Scent Bar XLV

[skarbiatko]

Napisane przez SzatAnka71

A szybkie i pyszne pasty z avokado?

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------


No właśnie nie walnęłam w nic

avokado z serkiem i cytrynom pyszota


boli jeszcze stópa? może tak banalnie ale... paznokieć Ci gdzieś wrasta

[Miciel]

Napisane przez SzatAnka71

A szybkie i pyszne pasty z avokado?

np z twarożkiem i przyprawami, np szczypiorkiem i siekaną cebulą;

[MysiaJadwisia]

Napisane przez Maja102

ogląda ktoś American Horror Story 2?
Jessica Lange znów boska

1Na razie nie, ale będzie oglądał.
2O tak

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

A z awokadem to guacamole

Flo

[skarbiatko]

Murszaf jezd

Czy ja dobrze pamiętam że to Murszaf miała problem z paypalem bez podpiętej karty

Czy problem się rozwiązał?

[Miciel]

Murszelec wyjechany

[skarbiatko]

Napisane przez Miciel

Murszelec wyjechany

aaa no to jezdem w czarnej doopie

[Polly_]

Napisane przez Miciel

dupę ma słabą

hyhy ciut groooba jak dla mnie

[Miciel]

Napisane przez Polly_

hyhy ciut groooba jak dla mnie

gruba, nieforemna i sugerująca słabe uprzodzenie

[rachell111]

Napisane przez Ewusia_marchew

podoba mi się ta terapia

ale zonk taki że (odpukać w niemalowane, puste i przez lewe ramię ) ja nie choruję fogóle, chyba z 2 lata chora nie byłam jak nie lepiej

o takie ło : http://www.wojas.com.pl/public_html/...n_img_9268.png
zdjęcie nie oddaje uroku

viva EwusiaMarchew - chyba to zasługa nika to niechorowanie - serio to rispect i fogle pozazdrościć

ad buty - są bosssskie eleganckie zadziorne i "jeździeckie" to chyba nie przypadek ? widziałam je na żywo - będzie Pani zadowolona przez lata/zimy

Napisane przez skarbiatko

Murszaf jezd

Czy ja dobrze pamiętam że to Murszaf miała problem z paypalem bez podpiętej karty

Czy problem się rozwiązał?

Murszaf na wywczasie

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Napisane przez Miciel

dupę ma słabą

o fuuuuuuuuuu - wejszłam :- słabą to mało powiedziane - toż na granicy tóstegorowa już

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Napisane przez Miciel

gruba, nieforemna i sugerująca słabe uprzodzenie

niekoniecznie jak wynika z amerykańskich badań of kors

[Parabelka]

Napisane przez Maja102

i Ty, Brutusie...?

Jakim cudem Wy wąchacie na mrozach perfumy? Mi się wszystkie killery od razu wycierają w golfy i szaliki a jak na to założę kurtkę ze stójką, czapę i kaptur, to nie ma prawa nic spod spodu się ulotnić Bo jakby się ulatniało, to by była dziura, przez która by mi wiało mrozem do środka

1. ale coś mi się poprzestawiałkowało , starość nie radość
2.no nie fiem jak , ale pafnę

Napisane przez gryx82

To te didowe syropy z aronią, jeżówką, aloesem itd. nie są skuteczne? A co z tabletkami typu Rutinoscorbin, wspomagają odporność i faktycznie zapobiegają przeziębieniu, czy to jednak placebo bardziej (pytam, bo od pewnego czasu łykam dwie co rano; w sumie wit. C i rutyna jeśli nie pomogą, to i nie zaszkodzą)?

aloes jest ogólnie zdrowy i w aloes wierzę , aronia obniża ciśnienie (sprawdzone na małżonie ) , co do jeżówki mam wątpliwości , w każdym razie nie zauważyłam u didów rewlacyjnej poprawy stanu zdrowia po jeżówce , a rutinoscorbin jest dobry przy krwawieniach z nosa na uszczelnienie naczynek , i to chyba jedyne jego działanie z cała pewnością nie uodparnia ani nie zapobiega infekcji zaszkodzić nie zaszkodzi , może pomoże naprzeciw ewętualnym żylakom i pajączkom , o

Napisane przez rachell111

1. kapuję - choć pamiętam ewidentnie że ropy było więcej niż w krajach arabskich
2. też kapuję takoż sądzę że na bakterie nic nie da rady poza antybiorem - ten epizod z migdałkami to jakiś serio ewenement



rutyna uszczelnia naczynia krwionośne i np ja zaobserwowałam ze po dawce rutozydu nie kicham i nie leje mi się katar - raczej wierzę w działanie cynku wspomagające odporność org - no ale chuopcy musża z nim uważać

uwaga uwaga czym ostatnio przegoniliśmy chorobę - wyglądało już na to że rano do lekarza - ale 2 grzańce piwne z mniodem i dwa driny na wódce z colą i cytryną zabiły cholerstwo na ament - rano cowiek obudził sie zdrów jak ryba

przed zastosowaniem kuracji zapoznaj sie z treścią ulotki lub skonsultuj się ze swoim farmaceutą
oczywiście nie polecam nikomu, nie namawiam

1.to mógł być wysięk włóknikowy który wygląda podobnie , albo miałaś jakąś pokręconą mononukleozę , która wygląda jak angina ropna w najgorszym wydaniu , ale jest wirusowa i sama mija .
2. no fuaśnie uszczelnia i wysusza
3.ankohol wszystko wydenzyfekował

Napisane przez kamena

Na pewno masz większe doświadczenie niż ja i większą wiedzę, bo ja oczywiście wcale nie siedzę w temacie Piszę z punktu widzenia laika. Co nie przeszkadza mi mieć swoje zdanie.
Oczywiście, że nie neguję osiągnięć w dziedzinie ograniczania śmiertelności i operacjach i innych takich. (Z tym, że nie wiem czy to nie prowadzi do degeneracji ludzkości i wytworzenia mega silnych bakterii. Ostatnio miałam nawet wizję, że może człowiek jest tylko i jedynie paszą hodowlaną dla pasożytów i innych bakterii, które tak naprawdę rządzą światem )
Aczkolwiek co do leków mam pewne wątpliwości. Zamiast pochylić się nad hipokratesowym po pierwsze nie szkodzić, i niech jedzenie będzie lekarstwem, czyli nad profilaktyką i wzmocnieniem organizmu, żeby sam się naprawiał, produkuje się, reklamuje i sprzedaje masę leków o dużej liczbie skutków ubocznych, jednocześnie pojawiają się co jakiś czas informacje o groźnych dla zdrowia witaminach (np. choćby to co wspomniała Szatą o wit. C albo o niebezpiecznej B17 która o zgrozo zawiera cząstkę cyjanku, itd.)

