wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

[mademoiselle betti]

Miśku, wszystkiego najwspanialszego z okazji urodzin... Dużo zdrowia, uśmiechu, radości i spełnienia wszystkich marzeń





Ehh, mam dziś stanowczo zły dzień

[emi_lka]

Miśku, wszystkiego dobrego!
Przede wszystkim, żeby było wreszcie z górki i nie od zera

[biia]

Miśku spełnienia marzeń
sto lat
i wszystkiego dobrego

[Madzialenka12344321]

Misku 100 lat

[twin--maid]

Miskowa, wszystkiego najlepszego!

[ButterBear]

Misku, spoznione sto lat, wszystkiego najlepszego i spelnienia marzen

[mademoiselle betti]

Cześć, znowu poniedziałek jak to jest, ze wczoraj bez budzika, z chęcią i pelna energii wstałam o 6.30 a dziś o 7 nie mogłam, chętnie bym została

Ale, ale podnoszę rano rolety a tam za oknem śnieg... Lubię śnieg nawet teraz, gdy muszę stać w korku, bo zima znów zaskoczyła drogowców

[Madzialenka12344321]

Tez lubię śnieg, tylko potem tej całej pluchy już nie

[mademoiselle betti]

Napisane przez Madzialenka12344321

Tez lubię śnieg, tylko potem tej całej pluchy już nie

Póki co cieszmy my się białym puszkiem długo taki nie pozostanie

[asiuk]

Cześć!

Miśku, przede wszystkim - zdrowia i realizacji wszystkich planów

Piątkowy koncert był super, fajnie tak wyrwać się z domu na cały wieczór.
Z kolei sobotnia impreza nie wypaliła, skończyliśmy u brata T.

A propos alkoholu - w sobotę wypiłam 3 piwa i byłam zdziwiona, że absolutnie nic mi nie jest. Wypiłam sobie jeszcze czwarte i wódkę z Red Bullem. Dopiero wtedy mnie dopadło.
Rano zero kaca.
Ja niestety lubię sobie wypić, co wiecie zresztą

[ButterBear]

Cześć,

A ja padam ze zmęczenia, cały weekend spędziłam na uczelni, wczoraj po powrocie padłam...
i tyle mam do powiedzenia

[mademoiselle betti]

Napisane przez asiuk

Cześć!

Miśku, przede wszystkim - zdrowia i realizacji wszystkich planów

Piątkowy koncert był super, fajnie tak wyrwać się z domu na cały wieczór.
Z kolei sobotnia impreza nie wypaliła, skończyliśmy u brata T.

A propos alkoholu - w sobotę wypiłam 3 piwa i byłam zdziwiona, że absolutnie nic mi nie jest. Wypiłam sobie jeszcze czwarte i wódkę z Red Bullem. Dopiero wtedy mnie dopadło.
Rano zero kaca.
Ja niestety lubię sobie wypić, co wiecie zresztą

Fajnie, ze koncert udany też bym poszła na jakiś fajny koncert, niestety u nas pod tym względem cienko

Napisane przez ButterBear

Cześć,

A ja padam ze zmęczenia, cały weekend spędziłam na uczelni, wczoraj po powrocie padłam...
i tyle mam do powiedzenia

Ja wczoraj spędziłam cały dzień w moim kochanym Krakowie od rana do 14 miałam kurs, ale potem zaliczyłam ikee, straciłam trochę kasy, polazilam uwielbiam

[biia]

spałam dzisiaj 3 godziny. i o dziwo rano wstałam bez problemu, nawet obudziłam się przed budzikiem. teraz ledwo żyję...

[xzora]

miskowa, jak tam po urodzinowym weekendzie? udany? Wszystkiego najlepszego!

Napisane przez asiuk

Piątkowy koncert był super, fajnie tak wyrwać się z domu na cały wieczór.
Z kolei sobotnia impreza nie wypaliła, skończyliśmy u brata T.

