Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XIX

[dzika_kaka]

Napisane przez Gabi2

w ogóle my tu gadu gadu a do 12 jest jeszcze tyyyyle czasu, coś musi sie ruszyć, jakieś akcje, emocje itd
Dziewczyny co jest rodzić! ( do siebie też to codziennie mówie )

Ja tam zaczęłam od wczoraj z tżtem działać
Robię również indywidualnie co w mojej mocy coby dać Wam dobry przykład

Napisane przez jagnna

Witaj w gronie zapaciorowanych

To ty też?
Cholercia czy ktoś jeszcze czeka na wyniki czy tylko ja taka jestem opóźniona?

[Ma_majka]

Napisane przez jagnna

JA też tak chodzę spać. A potem spię do 10tej i mi ciężko z wyra zleźć

No tak, ale ja muszę wstać po 7 i Młodego do szkoły wysłać Czasem jeszcze przykimam ale nie zawsze

[DeKajka]

Napisane przez muminek88

hehe,tak was dzis podczytuje i mysle ze mala miala 9.11 sie urodzic a ma juz 3 msc,zaczyna gaworzyc i powoli bierze sie za obracanie...nie moge czasem uwierzyc ze ona juz tyle z nami jest.Przez te 2,5 msc jezdzilam codziennie do szpitala ale to jakos bylo inaczej,teraz mam wrazenie ze dopiero co ją urodzilam i przyszlysmy do domu....

Ale Ci zazdroszcze .. tez bym chciala zeby moje mlode stalo sie bardziej kontaktowe .. no ale jeszcze ze 2 miesiace sobie poczekam ..

Duzo zdrowia i szczescia dla malej i calej waszej rodzinki .. no i oczywiscie wytrwalosci ..

Kamilka ty slicznioto nasza forumowa .. a corcia boska .. taka slodziutka ze normalnie tylko calowac tulic i gniesc

[kaaamila1]

Hania- dzięki Co do figury to rzeczywiście szybko doszłam do siebie. Mam wrażenie, że jestem szczuplejsza jak przed ciążą w nogach i brzuchu. Skóra na nim nadal jakaś taka miękka, ale z każdym dniem jest lepiej. Myślę, że karmienie cycem czyni cuda

Karolka, Majeczka - dzięki Kochane


Współczuje Wam tych paciorków..

[Ma_majka]

Dobra, rolety i krany zamówione, teraz czas na poszukiwania klamek i ogrzewacza wody

[DeKajka]

Wogole to ja podziwiam dziewczyny ktore maja lub beda wkrotce miec dwojke dzieci .. my z TŻetem przy jednym nie wyrabiamy .. a co dopiero jakby jeszcze trzeba bylo drugie ogarnac .. nie wyobrazam sobie tego .. no ale moze to dlatego ze moje male takie marudne i placzliwe .

[kaaamila1]

Napisane przez Ma_majka

Dobra, rolety i krany zamówione, teraz czas na poszukiwania klamek i ogrzewacza wody

Brawo za zakupy

Napisane przez DeKajka

Wogole to ja podziwiam dziewczyny ktore maja lub beda wkrotce miec dwojke dzieci .. my z TŻetem przy jednym nie wyrabiamy .. a co dopiero jakby jeszcze trzeba bylo drugie ogarnac .. nie wyobrazam sobie tego .. no ale moze to dlatego ze moje male takie marudne i placzliwe .

Ostatnio myślałam o tym samym ! Wielki szacun

[Ma_majka]

Gadacie o jedzeniu i gadacie, aż musiałam sobie po nutellę iść do kuchni Zaraz zjem całą A tak w ogóle to muszę Wam powiedzieć że w biedronie pojawiło się ciasto do croissantów, takie w rolce, jak to zwykłe francuskie, tylko że w kształcie koła. I wczoraj zrobiłam rogaliki z czekoladą Normalnie perwers!!!! Polecam

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Napisane przez DeKajka

Wogole to ja podziwiam dziewczyny ktore maja lub beda wkrotce miec dwojke dzieci .. my z TŻetem przy jednym nie wyrabiamy .. a co dopiero jakby jeszcze trzeba bylo drugie ogarnac .. nie wyobrazam sobie tego .. no ale moze to dlatego ze moje male takie marudne i placzliwe .

