Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 23

[frida99]

wrócę na chwilę do sera. Dzięki za podpowiedzi gdzie mozna dostać piórko. A co powiecie na ten: http://ezakupy.tesco.pl/pl-PL/Produc.../2003010336266
co prawda zawiera sporo tłuszczu, ale 0 węgli, czyli zasada B>W+T zachowana a Dukan pisał w książce, że z dwojga złego lepiej zjeść tłuszcz niz cukier (podał przykład, że jak gdzieś będziesz u kogoś i musisz cos zjeść to lepiej wędlinę, kiełbaskę, coś z mięsa nawet tłustego niż węglowodany). To co powiecie?

Mnie drugiego dnia ostro bolała głowa. Teraz jest spoko.

Wiem cos o imprezach, muszę przyjąć w sobotę pare osób - parapetówka, a w niedziele imieniny u babci Chyba ją poproszę, żeby po prostu upiekła kurczaki

[_Trufla_]

Napisane przez EMNE

Dziś w pracy szykują się obchody Andrzejek. Nie mam pojęcia jak przetrwam. Na stole ciasta jak dla wojska, a wkoło ludzie, którzy ciągle twierdzą że dość już się odchudzałam i teraz mogę sobie pozwolić. Ugh.


Przez te Andrzejki znowu przegapię zajęcia na siłowni. Musze odkurzyć swój rowerek stacjonarny. 11 km? Ja po pół godzinie wysiadam.

No nie może byc. Przecież cwiczysz na silowni po 2 h. Na pewno masz lepszą kondycję niż ja. Mnie przejechanie tych 11 km zajelo 32 minuty. uparłam się, że chociaz tyle skoro nie mam sił na nic więcej.
na bank radzisz sobie lepiej niż ja

Napisane przez certina4

zaledwie 11 km, kurcze to i tak super, ja mam stacjonarny, ale jakos nie za dobrze mi się na nim jeździ



eh no właśnie Andrzejki, ciężko będzie, ja nie wiem czy pierwszy raz nie zgrzeszę, bo niestety w piątek jesteśmy zaproszeni do koleżanki na urodziny, a w sobotę idziemy na imprezę

a ja miałam się ważyć w piątek, ale nie wytrzymałam, no i w końcu przekroczyłam tą magiczną cyfrę 90 i jest 89,8, wprawdzie to i tak niewiele schudłam, bo przy ostatnim ważeniu było 90,1, no ale zawsze coś

Mnie pupa trochę boli od jeżdżenia. staram sie wówczs jakoś inaczej usadowic.

A co do Andrzejek. trzymajcie się i nie dajcie pokusom.

[xxkarolina93xx]

nie wiedziałam gdzie wrzucic to pytanie i ten watek uznalam za najaktualniejszy co myslicie o stosowaniu ACAI BERRY na DUKANIE na IIfazie? zamowilam ACAI zanim zaczełam dukana a przyszly dopiero teraz, macie jakies doswiadczenia, albo slyszalyscie o tym?

[EMNE]

Napisane przez frida99

wrócę na chwilę do sera. Dzięki za podpowiedzi gdzie mozna dostać piórko. A co powiecie na ten: http://ezakupy.tesco.pl/pl-PL/Produc.../2003010336266
co prawda zawiera sporo tłuszczu, ale 0 węgli, czyli zasada B>W+T zachowana a Dukan pisał w książce, że z dwojga złego lepiej zjeść tłuszcz niz cukier (podał przykład, że jak gdzieś będziesz u kogoś i musisz cos zjeść to lepiej wędlinę, kiełbaskę, coś z mięsa nawet tłustego niż węglowodany). To co powiecie?

Zdarzyło mi się go zastosować gdy nie dostałam piórka.
Myślę że przy zmniejszonym dawkowaniu mógłby być, ale jeśli waga przestanie spadac to musisz go odstawić.
Ja osobiście wolę trzymac się piórka.