A propos alkoholu - w sobotę wypiłam 3 piwa i byłam zdziwiona, że absolutnie nic mi nie jest. Wypiłam sobie jeszcze czwarte i wódkę z Red Bullem. Dopiero wtedy mnie dopadło.
Rano zero kaca.
Ja niestety lubię sobie wypić, co wiecie zresztą

widocznie miałaś w sobotę dobry dzień do picia, zwłaszcza, że w niedzielę tak świetnie się czułaś
pamiętam, że mój TŻ zawsze miał najlepsze mecze na mega kacu
ale żeby nie było, że alkohol taki dobry - ostatnio zaskoczyło mnie, że na tomografie głowy wyraźnie widać, że ktoś jest alkoholikiem (mózg 30-letniego alkoholika wygląda jak u 70-latka, przypomina wyglądem orzech włoski).

Napisane przez biia

spałam dzisiaj 3 godziny. i o dziwo rano wstałam bez problemu, nawet obudziłam się przed budzikiem. teraz ledwo żyję...

też tak mam po 3h spaniu, organizm nie zdąży w tym czasie zapaść w głębszy sen i od razu rano jest na sporych obrotach... no, ale mi się już praktycznie tak krótkie spanie nie zdarza, starość nie radość...

Ja póki co cały czas nie mogę sobie uregulować diety w konsekwencji czego dopadają mnie bóle głowy i senność. Jeszcze dzisiaj TŻ mnie wkurzył, bo nastawił sobie budzik na 6.00 żeby podrzemać! Mi takie rozbudzanie zdecydowanie nie służy.

[hania811]

Napisane przez asiuk

Cześć!

Miśku, przede wszystkim - zdrowia i realizacji wszystkich planów

Piątkowy koncert był super, fajnie tak wyrwać się z domu na cały wieczór.
Z kolei sobotnia impreza nie wypaliła, skończyliśmy u brata T.

A propos alkoholu - w sobotę wypiłam 3 piwa i byłam zdziwiona, że absolutnie nic mi nie jest. Wypiłam sobie jeszcze czwarte i wódkę z Red Bullem. Dopiero wtedy mnie dopadło.
Rano zero kaca.
Ja niestety lubię sobie wypić, co wiecie zresztą

Z cyklu zwierzenia pijaczek
ja się zaskoczyłam bo w sobotę wypiłam 4 x dzin tonic i miałam tylko lekki humorek..więc poszłam do baru z kumplami i starym zwyczajem bez popitki walnęłam 4x 40ml wódki grajpfrutowej .
Poczułam się pijana dopiero jak do domu dotarłam Wczoraj oczywiście umierałam i jak zwykle zarzekałam się że nigdy więcej nie napiję się wódki

[miskowa]

cześć

Dzięki za życzenia.
Nową dekadę rozpoczęłam zapaleniem ucha. Urodziny minęły spokojnie i rodzinnie, bo już wtedy bolało mnie ucho - była kawa z rodziną, ciacho, potem obiad w knajpie a potem to spałam już. Wczoraj pojechałam do lekarza, bo nie mogłam już z bólu, odesłali mnie z dyżuru do jakiejś przychodni, gdzie było mnóstwo ludzi, jak już się udało dostać do lekarza, to dostałam skierowanie na dyżur do innego szpitala, tam znowu czekanie. Ale w końcu po 5h jeżdżenia i czekania się udało, przyjęli mnie, zbadali, dali recepty. Dziś byłam u lekarza rodzinnego po zwolnienie, ale go nie było i mnie wysłali do innej lekarki, która mi łachę zrobiła, że mi wypisała zwolnienie. Wstała chyba lewą nogą, w dodatku spóźniła się o pół godziny a potem jakoś ciężko się z nią było dogadać, ale w końcu mi wypisała na 3 dni, mam nadzieję, że mi tyle wystarczy.
Dziś boli mniej, ale za to nie słyszę na to ucho i prawie ciągle śpię. Dobrze, że tż jeszcze jest do środy, to przynajmniej obiady gotuje a ja nic nie muszę

[mademoiselle betti]

Napisane przez xzora

też tak mam po 3h spaniu, organizm nie zdąży w tym czasie zapaść w głębszy sen i od razu rano jest na sporych obrotach... no, ale mi się już praktycznie tak krótkie spanie nie zdarza, starość nie radość...

