Rozstanie z facetem, część XXV - Strona 34 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-11-28, 21:30   #991
asia1010
Zadomowienie
 
Avatar asia1010
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 672
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
To wszystko to jest jakas porazka..

Rozmawialam dzis z nim na skype, nie wiem w co on gra ale to byla masakra :/ zachowywal sie jak kiedys gdy bylismy w Polsce :/ Byl ale jak totalna swinia olewacka :/ zachowywal sie jakby mial przed soba kumpla :/ Koles mnie wkurza, najpierw mi placze a potem mnie wkur w i a. Mam dosc jego hustawek nastroju. I powiedzialam w koncu a dobra i w sumie chcialam sie rozlaczyc bo wzielam lapka z kolan a on powiedzial "no paaa" . Jak tak ma byc gdy sie zobaczymy po w sumie juz 3 miesiacach to ja podziekuje mu srodkowym palcem chyba. Prosil mnie, zeby sie jeszcze zobaczyc ale widze, ze koles w cos pogrywa. Nie mam ochoty sie klocic, nie po to sie kur w a zmienilam i uspokoilam, zeby znow mnie wyprowadzal z rownowagi. Ja po prostu pojde do domu spowrotem jesli mnie bedzie denerwowal
Kobieto daj spokoj! Po co te przepychanki? odetnij sie od tego i zyj normalnie.
__________________
Synek: 28.08.2015 !
asia1010 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 21:33   #992
anoska
Zakorzenienie
 
Avatar anoska
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 6 437
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Agawa24 Pokaż wiadomość
Mam wrażenie dziewczyny, że jesteście naiwne
Po co w ogóle wracacie do byłych? To jest bez sensu. Ja uważam, ze tego co się popsuło, nie da się naprawić. Ja bym nie umiała być znowu z czlowiekiem przez którego czułam się źle i udawać, że wszystko jest w porządku. Może nie umiem wybaczać, nie wiem. Ale dzięki temu czuje się psychicznie lepiej bo nie duszę w sobie złych emocji.
Skoro raz się skończyło to nie da sie tego odzyskac drugi raz, jak facetowi nie zależało to i zależeć nie bedzie nie staniecie się dla niego znowu te "cudowne i jedyne".
A poza tym w każdym związku jest tak, że tylko na początku jest pięknie i cudownie,a potem zaczyna się robić do dupy. Na początku każdy udaje cudownego i kogoś kim nie jest żeby pokazać się z jak najlepszej strony. Później jest już tylko gorzej więc nie wiem czy te całe "związki" maja jakikolwiek sens...
Naiwne? O naiwności mówiłybyśmy gdyby wrócili do siebie trzeci i więcej razy. Może Ty byś nie potrafiła, nie umiesz wybaczać, patrzysz na całą sytuację przez pryzmat swoich doświadczeń i żali, a to chyba nie o to chodzi. Kto powiedział, że nie staną się dla nich najważniejsze? To wszystko jest uwarunkowane indywidualnie, a Ty wszystkich spychasz do jednego worka. Związki po jakimś czasie są do dupy? To skąd te śluby, małżeństwa? Ano widocznie nie zawsze jest do dupy. Jeśli faktycznie na początku znajomości udajesz kogoś kim nie jesteś to gratuluję świetnego podejścia generalnie nie dziwie się, że z nikim Ci nie wyszło skoro nie jesteś sobą od początku do końca.
Wiesz, przegadanie sprawy, szczera rozmowa, WYBACZENIE sprawi, że nie będzie potrzeby udawania, że jest dobrze, bo będzie dobrze.

Osobiście potrafiłabym dać drugą szansę, drugą pulę zaufania, bo plułabym sobie w brodę gdybym ją zmarnowała. Szanse przecież nie wracają.
__________________
anoska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 21:36   #993
asiantia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 57
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
To wszystko to jest jakas porazka..

Rozmawialam dzis z nim na skype, nie wiem w co on gra ale to byla masakra :/ zachowywal sie jak kiedys gdy bylismy w Polsce :/ Byl ale jak totalna swinia olewacka :/ zachowywal sie jakby mial przed soba kumpla :/ Koles mnie wkurza, najpierw mi placze a potem mnie wkur w i a. Mam dosc jego hustawek nastroju. I powiedzialam w koncu a dobra i w sumie chcialam sie rozlaczyc bo wzielam lapka z kolan a on powiedzial "no paaa" . Jak tak ma byc gdy sie zobaczymy po w sumie juz 3 miesiacach to ja podziekuje mu srodkowym palcem chyba. Prosil mnie, zeby sie jeszcze zobaczyc ale widze, ze koles w cos pogrywa. Nie mam ochoty sie klocic, nie po to sie kur w a zmienilam i uspokoilam, zeby znow mnie wyprowadzal z rownowagi. Ja po prostu pojde do domu spowrotem jesli mnie bedzie denerwowal
Ale ja nierozumiem tez Ciebie,po co Ty sie chcesz z nim zobaczyc skoro widzisz jak sie zachowuje,zrozum w koncu,ze gra na Twoich uczuciach,a Ty mu na to pozwalasz.
asiantia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 21:44   #994
Agawa24
Raczkowanie
 
Avatar Agawa24
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 273
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez anoska Pokaż wiadomość
Wiesz, przegadanie sprawy, szczera rozmowa, WYBACZENIE sprawi, że nie będzie potrzeby udawania, że jest dobrze, bo będzie dobrze.

