Psychiatra - Strona 8 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2007-02-24, 22:16   #211
tripka
Wtajemniczenie
 
Avatar tripka
 
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 404
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez czapeczkaelfa Pokaż wiadomość
Bardzo mądrze napisane Tripka Nerwica to coś w co same się wpędzamy. To jest coś co siedzi w nas, obiektywnie tego nie ma, jest tylko naszym odczuciem.
Kiedyś jej nie miałyśmy, prawda? Więc da się, na pewno się da wrócić do tego stanu sprzed jej rozpoczęcia. Tak samo jak przyszła, nie wiadomo skąd, tak samo pojdzie precz.
Nie potrzebowałyśmy leków, żeby się w nią wpędzić, więc może uda się tez jej pozbyć bez ich pomocy?

Margaret, ale nie odbieraj tego jako absolutnej negacji leków. Nie wiem jaka jest Twoja sytuacja, nie wiem jak się czujesz. Widze, że jesteś rozsądna więc sama musisz rozważyć czy spróbujesz poradzić sobie sama, czy jednak leki zdają Ci się być niezbędne.
Wiadomo, ze nie każdy i nie w każdej sytuacji jest w stanie sam sobie poradzić. To zależy od wielu czynników.



staram się sobie to właśnie powtarzać,że muszę walczyć z sobą...nie myśleć o tym,starać się żyć tak jak dawniej.I mam nadzieje,że kiedyś to minie-umysł poprostu musi się "odzwyczaić" tych stanów,lęków,złych myśli.Na pewno to wymaga czasu,ale tak jak po długotrwałym stresie umysł przyzwyczaił się do niego,to myślę,że pomoże powtarzanie sobie umysłowi(czyli sobie) codziennie,że jest dobrze,że trzeba umieć cieszyć się życiem,cieszyć się z najmniejszych drobiazgów,myśleć pozytywnie,i przede wszystkim wierzyć w siebie,że się uda ale się rozpisałam...naprawde wiem,ze to wszystko moze banalnie brzmiec,ale ja własnie tak staram sie myslec,powtarzac sobie to codziennie,zeby w koncu uwierzyc w siebie.
Może nie powinno,ale pomaga mi też myślenie o tym,jak inni ludzie są naprawdę nieszczęśliwi,jak cierpią,np którzy chorują na nieuleczalne choroby,są niepełnosprawni.I mimo takich nieszcześć,ludzie radzą sobie,potrafią być szczęśliwi.Myślę,że nerwica,to po części też zbyt duże skupianie się na sobie-tzn myślenie o swoich uczuciach,lekach,to całe nakręcanie się...
__________________
Co mnie nie zabije,to mnie wzmocni...
tripka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-25, 10:09   #212
neska951
Zakorzenienie
 
Avatar neska951
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 001
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez czapeczkaelfa Pokaż wiadomość
Poza tym rozpoczęcie terapii psychotropami to zapewnienie sobie protezy na całe życie. Jak już je bierzesz, to raczej musisz liczyc się z tym, że nie przestaniesz.

to kolejny mit.....to po prostu nie prawda.....

to że będziesz brać przez jakiś czas leki psychotropowe nie oznacza,że będziesz brała je przez całe życie...nie wiem skąd masz takie informacje???

zgodzę się tylko z tym ,że niektóre psychotropy bierze się przez dłuższy czas nawet przez całe życie, ale tylko w przypadku bardzo poważnych chorób psychicznych np schizofrenii lub chad...

mój wykładowca zawsze nam powtarzał że zaburzenia psychiczne są chorobą , taką jak np przeziębienie [duuuuże uproszczenie],a przez to, że są chorobą duszy i ich nie widać są niezrozumiałe i budzące wiele wątpliwości zarówno u samego chorego jak i społeczeństwa, chory cierpi ale w przypadku przeziębienia nie ma oporów żeby leczyć się , a w przypadku zaburzenia psychicznego wzbrania się .....zarówno przed terapią jak i farmakoterapią...
Dodam że mój wykładowca był zwolennikiem teorii że zaburzenia psychiczne powstają na skutek zaburzeń biochemicznych układu nerwowego , więc dla niego farmakoterapia była najlepszą metodą leczenia...
neska951 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-25, 10:58   #213
czapeczkaelfa
Zadomowienie
 
Avatar czapeczkaelfa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 876
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez neska951 Pokaż wiadomość
to kolejny mit.....to po prostu nie prawda.....

to że będziesz brać przez jakiś czas leki psychotropowe nie oznacza,że będziesz brała je przez całe życie...nie wiem skąd masz takie informacje???

zgodzę się tylko z tym ,że niektóre psychotropy bierze się przez dłuższy czas nawet przez całe życie, ale tylko w przypadku bardzo poważnych chorób psychicznych np schizofrenii lub chad...

