Nasze dzieci świat poznają, a mamusiom spać nie dają. III-IV 2012 cz.(X)V

[nowaken]

Napisane przez tynka88

Dobry wieczór

U nas dzis nocka przespana w łożeczku od 23 do 7 , zobaczymy jak bedzie dzis.

Wczoraj zostawilismy Mateuszka z moja mama i pojechalismy na basen i saune, odrazu lepiej sie poczułam

postaram sie nadrobic..

Ja poszlam po porodzie do gina na NFZ i stwierdzil,ze mam nadzerke, ze mi zrobi z nia porzadek za 400 zl, poszlam wiec do gina prywatnie i stwierdzil po badaniu i usg ,ze nie ma żadnej nadzerki, cytologii jeszcze nie robilam, ale musze w najblizszym czasie zrobic.

Ja kape codziennie, bo rytual, bo Mateuszek sie bardzo brudzi podczas jedzenia, dotyka roznych rzeczy, no nie wyobrazam sobie go nie umyc codziennie.
U nas jest 19-20 stopni i w takiej temp kapiemy, mały nie placze, ani nie protestuje.


Dzis bylismy na spacerze 2 godzinki, mam nadzieje, ze Mateuszek sie nie pochoruje ..

Mama D , ciekawe co ten dietetyk moze poczac z apetytem Zosi) przeciez ona zaraz zacznie smigac i zgubi ta niewielka nadwyżke

Mateuszek wazy 10,800 ,ma 79 cm jakby mnie pediatra wyslala z nim do dietetyka to bym nie poszla, bo nie widze sensu..

Mateuszek mi sie tak rozgadal ,ze hoho)) mowi co w rodzaju gdzie jedziesz no i ja tam mysle, ze swiadomie mowi mama

Ja z babydream kupuje tylko deserki.

My mamy fontanne z piłek playskool ,ale Mateuszka oczywiscie nie interesuje poki co jak reszta zabawek, które posiada

U nas odpukac tez narazie zadne przeziebienie mojego lobuziaka nie dopadlo, pewnie jeszcze wszystko przed nami...

Jesli chodzi o przewijanie to istna masakra, przewijam na raty i ubieram na raty, jest przekrecanie sie, uciekanie, placz..


My cala zime bedziemy jezdzic gondola, bo cieplej, jak Mateuszek chce posiedziec, robie mu oparcie z kocyka, ale i tak po max 30 min zasypia, w gondolce mu cieplej i wygodniej moim zdaniem, przeniesiemy sie do spacerowki na wiosne.

A nie boisz się że Ci wypadnie. Bo ja właśnie dlatego przesadziłam do spacerówki

[Karinio]

Miałam podczas drzemki razem z małym sen,że chodziłam po parku z rodzicami,oni objęci ja przodem i zaczął biały puch leciec z nieba.A mały spał sam w domu,a jak wróciłam to wstał z łóżka i poszedł,zaczął chodzić

[mama d]

Napisane przez Karinio

mama_d,to ty wklejałaś filmik swojej małej na nocniku,nie jestem pewna.Lecz co chciałam napisać,że mała świetna

---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------


U nas spacerówka też od 6 miesiąca Gondoli nie mieliśmy

Tak to moja Zosia dzięki za miłe słowa

[Nikii89]

Napisane przez kubusewa

przesiadacie dzieci na zime do spacerowek ?? a nie bedzie im zimno ??
my do oporu wykorzystujemy gondole

My już w spacerówce od ok 2miesięcy. Zimy się nie boimy
Mamy śpiworek od wewnątrz podszyty wełną, w razie czego kocyk i osłonka

Napisane przez Furczak

My tez w spacerowie od wrzesnia.tylko dokupilam spiworek do wozka,taki co sie nadaje do sanek tez. Do tego na nozki jest oslonka w spacerowce wiec nie ma szans zeby Czarusia mi gdzies podwialo.
Za to mnie jakis bol gardla zlapal i chrypka. Cos mozecic polecic na bol gardla, dla karmiacej;-)

tak jak dziewczyny pisałay tantum verde. I pił letnie napoje nie ciepłe bardzo bo też szkodzą na gardło

Napisane przez Karinio

Miałam podczas drzemki razem z małym sen,że chodziłam po parku z rodzicami,oni objęci ja przodem i zaczął biały puch leciec z nieba.A mały spał sam w domu,a jak wróciłam to wstał z łóżka i poszedł,zaczął chodzić

bardzo ciekawy sen


Oskar znów zasnął o 19.30 a o 20 pobudka i bujanie i tak z 30min widać że spac dalej mu się chce ale jak przestawałam bujać to marudzenie.

[emigra]

Tynka no bedzie wyczynem wozic prawie roczne dziecko w gondoli jeszcze zalezy jaka gondola i jakie dziecko, Jula np mi juz od dawna nie spi na spacerach a wyrywa sie, jest ciekawska wiec u nas o gondoli trzeba bylo zapomniec

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Poza tym w spacerowce tez jest cieplo - sa spiworki, kombinezony i inne

[kubusewa]

no ja mialam w gondoli(navington) podnoszony zaglowek, ale teraz to sie nie piernicze tylko sadzam go tam gdzie wczesniej mial glowe .. dzis np zasnelo mi dziecko ze 3 minuty po wysjciu z domu .. takze wypasc.. nie wypadnie... generalnei tyo mam jakies takie cudowne dziecko .. tez sie balam teog ze wypadnie i kupilam mu szelki aby go przypiac ale w zasadzie od kiedy sie tak chlodniej zrobilo to maly jak tylko posiedzi kilka minut w wozku od razu spi...
jak nie spal .. siedzial taki powazny patrzyl na mnie ... inna sprawa ze podejrzewam ze byl tak zszokowany jak Olafek ze ma tyle warstew ubran na sobie ze nawet raczki do buzi wziac nie moze
do kosciola tez .. ze 2 zdarzylo mi sie ze dziecko przespalo 80-90% mszy .. to co nie przespal to sie gapil i ziewal
jak jezdzimy na zakupy to siedzi w foteliku autowym i ok wtedy go podnieta bierze rapuje raczkami macha nozkami (o ile nie spi) i gada po swojemu ... fotelik tez mnei zaczal wnerwiac....chcialam juz kupic teraz na gwiazdke zeby dziecko mialo jak pojechac na wigilie do babci (jednej badz drugiej - jeszcze nie zdecydowala - ale na pewno pojedizemy w tym roku tylko do jednej) a tu kipka jak z doopki... moj TZ poejchal ze swoimi rodzicami do sklepu i facet im wode z mozgu zrobil (w zasadzie to opowiedzial im dokladnie to co ja wyczytalam na stronie o testach fotelikow) ale no nasze dziecko jest delikatnie rzecz ujmujac niewymiarowe (no chyba ze ja jakas nawalona jestem cyz jak.......) w kazdym razie pan powiedzial (zgodnie z litera przepisow jak mniemam) ze albo jak dziecko przekroczy limit wagowy fotelika labo gdy linia oczu wykracza poza linie oparcia ...
no ok pieknie jest tylko czy ktos ☠☠☠☠a nie pomyslal ze no moje dziecko w calym zimowym ekwipunku nie miesci sie wszerz do fotelika .. Jak dzis spojrzelismy z TZ na niego .. mowie wam.. jak sardynka (lub jak Olafek - moze poza wiszacymi nogami)
Pan oczywiscie stwierdzil (i to samo wyczytalam na stronce) ze to ze maly sie odbija od duzego fotela nogami i ze generalnei nogi mu sie nie mieszcza do fotelika gdy jedziemy to nie jest argument .. grunt to limit wagowy i linai oczu.... i tylko szkoda ze moje dziecko jak widzi fotelik to jest nieomal jak trauma ... (moze dlatego zawsze spi w drodze .. ) wnerwilam sie jak 3 gromy ale albo utucze dziecko na sile do tych 13 kg albo nei wiem.. rzuce mu hormon wzrostu to urosnie wzdłuż szybciej .... ech .... ide bo maly dostaje od TZ kaszke i slysze tam "dantejskie sceny" milego wieczora mamy oby ta noc byla dla nas lzejsza od poprzednich

