Humorki mamy, sporo wcinamy, brzuszki już rosną-co będzie wiosną? Mamy V-VI 2013 cz.3

[Aaś]

Napisane przez anoxee

Masz mnie nie obiedzie!!!

a nie wolisz domnie na rosół?

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Katate

Moim zdaniem musisz się zapisać do przychodni tam gdzie będziesz rodzić i mieszkać z maluszkiem. Ja też się przepisywałam. Po prostu poszłam z dowodem osobistym do nowej przychodni i się zapisałam, resztę formalności oni jakoś załatwiają.

Chyba nie do końca bo ja raczej będę rodziła w innym mieście ale do lekarza tyle km nie mam zamiaru z dzieciem jeździć i zapisuję go do przychodni w naszym mieście

Napisane przez sharpnowaja

ja dziś robię ogórkową

poproszę


U mnie dziś kapuśniak na wędzonym ale czekam aż mężul wróci i mi kość przyniesie

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Napisane przez Aaś

a nie wolisz domnie na rosół?

omnomnomn kocham rosołek

[katherine271]

Napisane przez anoxee

A jaka waga wyjściowa?

Wybaczcie, ale jak Was czytam, to sobie stwierdzam, że chyba nie macie większych problemów. Ja zaczynałam z wagą 82. U gina ważyłam 82,5, dziś na mojej wadze 84,5. I wiem, że jem normalnie, a nawet mniejsze porcje niż przed ciążą. Mam na wzrost wagi bardzo mały wpływ. Nie zamierzam się głodzić, bo nie o to tutaj chodzi. Z wagą będę się mierzyć później, na razie staram się robić wszystko rozsądnie, a przejmuję się zdrowiem maluszka, a nie tym, czy przytyję 10 kg, czy 30. Mówi się trudno, każdy organizm jest inny.

ja też jak czytam o przytyciu kilo czy dwa przy wadze 50 parę lub nawet mniej to marzyłabym o takich problemach. A najbardziej chyba przejmują się największe chudziny. Ja miałam start 64, u gina nie wiem ile będzie, u mamy na wadze nie wiem ile było na poczatek ale jest 68 w tej chwili. A do tego wiem że mam tendencje do tycia a chudnąć nie chudnę bez diety i żadne latanie przy dziecku i w domu nic nie daje u mnie, z córą chodziłam 15 km spacerów dziennie i nie schudłam grama przez rok a nie jadłam dużo, dopiero mega drastyczna dieta zaskutkowała. To dopiero jest świadomosć bo wiem że przytuję sporo bo już to widze a długo nie wrócę do "siebie". Bo najlepiej się czuję w wadze 62 a już tą wagę ciężko mi było ostatnio utrzymać przy ruchu intensywnym i ograniczaniu jedzenia. Także dziewczyny, kilo to jest naprawdę nic a jogurt na kolację to ja bym chciała jeść, samo niskokaloryczne zdrowie ale w życiu by mnie jogurt nie zaspokoił

[MoTyleKsw]

Napisane przez anoxee

Hmm... Ty nie znasz nikogo, kto był na diecie, a ja nie znam nikogo, kto na niej nie był w okresie karmienia.

Co do przytycia... Ja jestem w 10t5d i przytyłam 2 kg.








A jaka waga wyjściowa?

Wybaczcie, ale jak Was czytam, to sobie stwierdzam, że chyba nie macie większych problemów. Ja zaczynałam z wagą 82. U gina ważyłam 82,5, dziś na mojej wadze 84,5. I wiem, że jem normalnie, a nawet mniejsze porcje niż przed ciążą. Mam na wzrost wagi bardzo mały wpływ. Nie zamierzam się głodzić, bo nie o to tutaj chodzi. Z wagą będę się mierzyć później, na razie staram się robić wszystko rozsądnie, a przejmuję się zdrowiem maluszka, a nie tym, czy przytyję 10 kg, czy 30. Mówi się trudno, każdy organizm jest inny.

Och no ja zaczynałam z wagą 70,4 było długo 72,8 a dziś 73,6 przy wzroście 172, ale widzisz u mnie to już nie kwestia tego czy i ile utyje, a tego, że przy moich szerokich biodrach wszystko w nie idzie łącznie z udami i ja nie mam co założyć na siebie, a chodzenie w spodniach rozmiar 46 przy jak dla mnie normalnie wyglądającej figurze jest abstrakcją, bo te spodnie w tych rozmiarach zaczynają wyglądać jak worki. Bo można ważyć i 90 kg a chodzić w spodniach rozmiar 42/44...