mój wykładowca zawsze nam powtarzał że zaburzenia psychiczne są chorobą , taką jak np przeziębienie [duuuuże uproszczenie],a przez to, że są chorobą duszy i ich nie widać są niezrozumiałe i budzące wiele wątpliwości zarówno u samego chorego jak i społeczeństwa, chory cierpi ale w przypadku przeziębienia nie ma oporów żeby leczyć się , a w przypadku zaburzenia psychicznego wzbrania się .....zarówno przed terapią jak i farmakoterapią...
Dodam że mój wykładowca był zwolennikiem teorii że zaburzenia psychiczne powstają na skutek zaburzeń biochemicznych układu nerwowego , więc dla niego farmakoterapia była najlepszą metodą leczenia...
Ale przecież to chyba znany fakt, ze większość leków psychiatrycznych nie leczy. To tak jak z tą protezą. Nie masz nogi, założenie protezy ci tej nogi nie wróci, tylko sprawi, ze będziesz jakos chodzic. Gdyby ci tę protezę zdjęli, znowu chodzic nie bedziesz w stanie. Leki psychiatryczne dają chemiczne sztuczne szczęście.
Bliska mi osoba od wielu lat bierze antydepresanty. Każda próba ich odstawienia kończy się nawrotem choroby. Dlatego bedzie prawdopodobnie juz zawsze je brać. Nie czytałam podreczników medycznych, nie znam się na tym dobrze, mówię na podstawie włąsnych obseracji.
Pamiętam, że rozmawiałam z psychiatra u którego byłam na temat bodajże seroxatu. Lekarz powiedział mi "to cudowny lek, bedzie się pani po nim czula nieporownywalnie lepiej. Juz po 2 tyg zobaczy pani zmiane."
Ale na pytanie "czy po jego odstawieniu to cudowne samopoczucie sie utrzyma?' otrzymalam odpowiedz, ze nie, ze tu bedzie trzeba wprowadzic terapie.
To samo dotyczylo stilnoxu. "będzie pani po tym spała jak suseł"
Tyle, że na ulotce napisane jest, że można to brać dwa tygodnie. A po dwóch tygodniach znowu powrót do bezsennosći...

Nie słyszałam o osobie, która została z zaburzenia psychicznego wyleczona za pomocą samej farmakoterapii.

Nie wiem czy nie wolę prawdziwego smutku od chemicznej radości.
__________________
I'm not sad. I'm just complicated.

czapeczkaelfa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-25, 18:25   #214
Margaret90
Rozeznanie
 
Avatar Margaret90
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez czapeczkaelfa Pokaż wiadomość
Ale przecież to chyba znany fakt, ze większość leków psychiatrycznych nie leczy. To tak jak z tą protezą. Nie masz nogi, założenie protezy ci tej nogi nie wróci, tylko sprawi, ze będziesz jakos chodzic. Gdyby ci tę protezę zdjęli, znowu chodzic nie bedziesz w stanie. Leki psychiatryczne dają chemiczne sztuczne szczęście.
Bliska mi osoba od wielu lat bierze antydepresanty. Każda próba ich odstawienia kończy się nawrotem choroby. Dlatego bedzie prawdopodobnie juz zawsze je brać. Nie czytałam podreczników medycznych, nie znam się na tym dobrze, mówię na podstawie włąsnych obseracji.
Pamiętam, że rozmawiałam z psychiatra u którego byłam na temat bodajże seroxatu. Lekarz powiedział mi "to cudowny lek, bedzie się pani po nim czula nieporownywalnie lepiej. Juz po 2 tyg zobaczy pani zmiane."
Ale na pytanie "czy po jego odstawieniu to cudowne samopoczucie sie utrzyma?' otrzymalam odpowiedz, ze nie, ze tu bedzie trzeba wprowadzic terapie.
To samo dotyczylo stilnoxu. "będzie pani po tym spała jak suseł"
Tyle, że na ulotce napisane jest, że można to brać dwa tygodnie. A po dwóch tygodniach znowu powrót do bezsennosći...

Nie słyszałam o osobie, która została z zaburzenia psychicznego wyleczona za pomocą samej farmakoterapii.

Nie wiem czy nie wolę prawdziwego smutku od chemicznej radości.
Masz rację. Mnie równiez zapewniał, że powinnam sie poczuć lepiej po dwóch tygodniach, będe się super wydajnie uczyć i zacznę poprawiać swoje stosunki z ludźmi czyzby te cudowne leki miały za mnie przeżyć moje życie, rozwiązać problemy? Czy po magicznej tabletce stane na nogi i wyjdę z domu z usmiechem na twarzy i będę poznawać ludzi na ulicy? Nie chcę, mówię stanowczo nie...Chemiczna radosc psuje nasze życie, psuje świat, który budowało się przez tyle lat, znikną wartości, będziemy zupełnie innymi ludźmi. Ja spróbuję wziąć te leki, zobaczę jaka będzie reakcja, ale ja sie tak przywiązałam do smutku i samotności, że trudno mi się z nią rozstać...
Margaret90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-25, 18:30   #215
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: Psychiatra

no nieswiadomie zachecasz mnie do wizyty hehe rozposcierajac takie wspaniale perspektywy
bess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-25, 18:36   #216
Margaret90
Rozeznanie
 
Avatar Margaret90
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość
no nieswiadomie zachecasz mnie do wizyty hehe rozposcierajac takie wspaniale perspektywy
Kochana bess to już jest Twoja wola. Znam osobę, która od kilkunastu lat zażywa leki i nie jest człowiekiem i znam też taką, która czuje się świetnie, ale trzeba się liczyć z tym, że nawet kiedy jest wyleczona nosisz ja w swoim sercu i cały czas trzyma Cie za ramię, nie odpuszcza często również wraca w najmniej oczekiwanym momencie...ale też niedobrze jest zadręczać się cały czas. Wszystko jest dla ludzi, można spróbować, wtenczas każdy indywidualnie zobaczy czy jest mu lepiej...
Margaret90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-25, 18:43   #217
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: Psychiatra

Zdaje sobie sprawe ze to niebezpieczne

Edytowane przez bess
Czas edycji: 2007-03-30 o 18:02
bess jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-02-25, 19:49   #218
czapeczkaelfa
Zadomowienie
 
Avatar czapeczkaelfa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 876
Dot.: Psychiatra

To w dużej mierze zależy od człowieka.
Leki psychotropowe to dla wielu osob jedyny ratunek, jedyna droga, pozwalająca im zacząć normalnie żyć.
Jeśli ktoś jest w tak złym stanie, że zupełnie nie jest może funkcjonować, to faktycznie nie ma co sie zastanawiać, trzeba próbować wszytskich środków.
Natomiast jeśli ma się jeszcze jakieś siły, jakąś wolę walki, to warto przemyśleć, czy nie udałoby się problemu rozwiązać samemu. To jest moja opinia.
Ja, biorąc leki, nawet jeśli faktycznie czułabym się tak świetnie, jak to opisał mi lekarz, miałabym wewnętrzne poczucie, że tak naprawdę to jest tylko sztucznie wywołany stan, który zniknie, w momencie kiedy zniknie jego źródło,czyli ta "magiczna tabletka".
Tak jak to napisała Margaret, to nie byłabym ja, to byłby tylko wynik działania mojego lekarstwa.



