Plotkujemy i czytamy, wątku drugą część już mamy :)

[Gumisiek007]

Napisane przez Inspire

czytamy

Ojaaaa to tylko ja nie pogrążona w lekturze?! wstyd

[Inspire]

ja czytam zbiorek zadań więc to nie książka

[Gumisiek007]

Napisane przez Inspire

ja czytam zbiorek zadań więc to nie książka

książka, tylko fabuła kiepska

[2018070520180950]

ja tez nie czytam :P modyfikuje kupione bombki haha

[scarlett26]

Napisane przez Gumisiek007

Ojaaaa to tylko ja nie pogrążona w lekturze?! wstyd

Ja też nie - i wstyd totalny, bo chyba nie zrobię wyzwania jakie sama wymyśliłam - 2 książki przeczytałam, a Pan Tadusz co go zakupiłam i miałam czytać za dużo waży żebym go dała radę czytać w łóżku (noga mnie boli jak książka na niej leży), a siedzieć przy biurku nie dam rady... A chyba nic innego w domu z klasyki nie mam

Ktoś już wszystko przeczytał i ma propozycje na grudzień?

Napisane przez Gumisiek007

książka, tylko fabuła kiepska

Ja siedzę na all i zastanawiam się co by tu nie kupić - głównie dla koparki.... Ciągle mnie kopie - tylko nie wiem, czy kupie "kup! kup!" czy kopie "nigdy w życiu!"

[Karen15]

Dzień dobry

[nada13]

Hej

[scarlett26]

Hej, mam pokopany cały brzuch, mała nie spała całą noc, chyba że kopie też przez sen. Nadal nie śpi... Z tego wszystkiego paw rano, cała jestem obolała...

[AnnaVanDort]

Dzień dobry
Praktyki nie były takie złe - jak dotarłyśmy na miejsce, to okazało się, że 3 osoby muszą iść na inny wydział pomagać robić bombki i inne ozdoby świąteczne. A reszta zostaje z dziećmi robić jakieś wróżby andrzejkowe.
To tamte się rzuciły że chcą zostać, to my z przyjaciółką i jeszcze inną dziewczyną musiałyśmy iść przez 3 godziny z papieru robiliśmy bombki techniką decoupage, malowaliśmy farbami gwiazdki ze styropianu itp. Ale przynajmniej puścili nas o 16,a jakbyśmy byli tam, to o 17
W sumie nie było źle, ale co to za praktyki? Ja dzieci nie lubię, ale wszyscy powinniśmy tam zostać, bo na pracy z dziećmi teraz moje praktyki polegają. Wkurzające, i co, ktoś spyta ,,co robiłaś na praktykach''? Bombki

Od wczoraj czytam ,,Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły'' z literatury na sesję

[joakoz86]

Hej

Ja jeszcze w łóżku. Przez tę pogodę nie mam siły zwlec się z łóżka. Tylko bym spała i spała, chyba zapadam w sen zimowy

Ja lubię pracę z dziećmi i bardzo mi tego brakuje, ale to prawda, że w takim zawodzie robi się różne rzeczy zupełnie z dziećmi niezwiązane. Zarówno w szkołach tak jest, jak i w poradniach czy świetlicach. Kiedyś pracowałam na świetlicy środowiskowej i bardzo fajnie wspominam tę pracę. Tylko, że ja akurat z dziećmi z rodzin dysfunkcyjnych i zagrożonych patologią, więc wesoło wcale nie było. A wręcz przerażająco czasami.

Scarlett weź gdzieś zarchiwizuj to, co piszesz o swojej córce, jak dorośnie i jej pokażesz, to się zdziwi jak strasznie swojej mamusi dokuczała

Mi z pracą idzie wolno, ale idzie Gdyby nie zajęty weekend, to bym skończyła do niedzieli. Ale w piątek pomagam siostrze w przeprowadzce, a w sobotę jadę na imieniny do siostry TŻ. Nie ma szans, żeby się wyrobić.

