Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

rudo, dziewczyno workout 11 i tracisz motywację? proszę Cie ostatnie 2 tygodnie!!! ani mi się waż nie skończyc!

ja dziś robiłam drugi raz workout 5 i też mi się srednio podoba. Bardziej pasują mi jakoś parzyste workouty i nie mogę się już doczekać na jutro, na workout 6

ściągnęłam a właściwie kupiłam ebooka Jillian Opanuj swoj metabolizm, tak się naczytałam o tych hormonach i sztucznym jedzeniu, że zjadłam jedno ptasie mleczko i się czuję chemicznie zatruta - nie ma to jak siła sugestii

[Mags1983]

Napisane przez cusieeek

Witajcie!
Dziś po raz drugi rozpoczęłam walkę z programem 30 day shred. Pierwszy zakończony porażką po 5 dniach, więc nie ma się czym chwalić. Tym razem dam radę! Dwa dni temu postanowiłam, że przejdę całość, jednakże poświęciłam dwie sesje treningowe na przynajmniej pozorne wbicie się w tryb ćwiczeń. Po pierwszym prawdziwym treningu wydaje mi się, że moje ciężarki są trochę za ciężkie dla mnie (1,5kg). Ręce całe życie miałam totalnie nieumięśnione. Nawet grając w siatkówkę porządnie zaserwować nie jestem w stanie, a co dopiero zrobić pompkę. Z tymi damskimi jakoś daję radę, ale też lekko nie jest. Mam taką cichą nadzieję, że po tym programie ulegnie to zmianie. Zaczynam z nastawieniem na poprawę kondycji, wzmocnienie ciała, a nie na jakieś chudnięcie. Mile widziane również ujędrnienie
Czytając wasze posty wydaje mi się, że jestem kompletnym żółtodziobem, ale to nic. W końcu każdy gdzieś zaczyna, mam rację?

Witam i życzę wytrwałości i powodzenia!

Napisane przez rudo

Wszytkiego dobrego!
Jak się czujesz w tym 7 tygodniu?



Ripped jest naprawdę męczący, więc tym bardziej brawa dla mamy!


Cześć
Zamiast hantli możesz używać butelek z wodą. 0,5 l albo 0,7l.
Poradzisz sobie

Ja właśnie skończyłam workout 11... Nie podoba mi się. Niektóre ćwiczenia są technicznie ciężkie i nie jestem w stanie ich zrobić, to mnie frustruje, zniechęca i zaczynam ćwiczyć na odwal... Jakoś mi zmalała motywacja, żeby skończyć cały program...

Nie, nie, nie, nie możesz nawet tak myśleć! Spokojnie po kilku treningach na pewno dasz radę zrobić te ćwiczenia. Wierzę w Ciebie, nie poddawaj się.

U mnie dziś był po raz pierwszy workout 3 i nie przypadł mi do gustu Jest cięższy niż dwa poprzednie workouty, uwierzycie??? Ciekawi mnie jutrzejszy workout 4. Oczywiście po 3 zrobiłam także Killer abs i jestem zadowolona Tłuszcz płakał, a ja byłam bezlitosna

[Blameworthy]

za mną właśnie killer abs level 1, dzień 1

[Mags1983]

Napisane przez Blameworthy

za mną właśnie killer abs level 1, dzień 1

I jak wrażenia po pierwszym treningu?

[Blameworthy]

Napisane przez Mags1983

I jak wrażenia po pierwszym treningu?

ćwiczyłam już wcześniej z jillian, więc niektóre ćwiczenia nie sprawiały mi problemu, ale po zakończeniu filmiku czułam się naprawdę zmęczona szczególnie z plankami mam największe kłopoty, dlatego mam nadzieję, że po kilku treningach będzie już lepiej. i że tłuszczyk z brzucha trochę spadnie po miesięcznej serii ćwiczeń

[Rzeczka]

Napisane przez rudo

Wszytkiego dobrego!
Jak się czujesz w tym 7 tygodniu?


Ja właśnie skończyłam workout 11... Nie podoba mi się. Niektóre ćwiczenia są technicznie ciężkie i nie jestem w stanie ich zrobić, to mnie frustruje, zniechęca i zaczynam ćwiczyć na odwal... Jakoś mi zmalała motywacja, żeby skończyć cały program...