[lonely_lady]

Napisane przez pearl87

spokojnie - wczoraj o to samo pytałam lekarza, mówił, że każda ciąża ma swój własny rytm i ważne to o czym piszesz - czy macica i "zawartość" się rozwija dobrze. Ja też się zaokrągliłam już na brzuchu dość wyraźnie, a waga poranna stoi od poczęcia w okolicy 50,5 kg (za to wieczorem mam 52 zwykle - wstaje w nocy tylko sikać i rano znów maks 50,7 ). Powoli przybieram, bo pierwsze miesiące to raczej trochę schudłam. Za niedługo będziemy do tego tęsknić wczoraj dzwoniła moja teściowa, że bratowa (ma termin w połowie grudnia) waży już 80 kg - wyjściowo też koło 50 i też początkowo mało tyła oby aż tyle nam potem nie przybyło

(z tym, że jestem raczej kurdupelkiem :P 162 cm)

czyli ok 30 kg ??? już się boję

Napisane przez katherine271

ja też jak czytam o przytyciu kilo czy dwa przy wadze 50 parę lub nawet mniej to marzyłabym o takich problemach. A najbardziej chyba przejmują się największe chudziny. Ja miałam start 64, u gina nie wiem ile będzie, u mamy na wadze nie wiem ile było na poczatek ale jest 68 w tej chwili. A do tego wiem że mam tendencje do tycia a chudnąć nie chudnę bez diety i żadne latanie przy dziecku i w domu nic nie daje u mnie, z córą chodziłam 15 km spacerów dziennie i nie schudłam grama przez rok a nie jadłam dużo, dopiero mega drastyczna dieta zaskutkowała. To dopiero jest świadomosć bo wiem że przytuję sporo bo już to widze a długo nie wrócę do "siebie". Bo najlepiej się czuję w wadze 62 a już tą wagę ciężko mi było ostatnio utrzymać przy ruchu intensywnym i ograniczaniu jedzenia. Także dziewczyny, kilo to jest naprawdę nic a jogurt na kolację to ja bym chciała jeść, samo niskokaloryczne zdrowie ale w życiu by mnie jogurt nie zaspokoił

ja na swoją wagę dosyć ciężko pracowałam.. też mam tendencje do tycia.. moja mama jak przytyła w drugiej ciąży tak już nie zrzuciła..
Przed ciążą byłam baaaaardzo aktywna fizycznie, odżywiałam się zdrowo, nie jadłam słodyczy, wieczorami też nie podjadałam. A teraz obżeram się strasznie i nie mogę nad tym zapanować. Mam zachcianki na niezdrowe rzeczy no i nie ćwiczę już. Bo ja niestety zawsze w takie skrajności popadałam.. jak nie ćwiczyłam to nie ćwiczyłam, a jak szłam na trening to po 3 godziny ostro dawałam, że pot mi po du... leciał. Uwielbiam to uczucie. Teraz dałam sobie spokój z takimi ciężkimi treningami..
Dlatego obawiam się, że mogę za dużo przytyć. Ale nie popadam jakoś w paranoję.. będę martwiła się tym po porodzie.. Powtórzę jeszcze, że 23.11 ważyłam 47,5, a teraz ważę 52,5
więc 5 kg przez dwa miesiące jest już niepokojące. Dodam, że też jestem niziutka (165cm)

[pearl87]

Napisane przez katherine271

ja też jak czytam o przytyciu kilo czy dwa przy wadze 50 parę lub nawet mniej to marzyłabym o takich problemach. A najbardziej chyba przejmują się największe chudziny. Ja miałam start 64, u gina nie wiem ile będzie, u mamy na wadze nie wiem ile było na poczatek ale jest 68 w tej chwili. A do tego wiem że mam tendencje do tycia a chudnąć nie chudnę bez diety i żadne latanie przy dziecku i w domu nic nie daje u mnie, z córą chodziłam 15 km spacerów dziennie i nie schudłam grama przez rok a nie jadłam dużo, dopiero mega drastyczna dieta zaskutkowała. To dopiero jest świadomosć bo wiem że przytuję sporo bo już to widze a długo nie wrócę do "siebie". Bo najlepiej się czuję w wadze 62 a już tą wagę ciężko mi było ostatnio utrzymać przy ruchu intensywnym i ograniczaniu jedzenia. Także dziewczyny, kilo to jest naprawdę nic a jogurt na kolację to ja bym chciała jeść, samo niskokaloryczne zdrowie ale w życiu by mnie jogurt nie zaspokoił