Jadę dziś do trzeciego już miasta z kolei po jakieś buty na zimę, bo normalnie w naszej dziurze coś dostać graniczy z cudem A mi się uroiły takie zwykłe oficerki na płaskim obcasie i nie ma, a jak są to ogromne rozmiary. Chyba trochę za późno obudziłam się z tymi butami

No i chyba będzie trzeba jeszcze skoczyć dziś do weta, albo poproszę rodziców, żeby sami poszli, bo Denisowi ta "bańka" się powiększyła i chyba nie ma zamiaru się wchłonąć sama Tak mi go szkoda jak na niego patrzę. Oszpeciło mi go to paskudne psisko

[2018070520180950]

Dziendobry

[scarlett26]

Napisane przez joakoz86

Hej

Ja jeszcze w łóżku. Przez tę pogodę nie mam siły zwlec się z łóżka. Tylko bym spała i spała, chyba zapadam w sen zimowy

Ja lubię pracę z dziećmi i bardzo mi tego brakuje, ale to prawda, że w takim zawodzie robi się różne rzeczy zupełnie z dziećmi niezwiązane. Zarówno w szkołach tak jest, jak i w poradniach czy świetlicach. Kiedyś pracowałam na świetlicy środowiskowej i bardzo fajnie wspominam tę pracę. Tylko, że ja akurat z dziećmi z rodzin dysfunkcyjnych i zagrożonych patologią, więc wesoło wcale nie było. A wręcz przerażająco czasami.

Scarlett weź gdzieś zarchiwizuj to, co piszesz o swojej córce, jak dorośnie i jej pokażesz, to się zdziwi jak strasznie swojej mamusi dokuczała

Mi z pracą idzie wolno, ale idzie Gdyby nie zajęty weekend, to bym skończyła do niedzieli. Ale w piątek pomagam siostrze w przeprowadzce, a w sobotę jadę na imieniny do siostry TŻ. Nie ma szans, żeby się wyrobić.

Jadę dziś do trzeciego już miasta z kolei po jakieś buty na zimę, bo normalnie w naszej dziurze coś dostać graniczy z cudem A mi się uroiły takie zwykłe oficerki na płaskim obcasie i nie ma, a jak są to ogromne rozmiary. Chyba trochę za późno obudziłam się z tymi butami

No i chyba będzie trzeba jeszcze skoczyć dziś do weta, albo poproszę rodziców, żeby sami poszli, bo Denisowi ta "bańka" się powiększyła i chyba nie ma zamiaru się wchłonąć sama Tak mi go szkoda jak na niego patrzę. Oszpeciło mi go to paskudne psisko

Dziś TŻ też wpadł na ten pomysł z zapisywaniem - najlepsze, że wczoraj też go skopała porządnie wreszcie - nie mógł uwierzyć, że tak szybko potrafi girkami przebierać...

Biedaczek z Twojej psiny - na pewno dalej jest śliczny. Ja tam mam jamnikofilię - wszystkie psy się dzielą na jamniki i resztę

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Ja z kolei po tej upiornej nocy siadłam do skanera - trudno mi robić coś innego, zawsze trochę tych papierów mniej (ale wciąż i tak za dużo).... Teraz mi się spać zachciewa, ale mała wciąż tańcuje....

[joakoz86]

Mój to posokowiec bawarski - taki wyższy jamnik

[scarlett26]

Napisane przez joakoz86

Mój to posokowiec bawarski - taki wyższy jamnik

a z fotki bardzo jamnikowato wygląda - moja koleżanka miała posokowca - przecież to chyba najłagodniejszy pies świata - nie wiem czy wszystkie takie, ale jak można takie spokojne stworzonko zaatakować no!

[joakoz86]

Napisane przez scarlett26

a z fotki bardzo jamnikowato wygląda - moja koleżanka miała posokowca - przecież to chyba najłagodniejszy pies świata - nie wiem czy wszystkie takie, ale jak można takie spokojne stworzonko zaatakować no!

Są bardzo łagodne Mój to taki głupolek jeszcze, dopiero co rok skończył. To taki przyjaciel wszystkich i wszystkiego. Każdego kocha, z każdym się bawi, każdego wita, nawet na spacerach. A wtedy na tego amstaffa nawet nie patrzył, bo był zajęty wąchaniem (to jego obsesja). Później wstawię zdjęcia jak wygląda

[Chorea]

Hej!

Joakoz86 - jak Danuta Wałęsa idzie?

[nada13]

Scarlett: biedaczysko, może się tak wymęczy w Twoim brzuchu, że potem będzie mega grzeczna :d
a co do Twoich preferencji psowych: to ja mam Jamnika a właściwie to jamniczkę.

Joakoz: Mi też się nie chciało wstać. Chciałabym wolne mieć Mi się udało kupić w Deuchmanie ostanią parę w moim rozmiarze. Na przecenach mam plan jakieś skórzane dorwać

Biedny Denisek, dobrze, że go chociaż to nie boli. Co do posokowców bawarskich to moja koleżanka ma i strasznie im rozrabia. Mieszkają w bloku, wszystko im niszczy i muszą go w klatce trzymać. I tez kuzynka miała i zdemolował im całe mieszkanie również. Podobno straszne rozrabiaki z tych psów.