Ja póki co cały czas nie mogę sobie uregulować diety w konsekwencji czego dopadają mnie bóle głowy i senność. Jeszcze dzisiaj TŻ mnie wkurzył, bo nastawił sobie budzik na 6.00 żeby podrzemać! Mi takie rozbudzanie zdecydowanie nie służy.

I ja po niewielkiej ilości snu, do południa moge jako tako funkcjonować, ale o 12 myślę tylko o tym, by pójść spać a jeszcze 2 lata temu mogłam nie spać cala noc i iść do pracy

Xzora, organizm musi się przyzwyczaić do zmiany, a to pewnie potrwa ja dziś w ramach zdrowego odżywiania byłam w KFC

Napisane przez hania811

Z cyklu zwierzenia pijaczek:brzydal :

To widzę, ze jednak nic nie przeszkodziło w wyjściu

Napisane przez miskowa

cześć

Dzięki za życzenia.
Nową dekadę rozpoczęłam zapaleniem ucha. Urodziny minęły spokojnie i rodzinnie, bo już wtedy bolało mnie ucho - była kawa z rodziną, ciacho, potem obiad w knajpie a potem to spałam już. Wczoraj pojechałam do lekarza, bo nie mogłam już z bólu, odesłali mnie z dyżuru do jakiejś przychodni, gdzie było mnóstwo ludzi, jak już się udało dostać do lekarza, to dostałam skierowanie na dyżur do innego szpitala, tam znowu czekanie. Ale w końcu po 5h jeżdżenia i czekania się udało, przyjęli mnie, zbadali, dali recepty. Dziś byłam u lekarza rodzinnego po zwolnienie, ale go nie było i mnie wysłali do innej lekarki, która mi łachę zrobiła, że mi wypisała zwolnienie. Wstała chyba lewą nogą, w dodatku spóźniła się o pół godziny a potem jakoś ciężko się z nią było dogadać, ale w końcu mi wypisała na 3 dni, mam nadzieję, że mi tyle wystarczy.
Dziś boli mniej, ale za to nie słyszę na to ucho i prawie ciągle śpię. Dobrze, że tż jeszcze jest do środy, to przynajmniej obiady gotuje a ja nic nie muszę

Misku wspolczuje przygód lekarskich szybkiego powrotu do zdrowia

[mademoiselle betti]

Apropo snu... Ja ostatnio przesypiam w busie całą drogę powrotną do domu, wcześniej mi się nie zdarzało



Widziałyście?

http://demotywatory.pl/3984520/Jak-c...osmieszyli-TVN

[asiuk]

Cześć!

Chłop znowu mi wybył z domu

Miśku, współczuję.

[xzora]

miśkowa, życzę szybkiego powrotu do zdrowia i współczuję kolejnych przejść w szpitalu (coś nie masz szczęścia do naszej służby zdrowia)

Napisane przez mademoiselle betti

Xzora, organizm musi się przyzwyczaić do zmiany, a to pewnie potrwa ja dziś w ramach zdrowego odżywiania byłam w KFC

i co jadłaś w tym KFC? ja wczoraj zjadłam całe opakowanie bitej śmietany w spray'u (straszna chemia ). Ale ponieważ mi nie zaszkodziła, uznałam, że powoli wracam do nabiału

No i jak człowiek nażre się cukrów na noc, to od razu ma więcej energii. Wstałam o 5.30, pobiegałam, poranek zaczęłam od sporej ilości węgli, więc dzisiaj powinnam czuć się dobrze.

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez asiuk

Cześć!

Chłop znowu mi wybył z domu

na długo?

[hania811]

heloo,

Zima mnie bardzo pozytywnie nastraja Kocham mróz i śnieg. Marzą mi się białe święta
Zaszaleliśmy dziś z okazji Mikołaja- mąż dostał laptopa, a ja spodnie i sweterek- za szalona jak dla mnie cenę 180 zł

--------

Pytanie do mam: jaki polecacie fotelik samochodowy po tym 0-13 kg. ? Nie wiem czy celować w taki 9-36 czy 9-18.