__________________
I'm not sad. I'm just complicated.

czapeczkaelfa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-26, 00:27   #219
neska951
Zakorzenienie
 
Avatar neska951
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 001
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez czapeczkaelfa Pokaż wiadomość
Ale przecież to chyba znany fakt, ze większość leków psychiatrycznych nie leczy. To tak jak z tą protezą. Nie masz nogi, założenie protezy ci tej nogi nie wróci, tylko sprawi, ze będziesz jakos chodzic. Gdyby ci tę protezę zdjęli, znowu chodzic nie bedziesz w stanie. Leki psychiatryczne dają chemiczne sztuczne szczęście.
Bliska mi osoba od wielu lat bierze antydepresanty. Każda próba ich odstawienia kończy się nawrotem choroby. Dlatego bedzie prawdopodobnie juz zawsze je brać. Nie czytałam podreczników medycznych, nie znam się na tym dobrze, mówię na podstawie włąsnych obseracji.
Pamiętam, że rozmawiałam z psychiatra u którego byłam na temat bodajże seroxatu. Lekarz powiedział mi "to cudowny lek, bedzie się pani po nim czula nieporownywalnie lepiej. Juz po 2 tyg zobaczy pani zmiane."
Ale na pytanie "czy po jego odstawieniu to cudowne samopoczucie sie utrzyma?' otrzymalam odpowiedz, ze nie, ze tu bedzie trzeba wprowadzic terapie.
To samo dotyczylo stilnoxu. "będzie pani po tym spała jak suseł"
Tyle, że na ulotce napisane jest, że można to brać dwa tygodnie. A po dwóch tygodniach znowu powrót do bezsennosći...

Nie słyszałam o osobie, która została z zaburzenia psychicznego wyleczona za pomocą samej farmakoterapii.

Nie wiem czy nie wolę prawdziwego smutku od chemicznej radości.
to co odmóiwsz człowiekowi bez nóg protez?jak to jakoś chodzić... chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego co znaczy dla człowieka, który nie może poruszać się samodzielnie, możliwość poruszania się na "własnych"kończynach choćby zakończonych protezą...Ci ludzie wolą mieć protezę niż poruszać sie na wózku...

Jeśli działanie leków psychotropowych pojmujesz jako protezę dla człowieka np bez nogi, to fakt , jeśli ktoś ma za mało serotoniny i przez to depresję to leki powodujące wzrost serotoniny można porównać do protezy, proteza pomaga człowiekowi bez nogi normalnie funcjonować , leki zwiększające poziom serotoniy pomagają człowiekowi z depresją normalnie funkcjinować...Ale z drugiej strony jeśli osoba z zaburzeniem psychicznym nie jest w stanie normalnie żyć, np mając urojenia, a leki powodują że tych urojeń nie ma , może dzięki temu normalnie żyć to można powiedzieć, że psychotrop leczy, prawda???
ja tak to rozumiem

a co do znajomych osób to znam osoby z psychozami i depresjami które muszą brać leki cały czas, odstawienie leków powoduje nawrót objawów konkretnie w przypadku psychozy urojeń, w przypadku depresji obniżenie afektu do poziomu uniemożliwiającego codzienne funkcjinowanie.Znam również osoby które brały leki przeciwdepresyjne, przez kilka miesięcy, i nie wróciły do nich od wielu lat....i są to osoby leczone tylko farmakologicznnie...

napisałaś ,że"chyba to zznany fakt"i "że nic na ten temat nie czytałaś",
to poczytaj , można dowiedzieć się wielu fajnych rzeczy.Napisałaś również że leki psychotropowe dają "sztuczne szczęście"...wiesz nie zgadzam się z tym chyba, że to tylko Twoja osobista opinia a może raczej odczucie... Czytałam tekst zawierający dyskusję na temat tego właśnie czy farmakoterapia nie jest drogą na skróty, wiesz że lepiej przepracować problem za pomocą psychoterapii itp, jeden z rozmówców przytoczył taki fakt że niektórzy pacjenci mają tak drastyczne wspomnienia czy przeżycia ,że albo nie sa w stanie poddać się psychoterapii, albo po prostu nie chcą sie jej poddać , nie chcą rozdrapywać już zabliźnionych ran choć ta blizna im doskwiera np w postaci depresii właśnie...po przeczytaniu tego tekstu pomyślałam sobie" kurcze życie jest zbyt krótkie żeby tak cierpieć, jeśli ktoś chce niech bierze tabletki ... i koniec'

PS Wcale nie jestem przeciwniczką psychoterapii ...ale argumenty jakie przytaczasz mnie osobiście nie przekonują


dziewczyny mam do was pytanie Jak byście określiły siebie jako
ekstrawertyczki czy raczej jako intrawertyczki...Pytam bo chciałabym opowiedzieć Wam o ciekawej teorii wyjaśniającej dlaczego tak wiele osób jest "nieszczęśliwych" w naszych czasach

Edytowane przez neska951
Czas edycji: 2007-02-26 o 09:36
neska951 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-26, 11:45   #220
czapeczkaelfa
Zadomowienie
 
Avatar czapeczkaelfa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 876
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez neska951 Pokaż wiadomość
to co odmóiwsz człowiekowi bez nóg protez?jak to jakoś chodzić... chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego co znaczy dla człowieka, który nie może poruszać się samodzielnie, możliwość poruszania się na "własnych"kończynach choćby zakończonych protezą...Ci ludzie wolą mieć protezę niż poruszać sie na wózku...