Zaczęłam "Milczącą dziewczynę" Tess Gerritsen i jak na razie wciąga

[joakoz86]

Napisane przez Chorea

Hej!

Joakoz86 - jak Danuta Wałęsa idzie?

Jestem w połowie i na razie stoję przez pracę dyplomową, ruszę dalej gdzieś tak za 2 tygodnie. Opinię napiszę dopiero jak skończę.

Napisane przez nada13

Scarlett: biedaczysko, może się tak wymęczy w Twoim brzuchu, że potem będzie mega grzeczna :d
a co do Twoich preferencji psowych: to ja mam Jamnika a właściwie to jamniczkę.

Joakoz: Mi też się nie chciało wstać. Chciałabym wolne mieć Mi się udało kupić w Deuchmanie ostanią parę w moim rozmiarze. Na przecenach mam plan jakieś skórzane dorwać

Biedny Denisek, dobrze, że go chociaż to nie boli. Co do posokowców bawarskich to moja koleżanka ma i strasznie im rozrabia. Mieszkają w bloku, wszystko im niszczy i muszą go w klatce trzymać. I tez kuzynka miała i zdemolował im całe mieszkanie również. Podobno straszne rozrabiaki z tych psów.

Zaczęłam "Milczącą dziewczynę" Tess Gerritsen i jak na razie wciąga

Mój też rozrabia (w końcu Denis) i fakt, jest to pies - demolka. Też mieszkam w bloku. Niszczy wszystko dookoła siebie, ale jest na niego sposób inny niż klatka. Wybiegać, wymęczyć, wybawić. Nie jest to pies dla każdego. One potrzebują mnóstwo ruchu i uwagi. Mój to był prezentem gwiazdkowym w zeszłe święta. Nie był planowany, ani w sumie chciany, ale wyrywna bratowa zaszalała. Zresztą to długa historia. Od kiedy jest z nami, nasze życie się zmieniło. Trzeba było włożyć sporo pracy, żeby go ułożyć. Dalej nie jest idealnie, ale też nie stwarza nam jakichś wielkich problemów.

[nada13]

Mi strasznie mi szkoda tego psa koleżanki, domyślam się, że jakby się wyszalał to był inny ale im się nie chce z nim wychodzić więc się biedak męczy. Oni po prostu nie ogarnęli, że to taka rasa. Myślę, że taki pies to wyzwanie. Powinni byli wziąć jakiegoś jorka albo jamnika.

[joakoz86]

Tak wygląda bok Denisa i kilka jego zdjęć "portretowych"...

[joakoz86]

Napisane przez nada13

Mi strasznie mi szkoda tego psa koleżanki, domyślam się, że jakby się wyszalał to był inny ale im się nie chce z nim wychodzić więc się biedak męczy. Oni po prostu nie ogarnęli, że to taka rasa. Myślę, że taki pies to wyzwanie. Powinni byli wziąć jakiegoś jorka albo jamnika.

Dla bardziej leniwych polecam mopsy, one robią to co właściciele, idealnie dostosowują się do stylu życia rodziny

[Gumisiek007]

Napisane przez joakoz86

Tak wygląda bok Denisa i kilka jego zdjęć "portretowych"...

Ojejjj ale słodziak
Dopiero wstałam. Trzymajcie kciuki bo wzięłam się za poszukiwanie pracy. A i do WORDU dziś lecę zapisać się na egzamin (TŻ zdał w zeszłym tygodniu). Koniec użalania się nad sobą, trzeba zacząć wreszcie coś robić!

[AnnaVanDort]

Bidulek

Ale ogólnie bardzo ładny pies

[joakoz86]

Dziękuję w imieniu Deniska Właśnie, gryzie kość na moim łóżku i udaje niewiniątko, bo wie, że nie wolno jeść kości w łóżku. U niego tylko na wiedzy się kończy

[nada13]

Napisane przez joakoz86

Tak wygląda bok Denisa i kilka jego zdjęć "portretowych"...

o jaaa. Piękny jest wg zdjęcie nr 3-jakby mówił "co ty robisz? Weź się odczep z tym aparatem"

Napisane przez joakoz86

Dla bardziej leniwych polecam mopsy, one robią to co właściciele, idealnie dostosowują się do stylu życia rodziny

mopsy są piękne ale drogie :-(

Napisane przez Gumisiek007

Ojejjj ale słodziak
Dopiero wstałam. Trzymajcie kciuki bo wzięłam się za poszukiwanie pracy. A i do WORDU dziś lecę zapisać się na egzamin (TŻ zdał w zeszłym tygodniu). Koniec użalania się nad sobą, trzeba zacząć wreszcie coś robić!