Dziękuję Wam dziewczynki za życzenia bardzo mi miło!
COś w tym jest, że te nieparzyste workouty są gorsze, do mnie ta 7 wogóle nie przemawia. No robię to, wersje trudniejsze, planki i jakoś mało mnie to męczy szczerze powiedziawszy. Mi dzisiaj już 8 tydz. stuknął, i całe szczęście. Chce skończyć go i na 9 i 10 wejść bo bardziej w me gusta trafiają ćwiczenia.
Też dzisiaj zrobiłam killer abs level 1, a jutro planuję... killer buns & tights level 3
rudo NIE, NIE, NIE - JA CIĘ ZARAZ ZMOTYWUJĘ PODZIWIAM CIĘ, ŻE JESTEŚ JUŻ NA 11 TYG. NIE ZAWIEDŹ MNIE (caps lock był zamierzony)

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3807164 0]rudo, dziewczyno workout 11 i tracisz motywację? proszę Cie ostatnie 2 tygodnie!!! ani mi się waż nie skończyc![/QUOTE]

Popieram koleżankę

[rudo]

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3807164 0]rudo, dziewczyno workout 11 i tracisz motywację? proszę Cie ostatnie 2 tygodnie!!! ani mi się waż nie skończyc!

ściągnęłam a właściwie kupiłam ebooka Jillian Opanuj swoj metabolizm, tak się naczytałam o tych hormonach i sztucznym jedzeniu, że zjadłam jedno ptasie mleczko i się czuję chemicznie zatruta - nie ma to jak siła sugestii [/QUOTE]

Dzięki za kopa
Przeczytałam te książkę i o ile wszystkie informacje o chemii i hormonach są rzeczywiście przerażające, to wydaje mi się niemożliwością jedzenie tylko nieprzetworzonych rzeczy i unikanie całego syfu.

Napisane przez Mags1983

Nie, nie, nie, nie możesz nawet tak myśleć! Spokojnie po kilku treningach na pewno dasz radę zrobić te ćwiczenia. Wierzę w Ciebie, nie poddawaj się.

U mnie dziś był po raz pierwszy workout 3 i nie przypadł mi do gustu Jest cięższy niż dwa poprzednie workouty, uwierzycie??? Ciekawi mnie jutrzejszy workout 4. Oczywiście po 3 zrobiłam także Killer abs i jestem zadowolona Tłuszcz płakał, a ja byłam bezlitosna

Dziękuję za kopaaaa!
Każde wejście na tydzień wyżej jest trudne, ale potem już jest łatwiej. Chyba właśnie tego doświadczam.

Napisane przez Rzeczka

rudo NIE, NIE, NIE - JA CIĘ ZARAZ ZMOTYWUJĘ PODZIWIAM CIĘ, ŻE JESTEŚ JUŻ NA 11 TYG. NIE ZAWIEDŹ MNIE (caps lock był zamierzony)


Popieram koleżankę

Dzięki!
Serio, dziewczyny, dziękuję strasznie motywujecie!
Jestem na 11 tygodniu, ale mam kilka workoutów zaległych (łącznie aż 8!), bo często gdzieś wyjeżdżałam, myślałam, że będę miała czas poćwiczyć a okazywało się inaczej.
Moje BR będzie więc trwać trochę dłużej, ale chcę się uporać przed nowym rokiem z nim. Ciężko pewnie będzie w święta się zmobilizować. Może mi się uda zrobić jak najwięcej w te 2 tygodnie, np te opuszczone cardio 3, a te łatwiejsze typu cardio 1 i 2 zostawić sobie nie później, żeby się nie dobijać. Zobaczę jeszcze jak to wyjdzie.

Dzięki jeszcze raz! Będę musiała się jutro postarać

[live]

Drugi dzień 2levelu Shereda i powiem tylko tak łomatulu!!!ciężko na razie jak cholera może dlatego, że od razu robię te trudniejszą wersję ,jedne ćwiczenia robię z obciążeniem 1kg a te wypady razem z bicepsami z 2kg jak dla mnie to wielkie osiągniecie marzy mi się żeby wszystkie ćwiczenia wykonywać z 2kg obciążeniem,tymczasem po 15 treningach levelu 1-go i po dwóch dniach 2-go spadło mi 2 cm w tali i 2 cm w brzuchu czyli megaa i jeszcze jedno, po rozpoczęciu 2 levelu odezwały się jeszcze inne mięśnie tzn czuje lekkie zakwasy ,więc jak na razie jestem zadowolona

[Rzeczka]

dziewczynki, dziewczynki jak tam dzień minął? ja zrobiłam tylko workout 8 ale wzorowo spinałam poślady przy lepieniu kruchych ciasteczek haha
jutro planuję zaszaleć urodzinowo i zdrowo pocisnąć BR, KB&T level 3 i zumbę

[bajons]

Napisane przez Rzeczka

dziewczynki, dziewczynki jak tam dzień minął? ja zrobiłam tylko workout 8 ale wzorowo spinałam poślady przy lepieniu kruchych ciasteczek haha
jutro planuję zaszaleć urodzinowo i zdrowo pocisnąć BR, KB&T level 3 i zumbę

