Dzieciaczki styczeń 06

[kkasiaaa]

Napisane przez Moni@

Ja mam dzis troszke roboty..kupilam firanke i nie ma co ale musze 6m powiesic i nie ma zmiluj...

Jeszcze wieczorkiem sie odezwe

firanki uwielbiam je , mam jazdę na nie i gdyby finanse na to pozwalały to kupowałabym przynajmniej raz w miesiącu

[*Niki*]

Moja Nikolka od wczoraj ma biegunkę , nie wiem co jej zaszkodziło. Już dziś myślałam, że jest dobrze bo nie zrobiła żadnej kupki, no to koło 14 się kupka pojawiła . Daje jej suszone borówki do picia, mam nadzieję, że pomogą. Pamiętam jak Patryk miał około 1,5 roku też tak zaczęło się od biegunek a skończyło w szpitalu Dlatego boje się teraz . Nie wiem w ogóle co jej dawać do jedzenia . Dzwoniliśmy do lekarza, to powiedział do tż-ta, żeby dawać mleko na pół z kleikiem . Nie bardzo z tego coś rozumiem, tak to jest jak się facetowi coś każe załatwić. Ja to zrozumiałam, że chyba mleko na pół z wodą i kleikiem

kasiu mi też lekarz przepisał Cerazette, zaraz po porodzie, ale nie wykupiłam, też nigdy nie brałam tabletek, ale teraz bardzo się boję 3 ciąży. W jakąś obsesję wpadłam, bo cały czas mi się wydaje, że w ciąży jestem. Chciałabym tabletki, bo mam dosć takiego życia w strachu . A w gumowe ubranka nie wierzę za bardzo (ostatnio mieliśmy z tym mały wypadek, więc już całkiem chodziłam jak struta dopóki nie dostałam okresu ).

[ninamamma]

To prawda ze ludzie tu spaceruja po nocach z dziecmi(szczegolnie latem).Ja nocnego zycia nie prowadze ale wieczorami wychodzimy od czasu Nine wszedzie ze soba zabieramy-koncerty,na pizze.
Tu nawet dzieci sa zabierane ze soba do pracy-czesto widze np.w sklepie kojec lub wozek a mama pracuje.Wszedzie zreszta pelno dzieci ,ostatnio fryzjerka do ktorej chodze miala w zakladzie swoim dziecko i zabawialo reszte pan.

Niki na biegunke wiem ze dobrze podawac dziecku ryz(na mleku)lub sypki np z maselkiem.Czasem z powietrza sie ta biegunka bierze(albo cos zjadla),a moze na zabki?Nina jak zabkuje tez ma.

Moja Nina dzis w nocy dwa razy wstawala z bolem brzuszka(czemu nie wiem?)ale pomoglo rumianek i termofon na brzuszek

[Moni@]

Napisane przez *Niki*

Moja Nikolka od wczoraj ma biegunkę , nie wiem co jej zaszkodziło. Już dziś myślałam, że jest dobrze bo nie zrobiła żadnej kupki, no to koło 14 się kupka pojawiła . Daje jej suszone borówki do picia, mam nadzieję, że pomogą. Pamiętam jak Patryk miał około 1,5 roku też tak zaczęło się od biegunek a skończyło w szpitalu Dlatego boje się teraz . Nie wiem w ogóle co jej dawać do jedzenia . Dzwoniliśmy do lekarza, to powiedział do tż-ta, żeby dawać mleko na pół z kleikiem . Nie bardzo z tego coś rozumiem, tak to jest jak się facetowi coś każe załatwić. Ja to zrozumiałam, że chyba mleko na pół z wodą i kleikiem

Dobrze Tz-towi lekarz powiedział Niki, bo kleik ryzowy zachamuje biegunke, bo ryz jest na to wlasnie...