Wg mnie człowiek powinien mieć po pierwsze dostęp do wiedzy i informacji nt. wszystkich dostępnych metod zapobiegania i leczenia (nie tylko ze źródeł akademickich) i powinien mieć do nich dostęp i móc dokonać sam wyboru. Nawet jeśli niektóre z nich wg oficjalnych danych nie działają. Dlaczego w niektórych krajach jest zakaz leczenia raka witaminą C? Dlaczego co jakiś czas pojawiają się zamachy na zioła? Nie mówiąc już o deprecjonowaniu z góry biorezonansu, homeopatii i innych takich.
Co do biorezonansu jeszcze, wpadło mi właśnie do głowy, że przecież człowiek też jest maszyną napędzaną energią elektryczną - dlaczego więc działanie jednego człowieka na drugiego (leczenie energią jak to nazwałaś żywą) może mieć coś w sobie a działanie energią z maszyny już nie?
To tyle z laickiego, ostatnio mega sceptycznego punktu widzenia wcale nie twierdzę że się na tym znam czy że mam rację, tylko sobie ostatnimi czasy dużo rozmyślam, chyba tak działa na mnie logika w połączeniu z jogą i ćwiczeniami twarzy

1.to jest pogląd sprzed paru tysięcy lat i macicy wędrującej po całym organizmie również u mężczyzn organizm nie do końca ma zdolności samonaprawcze - gdyby tak było jak mówisz , to przed wynalezieniem współczesnych leków i medycyny wszyscy by samozdrowieli , co jak wiemy nie tylko nie miało miejsca , ale było wręcz odwrotnie co do profilaktyki to masz rację , ale tu koncerny nie mają nic do rzeczy , tu trzeba samemu rzucić palenie , zacząć jeść chudziej i dużo jarzyn itp , ruszać się , spać i tak dalej , a do tego jak wiadomo nikogo nie można zmusić . Poza tym jest wiele chorób absolutnie niezależnych od sposobu żywienia , bo uwarunkowanych mutacjami genetycznymi , dziedzicznymi lub miejscowymi , osobniczymi , albo rozmaitymi wadami , i wtedy profilaktyka nic nie zdziała a w każdym razie niewiele , na przykład wrodzone zwężenie tętnic nerkowych dające wczesne nadciśnienie ze wszystkimi tego stanu konsekwencjami .
Co do witamin groźnych dla życia - nic nowego , bo przedawkowanie każdej substancji jest groźne , a zwłaszcza biologicznie czynnej , więc przedawkowanie witamin też jest/może być niebezpieczne . O skutkach przedawkowania wit.A uczyłam się jeszcze w LO , i było to bardzi ciekawe , bo opisywano przypadki zgonów na skutek przedawkowania wit.A po zjedzeniu wątroby niedźwiedzia polarnego przez badaczy polarnych sprzed wielu lat
wit.B17 o ile wiem nie istnieje , pewnie szło o poczciwą witaminę B12 czyli cyjanokobalaminę , która ma tyle wspólnego z cyjankiem , że zawiera grupę cyjanową CN czyli węgiel z azotem i bez której niemożliwe jest życie
2.dostęp do wiedzy - owszem , jak najbardziej , ale żeby móc dokonać wyboru , trzeba mieć wiedzę, dzięki której się weryfikuje dane , a tej wiedzy są w stanie dostarczyć wyłącznie studia medyczne . gdyby wystarczył doktor gogiel, niepotrzebne byłoby 6 lat studiów i 5 lat specjalizacji a niestety poziom wiedzy o ludzkim organizmie w społeczeństwie - nie tylko naszym - jest żenująco niski . trudno , żeby wyboru metody leczenia czegokolwiek dokonywał człowiek , który nie wie , gdzie ma wątrobę i nie wie , że ma trzustkę , przytarczyce czy na przykład żyły przeszywające , zresztą choćby ta witamina B17 przytoczona przez Ciebie razem z cyjankiem . Właśnie od wyboru metod leczenia jest lekarz , dlatego że - zwłaszcza u dorosłych , u dzieci w mniejszym stopniu - istnieje mnóstwo dodatkowych czynników decydujących o ograniczeniach w terapii - inne choroby , stan zdrowia , wiek , czynniki dziedziczne , choroby przebyte itp . to nie jest takie proste jakby się zdawało , zwłaszcza teraz , kiedy medycyna dociera do poziomu molekularnego funkcjonowania organizmu . Trzeba wiedzieć jakie są interakcje między lekami , kiedy które leki można dawać a kiedy nie , tego się nie da przeczytać w internecie .
Co do leczenia raka witaminą C - raka się żadną witaminą nie wyleczy można ją co najwyżej przedawkować , ale nie wyleczyć . Część nowotworów jest jak na razie w ogóle oporna na wszelkie znane leki , część jest wyleczalna częściowo bądź całkowicie , to zależy od rodzaju nowotworu i stadium zaawansowania choroby i predyspozycji osobniczych . Na niektóre nowotwory działa chemia , na niektóre leki hormonalne , na niektóre promieniowanie . Nie ma leku uniwersalnego . A przy okazji - rak to tylko jeden z typów nowotworów - jest to wyłącznie nowotwór złośliwy wywodzący się z tkanki nabłonkowej , tylko jedna z grup nowotworów złośliwych , ale to dygresja .
Co do leczenia ziołami - sęk w tym , że zioła jako surowiec roślinny zawierają substancje czynne , ale w różnych ilościach , i najczęściej zbyt małych , żeby szybko uzyskać efekt leczniczy . Jeżeli się pije ziółka , trzeba je pić bardzo długo , żeby coś z tego wyszło , i nigdy nie wiadomo jaką dawkę substancji czynnej się przyjmuje , co jest jakby nie było dosyć istotne w procesie leczenia ziołami można pomóc , ale można potężnie zaszkodzić , zwłaszcza tymi , które mają działanie terapeutyczne w bardzo wąskim zakresie dawki substancji czynnej . Poza tym zioła przyjmowane przewlekle też mogą zrobić szkodę - na przykład przewlekle pita mięta bardzo drażni śluzówkę żołądka . Dlatego farmacja , która jakby nie było zaczynała od leków ziołowych i mineralnych - zaczęła oczyszczać wyciągi roślinne , ekstrahować substancje czynne i robić z nich leki w tabletkach , o znanej dawce i stężeniu w jednej porcji . Część leków nadal jest wytwarzana z surowców roślinnych , część syntetyzowana na wzór roślinnych pierwowzorów . Problem z leczeniem ziołami w postaci suszonych roślinek polega na niekontrolowanej dawce i niekontrolowanym stężeniu substancji czynnych . No i zioła działają tylko na niektóre schorzenia , na większość nie .
3.jeżeli idzie o skuteczność metody leczenia - jest ona oceniana na podstawie procentu wyleczeń/poprawy w porównaniu z placebo w podwójnej ślepej próbie czyli ani badany ani badający nie wiedzą czy badany jest leczony lekiem czy placebo . W tego typu badaniach skuteczność homeopatii i rezonansu niezmiennie od lat wychodzi porównywalna z placebo czyli żadna , dlatego są to metody nieuznawane za skuteczne jako takie nie stosowane w medycynie opartej na dowodach naukowych , jaką się obecnie stosuje (ciekawa składnia ) .
Maszyna na człowieka też potrafi działać - urządzenia rehabilitacyjne na przykład wytwarzające pole magnetyczne czy elektryczne , ale co wytwarza biorezonans tego nie wiadomo (poza pustką w kieszeni korzystającego ) , natomiast dlaczego jeden żywy organizm potrafi oddziaływać na drugi - tego nie wiadomo , i nie każdy może oddziaływać . Myślę , że na ten temat sporo mogłaby powiedzieć medycyna chińska , któa łączy obie metody - akademicką i tradycyjną . Tyle , że oni się tym zajmują od jakichś 4000 lat , a nasza medycyna akademicka ma jakieś 400 maksymalnie , z czego tak naprawdę skuteczne jest ostatnie 100-150 . Tyle że Chińczycy skutecznie bronią swojej wiedzy przed obcymi