masz zupełną rację - każdy ma inne problemy - ja się pytałam lekarza o wagę, żeby się dowiedzieć, kiedy wreszcie zacznę tyć Niestety, mam wrodzoną chorobę metaboliczną i musiałam brać leki, które pozwalały mi lepiej przyswajać tłuszcze - przed ciążą musiałam je odłożyć i się bałam jak to będzie. Pierwszy raz w życiu mam kawałek piersi i bardzo liczę na to, że po ciąży mi zostanie kilka kilogramów jem od zawsze tyle, co mój 90-paro kilogramowy małżonek..

[sharpnowaja]

Napisane przez anoxee

Masz mnie nie obiedzie!!!

zapraszam zapraszam

dziewczyny ja się tak wagą nie przejmuję ale sorry przykre było jak mnie lekarz zje*ał za przytycie 2,4 kg w ciągu miesiąca. Jutro zaczynam 5 mieisąc i 19 tc i 2,5 kg od początku ciąży to mi się nie wydaje za dużo

[szprotka_mada]

Napisane przez humpback

u mnie rano było przyjemnie, nawet sobie spacerek zrobiłam przed pracą, a teraz coś się zachmurzyło i chyba będzie padać

Ale dobrego grejfruta zjadłam mąż robi obiad, a ja znów nie mam pomysłu na co mam ochotę macie jakieś propozycje?

My dojadamy pomidorówę a na drugie robię Mężowi coś w stylu Penne Con Carne


Czy ktoś wie co się dzieje z Axellą?!?

Axella gdzie się podziewasz?!?

[lonely_lady]

Sharp już Ci mówiłam, Ty się wcale nie przejmuj.. ten Twój lekarz jest jakiś nienormalny, albo miał zły dzień Jesteś już dosyć wysoko w ciąży, a 2,5kg to prawie nic

[XxXJuSstiii]

Napisane przez szprotka_mada

Czy ktoś wie co się dzieje z Axellą?!?

Axella gdzie się podziewasz?!?

Mam nadzieję, że odpoczywa i relaksuje się

[Aaś]

Napisane przez sharpnowaja

zapraszam zapraszam

dziewczyny ja się tak wagą nie przejmuję ale sorry przykre było jak mnie lekarz zje*ał za przytycie 2,4 kg w ciągu miesiąca. Jutro zaczynam 5 mieisąc i 19 tc i 2,5 kg od początku ciąży to mi się nie wydaje za dużo

ale mi się też wydaje że to była trochę przesadzona reakcja
lepiej nie myśl co by było jakbyś przytyła 5 kg albo więcej


ja to się z mojej wagi śmieję bo tyle się słyszy że kobiety tyją po 20 czy 30 kg a ja co? schudłam

[pearl87]

Napisane przez sharpnowaja

zapraszam zapraszam

dziewczyny ja się tak wagą nie przejmuję ale sorry przykre było jak mnie lekarz zje*ał za przytycie 2,4 kg w ciągu miesiąca. Jutro zaczynam 5 mieisąc i 19 tc i 2,5 kg od początku ciąży to mi się nie wydaje za dużo

no, to jest przecież zupełnie w zalecanej normie licząc z początku ciąży, z nimi nigdy nie wiadomo, co się usłyszy

Lonely Lady - ale ona większość ciąży leżała z lęku, że coś się może stać dziecku (choć medycznie było wszystko ok), więc to pewnie stąd

[Aaś]

Napisane przez XxXJuSstiii

Mam nadzieję, że odpoczywa i relaksuje się

może pakuje rzeczy dziada

[sharpnowaja]

Napisane przez lonely_lady

Sharp już Ci mówiłam, Ty się wcale nie przejmuj.. ten Twój lekarz jest jakiś nienormalny, albo miał zły dzień Jesteś już dosyć wysoko w ciąży, a 2,5kg to prawie nic

tak tylko że teraz w ciągu 2 miesięcy powinnam przytyć max 1,6kg jasne jak dopiero mi brzuchol wyjdzie

axella niech odpoczywa, należy jej się

[colorblue]