[2018070520180950]

Ja póki co psa nie planuje:P szkoda by siedział sam w domu



Jeszcze w łóżeczku leze

[scarlett26]

Napisane przez nada13

Scarlett: biedaczysko, może się tak wymęczy w Twoim brzuchu, że potem będzie mega grzeczna :d
a co do Twoich preferencji psowych: to ja mam Jamnika a właściwie to jamniczkę.

Joakoz: Mi też się nie chciało wstać. Chciałabym wolne mieć Mi się udało kupić w Deuchmanie ostanią parę w moim rozmiarze. Na przecenach mam plan jakieś skórzane dorwać

Biedny Denisek, dobrze, że go chociaż to nie boli. Co do posokowców bawarskich to moja koleżanka ma i strasznie im rozrabia. Mieszkają w bloku, wszystko im niszczy i muszą go w klatce trzymać. I tez kuzynka miała i zdemolował im całe mieszkanie również. Podobno straszne rozrabiaki z tych psów.

Zaczęłam "Milczącą dziewczynę" Tess Gerritsen i jak na razie wciąga

Moze będzie.... Ja miałam jamniczkę przez 17 lat.

Ja mam skórzane z CCC - takie za kostkę, wiązane, ale też na zamek - dobre na moje puchące już nieco stopy.

Napisane przez joakoz86

Tak wygląda bok Denisa i kilka jego zdjęć "portretowych"...

Mordeczka taka słodka, że nic tylko dać mu buziaka. Duże te gule na boku... Ja bym chyba nie odpuściła tamtemu dziadowi - raz cierpienie psa, dwa zdrowy był, a teraz bulisz weterynarzowi, a ten dziad się cieszy.

Napisane przez joakoz86

Dziękuję w imieniu Deniska Właśnie, gryzie kość na moim łóżku i udaje niewiniątko, bo wie, że nie wolno jeść kości w łóżku. U niego tylko na wiedzy się kończy

To, że wie, nie znaczy, że się z tym zgadza Własny rozumek ma...

[AnnaVanDort]

Napisane przez joakoz86

Ja lubię pracę z dziećmi i bardzo mi tego brakuje, ale to prawda, że w takim zawodzie robi się różne rzeczy zupełnie z dziećmi niezwiązane. Zarówno w szkołach tak jest, jak i w poradniach czy świetlicach. Kiedyś pracowałam na świetlicy środowiskowej i bardzo fajnie wspominam tę pracę. Tylko, że ja akurat z dziećmi z rodzin dysfunkcyjnych i zagrożonych patologią, więc wesoło wcale nie było. A wręcz przerażająco czasami.

No to chyba będę musiała się przyzwyczaić Po prostu poczuliśmy się jak darmowa siła robocza.
Właśnie praktyki miałyśmy w świetlicy środowiskowej

[nada13]

Napisane przez AnnaVanDort

No to chyba będę musiała się przyzwyczaić Po prostu poczuliśmy się jak darmowa siła robocza.
Właśnie praktyki miałyśmy w świetlicy środowiskowej

dla mnie każde praktyki tak wyglądają. Zawsze na praktykanta spada najgorsza robota

Napisane przez scarlett26

Moze będzie.... Ja miałam jamniczkę przez 17 lat.

Moja ma 9 lat i sobie nie wyobrażam co bym zrobiła jakby jej się coś stało. Jest taka kochana Kilka lat temu też ją pogryzł amstaff i byłam załamana. Ale wywinęła się z tego i mam nadzieję, że z Denisem też będzie wszystko okej.

[joakoz86]

Napisane przez nada13

dla mnie każde praktyki tak wyglądają. Zawsze na praktykanta spada najgorsza robota



Moja ma 9 lat i sobie nie wyobrażam co bym zrobiła jakby jej się coś stało. Jest taka kochana Kilka lat temu też ją pogryzł amstaff i byłam załamana. Ale wywinęła się z tego i mam nadzieję, że z Denisem też będzie wszystko okej.

Dzięki Rodzice dziś podejdą z nim do weta, mam nadzieję, że coś na to zaradzi tym razem