Ja oczywiście odśnieżanie... tłumaczę sobie, że to jakby nie patrzeć dodatkowy zestaw ćwiczeń. Dopiero zabieram się za moje gimnastyki. W planie 30DS L. 2 i może NMTZ, choć to wyjdzie w "praniu".
Rzeczka ale mnie rozbawiłaś

[cherry l]

a ja kolejny dzien nic zaczełam 4 dni temu killer abs i nie mam czasu ćwiczyć,dopiero w czwartek poćwicze, bo jutro będę się uczyć

[Blameworthy]

u mnie dzisiaj kolejny dzień z killer abs jestem trochę zmęczona i niewyspana, bo dziś miałam egzamin, ale na ćwiczenia znajdę pół godzinki jak najbardziej !

[Rzeczka]

Napisane przez bajons

Ja oczywiście odśnieżanie... tłumaczę sobie, że to jakby nie patrzeć dodatkowy zestaw ćwiczeń. Dopiero zabieram się za moje gimnastyki. W planie 30DS L. 2 i może NMTZ, choć to wyjdzie w "praniu".
Rzeczka ale mnie rozbawiłaś

haha nooo lepiej żeby ciastka kruche były a nie ja
NMTZ jest super, mnie bardzo szybko zlatuje. To prawie godzina ale bardzo szybko mija. Ja Cię podziwiam za to, że potrafisz ćwiczyć wieczorem. No ja nie potrafię. Muszę rano bo inaczej nie jestem w stanie się za to zabrać
A co do odśnieżania to na pewno spala się sporo kalorii ostatnio w "Postaw na million" na dwójce było pytanie co jest najbardziej kaloriochłonne i wyszło, że odkurzanie (a to przecież podobne) i prawie 300 kcal w godzinę

[live]

Zdaję sobie sprawę że to nie po Jlillian ale ta dziewczyna to moja wielka motywacja http://www.youtube.com/watch?v=4z85Ik8bAcA a tu jej blog http://malywielkiswiatewla.wordpress.com/

[cherry l]

woah :O :O :O
prawie sie rozpłakałam
ech,hormony

[bajons]

Napisane przez Rzeczka

haha nooo lepiej żeby ciastka kruche były a nie ja
NMTZ jest super, mnie bardzo szybko zlatuje. To prawie godzina ale bardzo szybko mija. Ja Cię podziwiam za to, że potrafisz ćwiczyć wieczorem. No ja nie potrafię. Muszę rano bo inaczej nie jestem w stanie się za to zabrać
A co do odśnieżania to na pewno spala się sporo kalorii ostatnio w "Postaw na million" na dwójce było pytanie co jest najbardziej kaloriochłonne i wyszło, że odkurzanie (a to przecież podobne) i prawie 300 kcal w godzinę

Odśnieżanie daje w kość, bo czuję plecy... A tu ciągle pada i pada, już trzecią dobę, więc jutro znów przerzucę tonę śniegu.
Szarpnęłam się jednak dodatkowo na 6 Week Six-Pack Abs L. 1. Dlaczego? Z ciekawości i powiem, że całkiem fajne. Miałam trudność tylko z jednym ćwiczeniem; to gdzie ciało na boku jest tylko podtrzymywane ręką (druga wyprostowana do góry) i jedną nogą, druga noga robi wymachy. Ćwiczę na boso i to było dla mnie niewykonalne, noga mi się ślizgała, choć swój ciężar potrafiłam utrzymać.

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

a ja workout 6 wykoalam i w koncu kupilam sobie resistance cable zupelnie inna jakość ćwiczen

[Rzeczka]

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3808970 8]a ja workout 6 wykoalam i w koncu kupilam sobie resistance cable zupelnie inna jakość ćwiczen[/QUOTE]

a z czym wcześniej ćwiczyłaś? ja mam gumę do ćwiczeń i jest ok, w późniejszych workoutach jest pełno ćwiczeń na resistance cable... robię 7 i 8 to 1/3 prawie jest z tym
a z tym ptasim mleczkiem to mnie rozwaliłaś "chemicznie zatruta" hahaha nie mogłam sie przestać śmiać

[cherry l]

dziewczyny tak' chwalicie' ,że chyba sama zacznę
aż sie tata zdziwi

[rudo]