Jeśli działanie leków psychotropowych pojmujesz jako protezę dla człowieka np bez nogi, to fakt , jeśli ktoś ma za mało serotoniny i przez to depresję to leki powodujące wzrost serotoniny można porównać do protezy, proteza pomaga człowiekowi bez nogi normalnie funcjonować , leki zwiększające poziom serotoniy pomagają człowiekowi z depresją normalnie funkcjinować...Ale z drugiej strony jeśli osoba z zaburzeniem psychicznym nie jest w stanie normalnie żyć, np mając urojenia, a leki powodują że tych urojeń nie ma , może dzięki temu normalnie żyć to można powiedzieć, że psychotrop leczy, prawda???
ja tak to rozumiem
Hmmm. no tak, to porównanie z proteza moze jest nie do konca trafione. Dla człowieka bez nogi proteza jest jedyną opcją.
Jeśli chodzi o zaburzenia psychiczne, sytuacja jest bardziej skomplikowana. Bo sa przecież ludzie, którym udaje się wyjść z tego bez leków.
Ja absolutnie nie zaprzeczam, ze w wielu przypadkach leki pozwalają człowiekowi normalnie żyć. Tyle że to dobre samopoczucie, jaki mu dają, sprawia, że przestaje on czuć potrzebę próbowania pozbycia sie choroby innymi metodami. Bo "czuje się dobrze, wiec po co mam np zaczynac psychoterapię."
O tym właśnie mówię- nie twierdze że nigdy nie należy brać leków.

Cytat:
Napisane przez neska951 Pokaż wiadomość
a co do znajomych osób to znam osoby z psychozami i depresjami które muszą brać leki cały czas, odstawienie leków powoduje nawrót objawów konkretnie w przypadku psychozy urojeń, w przypadku depresji obniżenie afektu do poziomu uniemożliwiającego codzienne funkcjinowanie.Znam również osoby które brały leki przeciwdepresyjne, przez kilka miesięcy, i nie wróciły do nich od wielu lat....i są to osoby leczone tylko farmakologicznnie...
Ja takich osob nie znam, ale skoro twierdzisz, że jest możliwe, to ok, przyznaję, że psychiatra nie jestem. Mogę się mylić

Cytat:
Napisane przez neska951 Pokaż wiadomość
napisałaś ,że"chyba to zznany fakt"i "że nic na ten temat nie czytałaś",
to poczytaj , można dowiedzieć się wielu fajnych rzeczy.Napisałaś również że leki psychotropowe dają "sztuczne szczęście"...wiesz nie zgadzam się z tym chyba, że to tylko Twoja osobista opinia a może raczej odczucie... Czytałam tekst zawierający dyskusję na temat tego właśnie czy farmakoterapia nie jest drogą na skróty, wiesz że lepiej przepracować problem za pomocą psychoterapii itp, jeden z rozmówców przytoczył taki fakt że niektórzy pacjenci mają tak drastyczne wspomnienia czy przeżycia ,że albo nie sa w stanie poddać się psychoterapii, albo po prostu nie chcą sie jej poddać , nie chcą rozdrapywać już zabliźnionych ran choć ta blizna im doskwiera np w postaci depresii właśnie...po przeczytaniu tego tekstu pomyślałam sobie" kurcze życie jest zbyt krótkie żeby tak cierpieć, jeśli ktoś chce niech bierze tabletki ... i koniec'
PS Wcale nie jestem przeciwniczką psychoterapii ...ale argumenty jakie przytaczasz mnie osobiście nie przekonują
Nie czytałam zbyt wiele, studentem medycyny nie jestem ale niestety mialam okazję do wielu obserwacji w zyciu osobistym, w moim najblizszym otoczeniu. Dlatego wiem jak takie leki działają w praktyce.
Ze "sztucznym szczęściem"to moja osobista opinia, mowilam o tym, ze ja bym czuła się dziwnie ze świadomością, że jestem szczesliwa nie sama z siebie, a dlatego, że sztucznie sobie ten stan wywołałam.



Wiem, że nie każdy może poddać się psychoterapii. Wiem, bo ta osoba, o ktorej wczesniej pisalam, ze od wielu lat leczy sie farmakologicznie, jest przeciwnikiem psychoterapii i nie czuje sie na siłach jej poddac. Faktycznie, dla takich osob leki są najlepszym, a wlasciwie jedynym wyjsciem.
Ale uważam, że jesli ktos czuje sie na siłach, to lepiej spróbowac zacząc od metody mniej inwazyjnej, jaką jest psychoterapia. Albo przynajmniej połączyć te dwie metody.



