Grudzień za pasem, każda chce już być ze swoim bobasem! Mamusie XI-XII część XIX

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez gk7

Moja też spekulowała już na temat świąt. Zabroniła mi cokolwiek gotować, bo się ze mną podzieli. Przecież my byśmy padli z głodu, gdybym się na to zgodziła. Ona tak beznadziejnie gotuje.

oj skąd ja to znam moja jak mi nieraz obiad poda, to mój mąż mówi, ze pies ma lepiej w misce

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

Napisane przez Ma_majka

A to już kiedyś pisałam. Bo jak powiedziałam że pójdziemy do mojej mamy na wigilię to ona na to, że absolutnie, z takim małym dzieckiem nigdzie nie możemy iść, bo zarazki itp. Że do mnie będą goście przychodzić
Taaaa, a ja przy garach będę gości (czyli ją) obsługiwać
Ja nie mówię na 100% że pójdziemy do mamy, może i nie, może nie będę się czuła na siłach ale wkurza mnie to że się wpiernicza we wszystko! I jeszcze komentuje co będę jadła na święta a co nie!

Ehh.... moja to samo A najgorsze jest to, ze podejrzewam, ze ja też bede taką teściową

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Kurcze, nie wiem co mąż ma mi kupić pod choinkę

[kaaamila1]

Jo_manh- śliczny synuś

Micia- znam to uczucie.. ja również czekałam i czułam się rozdrażniona, że Mała nie chciała się urodzic.. bałam się, że za długo przenoszę, że coś się stanie itd.. No a w dniu terminu o 20 dostałam skurczy i wylądowałam w szpitalu. Gdyby nie zlewka położnych to pewnie dzień bądź dwa dni po terminie bym urodziła ( zresztą w ten pierwszy dzień po terminie miałam już 2 palce rozwarcie i odszedł mi czop), a tak dopiero się za mnie wzięli w trzecim dniu.

[MiciaKicia]

Napisane przez Ma_majka

A to już kiedyś pisałam. Bo jak powiedziałam że pójdziemy do mojej mamy na wigilię to ona na to, że absolutnie, z takim małym dzieckiem nigdzie nie możemy iść, bo zarazki itp. Że do mnie będą goście przychodzić
Taaaa, a ja przy garach będę gości (czyli ją) obsługiwać
Ja nie mówię na 100% że pójdziemy do mamy, może i nie, może nie będę się czuła na siłach ale wkurza mnie to że się wpiernicza we wszystko! I jeszcze komentuje co będę jadła na święta a co nie!

my jedziemy do moich rodziców na 100% już sie ciesze hehe żyję Wigilią

Napisane przez Pani_Jasiowa

Kurcze, nie wiem co mąż ma mi kupić pod choinkę

ja też mam problem zawsze z prezentami hehe tyle rzeczy mi sie podoba a jak mam sie określić co chce dostać to .... yyy...

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Napisane przez kaaamila1

Jo_manh- śliczny synuś

Micia- znam to uczucie.. ja również czekałam i czułam się rozdrażniona, że Mała nie chciała się urodzic.. bałam się, że za długo przenoszę, że coś się stanie itd.. No a w dniu terminu o 20 dostałam skurczy i wylądowałam w szpitalu. Gdyby nie zlewka położnych to pewnie dzień bądź dwa dni po terminie bym urodziła ( zresztą w ten pierwszy dzień po terminie miałam już 2 palce rozwarcie i odszedł mi czop), a tak dopiero się za mnie wzięli w trzecim dniu.

jesteś moją muzą ha

[T'ai]

Napisane przez jo_manh

ja mam maszynkę wilkinson quattro bikini i tam jest trymer. Zawsze się tym trymerem golę i włoski nie wrastają. Bardzo sporadycznie coś się zdarzy, ale to pojedyncze przypadki. Normalną maszynką to miałam zagęszczenie krostek.

może powinnam w coś takiego zainwestować
warto mówisz?