Moze na zabki ma ta biegunke? Moj Szymek na te drugie zeby ma luzne kupki zadkawe..i lekarka mowi ze to z zabków...

dla Nikolki

[jastin83]

Dobry wieczór!

Ale sie steskniłam za Wami

Moni@ szampon kupiłam w zwykłym supermarkecie przy stoisku z kosmetykami takze nie bede Ci zawracać głowy
Kosztował az całe 5,85 ,a nawet wybór miałam

Niki ja niestety na biegunke sposobów nie znam bo Wika je wszystko i jest ok,takze nie pomoge Ale nie przejmuj sie przecież "jedna jaskółka wiosny nie czyni" i nie musi to być powtórka z przyrody,bedzie dobrze

Kochane piszecie o nastepnych dzieciaczkach,a ja Wam powiem w sekrecie ze czekam teraz na okres z "duszą na ramieniu"my z tż zadnej antykoncepcji nawet gumowych wdzianek,a na tabletki nie moge sie jakoś przemóc Także zobaczymy jak bedzie napewno Was poinformuje gdyby coś sie działo ...

Wiecie co byłam u lekarza dziś z tymi moimi piersiami,od trzech dni bardzo bolała mnie pierś,dosłownie tak jakby była pełna mleka,szczególnie po nocy było kiepsko ale tylko jedna i okazało sie ze mam zatkany jeden kanalik po karmieniu i to przez to mnie boli.A cycek mam tak twardy ze mogłabym nim gwoździe wbijać Dziś troche lepiej jest ale i tak boli

Moni@ ciesze sie bardzo ze byłaś u siostry,myśle ze było Ci to bardzo potrzebne ,przytulam wirtualnie odezwij sie na gg

[jastin83]

Oooo...wiedziałam ze bede mogła na Ciebie liczyć Moni@ jak miło Cie widzieć o tej porze wsumie to ja dziś dorwałam laptopa tz i sie ciesze jak głupia ze mam z kim pogadać

Niki a ty gdzie sie podziewasz?
Iwonka to pewnie zajeta z tż,dziś pewnie ma wolną nockędla Ciebie kochana

[jastin83]

I zostałam sama
Dziewczynki gdzie jesteście?To ja molestuje tż o laptopa żeby z Wami posiedzieć a Wy co?Normalnie dostaniecie odemnie na gołe tyłki

[*Niki*]

Jastinku ja jestem , włóczyłam się po innych wątkach

ninamamma jutro jej dam ten ryż, dziękuję Zrobiła tylko jedną kupkę i mam nadzieję ostatnią, być może to na ząbki

Moni@ tż mi powiedział, że lekarz kazał podawać mleko na pół z kleikiem i właśnie tego nie zrozumiałam -jak na pół?? A wiem, ze on w takich przypadkach zawsze kazał mleczko rozcieńczać z wodą, dlatego nie wiedziałam o co chodzi. To mógł powiedzieć mleko z kleikiem, a to słowo "na pół" mi się od razu skojarzyło, że na pół z wodą . Albo ja taka ciemna jestem

Jastin ja tak po urodzeniu Patryka nic nie stosowałam i no ... jest Nikolka . Oczywiście czekamy na informacje

Jastinku to znaczy, że ten guzek w piersi który miałaś, to był zatkany kanalik???

[Moni@]

Jastinku nie bij plissssssssss juz jestesmy zobacz, pisz Kochana namietnie, pisz..

Ja o dziwo jestem juz wykapana, Szymonek spi,siedze przy kompie maluje pazurki pisze do Was, gadam z siostra ...zaraz ide prostowac wlosy bo mnie denerwuja...na noc..madra jestem nie??? moja mama zaraz by powiedziała "a ty co na bal w nocy idziesz?"..ale jutro jade do Opola, zapowiadaja 7C wiec jade z Szymkiem i siostra na samochodziki na monety za jedyne 2zł..wiecie takie co w marketach stoja...nie nawidze w domu siedziec w sobote wiec jedziemy...