Napisane przez _Trufla_

No nie może byc. Przecież cwiczysz na silowni po 2 h. Na pewno masz lepszą kondycję niż ja. Mnie przejechanie tych 11 km zajelo 32 minuty. uparłam się, że chociaz tyle skoro nie mam sił na nic więcej.
na bank radzisz sobie lepiej niż ja
Mnie pupa trochę boli od jeżdżenia. staram sie wówczs jakoś inaczej usadowic.
A co do Andrzejek. trzymajcie się i nie dajcie pokusom.

Na siłownię chodzę ale na rowerze pedałuję maks 20 minut i to nie co dzień więc to nie to samo.

Na Andrzejkach trzymałam się twardo dopóki szefowa nie zwróciła mi uwagi że nic nie jem. Ja na to "myślałam że pani nie zauważy" a ona "zjedz sernika, specjalnie dla ciebie kupiłam". Co miałam zrobić? Zjadłam pół kawałka otrzepując wcześniej starannie z pudru. Na szczęście to starczyło by dała mi spokój. Eh, możecie mnie zlinczowac, nadstawiam się.

Napisane przez xxkarolina93xx

nie wiedziałam gdzie wrzucic to pytanie i ten watek uznalam za najaktualniejszy co myslicie o stosowaniu ACAI BERRY na DUKANIE na IIfazie? zamowilam ACAI zanim zaczełam dukana a przyszly dopiero teraz, macie jakies doswiadczenia, albo slyszalyscie o tym?

Nie znam. Czy to jakieś suszone owoce czy tabletki?
W przypadku tych pierwszych to sprawdziłabym czy nie są takie jak owoce goi (pod względem parametrów). Często spotykam dukanowe przepisy zawierające te owoce. Jeśli to tabletki to sama nie wiem co bym z nimi zrobiła.


Dziś na obiad zupka duniowa. Mniam. Jutro ostatni dzień PW. Zaraz zabieram się za grilowanie kurczaka. Mam 1,5 kilo piersi do obrobienia.

[fasolinno]

hej czytam was po cichu ale coś pisać nie mam natchnienia

muszę tylko skrobnąć że strasznie dumna jestem z Emne, pieknie spadki jej idą waga leci w dół i wszystko przepisowo, a oprócz tego zaczyna nam tu piekna kobieta kwitnąć , zaczyna dbać o siebie i zauważać że Babą jest i to mnie strasznei cieszy

Natusia a ty gdzie ?
Krucha wprowadziłaś się juz ?
Widze ze my tak z Truflą na zmianę piszemy raz ja skrobię a jak sobie odpuszczam to ona się pojawia

trzymam kciukasy za wszystkie spadki
idę śledzie robić

[_Trufla_]

Napisane przez fasolinno

hej czytam was po cichu ale coś pisać nie mam natchnienia

muszę tylko skrobnąć że strasznie dumna jestem z Emne, pieknie spadki jej idą waga leci w dół i wszystko przepisowo, a oprócz tego zaczyna nam tu piekna kobieta kwitnąć , zaczyna dbać o siebie i zauważać że Babą jest i to mnie strasznei cieszy

Natusia a ty gdzie ?
Krucha wprowadziłaś się juz ?
Widze ze my tak z Truflą na zmianę piszemy raz ja skrobię a jak sobie odpuszczam to ona się pojawia

trzymam kciukasy za wszystkie spadki
idę śledzie robić

Fasola, nie pozostaje mnie niec innego jak się z Tobą zgodzic. Emne wylaszczyła i cały czas się tuninguje jedynm zdnaniem Emne rulez!!!

Daj jednego

ps. matko na niebie, jaką mam niedobrą owsiankę. O zgrozo! za słodka. bardzo bardzo za słodka, za dużo slodzika. o zgrozo!

[Luzia]

A ja dziś od rana świętuje sukces! waga w końcu pokazała 1,3kg mniej niż w pon.. prawie po 2tyg stania w miejscu i czym to spowodowane? i to po 2 dniach warzywnych..