No u mnie będzie drugie, ale mój syn jest już na tyle samodzielny że czuję się właściwie jakby to było moje pierwsze dziecko

[hania207]

Napisane przez kaaamila1

Hania- dzięki Co do figury to rzeczywiście szybko doszłam do siebie. Mam wrażenie, że jestem szczuplejsza jak przed ciążą w nogach i brzuchu. Skóra na nim nadal jakaś taka miękka, ale z każdym dniem jest lepiej. Myślę, że karmienie cycem czyni cuda

Karolka, Majeczka - dzięki Kochane


Współczuje Wam tych paciorków..

mam nadzieje, że bede mogła to samo napisać po porodzie

[jagnna]

[

Napisane przez T'ai

takie też czasem miewam
albo dzień marudy "nie wiem co bym zjadła, nie wiem co bym chciała"
i też podziwiam P

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------


ooooooo to koleżanka też zapaciorowana?
od razu raźniej się człowiekowi robi

No nie..? Jakoś tak w grupie raźniej..
A co do paciora to położne mi mówią cały czas, żeby się nie przejmowac, bo jak mamy diagnozę, to nie ma strachu, bo wiedzą że trzeba działać. Ale i tak im nie wierzę i się boję

Napisane przez dzika_kaka

Ja tam zaczęłam od wczoraj z tżtem działać
Robię również indywidualnie co w mojej mocy coby dać Wam dobry przykład

To ty też?
Cholercia czy ktoś jeszcze czeka na wyniki czy tylko ja taka jestem opóźniona?

No ja też
I chyba też zacznę jakąś aktywność, nawet solo, bo tego mojego to się doprosić nie mogę. Naobiecuje mi w ciągu dnia nie wiadomo czego, człowiek się napali, a potem co... film o czołgach.

Napisane przez Ma_majka

No tak, ale ja muszę wstać po 7 i Młodego do szkoły wysłać Czasem jeszcze przykimam ale nie zawsze

aaa no to widzisz.. ja tylko męża muszę nakarmić rano. Ale on w domu pracuje więc wstajemy razem. Choć dziś się nam udało o 8 wstać

Napisane przez Ma_majka

Gadacie o jedzeniu i gadacie, aż musiałam sobie po nutellę iść do kuchni Zaraz zjem całą A tak w ogóle to muszę Wam powiedzieć że w biedronie pojawiło się ciasto do croissantów, takie w rolce, jak to zwykłe francuskie, tylko że w kształcie koła. I wczoraj zrobiłam rogaliki z czekoladą Normalnie perwers!!!! Polecam

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

No u mnie będzie drugie, ale mój syn jest już na tyle samodzielny że czuję się właściwie jakby to było moje pierwsze dziecko

O matko.
Nutella.
Ciasto francuskie.
Jutro żeby nie wiem co jade do biedrony.
Albo zrobię naleśniki z bananami i nutelką

[T'ai]

Napisane przez jagnna

[
No nie..? Jakoś tak w grupie raźniej..
A co do paciora to położne mi mówią cały czas, żeby się nie przejmowac, bo jak mamy diagnozę, to nie ma strachu, bo wiedzą że trzeba działać. Ale i tak im nie wierzę i się boję

też trochę się boję ale cóż zrobić
już się tego gówna nie pozbędziemy więc pozostaje mieć nadzieję że zdążą na czas i starać się nie myśleć o tym

[sanetka]

Napisane przez DeKajka

Wogole to ja podziwiam dziewczyny ktore maja lub beda wkrotce miec dwojke dzieci .. my z TŻetem przy jednym nie wyrabiamy .. a co dopiero jakby jeszcze trzeba bylo drugie ogarnac .. nie wyobrazam sobie tego .. no ale moze to dlatego ze moje male takie marudne i placzliwe .