[zuzaneczka]

cześć

Napisane przez hania811

heloo,

Zima mnie bardzo pozytywnie nastraja Kocham mróz i śnieg. Marzą mi się białe święta
Zaszaleliśmy dziś z okazji Mikołaja- mąż dostał laptopa, a ja spodnie i sweterek- za szalona jak dla mnie cenę 180 zł

--------

Pytanie do mam: jaki polecacie fotelik samochodowy po tym 0-13 kg. ? Nie wiem czy celować w taki 9-36 czy 9-18.

fajne zakupy

ja mam fotelik Kiddy 9-36. Polecam takie rozwiązanie, kupujesz raz a dobrze, a fotelik rośnie razem z dzieckiem. One mają taką specjalną osłonę tułowia dla mniejszych dzieci - chwalę to sobie. Teraz brałabym jednak jakiś fotelik z ISOFIXem.
Mamy też Cybexa Solution X - fix dla starszego. Gdybym jeszcze raz miała wybierać fotelik dla mniejszego dziecka to brałabym Cybexa z serii Pallas - też mają tą oslonkę i ISOFIXa.

[hania811]

Napisane przez zuzaneczka

cześć


fajne zakupy

ja mam fotelik Kiddy 9-36. Polecam takie rozwiązanie, kupujesz raz a dobrze, a fotelik rośnie razem z dzieckiem. One mają taką specjalną osłonę tułowia dla mniejszych dzieci - chwalę to sobie. Teraz brałabym jednak jakiś fotelik z ISOFIXem.
Mamy też Cybexa Solution X - fix dla starszego. Gdybym jeszcze raz miała wybierać fotelik dla mniejszego dziecka to brałabym Cybexa z serii Pallas - też mają tą oslonkę i ISOFIXa.

Czyli jesteś kolejną osobą która chwali rozwiązanie 9-36.
Mój mąż przewrażliwiony na punkcie bezpieczeństwa uważa że na bank te foteliki 9-36 nie są tak bezpieczne jak te 9-18 bo nic co tak uniwersalne nie może być dobre
Argument że za 2 lata pewnie będzie musiał kupować następny fotelik go nie przekonuje/ Co to jest 700 zł - jak to mawia mój mąż - 2 wyjścia do knajpy. On nie będzie na dziecku oszczędzał. A ja jednak nie lubię wydawac kasy bez sensu...i wolałabym go przekonać do tego 9-36

Do naszych samochodów nie da się zainstalować isofixa więc to mnie nie interesuje.
Myślałam nad tym Cybexem - ale jakoś wydaje mi się że moje dziecko będzie złe jak je zasłonię tym czymś z przodu. Ona tak bardzo nie lubi ograniczenia przestrzeni

[zuzaneczka]

Napisane przez hania811

Czyli jesteś kolejną osobą która chwali rozwiązanie 9-36.
Mój mąż przewrażliwiony na punkcie bezpieczeństwa uważa że na bank te foteliki 9-36 nie są tak bezpieczne jak te 9-18 bo nic co tak uniwersalne nie może być dobre
Argument że za 2 lata pewnie będzie musiał kupować następny fotelik go nie przekonuje/ Co to jest 700 zł - jak to mawia mój mąż - 2 wyjścia do knajpy. On nie będzie na dziecku oszczędzał. A ja jednak nie lubię wydawac kasy bez sensu...i wolałabym go przekonać do tego 9-36

Do naszych samochodów nie da się zainstalować isofixa więc to mnie nie interesuje.
Myślałam nad tym Cybexem - ale jakoś wydaje mi się że moje dziecko będzie złe jak je zasłonię tym czymś z przodu. Ona tak bardzo nie lubi ograniczenia przestrzeni:brzydal:

Mój B. na początku się buntował bo to taki typ co nie lubi nowości i ograniczeń, ale szybko się przyzwyczaił i sam podnosił rączki jak go sadzaliśmy żeby założyć tą osłonkę. Dzieciaki często zasypiają w trakcie jazdy a ta osłonka fajnie podtrzymuje ciałko
J. od razu zaakceptował, ale to z kolei typ co godzi się z tym co jest

Ja tam uważam że bez sensu wydawać co chwilę kasę na fotelik zwłaszcza że to potem chyba ciężko sprzedać (nagonka że używane mogą być powypadkowe itp.).
Jak dziecko rośnie to się tylko go wydłuża i poszerza.
Choć z drugiej strony za dwa trzy lata mogą wymyślić jeszcze coś lepszego

[hania811]

Napisane przez zuzaneczka

Mój B. na początku się buntował bo to taki typ co nie lubi nowości i ograniczeń, ale szybko się przyzwyczaił i sam podnosił rączki jak go sadzaliśmy żeby założyć tą osłonkę. Dzieciaki często zasypiają w trakcie jazdy a ta osłonka fajnie podtrzymuje ciałko
J. od razu zaakceptował, ale to z kolei typ co godzi się z tym co jest

Ja tam uważam że bez sensu wydawać co chwilę kasę na fotelik zwłaszcza że to potem chyba ciężko sprzedać (nagonka że używane mogą być powypadkowe itp.).
Jak dziecko rośnie to się tylko go wydłuża i poszerza.
Choć z drugiej strony za dwa trzy lata mogą wymyślić jeszcze coś lepszego

czyli jest nadzieja
Pod względem bezpieczeństwa najbardziej przekonuje mnie ten cybex..no ale nie wiem czy Mania da radę. Chyba trzeba się przejechać do sklepu i spróbować ją w to wsadzić
Co do ostatniego zdania- właśnie też myślę że za 2 lata to te obecne systemy mogą być już przestarzałe.

Kiedyś byłam pewna że jak fotelik to tylko recaro..a teraz, cóż od 2 dni zastanawiam się co wybrać

[kotekk81]

u mnie cybex nie przeszedl pozyczylismy od znajomych i Maja urzadzila histerie jakich malo.....darla sie cala droge wiec kupilismy romera i jestem zadowolona



oddalam lapka do naprawy bo zmarlo mu sie i dzis sie okazalo ze padl dysk koszt na szczescie okolo 200 zl zawsze to lepiej niz nowy lapek za 2000 zl

[mademoiselle betti]

Cześć

Napisane przez xzora

miśkowa, życzę szybkiego powrotu do zdrowia i współczuję kolejnych przejść w szpitalu (coś nie masz szczęścia do naszej służby zdrowia)


i co jadłaś w tym KFC? ja wczoraj zjadłam całe opakowanie bitej śmietany w spray'u (straszna chemia ). Ale ponieważ mi nie zaszkodziła, uznałam, że powoli wracam do nabiału

No i jak człowiek nażre się cukrów na noc, to od razu ma więcej energii. Wstałam o 5.30, pobiegałam, poranek zaczęłam od sporej ilości węgli, więc dzisiaj powinnam czuć się dobrze.[COLOR="Silver"]

Frytki i stripsy

Poszalałaś z tą bitą śmietaną Daaawno nie jadłam, chyba ostatni raz jako dziecko



O matko, mam mega zakwasy dziś, ledwo się ruszam

[twin--maid]

Napisane przez zuzaneczka

cześć




fajne zakupy

ja mam fotelik Kiddy 9-36. Polecam takie rozwiązanie, kupujesz raz a dobrze, a fotelik rośnie razem z dzieckiem. One mają taką specjalną osłonę tułowia dla mniejszych dzieci - chwalę to sobie. Teraz brałabym jednak jakiś fotelik z ISOFIXem.
Mamy też Cybexa Solution X - fix dla starszego. Gdybym jeszcze raz miała wybierać fotelik dla mniejszego dziecka to brałabym Cybexa z serii Pallas - też mają tą oslonkę i ISOFIXa.