A wczorajszy kurczak na kapuście kiszonej był po prostu obłędny na pewno będzie stale gościł na moim stole, nawet po diecie


Z czystej ciekawości zapytam.. czy na III fazie też się chudnie? niby to faza utrzymania ale jedzenie wciąż tam nie jest kaloryczne?

[EMNE]

Napisane przez fasolinno

muszę tylko skrobnąć że strasznie dumna jestem z Emne, pieknie spadki jej idą waga leci w dół i wszystko przepisowo, a oprócz tego zaczyna nam tu piekna kobieta kwitnąć , zaczyna dbać o siebie i zauważać że Babą jest i to mnie strasznei cieszy

Napisane przez _Trufla_

Fasola, nie pozostaje mnie niec innego jak się z Tobą zgodzic. Emne wylaszczyła i cały czas się tuninguje jedynm zdnaniem Emne rulez!!!

Aleście mi humor z samego rana poprawiły.
Dziękuję

Choć z jednym sie nie zgodze. Nie chudnę wcale tak szybko jakby sie wydawało. Może teraz po zmianie menu trochę bardziej się ruszy.
Ciągle mam problemy z porcelanką, ale jesli to się przeciaga to pomagam sobie tabletką. Poza tym jakoś tak po staremu wszystko.

Od jutra P. W domu mam kopiastą patelnię cycków z kurczaka, ale że zabieram je głównie do pracy to nie mam pomysłu na obiady. Dziś będę piekła pieczeń rzymską (będzie co jeść)

A do pracy zabrałam 3 małe piersi (każdego cycka dziele na 3), pół makreli wędzonej, pół zielonego ogórka i całego pomidora. Do tego 4 mufinki. Musi mi starczyć na cały dzień bo po pracy lece na siłownię. Od 2 dni nie byłam na siłce i muszę się odkuć.

Napisane przez Luzia

A ja dziś od rana świętuje sukces! waga w końcu pokazała 1,3kg mniej niż w pon.. prawie po 2tyg stania w miejscu i czym to spowodowane? i to po 2 dniach warzywnych..
A wczorajszy kurczak na kapuście kiszonej był po prostu obłędny na pewno będzie stale gościł na moim stole, nawet po diecie
Z czystej ciekawości zapytam.. czy na III fazie też się chudnie? niby to faza utrzymania ale jedzenie wciąż tam nie jest kaloryczne?

Brawo za spadek.
Na kapu-kuraka czaję się od pewnego już czasu ale że teraz będą dni P to musze poczekac do przyszłego tygodnia.
Moja mamcia na III zgubiła jeszcze 4 kilo, później wrócił jeden i tak się utrzymuje (z małymi wahaniami to w tę to we wtę)

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

U mnie okropna pogoda. Cały czas leje.

[certina4]

Napisane przez EMNE

Zdarzyło mi się go zastosować gdy nie dostałam piórka.
Myślę że przy zmniejszonym dawkowaniu mógłby być, ale jeśli waga przestanie spadac to musisz go odstawić.
Ja osobiście wolę trzymac się piórka.



Na siłownię chodzę ale na rowerze pedałuję maks 20 minut i to nie co dzień więc to nie to samo.

Na Andrzejkach trzymałam się twardo dopóki szefowa nie zwróciła mi uwagi że nic nie jem. Ja na to "myślałam że pani nie zauważy" a ona "zjedz sernika, specjalnie dla ciebie kupiłam". Co miałam zrobić? Zjadłam pół kawałka otrzepując wcześniej starannie z pudru. Na szczęście to starczyło by dała mi spokój. Eh, możecie mnie zlinczowac, nadstawiam się.



Nie znam. Czy to jakieś suszone owoce czy tabletki?
W przypadku tych pierwszych to sprawdziłabym czy nie są takie jak owoce goi (pod względem parametrów). Często spotykam dukanowe przepisy zawierające te owoce. Jeśli to tabletki to sama nie wiem co bym z nimi zrobiła.