Da się Ja muszę jeszcze 2-latka ogarnąć a jestem sama 9 h.
Najgorzej jest rano, nie wiadomo za co się łapać, niunia chce cyca,młody jeść i pić (je sam ale trzeba mu naszykować). Potem jakoś dajemy radę ale czasem starszy musi poczekać na swoją kolej jak coś chce a czasem córcię od cyca odrywam

[Gabi2]

to ja jutro też lecę do biedronyyyy,w sumie to mam jeszcze 20 minut a biedronka w bloku, ale jestem w piżamie (tak tej misiowej hit wszystkich porodówek ) i mam maseczke na twarzy

zeżarłabym pączka!

[Ma_majka]

Ale się opchałam tą nutellą aż mi niedobrze

Ale co tam, zostało mi 10 dni obżarstwa

[jagnna]

Napisane przez Gabi2

to ja jutro też lecę do biedronyyyy,w sumie to mam jeszcze 20 minut a biedronka w bloku, ale jestem w piżamie (tak tej misiowej hit wszystkich porodówek ) i mam maseczke na twarzy

zeżarłabym pączka!

o jaaaaaaaa
biedrona w bloku :|
Biedrona na osiedlu, to już by było coś
MArzenie........

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

I teraz UWAGA WERBLEE.................. ......................... ... ......................... ......................... ...........

Skończyłam paputki.
I nie jestem zadowolona z efektu. Wyszły jakoś tak..... pokracznie....... zaraz wam zrobię zdjęcie, ale uprzedzam, że osoby wrażliwe nie powinny tech zdjęć oglądać
Wkleję fotkę, te zostaną dla potomności jako ciekawostka, a zaraz zabieram sie za kolejne znając już moje błędy. I kolejne będą wypaśneeeeeeeeee.
Chyba

A najlepsze jest to że te paputki się robi w ciągu dnia, max dwóch. Nie wiem czemu sie tak obcyngalałam

[Ma_majka]

Napisane przez jagnna

I teraz UWAGA WERBLEE.................. ......................... ... ......................... ......................... ...........

Skończyłam paputki.
I nie jestem zadowolona z efektu. Wyszły jakoś tak..... pokracznie....... zaraz wam zrobię zdjęcie, ale uprzedzam, że osoby wrażliwe nie powinny tech zdjęć oglądać
Wkleję fotkę, te zostaną dla potomności jako ciekawostka, a zaraz zabieram sie za kolejne znając już moje błędy. I kolejne będą wypaśneeeeeeeeee.
Chyba

A najlepsze jest to że te paputki się robi w ciągu dnia, max dwóch. Nie wiem czemu sie tak obcyngalałam

Pokazuj I nie bądź taka skromna Na bank są wypasione

[Gabi2]

Dajesz fote, na pewno są superasne

[jagnna]

Trampki. A na priv albumie zdj porno mojego 38tyg brzucha, i fota ze spaceru sprzed 2 tygodni

[Gabi2]

Napisane przez jagnna

Trampki. A na priv albumie zdj porno mojego 38tyg brzucha, i fota ze spaceru sprzed 2 tygodni

To jest niby pokraczne przeciez są mega!

[ausente]