Cytat:
Napisane przez neska951 Pokaż wiadomość
dziewczyny mam do was pytanie Jak byście określiły siebie jako
ekstrawertyczki czy raczej jako intrawertyczki...Pytam bo chciałabym opowiedzieć Wam o ciekawej teorii wyjaśniającej dlaczego tak wiele osób jest "nieszczęśliwych" w naszych czasach
stanowczo jako intrawertyczkę.
__________________
I'm not sad. I'm just complicated.

czapeczkaelfa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-26, 12:43   #221
neska951
Zakorzenienie
 
Avatar neska951
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 001
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez czapeczkaelfa Pokaż wiadomość
stanowczo jako intrawertyczkę.
to mamy jedną intrawertyczkę


PS. To że nie jesteś lekarzem czy studentem medycyny, albo psychologiem , nie przeszkadza w czytaniu i dowiadywaniu się o sprawach o których rozmawiamy w tym wątku... kiedyś miałam dość zdecydowane poglądy na te tematy, lektura pozwala na nabranie dystansu, nawet do własnych problemów...
neska951 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-26, 13:28   #222
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: Psychiatra

ja tez jestem intro.Chcialabym byc extra,oni sa tacy przebojowi,niczego sie boja,nawiazuja łatwo kontakty eh
bess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-26, 16:18   #223
Margaret90
Rozeznanie
 
Avatar Margaret90
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez neska951 Pokaż wiadomość
to co odmóiwsz człowiekowi bez nóg protez?jak to jakoś chodzić... chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego co znaczy dla człowieka, który nie może poruszać się samodzielnie, możliwość poruszania się na "własnych"kończynach choćby zakończonych protezą...Ci ludzie wolą mieć protezę niż poruszać sie na wózku...

Jeśli działanie leków psychotropowych pojmujesz jako protezę dla człowieka np bez nogi, to fakt , jeśli ktoś ma za mało serotoniny i przez to depresję to leki powodujące wzrost serotoniny można porównać do protezy, proteza pomaga człowiekowi bez nogi normalnie funcjonować , leki zwiększające poziom serotoniy pomagają człowiekowi z depresją normalnie funkcjinować...Ale z drugiej strony jeśli osoba z zaburzeniem psychicznym nie jest w stanie normalnie żyć, np mając urojenia, a leki powodują że tych urojeń nie ma , może dzięki temu normalnie żyć to można powiedzieć, że psychotrop leczy, prawda???
ja tak to rozumiem

a co do znajomych osób to znam osoby z psychozami i depresjami które muszą brać leki cały czas, odstawienie leków powoduje nawrót objawów konkretnie w przypadku psychozy urojeń, w przypadku depresji obniżenie afektu do poziomu uniemożliwiającego codzienne funkcjinowanie.Znam również osoby które brały leki przeciwdepresyjne, przez kilka miesięcy, i nie wróciły do nich od wielu lat....i są to osoby leczone tylko farmakologicznnie...

napisałaś ,że"chyba to zznany fakt"i "że nic na ten temat nie czytałaś",
to poczytaj , można dowiedzieć się wielu fajnych rzeczy.Napisałaś również że leki psychotropowe dają "sztuczne szczęście"...wiesz nie zgadzam się z tym chyba, że to tylko Twoja osobista opinia a może raczej odczucie... Czytałam tekst zawierający dyskusję na temat tego właśnie czy farmakoterapia nie jest drogą na skróty, wiesz że lepiej przepracować problem za pomocą psychoterapii itp, jeden z rozmówców przytoczył taki fakt że niektórzy pacjenci mają tak drastyczne wspomnienia czy przeżycia ,że albo nie sa w stanie poddać się psychoterapii, albo po prostu nie chcą sie jej poddać , nie chcą rozdrapywać już zabliźnionych ran choć ta blizna im doskwiera np w postaci depresii właśnie...po przeczytaniu tego tekstu pomyślałam sobie" kurcze życie jest zbyt krótkie żeby tak cierpieć, jeśli ktoś chce niech bierze tabletki ... i koniec'

PS Wcale nie jestem przeciwniczką psychoterapii ...ale argumenty jakie przytaczasz mnie osobiście nie przekonują


dziewczyny mam do was pytanie Jak byście określiły siebie jako
ekstrawertyczki czy raczej jako intrawertyczki...Pytam bo chciałabym opowiedzieć Wam o ciekawej teorii wyjaśniającej dlaczego tak wiele osób jest "nieszczęśliwych" w naszych czasach
Nie intrawetyk tylko introwertyk ja właśnie należę do grupy introwertyków
Margaret90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-26, 17:27   #224
neska951
Zakorzenienie
 
Avatar neska951
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 001
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez Margaret90 Pokaż wiadomość
Nie intrawetyk tylko introwertyk ja właśnie należę do grupy introwertyków
na studiach uczono mnie intro...., a w nowszych publikacjach intra...
neska951 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-26, 17:45   #225
czapeczkaelfa
Zadomowienie
 
Avatar czapeczkaelfa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 876
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez Margaret90 Pokaż wiadomość
Nie intrawetyk tylko introwertyk ja właśnie należę do grupy introwertyków
Wydaje mi sie, ze obie wersje sa dopuszczalne. Chociaz faktycznie czesciej słyszy sie "introwertyk"
__________________
I'm not sad. I'm just complicated.

czapeczkaelfa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-02-26, 17:53   #226
Margaret90
Rozeznanie
 
Avatar Margaret90
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
Dot.: Psychiatra

ja słyszałam tylko wersję introwertyk, dlatego napisałam....
Margaret90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-26, 17:58   #227
czapeczkaelfa
Zadomowienie
 
Avatar czapeczkaelfa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 876
Dot.: Psychiatra

Sprawdziłam i mój słownik jęz polskiego pwn milczy na temat wersji intrawertyk. Więc chyba faktycznie masz rację Margaret
__________________
I'm not sad. I'm just complicated.

czapeczkaelfa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-26, 18:45   #228
martynek
Raczkowanie
 
Avatar martynek
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 320
Dot.: Psychiatra

Na ten wątek trafiłam przypadkiem,szczerze cieszę się,ze takie tematy też tu się znajdują.
Brałam kiedyś hydroxyzynę,fluoksetynę,s eronil. Tak naprawdę są to leki wyciszające,ale nie zmieniają nastawienia,poczucia humoru.

Dziewczyny,chociaz to trudne,trzeba się starac zmienic podejscie do zycia. Szukac pozytywnych stron różnych sytuacji.Oj,zmiana jest trudna...smutne-duża część społeczenstwa ma depresję..nerwice,lęki.