Napisane przez Redhaired Witch

Mozesz rozwinac temat bo mnie zaintrygowalas?

Znaczy dlaczego taka wysoka ? Bardzo prosto :
-wszystkie nieprawidłowe ułożenia płodu , w których dziś dziecko jest wydobywane przez cięcie cesarskie
-wszystkie porody patologiczne z osłabieniem skurczów i brakiem parcia
-wszystkie niedotlenienia okołoporodowe z wylewami - dziś ziut do inkubatora , reanimacja itp , nie ma problemu
-zakażenia wrodzone i okołoporodowe - dziś antybiotyk
-ciężkie wady wrodzone - dziś dzięki badaniom prenatalnym niektóre koryguje się już w czasie ciąży , przy innych dziecko prosto z porodówki trafia na salę operacyjną
-rzucawki , nadiciśnienie matki , cukrzyca ciężarnych - wszystko leczone bądź w razie zagrożenia rozwiązanie cięciem
To tylko noworodki , a potem okres niemowlęcy - biegunki wirusowe , alergie pokarmowe , wszelkie infekcje , choroby zakaźne , łagodniejsze wady wrodzone , powodujące zgon dopiero po kilku latach itp itd .

Napisane przez MysiaJadwisia

Kurde, obie z Parabel tak przekonująco piszecie, że nie wiadomo co myśleć To ja też, jako laiczka-sceptyczka odniosę się do wypowiedzi powyżej:

1 No ja właśnie mam dość kontrowersyjne i na razie czysto hipotetyczne poglądy, że ratowanie życia za wszelką cenę każdemu kłóci się z prawami natury, doborem naturalnym i ewolucją. W naturze swoje geny reprodukują najsilniejsi, człowiek jako jedyny staje okoniem wobec praw natury i skutek jest taki, że coraz więcej rodzi się dzieci z wrodzonymi wadami, alergiami, nowotworami, chorobami, o których 15 lat temu mało kto słyszał, itd. Od razu dementuję - nie jestem zwolenniczką eugeniki. Po prostu uważam, że człowiek za bardzo ingeruje w naturalny bieg rzeczy.

2 Abstrahując od leków, pomyślmy o dodatkach do żywności - o aspartamie, formaldehydzie, glutaminianie sodu, fluorze, etc. etc. Nie jestem orędowniczką teorii spiskowych, ale dodawanie tych świństw do żywności, ukrywanie ich pod niezrozumiałymi symbolami, a potem reklamowanie takiej żywności w TV do pary z farmaceutykami "leczącymi" dolegliwości przez nie wywoływane jest co najmniej zastanawiające.

3 A to już mrozi mi krew w żylakach Aspartam i fluor są dozwolone, a do ziołolecznictwa mają wąty
Pewnie za lat kilka spalą mnie na stosie jako wiedźmę, bo zbieram i stosuję zioła

Kameno, co do ryjków to zadałaś mi pytanie otwarte, a na takie niezbyt potrafię odpowiadać. Zresztą z góry zaznaczyłam, ze nie praktykuję, więc nie ma zbytnio nad czym się rozwodzić

1.dlatego że jest człowiekiem i ratowanie życia i zdrowia innych jest jednym z wyznaczników człowieczeństwa i poziomu cywilizacji .Aczkolwiek zgadzam się , długo by na ten temat można mówić .
2.zgadza się , niemniej teraz , kiedy od wyprodukowania do spożycia mijają tygodnie i miesiące ,żarcie musi być jakoś zakonserwowane . Nie ma możliwości , żeby każdy miał ogródek i obórkę , gdzie by sobie hodował bydełko i marchewkę i sam tłukł masełko i siał żytko na chlebek
3.pogrubione fluor w dawkach nietoksycznych jest nietoksyczny , jak wszystko a nie da się ukryć , że niedobór fluoru to próchnica .