[koniakonia]

Napisane przez kubusewa

no ja mialam w gondoli(navington) podnoszony zaglowek, ale teraz to sie nie piernicze tylko sadzam go tam gdzie wczesniej mial glowe .. dzis np zasnelo mi dziecko ze 3 minuty po wysjciu z domu .. takze wypasc.. nie wypadnie... generalnei tyo mam jakies takie cudowne dziecko .. tez sie balam teog ze wypadnie i kupilam mu szelki aby go przypiac ale w zasadzie od kiedy sie tak chlodniej zrobilo to maly jak tylko posiedzi kilka minut w wozku od razu spi...
jak nie spal .. siedzial taki powazny patrzyl na mnie ... inna sprawa ze podejrzewam ze byl tak zszokowany jak Olafek ze ma tyle warstew ubran na sobie ze nawet raczki do buzi wziac nie moze
do kosciola tez .. ze 2 zdarzylo mi sie ze dziecko przespalo 80-90% mszy .. to co nie przespal to sie gapil i ziewal
jak jezdzimy na zakupy to siedzi w foteliku autowym i ok wtedy go podnieta bierze rapuje raczkami macha nozkami (o ile nie spi) i gada po swojemu ... fotelik tez mnei zaczal wnerwiac....chcialam juz kupic teraz na gwiazdke zeby dziecko mialo jak pojechac na wigilie do babci (jednej badz drugiej - jeszcze nie zdecydowala - ale na pewno pojedizemy w tym roku tylko do jednej) a tu kipka jak z doopki... moj TZ poejchal ze swoimi rodzicami do sklepu i facet im wode z mozgu zrobil (w zasadzie to opowiedzial im dokladnie to co ja wyczytalam na stronie o testach fotelikow) ale no nasze dziecko jest delikatnie rzecz ujmujac niewymiarowe (no chyba ze ja jakas nawalona jestem cyz jak.......) w kazdym razie pan powiedzial (zgodnie z litera przepisow jak mniemam) ze albo jak dziecko przekroczy limit wagowy fotelika labo gdy linia oczu wykracza poza linie oparcia ...
no ok pieknie jest tylko czy ktos ☠☠☠☠a nie pomyslal ze no moje dziecko w calym zimowym ekwipunku nie miesci sie wszerz do fotelika .. Jak dzis spojrzelismy z TZ na niego .. mowie wam.. jak sardynka (lub jak Olafek - moze poza wiszacymi nogami)
Pan oczywiscie stwierdzil (i to samo wyczytalam na stronce) ze to ze maly sie odbija od duzego fotela nogami i ze generalnei nogi mu sie nie mieszcza do fotelika gdy jedziemy to nie jest argument .. grunt to limit wagowy i linai oczu.... i tylko szkoda ze moje dziecko jak widzi fotelik to jest nieomal jak trauma ... (moze dlatego zawsze spi w drodze .. ) wnerwilam sie jak 3 gromy ale albo utucze dziecko na sile do tych 13 kg albo nei wiem.. rzuce mu hormon wzrostu to urosnie wzdłuż szybciej .... ech .... ide bo maly dostaje od TZ kaszke i slysze tam "dantejskie sceny" milego wieczora mamy oby ta noc byla dla nas lzejsza od poprzednich

Moim zdaniem pan w sklepie miał świętą rację, skoro producenci uważają,że tak jest najbezpieczniej to chyba nie mówią tego po to ,żeby zrobić komuś krzywdę,to chyba im powinno ( panu w sklepie też) zależeć ,żeby kupować więcej fotelików, wcześniej, a skoro tak nie wpychają tych duzych to coś w tym jest....I nie przesadzajmy z tą niewygodą, skoro mieści się dziecko do gondoli to chyba do fotelika też powinno wejśc, zresztą można ubrać lżej do auta , nagrzać, przykryć kocem, są specjalne śpiworki do fotelików, zapina się dziecko wpakowane do środka, moja Kaja waży 9500 , jechała w kombinezonie ostatnio, owszem , luzu nie było, ale skoro zaraz idzie w tym spać to nie widzę problemu....a to że dziecko opiera nogi o fotel...co to za tragedia? chyba lepsze to niż złamany kręgosłup przy ostrym szarpnięciu ....to se pogadałam
A poza tym, im bardziej taki fotelik dopasowany ( dziecko w nim nie lata na prawo lewo) tym lepiej.Też po to są wkładki już dla najmłodszych ,żeby tego "luzu" nie było zbyt dużo.

[tynka88]

Nowaken nie boje się, bo Mateuszek jest tak zaciekawiony tym co jest wokol, ze nie kreci sie jakos szczegolnie, poza tym ja na niego cały czas patrze

Emigra nie wiem jak bedzie za 2, 3 miesiące, ale na grudzien plan jest taki ze jezdzimy gondola, głównie dlatego ,ze po max pol godzinie Mateuszek zasypia, wydaje mi sie,ze cieplej i wygodniej i przytulniej mu w spacerowce
Moja spacerowka nie wydaje mi sie tak przytulna jak gondolka

Mateuszek zasnal 15 minut temu, mam nadzieje, ze spedzi noc w swoim lozeczku

Jutro mamy najazd mikołajów,a po poludniuy zabieramy Mateuszka do galerii ,zeby zobaczyl Sw Mikolaja))

[karolca]

