w poszukiwaniu inspiracji & motywacji do zmian :)

[lovebird]

Napisane przez lazurrowaa

.
liczysz ile przepływasz?

Liczę, choć czasem się gubię ale coraz rzadziej mi się to zdarza

[lazurrowaa]

Napisane przez lovebird

Liczę, choć czasem się gubię ale coraz rzadziej mi się to zdarza

ja nigdy nie liczę. . po prostu pływam ile chce/ile dam rady.

niedziela - najbardziej pracowity dzień tygodnia.

[IzzieSt]

Napisane przez lazurrowaa

niedziela - najbardziej pracowity dzień tygodnia.

Niech się już skończy

[lovebird]

Napisane przez lazurrowaa

ja nigdy nie liczę. . po prostu pływam ile chce/ile dam rady.

Ja jestem zbyt leniwa na takie coś zawsze sobie mówię: "jeszcze 3 długości i będzie 30" a pod koniec, jak już czas mi się kończy, to staram się pływać szybciej, żeby do okrągłej liczby dobić, ale nie zawsze wychodzi, bo wtedy mi ręce odpadają

[lazurrowaa]

Napisane przez lovebird

Ja jestem zbyt leniwa na takie coś zawsze sobie mówię: "jeszcze 3 długości i będzie 30" a pod koniec, jak już czas mi się kończy, to staram się pływać szybciej, żeby do okrągłej liczby dobić, ale nie zawsze wychodzi, bo wtedy mi ręce odpadają

leniwa na pływanie? :O. ja jak się zmęcze to odpoczywam chwilkę i znów pływam. . ale tak jak Ty robisz, przynajmniej masz satysfakcje , że przepłynęłaś tyle i tyle, i liczbę możesz podwyższać

[Rarita]

Dziewczyny, mam totalnego doła. W piątek NAJPÓŹNIEJ muszę wysłać pracę na konkurs, napisałam 5/10 stron, nawet odpuściłam dzisiaj zajęcia żeby nad tym usiąść i za cholerę nie mogę się do tego zabrać...
Chyba złapała mnie chandra jesienne i nic nie jestem w stanie z tym zrobić...

[lovebird]

Napisane przez lazurrowaa

leniwa na pływanie? :O. ja jak się zmęcze to odpoczywam chwilkę i znów pływam. . ale tak jak Ty robisz, przynajmniej masz satysfakcje , że przepłynęłaś tyle i tyle, i liczbę możesz podwyższać

Noo, może źle trochę to ujęłam, ale nie lubię tak bez celu, tzn. ciężej mi się wtedy zmotywować Ogólnie jestem leniwa, ale łatwiej mi iść do jakiegoś celu, niż tak o. Jak powiem sobie, że będę pływać godzinę, to tu sobie popływam, tu poodpoczywam i jakoś zleci, a jak założę sobie, że w godzinę zrobię 70 długości, to biorę się w garść i pływam szybciej. I faktycznie jest satysfakcja, jak jest coraz więcej No i ja lubię się też czymś umysłowo zawsze zająć, więc chociaż sobie te długości liczę
Rarita, pomyśl sobie, że i tak to musisz zrobić i nie ma sensu odkładać na później. U mnie czasem działa Trzymam kciuki Nie zawiedź nas
Ja dzisiaj kolejny dzień walczę ze słodyczami (a łatwo nie jest, już zdarzyło mi się przy kasie odłożyć coś słodkiego ), zobaczymy, jak dalej pójdzie Dziś idę do koleżanki na kawę, ciekawa jestem, jak silną wolę mam

[Honey7]

lovebird jak tam odwyk słodyczowy ? ja przez cały miesiąc zjadłam tylko dwa wafelki małe, które były z karmelem (zero czekolady) a to dla mnie wyczyn w dodatku w pracy znajome tak kusiły chipsami lays zielona cebulka (moja miłość xD ) ale ja dzielnie dałam radę ich nie zjeść

[Celestyn3k]

Napisane przez Rarita

Dziewczyny, mam totalnego doła. W piątek NAJPÓŹNIEJ muszę wysłać pracę na konkurs, napisałam 5/10 stron, nawet odpuściłam dzisiaj zajęcia żeby nad tym usiąść i za cholerę nie mogę się do tego zabrać...
Chyba złapała mnie chandra jesienne i nic nie jestem w stanie z tym zrobić...