Dziś na obiad zupka duniowa. Mniam. Jutro ostatni dzień PW. Zaraz zabieram się za grilowanie kurczaka. Mam 1,5 kilo piersi do obrobienia.

e tam kawałeczek sernika jeszcze nikomu nie zaszkodził ja tam rozumiem czasowe malutkie odstępstwa od diety, jak ktoś ma przewidzianą na rok, to nie sposób nie zgrzeszyć ani razu.

Ja planuję na Sylwestra wyjazd na 4 dni za granicę i teraz się zastanawiam co ja będę jadła... no ale to chyba dobrze, że się martwię, bo znaczy to że mam silne postanowienie wytrwać do końca grudnia, a w ogóle ciężko mi zawsze diety szły, a na takie długoterminowej jeszcze nigdy nie byłam.

Ja też dzisiaj muszę zaliczyć siłownię, staram się chodzić 2 razy w tygodniu, chociaż czasami mi się nie chce wychodzić z domu.

U mnie na obiad wczoraj był łosoś z bakłażanem z piekarnika, jeju nigdy mi tak dobra ryba nie wyszła

Luzia gratuluję spadków

[agaczini]

Cześć dziewczyny to już moje trzecie podejście od dukana, diety zawsze były zakonczone tak jak zaplanowalam tylko potem zawsze jakos w IV fazie sie rozleniwiałam ;p w sumie zaczęłam 1 raz Dukana prawie 4 lata temu.... wtedy też osiągnęłam moją największą w życiu wagę 67 kg i wyglądałam ... po prostu źle....taka nalana i wogole... nie zauważałam tak tego bo byłam mocno opalona ale jak opalenizna zeszla to oj.... no i wtedy na dukanie zrzuciłam 10 kilo (miało byc 7 ale rozstanie z owczesnym chlopakiem odjelo mi kolejne 3 ) suma sumarum wyszlam na tym wszystkim bardzo dobrze z obecnym TŻem jestem juz 2,5 roku i już drugi raz za jego "kadencji" się dukanuję hehe, jest kochany i wiernie mi towarzyszy we wspólnych posiłkach i nie je przy mnie grzesznych smakołyków

obecną serię dukana zaczęłam w poniedziałek 27.11, zgodnie z testem dukana (w załączniku screen) zrzuciłam w 3 dni uderzeniówki 1 kilogram. teraz jestem na fazie II 1/1. forum przeczytałam wczoraj i dziś całe )))) no może czasem przeskakiwałam po pare stron. postanowiłam do Was dołączyć, bo wteyd napewno jest raźniej, wcześniej nie korzystałam z takiej fajnej formy wsparcia

zatem podsumowująć: to mój 3 Dukan, mam 26 lat i nie mam dzieci (jeszcze), mam 168 cm wzrostu
było 63, jest 61,9, będzie 58 buziakuje i pozdrawiam i mam nadzieję że mnie do siebie przygarniecie cieplutko ) w pracy często zaglądam na wizaż w chwili przestoju ))

[EMNE]

Napisane przez agaczini

Cześć dziewczyny to już moje trzecie podejście od dukana, diety zawsze były zakonczone tak jak zaplanowalam tylko potem zawsze jakos w IV fazie sie rozleniwiałam ;p w sumie zaczęłam 1 raz Dukana prawie 4 lata temu.... wtedy też osiągnęłam moją największą w życiu wagę 67 kg i wyglądałam ... po prostu źle....taka nalana i wogole... nie zauważałam tak tego bo byłam mocno opalona ale jak opalenizna zeszla to oj.... no i wtedy na dukanie zrzuciłam 10 kilo (miało byc 7 ale rozstanie z owczesnym chlopakiem odjelo mi kolejne 3 ) suma sumarum wyszlam na tym wszystkim bardzo dobrze z obecnym TŻem jestem juz 2,5 roku i już drugi raz za jego "kadencji" się dukanuję hehe, jest kochany i wiernie mi towarzyszy we wspólnych posiłkach i nie je przy mnie grzesznych smakołyków