Napisane przez koniakonia

Moim zdaniem pan w sklepie miał świętą rację, skoro producenci uważają,że tak jest najbezpieczniej to chyba nie mówią tego po to ,żeby zrobić komuś krzywdę,to chyba im powinno ( panu w sklepie też) zależeć ,żeby kupować więcej fotelików, wcześniej, a skoro tak nie wpychają tych duzych to coś w tym jest....I nie przesadzajmy z tą niewygodą, skoro mieści się dziecko do gondoli to chyba do fotelika też powinno wejśc, zresztą można ubrać lżej do auta , nagrzać, przykryć kocem, są specjalne śpiworki do fotelików, zapina się dziecko wpakowane do środka, moja Kaja waży 9500 , jechała w kombinezonie ostatnio, owszem , luzu nie było, ale skoro zaraz idzie w tym spać to nie widzę problemu....a to że dziecko opiera nogi o fotel...co to za tragedia? chyba lepsze to niż złamany kręgosłup przy ostrym szarpnięciu ....to se pogadałam
A poza tym, im bardziej taki fotelik dopasowany ( dziecko w nim nie lata na prawo lewo) tym lepiej.Też po to są wkładki już dla najmłodszych ,żeby tego "luzu" nie było zbyt dużo.

i tu się zgadzam.
Poza tym jak dziecko ma tendencje do szybkiego zasypiania w samochodzie to łatwiej jest je przetransportować z samochodu w nosidle niżwypinać z fotelika. Jasne, że lekko nie jest, szczególnie ja teraz mam trening ale Ewelinie jest wygodniej. I cóż... jedziemy aż 5 minut ale czasem zasypia mi zaraz po wyjściu z mieszkania.
Ubieram ją w kombinezon, jest ciasno ale nie zauwazyłam aby było jej źle (chociaz nienawidzi ubierania i wsadzania do fotelika).
Jak jade dalej, ubieram kurtkę i czapę, jak auto się nagrzeje, rozpinam lub zdejmuję kurtkę (bo czapę prawie od razu). Jak jest zimno i/lub pada i/lub wieje okrywam ciepłym kocem.

[kubusewa]

Napisane przez koniakonia

Moim zdaniem pan w sklepie miał świętą rację, skoro producenci uważają,że tak jest najbezpieczniej to chyba nie mówią tego po to ,żeby zrobić komuś krzywdę,to chyba im powinno ( panu w sklepie też) zależeć ,żeby kupować więcej fotelików, wcześniej, a skoro tak nie wpychają tych duzych to coś w tym jest....I nie przesadzajmy z tą niewygodą, skoro mieści się dziecko do gondoli to chyba do fotelika też powinno wejśc, zresztą można ubrać lżej do auta , nagrzać, przykryć kocem, są specjalne śpiworki do fotelików, zapina się dziecko wpakowane do środka, moja Kaja waży 9500 , jechała w kombinezonie ostatnio, owszem , luzu nie było, ale skoro zaraz idzie w tym spać to nie widzę problemu....a to że dziecko opiera nogi o fotel...co to za tragedia? chyba lepsze to niż złamany kręgosłup przy ostrym szarpnięciu ....to se pogadałam
A poza tym, im bardziej taki fotelik dopasowany ( dziecko w nim nie lata na prawo lewo) tym lepiej.Też po to są wkładki już dla najmłodszych ,żeby tego "luzu" nie było zbyt dużo.

wiesz mnie tam wcale jakos mega nie zalezy zeby sprzeciwiac sie tym przepisom... tyle ze mi zal mojego scisnietego jak nie wiem dziecka.... generalnie jak sobie spi to taki maly flaczek .. ale w kurtce (i tej calej reszcie ....dziecko wygladalo jak polamaniec (od stop do szyi zawiniety w gips) bo nawet raczek do siebie nie mogl zlozyc tylko mu takie wisialy jak do ave..... (czy tam heil...) gdybym sie uparla to bym sie uparla i tyle ale ze no w zasadzie facet ma racje to ja wcale nie musze od tesciow jezdzic ... zwlaszca ze oni nas bardzo rzadko odiwedzaja (a mamy do nich troszke dojazdu podczas ktorego moejgo syna trafia apopleksja) do moich rodzicow mamy zdecydowanie blizej wiec spoko....

takze zeby nie bylo watpliwosci ja wcale nei uwazam ze to zle ze te przpeisy sa takei jakei sa i wcale nie uwazam ze dobrze byloby je zlamac dla wygody mojej i dziecka .... stwierdzam tylko fakt ze szkoda mi mojego ugneicionego dziecka .. i tylko ze wzgledu na ten okropny widok chcialam dziecku oszczedzic tego
zwlaszcza ze
chcialam aby moje dziecko mialo fotelik tylem do kierunku jazdy (taki jak ten co jest teraz - noworodkowy) wyczytalam ze jazda "tylem do przodu" jest najbezpoeczniejsza to wyobrazcie sobei ze ten balwan w sklepie mowi do mojego TZ ze no taak fajny fotelik tylko wie pan jak dziecko usnie to jak tak jest tylem do przodu to ciezko go z teog fotelika wyjac - gdy np spi ...
noz luuuuudzie jakby teraz bylo latwo ... zawsze ale to zawsze moje dizecko sie budzi w trakcie wyjmowania z fotelika
a skoro np w szwecji takei foteliki tylem do przodu sa standardem nawet dla 3-4 latkow no to chyab jednak nie jest to az taki dyskomfort ze nie da sie wyjac spiacego dziecka z fotelika - w zasadzie to ta jego wypowiedz sprtawila ze uznalam go za malo kompetentnego... anegociarz i tyle .. kiedy chcialam konkretny wozek (navingtona) to malo sie ze ze.r.ł zebym kupila jego wybor - a ja wzielam navingtona dlateog ze mial skretne osie podnoszony zaglowek w gondoli.. itp
nienawidze ludzi ktorym sie wydaje ze sa kompetentni podczas gdy w zasadzie nic nie wiedza.. a to co on powiedzial mojemu TZ i jego rodzicom to z przeproszeniem sama sobei w internecie wyczytalam (od kogos takiego spodziewalam sie wiekszej wiedzy i wyczucia.. wmawial mojemu mezowi ze u niego w sklpeie juz 5 dzieci w wieku 7 miesiecy bylo takich ktore chodzily ... przepraszam odchodze od meritum..... generalnei to moj TZ pojechal kupowac fotelik do jedzenia a fotelik do jazdy mial tylko sie zorientowac czy jest taki jakbysmy my chcieli czy ten ktory my bysmy chcieli nadaje sie do naszego auta i wiele tam takich pytan.... wywod malo kompetentnego anegociarza mnei nie interesowal ... ale coz ... sklep jak sklep - dobrze ze to nie jedyny w moim miescie .....

moj syn w kombinezonei mi raz zginal - uznalam ze jednak wole kurteczke i rajstopki pod spodnie .. po co mam wylawiac biedne dziecko z kombinezonika (szczegolnei ze to prezent od babci - ktory babcia odkupila od kolezanki na ktorej wnuka kombinezon byl za maly) .. my tylko kurka i cieple spodnie z rajtuzami


jeszcze mala uwaga co do nog.. opierac to opierac kochane .. moje dizecko siedzi ze zgietymi nozkami i jak prostuje to odbija sie fotelikiem od fotela .. ale ok.. wyczytalam (zanim moj maz poszedl do tego durnia) ze to nie jest powod by zmieniac dziecku fotelik tylko waga i linia oczu - tylko dlateog ze najpierw wyczytalam .. nie dyskutowalam ( z reszta mnie nawet przy tej rozmowie nie bylo .. bo normaleni jaksi totalny filozof - nie sprzedawca ..... )

