2012-12-03, 20:12 | #4561 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 157
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
|
2012-12-04, 01:10 | #4562 | |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
TŻowi kiedyś katecheta na lekcji powiedział, że seks nie jest romantyczny. Wtedy, jako dziewica, myślałam, że ten katecheta ściemnia, chcąc zniechęcić do seksu. Ale, kurde, on wcale nie kłamał. Edit: sorry, żem się odezwała nie w temacie
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. Edytowane przez ciri15 Czas edycji: 2012-12-04 o 01:12 |
|
2012-12-04, 05:49 | #4563 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 383
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
|
|
2012-12-04, 06:37 | #4564 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
Ale faktycznie rozmowa nie na ten wątek, więc przepraszam za OT
__________________
|
|
2012-12-04, 07:34 | #4565 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
No czasem muszą. Jak uprawiają seks z zabezpieczeniem, jak uprawiają seks nie chcąc dziecka, jak uprawiają seks tylko dla swojej przyjemności, jak wytrysk nie ma miejsca w pochwie itd itp. To jest dla mnie dopiero bzdura wszechczasów.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2012-12-04, 08:18 | #4566 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 157
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
katecheta KRETYN TOTALNY i SZKODNIK a Ty po prostu jeszcze tego nie doświadczyłaś poczytaj Pieśń nad Pieśniami - taka księga w Biblii a temat ważny na tyle, że nie musimy przepraszać za OT |
|
2012-12-04, 08:22 | #4567 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2012-12-04, 08:30 | #4568 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 157
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
bzdury to ludzie opowiadają o katolickiej etyce seksualnej, także rozmaici po**bani katecheci itp., normalnie można pi**dolnąć jak się to czyta to nie takie proste wszystko, wcale nie zawsze katolik musi chcieć dziecka, kiedy się się kocha, to nieprawda i nonsens katolik ma się świadomie decydować na bycie rodzicem wtedy kiedy jest czas na to ponadto dla katolików sex dla przyjemności w małżeństwie jest 100% OK - STO PROCENT OK a w szczególności co do zakazu wytrysku poza pochwą - to jest ogólna zasada dla kretynów bez rozumu (których nie brakuje a też muszą być jakieś zasady dla nich) a prawda taka jeśli wytrysk poza pochwą nie jest w celu uniknięcia wytrysku w pochwie - czyli nie jako metoda antykoncepcji - ale normalnie dla przyjemności partnerów jako część ich współżycia - raz wytrysk w pochwie innym razem gdzie indziej gdzie nam to akurat sprawia radość - to nie jesten to żaden grzech dla katolika ŻADEN jedyne zakazy - znowu to są ogólen zasady a każdy przypadek moralnie w katolicyzmie ocenia się osobno i konkretnie - dotyczą chemicznej j mechanicznej antykoncepcji ale i tutaj - SYSTEMATYCZNEJ a nie okazjonalnej, jeśli się użyje gumy sporadycznie to nie jest ŻADEN GRZECH moim zdaniem te zakazy i tak nie mają sensu, ale w katolickim małżeństwie można sobie z nimi poradzić i cieszyć się seksem na 100% bo rozkosz seksualna jest w katolicyzmie OBOWIĄZKIEM MAŁŻEŃSKIM włącznie z tym, że np. jeśli facet dojdzie przed żoną to ma MORALNY OBOWIĄZEK zaspokoić ją np. oralnie za pomocą zabawki itp. TAK TAK więc proszę z góry nie pierniczyć bzdur |
|
2012-12-04, 08:34 | #4569 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 345
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
No dziewczyny tu piszą o faux pas w czasie cunningulus ja nie mam takich obaw bo zawsze przed idę do wc.
Edytowane przez Nussbeisser Czas edycji: 2012-12-04 o 15:00 |
2012-12-04, 08:50 | #4570 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
Żeby nie tworzyć OT - poproszę o źródła tych infrmacji na priv, ewentualnie załozenie nowego wątku.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2012-12-04, 08:58 | #4571 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 157
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
|
2012-12-04, 10:39 | #4572 |
MUSEarka
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Rivia
Wiadomości: 10 557
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
W takim razie Cię zgłaszam, bo mam już kufa tego DOSYĆ!!! Dywagacje na temat świętości i mistyczności seksu przenieście sobie na inny wątek. My tu o pierdzeniu, sikaniu i zawalaniu się łóżek piszemy, a Wy tu z Bilbią wyjeżdżacie.
|
2012-12-04, 12:40 | #4573 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 173
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Przypomniało mi się jeszcze jedno. Nie jest to jakaś tam wpadka, ale mi zrobiło się głupio... Kiedyś byłam w mieszkaniu tż (ma swoje) i też jakoś się złożyło, że akurat ojciec do niego na 3 dni przyjechał no i wtedy też pierwszy raz zostałam u tż na noc. (muszę tu dodać, że jego ojciec jest bardzo wierzący i silnie praktykujący, ale proszę nie mylić z moher commando) Rano się budzimy, leżymy sobie jeszcze grzecznie w łóżku i rozmawiamy. Nagle wpada jego ojciec - tak patrzy dziwnie (chyba nie wiedział, że jestem) i mówi do mojego "Dlaczego wlazłeś DZIEWCZYNCE do łóżka?" Ja w tym momencie strzeliłam oczywiście buraka...
__________________
21.11.2012r. 12.11.2016r. |
2012-12-04, 15:06 | #4574 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
a co do ostatniej wpadki, to kiedyś pojechałam do bliskiego kolegi do innego miasta. jego rodzice nie mieli nic przeciwko, ugościli mnie naprawdę bardzo uprzejmie, oprócz tego, że........ pościelili mi w pokoju na drugim końcu domu (!) i o 22 kazali tam iść byłam tam jeszcze z innym znajomym i oczywiście chłopcy mogli spać w jednym pokoju. kolega był mocno zdezorientowany sytuacją nie mieliśmy w planach niczego niecnego. Ich dom, ich zasady.