[*Niki*]

Teraz Wy pouciekałyście
To ja idę Nikolce gotować borówki na noc
Z jednej strony się cieszę, że ona tak duuuużo pije, co jej dam to wypije, nawet te borówki jej smakują

Monia ja też nie znoszę siedzieć w weekend w domu
Uciekam bo się mąż na mnie obraził, że zawsze zasypia sam, a ja na wizażu siedzę . A tu jeszcze gotowanie borówek mnie czeka

[ninamamma]

Witam sobotnie nasze Panie...
Justinku wiesz moja ciocia miala podobny przypadek z zatkanym kanalikiem(tzn.leczyla sie na to a okazalo sie ze sie zgrubienie zrobilo i operacujnie jej w Polsce wycieli)-nie czekaj az przejdzie,chodz po lekarzach...niech paru wyda diagnoze.Mam nadzieje ze to ci szybko zniknie
A co do bobasa?chcesz juz?Zycze Ci tego co bys chciala
Niki i jak minela noc?biegunka ustapila?
Moni -milej zabawy dzis na spacerku
Kkasia a co u Ciebie?
ja musze sie przyznac ze dzis jestem nie dowytrzymania(chyba napiecie przedmiesiaczkowe daje w znaki)bo dalam dzis klapsa Ninie-juz tyle razy probowalam ja oduczyc odkrecania gazu w kuchence a ona dzis odkrecila i dobrze ze poczulam!
Zle sie czuje z tym ale upomnienia nie pomagaja-ona takim lobuziakiem jest...
Kochana ale oczy nietylko w d...musze miec-naokolo glowy!

[humbak]

Witam

U nas dzisiaj mrozisko straszne . Biało i mroźno. Lilianke męczy ten patafianowaty katar, prawie nie kaszle. Ale przez ten katar śpi juz druga noc z nami ,bo ma zatkany nosek i się często budzi i płacze, więc już wole jak spi z nami, przynajmniej się nie boje że się udusi - wiem - walnięta jestem .

Ninamamma a czy Nina jak dostanie klapsa to wie za co to? Bo mnie sie zdaje że one i tak tego jeszcze nie rozumieją .

Jastin i co dalej zamierzasz robić z tą piersią?

[Nel70]

A ja od wczoraj mam doła i albo się upiję albo kogoś zabiję.(oczywiście pół żartem pół serio).Starsza córka dostała ospę wietrzną. Dopóki się mamusi słuchała tj.do 12 lat to na nic mi nie chorowała,taka była odporna,wykarmiona. Teraz ciągle świruje z dietami i jest mało odporna. Podłapało to dziadostwo,strasznie znosi,wysypało ją wszędzie,dosłownie wszędzie................ Martwię się strasznie co będzie z Amelcią czy ją chwyci. Módlę się,żeby jej nie chwyciło. Uciekam bo mi smutno i nie chce się pisać,pa,pa.............. ....

[Moni@]

Nel ja dzis tez mam dola i nigdzie nie pojechalam..a zapowiadal sie fajny dzien..teraz siedze u siostry i pije browca bo tak mi zle...(dlugo by pisac...)
ale nie upije sie bo mam tylko jednego

Pamietam Nel ze jak siostra miala ospe to ja tez mialam, jak miala rozyczke to ja tez zalapalam..jak miala swienke to i ja ją mialam..zawsze lezalysmy razem w domu w lozku wiec nigdy nam sie nie nudzilo...a czasem to specjalnie kazalam zeby mnie dotknela albo na mnie nakaszlala bym z nia siedziala w domu ..taka bylam szalona...i chyba jestem do dzis dnia
Szkoda tylko ze w innych sprawach tak mi sie nie uklada...zycie jest niesprawiedliwe...