hej hej ;*
pisze na szybko , póki Eryczek nam śpi.
A wiec ; w czwartek poszłam do szpitala tak jak kazał lekarz, ale robili mi same ktg. Oczywiście mi się nic nie działo, więc w piątek pod oxy mnie dali kolo 10. Do 12 miałam niby jakieś skurcze ale ich nie czułam,więc wzięli mnie do drugiego kolorowego pokoiku i siedziałam dalej pod oxy. Aż w końcu poczułam skurcz i ... zrobiło się mokro [ i juz wiem ze nie da sie z niczym innym pomylić odchodzących wód ] . Zaczęły sie skurcze ,ale lekkie. Przed 15 wzięli mnie juz pod prysznic na piłkę,bo było coraz gorzej. Po 15 .. tż dostał już ode mnie smsa , ze go zabije. A no i przed 15 z 1,5 rozwarcia zrobiło się 7. Niestety reszta juz tak syzbko nie poszła . O 17 - rozwarcie na 9. Ja znów pod prysznic. Nic nie pomagał,a a tym bardziej ,że miałam bóle z krzyża [nie polecam!] . Później prosiłam już o znieczulenie, dostałam gaz . Było lepiej bo przynajmniej dobrze dotleniałam dzidzi,jednakże robiło mi sie po nim nie dobrze. Aaaa no i wcześniej nospe w zastrzyku dostałąm. w II fazie porodu była ze mną mama. I ta reszta rozwarcia nie chciała pójść. Później już klęczałam ,zaczynałam przeć bo tak mi łatwiej było . I o 18 przyleciał TŻ, i pomagal mi kucać i wstawać. Żeby jak najszybciej zrobilo sie rozwarcie do końca. No i się zaczęło parcie konkretne , 4 razy parcie i maleńki był na świecie Dostałam go na pierś ,ale bylam juz bez sił,i już nie miałam siły żeby przeć dalej zeby urodzic łożysko. bo byłam tak zmęczona tymi skurczami. Dlatego nie wyszło do końca i musiały mnie czyścić. Miałam 3 szwy bo pekła mi warga sromowa. No i najgorsza rzecz to szew koło odbytu. Ale dostałam znieczulenie na szycie wiec nie było źle. Ale przez to ze straciłam dużo krwi to zaczęłam tracic przytomnosc i dostalam szybko tlen ,zastrzyk i kroplówke.
Ogólnie opieka ŚWIETNA!
Poród niedługi ,bo ogółem 6 godzin od odejscia wód,a sama 3 faza 30 min.
Synuś - niespodzianka CUDOWNY .
I pobyt w szpitalu wspominać bede miło,ze względu na położne i opieke. Niespodziewałam się ze bedzie tak miłoi przyjemnie
A Maluszek w noc po porodzie niestey wymiotował,bo się opił moich wód z krwią przy wychodzeniu.
Sorki ze tak chaotycznie,ale... nie mam ani siły ani czasu.
Buziaki
TŻ spisał się idealnie !
Mama moja też.! ciesze sie ze byli ze mna.

[hania207]

Napisane przez jagnna

Trampki. A na priv albumie zdj porno mojego 38tyg brzucha, i fota ze spaceru sprzed 2 tygodni

super te butki
ja mam na razie podeszwe zrobioną

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Napisane przez ausente

hej hej ;*
pisze na szybko , póki Eryczek nam śpi.
A wiec ; w czwartek poszłam do szpitala tak jak kazał lekarz, ale robili mi same ktg. Oczywiście mi się nic nie działo, więc w piątek pod oxy mnie dali kolo 10. Do 12 miałam niby jakieś skurcze ale ich nie czułam,więc wzięli mnie do drugiego kolorowego pokoiku i siedziałam dalej pod oxy. Aż w końcu poczułam skurcz i ... zrobiło się mokro [ i juz wiem ze nie da sie z niczym innym pomylić odchodzących wód ] . Zaczęły sie skurcze ,ale lekkie. Przed 15 wzięli mnie juz pod prysznic na piłkę,bo było coraz gorzej. Po 15 .. tż dostał już ode mnie smsa , ze go zabije. A no i przed 15 z 1,5 rozwarcia zrobiło się 7. Niestety reszta juz tak syzbko nie poszła . O 17 - rozwarcie na 9. Ja znów pod prysznic. Nic nie pomagał,a a tym bardziej ,że miałam bóle z krzyża [nie polecam!] . Później prosiłam już o znieczulenie, dostałam gaz . Było lepiej bo przynajmniej dobrze dotleniałam dzidzi,jednakże robiło mi sie po nim nie dobrze. Aaaa no i wcześniej nospe w zastrzyku dostałąm. w II fazie porodu była ze mną mama. I ta reszta rozwarcia nie chciała pójść. Później już klęczałam ,zaczynałam przeć bo tak mi łatwiej było . I o 18 przyleciał TŻ, i pomagal mi kucać i wstawać. Żeby jak najszybciej zrobilo sie rozwarcie do końca. No i się zaczęło parcie konkretne , 4 razy parcie i maleńki był na świecie Dostałam go na pierś ,ale bylam juz bez sił,i już nie miałam siły żeby przeć dalej zeby urodzic łożysko. bo byłam tak zmęczona tymi skurczami. Dlatego nie wyszło do końca i musiały mnie czyścić. Miałam 3 szwy bo pekła mi warga sromowa. No i najgorsza rzecz to szew koło odbytu. Ale dostałam znieczulenie na szycie wiec nie było źle. Ale przez to ze straciłam dużo krwi to zaczęłam tracic przytomnosc i dostalam szybko tlen ,zastrzyk i kroplówke.
Ogólnie opieka ŚWIETNA!
Poród niedługi ,bo ogółem 6 godzin od odejscia wód,a sama 3 faza 30 min.
Synuś - niespodzianka CUDOWNY .
I pobyt w szpitalu wspominać bede miło,ze względu na położne i opieke. Niespodziewałam się ze bedzie tak miłoi przyjemnie
A Maluszek w noc po porodzie niestey wymiotował,bo się opił moich wód z krwią przy wychodzeniu.
Sorki ze tak chaotycznie,ale... nie mam ani siły ani czasu.
Buziaki
TŻ spisał się idealnie !
Mama moja też.! ciesze sie ze byli ze mna.