Napisane przez Florens

odebrałam wyniki, miałam rację, że się bałam

[dzika truskawa]

Napisane przez Miciel

gruba, nieforemna i sugerująca słabe uprzodzenie

[Parabelka]

Napisane przez dzika truskawa

Ale jest jeszcze to co się przykleja do skóry, to moze to?



A nie jest tak, że wielki biznes by to czule przytulił do łona gdyby działało - bo przynosiłoby zyski?


Z jakiego punktu?
Gdyby to działało to moja rodzicielka nie pracowałaby tygodniami nad uzyskaniem paru gramów takiego czy innego tlenku optycznego, miałaby mikrogram w szafce, powytrząchała go z wodą i miała litry wody o takich samych właściwościach chyba?
Poza tym w związku z obiegiem wody w przyrodzie każda kropla wody była kiedyś moczem, albo siedziała w butelce wódki, to nie zaburza działania preparatów homeopatycznych. Skutecznie aby tę pamięć resetują?

Co do recept to rządzą tym jakieś przedziwne prawidła, na płyn wieloelektrolitowy musisz mieć receptę, a na Paracetamol, którym się można mocno struć już nie

No i homeopatia to też jest wielki przemysł przynoszący wielkie pieniądze.

1. o , to może to , szczegół nie znam
2. głos racjonalny
3, no właśnie , jakoś mnie nie przekonuje nabieranie mocy leczniczej przez rozcieńczanie i potrząsanie oraz stukanie o podłoże
Może oni używają wody ze zbiorników oligoceńskich podziemnych , chociaz kto wie, czy mamuty do nich nie siusiały i inne megateria
4.no własnie , jakoś się nie mówi o tysiącach zatruć lekami przeciwbólowymi i przeciwgrypowymi z przedawkowania biznes pani biznes i wolny rynek
5.ponoć z jednej kaczki można uzyskać kilkadziesiąt tysięcy opakowań "leku"


A jeszcze ad sinupret działąń ubocznych leków - żaden koncern nie wypuści leku o ilości działań ubocznych przewyższających liczbę wyzdrowień , bo odszkodowania go wykończą . A jeżeli się trafi , że jakiś lek stosowany masowo , czyli w ilościach znacznie większych niż w badaniach przed wypuszczeniem na rynek wykazuje znaczącą liczbę działań niepożądanych , jest po prostu wycofywany . I takie rzeczy się dzieją , rzadko bo rzadko , ale się dzieją .

[kamena]

Napisane przez MysiaJadwisia

1 No ja właśnie mam dość kontrowersyjne i na razie czysto hipotetyczne poglądy, że ratowanie życia za wszelką cenę każdemu kłóci się z prawami natury, doborem naturalnym i ewolucją. W naturze swoje geny reprodukują najsilniejsi, człowiek jako jedyny staje okoniem wobec praw natury i skutek jest taki, że coraz więcej rodzi się dzieci z wrodzonymi wadami, alergiami, nowotworami, chorobami, o których 15 lat temu mało kto słyszał, itd. Od razu dementuję - nie jestem zwolenniczką eugeniki. Po prostu uważam, że człowiek za bardzo ingeruje w naturalny bieg rzeczy.

hm, 15 lat temu w porównaniu z dniem dzisiejszym było w ogóle mniej wiedzy tak powszechnie dostępnej, internet wiele zmienił, więc tu raczej bym się skłaniała ku temu, że mało kto słyszał, co nie znaczy że ich nie było
a co do doboru naturalnego to chyba tak właśnie jest, mniej więcej

2 Abstrahując od leków, pomyślmy o dodatkach do żywności - o aspartamie, formaldehydzie, glutaminianie sodu, fluorze, etc. etc. Nie jestem orędowniczką teorii spiskowych, ale dodawanie tych świństw do żywności, ukrywanie ich pod niezrozumiałymi symbolami, a potem reklamowanie takiej żywności w TV do pary z farmaceutykami "leczącymi" dolegliwości przez nie wywoływane jest co najmniej zastanawiające.

Aspartam i fluor są dozwolone, a do ziołolecznictwa mają wąty

ano

Kameno, co do ryjków to zadałaś mi pytanie otwarte, a na takie niezbyt potrafię odpowiadać. Zresztą z góry zaznaczyłam, ze nie praktykuję, więc nie ma zbytnio nad czym się rozwodzić

otwarte bo w sumie do tej pory nie wiem co to jest i bardziej zamkniętego nie dałam rady, ale luz, poczytam sobie w wolnej chwili i ewentualnie wtedy Cię pomęczę na tę okoliczność

Napisane przez rachell111

mnie znajomi zabili śmiechem jak usłyszeli że piję ziółka na różne dolegliwości

dzizas czy to ci sami znajomi co od szczotek elektrycznych?

Napisane przez dzika truskawa

A nie jest tak, że wielki biznes by to czule przytulił do łona gdyby działało - bo przynosiłoby zyski?

nie, bo wielki biznes nie ma biznesu inwestować w coś co działa raz na ament, bo by sobie zmniejszył rynek

Z jakiego punktu?

np. z takiego, że atomy w naszym namacalnym świecie są utrzymywane w kupie przez energię która ma jakąś tam częstotliwość wibracji, więc być może - teraz teoretyzuję - jest jakaś inna częstotliwość która się załącza i w jakiś tam inny sposób oddziałuje?

Gdyby to działało to moja rodzicielka nie pracowałaby tygodniami nad uzyskaniem paru gramów takiego czy innego tlenku optycznego, miałaby mikrogram w szafce, powytrząchała go z wodą i miała litry wody o takich samych właściwościach chyba?

nie wiem, ale wyobrażam sobie, że taki tlenek potrzebny jest nierozcieńczony? i o takich samych właściwościach? a zdaje się że w homeopatii każde rozcieńczenie ma inne właściwości...?