Kochana, mam nadzieję, że walczyłaś do końca. Napisz koniecznie, co u Ciebie.


Pamiętam, jak powstał ten wątek, było nas tutaj tyle... a teraz pozostało niewiele osób. Tym bardziej musimy się motywować

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Napisane przez Honey7

lovebird jak tam odwyk słodyczowy ? ja przez cały miesiąc zjadłam tylko dwa wafelki małe, które były z karmelem (zero czekolady) a to dla mnie wyczyn w dodatku w pracy znajome tak kusiły chipsami lays zielona cebulka (moja miłość xD ) ale ja dzielnie dałam radę ich nie zjeść

Ja od jutra nie jem słodyczy. Zostało mi z czasów liceum, że z racji Adwentu i Wielkiego Postu odmawiam sobie słodyczy. Na co dzień nie umiałabym się tego wyrzec, a nadając mojemu postanowieniu wymiar również religijny, mam o wiele większą siłę i motywację.

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Pomaga Wam prowadzenie blogów motywacyjnych?

[Honey7]

Mnie jak najbardziej prowadzenie bloga pomaga, bo żyję wtedy ze świadomością, że muszę to zrobić, by potem nie musieć kłamać innym ludziom. A bardzo nie lubię kłamać. I tak szczerze gdyby nie blog to bym pewnie ponad minimum nic nie robiła

[Celestyn3k]

Napisane przez Honey7

Mnie jak najbardziej prowadzenie bloga pomaga, bo żyję wtedy ze świadomością, że muszę to zrobić, by potem nie musieć kłamać innym ludziom. A bardzo nie lubię kłamać. I tak szczerze gdyby nie blog to bym pewnie ponad minimum nic nie robiła

Chyba i ja powinnam sobie założyć taki "ogarniacz". Zapisane cele nie giną
Właśnie przejrzałam Twojego bloga. Spodobał mi się post o notowaniu. Chyba wprowadzę wskazówki w życie

[Honey7]

dużo osób też w podpisie na wizażu pisze swoje cele
Też tak miałam swego czasu

[Celestyn3k]

Nie mam motywacji do nauki. W poniedziałek mam kolokwium, nie wiem, kiedy się ogarnę...

[Honey7]

ja mam jutro egzamin a nic nie umiem

[_Angelina_]

Witajcie
już miałam odejść od kompa gdy trafiłam przez przypadek znowu na ten wątek . Kiedys tu zaglądałam. Postanowiłam w końcu się ujawnić, bo to chyba jakiś znak był.

biorę prysznic i zasiadam hehehe

[Honey7]

witaj Angelina

[_Angelina_]

Napisane przez Honey7

witaj Angelina

teraz biegnę na zajęcia ale jak wrócę to przemagluję do końca watek żeby byc w temacie. Trzeba go troszkę rozruszać , idealna pora na działanie idealna pora na zmiany

[lovebird]

Napisane przez Honey7

lovebird jak tam odwyk słodyczowy ? ja przez cały miesiąc zjadłam tylko dwa wafelki małe, które były z karmelem (zero czekolady) a to dla mnie wyczyn w dodatku w pracy znajome tak kusiły chipsami lays zielona cebulka (moja miłość xD ) ale ja dzielnie dałam radę ich nie zjeść