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować
|
|
2012-12-04, 15:17 | #4575 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: szkocka krata
Wiadomości: 1 769
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
__________________
To nie tak że nie mam czasu, ale wiesz po prostu nie chce mi się handryczyć na forum. https://www.facebook.com/thefeelgoodplace1 |
|
2012-12-04, 15:18 | #4576 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
To ich dom, więc szanuję ich zasady, ale troszkę śmiać mi się chciało |
|
2012-12-04, 15:21 | #4577 | |
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
|
|
2012-12-04, 17:53 | #4578 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
|
2012-12-04, 17:57 | #4579 |
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
|
2012-12-04, 17:58 | #4580 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Racibórz
Wiadomości: 479
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Beknięcie podczas robienia loda,r aczej do dyskretnych one nie należało, i oczywiście pewnego pięknego wieczoru miałam straszną "głupawkę". Facet leżał na łóżku ale tak że stopami dotykał podłogi, ja klęczałam na pomiędzy jego nogami na ziemi, ogólnie przez cały czas nie umiałam powstrzymać się od śmiechu, lecz trzymałam się dzielnie, w momencie gdy TŻ doszedł, ja już kompletnie nie wytrzymałam, i wybuchnęłam naglę śmiechem opluwając przy okazji spermą, siebie, TŻ i wszystko naookoło. xd
__________________
matka chemia kocha swoje dzieci i nie pozwoli im umrzeć w samotności |
2012-12-04, 19:15 | #4581 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
|
|
2012-12-04, 21:17 | #4582 | |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
U mnie też niestety jak TŻ od święta(np. po sylwestrze) może zostać u mnie na noc, to mi każą spać w innym pokoju. Ale ostatnio to omijamy. Niby, że TŻ się zasiedzi do nocy i śpimy na kanapie w ubraniach, a nad ranem on jedzie do domu. No i to nie była wpadka, raczej śmieszne skojarzenie. Moja mała siostra była ostatnio chora i tata całą noc przy niej siedział, my u mnie w pokoju śpimy, tata wszedł koło 3 w nocy po taki ocieplacz, my się lekko przebudziliśmy. Tata, wychodząc, skomentował: "Wy jak zwykle w ubraniach śpicie". Po jakichś 3 minutach wolno obróciłam się do TŻ i takim zaspanym głosem, wciąż "śpiąc": "To co, mamy bez ubrań spać"?
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
|
2012-12-04, 21:25 | #4583 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
widocznie taka jego wola
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować
|
2012-12-04, 21:36 | #4584 |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
2012-12-04, 21:59 | #4585 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować
|
2012-12-04, 22:18 | #4586 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Ja pamiętam jak na początku naszego związku, jeszcze gówniarze byliśmy, TŻ pierwszy raz spał u mnie. Oczywiście rodzice kazali mu rozłożyć materac u mnie w pokoju, TŻ się biedny gniótł przez całą noc, za mało miejsca miał i w ogóle prawie spać nie mógł. Rano rodzice się zdziwili, bo ponoć byli przekonani, że i tak go do wyra wciągnę, nawet do nas nie zaglądali
|
2012-12-04, 23:02 | #4587 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Cytat:
Na poczatku naszego związku, przerażona gdy to usłyszałam sprawdzam czy mam porwane gatki, uff jednak nie, to te z "dziurką" fabryczną
__________________
|
|
2012-12-05, 07:48 | #4588 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Z ubraniami źle, bez ubrań też źle..ach ci rodzice .
__________________
Zmieniaj swoje życie
|
2012-12-06, 13:07 | #4589 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 206
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
co wpadka to lepsza
Ja z moim TŻ dopiero zaczynamy przygody z "szaleństwami" ale stwierdzamy oboje, że chyba powinniśmy to robić w całkowicie pustym pokoju bez klamek i na podłodze bo ciągle coś dewastujemy ... - ostatnio zahaczyłam nogą o kabel ładowarki i telefon ktory sie ładował rypnął z hukiem z wysokiego parapetu - potem jak wstawałam zahaczyłam o puszki piwa bo sobie wypiliśmy (oczywiście rozlało się na podłogę ... na nasze ciuchy ;<) niby niewiele ... ale znając życie najlepsze jeszcze przed Nami ;D
__________________
Znalazłam usta, których kształt kocham, gdy się śmieją " I ślubuję Ci .... " 1.05.2016 |
2012-12-06, 13:30 | #4590 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Łóżkowe "wpadki"
Przypomniało mi się na radosnej fali tegoż wątku....
Z moim pierwszym facetem postanowiliśmy zaszaleć ale nie na łóżku, tylko na podłodze. Szczegół, że obdarłam równo łokcie i kolana, szczegół, że obiłam kość ogonową, jakimś cudem rąbiąc nią w nogę od krzesła...najlepsze zostawiłam na koniec: ja na plecach, chłop na mnie, w połowie wsunięci pod biurko - przy którymś z kolei, mocnym pchnięciu przygrzałam głową w ścianę i ugryzłam się w usta. Chłop na widok moich zakrwawionych ust poderwał się, coby chusteczkę podać, ale zapomniał, że nadal do połowy jest pod biurkiem. Przywalił głową i plecami w blat od spodu, aż większość rzeczy, które na nim stały, poleciała malowniczo na ziemię (w tym kubek z herbatą, która zachlapała jasny dywan). |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:54.