A ja bym mimo wszystko nie mogła wybaczyć, przegadać spawy ot tak po prostu. Facet mnie zranił a ja mam niby przyjść na kawkę i spokojnie przegadać sprawę a potem wybaczyć? Nic z tych rzeczy. Jeśli czuję urazę to czuję ją do końca i słodkie rozmówki i ta cała szopka z wybaczaniem byłaby dla mnie czymś obrzydliwie sztucznym i fałszywym.

Niestety, taka już jestem
Agawa24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 21:53   #995
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Agawa24 Pokaż wiadomość
Mam wrażenie dziewczyny, że jesteście naiwne
Po co w ogóle wracacie do byłych? To jest bez sensu. Ja uważam, ze tego co się popsuło, nie da się naprawić. Ja bym nie umiała być znowu z czlowiekiem przez którego czułam się źle i udawać, że wszystko jest w porządku. Może nie umiem wybaczać, nie wiem. Ale dzięki temu czuje się psychicznie lepiej bo nie duszę w sobie złych emocji.
Skoro raz się skończyło to nie da sie tego odzyskac drugi raz, jak facetowi nie zależało to i zależeć nie bedzie nie staniecie się dla niego znowu te "cudowne i jedyne".
A poza tym w każdym związku jest tak, że tylko na początku jest pięknie i cudownie,a potem zaczyna się robić do dupy. Na początku każdy udaje cudownego i kogoś kim nie jest żeby pokazać się z jak najlepszej strony. Później jest już tylko gorzej więc nie wiem czy te całe "związki" maja jakikolwiek sens...
Skąd i po co ta cała generalizacja? Dowalasz zostawionym, zostawiającym, czy próbujesz sama sobie dowalić, bo wydaje mi się, że Twój post jest bardzo osobisty?
Jestem podobnego zdania co Ty - nie wiem, czy walczyłabym o cokolwiek, gdyby coś naprawdę złego się wydarzyło, w ogóle nie lubię słowa "walka" - kojarzy mi się to z wysiłkiem, żeby było dobrze, a przecież w dobrze dobranym związku z natury jest dobrze. Chyba.
Oczywiście nie chodzi mi o to, by przy każdym konflikcie o byle pierdołę od siebie odchodzić, tylko rozgraniczyć rzeczy, w których da radę się dogadać od tych, których zmienić się nie da, albo będą wymagać nadludzkich wysiłków - przez co nie będzie to ani trochę naturalne.

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Cytat:
Napisane przez Agawa24 Pokaż wiadomość
A ja bym mimo wszystko nie mogła wybaczyć, przegadać spawy ot tak po prostu. Facet mnie zranił a ja mam niby przyjść na kawkę i spokojnie przegadać sprawę a potem wybaczyć? Nic z tych rzeczy. Jeśli czuję urazę to czuję ją do końca i słodkie rozmówki i ta cała szopka z wybaczaniem byłaby dla mnie czymś obrzydliwie sztucznym i fałszywym.

Niestety, taka już jestem
Wg mnie zależy jakiej sprawy, tak jak napisałam. Jeśli jest to rzecz, nad którą nie potrafisz ze zrozumiałych względów przejść do porządku dziennego (podejrzenie zdrady, albo zdrada), to jasne.
A jeśli jakieś pierdoły typu miał nastawić pralkę i po raz kolejny tego nie zrobił - to nie wiem, czy jest to odpowiedni powód do zerwania.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 21:57   #996
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Bo tak plakal, tak mowil, ze chce mnie jeszcze zobaczyc :/ Ale widze, ze on to teraz wykorzystuje :/ Ze on mysli, ze bedzie mial humorki to i tak bede. Bylo mi go szkoda, serce mnie zaklulo jak mowil o tej calej chorobie. Ale teraz? Widze, ze ma sie dobrze wiec niech da sobie siana bo w chorobie bede przy nim, tak bede bo go kocham ale nic wiecej. Porazka. Najlepiej bedzie jak sie w sumie od niego odetne, bede sie dowiadywac jak sie czuje, w razie potrzeby przyjde gdy bede zle ale to tyle, nie chce miec z nim kontaktu, ktory jest zbedny.
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 22:03   #997
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Bo tak plakal, tak mowil, ze chce mnie jeszcze zobaczyc :/ Ale widze, ze on to teraz wykorzystuje :/ Ze on mysli, ze bedzie mial humorki to i tak bede. Bylo mi go szkoda, serce mnie zaklulo jak mowil o tej calej chorobie. Ale teraz? Widze, ze ma sie dobrze wiec niech da sobie siana bo w chorobie bede przy nim, tak bede bo go kocham ale nic wiecej. Porazka. Najlepiej bedzie jak sie w sumie od niego odetne, bede sie dowiadywac jak sie czuje, w razie potrzeby przyjde gdy bede zle ale to tyle, nie chce miec z nim kontaktu, ktory jest zbedny.
Zaprzeczasz sama sobie. "Będziesz z nim w chorobie" - to wcale nie jest nic, nie jest mało. To bardzo dużo. Gdyby był w porządku, to nie wymagałby niczego od Ciebie, a wręcz samemu sobie pluł w brodę, że tak Cię do tej pory traktował, PRZEPROSIŁBY Cię może nawet. Nie mówię, żebyś tego od niego wymagała - ale on sam z siebie powinien na to wpaść. A jakimś cudem ma to gdzieś. Zastanów się, ile Ty chcesz mu dać, a ile dostajesz od niego w zamian.
Nawet jeśli jest chory, to nie zwalnia go to z szanowania kogoś, kogo uważał za swoją dziewczynę.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 22:19   #998
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
Zaprzeczasz sama sobie. "Będziesz z nim w chorobie" - to wcale nie jest nic, nie jest mało. To bardzo dużo. Gdyby był w porządku, to nie wymagałby niczego od Ciebie, a wręcz samemu sobie pluł w brodę, że tak Cię do tej pory traktował, PRZEPROSIŁBY Cię może nawet. Nie mówię, żebyś tego od niego wymagała - ale on sam z siebie powinien na to wpaść. A jakimś cudem ma to gdzieś. Zastanów się, ile Ty chcesz mu dać, a ile dostajesz od niego w zamian.
Nawet jeśli jest chory, to nie zwalnia go to z szanowania kogoś, kogo uważał za swoją dziewczynę.