Niedługo przyjdzie wiosna,trochę swiatła i samopoczucie się pewnie polepszy,ale to nie wyjscie na dłuzszą metę.
Jest cos co zawsze podnosi mnie na duchu,dodaje ochoty do walki i działania!
I szczerze polecam wam tę metodę-usiąść i wyobrazic sobie jakis cel,swoją przyszłosc,czy wogóle swoje zycie w taki sposob jaki chciałybysmy aby ono wyglądało. I chyba zyję prawie tak,jak sobie to wyobrazam.

I trzeba pokochac siebie. Kiedy zaakceptujemy siebie trzeba nabrac pewnosci siebie.Uwierzyc w swoje siły i w to ,ze nie jestesmy gorsze.
Zacznijscie wychodzic do ludzi. Ciezko odwazyc sie,ale kiedy juz sie wyjdzie czlowiek przekona sie,ze moze byc naprawde fajnie!
A i smiac się chociaz nie chce się smiac.Albo załozyc słuchawki na uszy i zacząć tanczyc przy tym robiac cos pozytecznego,np sprzatac
Metody 100% wypróbowane.A co tam raz sie zyje. Nie warto sie przejmowac i brac wsyztskiego do siebie,nadinterpretowac!
pozdrówkiuszy do góry wizażanki
martynek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-26, 18:59   #229
czapeczkaelfa
Zadomowienie
 
Avatar czapeczkaelfa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 876
Dot.: Psychiatra

[quote=martynek;3799771]Na ten wątek trafiłam przypadkiem,szczerze cieszę się,ze takie tematy też tu się znajdują.
Brałam kiedyś hydroxyzynę,fluoksetynę,s eronil. Tak naprawdę są to leki wyciszające,ale nie zmieniają nastawienia,poczucia humoru.
/quote]

O hydroxyzina. Biore to paskudztwo. Faktycznie to nie jest typowy psychotrop. To tylko lek uspokajający. Niestety paskudnie przymula.
__________________
I'm not sad. I'm just complicated.

czapeczkaelfa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-02-26, 19:59   #230
martynek
Raczkowanie
 
Avatar martynek
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 320
Dot.: Psychiatra

O hydroxyzina. Biore to paskudztwo. Faktycznie to nie jest typowy psychotrop. To tylko lek uspokajający. Niestety paskudnie przymula. [/QUOTE]


Oj pamiętam,jak brałam tę największą dawkę (i to dwie tabletki)-codziennie rano!!!!!!!ziewałam cały dzien...
martynek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-26, 20:13   #231
Margaret90
Rozeznanie
 
Avatar Margaret90
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez martynek Pokaż wiadomość
Na ten wątek trafiłam przypadkiem,szczerze cieszę się,ze takie tematy też tu się znajdują.
Brałam kiedyś hydroxyzynę,fluoksetynę,s eronil. Tak naprawdę są to leki wyciszające,ale nie zmieniają nastawienia,poczucia humoru.

Dziewczyny,chociaz to trudne,trzeba się starac zmienic podejscie do zycia. Szukac pozytywnych stron różnych sytuacji.Oj,zmiana jest trudna...smutne-duża część społeczenstwa ma depresję..nerwice,lęki.

Niedługo przyjdzie wiosna,trochę swiatła i samopoczucie się pewnie polepszy,ale to nie wyjscie na dłuzszą metę.
Jest cos co zawsze podnosi mnie na duchu,dodaje ochoty do walki i działania!
I szczerze polecam wam tę metodę-usiąść i wyobrazic sobie jakis cel,swoją przyszłosc,czy wogóle swoje zycie w taki sposob jaki chciałybysmy aby ono wyglądało. I chyba zyję prawie tak,jak sobie to wyobrazam.

I trzeba pokochac siebie. Kiedy zaakceptujemy siebie trzeba nabrac pewnosci siebie.Uwierzyc w swoje siły i w to ,ze nie jestesmy gorsze.
Zacznijscie wychodzic do ludzi. Ciezko odwazyc sie,ale kiedy juz sie wyjdzie czlowiek przekona sie,ze moze byc naprawde fajnie!
A i smiac się chociaz nie chce się smiac.Albo załozyc słuchawki na uszy i zacząć tanczyc przy tym robiac cos pozytecznego,np sprzatac
Metody 100% wypróbowane.A co tam raz sie zyje. Nie warto sie przejmowac i brac wsyztskiego do siebie,nadinterpretowac!
pozdrówkiuszy do góry wizażanki
Tak niektórzy cierpią na depresję sezonową okres od jesienie do wczesnej wiosny. Mnie np. samopoczucie pogarsza się na wiosnę, nie wspominając już o lecie. Wkurza mnie słońce, które świeci i to, iż przyroda budzi się z letargu, w którym ja nadal pozostaję. Nie mogę się uwolnić z mojego kokonu, który staje się coraz bardziej ciasny ...wkurza mnie to, ze ludzie chodzą sobie po ulicy śmiejąc się a ja zadaję sobie pytanie '' co ich tak bawi, ja nawet nie mam siły wstać'' Czasami denerwuje mnie moja bezsilność, jak to określają ''lenistwo''. Mimo to życze Wam pogody ducha i szybkiego powrotu do zdrowia kiedy najdzie Was dobry humor korzystajcie z niego tak długo na ile się da [B]Martynek[B] witaj w naszych skromnych progach
Margaret90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-26, 20:24   #232
Nemezja
Zakorzenienie
 
Avatar Nemezja
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
Dot.: Psychiatra

Zgłasza się kolejna introwertyczka,która spała dzisiaj dwie godziny
__________________

Nemezja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-26, 20:25   #233
Margaret90
Rozeznanie
 