A kysz! Żadnych mi tu takich! Właśnie kupiłam Kinder Bueno, zrobiłam kawkę i zamierzam w spokoju schrupać batoniki. Więc cicho mi tu!
A tak na poważnie, to do czasu było ok, ale ostatnio miewam gorsze nastroje, a czekolada naprawdę mi pomaga. Staram się nie przesadzać, ale aż w szoku byłam, jak w sobotę się dobrze poczułam, jak zjadłam całą czekoladę. A w piątek to mi się żyć już nie chciało
A jak Ci poszło koło, Honey?
Rarita, jak tam praca? Mam nadzieję, że napisana na czas
Celenstyn3k, mam nadzieję, że jakoś się ogarnęłaś i jutro ładnie napiszesz koło
Jak już tak naukowo, to ja się przyznam, że w środę mam egzamin i staram się do niego uczyć, ale też mi niezbyt idzie... Dlatego też sięgnęłam po siły wyższe (czyt. kawa & kinder bueno) i może coś ruszę
A co do bloga, to może i ja bym się skusiła na założenie własnego? Ale nigdy nie mam czasu na nic, więc nie wiem, co by z tego wyszło Honey, dużo czasu Ci zajmuje prowadzenie go?
I witam Angelinę
Lecę do nauki! Przynajmniej mam taką nadzieję

[Honey7]

Dzień dobry

lovebird, egzamin z informatyki perfekcyjnie na 5, natomiast z rachunkowości koszmarnie i będzie poprawka
Prowadzenie bloga w zasadzie mało czasu zajmuje, jeśli masz pomysły na notki. Ale na początku może być ciężko by dostosować szatę graficzną do swoich potrzeb

[_Angelina_]

hej!
dziewczyny wraz z pierwszym grudnia odstawiam wszystko co wpływa na powiększanie się mojej opony; słodycze, cukier, sól, ziemniaki i..zero pieczywa. Ciężko będzie ale kiedyś już to praktykowałam i udało mi się zrzucić 7kg więc do dzieła.
jak ja będe piła kawę beż cukru łeee


w kauflandzie zakupiłam w promocji maseczkę z garniera nawilżającą z ogórkiem - polecam rewelacja, wróciłam jeszcze po dwie.

[lovebird]

Honey, to gratuluję jednego egzaminu i życzę jednocześnie powodzenia na poprawce
Angelina, ja też chciałam zrezygnować ze słodyczy od dzisiaj, jak któraś już pisała, że w adwencie nie będzie jadła (nawet o tym wczoraj pomyślałam, ale zrezygnowałam, jak zdałam sobie sprawę z tego, że rano zjadłam słodkie ), ale nie miałam co zjeść i poleciałam do automatu po Twixa ale będę się starać ograniczać, a jak już będę musiała coś słodkiego zjeść, to postaram się kawałek gorzkiej czekolady. Zobaczymy, ile z tego wyjdzie

[Honey7]

do rzucenia słodyczy potrzeba dużo silnej woli
Mnie ostatnio znajome tak kusiły ciastem lub laysami, które uwielbiam ale się powstrzymałam i nic nie zjadłam

Angelina przecież można jeść wszystko ale z umiarem

[lovebird]

Napisane przez Honey7

do rzucenia słodyczy potrzeba dużo silnej woli

Też prawda Ale mimo wszystko czasem jak nie mam co zjeść, a jestem głodna, w pobliżu nie ma żadnego sklepu, tylko automat ze słodyczami
Mam za sobą pierwsze starcie z Ewą Chodakowską (tak, wiem, jestem nieco zacofana ). Prawie padłam Aż wstyd się przyznać, bo to pierwsza płytka, a więc najłatwiejsze ćwiczenia Obawiam się, że nie będzie mi się chciało drugi raz za nie zabierać, ale będę ze sobą walczyć

[Celestyn3k]

Napisane przez _Angelina_

teraz biegnę na zajęcia ale jak wrócę to przemagluję do końca watek żeby byc w temacie. Trzeba go troszkę rozruszać , idealna pora na działanie idealna pora na zmiany