obecną serię dukana zaczęłam w poniedziałek 27.11, zgodnie z testem dukana (w załączniku screen) zrzuciłam w 3 dni uderzeniówki 1 kilogram. teraz jestem na fazie II 1/1. forum przeczytałam wczoraj i dziś całe )))) no może czasem przeskakiwałam po pare stron. postanowiłam do Was dołączyć, bo wteyd napewno jest raźniej, wcześniej nie korzystałam z takiej fajnej formy wsparcia

zatem podsumowująć: to mój 3 Dukan, mam 26 lat i nie mam dzieci (jeszcze), mam 168 cm wzrostu
było 63, jest 61,9, będzie 58 buziakuje i pozdrawiam i mam nadzieję że mnie do siebie przygarniecie cieplutko ) w pracy często zaglądam na wizaż w chwili przestoju ))

Przygarniemy z radością jak zagubionego kociaka... nie lepiej szczeniaka, bo nie cierpię wprost kotów (może poza malutkimi)

To troche przerażające, że to twój trzeci raz. Rozumiem że utrwalałaś III fazę całą, więc skąd to nagłe "rozleniwienie"?
Musisz chyba dokładnie przeanalizowac co robisz źle i postanowić sobie, że to sie więcej nie powtórzy.
3mam kciuki.

[agaczini]

taaak utrwalałam całą II fazę przechodziłam, a później to przekładałam czwartek proteinowy na inny dzień , potem o nim zapominałam, zaczynał się czipsiki i takie ot... poza tym jestem fanką gotowania więc z TŻtem sobie dogadzalismy jedzonkiem, mam słabość do makaronów.......potem pamiętam byłam przez jakiś czas na SB i też było okej, no ale jednak ciągle mi się marzy zejście poniżej 60 kg i ustabilizowanie tego. wszyscy mówią że mam ok figurę, ale ostatnio intensywnie trenuję na siłowni i chciałam schudnąć, żeby spokojnie zacząć robić rzeźbę. jestem byłą anorektyczką (tak niestety ale element terapii to mówienie o tym i nie wstydzenie się tego) i zazwyczaj patrzę na swoje ciało niezbyt przychylnie mam duży biust (rozmiar 60 I ) i przez to wiecznie czuje sie grubo obiecałam sobie, że tym razem, nauczona odświadczeniem, no i z waszym wsparciem nie popełnię tych błędów co wcześniej. bardzo trafnie to zauważyłaś EMNE ))) a i przygarnianie jak szczeniaczka też było miłe <tulimy> od razu mi raźniej, ehh do końca pracy jeszcze godzinka a dziś na obiad mam przygotowane juz wczoraj bakłażany z mięsem i pomidorową niam niam

[EMNE]

Napisane przez agaczini

taaak utrwalałam całą II fazę przechodziłam, a później to przekładałam czwartek proteinowy na inny dzień , potem o nim zapominałam, zaczynał się czipsiki i takie ot... poza tym jestem fanką gotowania więc z TŻtem sobie dogadzalismy jedzonkiem, mam słabość do makaronów.......potem pamiętam byłam przez jakiś czas na SB i też było okej, no ale jednak ciągle mi się marzy zejście poniżej 60 kg i ustabilizowanie tego. wszyscy mówią że mam ok figurę, ale ostatnio intensywnie trenuję na siłowni i chciałam schudnąć, żeby spokojnie zacząć robić rzeźbę. jestem byłą anorektyczką (tak niestety ale element terapii to mówienie o tym i nie wstydzenie się tego) i zazwyczaj patrzę na swoje ciało niezbyt przychylnie mam duży biust (rozmiar 60 I ) i przez to wiecznie czuje sie grubo obiecałam sobie, że tym razem, nauczona odświadczeniem, no i z waszym wsparciem nie popełnię tych błędów co wcześniej. bardzo trafnie to zauważyłaś EMNE ))) a i przygarnianie jak szczeniaczka też było miłe <tulimy> od razu mi raźniej, ehh do końca pracy jeszcze godzinka a dziś na obiad mam przygotowane juz wczoraj bakłażany z mięsem i pomidorową niam niam