[nowaken]

Napisane przez koniakonia

Moim zdaniem pan w sklepie miał świętą rację, skoro producenci uważają,że tak jest najbezpieczniej to chyba nie mówią tego po to ,żeby zrobić komuś krzywdę,to chyba im powinno ( panu w sklepie też) zależeć ,żeby kupować więcej fotelików, wcześniej, a skoro tak nie wpychają tych duzych to coś w tym jest....I nie przesadzajmy z tą niewygodą, skoro mieści się dziecko do gondoli to chyba do fotelika też powinno wejśc, zresztą można ubrać lżej do auta , nagrzać, przykryć kocem, są specjalne śpiworki do fotelików, zapina się dziecko wpakowane do środka, moja Kaja waży 9500 , jechała w kombinezonie ostatnio, owszem , luzu nie było, ale skoro zaraz idzie w tym spać to nie widzę problemu....a to że dziecko opiera nogi o fotel...co to za tragedia? chyba lepsze to niż złamany kręgosłup przy ostrym szarpnięciu ....to se pogadałam
A poza tym, im bardziej taki fotelik dopasowany ( dziecko w nim nie lata na prawo lewo) tym lepiej.Też po to są wkładki już dla najmłodszych ,żeby tego "luzu" nie było zbyt dużo.

Zgadzam się w stu procentach i doświadczyłam tego na własnej skórze jak mieliśmy wypadek to dziękowałam Bogu że Antkowi kurtki nie zdjęłam i że mial pasy dobrze naciągnięte.

Napisane przez tynka88

Nowaken nie boje się, bo Mateuszek jest tak zaciekawiony tym co jest wokol, ze nie kreci sie jakos szczegolnie, poza tym ja na niego cały czas patrze

Emigra nie wiem jak bedzie za 2, 3 miesiące, ale na grudzien plan jest taki ze jezdzimy gondola, głównie dlatego ,ze po max pol godzinie Mateuszek zasypia, wydaje mi sie,ze cieplej i wygodniej i przytulniej mu w spacerowce
Moja spacerowka nie wydaje mi sie tak przytulna jak gondolka

Mateuszek zasnal 15 minut temu, mam nadzieje, ze spedzi noc w swoim lozeczku

Jutro mamy najazd mikołajów,a po poludniuy zabieramy Mateuszka do galerii ,zeby zobaczyl Sw Mikolaja))

Ania też jest bardzo zaciekawiona tym co się dzieje po za wózkiem a szczególnie co dzieje się na podłodze

[kubusewa]

Napisane przez nowaken

Zgadzam się w stu procentach i doświadczyłam tego na własnej skórze jak mieliśmy wypadek to dziękowałam Bogu że Antkowi kurtki nie zdjęłam i że mial pasy dobrze naciągnięte.



Ania też jest bardzo zaciekawiona tym co się dzieje po za wózkiem a szczególnie co dzieje się na podłodze

my dzieki bogu nie mielismy dane sprawdzac zasadnosci fotelika .... wspolczuje doswiadczenia
dobranoc musze juz isc .. "auuułłyy" drogie panie (moje dziecko pozdrawia aallll)

[koniakonia]

Napisane przez kubusewa

wiesz mnie tam wcale jakos mega nie zalezy zeby sprzeciwiac sie tym przepisom... tyle ze mi zal mojego scisnietego jak nie wiem dziecka.... generalnie jak sobie spi to taki maly flaczek .. ale w kurtce (i tej calej reszcie ....dziecko wygladalo jak polamaniec (od stop do szyi zawiniety w gips) bo nawet raczek do siebie nie mogl zlozyc tylko mu takie wisialy jak do ave..... (czy tam heil...) gdybym sie uparla to bym sie uparla i tyle ale ze no w zasadzie facet ma racje to ja wcale nie musze od tesciow jezdzic ... zwlaszca ze oni nas bardzo rzadko odiwedzaja (a mamy do nich troszke dojazdu podczas ktorego moejgo syna trafia apopleksja) do moich rodzicow mamy zdecydowanie blizej wiec spoko....

takze zeby nie bylo watpliwosci ja wcale nei uwazam ze to zle ze te przpeisy sa takei jakei sa i wcale nie uwazam ze dobrze byloby je zlamac dla wygody mojej i dziecka .... stwierdzam tylko fakt ze szkoda mi mojego ugneicionego dziecka .. i tylko ze wzgledu na ten okropny widok chcialam dziecku oszczedzic tego
zwlaszcza ze
chcialam aby moje dziecko mialo fotelik tylem do kierunku jazdy (taki jak ten co jest teraz - noworodkowy) wyczytalam ze jazda "tylem do przodu" jest najbezpoeczniejsza to wyobrazcie sobei ze ten balwan w sklepie mowi do mojego TZ ze no taak fajny fotelik tylko wie pan jak dziecko usnie to jak tak jest tylem do przodu to ciezko go z teog fotelika wyjac - gdy np spi ...
noz luuuuudzie jakby teraz bylo latwo ... zawsze ale to zawsze moje dizecko sie budzi w trakcie wyjmowania z fotelika
a skoro np w szwecji takei foteliki tylem do przodu sa standardem nawet dla 3-4 latkow no to chyab jednak nie jest to az taki dyskomfort ze nie da sie wyjac spiacego dziecka z fotelika - w zasadzie to ta jego wypowiedz sprtawila ze uznalam go za malo kompetentnego... anegociarz i tyle .. kiedy chcialam konkretny wozek (navingtona) to malo sie ze ze.r.ł zebym kupila jego wybor - a ja wzielam navingtona dlateog ze mial skretne osie podnoszony zaglowek w gondoli.. itp
nienawidze ludzi ktorym sie wydaje ze sa kompetentni podczas gdy w zasadzie nic nie wiedza.. a to co on powiedzial mojemu TZ i jego rodzicom to z przeproszeniem sama sobei w internecie wyczytalam (od kogos takiego spodziewalam sie wiekszej wiedzy i wyczucia.. wmawial mojemu mezowi ze u niego w sklpeie juz 5 dzieci w wieku 7 miesiecy bylo takich ktore chodzily ... przepraszam odchodze od meritum..... generalnei to moj TZ pojechal kupowac fotelik do jedzenia a fotelik do jazdy mial tylko sie zorientowac czy jest taki jakbysmy my chcieli czy ten ktory my bysmy chcieli nadaje sie do naszego auta i wiele tam takich pytan.... wywod malo kompetentnego anegociarza mnei nie interesowal ... ale coz ... sklep jak sklep - dobrze ze to nie jedyny w moim miescie .....