Po prostu chodzi tylko i wylacznie o to, ze gdy mi to mowil plakalam, nie da sie inaczej, no po prostu sie nie da, nie da sie byc obojetnym gdy ktos ukochany takie cos ci mowi. On w ogole sie nie liczy ze mna, prosi mnie bym byla, mowi mi o tym - OBARCZAJAC MNIE TYM PRZY OKAZJI. Niestety powiedzial i tego sie juz nie odkreci ale niech nie gra na moich uczuciach. On dobrze wie jaka jestem slaba dlatego to wykorzystuje. Niestety martwic sie bede czy tego chce czy nie , chyba pozostaje kontakt co u niego , jak sie czuje przez mame. Nie moge z nim rozmawiac, bo pozniej wyjdziem, ze i tak moje serce sobie pomyslalo swoje
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 22:23   #999
behemotkot
Rozeznanie
 
Avatar behemotkot
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Kwiatek ,weź się w garść. Nie warto dla niego. Mało miałaś upokorzeń? Koleś jest dziwny raz tak, raz tak, sam nie wie czego chce. Zacznij wreszcie godnie żyć, z szacunkiem dla samej siebie.
Trzymaj się
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K."

Początki bloga
http://okiembehemotkota.blogspot.com

Moje amatorskie fotki:
http://kasita.flog.pl/
behemotkot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 22:25   #1000
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Agawa24 Pokaż wiadomość
Mam wrażenie dziewczyny, że jesteście naiwne
Po co w ogóle wracacie do byłych? To jest bez sensu. Ja uważam, ze tego co się popsuło, nie da się naprawić. Ja bym nie umiała być znowu z czlowiekiem przez którego czułam się źle i udawać, że wszystko jest w porządku. Może nie umiem wybaczać, nie wiem. Ale dzięki temu czuje się psychicznie lepiej bo nie duszę w sobie złych emocji.
Skoro raz się skończyło to nie da sie tego odzyskac drugi raz, jak facetowi nie zależało to i zależeć nie bedzie nie staniecie się dla niego znowu te "cudowne i jedyne".
A poza tym w każdym związku jest tak, że tylko na początku jest pięknie i cudownie,a potem zaczyna się robić do dupy. Na początku każdy udaje cudownego i kogoś kim nie jest żeby pokazać się z jak najlepszej strony. Później jest już tylko gorzej więc nie wiem czy te całe "związki" maja jakikolwiek sens...
To było nudne i zgorzkniałe

I nie, nie udaję cudu natury, by pokazać się z jak najlepszej strony. Jeśli tak robisz, to czas się zastanowić, czemu Ci się nie udaje.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 22:25   #1001
behemotkot
Rozeznanie
 
Avatar behemotkot
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Ja dzisiaj pomagałam poprzewozić rzeczy byłego. Zobaczyłam, jego mamę miło było. Bylo do widzenia-ale i tak juz sie pewnie nigdy nie zobaczymy.
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K."

Początki bloga
http://okiembehemotkota.blogspot.com

Moje amatorskie fotki:
http://kasita.flog.pl/
behemotkot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 22:32   #1002
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez behemotkot Pokaż wiadomość
Kwiatek ,weź się w garść. Nie warto dla niego. Mało miałaś upokorzeń? Koleś jest dziwny raz tak, raz tak, sam nie wie czego chce. Zacznij wreszcie godnie żyć, z szacunkiem dla samej siebie.
Trzymaj się

Koles to masakra. Zjechana psycha i odchyly na maksa ... Mam wrazenie, ze cos sie wypalilo i tak miedzy nami... Zalezy mi ale mam wrazenie, ze to juz nie to. Takze matce przekaze rzeczy i jak cos to z nia bede rozmawiac
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 23:12   #1003
anoska
Zakorzenienie
 
Avatar anoska
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 6 437
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Koles to masakra. Zjechana psycha i odchyly na maksa ... Mam wrazenie, ze cos sie wypalilo i tak miedzy nami... Zalezy mi ale mam wrazenie, ze to juz nie to. Takze matce przekaze rzeczy i jak cos to z nia bede rozmawiac
Taaak, on jest taki zły, do bani, ojoooj, a Ty nadal wiążesz z nim nadzieje, proszę Cię, kogo chcesz oszukać? siebie, jego czy nas?
__________________
anoska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 23:15   #1004
Seph
Zadomowienie
 
Avatar Seph
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 370
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Agawa24 Pokaż wiadomość
A ja bym mimo wszystko nie mogła wybaczyć, przegadać spawy ot tak po prostu. Facet mnie zranił a ja mam niby przyjść na kawkę i spokojnie przegadać sprawę a potem wybaczyć? Nic z tych rzeczy. Jeśli czuję urazę to czuję ją do końca i słodkie rozmówki i ta cała szopka z wybaczaniem byłaby dla mnie czymś obrzydliwie sztucznym i fałszywym.