Poza tym w związku z obiegiem wody w przyrodzie każda kropla wody była kiedyś moczem, albo siedziała w butelce wódki, to nie zaburza działania preparatów homeopatycznych. Skutecznie aby tę pamięć resetują?

nie mam pojęcia, nie wiem nic na temat metod produkcji preparatów homeopatycznych, ale po sobie wiem że niektóre czasem działają - świadomie piszę, że niektóre i czasem, bo np. z ogólnie dostępnych leków na ból głowy na mnie też tylko niektóre i czasem działają - powodując przy tym niekiedy ból żołądka czy inne tego typu przyjemności

tak ogólniej rzecz ujmując, jako konsumenta interesuje mnie pożądany efekt i brak skutków ubocznych - i taniość - i nie twierdzę wcale że homeopatia jest tu jedynym dobrym rozwiązaniem (tak jak piszesz, jest to tak samo przemysł robiący pieniądze), ale zamiast na ból głowy brać paracetamol na pewno zdrowiej i taniej jest sobie np. poćwiczyć czy pooddychać czy powizualizować kolor niebieski itd.

acha, ja nie jestem jakąś gorącą orędowniczką homeopatii (używałam raptem parę razy w życiu) ale niech każdy wybiera sobie co chce, komuś na ból zęba pomaga ketonal a komuś innemu kulki, ja tam wolałabym żeby mi w takiej sytuacji pomagały kulki, a najlepiej w ogóle trzy minuty oddychania czy coś w tym stylu

[Polly_]

Napisane przez Miciel

gruba, nieforemna i sugerująca słabe uprzodzenie

ooo..nie snam tej metody oceny przody po wyglądzie tyłu

pozatym-fogle nie wiem co piszecie w tym temacie okołomedycznym zgubiłam sie dawno temu

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

czy zeby dolne są jakos połączone z górnymi? ,
ostatnio po kanałowym szóstki gornej bolała mnie szostka dolna..a teraz po leczeniu górnej siodemki boli mnie siodemka dolna

[kamena]

Napisane przez Parabelka

wit.B17 o ile wiem nie istnieje , pewnie szło o poczciwą witaminę B12

o B17 inaczej letril inaczej amigdalinę


co do reszty się nie wypowiem bo zmęczona jestem, a zresztą i tak niesamowicie dużo jak na mnie się naprodukowałam, dzięki za fajną dyskusję, dobranoc

[dzika truskawa]

Napisane przez kamena

nie, bo wielki biznes nie ma biznesu inwestować w coś co działa raz na ament, bo by sobie zmniejszył rynek

Poddajesz się raz zabiegowi biorezonansu i nie chorujesz już nigdy-przenigdy więcej?! To nawet jakby bardzo drogie było to ludzie by kredyty brali, moim zdaniem żyła złota Aż dziwne, że jeszcze ktokolwiek choruje i umiera, skoro takie cuda wynaleziono

Napisane przez kamena

np. z takiego, że atomy w naszym namacalnym świecie są utrzymywane w kupie przez energię która ma jakąś tam częstotliwość wibracji, więc być może - teraz teoretyzuję - jest jakaś inna częstotliwość która się załącza i w jakiś tam inny sposób oddziałuje?

A to uzasadnia biorezonans czy homeopatię?

Napisane przez kamena

nie wiem, ale wyobrażam sobie, że taki tlenek potrzebny jest nierozcieńczony? i o takich samych właściwościach? a zdaje się że w homeopatii każde rozcieńczenie ma inne właściwości...?

No sprytnie to sobie wymyślili, sprytnie. Prawie jak kościół rzymskokatolicki

W oddechy i wizualizacje wierzę, dużo rzeczy siedzi w głowie

[rachell111]

Napisane przez Polly_

pozatym-fogle nie wiem co piszecie w tym temacie okołomedycznym zgubiłam sie dawno temu

czy zeby dolne są jakos połączone z górnymi? ,
ostatnio po kanałowym szóstki gornej bolała mnie szostka dolna..a teraz po leczeniu górnej siodemki boli mnie siodemka dolna

1. eee temat swieży jakie dawno temu
ja nadanszam i uwaznie czytam, dla się wyciągam wnioski, ale nie wchodzę dyskusję, gdyż zwyczajnie jestem zieloniutka w tych tematach - i takie wejście moje mogłoby tylko ja uczynić mniej zrozumiałą dla reszty

zgadzam sie natomiast z tym jednym zdaniem co Kam napisałą - że żaden farmaceutyczny/ medyczny biznes nie przytuliłby do swego łona zyskownego biznesu który by mógł wyeliminować poczebę istnienia tego pierwszego - upraszczając

2. też tak mam - po zwykłym leczeniu - szczelam ze to nerwy tj połaczenia nerwowe - neurony ?

[gryx82]

Znad talerza po kaszanie

Napisane przez Miciel

wezmij z jogurtem naturalnym, figami suszonemi, wiórem kokosowym i migdałem w płatkach; i parę winogron dodałem

Ale swój pierwszy raz to ja tak bardziej sote chciałbym

Napisane przez skarbiatko

btw.. ciekawostka ... większość facetów lubi piwo, jak to jest możliwe ...

Jak można piwa nie lubić?! Rozumiem szpinak, rozumiem salceson, nawet nie lubienie czekolady mogę sobie wyobrazić przy odrobinie wysiłku, ale... piwa?!

Napisane przez rachell111

o hesusie brzmi jak lek na całe zło - moje jedyne ulubione owoce z procentem - czegóż chcieć więcej

Znajoma produkuje nalewki ze wszystkiego, co się tylko nada, i jej malinowa zdecydowanie wygrywa w moim rankingu - słodka, gęsta, aromatyczna i mocna jak diabli

Napisane przez dzika truskawa

Już otworzyli, mniejsza z tym, że nie mają zaplecza klinicznego

No przecież AR jakieś zaplecze mieć musi, chociażby ze względu na zootechnikę

Poza tym w związku z obiegiem wody w przyrodzie każda kropla wody była kiedyś moczem, albo siedziała w butelce wódki, to nie zaburza działania preparatów homeopatycznych. Skutecznie aby tę pamięć resetują?