Czyli jeśli dobrze zrozumiałam zrobiłas tylko I i II fazę a pominęłaś III czyli tą najwazniejszą dla utrwalenia osiągniętej wagi.
Teraz rozumiem.
Często pojawiają się osoby które z takiego lub innego powodu zaniedbują fazę III i później wracają do dukania. U nas dostaniesz odpowiednie wsparcie na każdą fazę.

[agaczini]

literowka, mialo byc ze zawsze III faze przechodzilam, jestem bardzo konsekwentna ehehhe ale na IV po jakims czasie sie lamalam sorki za zamet spowodowany literowka a raczej cyfrowka

[katia84]

wracam na dukanowe łono - ćwiczenia nie dały mi tego czego pragnę. Nie ma siły muszę połączyć dietę + ćwiczenia i mam nadzieję, że coś się w końcu ruszy!

[fasolinno]

dawaj Kaśka w kupie raźniej , ja też mimo zawirowań ciągle walcze i dukam

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

u mnie w lodówce oczekuje sałatka śledziowa, piekne grubaśne racuchy cynamonowe - pierwszy raz mi tak bosko wyrosły i to bez przykrywki, galaretka truskawkowa itp jutro na obiad nie mam pomysłu więc będzie jajecznica na szczypiorku, chyba pieczarkową na sobote zrobię .........

[beautystyleandme]

Napisane przez katia84

wracam na dukanowe łono - ćwiczenia nie dały mi tego czego pragnę. Nie ma siły muszę połączyć dietę + ćwiczenia i mam nadzieję, że coś się w końcu ruszy!

high five mam podobnie. Tylko przy odpowiedniej diecie zacznie ładnie spadać. Ja wytrzymuję drugi tydzień

[katia84]

Napisane przez beautystyleandme

high five mam podobnie. Tylko przy odpowiedniej diecie zacznie ładnie spadać. Ja wytrzymuję drugi tydzień

gratuluję 2 tygodni

ja wpadłam w przyzwyczajenie, że po przyjściu do pracy musi być coś słodkiego, także walczę ze sobą już od rana

na szczęście dzisiaj w pracy jak dobrze pójdzie siedzę tylko do 12stej

[Jessiczka]

witam ;]
Kasia ide szukac u Ciebie tych zachwalanych drożdżowek dzis bede robic

a poza tym pieknie dukan sobie i spadki coraz lepsze

[agaczini]

hehe no ja z ćwiczeniami miałam podobnie, czułam żeciało się robi jędrniejsze ale jednak trzeba troche zredukować tłuszczyk, żeby efekty były bardziej widzialne a nie tylko odczuwalne przeze mnie ;D dzisiaj wsunęłam naleśnika z serkiem homo, słodzikiem i cynamonem a do pracy wzięłam maślankę i pierogi leniwe, ładnie mi wyszły, takie równiutkie kuleczki o wiele ładniejsze niż kładzione łyżką ;D miłego dnia, w koncu to już piątek ;D oby do 17 a wieczorem mam imprezke składkowo jedzeniową... zrobie tatara ;p żeby było coś na ząb dla mnie ;D hehehe

[katia84]