Napisane przez sharpnowaja

zapraszam zapraszam

dziewczyny ja się tak wagą nie przejmuję ale sorry przykre było jak mnie lekarz zje*ał za przytycie 2,4 kg w ciągu miesiąca. Jutro zaczynam 5 mieisąc i 19 tc i 2,5 kg od początku ciąży to mi się nie wydaje za dużo

Weźźź wogóle nie słuchaj tych durnot!! Na tym etapie 2,5 kg to nie dużo i powinnaś być zadowolona,że tylko tyle

Axella odezwij sie!!!



Wiecie co czytałam jeszcze na forum marcowo-kwietniowym,że ponoć spodobem na prognozowanie płci dziecka jest szybkość bicia jego serca Ciekawe czy to się sprawdza? Ponoć u chłopców jest poniżej 140 uderzeń na min, a u dziewczynek powyżej 140 uderzeń na min.

U mnie było 160 uderzeń na ostatniej wizycie

O to co znalazłam:


http://www.chlopiecczydziewczynka.com.pl/mity.php


U mnie wszystko się zgadza z dziewczynką i kalendarze chińskie niby też..a tu lekarka mi mówi,że to może być chłopiec Ja się tak nie bawię!

[MoTyleKsw]

Napisane przez colorblue

Weźźź wogóle nie słuchaj tych durnot!! Na tym etapie 2,5 kg to nie dużo i powinnaś być zadowolona,że tylko tyle

Axella odezwij sie!!!



Wiecie co czytałam jeszcze na forum marcowo-kwietniowym,że ponoć spodobem na prognozowanie płci dziecka jest szybkość bicia jego serca Ciekawe czy to się sprawdza? Ponoć u chłopców jest poniżej 140 uderzeń na min, a u dziewczynek powyżej 140 uderzeń na min.

U mnie było 160 uderzeń na ostatniej wizycie

O to co znalazłam:


http://www.chlopiecczydziewczynka.com.pl/mity.php


U mnie wszystko się zgadza z dziewczynką i kalendarze chińskie niby też..a tu lekarka mi mówi,że to może być chłopiec Ja się tak nie bawię!

U mnie serducho biło 170 a póki co chłopiec a w kalendarzach różnie pokazuje. Okaże się 17 grudnia co będzie

[storyl]

Wrciłam
zjem śniadanko i zaraz zdam relacje z wizyty!

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Aaś

ja to się z mojej wagi śmieję bo tyle się słyszy że kobiety tyją po 20 czy 30 kg a ja co? schudłam

mnie koleżanka pocieszyła - schudła w I trymestrze 10 kilo a później nadrobiła i utyła 30 ale większość to była woda.

Napisane przez Aaś

może pakuje rzeczy dziada

o tak! a później się będzie relaksowała

Napisane przez colorblue

Wiecie co czytałam jeszcze na forum marcowo-kwietniowym,że ponoć spodobem na prognozowanie płci dziecka jest szybkość bicia jego serca Ciekawe czy to się sprawdza? Ponoć u chłopców jest poniżej 140 uderzeń na min, a u dziewczynek powyżej 140 uderzeń na min.

U mnie było 160 uderzeń na ostatniej wizycie

Sprawdza im się to? U mnie było 160, później jakoś 150. Jakoś w to nie wierzę ale jeśli to wróży dziewczynkę to niech będzie

[sharpnowaja]

Napisane przez colorblue

Wiecie co czytałam jeszcze na forum marcowo-kwietniowym,że ponoć spodobem na prognozowanie płci dziecka jest szybkość bicia jego serca Ciekawe czy to się sprawdza? Ponoć u chłopców jest poniżej 140 uderzeń na min, a u dziewczynek powyżej 140 uderzeń na min.

ostatnio miałam 140 a teraz to nawet nie wiem
ale mi się wydaje że im dziecko starsze tym mocniej bije serduszko

[nuna2]

Napisane przez sharpnowaja

Witam z "rana"
ja właśnie zjadłam śniadanko i zrobiłam listę miesięcznych zakupów jedzonkowych.


tak


to byłam ja

xal ja już wiele słyszałam i widziałam o parówkach ale i tak je lubię

trzymam kciuki za wizyty i czekam na wieści jak poszło

pamiętacie jak wam mówiłam że jedna dziewczyna z pracy jest w szpitalu? leżała 2 tyg i dziś została zwolniona bo "pracować jej się nie chce i sobie choroby wymyśla". A ja jestem następna "za to co jej zrobiłam" (czyt. gówniara śmiała iść na zwolnienie w ciąży) czy ta nasza dr jest normalna?

no to,,kochaną" masz tą dyrektorkę... Zero w nich empatii...