moj syn w kombinezonei mi raz zginal - uznalam ze jednak wole kurteczke i rajstopki pod spodnie .. po co mam wylawiac biedne dziecko z kombinezonika (szczegolnei ze to prezent od babci - ktory babcia odkupila od kolezanki na ktorej wnuka kombinezon byl za maly) .. my tylko kurka i cieple spodnie z rajtuzami

są tyłem te większe,droższe bezpieczniejsze, faktycznie może się dziecko wybudzać, bo to bardziej karkołomne wyciąganie, wyciągam Nina z fotelika przodem do jazdy i jest to proste, gdyby była tyłem nie wiem czy bym się tam wcisnęła ,żeby Ją delikatnie wyjąć jak śpi,w tym małym w sumie nie trzeba wcale wyciągać, można dziecko śpiące zabrać ze sobą w fotelu, no ale to nie zimą, a w sumie zima to nie cały rok... a wiesz facet w sklepie jak usłyszał,że o kwestii wygody ciasnoty itd. to przedstawił też uwagi dotyczące fotelika tyłem do kierunku wsadzanego ...nie wiem jak nogi w tym foteliku dużym tyłem do kierunku jazdy się miewają ....no i jeszcze choroba lokomocyjna , przy tej wersji z tym problemem fotelik chyba taki odpada , szczególnie jak się jeździ samemu

[nowaken]

Kochane znikam spać bo nie wiem jaka będzie nocka

[gosia261282]

Napisane przez mama d

[/COLOR]Gosia - z ciebie niezła laska jest

O rany dziekuje Ja tak nie uwazam,ale strasznie milo to slyszec

Napisane przez Karinio

karolca,gosiu nowe awatary.Ładne

Dziekuje

Napisane przez koniakonia

Moim zdaniem pan w sklepie miał świętą rację, skoro producenci uważają,że tak jest najbezpieczniej to chyba nie mówią tego po to ,żeby zrobić komuś krzywdę,to chyba im powinno ( panu w sklepie też) zależeć ,żeby kupować więcej fotelików, wcześniej, a skoro tak nie wpychają tych duzych to coś w tym jest....I nie przesadzajmy z tą niewygodą, skoro mieści się dziecko do gondoli to chyba do fotelika też powinno wejśc, zresztą można ubrać lżej do auta , nagrzać, przykryć kocem, są specjalne śpiworki do fotelików, zapina się dziecko wpakowane do środka, moja Kaja waży 9500 , jechała w kombinezonie ostatnio, owszem , luzu nie było, ale skoro zaraz idzie w tym spać to nie widzę problemu....a to że dziecko opiera nogi o fotel...co to za tragedia? chyba lepsze to niż złamany kręgosłup przy ostrym szarpnięciu ....to se pogadałam
A poza tym, im bardziej taki fotelik dopasowany ( dziecko w nim nie lata na prawo lewo) tym lepiej.Też po to są wkładki już dla najmłodszych ,żeby tego "luzu" nie było zbyt dużo.

Tez tak mysle. Eryk tez jest grubasek i wkurtce ledwo sie miesci,ale jakos szczegolnie mu to nie przeszkadza. A czasem wnosze go do auta i kurtke zdejmuje mu.

Napisane przez kubusewa

wiesz mnie tam wcale jakos mega nie zalezy zeby sprzeciwiac sie tym przepisom... tyle ze mi zal mojego scisnietego jak nie wiem dziecka.... generalnie jak sobie spi to taki maly flaczek .. ale w kurtce (i tej calej reszcie ....dziecko wygladalo jak polamaniec (od stop do szyi zawiniety w gips) bo nawet raczek do siebie nie mogl zlozyc tylko mu takie wisialy jak do ave..... (czy tam heil...) gdybym sie uparla to bym sie uparla i tyle ale ze no w zasadzie facet ma racje to ja wcale nie musze od tesciow jezdzic ... zwlaszca ze oni nas bardzo rzadko odiwedzaja (a mamy do nich troszke dojazdu podczas ktorego moejgo syna trafia apopleksja) do moich rodzicow mamy zdecydowanie blizej wiec spoko....

takze zeby nie bylo watpliwosci ja wcale nei uwazam ze to zle ze te przpeisy sa takei jakei sa i wcale nie uwazam ze dobrze byloby je zlamac dla wygody mojej i dziecka .... stwierdzam tylko fakt ze szkoda mi mojego ugneicionego dziecka .. i tylko ze wzgledu na ten okropny widok chcialam dziecku oszczedzic tego
zwlaszcza ze
chcialam aby moje dziecko mialo fotelik tylem do kierunku jazdy (taki jak ten co jest teraz - noworodkowy) wyczytalam ze jazda "tylem do przodu" jest najbezpoeczniejsza to wyobrazcie sobei ze ten balwan w sklepie mowi do mojego TZ ze no taak fajny fotelik tylko wie pan jak dziecko usnie to jak tak jest tylem do przodu to ciezko go z teog fotelika wyjac - gdy np spi ...
noz luuuuudzie jakby teraz bylo latwo ... zawsze ale to zawsze moje dizecko sie budzi w trakcie wyjmowania z fotelika
a skoro np w szwecji takei foteliki tylem do przodu sa standardem nawet dla 3-4 latkow no to chyab jednak nie jest to az taki dyskomfort ze nie da sie wyjac spiacego dziecka z fotelika - w zasadzie to ta jego wypowiedz sprtawila ze uznalam go za malo kompetentnego... anegociarz i tyle .. kiedy chcialam konkretny wozek (navingtona) to malo sie ze ze.r.ł zebym kupila jego wybor - a ja wzielam navingtona dlateog ze mial skretne osie podnoszony zaglowek w gondoli.. itp
nienawidze ludzi ktorym sie wydaje ze sa kompetentni podczas gdy w zasadzie nic nie wiedza.. a to co on powiedzial mojemu TZ i jego rodzicom to z przeproszeniem sama sobei w internecie wyczytalam (od kogos takiego spodziewalam sie wiekszej wiedzy i wyczucia.. wmawial mojemu mezowi ze u niego w sklpeie juz 5 dzieci w wieku 7 miesiecy bylo takich ktore chodzily ... przepraszam odchodze od meritum..... generalnei to moj TZ pojechal kupowac fotelik do jedzenia a fotelik do jazdy mial tylko sie zorientowac czy jest taki jakbysmy my chcieli czy ten ktory my bysmy chcieli nadaje sie do naszego auta i wiele tam takich pytan.... wywod malo kompetentnego anegociarza mnei nie interesowal ... ale coz ... sklep jak sklep - dobrze ze to nie jedyny w moim miescie .....

moj syn w kombinezonei mi raz zginal - uznalam ze jednak wole kurteczke i rajstopki pod spodnie .. po co mam wylawiac biedne dziecko z kombinezonika (szczegolnei ze to prezent od babci - ktory babcia odkupila od kolezanki na ktorej wnuka kombinezon byl za maly) .. my tylko kurka i cieple spodnie z rajtuzami


jeszcze mala uwaga co do nog.. opierac to opierac kochane .. moje dizecko siedzi ze zgietymi nozkami i jak prostuje to odbija sie fotelikiem od fotela .. ale ok.. wyczytalam (zanim moj maz poszedl do tego durnia) ze to nie jest powod by zmieniac dziecku fotelik tylko waga i linia oczu - tylko dlateog ze najpierw wyczytalam .. nie dyskutowalam ( z reszta mnie nawet przy tej rozmowie nie bylo .. bo normaleni jaksi totalny filozof - nie sprzedawca ..... )