Niestety, taka już jestem
Myślę ze to zalezy od charakteru ludzi i na pewno od przyczyny i sposobu rozstania. Z kolesiem który zerwał ze mna z dnia na dzień bo tak mu się uwidziało i zwalenia całkowitej winy na mnie na pewno bym nie dala sie umowic na kawe, wybaczyc. Jak sie angazuje w zwiazek to juz cala soba.. Chociaz to ostatnio bylo bledem. Takie spotkanie ma racje bytu ale po pewnym czasie jak jedna i druga strona bedzie na to gotowa, nie bedzie miec do siebie żalu i emocje opadna.. Z jednym swoim byłym gadam i nigdy nie byl w rozmowie wobec mnie uszczypliwy, niegrzeczny. Natomiast moj świeży eks mysle ze nie jest w stanie rozmawiać bez upodlania dlatego unikam tego kontaktu..
Seph jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 23:18   #1005
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez anoska Pokaż wiadomość
Taaak, on jest taki zły, do bani, ojoooj, a Ty nadal wiążesz z nim nadzieje, proszę Cię, kogo chcesz oszukać? siebie, jego czy nas?
Nie, nie jesli chodzi o nadzieje z mojej strony nie macie sie o co martwic Chcialam przy nim byc i zmieklo mi serce ponownie po wczorajszej jego rozmowie. Skonczylam z nim gdy tylko wycztalam na jego fb jakimi klamstwami mnie karmil - on oczywiscie o tym wciaz nie wie dlatego chodzi taki pewny Czuje ze cos sie miedzy nami skonczylo nawet jesli mialby sie zmienic, przykladowo przez chorobie, czuje, ze to juz nie to . Ja nie chce cierpiec, cierpialam tyle, a on twierdzi i tak, ze ja wcale nie czekalam.
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 23:29   #1006
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Nie, nie jesli chodzi o nadzieje z mojej strony nie macie sie o co martwic Chcialam przy nim byc i zmieklo mi serce ponownie po wczorajszej jego rozmowie. Skonczylam z nim gdy tylko wycztalam na jego fb jakimi klamstwami mnie karmil - on oczywiscie o tym wciaz nie wie dlatego chodzi taki pewny Czuje ze cos sie miedzy nami skonczylo nawet jesli mialby sie zmienic, przykladowo przez chorobie, czuje, ze to juz nie to . Ja nie chce cierpiec, cierpialam tyle, a on twierdzi i tak, ze ja wcale nie czekalam.
Bo powinnaś czekać zawsze i zawsze dawać szansę za szansą - to jest człowiek, który dawane szanse ma głęboko w nosie, bo wie, że i tak nie odejdziesz, i tak się złamiesz i wrócisz. Teraz może jest zaskoczony i zdezorientowany, dlatego Tobą manipuluje przy pomocy swojej choroby.
Gdyby nie był chory, byłby to nałóg (który i tak jako uzależnienie - jest też chorobą).
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-29, 00:16   #1007
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
Bo powinnaś czekać zawsze i zawsze dawać szansę za szansą - to jest człowiek, który dawane szanse ma głęboko w nosie, bo wie, że i tak nie odejdziesz, i tak się złamiesz i wrócisz. Teraz może jest zaskoczony i zdezorientowany, dlatego Tobą manipuluje przy pomocy swojej choroby.
Gdyby nie był chory, byłby to nałóg (który i tak jako uzależnienie - jest też chorobą).

Niestety trafilam na czlowiek niezrownowazonego psychicznie... Szkoda, ze to jest moj pierwszy partner na powaznie, pierwsza moja milosc po pierwszym zakochaniu... Szkoda, ze bede miala takie niemile doswiadczenia z mieszkania razem, szkoda, ze bede miala takie niemile doswiadczenia z wkroczenia w dorosle wspolne zycie.

Dokladnie, gdyby nie choroba, tlumaczylby sie, ze jest taki bo narkotyki, ze on nie umie inaczej a chce, tak wlasnie by bylo. Mam tego dosc ;( Obym miala sily wytrzymac to wszystko, bo nie chce zeby to wplynelo na moje myslenie, na moje przyszle zycie. Mam nadzieje, ze sie on niie zmieni, ze nie bede z nim zyla. Zycie plata nam figle, ludzie sie zmienia, ale prosze, zeby on sie nie zmienil, chce byc szczesliwa. A jesli z nim to na prawde prosze boga ze jesli musze byc z nim chce byc szczesliwa. Nie chce juz cierpiec. Jesli los jest pisany nam, to spraw Boze zebym byla z nim z rozumu i z serca, a nie tylko z serca. Niech los mi sie odwdzieczy. Na dzien dzisiejszy mam nadzieje, ze to wszystko skonczy sie tak, ze on bedzie zdrowy a ja uloze sobie zycie. Nie chce byc z kims kto cpa i sie nawet do tego nie przyznaje, kto robi to za plecami i nie umie sie przyznac !!! Nie chce byc z kims kto tak na prawde gdy bede okazja pojdzie do innej dziewczyny a mi bedzie klamal ze nie! Nie chce kogos kto gra na moich uczuciach. Chce zaczac zyc
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-29, 01:14   #1008
SweetCherryCoke
Przyczajenie
 