Ja tez ide stad bo bardzo mi zle..dobranoc kolezanki

[kkasiaaa]

Jastinku czyżbyś chciała już drugą dzidzię ??
My w sumie tez się nie zabezpieczamy i nigdy nie zabezpieczaliśmy , trzecie dziecko chcę tak za 2 lata ale jak przyjdzie wcześniej to się nie powiesze Na szczęście mimo ze się nie zabezpieczamy to i tak o szybką ciąże się nie martwie bo u nas rzadko kiedy dochodzi do zbliżenia , oczywiście ku niezadowoleniu tż-ta


Nel u nas też tak było że jak ja chorowałam to zaraz i brat i siostra, także każdą chorobę przechodziliśmy we troje. Może to i lepiej by było jeżeli ospę mała przejdzie teraz a nie w późniejszym wieku , oczywiście tego wam nie życzę.

Niki ja na biegunkę Julii dawałam nifuroksazyd w syropie.

Dzisiaj przyjechała siostra po synka z moim bratem i jego synem , także jak cała czwórka dzieci zaczęła szaleć to ja miałam serdecznie dość. Jestem padnięta więc idę lulu, dobranoc

[ninamamma]

Humbarczku-pewnie ze corka nie rozumie dlaczego ja w pupe klapsnelam,i dlatego sie zle czulam z tym ale powiedz co mam zrobic jak nie ma na nia rady...Dom mam jak twierdze(zabezpieczenia na ubikacje,klamki,wtyczki kontaktowe,stoly bez obrusow,lozka przesuniete bo do szaf sie chowa,piekarnik krzeslem zasloniety bo kiedys tam weszla itd.tylko na kuchenke nie moge znalezc obudowy na wymiar?kurkow nie moge odkrecic bo sie nie da...)-juz czasem mnie tak ponosi bo tyle razy co sobie prawie krzywde zrobila(dwa razy z chodzika wyfilkowala-uzywalampotem szelek,ktore doszylam by zabezpieczyc ja przed nastepnym razem,wychylila sie z lozeczka-dorobilismy dodatkowa oslonke,wspina sie na kanape,stol)Energia ja roznosi a ja juz oczy mam na okolo glowy Nigdy za biciem nie bylam(ale klaps to co innego)to nie metoda wychowawcza.Musze trzymac nerwy w spokoju i zamontowac dodatkowo jakies alarmy bo 24 godziny uwazam...
Nel ja tez razem z siostra przechodzilam choroby zakazne(i podobno lepiej gdy przechodzi to dziecko niz w pozniejszym wieku),ale tez nie zycze ci
Pozdrawiam cieplo u nas piekny wieczor

[Alien]

Hej dziewczynki kochane

Jak ja za wami tesknie, brakuje mi tych naszych pogaduszek, ale u mnie to teraz praca,praca, praca.
Niektóre z was piszą, ze marzą o pracy. A dla mnie obecnie praca to obecnie konieczność ze względów finansowych.
Mam bardzo odpowiedzialną funkcję, kiedyś Humbak się mnie pytała gdzie pracuje, a wiec ........nie chce tutaj na forum pisać, bo jak to Moni@ powiedziała, nie wiadomo kt to czyta.
Powiem tylko tyle, ze praca fajna i idzie mi coraz lepiej, szefostwo zadowolone ale pracownicy zazdrosni a przez to...złośliwi.
Nel zgadza się, to moja pierwsza praca i własnie się przekonałam, ze w pracy życzliwych osób jest mało.
Kurcze to nie na moje nerwy, ja tak nie potrafie walczyc o swoje, ja to z chęcią bym posiedziała z Wiką w domu przynajmniej do 2 latek albo do 3 a potem to poszłabym do pracy bo siedziec w domu tak cały czas to tez bym nie chciała.