gratulacje
to teraz czekamy na fotki

[mariolicka]

Napisane przez jagnna

Trampki. A na priv albumie zdj porno mojego 38tyg brzucha, i fota ze spaceru sprzed 2 tygodni

jakie śliczne
a ja sobie własnie uswiadomilam ze za tydzień będe juz mamą
czeka nas ostatni weekend z małą w brzuszku i zastanawiam sie jak go dobrze spożytkować, napewno będę jeść - dużo i intensywnie

[jagnna]

Napisane przez ausente

hej hej ;*
pisze na szybko , póki Eryczek nam śpi.
A wiec ; w czwartek poszłam do szpitala tak jak kazał lekarz, ale robili mi same ktg. Oczywiście mi się nic nie działo, więc w piątek pod oxy mnie dali kolo 10. Do 12 miałam niby jakieś skurcze ale ich nie czułam,więc wzięli mnie do drugiego kolorowego pokoiku i siedziałam dalej pod oxy. Aż w końcu poczułam skurcz i ... zrobiło się mokro [ i juz wiem ze nie da sie z niczym innym pomylić odchodzących wód ] . Zaczęły sie skurcze ,ale lekkie. Przed 15 wzięli mnie juz pod prysznic na piłkę,bo było coraz gorzej. Po 15 .. tż dostał już ode mnie smsa , ze go zabije. A no i przed 15 z 1,5 rozwarcia zrobiło się 7. Niestety reszta juz tak syzbko nie poszła . O 17 - rozwarcie na 9. Ja znów pod prysznic. Nic nie pomagał,a a tym bardziej ,że miałam bóle z krzyża [nie polecam!] . Później prosiłam już o znieczulenie, dostałam gaz . Było lepiej bo przynajmniej dobrze dotleniałam dzidzi,jednakże robiło mi sie po nim nie dobrze. Aaaa no i wcześniej nospe w zastrzyku dostałąm. w II fazie porodu była ze mną mama. I ta reszta rozwarcia nie chciała pójść. Później już klęczałam ,zaczynałam przeć bo tak mi łatwiej było . I o 18 przyleciał TŻ, i pomagal mi kucać i wstawać. Żeby jak najszybciej zrobilo sie rozwarcie do końca. No i się zaczęło parcie konkretne , 4 razy parcie i maleńki był na świecie Dostałam go na pierś ,ale bylam juz bez sił,i już nie miałam siły żeby przeć dalej zeby urodzic łożysko. bo byłam tak zmęczona tymi skurczami. Dlatego nie wyszło do końca i musiały mnie czyścić. Miałam 3 szwy bo pekła mi warga sromowa. No i najgorsza rzecz to szew koło odbytu. Ale dostałam znieczulenie na szycie wiec nie było źle. Ale przez to ze straciłam dużo krwi to zaczęłam tracic przytomnosc i dostalam szybko tlen ,zastrzyk i kroplówke.
Ogólnie opieka ŚWIETNA!
Poród niedługi ,bo ogółem 6 godzin od odejscia wód,a sama 3 faza 30 min.
Synuś - niespodzianka CUDOWNY .
I pobyt w szpitalu wspominać bede miło,ze względu na położne i opieke. Niespodziewałam się ze bedzie tak miłoi przyjemnie
A Maluszek w noc po porodzie niestey wymiotował,bo się opił moich wód z krwią przy wychodzeniu.
Sorki ze tak chaotycznie,ale... nie mam ani siły ani czasu.
Buziaki
TŻ spisał się idealnie !
Mama moja też.! ciesze sie ze byli ze mna.