Napisane przez MiciaKicia

Jestem tak poirytowana : Ze wszystkich rzeczy na świecie nie chciałam być przeterminowana... a tu prosze :
masakra.... chodzę i marudzę tylko ..... beczeć mi sie chce

To wtedy co niby miałam czopa to to nie był czop .... bo przecież jak czop wypada to już jakieś krócenie szyjki jest i rozwarcie nie? /... a u mnie NIC....

ale jeszcze trochę czasu zostało

Napisane przez Ma_majka

Polecam gąbkę "Serena" do masażu (antycelulitowa), parę zł kosztuje, i tą szorstką stroną trzeba masować. Zupełnie może się nie uniknie wrastania, ale jest zdecydowana różnica

dzięki

Napisane przez MiciaKicia

dziwne... moje bedzie miało głowę w strone okna...
A to pewnie jakiś przesąd... u dorosłych też coś funkcjonuje,. że nie śpi sie z głową czy tam nogami do czegośtam ... nie wiem już nawet jak to szło ..

taaaa że nie głową w stronę drzwi
myśmy tak spali rok na wynajmowanym bo inaczej się łóżko nie mieściło
jakieś głupie przesądy jak zwykle

[MiciaKicia]

Napisane przez T'ai

taaaa że nie głową w stronę drzwi
myśmy tak spali rok na wynajmowanym bo inaczej się łóżko nie mieściło
jakieś głupie przesądy jak zwykle

aaaa no o to chodziło

[jo_manh]

Napisane przez T'ai

może powinnam w coś takiego zainwestować
warto mówisz?

U mnie dopiero to zadziałało, a już zwątpiłam...używam od 1,5 roku i nie mam problemu. Ściągam nasadkę i golę Tą nasadką możesz sobie regulować długość włosków, ale mi najlepiej się goli po zdjęciu....no chyba, że chciałabym sobie coś wycieniować

[MiciaKicia]

Napisane przez jo_manh

no chyba, że chciałabym sobie coś wycieniować

[Ma_majka]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Ehh.... moja to samo A najgorsze jest to, ze podejrzewam, ze ja też bede taką teściową

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Kurcze, nie wiem co mąż ma mi kupić pod choinkę

ja będę jeszcze gorsza

A co do prezentu to zażyczę sobie torebkę, jakiś ciuch albo szkatułkę na biżu (taką z szufladkami itp)

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Napisane przez MiciaKicia

my jedziemy do moich rodziców na 100% już sie ciesze hehe żyję Wigilią

Czyli nie widzisz problemu żeby iść na wigilię z powiedzmy 2 tygodniowym dzieckiem (w moim przypadku 10-dniowym)? Daleko masz do rodziców? Dużą wigilię robią?

[Pani_Jasiowa]

Napisane przez Ma_majka

ja będę jeszcze gorsza

A co do prezentu to zażyczę sobie torebkę, jakiś ciuch albo szkatułkę na biżu (taką z szufladkami itp)

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------



Czyli nie widzisz problemu żeby iść na wigilię z powiedzmy 2 tygodniowym dzieckiem (w moim przypadku 10-dniowym)? Daleko masz do rodziców? Dużą wigilię robią?

hmm ja nad kolczykami myślę, a taką szkatułkę dostała teraz na urodziny

[T'ai]

Napisane przez jo_manh

U mnie dopiero to zadziałało, a już zwątpiłam...używam od 1,5 roku i nie mam problemu. Ściągam nasadkę i golę Tą nasadką możesz sobie regulować długość włosków, ale mi najlepiej się goli po zdjęciu....no chyba, że chciałabym sobie coś wycieniować

oj kusisz kusisz nie powiem

[Pani_Jasiowa]

Dobra kochane... uciekam już. Dobranoc

[Ma_majka]

Napisane przez Pani_Jasiowa

hmm ja nad kolczykami myślę, a taką szkatułkę dostała teraz na urodziny

No właśnie mi się przyda bo trzymam biżu w jakiś pudełkach, pojemniczkach i nigdy nic nie mogę znaleźć, w związku z czym zazwyczaj nie noszę biżuterii

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Napisane przez Pani_Jasiowa

Dobra kochane... uciekam już. Dobranoc

Coooo? Spać już idziesz???? Crazy

[MiciaKicia]