Avatar SweetCherryCoke
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Somewhere
Wiadomości: 15
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

dzisiaj po 3 latach bycia razem zostałam rzucona dla innej .dostając sms typu ''Jutro idę do niej na noc to będzie coś niesamowitego'' '' dziś spędziłem z nią cudowny dzien'' dostając takie smsy poczułam jak się jak nic nie warte gówn*
Poznał inna i z dnia na dzień stracił dla niej głowe , mnie miał gdzieś .byłam na uboczu i jeszcze te smsy chyba żeby naprawde mnie dobić .Był moim najlepszym przyjacielem przysięgam związek z nim najlepszym co mnie w życiu spotkało , jestem załamana ;( ;( mówił że mnie kocha aż do śmierci że będziemy mieć dzieci weźmiemy ślub ;( czuje się nic nie warta ;( nic ;( boli jeszcze nigdy nic mnie tak nie bolało ;( ;( nie mogę przestać płakać , musiałam aż wyciągnąć karte i ją złamać bo dostając takie sms umierałam z bólu. mam ochote zrobić sobie krzywde ;( ;( dlaczego dlaczego tak mnie potraktował ;( jednego dnia byłam dla niego wszystkim a potem co ? ;( ;( błagam pomożcie mi zapomnieć co ja mam robić ? nie chce się go prosić nie chce ;( ;( dodam że mam 20 lat ;( ;( wiem że jestem młoda ale to były 3 lata dla mnie to bardzo dużo ;( ;( ;( nie moge przeboleć że teraz będzie sypiał z inna....dotykał ją...mówił że kocha...nie moge tego znieść !!!! ;( ;( ;(
__________________
„...kiedy odchodzi ktoś, kogo pragniesz, usiłujesz go powstrzymać, wyciągasz do niego ręce, masz tym samym nadzieję, że uda ci się zatrzymać jego serce. Ale nic z tego. Serce ma niewidzialne nogi.”
SweetCherryCoke jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-29, 08:05   #1009
isiaczekk
Zakorzenienie
 
Avatar isiaczekk
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: gdzieś tam........
Wiadomości: 3 604
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez SweetCherryCoke Pokaż wiadomość
dzisiaj po 3 latach bycia razem zostałam rzucona dla innej .dostając sms typu ''Jutro idę do niej na noc to będzie coś niesamowitego'' '' dziś spędziłem z nią cudowny dzien'' dostając takie smsy poczułam jak się jak nic nie warte gówn*
Poznał inna i z dnia na dzień stracił dla niej głowe , mnie miał gdzieś .byłam na uboczu i jeszcze te smsy chyba żeby naprawde mnie dobić .Był moim najlepszym przyjacielem przysięgam związek z nim najlepszym co mnie w życiu spotkało , jestem załamana ;( ;( mówił że mnie kocha aż do śmierci że będziemy mieć dzieci weźmiemy ślub ;( czuje się nic nie warta ;( nic ;( boli jeszcze nigdy nic mnie tak nie bolało ;( ;( nie mogę przestać płakać , musiałam aż wyciągnąć karte i ją złamać bo dostając takie sms umierałam z bólu. mam ochote zrobić sobie krzywde ;( ;( dlaczego dlaczego tak mnie potraktował ;( jednego dnia byłam dla niego wszystkim a potem co ? ;( ;( błagam pomożcie mi zapomnieć co ja mam robić ? nie chce się go prosić nie chce ;( ;( dodam że mam 20 lat ;( ;( wiem że jestem młoda ale to były 3 lata dla mnie to bardzo dużo ;( ;( ;( nie moge przeboleć że teraz będzie sypiał z inna....dotykał ją...mówił że kocha...nie moge tego znieść !!!! ;( ;( ;(
Miałam bardzo podobna sytuację... Minely juz ponad 2 miesiace, czasem jest lepiej czasem gorzej. Ale ciągle uciekam... Najpier wyjechalam do niemiec, teraz bylam w Italii i jak jestem gdzies z dala od domu jest mi dobrze. Prawie o nim nie myslalam. Najgorszy jest moment, w ktorym siedzialam w autobusie i wracalam do domu... No i jak klade sie sama do łóżka z mysla ze oni sa teraz razem....

Kolega zaprosil mnie na wesele przed sylwestrem, zgodzialm sie, pozniej okazalo sie ze oni tez ida. Kolega mowil, ze zrozumie jak nie bede chciala w takiej sytuacji isc. Ale ja postanowilam. Ide. Musze stawic temu czola, wiem, ze ja zadnej scenki nie odwale. A jak im nie pasuje moje towarzystwo to niech nie ida na wesele
__________________
isiaczekk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-29, 08:45   #1010
behemotkot
Rozeznanie
 
Avatar behemotkot
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez SweetCherryCoke Pokaż wiadomość
dzisiaj po 3 latach bycia razem zostałam rzucona dla innej .dostając sms typu ''Jutro idę do niej na noc to będzie coś niesamowitego'' '' dziś spędziłem z nią cudowny dzien'' dostając takie smsy poczułam jak się jak nic nie warte gówn*
Poznał inna i z dnia na dzień stracił dla niej głowe , mnie miał gdzieś .byłam na uboczu i jeszcze te smsy chyba żeby naprawde mnie dobić .Był moim najlepszym przyjacielem przysięgam związek z nim najlepszym co mnie w życiu spotkało , jestem załamana ;( ;( mówił że mnie kocha aż do śmierci że będziemy mieć dzieci weźmiemy ślub ;( czuje się nic nie warta ;( nic ;( boli jeszcze nigdy nic mnie tak nie bolało ;( ;( nie mogę przestać płakać , musiałam aż wyciągnąć karte i ją złamać bo dostając takie sms umierałam z bólu. mam ochote zrobić sobie krzywde ;( ;( dlaczego dlaczego tak mnie potraktował ;( jednego dnia byłam dla niego wszystkim a potem co ? ;( ;( błagam pomożcie mi zapomnieć co ja mam robić ? nie chce się go prosić nie chce ;( ;( dodam że mam 20 lat ;( ;( wiem że jestem młoda ale to były 3 lata dla mnie to bardzo dużo ;( ;( ;( nie moge przeboleć że teraz będzie sypiał z inna....dotykał ją...mówił że kocha...nie moge tego znieść !!!! ;( ;( ;(