Napisane przez hania811

Czyli jesteś kolejną osobą która chwali rozwiązanie 9-36.
Mój mąż przewrażliwiony na punkcie bezpieczeństwa uważa że na bank te foteliki 9-36 nie są tak bezpieczne jak te 9-18 bo nic co tak uniwersalne nie może być dobre
Argument że za 2 lata pewnie będzie musiał kupować następny fotelik go nie przekonuje/ Co to jest 700 zł - jak to mawia mój mąż - 2 wyjścia do knajpy. On nie będzie na dziecku oszczędzał. A ja jednak nie lubię wydawac kasy bez sensu...i wolałabym go przekonać do tego 9-36

Do naszych samochodów nie da się zainstalować isofixa więc to mnie nie interesuje.
Myślałam nad tym Cybexem - ale jakoś wydaje mi się że moje dziecko będzie złe jak je zasłonię tym czymś z przodu. Ona tak bardzo nie lubi ograniczenia przestrzeni

Napisane przez hania811

czyli jest nadzieja
Pod względem bezpieczeństwa najbardziej przekonuje mnie ten cybex..no ale nie wiem czy Mania da radę. Chyba trzeba się przejechać do sklepu i spróbować ją w to wsadzić
Co do ostatniego zdania- właśnie też myślę że za 2 lata to te obecne systemy mogą być już przestarzałe.

Kiedyś byłam pewna że jak fotelik to tylko recaro..a teraz, cóż od 2 dni zastanawiam się co wybrać

Napisane przez kotekk81

u mnie cybex nie przeszedl pozyczylismy od znajomych i Maja urzadzila histerie jakich malo.....darla sie cala droge wiec kupilismy romera i jestem zadowolona



oddalam lapka do naprawy bo zmarlo mu sie i dzis sie okazalo ze padl dysk koszt na szczescie okolo 200 zl zawsze to lepiej niz nowy lapek za 2000 zl

Haniu, my też mówiliśmy, że fotelika z przedziału 9-36 nie kupimy. I co? Kupiliśmy Tez kiedyś myślałam, że kupimy recaro a potem zaczęłam się zastanawiam, czytać i analizować. Po czym pojechaliśmy do znajomego, który ma sklep z artykułami dla dzieci i testowaliśmy różne foteliki. Moje dziecko podobnie jak Twoje, nie lubi być "zablokowane", dlatego pierwszy fotelik, który sprawdziliśmy to Cybex. Odpadł od razu. Także polecam sprawdzić czy Mania w ogóle będzie chciała w nim siedzieć. My jeździmy co tydzień ok. godziny w 1 stronę, Synek wtedy śpi więc ważne było, żeby się dobrze rozkładał. Po porównaniu różnych fotelików (znajomy pokazywał nam, że te znane firmy i te mniej znane robią foteliki w tych samych fabrykach i z tych samych materiałów) okazało się, że tylko jeden fotelik rozkłada się do wygodnej pozycji ale jest on nieznanej firmy (dla mnie) i owszem ma testy ADAC i jeszcze inne ale nie wszystkie i nie dlatego nie występuje w zestawieniu na fotelik.info. Kupiliśmy właśnie ten "no name", gdyż nasze dziecko siedzi w nim jak zaczarowane. Skończył się płacz w samochodzie i jak najszybsza podróż. Czasem się zastanawiam czy dobrze zrobiliśmy, że nie wzięliśmy jakiegoś znanego fotelika ale mąż mi każe się wtedy w głowę stuknąć
Przy dzieciach ciągle są jakieś dylematy

[zuzaneczka]

Napisane przez hania811

czyli jest nadzieja
Pod względem bezpieczeństwa najbardziej przekonuje mnie ten cybex..no ale nie wiem czy Mania da radę. Chyba trzeba się przejechać do sklepu i spróbować ją w to wsadzić
Co do ostatniego zdania- właśnie też myślę że za 2 lata to te obecne systemy mogą być już przestarzałe.

Kiedyś byłam pewna że jak fotelik to tylko recaro..a teraz, cóż od 2 dni zastanawiam się co wybrać

tylko z drugiej strony co znaczy przestarzałe, nagle przestaną być bezpieczne, mimo że teraz dobrze wypadają w testach?