Moni@ jak tak czytam co czasami piszesz, to mi się smutno robi, bo wydajesz siębyć tutaj na forum taką dziewczyną o dobrym sercu i wrażliwą a widze, ze masz problemy i jakies troski. Mam nadzieje, ze Szymus ci wszystko wynagradza.
Trzymaj sie kochana dzielnie

Nel jesli masz taką mozliwosc, zeby wczesniej wziąc opiekunkę zeby sie Amelcia do niej przyzwyczaiła to czemu nie.
Moja Wika do wszystkich idzie, odwazna jest, ale ja sie dowiedziałam o pracy z dnia na dzien i opiekunki szukałam odrazu, tak jak wam wczesniej pisałam. Wika ją zaakceptowała i jest ok, ale co one cały dzien robią to ja nie wiem, bo ja widze sie z opiekunką tylko w drzwiach.

A ja jeszcze nie miałam ani ospy, ani swinki ani rózyczki.

Iwonka mi sie cos wierzyc nie chce, zeby Kasi robili ten zabieg bez znieczulenia. Moze doktorka posmarowała ją najpierw wacikiem, a takie waciki mają substancje znieczulające, bo tak bez znieczulenia robic malutkiemu dziecku to musiało by być bardzo stresujące przezycie.

Jastinku i jak z tą drugą dzidzią ?

Dziewczynki wybaczcie, ze nie odpisze na wasze wszystkie posty ale same rozumiecie, ze mało teraz jestem tutaj wiec poprostu nie dałabym rady.

Buziaczki

[Moni@]

Alienku dziekuje...chyba mnie dobrze poznalas na tym forum mimo ze nie widzialysmy sie i nigdy nie rozmawialy w rzeczywistosci Musisz byc naprawde niezwykla osoba..nie tylko Ty bo inne dziewczyny tez i za to Was bardzo cenie

[Moni@]

Nie ma nikogo prawie caly dzien..spedzacieczas z TZ-tami? albo odpoczywacie?..pewnie tak....Ja jestem u siostry jutro wraca moja mama i wlasnie mi napisala sms-a ze chyba bedzie okolo polnocy. wiec Szymus bedzie juz spal ale trudno zobacza sie rano
Nie moge sie juz doczekac...

Bylam dzis w Opolu..Szymus jezdzil na autowatycznych samochodach ze dziecka normalnie nie bylo..nic tylko brum brum..nie dalo sie go stamtad wyciagnac...Przy okazji kupilam mu takie ogrodniczki w 5-10-15 z welurku..zapomnialam wam kiedys napisac ze mam fiola na punkcie spodenek dla Szymka i to szczegolnie ogrodniczek...Normalnie bzika mam

[Mariqa]

Moniu, udało się wydusić z cyfrówki cosik?

[jastin83]

Cześć dziewczynki!
Przepraszam ze w weekend sie nie odezwałam ale tak jakos nie było kiedy i czas bardzo szybko nam minął,ze tylko Was podczytałam,na pisanie jakoś weny(jak to mówi Humbak)brakowało
Ale juz jestem
Alienku miło Ci znów widzieć
Moni@ bardzo bardzo sie ciesze ze twoja mama przyjeżdza,myśle ze to dla Ciebie duże wsparcie bedzie

Kochane z ta moja piersia to mam jednym slowem przerabanenadal mnie boli i musze robic okłady kilka razy dziennie,po to właśnei zeby nie zrobiło mi sie zgrubienie bo trzeba bedzie usónac operacyjnie ale nie jest źle
Co do dzidziusia to dla mnie nie bardzo powiem wam ze sie chce ,ale jak sie okarze to niebede miala innego wyjsciaMoja mama nalega na drugie dziecko ale ja chyba nie chce dwójeczkitz owszem ale ja narazie nie,zobaczymy co przyszłość pokażepózniej zajrze bo Wika mi marudzi,no i niedługo przyjedzie moja mama z siostra wiec ide sie ubrać,bo latam w piżamie po domku

[humbak]

Ja się wczoraj wynudziłam jak mops , Tż był na dniówce za kogos tam, i dzisiaj idzie na nocke. Lilianka chora. Bylismy dzisiaj u lekarza, dostała CECLOR. Nic na szcżęście nie słychac w oskrzelach, ale kaszle jednak troche. A najgorzej, że ma ten zafajdany katar i to ją menczy najbardziej. Mało je. W nocy to prawie nie spałam bo się cała noc tak gmerała że myślałam że oszaleje. A do tego wszystkiego mnie też gardło zaczeło boleć . Mam tylko nadzieję że kataru nie będe miała, bo tego to nienawidze .