Jak mozna w ten sposob pisac o ludziach? Jak bys sie czula gdyby ten sprzedawca obdarzyl ciebie takimi epitetami?
I skoro jest tak niekompetentny to dlaczego ciagle u niego kupujesz
Nie wiem co to jest anegociarz,chyba ze chodzilo ci o czlowieka,ktory opowiada anegdoty- czyli anegdociarz

[koniakonia]

Napisane przez gosia261282

O rany dziekuje Ja tak nie uwazam,ale strasznie milo to slyszec





Dziekuje






Tez tak mysle. Eryk tez jest grubasek i wkurtce ledwo sie miesci,ale jakos szczegolnie mu to nie przeszkadza. A czasem wnosze go do auta i kurtke zdejmuje mu.




Jak mozna w ten sposob pisac o ludziach? Jak bys sie czula gdyby ten sprzedawca obdarzyl ciebie takimi epitetami?
I skoro jest tak niekompetentny to dlaczego ciagle u niego kupujesz
Nie wiem co to jest anegociarz,chyba ze chodzilo ci o czlowieka,ktory opowiada anegdoty- czyli anegdociarz

a poza tym trudno ,żeby pan w sklepie miał większą wiedzę niż to co można samemu wyczytać, dostęp do wiedzy jest teraz nieograniczony i w necie wszystko wyczytać.....a poza tym jak się wszystko wie i jest się czegoś pewnym to po co pytac? coś innego chce się usłyszeć , czy jak ?

[Furczak]

Napisane przez kubusewa

no ja mialam w gondoli(navington) podnoszony zaglowek, ale teraz to sie nie piernicze tylko sadzam go tam gdzie wczesniej mial glowe .. dzis np zasnelo mi dziecko ze 3 minuty po wysjciu z domu .. takze wypasc.. nie wypadnie... generalnei tyo mam jakies takie cudowne dziecko .. tez sie balam teog ze wypadnie i kupilam mu szelki aby go przypiac ale w zasadzie od kiedy sie tak chlodniej zrobilo to maly jak tylko posiedzi kilka minut w wozku od razu spi...
jak nie spal .. siedzial taki powazny patrzyl na mnie ... inna sprawa ze podejrzewam ze byl tak zszokowany jak Olafek ze ma tyle warstew ubran na sobie ze nawet raczki do buzi wziac nie moze
do kosciola tez .. ze 2 zdarzylo mi sie ze dziecko przespalo 80-90% mszy .. to co nie przespal to sie gapil i ziewal
jak jezdzimy na zakupy to siedzi w foteliku autowym i ok wtedy go podnieta bierze rapuje raczkami macha nozkami (o ile nie spi) i gada po swojemu ... fotelik tez mnei zaczal wnerwiac....chcialam juz kupic teraz na gwiazdke zeby dziecko mialo jak pojechac na wigilie do babci (jednej badz drugiej - jeszcze nie zdecydowala - ale na pewno pojedizemy w tym roku tylko do jednej) a tu kipka jak z doopki... moj TZ poejchal ze swoimi rodzicami do sklepu i facet im wode z mozgu zrobil (w zasadzie to opowiedzial im dokladnie to co ja wyczytalam na stronie o testach fotelikow) ale no nasze dziecko jest delikatnie rzecz ujmujac niewymiarowe (no chyba ze ja jakas nawalona jestem cyz jak.......) w kazdym razie pan powiedzial (zgodnie z litera przepisow jak mniemam) ze albo jak dziecko przekroczy limit wagowy fotelika labo gdy linia oczu wykracza poza linie oparcia ...
no ok pieknie jest tylko czy ktos ☠☠☠☠a nie pomyslal ze no moje dziecko w calym zimowym ekwipunku nie miesci sie wszerz do fotelika .. Jak dzis spojrzelismy z TZ na niego .. mowie wam.. jak sardynka (lub jak Olafek - moze poza wiszacymi nogami)
Pan oczywiscie stwierdzil (i to samo wyczytalam na stronce) ze to ze maly sie odbija od duzego fotela nogami i ze generalnei nogi mu sie nie mieszcza do fotelika gdy jedziemy to nie jest argument .. grunt to limit wagowy i linai oczu.... i tylko szkoda ze moje dziecko jak widzi fotelik to jest nieomal jak trauma ... (moze dlatego zawsze spi w drodze .. ) wnerwilam sie jak 3 gromy ale albo utucze dziecko na sile do tych 13 kg albo nei wiem.. rzuce mu hormon wzrostu to urosnie wzdłuż szybciej .... ech .... ide bo maly dostaje od TZ kaszke i slysze tam "dantejskie sceny" milego wieczora mamy oby ta noc byla dla nas lzejsza od poprzednich

my tez mielismy ten problem bo Czaruś sie nie miescilw swoim poteliku 0-13 a mielismy Maxi-cosi pebble i on jest dosc wąski dlatego jak zaczelo byc zimno i trzeba bylo zakladac kurtke gruba to moja mama odkupila od znajomych fotelik 0-18 i o juz jest o wiele szerszy, jak dziecko jeszcze nie siedzi to sie go montuje tylem i jest pozycja lezaca jak w tych fotelikach 0-13kg a potem sie go obraca przodem w pozycji siedzacej. no niestety nie da sie go wyciagnac juz z auta tak jak te pierwsze foteliki nosidelka ale przynajmniej mlodemu wygodnie.

[koniakonia]

Napisane przez Furczak

my tez mielismy ten problem bo Czaruś sie nie miescilw swoim poteliku 0-13 a mielismy Maxi-cosi pebble i on jest dosc wąski dlatego jak zaczelo byc zimno i trzeba bylo zakladac kurtke gruba to moja mama odkupila od znajomych fotelik 0-18 i o juz jest o wiele szerszy, jak dziecko jeszcze nie siedzi to sie go montuje tylem i jest pozycja lezaca jak w tych fotelikach 0-13kg a potem sie go obraca przodem w pozycji siedzacej. no niestety nie da sie go wyciagnac juz z auta tak jak te pierwsze foteliki nosidelka ale przynajmniej mlodemu wygodnie.

ja tak sobie jeszcze myslę,że pewnie duże znaczenie ma jaki kto ma ten pierwszy fotelik....powiem szczerze,że jak czasem widziałam opisy fotelików, które właściwie były nazywane głównie nosidełkiem, a w opisie sprawa bezpieczeństwa jazdy była gdzieś na końcu ( po kolorze pasującym do wózka, małej wadze do noszenia...)to ręce mi opadały.... może niektórzy producenci czasem nie pomyśleli ,żeby dostosować gabaryty dla dziecka 10 kg, bo wtedy to już w nosidełku tak wielu rodziców dzieci nie nosi , a oni głównie fotelik do tego przygotowywali