Haniu a czemu recaro nie jest już pewnym wyborem?

Mnie przekonują te osłonki bo mniejsze dziecko ma jednak dodatkową osłonę przed sobą w razie czego, coś je zasłania (i dzięki temu mam nadzieję lepiej chroni).

Napisane przez twin--maid

Haniu, my też mówiliśmy, że fotelika z przedziału 9-36 nie kupimy. I co? Kupiliśmy Tez kiedyś myślałam, że kupimy recaro a potem zaczęłam się zastanawiam, czytać i analizować. Po czym pojechaliśmy do znajomego, który ma sklep z artykułami dla dzieci i testowaliśmy różne foteliki. Moje dziecko podobnie jak Twoje, nie lubi być "zablokowane", dlatego pierwszy fotelik, który sprawdziliśmy to Cybex. Odpadł od razu. Także polecam sprawdzić czy Mania w ogóle będzie chciała w nim siedzieć. My jeździmy co tydzień ok. godziny w 1 stronę, Synek wtedy śpi więc ważne było, żeby się dobrze rozkładał. Po porównaniu różnych fotelików (znajomy pokazywał nam, że te znane firmy i te mniej znane robią foteliki w tych samych fabrykach i z tych samych materiałów) okazało się, że tylko jeden fotelik rozkłada się do wygodnej pozycji ale jest on nieznanej firmy (dla mnie) i owszem ma testy ADAC i jeszcze inne ale nie wszystkie i nie dlatego nie występuje w zestawieniu na fotelik.info. Kupiliśmy właśnie ten "no name", gdyż nasze dziecko siedzi w nim jak zaczarowane. Skończył się płacz w samochodzie i jak najszybsza podróż. Czasem się zastanawiam czy dobrze zrobiliśmy, że nie wzięliśmy jakiegoś znanego fotelika ale mąż mi każe się wtedy w głowę stuknąć
Przy dzieciach ciągle są jakieś dylematy

gdybym próbowała z B. kupować jakiś fotelik to nie wzięłabym żadnego, bo do żadnego nie dałby się posadzić Wybrałam to co według mnie było najlepsze na podstawie opinii w internecie i fotelik.info i zamówiłam (wahałam się wtedy między cybexem a kiddy ale nigdzie nie było pasującego mi koloru cybexa, a i kiddy wyglądem bardziej mnie przekonał). Może gdybym miała znajomego zaufanego sprzedawcę skończyłoby się na czym innym. Jednak nie do końca ufam obcym sprzedawcom, którzy często próbują coś upchnąć bo mają w tym interes.

Przy zakupie warto sprawdzić oprócz jakości wykonania, testów itp. czy dziecku będzie wygodnie - miły w dotyku, oddychający materiał z którego jest wykonana tapicerka. I czy będzie łatwa do czyszczenia i trwała i najlepiej zdejmowana do prania. Widziałam przy tańszych fotelikach takie obicia, że nie wierzę, że dałyby rade przetrwać kilka lat
Polecam tez sprawdzić czy jest możliwość rozkładania fotelika do spania bez konieczności wyjmowania dziecka z fotelika (kiddy tego niestety nie ma,, a cybex owszem).

A przy opornych dzieciach to polecam w ogóle najpierw dać się oswoić z fotelikiem w domu; pomacać, popróbować, dać posadzić misia itp.

Ale dylematy co? A my jeździliśmy jako dzieci bez fotelików i bez zapiętych pasów heh.

[kotekk81]

Napisane przez zuzaneczka

Ale dylematy co? A my jeździliśmy jako dzieci bez fotelików i bez zapiętych pasów heh.

haha dokladnie!!!! a teraz wymogi, wymogi i jeszcze raz wymogi


Witam


nie bardzo wiem jak sie dzis nazywam moje dziecko postanowilo nie spac dzis od 1:35 do 4:45 i nie wiem o ktorej zasnela bo o tej 4:45 skapitulowalam i poszlam na sofe dzieki czemu jestem baaardzo pociagajaca noo ja sie pytam: kiedy ja sie wyspie