Pamiętam, że jako dziecko spędzała mi sen z powiek kwestia mikcji na dworze i dostawania się uryny do zasobów wód podziemnych, skąd następnie, jak łatwo przewidzieć, do kranów (ale pamiętam też swoje przerażenie, gdy jako siedmiolatek mniej więcej podrapałem się po głowie piszącą stroną długopisu i wyobraziłem sobie siebie jako łysego dziadka z bazgrołami na głowie)

Napisane przez Ewusia_marchew

ja też nie pijam herbat z reguły

A już z miodem i cytryną

Napisane przez skarbiatko

i jak mówisz Rejcz szybko uderza.. w różne końce człowieka

Aua!

Napisane przez Polly_

hyhy ciut groooba jak dla mnie

Bo jeszcze mojej żeś nie widziała

Napisane przez Miciel

gruba, nieforemna i sugerująca słabe uprzodzenie

Żeśta okropne

Napisane przez Parabelka

aloes jest ogólnie zdrowy i w aloes wierzę , aronia obniża ciśnienie (sprawdzone na małżonie )

W tych kwestiach to ja też wierzę, jak najbardziej, zastanawia mnie tylko (hipotetyczne) podnoszenie odporności Szał na jeżówkę chyba już minął był, ale pamiętam, że na przełomie tysiącleci bez echinacea to ani rusz A czosnek? Czy prewencyjnie też działa? Bo chyba tak

O skutkach przedawkowania wit.A uczyłam się jeszcze w LO , i było to bardzi ciekawe , bo opisywano przypadki zgonów na skutek przedawkowania wit.A po zjedzeniu wątroby niedźwiedzia polarnego przez badaczy polarnych sprzed wielu lat

Kojarzę tę ciekawostkę

Napisane przez Parabelka

5.ponoć z jednej kaczki można uzyskać kilkadziesiąt tysięcy opakowań "leku"

j/w

[melkmeisje]

Napisane przez gryx82

Jak można piwa nie lubić?!

Jak można herbaty nie pić?

[MysiaJadwisia]

Napisane przez Parabelka

1.dlatego że jest człowiekiem i ratowanie życia i zdrowia innych jest jednym z wyznaczników człowieczeństwa i poziomu cywilizacji .Aczkolwiek zgadzam się , długo by na ten temat można mówić .
2.zgadza się , niemniej teraz , kiedy od wyprodukowania do spożycia mijają tygodnie i miesiące ,żarcie musi być jakoś zakonserwowane . Nie ma możliwości , żeby każdy miał ogródek i obórkę , gdzie by sobie hodował bydełko i marchewkę i sam tłukł masełko i siał żytko na chlebek
3.pogrubione fluor w dawkach nietoksycznych jest nietoksyczny , jak wszystko a nie da się ukryć , że niedobór fluoru to próchnica .

1) Spodziewałam się takiej odpowiedzi Ale Spartanie też byli ludźmi, Stalin, Hitler również. Prymitywne plemiona to też ludzie - akceptujący fakt, że śmierci się nie oszuka i że nie wszystkim dane będzie spłodzić potomka czy dożyc starości.

2 i 3 Ale kto kontroluje to ile dzieciak wypija dziennie napojów słodzonych aspartamem i w jaki sposób wpływa to na jego organizm? Fluor obecnie bardzo łatwo jest przedawkować - jest w wodzie, herbacie, żywności, paście do zębów...
Ja podałam przykłady dodatków do żywności, które nie służą konserwacji, tylko "poprawieniu" smaku, a według niektórych mają za zadanie ogłupiać społeczeństwo. Nie ma informacji i nie ma wyboru. Znam starszą osobę z chorobą Parkinsona, która uzależniona była od napojów słodzonych aspartamem. Nikt z jej otoczenia nie wnikał co w tych napojach siedzi, "dziadek po prostu lubi słodkie"

[gryx82]

Napisane przez Florens

odebrałam wyniki, miałam rację, że się bałam

Nie martw się na zapas, nie warto

Napisane przez Redhaired Witch

A to u mnie norma ale lecze sie grzanym winem Dzieki tej cudownej kuracji przez kilka lat nie mialam nawet kataru bo dusilam go wieczorami w zarodku znaczy w kielonku a teraz nie pije i co? Tej zimy juz trzy razy umieralam na katar

A jednak! To działa!
[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;37884520]Jak ja kupiłem tylko 100 ml, to do celów pierwotnych nic by nie zostało [/QUOTE]
100ml, doprawdy dobre sobie

Napisane przez melkmeisje

Jak można herbaty nie pić?

Właśnie żem se czaju zaparzył i macham znad niego specjalnie do Ciebie Najczęściej tylko kawę piję przez dzień cały O właśnie! Kawa i magnez Mam jakiś zwykły Mg z wit. B6 i zalecają 2 tabletki na dobę, co stanowi raptem 27% dziennego zapotrzebowania, no magnezowa rozpusta po prostu

[rachell111]

Napisane przez kamena

dzizas czy to ci sami znajomi co od szczotek elektrycznych?

niii celowo użyłam słowa znajomi - ot luźny krąg znajomych osób - bez bliskich relacji, których spotykasz w kolejce do kasy (aptecznej ) na parkingu itp

w sumie im się nie dziwię tak teraz myśląc na spokojnie - nie mają widać potrzeby takiej to i zioła im obce i śmieszne i staroświeckie - szczęśliwi ludzie no
coś z cyklu syty nie zrozumie głodnego

laski które przechodzą takie traumy w związku z @ że byście mi nie uwierzyli tutaj idę o zakład -a medycznie jak dały się nawet pokroić celem szukania przyczyn takich dysfunkcji i przypadłosći orzeczono że są zdrowe - to one mnie owszem rozumieją
i akurat to są boilogiczki - lubiące zdrowy styl życia - naturę i harmonię - zatem nie szkodzą sobie same niczym ( tak jak np ja)

ale to dygresja lub nawet dygresja dygresji

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:48 ----------

Napisane przez MysiaJadwisia

1) Spodziewałam się takiej odpowiedzi Ale Spartanie też byli ludźmi, Stalin, Hitler również. Prymitywne plemiona to też ludzie - akceptujący fakt, że śmierci się nie oszuka i że nie wszystkim dane będzie spłodzić potomka czy dożyc starości.

