal czy naprawde mam jutro slub to powiedzial no trudno bedzie pania bolalo jak cholera ale nic nie zrobimy ;/ pozniej gdy pytalam sie, czy moglabym wczesniej wyjsc z szpitala to poweidzl, ze trzeba bylo isc do kogos na lewo z tym... troche mnie to zabolalo i te slowa pamietam do dzis, ale pozniej nawet byl mily a brzuch mnie w ogole nie bolal nasteplengo dnia i szalalam niezle
Moj gin tez był bardzo w porządku - mimo że przyjmował mnie na NFZ to dawał skierowania na wszystkie badania, robił za każdym razem USG, doradzał, podpowiadał, nawet jakie ryby jesc i jakich produktów unikać i naprawdę byłam zaskoczona. Czasem gdy prywatnie chodziłam to lekarz mnie bardziej olewał a tutaj pełen komfort. I gdy wysyłał mnie do szpitala to powiedział mi, że tam jego koledzy sie mną zajmą, zebym się nie bała, że wszystko wytłumaczą, pomogą podjać decyzję co do tego czy łyżeczkować czy zaczekać na naturalne poronienie. A w szpitalu - szok!

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;37856721]Oglądam Ostry dyżur, a tam... moja historia...
Kiedy ostatni raz czuła pani ruchy... nie ma tętna....[/QUOTE]


Cytat:
Napisane przez jana Pokaż wiadomość

Nie umiem Was jeszcze rozróżnić i nie bardzo wiem who is who
to tak jak ja
Wika28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-28, 16:21   #3390
Maga83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 225
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XV

Cytat:
Napisane przez cynamon_owa Pokaż wiadomość
Jutro rano mam się zgłosić do szpitala
Trzymam za Was kciuki żeby to nie było nic złego

Cytat:
Napisane przez Sendi1993 Pokaż wiadomość
Wiatam
Może zanim zaczniesz pisać, zainteresuj się najpierw o czym jest wątek

Cytat:
Napisane przez jana Pokaż wiadomość
Nie umiem Was jeszcze rozróżnić i nie bardzo wiem who is who
Spokojnie, jeszcze trochę się przyzwyczaisz
__________________

Maga83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-04-30 17:14:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:06.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.