Cudowny opis

A powiedz ty mi, bo mię to intryguje od dłuższego czasu... USG wam pokazywało córeczkę na 150%? czy były jakieś podejrzenia że może być jednak syn? No bo kurcze niespodzianka konkretna

[DeKajka]

Napisane przez Ma_majka

No u mnie będzie drugie, ale mój syn jest już na tyle samodzielny że czuję się właściwie jakby to było moje pierwsze dziecko

No to wtedy jest latwiej ale np Sanetka czy Weroniczka jak maja malutkie dzieci ... no nie wyobrazam sobie tego .

Napisane przez jagnna

Trampki. A na priv albumie zdj porno mojego 38tyg brzucha, i fota ze spaceru sprzed 2 tygodni

jakie cudne

Dziewczyny jestem wykonczona .. spalam ostaniej nocy ze 4 godziny a dzisiaj moja warta i czuje ze nawet na chwile sie nie poloze bo mi mlody marudzi .. prosze o kciuki zeby ladnie spal .. moze pomoga

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Ausente a jak zareagowalas jak zamiast Amelci wyskoczyl Eryk ???

[mariolicka]

Napisane przez DeKajka

Dziewczyny jestem wykonczona .. spalam ostaniej nocy ze 4 godziny a dzisiaj moja warta i czuje ze nawet na chwile sie nie poloze bo mi mlody marudzi .. prosze o kciuki zeby ladnie spal .. moze pomoga

[kia_mia]

Napisane przez jagnna

Trampki. A na priv albumie zdj porno mojego 38tyg brzucha, i fota ze spaceru sprzed 2 tygodni

Wow!! Piekne naprawde!!!!! Super wyszły!!

Ausente bardzo fajny opis, nawet nie wydaje sie taki straszny ten porod jak go maluja, kiedy czyta sie takie opisy

Ale my.kobiety dzielne jestesmy

[dzika_kaka]

Napisane przez jagnna

Trampki. A na priv albumie zdj porno mojego 38tyg brzucha, i fota ze spaceru sprzed 2 tygodni

JA-CHCĘ-TAKIE-TRAMPY!
Jakoś tak po tych Twoich porno zdjęciach nie widać, żebyś wpitalała na okrągło. Chuderlawa oszustka