miałam pisać this is Spartaaaaaaa alem była wyszła poza kompa

ludzie są dzifni czasem są chorzy

[gryx82]

Napisane przez MysiaJadwisia

1) Spodziewałam się takiej odpowiedzi Ale Spartanie też byli ludźmi, Stalin, Hitler również. Prymitywne plemiona to też ludzie - akceptujący fakt, że śmierci się nie oszuka i że nie wszystkim dane będzie spłodzić potomka czy dożyc starości

Wydaje mi się, że to po prostu cena tego, dokąd zaszliśmy, że w przeciwnym wypadku nie byłoby teraz tak, jak jest, tj. "rozwoju cywilizacji zachodniej", że tak to górnolotnie ujmę. Wyobrażasz sobie, że nagle wszystko pozostawiamy w rękach doboru naturalnego? Że ktoś rodzi wcześniaka, a lekarz macha ręką mówiąc "Nic z tego nie będzie, i tak umrze za parę dni", po czym odwraca się i wychodzi? Spartanie też byli ludźmi, zgoda, podobnie Hitler i Stalin, ale czy tylko z tego względu mamy podejrzewać, że "a nuż ich podejście do człowieka było właściwe"?

[rachell111]

Napisane przez gryx82

Właśnie żem se czaju zaparzył i macham znad niego specjalnie do Ciebie Najczęściej tylko kawę piję przez dzień cały O właśnie! Kawa i magnez Mam jakiś zwykły Mg z wit. B6 i zalecają 2 tabletki na dobę, co stanowi raptem 27% dziennego zapotrzebowania, no magnezowa rozpusta po prostu

ja na szczęście żyję w świecie, ( tak w swoim wąłsnym ) w którym nie ma kalkulatora na żadne minerały i inne bzdety

wiem mniej więcej o co cho - co jest objawem braku czego - tak drastycznie - i jem to czego mój organizm pragnie - chce mi się kwasu - jedziem z kiszonkami - jogurtami

chce jaj - jadam jajca - miensko - jest miensko - rybki - ejst faza na rybki - owoc - to u mnie objaw zbliżającego się przeziębienia jak cchem owoc cytrusowy - no ale wtedy grejfiuty 2 i gites majonez

jakoś tak nie spuszczam kasy z suplementami w klozecie i nie daje się zwariować marketingowym chwytom - pomyśl - jeszcze za Twojego życia nie było reklam magnezu i błonnika i czegoś tam na potencję - i żyło się mniej więcej podobnie jak nie lepiej

[MysiaJadwisia]

Napisane przez kamena

hm, 15 lat temu w porównaniu z dniem dzisiejszym było w ogóle mniej wiedzy tak powszechnie dostępnej, internet wiele zmienił, więc tu raczej bym się skłaniała ku temu, że mało kto słyszał, co nie znaczy że ich nie było

Zapewne były, ale chodzi mi o rozpowszechnienie Może Parabel rzuci jakimiś danymi jednoznacznie stwierdzającymi, czy to wynik dezinformacji, stanu wiedzy medycznej, czy jednak mukowiscydoza, celiakia, alergie i wady wrodzone u noworodków to plaga ostatnich lat. Bo ja odnoszę wrażenie, że to obok depresji, raka okrężnicy i chorób układu krwionośnego choroby cywilizacyjne naszego i kolejnego pokolenia. Wśród moich rówieśników znam 3 osoby z celiakią, natomiast o 3-4 latkach z tym problemem słyszę od młodych matek na każdym kroku. To przecież logiczne, że jeżeli dokładamy do puli wadliwe geny, to odbiją się one rykoszetem na przyszłych pokoleniach.
Ja się nie czuję na tym polu wystarczająco kompetentna i elokwentna, by prowadzić dyskusję na Waszym poziomie. Staram się tylko nieudolnie przekazać swój punkt widzenia

[gryx82]

Napisane przez rachell111

miałam pisać this is Spartaaaaaaa alem była wyszła poza kompa

ludzie są dzifni czasem są chorzy

Napisane przez rachell111

ja na szczęście żyję w świecie, ( tak w swoim wąłsnym ) w którym nie ma kalkulatora na żadne minerały i inne bzdety

Ale żeby nie było, żaden ze mnie suplementowy świr Mam magnez i insze witaminy na stanie, więc nie waham się ich używać

wiem mniej więcej o co cho - co jest objawem braku czego - tak drastycznie - i jem to czego mój organizm pragnie ...

To ja bym całe życie na śledziach, plackach ziemniaczanych i parówkach z ketchupem i curry jechał

jakoś tak nie spuszczam kasy z suplementami w klozecie i nie daje się zwariować marketingowym chwytom - pomyśl - jeszcze za Twojego życia nie było reklam magnezu i błonnika i czegoś tam na potencję - i żyło się mniej więcej podobnie jak nie lepiej

Indeed Ideałem byłaby zbilansowana, różnorodna dieta, z której organizm brałby sobie wszystko, czego mu potrzeba No ale bądźmy poważni... warzywa i owoce 5 razy dziennie?