Napisane przez Ma_majka

Czyli nie widzisz problemu żeby iść na wigilię z powiedzmy 2 tygodniowym dzieckiem (w moim przypadku 10-dniowym)? Daleko masz do rodziców? Dużą wigilię robią?

nie widzę problemu bo wiem, że rodzice mają świetne warunki. Do rodziców mam 170km a na Wigilii będę ja, tż, dzidzia i mama z tatą. Tyle

[ImmortalWoman]

ja tez już się żegnam jakoś weny brak na pisanie... owocnej nocki życzę

[gk7]

[QUOTE=Ma_majka;37985533]A to już kiedyś pisałam. Bo jak powiedziałam że pójdziemy do mojej mamy na wigilię to ona na to, że absolutnie, z takim małym dzieckiem nigdzie nie możemy iść, bo zarazki itp. Że do mnie będą goście przychodzić
Taaaa, a ja przy garach będę gości (czyli ją) obsługiwać
Ja nie mówię na 100% że pójdziemy do mamy, może i nie, może nie będę się czuła na siłach ale wkurza mnie to że się wpiernicza we wszystko! I jeszcze komentuje co będę jadła na święta a co nie![/QUOTE]

Mi to się świąt odechciewa przez to gadanie. Wogóle chodzę nabuzowana, jak pomyślę, że w czasie jak będę w szpitalu to ona będzie się Małą zajmowała całe popołudnia, do czasu jak TŻ pracę skończy. Jak jej mówię, że jeszce nie wiem, czy w piątek zostanę, to ona już poniedziałek planuje. Nosz nie mam się czym baba zająć normalnie. Dopiero się do męża na nią poskarżyłam to obraził się na mnie, że ja jak zwykle do niej uprzedzona jestem i nie potrafię od niej pomocy przyjąć. A ja nie potrafię i kombinuję cały czas, żeby jak najmniej być od niej zależną, bo to wredny babsztyl.

[Gabi2]

No i mój bol okresowy przeszedł...a juz myślałam ze cos sie dzieje. Od wczoraj mowie do brzucha tzn Izy zeby wylazila i jakoś nie chce matki posłuchać

Zjadlabym chipsy
Jutro zamierzam zjeść pizzę, w piątek McDonalda, chyba mam potrzebę nazrec sie niezdrowego póki mogę

W ogóle juz palma mi odbija od tego wyczekiwania akcji porodowej, chyba jestem nieznosna

[MiciaKicia]

Napisane przez Gabi2

No i mój bol okresowy przeszedł...a juz myślałam ze cos sie dzieje. Od wczoraj mowie do brzucha tzn Izy zeby wylazila i jakoś nie chce matki posłuchać

Zjadlabym chipsy
Jutro zamierzam zjeść pizzę, w piątek McDonalda, chyba mam potrzebę nazrec sie niezdrowego póki mogę

W ogóle juz palma mi odbija od tego wyczekiwania akcji porodowej, chyba jestem nieznosna

przeżywam to samo .. masakra

[Gabi2]

K...wa załatwilam maszynkę do mielenia, pamietalam ze podobno nie wolno myć tych elementów stalowych w zmywarce ale stwierdzilam a co mi tam...no i masz babo placek, zalazła jakas warstwa i podobno lipa wrr

[jagnna]

Napisane przez Pani_Jasiowa

Włąsnie mąż jej to zaproponował, to sie zamknęła

Mądrego chłopa masz

Napisane przez gk7

Moja też spekulowała już na temat świąt. Zabroniła mi cokolwiek gotować, bo się ze mną podzieli. Przecież my byśmy padli z głodu, gdybym się na to zgodziła. Ona tak beznadziejnie gotuje.

Napisane przez Ma_majka

A to już kiedyś pisałam. Bo jak powiedziałam że pójdziemy do mojej mamy na wigilię to ona na to, że absolutnie, z takim małym dzieckiem nigdzie nie możemy iść, bo zarazki itp. Że do mnie będą goście przychodzić
Taaaa, a ja przy garach będę gości (czyli ją) obsługiwać
Ja nie mówię na 100% że pójdziemy do mamy, może i nie, może nie będę się czuła na siłach ale wkurza mnie to że się wpiernicza we wszystko! I jeszcze komentuje co będę jadła na święta a co nie!