Napisane przez happy blue

Witam, koleżanki pierwszy raz na forum, można dołączyć? nasz termin 18-05-2013 <3 miło mi będzie korzystać z Waszych doświadczeń i wspierać się nawzajem!

witamy

Napisane przez anoxee

Hmm... Ty nie znasz nikogo, kto był na diecie, a ja nie znam nikogo, kto na niej nie był w okresie karmienia.

Co do przytycia... Ja jestem w 10t5d i przytyłam 2 kg.








A jaka waga wyjściowa?

Wybaczcie, ale jak Was czytam, to sobie stwierdzam, że chyba nie macie większych problemów. Ja zaczynałam z wagą 82. U gina ważyłam 82,5, dziś na mojej wadze 84,5. I wiem, że jem normalnie, a nawet mniejsze porcje niż przed ciążą. Mam na wzrost wagi bardzo mały wpływ. Nie zamierzam się głodzić, bo nie o to tutaj chodzi. Z wagą będę się mierzyć później, na razie staram się robić wszystko rozsądnie, a przejmuję się zdrowiem maluszka, a nie tym, czy przytyję 10 kg, czy 30. Mówi się trudno, każdy organizm jest inny.

i święte słowa... zgadzam się z tym.

Napisane przez sharpnowaja

ja dziś robię ogórkową

kurcze TŻ pojechał do mnie do pracy zostawić zwolnienie lekarskie i coś go długo nie ma

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

gdzie jest nuna? zawsze już rano wpadała

tu jestem

Napisane przez sharpnowaja

zapraszam zapraszam

dziewczyny ja się tak wagą nie przejmuję ale sorry przykre było jak mnie lekarz zje*ał za przytycie 2,4 kg w ciągu miesiąca. Jutro zaczynam 5 mieisąc i 19 tc i 2,5 kg od początku ciąży to mi się nie wydaje za dużo

wdg mnie miał zły dzień;*

[XxXJuSstiii]

Napisane przez sharpnowaja

ostatnio miałam 140 a teraz to nawet nie wiem
ale mi się wydaje że im dziecko starsze tym mocniej bije serduszko

a ja chyba wyczytałam, że zwalnia trochę
edit: a teraz, że waha się pomiędzy 120 a 160


nuna zaspałaś?

[nuna2]

Napisane przez XxXJuSstiii

a ja chyba wyczytałam, że zwalnia trochę
edit: a teraz, że waha się pomiędzy 120 a 160


nuna zaspałaś?

przecież byłam na sekunde rano

sprzatałam, obierałam ziemniaczki, ścierałam kurze i zeszło... a to dopiero 2 pokoje...

[XxXJuSstiii]

Napisane przez nuna2

przecież byłam na sekunde rano

sprzatałam, obierałam ziemniaczki, ścierałam kurze i zeszło... a to dopiero 2 pokoje...

musiałyśmy Cię przeoczyć

[anoxee]

Napisane przez Aaś

a nie wolisz domnie na rosół?

Nie! Kocham ogórkową, a mam ją rzadko, bo to jedyna zupa, za którą mój małż bardzo nie przepada.

Napisane przez sharpnowaja

ostatnio miałam 140 a teraz to nawet nie wiem
ale mi się wydaje że im dziecko starsze tym mocniej bije serduszko

Nawet nie gadaj, bo mój kruszek na pierwszej wizycie miał tętno 168.