Aleinku świetnie że praca Ci się zaczyna podobać . Pisz do nas jak najwięcej.

Ninamamma - Humbak, humbak - nie humbark . Doskonale wiem o co ci chodzi, ja też czasami wychodze z nerw, szczególnie jak Lili mi grzebie w kwiatkach. Ale wiem że klaps to nic nie daje, bo ona i tak robi swoje .

[kkasiaaa]

Witajcie dziewczyny
Alien fajnie że się odezwałaś

Moni@ ciesze się ze Twoja mama przyjeżdża

Kurcze a ja ostatnio mam mało czasu na siadanie na forum ,może od jutra to się poprawi. Dzisiaj Julię pierwszy dzień odprowadziłam do przedszkola była taka "twarda" ze wogóle nie zapłakała , ale widziałam że na łzy ja zbierało ale rzadna nie poleciała wiec skoro ona dzielnie to zniosła to i ja

[humbak]

Wy też macie takie głupie wielgachne litery? Ciekawe czy to mażna jakoś zlikwidować? Przedtem było fajniej .

[Moni@]

Napisane przez Mariqa

Moniu, udało się wydusić z cyfrówki cosik?

Mariqo nie dlatego ze od roczku bylo na tym aparacie nagrywane juz z okolo 5 razy..a w tym programie bylo napisane ze po skasowanych plikach mozna cos odzyskac jesli nie bylo na aparacie nic nagrywane i robione zdjecia...wiec nie probowałam

Ale mam ten programik i jak tylko zdarzy mi sie problem tfu tfu to z niego skorzystam dziekuje Mariqo

Napisane przez kkasiaaa

Witajcie dziewczyny
Dzisiaj Julię pierwszy dzień odprowadziłam do przedszkola była taka "twarda" ze wogóle nie zapłakała , ale widziałam że na łzy ja zbierało ale rzadna nie poleciała wiec skoro ona dzielnie to zniosła to i ja

No to gratuluje Julii dzielnej postawy.. A ty mamusiu Kaasiuuu jak? nie polecia la Ci lezka????

Napisane przez humbak

Wy też macie takie głupie wielgachne litery? Ciekawe czy to mażna jakoś zlikwidować? Przedtem było fajniej .

Ja tez sie gubie..nie wiem co dzie..szukam...jakos tak mi nieswojo na tym forum..ehhh

[*Niki*]

Witajcie Nie było mnie tu 2 dni, myślałam że nie nadążę z czytaniem Waszych postów, a tu tak mało napisałyście

Przez weekend walczylismy z kupkami Nikolki, cały czas piła borówki, Smectę, oraz jadła kleiki ryżowe, zrobiliśmy jej małą dietkę no i juz jest chyba ok . Bałam się, bo podobno panuje teraz wirus Rota - to przez co Patryk był w szpitalu . No, ale na szczęcie jest OK

Ja też się gubię tu trochę, pozmieniało się i nie mogę się przyzwyczaić .

Nel moja siostra w wieku 11 lat przechodziła ospę i też bardzo się meczyła, wysypało ją dosłownie wszędzie, na całym ciele, a zaraził ją mój Patryk. Podobno ospa jest bardzo zaraźliwa, choroba wylęga się nawet do 3 tygodni (czego nie widać ), ale nie martw się gdyby Amelka zachorowała (odpukać!!!!!) to takie dziecko o wiele łatwiej to przechodzi niż starsze. Mój Patryk około tygodnia się pomeczył, ale nie było tak źle, z siostrą było o wiele gorzej . Zdrówka życzę Twojej rodzince

Humbak dla Was także dużo dużo zdrówka!!!!!