Dokładnie, potrzeba jakieś mocy sprawczej, która rozrusza wątek

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Napisane przez lovebird

A kysz! Żadnych mi tu takich! Właśnie kupiłam Kinder Bueno, zrobiłam kawkę i zamierzam w spokoju schrupać batoniki. Więc cicho mi tu!
A tak na poważnie, to do czasu było ok, ale ostatnio miewam gorsze nastroje, a czekolada naprawdę mi pomaga. Staram się nie przesadzać, ale aż w szoku byłam, jak w sobotę się dobrze poczułam, jak zjadłam całą czekoladę. A w piątek to mi się żyć już nie chciało
A jak Ci poszło koło, Honey?
Rarita, jak tam praca? Mam nadzieję, że napisana na czas
Celenstyn3k, mam nadzieję, że jakoś się ogarnęłaś i jutro ładnie napiszesz koło
Jak już tak naukowo, to ja się przyznam, że w środę mam egzamin i staram się do niego uczyć, ale też mi niezbyt idzie... Dlatego też sięgnęłam po siły wyższe (czyt. kawa & kinder bueno) i może coś ruszę
A co do bloga, to może i ja bym się skusiła na założenie własnego? Ale nigdy nie mam czasu na nic, więc nie wiem, co by z tego wyszło Honey, dużo czasu Ci zajmuje prowadzenie go?
I witam Angelinę
Lecę do nauki! Przynajmniej mam taką nadzieję

Kolokwium dobrze poszło, czekam na wyniki. Szału pewnie nie będzie, ale zaliczone. Blog to fajna sprawa. Sama o tym myślę

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Napisane przez lovebird

Też prawda Ale mimo wszystko czasem jak nie mam co zjeść, a jestem głodna, w pobliżu nie ma żadnego sklepu, tylko automat ze słodyczami
Mam za sobą pierwsze starcie z Ewą Chodakowską (tak, wiem, jestem nieco zacofana ). Prawie padłam Aż wstyd się przyznać, bo to pierwsza płytka, a więc najłatwiejsze ćwiczenia Obawiam się, że nie będzie mi się chciało drugi raz za nie zabierać, ale będę ze sobą walczyć

Ja chciałabym dzisiaj poćwiczyć, oby się udało

[_Angelina_]

Napisane przez Honey7

do rzucenia słodyczy potrzeba dużo silnej woli
Mnie ostatnio znajome tak kusiły ciastem lub laysami, które uwielbiam ale się powstrzymałam i nic nie zjadłam

Angelina przecież można jeść wszystko ale z umiarem

ja jakoś specjalnie nie przepadam za słodyczami ale jak w pracy mnie kuszą to zawsze si ę poczęstują , a kuszą często;/

wiem że można jeść wszystko z umiarem tylko że ja tego umiaru nie znam

Napisane przez lovebird

Też prawda Ale mimo wszystko czasem jak nie mam co zjeść, a jestem głodna, w pobliżu nie ma żadnego sklepu, tylko automat ze słodyczami
Mam za sobą pierwsze starcie z Ewą Chodakowską (tak, wiem, jestem nieco zacofana ). Prawie padłam Aż wstyd się przyznać, bo to pierwsza płytka, a więc najłatwiejsze ćwiczenia Obawiam się, że nie będzie mi się chciało drugi raz za nie zabierać, ale będę ze sobą walczyć

tez zaczynałam z nią ćwiczyć kiedyś jednak nie miałam aż tyle siły po powriocie z pracy. Cały dzień biegam i coś noszę - w ciągłym ruchu myśle że wystarczy

Napisane przez Celestyn3k

Dokładnie, potrzeba jakieś mocy sprawczej, która rozrusza wątek [COLOR="Silver"]

my wystarczymy



dziewczyny zrobiłam sobie własnie rekonstrukcję z KeraBond
cuuudowny zapach poczekamy aż wyschnie i zobaczymy jak kondycja włosów (do pierwszego mycia pewnie hehehe)

[Celestyn3k]

Napisane przez _Angelina_

dziewczyny zrobiłam sobie własnie rekonstrukcję z KeraBond
cuuudowny zapach poczekamy aż wyschnie i zobaczymy jak kondycja włosów (do pierwszego mycia pewnie hehehe)

A co to jest?

Ja mam strasznie kiepskie włosy.