[Furczak]

Napisane przez koniakonia

ja tak sobie jeszcze myslę,że pewnie duże znaczenie ma jaki kto ma ten pierwszy fotelik....powiem szczerze,że jak czasem widziałam opisy fotelików, które właściwie były nazywane głównie nosidełkiem, a w opisie sprawa bezpieczeństwa jazdy była gdzieś na końcu ( po kolorze pasującym do wózka, małej wadze do noszenia...)to ręce mi opadały.... może niektórzy producenci czasem nie pomyśleli ,żeby dostosować gabaryty dla dziecka 10 kg, bo wtedy to już w nosidełku tak wielu rodziców dzieci nie nosi , a oni głównie fotelik do tego przygotowywali

No ja tez wlasnie zauwazylam kiedys u kolezanki ze jej fotelik(w kolorze wozka) jest szerszy niz nasz ale nie bylo mowy o bezpieczenstwie.

To jeszcze nie jest najgorsze. Gorsze jest to ze znam ludzi ktorzy wozili dziecko w normalnej od wozka albo tez w foteliku ale nie zapinali go pasami.wstyd mi ze znam kogos takiego.a na dokladke ojciec dziecka to strazak zawodowy i pewnie widzial nieraz co sie dzieje z dziecmi podczas wypadku... Szkoda slow...
A wracjac do fotelika to my mielimy kupiony uzywany ale bezpieczny zamiast w tej samej cenie nowy ale bez atestow itp.a wozek kupilismy bez fotelika i juz.
Mi sie wydaje ze dziecku mozna zmienic fotelik na nastepny jak lapie sie na jego zakres wagowy a nie jak wyrosnie z poprzedniego.my najpierw kupilismy fotelik na 9-18 kg jak tylk oCzarus mial 9 kg ale ma za maly kat nachylenia i podczas snu mu glowa opadala do przodu, przynajmniej w grubej kurtce.

[Flowerbombka]

Mój gałganek też wyrósł już dawno z gondoli dlatego spacerówka...narazie ta z zestawu 3w1 ale myślę o lekkiej spacerówie co by mojej mamie łatwiej było znosić po schodach (uroki mieszkania w bloku)..

Napisane przez madziuuula

Heh przypomniałam sobie jak jechaliśmy na Wszystkich Świętych i mówię Tż-towi by do auta spakował cały wózek bo zimno (bo tak mi brał tylko stelarz i adaptery do fotelika) no chodziło mi i o sportówke, ten wyciąga wózek przed cmentarzem a tam gondola! Złożona, spakowana, trza było ją ustawiać, a biedny Oli na styk do niej wlazł, cisnęła z dołu i góry, nie mógł się obracać, był w takim szoku że całą drogę zdziwiony siedział bez ruchu, jak nigdy Biedny Olaf

Wiem, że to nie było śmieszne, ale opis tej sytuacji mnie bardzo rozbawił..

Furczak kuruj się...na gardło Tantum Verde tak jak dziewczyny pisały..

[Nikii89]

Dzień dobry

Nocka nawet dobra bo pobudki o 00.30, 4 i o 7.30 na dobre. Teraz mów syn stwierdził że głodny nie jest i siedzi na kocu i gada

Ale miałam dziś sny:
1. Że miałam bliźniaki
2. Że rodziłam w aucie ( ale już 1 dziecko)


co do fotelika to mu mamy 0-11kg a Oskar ma już 9400 i też teraz ciężko go wsadzić bo wygląda jak ta sardynka. No ale nie zauważyłam aby specjalnie marudził będąc w foteliku dlatego czekamy aż przekroczy limit.

[emigra]

Ja ubieram w miare lekko do fotelika - najczesciej ma body na dlugi+ koszulka na dlugi lub sweterek i polarowa (taka misiowa) bluza, no i oczywiscie czapa. Na droge z auta i do auta okrywam kocykiem. W aucie tez rozpinam bluze i sciagam czapke, choc czapke rzadko sciagam bo tez sraram sie nie zakladac grubej zimowki tylko taka lekko podszyta. Julcie zawsze wyciagam z fotelika zgrzana od spodu.

[karolca]

U mnie nocka srednia ale lepsza od poprzedniej.

Wracajac do tematu fotelikow. Zmienie obecny jak glowka bedzie na rowni w gora. Chyba. Wiec pewnie kolo roczku. Wtedy bedzie juz latwiej poruszac sie z dzieckiem po skepie. Do tego czasu chce tez kulic jakis maly i lekki wozek. Obecny chicco trafi do siostry. Coz... Jestem przez to kilka stowek do tylu bo chcialam sprzedac i dolozyc do wozka. A tak... No coz.

[emigra]

Napisane przez Furczak

No ja tez wlasnie zauwazylam kiedys u kolezanki ze jej fotelik(w kolorze wozka) jest szerszy niz nasz ale nie bylo mowy o bezpieczenstwie.

To jeszcze nie jest najgorsze. Gorsze jest to ze znam ludzi ktorzy wozili dziecko w normalnej od wozka albo tez w foteliku ale nie zapinali go pasami.wstyd mi ze znam kogos takiego.a na dokladke ojciec dziecka to strazak zawodowy i pewnie widzial nieraz co sie dzieje z dziecmi podczas wypadku... Szkoda slow...
A wracjac do fotelika to my mielimy kupiony uzywany ale bezpieczny zamiast w tej samej cenie nowy ale bez atestow itp.a wozek kupilismy bez fotelika i juz.
Mi sie wydaje ze dziecku mozna zmienic fotelik na nastepny jak lapie sie na jego zakres wagowy a nie jak wyrosnie z poprzedniego.my najpierw kupilismy fotelik na 9-18 kg jak tylk oCzarus mial 9 kg ale ma za maly kat nachylenia i podczas snu mu glowa opadala do przodu, przynajmniej w grubej kurtce.

no z tym sie niestety nie zgodze.... dla bezpieczenstwa dziecka najlepiej czekac jak najdluzej ze zmiana fotelika na ''starszy''

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

Napisane przez karolca

U mnie nocka srednia ale lepsza od poprzedniej.

Wracajac do tematu fotelikow. Zmienie obecny jak glowka bedzie na rowni w gora. Chyba. Wiec pewnie kolo roczku. Wtedy bedzie juz latwiej poruszac sie z dzieckiem po skepie. Do tego czasu chce tez kulic jakis maly i lekki wozek. Obecny chicco trafi do siostry. Coz... Jestem przez to kilka stowek do tylu bo chcialam sprzedac i dolozyc do wozka. A tak... No coz.

dla mnie fotelik 0-13 jest mega wygodny pod tym wzgledem ze Jula czesto zasypia w drodze na zakupy np i nie musze dziecka wyciagac z fotelika tylko wpinam go w stelaz wozka - tej opcji mi bedzie mega brakowac jak juz przyjdzie czas na nowy fotelik
tez kupilam lzejsza i mniejsza spacerowke juz z mysla o tym ze niedlugo zmienimy fotelik ...