[Redhaired Witch]

Napisane przez Parabelka

Znaczy dlaczego taka wysoka ? Bardzo prosto :

A, no ok, myslalam, ze masz na mysli wciskanie ciezarnym bzdetnych witamin (czyli kitu) co mimo wszystko zmniejsza smiertelnosc wsrod noworodkow - czyli bez sensu ale rozumiem, ze chodzilo o skrot myslowy

[rachell111]

Napisane przez gryx82

Wydaje mi się, że to po prostu cena tego, dokąd zaszliśmy, że w przeciwnym wypadku nie byłoby teraz tak, jak jest, tj. "rozwoju cywilizacji zachodniej", że tak to górnolotnie ujmę. Wyobrażasz sobie, że nagle wszystko pozostawiamy w rękach doboru naturalnego? Że ktoś rodzi wcześniaka, a lekarz macha ręką mówiąc "Nic z tego nie będzie, i tak umrze za parę dni", po czym odwraca się i wychodzi? Spartanie też byli ludźmi, zgoda, podobnie Hitler i Stalin, ale czy tylko z tego względu mamy podejrzewać, że "a nuż ich podejście do człowieka było właściwe"?

było włąściwe na ich miarę - na ich czasy only- mówię o spartanach wyłącznie bo o Satlinie i Hitlerze się nie czuję władna wypowiadać

oni kalkulowali, szacowali, włąsną miarą - nada się an nasze czasy? nie to sruuuuu

teraz też społeczeństwom się generalnie opłaca hodować ludzików bo jeśłi będą zdatne to nakręcą koniunkturę - inny wymiar - masz rację

---------- Dopisano o 00:18 ---------- Poprzedni post napisano o 00:10 ----------

Napisane przez MysiaJadwisia

Zapewne były, ale chodzi mi o rozpowszechnienie Może Parabel rzuci jakimiś danymi jednoznacznie stwierdzającymi, czy to wynik dezinformacji, stanu wiedzy medycznej, czy jednak mukowiscydoza, celiakia, alergie i wady wrodzone u noworodków to plaga ostatnich lat. Bo ja odnoszę wrażenie, że to obok depresji, raka okrężnicy i chorób układu krwionośnego choroby cywilizacyjne naszego i kolejnego pokolenia. Wśród moich rówieśników znam 3 osoby z celiakią, natomiast o 3-4 latkach z tym problemem słyszę od młodych matek na każdym kroku. To przecież logiczne, że jeżeli dokładamy do puli wadliwe geny, to odbiją się one rykoszetem na przyszłych pokoleniach.
Ja się nie czuję na tym polu wystarczająco kompetentna i elokwentna, by prowadzić dyskusję na Waszym poziomie. Staram się tylko nieudolnie przekazać swój punkt widzenia

hah, igzakli - również lajkonikowe igzakli - moje własne prywatne nieprofesjonalne w żaden sposób odczucie

ale dorzucam jeszcze czynnik geografinczny-klimatyczno dietowo - genetycznie???? tu nie wiem, umotywowany

Włosi nie przodują w zgonach na zawały serca między 40 - 50 lat itp itd

[MysiaJadwisia]

Napisane przez gryx82

Wydaje mi się, że to po prostu cena tego, dokąd zaszliśmy, że w przeciwnym wypadku nie byłoby teraz tak, jak jest, tj. "rozwoju cywilizacji zachodniej", że tak to górnolotnie ujmę. Wyobrażasz sobie, że nagle wszystko pozostawiamy w rękach doboru naturalnego? Że ktoś rodzi wcześniaka, a lekarz macha ręką mówiąc "Nic z tego nie będzie, i tak umrze za parę dni", po czym odwraca się i wychodzi? Spartanie też byli ludźmi, zgoda, podobnie Hitler i Stalin, ale czy tylko z tego względu mamy podejrzewać, że "a nuż ich podejście do człowieka było właściwe"?

No właśnie mi się wcale nie podoba to, gdzie "zaszliśmy" ani dokąd zmierzamy Pisząc o Spartanach i H&S miałam na myśli to, że człowieczeństwo, do którego odwoływała się Parabel, ma wiele wymiarów i że niekoniecznie człowieczeństwo = miłość i humanizm. Czy obywatele kraju, gdzie dozwolona jest aborcja/eutanazja są mniej ludzcy niż my? Gdzie w pojęciu człowieczeństwa mieści się wysyłanie ludzi na wojny by wyrzynali się nawzajem? Takie o fylozofyczne rozważania
Ja po prostu nie wierzę w miłosierdzie tych, którzy obracają milionami dularów i zarabiają na stwarzaniu chorób i lekarstw na nie. Mogę wierzyć w człowieczeństwo jednostki, w doktorów Judymów, ale w ludzkość nie wierzę.

[rachell111]

Napisane przez gryx82

To ja bym całe życie na śledziach, plackach ziemniaczanych i parówkach z ketchupem i curry jechał

nie sądzę spróbuj a się przekonamy - prędzej czy później organizm chciałby coć innego, fajniejszego ale bardziej na zasadzie różnorodności - coś innego

a te 5 porcji ble ble ble to jest też imo taki marketing - to schemat - niezły - bardzo dobry i zdrowy i nieszkodzący człowieku zapewne ale...
każdy jets inny i nie każdy moze życ wedle jednych prawideł

chuop z tósto dupho ma zapewne inne zapoczebowanie niż filigranowy Mić - zatem te 5 porcji to takie chyba uniwersum - taki pacierz na zasadzie - nikomu nie zaszkodzi - ale jak nie zastosujesz stricte to nie musisz bać się o swój lajf maaan

---------- Dopisano o 00:28 ---------- Poprzedni post napisano o 00:25 ----------

Napisane przez MysiaJadwisia

No właśnie mi się wcale nie podoba to, gdzie "zaszliśmy" ani dokąd zmierzamy Pisząc o Spartanach i H&S miałam na myśli to, że człowieczeństwo, do którego odwoływała się Parabel, ma wiele wymiarów i że niekoniecznie człowieczeństwo = miłość i humanizm. Czy obywatele kraju, gdzie dozwolona jest aborcja/eutanazja są mniej ludzcy niż my? Gdzie w pojęciu człowieczeństwa mieści się wysyłanie ludzi na wojny by wyrzynali się nawzajem? Takie o fylozofyczne rozważania
Ja po prostu nie wierzę w miłosierdzie tych, którzy obracają milionami dularów i zarabiają na stwarzaniu chorób i lekarstw na nie. Mogę wierzyć w człowieczeństwo jednostki, w doktorów Judymów, ale w ludzkość nie wierzę.

no ale to chyba nie jesteś tu sama interes above wszystko - i to nigdy nie jest interes/w interesie jednostki