Avatar Margaret90
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
Dot.: Psychiatra

Co do pojęcia introwertyk to -intro; -intra; mają podobne znaczenie, wiec można używać tych dwóch członów, jednak poprawnie jest wymawiać -intro oba przypadki znaczą wnętrze, do wnętrza z tym, że -intro znaczy do wnętrza (czegoś) a -intra wnętrze, środek, między warstwami. Mam nadzieję, że napisałam w miarę zrozumiale.
Margaret90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-26, 20:42   #234
martynek
Raczkowanie
 
Avatar martynek
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 320
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez Margaret90 Pokaż wiadomość
Tak niektórzy cierpią na depresję sezonową okres od jesienie do wczesnej wiosny. Mnie np. samopoczucie pogarsza się na wiosnę, nie wspominając już o lecie. Wkurza mnie słońce, które świeci i to, iż przyroda budzi się z letargu, w którym ja nadal pozostaję. Nie mogę się uwolnić z mojego kokonu, który staje się coraz bardziej ciasny ...wkurza mnie to, ze ludzie chodzą sobie po ulicy śmiejąc się a ja zadaję sobie pytanie '' co ich tak bawi, ja nawet nie mam siły wstać'' Czasami denerwuje mnie moja bezsilność, jak to określają ''lenistwo''. Mimo to życze Wam pogody ducha i szybkiego powrotu do zdrowia kiedy najdzie Was dobry humor korzystajcie z niego tak długo na ile się da [B]Martynek[B] witaj w naszych skromnych progach
Dziekuje za tak cieplutkie powitanie ...
Margaret,niedługo będzie wiosna!,postaraj sie tym razem o to,zeby byla usmiechnieta i lato tezI moze postaraj sie wyjsc troche z domu-poznaj ludzi.Sprawiaj wrazenie radosnej... mysl optymistycznie i pozytywnie!!!!!...
martynek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-27, 19:58   #235
tripka
Wtajemniczenie
 
Avatar tripka
 
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 404
Dot.: Psychiatra

Dziewczyny a więc byłam u psychiatry...dodam jeszcze tylko,że od ok tygodnia regularnie biorę Persen,lub Valerin Mite,ćwicze joge,i czułam poprawę.
Co do psychiatry to opisałam swoje objawy,powiedziałam o Persenie i jodzie,a ona na to,że Persen tylko uspokaja,a to,że lęki ustały po nim to efekt placebo.W każdym razie dała mi tabletki Asentra,mam je zażywać codziennie po jednej przez 3 miesiące.Na ulotce pisze,że jest to lek na depresje,stany lękowe i jeszcze coś tam.Niewiem,czego się w sumie spodziewałam,w końcu to lekarz,do którego przyszedł pacjent,więc zapisuje lek.Ale w głębi liczyła,że powie mi,że sama sobie z tym dam radę.Strasznie się obawiałam,że zapisze mi jakieś leki.Niewiem co robić po Persenie naprawdę czuję poprawe i nie wiem,czy powinnam brac te tabletki.Nie ufam za bardzo lekarzom.Moja mama miała nerwicę,co prawda nie taką jak ja-u niej miało to związek z sercem,ja mam stany lękowe.Ale chodzi o to,że moja mam wyszła z tego,bez leków,bez terapii.Wierzyłam,że mi też się uda,ale każdy jest inny,moja mam jest silną osobą,niewiem czy ja dam rade.Poradzcie mi co robić!!!
__________________
Co mnie nie zabije,to mnie wzmocni...
tripka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-27, 20:01   #236
Margaret90
Rozeznanie
 
Avatar Margaret90
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
Martynek jeśli Ci źle tutaj zawsze możesz napisać Moja mama była dzisiaj u znajomej farmaceuty w sprawie moich leków. Postanowiłam wraz z mamą, że nie będę ich zażywać. Psychiatra przepisał mi bardzo silne leki, do tego antydepresant nie jest produkowany w Polsce a w Rosji. Konia z nóg by powalił. Czekałam przez cały tydzień na ten dzień, kiedy w końcu wezmę tą magiczną tabletkę i zapomnę o cierpieniu które zamieszkało w mej duszy...jednak obeszłam się smakiem może to dobrze? Jutro zapiszę się na wizytę u psychologa, chciałabym podjąć się terapii a w piątek jadę do homeopaty, spróbuję leczyć sie tą metodą jak nie pomoże cóż...będę brała psychotropy. Pozdrawiam wszystkich!

Cytat:
Napisane przez tripka Pokaż wiadomość
Dziewczyny a więc byłam u psychiatry...dodam jeszcze tylko,że od ok tygodnia regularnie biorę Persen,lub Valerin Mite,ćwicze joge,i czułam poprawę.
Co do psychiatry to opisałam swoje objawy,powiedziałam o Persenie i jodzie,a ona na to,że Persen tylko uspokaja,a to,że lęki ustały po nim to efekt placebo.W każdym razie dała mi tabletki Asentra,mam je zażywać codziennie po jednej przez 3 miesiące.Na ulotce pisze,że jest to lek na depresje,stany lękowe i jeszcze coś tam.Niewiem,czego się w sumie spodziewałam,w końcu to lekarz,do którego przyszedł pacjent,więc zapisuje lek.Ale w głębi liczyła,że powie mi,że sama sobie z tym dam radę.Strasznie się obawiałam,że zapisze mi jakieś leki.Niewiem co robić po Persenie naprawdę czuję poprawe i nie wiem,czy powinnam brac te tabletki.Nie ufam za bardzo lekarzom.Moja mama miała nerwicę,co prawda nie taką jak ja-u niej miało to związek z sercem,ja mam stany lękowe.Ale chodzi o to,że moja mam wyszła z tego,bez leków,bez terapii.Wierzyłam,że mi też się uda,ale każdy jest inny,moja mam jest silną osobą,niewiem czy ja dam rade.Poradzcie mi co robić!!!
Kochana wiesz co ja o tym sądzę...jeśli po Persenie rzeczywiście czujesz poprawę to bierz go dalej, jesli objawy nie będą ustępować wtenczas będziemy się zastanawiać. Teraz widzę, że wszyscy lekarze są tacy sami, zamiast próbować rozwiązać problem przepisują tony tabletek, które i tak nie rozwiążą za nas problemów, jedynie przyćmią cierpienie dając plastikowe szczęście. Wchodząc z nerwicą wychodzisz z depresją...do tego przepisują silne leki, chyba chca abyśmy szybciej zwariowały trzymaj się.