Napisane przez ausente

hej hej ;*
pisze na szybko , póki Eryczek nam śpi.
A wiec ; w czwartek poszłam do szpitala tak jak kazał lekarz, ale robili mi same ktg. Oczywiście mi się nic nie działo, więc w piątek pod oxy mnie dali kolo 10. Do 12 miałam niby jakieś skurcze ale ich nie czułam,więc wzięli mnie do drugiego kolorowego pokoiku i siedziałam dalej pod oxy. Aż w końcu poczułam skurcz i ... zrobiło się mokro [ i juz wiem ze nie da sie z niczym innym pomylić odchodzących wód ] . Zaczęły sie skurcze ,ale lekkie. Przed 15 wzięli mnie juz pod prysznic na piłkę,bo było coraz gorzej. Po 15 .. tż dostał już ode mnie smsa , ze go zabije. A no i przed 15 z 1,5 rozwarcia zrobiło się 7. Niestety reszta juz tak syzbko nie poszła . O 17 - rozwarcie na 9. Ja znów pod prysznic. Nic nie pomagał,a a tym bardziej ,że miałam bóle z krzyża [nie polecam!] . Później prosiłam już o znieczulenie, dostałam gaz . Było lepiej bo przynajmniej dobrze dotleniałam dzidzi,jednakże robiło mi sie po nim nie dobrze. Aaaa no i wcześniej nospe w zastrzyku dostałąm. w II fazie porodu była ze mną mama. I ta reszta rozwarcia nie chciała pójść. Później już klęczałam ,zaczynałam przeć bo tak mi łatwiej było . I o 18 przyleciał TŻ, i pomagal mi kucać i wstawać. Żeby jak najszybciej zrobilo sie rozwarcie do końca. No i się zaczęło parcie konkretne , 4 razy parcie i maleńki był na świecie Dostałam go na pierś ,ale bylam juz bez sił,i już nie miałam siły żeby przeć dalej zeby urodzic łożysko. bo byłam tak zmęczona tymi skurczami. Dlatego nie wyszło do końca i musiały mnie czyścić. Miałam 3 szwy bo pekła mi warga sromowa. No i najgorsza rzecz to szew koło odbytu. Ale dostałam znieczulenie na szycie wiec nie było źle. Ale przez to ze straciłam dużo krwi to zaczęłam tracic przytomnosc i dostalam szybko tlen ,zastrzyk i kroplówke.
Ogólnie opieka ŚWIETNA!
Poród niedługi ,bo ogółem 6 godzin od odejscia wód,a sama 3 faza 30 min.
Synuś - niespodzianka CUDOWNY .
I pobyt w szpitalu wspominać bede miło,ze względu na położne i opieke. Niespodziewałam się ze bedzie tak miłoi przyjemnie
A Maluszek w noc po porodzie niestey wymiotował,bo się opił moich wód z krwią przy wychodzeniu.
Sorki ze tak chaotycznie,ale... nie mam ani siły ani czasu.
Buziaki
TŻ spisał się idealnie !
Mama moja też.! ciesze sie ze byli ze mna.

Super, że jesteś zadowolona!
Teraz tylko musisz przekonać Eryczka, że różowy nie jest wcale taki zły


21:52 to idealna pora na smażenie spaghetti. Am am

[Ma_majka]

Napisane przez jagnna

Trampki. A na priv albumie zdj porno mojego 38tyg brzucha, i fota ze spaceru sprzed 2 tygodni

AAAAAAAAAA Coś Ci siedzi na brzuchu :brzyda l:
Nie rozlazł Ci się? Też kiedyś chciałam na brzuchu ale ze wzgl na plany ciążowe zrezygnowałam i zrobiłam na karku

A butki są super!!! Masz talent Babo

[jagnna]

Napisane przez Gabi2

To jest niby pokraczne przeciez są mega!

Napisane przez hania207

super te butki
ja mam na razie podeszwe zrobioną

Napisane przez mariolicka

jakie śliczne

Napisane przez DeKajka

jakie cudne

Dziewczyny jestem wykonczona .. spalam ostaniej nocy ze 4 godziny a dzisiaj moja warta i czuje ze nawet na chwile sie nie poloze bo mi mlody marudzi .. prosze o kciuki zeby ladnie spal .. moze pomoga

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Ausente a jak zareagowalas jak zamiast Amelci wyskoczyl Eryk ???

Dziękuje, dziękuje..
Na zywo wyglądają gorzej

zeby Adaś ładnie spał

No własnie

[Ma_majka]

Napisane przez ausente

hej hej ;*
pisze na szybko , póki Eryczek nam śpi.

klask i: Dzielna Kobieta z Ciebie Jeszcze raz gratuluję

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Napisane przez mariolicka

czeka nas ostatni weekend z małą w brzuszku i zastanawiam sie jak go dobrze spożytkować, napewno będę jeść - dużo i intensywnie

Ja mam podobne plany Zamówię sobie pizzę i zeżrę pudło lodów I wypiję 2 litry pepsi

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Napisane przez DeKajka

Dziewczyny jestem wykonczona .. spalam ostaniej nocy ze 4 godziny a dzisiaj moja warta i czuje ze nawet na chwile sie nie poloze bo mi mlody marudzi .. prosze o kciuki zeby ladnie spal .. moze pomoga