[nuna2]

Napisane przez XxXJuSstiii

musiałyśmy Cię przeoczyć

bo jestem taka malutka

postawilam wode na pierogi z truskawkami

[katherine271]

Napisane przez lonely_lady

czyli ok 30 kg ??? już się boję


ja na swoją wagę dosyć ciężko pracowałam.. też mam tendencje do tycia.. moja mama jak przytyła w drugiej ciąży tak już nie zrzuciła..
Przed ciążą byłam baaaaardzo aktywna fizycznie, odżywiałam się zdrowo, nie jadłam słodyczy, wieczorami też nie podjadałam. A teraz obżeram się strasznie i nie mogę nad tym zapanować. Mam zachcianki na niezdrowe rzeczy no i nie ćwiczę już. Bo ja niestety zawsze w takie skrajności popadałam.. jak nie ćwiczyłam to nie ćwiczyłam, a jak szłam na trening to po 3 godziny ostro dawałam, że pot mi po du... leciał. Uwielbiam to uczucie. Teraz dałam sobie spokój z takimi ciężkimi treningami..
Dlatego obawiam się, że mogę za dużo przytyć. Ale nie popadam jakoś w paranoję.. będę martwiła się tym po porodzie.. Powtórzę jeszcze, że 23.11 ważyłam 47,5, a teraz ważę 52,5
więc 5 kg przez dwa miesiące jest już niepokojące. Dodam, że też jestem niziutka (165cm)

ja też na moje 62 ciężko pracowałam i choć mam 169 wzrostu (nie uważam żeby 165 można było określić niziutka) to poniżej 60 zeszłam tylko raz w życiu i wyglądałam źle, taka budowa, marzenie to trzymać się 60. Ale ostatnie pół roku przed ciążą to była dieta, ruch, jak pogoda to po 50 km dziennie na rowerze i inne aktywności i zero słodyczy. A teraz marzyłam by ćwiczyć i pływac a łożysko przodujące popsuło mi plany i nic nie mogę ale tego nie przeskoczę. mam nadzieję ze po ciąży zrzucę, jak nie będę karmić a pewnie nie będę to zrobię od razu dietę żeby dojść do siebie, jak dam radę bo wiem jak ciężko było mi po pierwszej ciąży zebrać się do diety a jak już pisałam niestety taki mój organizm że bez diety ani rusz. Ale jak przy wzroiście 165 ważyłaś 47,5 to sobie nie wyobrażam jaka laska z Ciebie musiała być bo to mała waga jak na ten wzrost. A jak będzie po ciąży to każda zobaczy po sobie bo każdy organizm inny ale z obserwacji wiem że chudziny szybko wracają do stanu sprzed, jakby nigdy w ciąży nie były a te "nie chudziny" jak na złość mają problem z rzuceniem ale to też indywidualna sprawa

[nuna2]

Napisane przez anoxee

Nie! Kocham ogórkową, a mam ją rzadko, bo to jedyna zupa, za którą mój małż bardzo nie przepada.


Nawet nie gadaj, bo mój kruszek na pierwszej wizycie miał tętno 168.

a ja nie wiem, bo mi lekarz nie mowił, ale zatrzymywał na serduszku wiec sprawdzał chociaż jak ma takie tętno jak wymachuje całym soba to... no no

hm... ciekawe jak się faktycznie urodzi dzidzia... póki co wyprzedza OM 6 dni

[sharpnowaja]

Napisane przez nuna2

postawilam wode na pierogi z truskawkami

podziel się

[katherine271]

Napisane przez XxXJuSstiii

Miałam 68kg w 8tc a w 12tc 66kg z tym, że nie jestem zbyt wysoka (166cm) ponoć nie widać po mnie aż tak tej wagi ale nie czuję się zbyt komfortowo. Po ciąży będę ważyła 62 kilo i koniec!

widze że mamy ten sam dokładnie cel do osiągnięcia

[anoxee]

Napisane przez nuna2

a ja nie wiem, bo mi lekarz nie mowił, ale zatrzymywał na serduszku wiec sprawdzał chociaż jak ma takie tętno jak wymachuje całym soba to... no no

hm... ciekawe jak się faktycznie urodzi dzidzia... póki co wyprzedza OM 6 dni

Na pewno będzie gites.

Piszemy o wadze, a myślę, że nawet jak ktoś przytyje tylko trochę, to i tak znajdzie uchybienia w swoim wyglądzie. Jak nie nieatrakcyjne piersi, to rozstępy. Koleżanka przytyła 11kg w ciąży, i to na samym końcu ją wysadziło i miała okropne rozstępy, cały brzuch czerwony jakby poparzony.