A to macie jakąś śluzę dezynfekującą w drzwiach, że goście zarazków nie wniosą??
Nie rozumiem tej logiki :| wyjść nie możesz, bo zarazki, ale ludzie się mogą naleźć bo to higieniczniej...

Napisane przez Ma_majka

No właśnie mi się przyda bo trzymam biżu w jakiś pudełkach, pojemniczkach i nigdy nic nie mogę znaleźć, w związku z czym zazwyczaj nie noszę biżuterii

Ja swoje szpargały trzymam w takim plastikowym cudzie z przegródkami, co normalni ludzie trzymaja tam śrubki. Mój tato ma identyczne, w warsztacie, trzyma se tam te swoje gwoździki i podkładki, a ja moje kosztowności (większość z h&m, albo rosmana ) Te dwa komplety "firmowe" co mi M kupił trzymam w oryginalnych pudełkach, żeby nie mieszać plebsu ze szlachtą

[MiciaKicia]

Napisane przez Gabi2

K...wa załatwilam maszynkę do mielenia, pamietalam ze podobno nie wolno myć tych elementów stalowych w zmywarce ale stwierdzilam a co mi tam...no i masz babo placek, zalazła jakas warstwa i podobno lipa wrr

jak nie wolno to nie wolno :P

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez jagnna

Te dwa komplety "firmowe" co mi M kupił trzymam w oryginalnych pudełkach, żeby nie mieszać plebsu ze szlachtą

kocham cie

[Gabi2]

No dobra ktora zaczyna dzisiaj w nocy rodzic ? Żarty sie skończyły, jakoś nudnooooo tu ja z chęcią ale jak to zrobic

[MiciaKicia]

Napisane przez Gabi2

No dobra ktora zaczyna dzisiaj w nocy rodzic ? Żarty sie skończyły, jakoś nudnooooo tu ja z chęcią ale jak to zrobic

ja chętnie zacznę
akurat załapałabym sie na mikołajkowy prezencik w postaci córeczki hehe

[gk7]

Mam wiadomość od Dorisp:

Po ktg lekarz ją zostawił w szpitalu. Jutro ma mieć wywoływany poród.
Trzymamy kciuki Dziewczyny, bo stresuje nam się koleżanka.:kciuki :

W piątek jak ja będę na ktg to mamy nadzieję się spotkać.

[jagnna]

Napisane przez Gabi2

No dobra ktora zaczyna dzisiaj w nocy rodzic ? Żarty sie skończyły, jakoś nudnooooo tu ja z chęcią ale jak to zrobic

No ja bardzo chętnie, ale pani gin mi wczoraj na wizycie powiedziała, że pozamykana jestem, i na poród póki co się nie szykuje. Więc niestety. Chyba się wypiszę z listy 12.12.12
W ogóle to zasugerowałam dziś mężowi żebyśmy poprzyspieszali poród, to mnie normalnie zlinczował Powiedział, że jestem niepoważna, że dziecko ma samo wyjść, i że nie ja jestem najważniejsza tutaj i jak mam spędzić święta na porodówce to niech tak będzie. No wiem że ma facet rację w każdym jednym punkciku, ale nie on jest w ciąży i nie on w razie czego będzie siedział w święta na oddziale
A ciul. Kupa czasu jeszcze, może się zamartwiam na zapas i ruszy samo z siebie wkrótce

[MiciaKicia]

Tęczowe babeczki !!! http://kraina-sosny.blogspot.com/2012/11/rainbow.html

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Napisane przez gk7

Mam wiadomość od Dorisp:

Po ktg lekarz ją zostawił w szpitalu. Jutro ma mieć wywoływany poród.
Trzymamy kciuki Dziewczyny, bo stresuje nam się koleżanka.:kciuki :

W piątek jak ja będę na ktg to mamy nadzieję się spotkać.