To przykre. Bardzo przykre. Nie ma w takich sytuacjach złotego środka. Trzeba to przejść, przecierpieć , nie da sie nic zrobić. Niestety, skoro facet tak postąpił-jest czystym hu!em jak dla mnie. Będzie ciężko to przeboleć i zapomnieć, ale skoro tak sie stało, to znaczy, że to nie jest facet dla Ciebie. Nie jest Ciebie wart. To dobrze ,że jesteś młoda, pewnie zakochasz sie jeszcze nie raz. Mam wrażenie,ze takie pierwsze miłości bolą nas najbardziej...

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

Cytat:
Napisane przez isiaczekk Pokaż wiadomość
Miałam bardzo podobna sytuację... Minely juz ponad 2 miesiace, czasem jest lepiej czasem gorzej. Ale ciągle uciekam... Najpier wyjechalam do niemiec, teraz bylam w Italii i jak jestem gdzies z dala od domu jest mi dobrze. Prawie o nim nie myslalam. Najgorszy jest moment, w ktorym siedzialam w autobusie i wracalam do domu... No i jak klade sie sama do łóżka z mysla ze oni sa teraz razem....

Kolega zaprosil mnie na wesele przed sylwestrem, zgodzialm sie, pozniej okazalo sie ze oni tez ida. Kolega mowil, ze zrozumie jak nie bede chciala w takiej sytuacji isc. Ale ja postanowilam. Ide. Musze stawic temu czola, wiem, ze ja zadnej scenki nie odwale. A jak im nie pasuje moje towarzystwo to niech nie ida na wesele


Idź jak masz ochotę, najlepiej to sobie przygruchaj jakiegoś kolegę, faceta na ten czas... zrób się na bóstwo , żeby tamtemu gały wyszły i się baw...a z nich się śmiej...
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K."

Początki bloga
http://okiembehemotkota.blogspot.com

Moje amatorskie fotki:
http://kasita.flog.pl/
behemotkot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-29, 09:02   #1011
Princesska22
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 1 289
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez SweetCherryCoke Pokaż wiadomość
dzisiaj po 3 latach bycia razem zostałam rzucona dla innej .dostając sms typu ''Jutro idę do niej na noc to będzie coś niesamowitego'' '' dziś spędziłem z nią cudowny dzien'' dostając takie smsy poczułam jak się jak nic nie warte gówn*
Poznał inna i z dnia na dzień stracił dla niej głowe , mnie miał gdzieś .byłam na uboczu i jeszcze te smsy chyba żeby naprawde mnie dobić .Był moim najlepszym przyjacielem przysięgam związek z nim najlepszym co mnie w życiu spotkało , jestem załamana ;( ;( mówił że mnie kocha aż do śmierci że będziemy mieć dzieci weźmiemy ślub ;( czuje się nic nie warta ;( nic ;( boli jeszcze nigdy nic mnie tak nie bolało ;( ;( nie mogę przestać płakać , musiałam aż wyciągnąć karte i ją złamać bo dostając takie sms umierałam z bólu. mam ochote zrobić sobie krzywde ;( ;( dlaczego dlaczego tak mnie potraktował ;( jednego dnia byłam dla niego wszystkim a potem co ? ;( ;( błagam pomożcie mi zapomnieć co ja mam robić ? nie chce się go prosić nie chce ;( ;( dodam że mam 20 lat ;( ;( wiem że jestem młoda ale to były 3 lata dla mnie to bardzo dużo ;( ;( ;( nie moge przeboleć że teraz będzie sypiał z inna....dotykał ją...mówił że kocha...nie moge tego znieść !!!! ;( ;( ;(
Ja sie zastanawiam po cholere on Ci pisze ze idzie do niej na noc, ze bedzie niesamowicie, ze spedzil z nią dzień....Gdyby faktycznie był przyjacielem, to pisał by Ci teraz takie rzeczy, bo wiadomo że cierpisz...
Musisz przez to przejść...
Wiem ze łatwo sie mowi ale nie warto płakac przez takiego typa bezczelnego....a juz na pewno robić sobie krzywdy....
Było juz tu pisane - że w momencie rozstania zawsze myslimy ze juz nikogo nie pokochamy....ale to bzdura, zakochasz sie jeszcze i bedziesz szczesliwa....

Po drugie nie obniżaj sobie własnej wartosci laską, ktora niedawno poznanego faceta juz zaprasza na noc....Bo TO NIC NIE WARTA LASKA
Princesska22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-29, 09:04   #1012
isiaczekk
Zakorzenienie
 
Avatar isiaczekk
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: gdzieś tam........
Wiadomości: 3 604
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez behemotkot Pokaż wiadomość



To przykre. Bardzo przykre. Nie ma w takich sytuacjach złotego środka. Trzeba to przejść, przecierpieć , nie da sie nic zrobić. Niestety, skoro facet tak postąpił-jest czystym hu!em jak dla mnie. Będzie ciężko to przeboleć i zapomnieć, ale skoro tak sie stało, to znaczy, że to nie jest facet dla Ciebie. Nie jest Ciebie wart. To dobrze ,że jesteś młoda, pewnie zakochasz sie jeszcze nie raz. Mam wrażenie,ze takie pierwsze miłości bolą nas najbardziej...