[joanaros]

U nas nocka super jak nigdy. Pobudka o północy i o 4 a o 6.40 na dobre. Życzę sobie takich nocy więcej

[gosia261282]

Hej!
Nocka u mnie srednia. Glowa bardzo boli,jak po kawie nie przejdzie to wezme tabletke.
Ale nie to istotne. Bo sa Mikolajki. Dzieciaczki mialy radosc od rana,no wiecej starsza,bo Eryczek to jeszcze gapa. Uwielbiam jak dzieci sie ciesza. Juz w ogole po malu mam taki swiateczny nastroj. Pierniczki upieklam przedwczoraj (sztuk ok 200) ozdabialysmy z Wiki. Puszczam swiateczne piosenki i mam taki mega dobry humor. Fajnie jest

[Cytrynka_Wawa]

jejku jaki ruch sie na forum zrobil
co do fotelika to my mamy 0-13 ale nie wkladalam malego jeszcze w kombinezonie do niego wiec nie wiem co to bedzie... my nie mamy auta ale i tak bedziemy musieli wiekszy fotelik kupic znow :/

[hania811]

Napisane przez madziuuula

Wygooglowałam sobie, fajne Ale Oliś za długo by w tym nie posiedział... Kupiliśmy mu kiedyś kojec dmuchany taki z zabawkami ale gdzie tam, 5 minut posiedział

Kubusewa zdaje się, że to Ty nie martwiłaś się o choinkę na święta ? Hehe zobaczysz, do świąt maleństwo mobilne będzie

A Olafa dziś coś pierdykło, szaleju sie najadł, nawet pampera przebrać nie da, ucieka z gołą dupa nooooo A u was jak z przebieraniem, bo Olaf zawsze ucieka, obraca się na boki, ale dziś to już masakra

U nas katorga. Jak mam zmienić bluzeczke czy założyć pieluszkę to mi od razu słabo. To jest walka - z płaczem, ucieką, wykręcaniem się na brzuszek.

Napisane przez kubusewa

przesiadacie dzieci na zime do spacerowek ?? a nie bedzie im zimno ??
my do oporu wykorzystujemy gondole

Moje dziecko jeździ w spacerówce od lipca

Napisane przez gosia261282

Tutaj lekarze nic nie daja na taka "zwykla" chorobe. Samo przyszlo samo pojdzie A ja sama nie chce nic kombinowac z leczeniem. Nie mam pojecia czy inhalator moglabym kupic bez recepty i z czego te inhalacje,a poza tym on ma pluca,oskrzela czyste to na co te inhalacje mialy by byc?

http://www.polka-portal.pl/dziecko/z...ologiczna.html

Inhalowanie solą fizjologiczną to nic innego jak nawilżanie dróg oddechowych- pomaga w odrywaniu się tego co tam siedzi.
Mojemu dziecku bardzo pomaga.

[karolca]

Napisane przez emigra

dla mnie fotelik 0-13 jest mega wygodny pod tym wzgledem ze Jula czesto zasypia w drodze na zakupy np i nie musze dziecka wyciagac z fotelika tylko wpinam go w stelaz wozka - tej opcji mi bedzie mega brakowac jak juz przyjdzie czas na nowy fotelik
tez kupilam lzejsza i mniejsza spacerowke juz z mysla o tym ze niedlugo zmienimy fotelik ...

Prawda, prawda
to jest mega wygoda

Napisane przez gosia261282

Hej!
Nocka u mnie srednia. Glowa bardzo boli,jak po kawie nie przejdzie to wezme tabletke.
Ale nie to istotne. Bo sa Mikolajki. Dzieciaczki mialy radosc od rana,no wiecej starsza,bo Eryczek to jeszcze gapa. Uwielbiam jak dzieci sie ciesza. Juz w ogole po malu mam taki swiateczny nastroj. Pierniczki upieklam przedwczoraj (sztuk ok 200) ozdabialysmy z Wiki. Puszczam swiateczne piosenki i mam taki mega dobry humor. Fajnie jest

W tym roku również cieszę się na nadchodzące święta, bez względu na to u kogo je spędzimy. I tak będą wyjątkowe

[madziuuula]

Napisane przez kubusewa

no ja mialam w gondoli(navington) podnoszony zaglowek, ale teraz to sie nie piernicze tylko sadzam go tam gdzie wczesniej mial glowe .. dzis np zasnelo mi dziecko ze 3 minuty po wysjciu z domu .. takze wypasc.. nie wypadnie... generalnei tyo mam jakies takie cudowne dziecko .. tez sie balam teog ze wypadnie i kupilam mu szelki aby go przypiac ale w zasadzie od kiedy sie tak chlodniej zrobilo to maly jak tylko posiedzi kilka minut w wozku od razu spi...
jak nie spal .. siedzial taki powazny patrzyl na mnie ... inna sprawa ze podejrzewam ze byl tak zszokowany jak Olafek ze ma tyle warstew ubran na sobie ze nawet raczki do buzi wziac nie moze
do kosciola tez .. ze 2 zdarzylo mi sie ze dziecko przespalo 80-90% mszy .. to co nie przespal to sie gapil i ziewal
jak jezdzimy na zakupy to siedzi w foteliku autowym i ok wtedy go podnieta bierze rapuje raczkami macha nozkami (o ile nie spi) i gada po swojemu

A nie zdejmuje rękawiczek? Ja mam z tym utrapienie, Olaf uparciuch ściąga i ściąga Teraz walcze, nie odpuszczam bo za zimno...

Jak przesadzisz do sportki pewno też sie tak rozchula młody w wózku, Olaf szaleje Aż zaśnie. A zasypia mrucząc

Napisane przez joanaros

U nas nocka super jak nigdy. Pobudka o północy i o 4 a o 6.40 na dobre. Życzę sobie takich nocy więcej

Suuuper, nie pamiętam kidy tak u nas było... Zaczynam wątpić w swoje cyce

Napisane przez hania811

U nas katorga. Jak mam zmienić bluzeczke czy założyć pieluszkę to mi od razu słabo. To jest walka - z płaczem, ucieką, wykręcaniem się na brzuszek.

Heh u nas walka ale szczęściem bez płaczu, Olaf ma radoche, że ucieka matce;p Tż jak się miga od przebierania, a zwłaszcza od ubierania na dwór - twierdzi, że cały się przy tym spoci i będzie się sam musiał przebrać;p
Ale od pn wsadzam młodego w kombinezon i jest wielka ulga - wcześniej bluza, kurtka, spodnie budy, rękawice, czapa...

Napisane przez karolca

Prawda, prawda
to jest mega wygoda


W tym roku również cieszę się na nadchodzące święta, bez względu na to u kogo je spędzimy. I tak będą wyjątkowe

Ja też strasznie się ciesszę ;d Świąteczna muzyka na codzień a i Oliś też powoli wdraża sie w nastrój