[lovebird]

Napisane przez _Angelina_

ja jakoś specjalnie nie przepadam za słodyczami ale jak w pracy mnie kuszą to zawsze si ę poczęstują , a kuszą często;/

wiem że można jeść wszystko z umiarem tylko że ja tego umiaru nie znam

Mam identycznie. Tzn. poza faktem, że ja lubię słodycze Ale kiedy staram się nie jeść, to jak ktoś poczęstuje, to z reguły nie mogę się oprzeć I umiaru też nie znam

[Honey7]

Cześć

Napisane przez lovebird

Też prawda Ale mimo wszystko czasem jak nie mam co zjeść, a jestem głodna, w pobliżu nie ma żadnego sklepu, tylko automat ze słodyczami
Mam za sobą pierwsze starcie z Ewą Chodakowską (tak, wiem, jestem nieco zacofana ). Prawie padłam Aż wstyd się przyznać, bo to pierwsza płytka, a więc najłatwiejsze ćwiczenia Obawiam się, że nie będzie mi się chciało drugi raz za nie zabierać, ale będę ze sobą walczyć

Nie masz co zjeść? To zakupić podczas zakupów wafle ryżowe i nosić cały czas w torebce ! Zabierać jedzonko z domu, przy tym zaoszczędzisz i nie będziesz jadła śmieciowego jedzenia

Napisane przez Celestyn3k

Kolokwium dobrze poszło, czekam na wyniki. Szału pewnie nie będzie, ale zaliczone. Blog to fajna sprawa. Sama o tym myślę



Ja chciałabym dzisiaj poćwiczyć, oby się udało

Grunt, że zaliczone
I co udało Ci się poćwiczyć?
Ja zrobiłam sobie tatuaż i teraz musi się goić co trochę pobolewa i nie wiem czy dam radę ćwiczyć

Napisane przez lovebird

Mam identycznie. Tzn. poza faktem, że ja lubię słodycze Ale kiedy staram się nie jeść, to jak ktoś poczęstuje, to z reguły nie mogę się oprzeć I umiaru też nie znam

To nauczyć się opierać bo inaczej po dupie dostaniesz
Ja mam problem z umiarem jedzenia kolacji Tak jak śniadanie ładnie jedna kanapka, obiad mała porcja tak wieczorem kolacją się opycham Jeszcze trzeba nad tym popracować

[_Angelina_]

Napisane przez Celestyn3k

A co to jest?

Ja mam strasznie kiepskie włosy.

zestaw do rekonstrukcji; szampon oczyszczający, olejek i maska. Chenice KeraBond znajdziesz w necie duzo na ten temat. Sa też kosmetyki z innych firm

Napisane przez lovebird

Mam identycznie. Tzn. poza faktem, że ja lubię słodycze Ale kiedy staram się nie jeść, to jak ktoś poczęstuje, to z reguły nie mogę się oprzeć I umiaru też nie znam

i ja
dzis byłam na zakupach , mierzyłam ciuchy i tak patrzyłam na siebie w przymierzalnie ...muszę schudnąć

[lovebird]

Napisane przez Honey7

Nie masz co zjeść? To zakupić podczas zakupów wafle ryżowe i nosić cały czas w torebce ! Zabierać jedzonko z domu, przy tym zaoszczędzisz i nie będziesz jadła śmieciowego jedzenia

Żeby mi się jeszcze w torebce mieściły... Nie no, a tak na serio, to zawsze staram się jakieś jabłko mieć, czy coś, jak planuję dłużej nie być w domu, ale jak niespodziewanie mi wychodzi, że muszę zostać dłużej na mieście, to nie zawsze jest możliwość kupić coś sensownego... Na szczęście rzadko się to zdarza i staram się unikać takich sytuacji i na wszelki wypadek czasem biorę więcej jedzenia choć jest to trochę zgubne, bo jak bym zawsze brała więcej, to i tak bym wszystko zjadała - taka już jestem No, nieważne
Honey, a cóż to za tatuaż? Czytałam, że zrezygnowałaś z henny i zrobiłaś normalny, ale jaki wzór i gdzie?
Ja jutro mam egzamin, jestem w czarnej dupie i na forum siedzę Nie ma co Nic, zmykam do książek