!!!!
Ja na ktg idę w niedzielę jak nic się samo nie ruszy

[Gabi2]

Napisane przez gk7

Mam wiadomość od Dorisp:

Po ktg lekarz ją zostawił w szpitalu. Jutro ma mieć wywoływany poród.
Trzymamy kciuki Dziewczyny, bo stresuje nam się koleżanka.:kciuki :

.

A e a e ale jak to czyli pewnie cos musiało sie wydarzyć no bo normalnie nikt by dzien po terminie nie wywoływał

[jagnna]

Napisane przez gk7

Mam wiadomość od Dorisp:

Po ktg lekarz ją zostawił w szpitalu. Jutro ma mieć wywoływany poród.
Trzymamy kciuki Dziewczyny, bo stresuje nam się koleżanka.:kciuki :

W piątek jak ja będę na ktg to mamy nadzieję się spotkać.

[MiciaKicia]

Napisane przez Gabi2

A e a e ale jak to czyli pewnie cos musiało sie wydarzyć no bo normalnie nikt by dzien po terminie nie wywoływał

Może wyszły jakieś skurcze

[gk7]

Wiesz u nas w szpitalu lekarze są dziwni.

[Sola1]

Napisane przez jo_manh

Wiecie co...po porodzie, jak wróciłam do domu to poczułam się tak dziwnie. Jakoś nieswojo. Maluch jest cudowny, mogłabym nic innego nie robić tylko na niego patrzeć, ale jakoś mi tak dziwnie. Płakać mi się chce czasami. Czy to jest ten Baby Blues?
Czuję, że wszystko się zmieniło. Pozytywnie oczywiście to odbieram, ale chyba chodzi o to że nagle wszystko jest takie inne. Właściwie dopiero tydzień przed porodem przeprowadziłam się do męża i chyba wszystko potoczyło się tak szybko i stąd te odczucia

Może rzeczywiście za dużo nowości naraz. Ale na pewno za jakiś czas wszystko sobie poukładasz

Ja mam odwrotnie, bo moje życie na pewno się zmieniło, ale nie jest to dla mnie bardzo drastyczna zmiana, a myślałam, że tak będzie. Póki co Iza jest grzeczna jak na noworodka. Je w mniej więcej w regularnych odstępach i mam trochę czasu dla siebie. Mąż pomaga mi jak może. Jestem trochę niewyspana przez to wstawanie w nocy, ale naprawdę nie jest źle.
Wczoraj wyszłam sama z domu na zdjęcie szwów i dużo mi to dało, bo poczułam, że nie jestem tak bardzo przywiązana do domu.

Napisane przez Pani_Jasiowa

Dziewczyny, czy wiecie coś na temat tego, że:
Dziecko nie powinno mieć główki na przeciwko okna w łóżeczki jak śpi?????

Nie wiem czy to jakiś zabobon. Ja nie ustawiałam łóżeczka blisko okna, bo mój pies często wychodzi na balkon i mogłaby się przeziębić jak jest nieodpowiednio ubrana. I tak w ogóle jak trochę otworzyć okno to lepiej, żeby łóżeczko było dalej. Ale to takie czysto praktyczne powody.

Napisane przez Gabi2

Zjadlabym chipsy
Jutro zamierzam zjeść pizzę, w piątek McDonalda, chyba mam potrzebę nazrec sie niezdrowego póki mogę

Kochana to zdrowy objaw
Ja przed porodem byłam na pizzy i na jedzeniu w Macu

Napisane przez jagnna

A to macie jakąś śluzę dezynfekującą w drzwiach, że goście zarazków nie wniosą??

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez Gabi2

No dobra ktora zaczyna dzisiaj w nocy rodzic ? Żarty sie skończyły, jakoś nudnooooo tu ja z chęcią ale jak to zrobic

Ja też czekam na jakieś akcje

Napisane przez gk7

Mam wiadomość od Dorisp:

Po ktg lekarz ją zostawił w szpitalu. Jutro ma mieć wywoływany poród.
Trzymamy kciuki Dziewczyny, bo stresuje nam się koleżanka.:kciuki :

W piątek jak ja będę na ktg to mamy nadzieję się spotkać.

Trzymam kciuki