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

[/B]

Idź jak masz ochotę, najlepiej to sobie przygruchaj jakiegoś kolegę, faceta na ten czas... zrób się na bóstwo , żeby tamtemu gały wyszły i się baw...a z nich się śmiej...

Troszke sie boje, ze bede miala pzoniej chandre. Ale nie moge rezygnowac z zycia przez nich!

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Cytat:
Napisane przez Princesska22 Pokaż wiadomość
Ja sie zastanawiam po cholere on Ci pisze ze idzie do niej na noc, ze bedzie niesamowicie, ze spedzil z nią dzień....Gdyby faktycznie był przyjacielem, to pisał by Ci teraz takie rzeczy, bo wiadomo że cierpisz...
Musisz przez to przejść...
Wiem ze łatwo sie mowi ale nie warto płakac przez takiego typa bezczelnego....a juz na pewno robić sobie krzywdy....
Było juz tu pisane - że w momencie rozstania zawsze myslimy ze juz nikogo nie pokochamy....ale to bzdura, zakochasz sie jeszcze i bedziesz szczesliwa....

Po drugie nie obniżaj sobie własnej wartosci laską, ktora niedawno poznanego faceta juz zaprasza na noc....Bo TO NIC NIE WARTA LASKA

widzisz ja tez dostawalam takie mile smsy. jak sie pozniej okazalo to ona pisala z jego telefonu, a nie on...
__________________
isiaczekk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-29, 09:06   #1013
Princesska22
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 1 289
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez isiaczekk Pokaż wiadomość
Troszke sie boje, ze bede miala pzoniej chandre. Ale nie moge rezygnowac z zycia przez nich!

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------




widzisz ja tez dostawalam takie mile smsy. jak sie pozniej okazalo to ona pisala z jego telefonu, a nie on...
No coż...to najwyrazniej trafił Twoj były na słabą i niepewną siebie laskę, która czuła ze musi Ci jakoś dokopać...
Princesska22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-29, 09:13   #1014
isiaczekk
Zakorzenienie
 
Avatar isiaczekk
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: gdzieś tam........
Wiadomości: 3 604
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Princesska22 Pokaż wiadomość
No coż...to najwyrazniej trafił Twoj były na słabą i niepewną siebie laskę, która czuła ze musi Ci jakoś dokopać...
Moj eks mowil mi czasem, ze ejstem dziecinna. Myslalam, ze kobiety w jej wieku są madrzejsze, ale jak widać nie zawsze wiek idzie w parze z rozumem.
__________________
isiaczekk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-29, 09:44   #1015
behemotkot
Rozeznanie
 
Avatar behemotkot
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

[QUOTE=isiaczekk;37871865]Troszke sie boje, ze bede miala pzoniej chandre. Ale nie moge rezygnowac z zycia przez nich![COLOR="Silver"]



Zrozumiałe, może być Ci przykro, możesz rozmyślać, porównywać...ale nie dajmy się zwariować.
A to on jest z laską, która wysyłała do Ciebie sms-y z jego telefonu? Jesli tak to jej powinno być głupio, jak Ciebie zobaczy...
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K."

Początki bloga
http://okiembehemotkota.blogspot.com

Moje amatorskie fotki:
http://kasita.flog.pl/
behemotkot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-29, 10:23   #1016
SweetCherryCoke
Przyczajenie
 
Avatar SweetCherryCoke
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Somewhere
Wiadomości: 15
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

czuje się taka nic nie warta teraz myślałam ze mnie kocha ;((((
najgorsze jest to że mi tak bardzo zależy ;((
__________________
„...kiedy odchodzi ktoś, kogo pragniesz, usiłujesz go powstrzymać, wyciągasz do niego ręce, masz tym samym nadzieję, że uda ci się zatrzymać jego serce. Ale nic z tego. Serce ma niewidzialne nogi.”

Edytowane przez SweetCherryCoke
Czas edycji: 2012-11-29 o 10:25
SweetCherryCoke jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-29, 10:26   #1017
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez SweetCherryCoke Pokaż wiadomość
czuje się taka nic nie warta teraz myślałam ze mnie kocha ;((((
najgorsze jest to że mi tak bardzo zależy ;((
To to jest jakiś po**b za przeproszeniem. Zablokuj jego numer, albo zmień Ty numer telefonu i już. Co za debil. Skąd się tacy ludzie biorą? Chyba w ogóle empatii nie mają.
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-29, 11:08   #1018
whitney s
Raczkowanie
 
Avatar whitney s
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 60
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez SweetCherryCoke Pokaż wiadomość
czuje się taka nic nie warta teraz myślałam ze mnie kocha ;((((
najgorsze jest to że mi tak bardzo zależy ;((
Czytam i nie wierzę w to co czytam. Że też takie mendy chodzą po świecie.
Musisz swoje przeboleć, niestety nie ma na to rady. Wiem, że dzisiaj wydaje Ci się to nierealne, niemożliwe. Ale z każdym dniem będzie coraz lepiej

Kwiatuszku- Twój eks to psychopata. Olejo go, naprawdę olej.
Może pójdę za to do piekła ale ja nie wierzę mimo wszystko w jego chorobę. Może na coś tam jest chory ale tak się nie zachowuje umierający człowiek.
whitney s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-29, 11:19   #1019
In Times Of Trouble
Przyczajenie
 
Avatar In Times Of Trouble
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 21
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cześć dziewczyny. Nie wierzę, że tu wylądowałam, nawet konto osobne założyłam. Chciałam napisać już tydzień temu, ale jakaś głupia nadzieja kazała mi się zamknąć, bo bałam się zapeszyć. No ale nic to nie dało.