Edytowane przez Pomadka
Czas edycji: 2007-02-27 o 21:59 Powód: Post pod postem.
Margaret90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-27, 20:10   #237
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: Psychiatra

Tripka a długo trwala ta Twoja wizyta?

Edytowane przez bess
Czas edycji: 2007-03-30 o 18:02
bess jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-27, 20:18   #238
tripka
Wtajemniczenie
 
Avatar tripka
 
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 404
Dot.: Psychiatra

Margaret ja chyba też jeszcze zaczekam z braniem tych tabletek...te leki można zacząć zawsze brać..a jest może szansa,że poradzę sobie sama z tym...
bess wizyta trwała może z 15 minut...nie było żadnych rozmów o moim życiu,takie rzeczy to chyba raczej u psychologa na terapii...Mam wrażenie,że psychiatra to tylko od leków
Mi lekarka powiedziała,że jak po 3 miesiącach tabletki nie pomogą,to wtedy do psychologa.Ale w takim razie czy te tabletki mają mnie wyleczyć?i co,skończe brać po 3 miesiącach i będzie wszystko już dobrze?no niewiem...
Bess,ja też nie znam nikogo,kto by się leczył psychiatrycznie,może dlatego też tak waham się co do brania tych tabletek
__________________
Co mnie nie zabije,to mnie wzmocni...
tripka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-27, 20:19   #239
czapeczkaelfa
Zadomowienie
 
Avatar czapeczkaelfa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 876
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez tripka Pokaż wiadomość
Dziewczyny a więc byłam u psychiatry...dodam jeszcze tylko,że od ok tygodnia regularnie biorę Persen,lub Valerin Mite,ćwicze joge,i czułam poprawę.
Co do psychiatry to opisałam swoje objawy,powiedziałam o Persenie i jodzie,a ona na to,że Persen tylko uspokaja,a to,że lęki ustały po nim to efekt placebo.W każdym razie dała mi tabletki Asentra,mam je zażywać codziennie po jednej przez 3 miesiące.Na ulotce pisze,że jest to lek na depresje,stany lękowe i jeszcze coś tam.Niewiem,czego się w sumie spodziewałam,w końcu to lekarz,do którego przyszedł pacjent,więc zapisuje lek.Ale w głębi liczyła,że powie mi,że sama sobie z tym dam radę.Strasznie się obawiałam,że zapisze mi jakieś leki.Niewiem co robić po Persenie naprawdę czuję poprawe i nie wiem,czy powinnam brac te tabletki.Nie ufam za bardzo lekarzom.Moja mama miała nerwicę,co prawda nie taką jak ja-u niej miało to związek z sercem,ja mam stany lękowe.Ale chodzi o to,że moja mam wyszła z tego,bez leków,bez terapii.Wierzyłam,że mi też się uda,ale każdy jest inny,moja mam jest silną osobą,niewiem czy ja dam rade.Poradzcie mi co robić!!!
Jeśli czujesz poprawę po persenie, to nie bierz silniejszych leków! Po co? Asentra to typowy antydepresant, hamujący zwrotny wychwyt serotoniny.
A tekst "to że lęki po nim ustały to efekt placebo" to jakas totalna głupota! Nawet jesli to bylby efekt placebo, to co w tym złego? Grunt, że leki ustały. I jesli lekarz mowi cos takiego, to moim zdaniem daje podstawe do mocnego zastanowienia się, czy jest on godny zaufania...
Bierz na razie persen, znam osoby którym on naprawde pomaga Jesli zauwazysz, że nadal czujesz się źle, to bedziesz myslec co dalej.
I nie pisz, ze Twoja mama jest silna osoba, a Ty nie. Nie masz nawet pojecia jak bardzo silny jest każdy człowiek. Musi sobie to tylko uświadomic
Trzymaj sie kochana!

__________________
I'm not sad. I'm just complicated.

czapeczkaelfa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-02-27, 20:21   #240
Margaret90
Rozeznanie
 
Avatar Margaret90
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 772
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez tripka Pokaż wiadomość
Margaret ja chyba też jeszcze zaczekam z braniem tych tabletek...te leki można zacząć zawsze brać..a jest może szansa,że poradzę sobie sama z tym...
bess wizyta trwała może z 15 minut...nie było żadnych rozmów o moim życiu,takie rzeczy to chyba raczej u psychologa na terapii...Mam wrażenie,że psychiatra to tylko od leków
Mi lekarka powiedziała,że jak po 3 miesiącach tabletki nie pomogą,to wtedy do psychologa.Ale w takim razie czy te tabletki mają mnie wyleczyć?i co,skończe brać po 3 miesiącach i będzie wszystko już dobrze?no niewiem...
Bess,ja też nie znam nikogo,kto by się leczył psychiatrycznie,może dlatego też tak waham się co do brania tych tabletek
15 minut moja trwała ponad 30 minut. O wszystko się pytał, lekarz lekarzem, ale musi znać przyczyny, objawy i kawałek Twojego życia...
Margaret90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:57.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.