Napisane przez Jessiczka

witam ;]
Kasia ide szukac u Ciebie tych zachwalanych drożdżowek dzis bede robic

a poza tym pieknie dukan sobie i spadki coraz lepsze

gratuluję

chyba też sobie zrobię dzisiaj drożdżówki

Napisane przez agaczini

hehe no ja z ćwiczeniami miałam podobnie, czułam żeciało się robi jędrniejsze ale jednak trzeba troche zredukować tłuszczyk, żeby efekty były bardziej widzialne a nie tylko odczuwalne przeze mnie ;D dzisiaj wsunęłam naleśnika z serkiem homo, słodzikiem i cynamonem a do pracy wzięłam maślankę i pierogi leniwe, ładnie mi wyszły, takie równiutkie kuleczki o wiele ładniejsze niż kładzione łyżką ;D miłego dnia, w koncu to już piątek ;D oby do 17 a wieczorem mam imprezke składkowo jedzeniową... zrobie tatara ;p żeby było coś na ząb dla mnie ;D hehehe

ja dzisiaj co klubu wybywam

[certina4]

hej, dziewczyny wspólnie damy radę

u mnie w tydzień spadło tylko 0,7, trochę mało, jadłam mniej niż powinnam bo nie chciało mi się jeść, no i siłownia w tym tygodniu 2 razy była. Ale jeszcze idę dzisiaj, bo zapisałam się na ćwiczenia na bieżni w kapsule z podciśnieniem. Po 30 min i zamierzam chodzić 2-3 razy w tygodniu zamiast siłowni w grudniu, zobaczymy

dziewczyny na tych zbliżających się Andrzejkach życzę wszystkim wytrwałości

u mnie dzisiaj na obiad będzie to:
http://pysznieidietetycznie.blogspot...cevapcici.html

albo to:

http://pysznieidietetycznie.blogspot...o-szkocku.html

bo mam odtłuszczone mięsko wołowe

a na śniadanie zapewne owsianka

[agaczini]

to poimprezujemy sobie tez mielismy isc do klubu i nawet kupiłam sobie meeega fajnąbluzeczkę a właściwie body, takie http://www.bershka.com/webapp/wcs/st...ucznej%2Bskory seksi seksi ;p ale plany sie zmienily, i idziemy nadomowke aleee...jak sie wkurze to i tak ją nałożę a co, w końcu to andrzejki! ;D

[Luzia]

Nie mam dzisiaj zupełnie pomysłu na obiad :|

[agaczini]

a P czy PW? to może coś podpowiem

[Jessiczka]

Napisane przez Luzia

Nie mam dzisiaj zupełnie pomysłu na obiad :|

u mnie podobnie ;/ wiec moze powietrzem sie najemy lol zartuje...
mnie chodzi po głowie bigos ;]

agaczyny no boody mega seksi fajne..

[agaczini]

dzieki dzieki ;D tez mi sie strasznie spodobalo i juz musze je w koncu nalozyc ;p ja na obiad tez nie mam nic wymyslone haha ;D dopiero sobie to uzmysłowiłam ;p mam jednego biednego nalesnika ;p

[Jessiczka]

agaczyni uuuu to chyba jednym nie pojesz ;p
A body miodzio ja dopiero ....mam naddzieje ze na wiosne bede wymieniac garderobe na bardziej hot

[Luzia]

Napisane przez agaczini

a P czy PW? to może coś podpowiem

PW
Właśnie wróciłam ze sklepu i jest pomysł! zaraz biore sie za robienie kurczaka w brokule z jajkiem sadzonym, a potem zrobię jeszcze pieczarki faszerowane mięsem mielonym

z czym jecie dukanowe naleśniki?

[agaczini]

heheh no właśnie nie pojem ;p bida ;p a na gotowanie nie mam czasu akurat dziś wyjątkowo więc pewnie wszamię puszkę tuńczyka do tego i będzie git ;D ee Luzia jak PW to mozesz zaszalec, a pomysł brzmi smakowicie niam niam! a ja dukanowskie naleśniki jem albo z serem i słodzikiem, albo, jak mam więcej czasu i mam PW to smażę mięso mielone i warzywa na patelnię, po czym wszystko miksuję, i robię takie jakby paszteciki własnie z farszem mięsno warzywnym - polecam )) są pyszne!