Historia wygląda tak. Poznaliśmy się kiedy on był facetem mojej przyjaciółki, potem się rozstali, a jakiś czas później między nami coś zaskoczyło. Żeby to wypaliło dużo poświęciłam, popsuły się relacje między mną, a moimi przyjaciółkami (chociaż od pewnego czasu wszystko sobie wyjaśniłyśmy i jest między nami tak jak było, więc o tyle dobrze). W sumie byliśmy 3 miesiące ze sobą - wiem, że to tak naprawdę bardzo krótko, ale naprawdę od momentu kiedy zaczęliśmy się spotykać wszystko strasznie szybko się potoczyło i byłam z nim bardziej zżyta, bardziej się przed nim otworzyłam po tych kilku miesiącach niż po 3 latach z eksem eksem.
Parę tygodni temu zaczął myśleć o wyjeździe za granicę (bo tutaj nie może od kilku miesięcy znaleźć pracy, a tam ma już ją zapewnioną, ja ten wyjazd jak najbardziej rozumiem i gdyby miał swoją decyzję uzależnić od tego co powiem to i tak bym powiedziała, żeby jechał), przeprowadziliśmy najpierw dwie rozmowy po których wniosek był taki, że spróbujemy na odległość i na siebie zaczekamy. Tydzień temu poinformował mnie, że musimy porozmawiać o jego wyjeździe, ja wpadłam w panikę, w końcu okazało się, że musi wyjechać wcześniej niż myślał no i musimy zdecydować co z nami. Ogólnie tamta rozmowa była straszna, on zrzucał tak naprawdę decyzję na mnie kiedy jednocześnie widziałam, że jego zdaniem to nie ma szans. I co do tego miała moja decyzja, skoro wiedziałam, że on nie wierzy, że to się uda? Później przeprowadziliśmy jeszcze jedną rozmowę, po której ja wpadłam w straszną histerię, nie potrafiłam przestać płakać Rano zapytałam go już na spokojnie, czy naprawdę uważa, że to takie bez sensu, żebyśmy po prostu na luzie i bez spiny spróbowali. I stwierdził, że dobrze, spróbujemy.
No i tu już zaczęło się po całości sypać, między nami w sumie nic się nie działo, jak się spotykaliśmy to było kiepsko, bo ja nie chciałam już ciągnąć tematu w panice, że zmieni zdanie, on sam też nie zaczynał. Jendocześnie każde jego zachowanie czy jego brak już sobie w głowie analizowałam, że zdecydował się spróbować z litości czy nie wiadomo czego.
Wczoraj po tygodniu codziennego ryczenia i jechania na lekach uspokajających nie wytrzymałam i zaczęłam temat, powiedziałam, że nie chcę być wyrzutem sumienia, że między nami się zmieniło i przecież oboje to widzimy. No i się zaczęło. Wczoraj się oficjalnie rozstaliśmy, ja w sumie już byłam na to przygotowana, więc nie kopnęło mnie to tak jak wcześniej. Jednocześnie dalej chcemy się widywać po kumpelsku, bo się lubimy, lubimy ze sobą spędzać czas. Za 1,5 miesiąca on wyjeżdża.

Dotarło to do mnie już i jest mi tak cholernie źle. Wszystkie jego decyzje rozumiem, nie rozumiem tylko jak może komuś zależeć na drugiej osobie, a potem logicznie kalkulować czy wyjdzie czy nie wyjdzie. I po trzech za☠☠☠istych miesiącach nagle usłyszałam, że sorry, tak będzie najrozsądniej. Bez żadnego spróbowania. I to mnie tak cholernie boli I cały czas wisi mi jakaś głupia nadzieja, że może jednak on się zdecyduje spróbować, a jednocześnie wiem, że zdania nie zmieni

I kurcze, wiem, że to trzy miesiące, nie jakoś długo, ale i tak jest mi beznadziejnie. Tak strasznie mnie boli, że najwyraźniej nie byłam tak ważna, nie liczyłam się na tyle, nie chciał na tyle, żeby po prostu spróbować. Wiem, że na odległość to mogło nie wypalić, nie mam złudzeń. Ale lepiej byłoby mi ze świadomością, że nie wyszło, bo coś, a nie, że nie wyszło, bo on nie chciał spróbować
In Times Of Trouble jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-29, 11:23   #1020
SweetCherryCoke
Przyczajenie
 
Avatar SweetCherryCoke
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Somewhere
Wiadomości: 15
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

dziękuje Dziewczyny że mnie pocieszacie ;(
najlepsze jest to że napisał sms na mój drugi numer że nie wie którą wybrać .
No kur** nie będę tą drugą ! ;((( on mnie traktuje jakbym nie miała uczuć i nic nie czuła ;(( te sms że jest z nią że spędzą noc itp bardzo bolą ... ;(( brak słów.
__________________
„...kiedy odchodzi ktoś, kogo pragniesz, usiłujesz go powstrzymać, wyciągasz do niego ręce, masz tym samym nadzieję, że uda ci się zatrzymać jego serce. Ale nic z tego. Serce ma niewidzialne nogi.”

Edytowane przez SweetCherryCoke
Czas edycji: 2012-11-29 o 11:27
SweetCherryCoke jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.