Jastin trzymam mocno kciuki żeby z Twoją piersia było wszystko dobrze, musi być dobrze, o żadnej operacji nie myśl

Ja sobie dziś kupiłam w Castoramie kwiatuszka- kawę, na poprawę humoru
Ciekawe czy mi będzie puszczał nasionka kawy , jak tak to Was wszystkie zaproszę kiedyś na kawę z własnej hodowli

[Moni@]

Niki ciesze sie ze z kupkami Nikolki juz dobrze..czasami jak pomysle ile przede mna jeszcze zmagan z problemami bycia mamą (choroby, ospy, goraczki, itp) to az sie boje...pamietam jak moja mama chodzila kolo mnie i siostry i dmuchala na nas i chuchala, jak chorowalysmy...

Jastinku wlasnie co z piersia, jak to dalej bedzie...?? przeciez nie mozesz tak zyc z zapaleniem i bolem..

Ja czekam dalej na mame, ponoc przekroczyli granice ok 20.30 a nadal jej nie ma...mowila ze godz przed domem da znac a tu juz 24-ta i echo..no nic czekam dalej...
to fakt co piszecie, bede miala jakas pomoc z jej strony...ale wiecie co? najwazniejsze to towarzystwo...bo tak ciagle samej to smutno, nie ma z kim kawy sie napic, czy wieczorem posiedziec..nie ma z kim na miasto wyskoczyc..czy spacer...

Spijcie dobrze i snijcie kolorowo

[jastin83]

Zgadnijcie co ja robie o tej porze?
Oczywscie moja córka spać nie może ostatnio,zrobiła mi dziś pobudke o 5 rano ,dalam jej mleko i teraz przemeza kilometry po chałupie Czasami to mam wrazenie ze ona wiecej chodzi odemnie,jak rano wstanie to oprócz przerwy na spanie w ciagu dnia chodzi w tą i z powrotem,owie wam nawet na moment nie usiadzie
Co do piersi to dziekuje za troske ale jest ok,i wsumie sie nie martwie robie okłady i one maja pomóc,no i wsumie pomagaja ale i tak boli troche,jak nie przejdzie to musze znowu isc do lekarza i pewnie mi znów coś wypisze,jak to zwykle bywa

Mnie tez denerwuje ten styl forum,mam nadzieje ze to chwilowe wczesniej było o wiele lepiej

[jastin83]

Napisane przez Moni@

Ja czekam dalej na mame, ponoc przekroczyli granice ok 20.30 a nadal jej nie ma...mowila ze godz przed domem da znac a tu juz 24-ta i echo..no nic czekam dalej...
to fakt co piszecie, bede miala jakas pomoc z jej strony...ale wiecie co? najwazniejsze to towarzystwo...bo tak ciagle samej to smutno, nie ma z kim kawy sie napic, czy wieczorem posiedziec..nie ma z kim na miasto wyskoczyc..czy spacer...

Spijcie dobrze i snijcie kolorowo

Moni@ pisz koniecznie jak tam z mamą,czy dojechała i w ogóle jak Szymonek zareagował na babcie,wkońcu długo jej nie widział

[*Niki*]

Monia to Twój tż tak cały czas wychodzi z domu, że piszesz o braku towarzystwa?? Tak mi się smutno robi jak czytam Twoje posty, bo czuję i intuicja mi podpowiada, że taka fajna z Ciebie dziewczyna, a tyle smutków i trosk masz . Ode mnie, Nikolki i Patryka !!!!

Napisz nam, czy mama już szczęśliwie dojechała , ale pewnie tak, bo Cię na wizazu nie ma

Jastin ja też się dziwię skąd te nasze dzieci tyle energii w sobie mają