Napisane przez live

Drugi dzień 2levelu Shereda i powiem tylko tak łomatulu!!!ciężko na razie jak cholera może dlatego, że od razu robię te trudniejszą wersję ,jedne ćwiczenia robię z obciążeniem 1kg a te wypady razem z bicepsami z 2kg jak dla mnie to wielkie osiągniecie marzy mi się żeby wszystkie ćwiczenia wykonywać z 2kg obciążeniem,tymczasem po 15 treningach levelu 1-go i po dwóch dniach 2-go spadło mi 2 cm w tali i 2 cm w brzuchu czyli megaa i jeszcze jedno, po rozpoczęciu 2 levelu odezwały się jeszcze inne mięśnie tzn czuje lekkie zakwasy ,więc jak na razie jestem zadowolona

Wow! świetne wyniki! Mi od maja w brzuchu poszło dopiero 2 cm w talii i 4 pod pępkiem... Strasznie oporny ten mój brzuch.
Nienawidziłam levelu 2. Strasznie. 3 jest za to fantastyczny ale dasz radę, zostało Ci jeszcze tylko 3 dni i już połowę będziesz miała za sobą

Napisane przez Rzeczka

NMTZ jest super, mnie bardzo szybko zlatuje. To prawie godzina ale bardzo szybko mija. Ja Cię podziwiam za to, że potrafisz ćwiczyć wieczorem. No ja nie potrafię. Muszę rano bo inaczej nie jestem w stanie się za to zabrać

Ja ćwiczę koło 20-21, bo codziennie wracam koło 19 z uczelni. Zjem obiad, odczekam godzinę i się zabieram.

Właśnie skończyłam workout 12 i jest najfajniejszy ze wszystkich dwunastu! Pompki w mostku : poczułam plecy tak jak nigdy wcześniej, fantastyczne uczucie! Naprawdę, warto było ćwiczyć tyle czasu, żeby dojść do tak cudownego treningu
Jillian w pewnym momencie mówi coś w ten deseń: pewnie zastanawiasz się po co się tak męczysz. Odpowiem ci: dla zdrowia, dla dobrego samopoczucia, dla skinny jeans, dla seksu przy zapalonym świetle Fenomenalna jest
Dziękuję jeszcze raz za wczorajsze słowa

[Maddelaina]

Zrobiłam dzis dzień 8 levelu 1 Już się nie mogę doczekać poziomu 2

Dziewczyny skąd wy bierzecie te workouty ?? Bo ja szukałam na youtubie ale nie wiem pod czym to znaleźć , ile ich jest ??

[ranka]

Najleiej sciagnac caly program


from my iPhone using Tapatalk

[Sandrika]

Napisane przez live

Zdaję sobie sprawę że to nie po Jlillian ale ta dziewczyna to moja wielka motywacja http://www.youtube.com/watch?v=4z85Ik8bAcA a tu jej blog http://malywielkiswiatewla.wordpress.com/

:sli na:

Coś niesamowitego! Słyszałam otym programie ale nie wiedziałamże to wygląda aż tak ciekawa jestem ile to sie wykonuje, bo w sumie tak od stycznia do marca to zrobic?

[Mags1983]

Rzeczka wszystkiego najlepszego w dniu urodzin

[bajons]

Rzeczka jeszcze raz najserdeczniejsze życzenia

Chciałbym ćwiczyć rano, ale nie mogę zmobilizować, za to wieczorem to jak "chleb powszedni"
Miłego dnia dziewczyny.

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

Napisane przez Rzeczka

a z czym wcześniej ćwiczyłaś? ja mam gumę do ćwiczeń i jest ok, w późniejszych workoutach jest pełno ćwiczeń na resistance cable... robię 7 i 8 to 1/3 prawie jest z tym
a z tym ptasim mleczkiem to mnie rozwaliłaś "chemicznie zatruta" hahaha nie mogłam sie przestać śmiać

wczesniej te same cwiczenia wykonywalam po prostu z ciezarkami. Ale moj kabelek jest strasznie oporny, krotszy niz oni maja i ciezko sie napina, albo ja slaba jestem.

No z tym ptasim mleczkiem cos jest na rzeczy, nagle po lekturze ksiazki Jillian wszystkie slodycze zaczely mi chemia smakowac

[Mags1983]

Napisane przez rudo

Wow! świetne wyniki! Mi od maja w brzuchu poszło dopiero 2 cm w talii i 4 pod pępkiem... Strasznie oporny ten mój brzuch.
Nienawidziłam levelu 2. Strasznie. 3 jest za to fantastyczny ale dasz radę, zostało Ci jeszcze tylko 3 dni i już połowę będziesz miała za sobą



Ja ćwiczę koło 20-21, bo codziennie wracam koło 19 z uczelni. Zjem obiad, odczekam godzinę i się zabieram.

Właśnie skończyłam workout 12 i jest najfajniejszy ze wszystkich dwunastu! Pompki w mostku : poczułam plecy tak jak nigdy wcześniej, fantastyczne uczucie! Naprawdę, warto było ćwiczyć tyle czasu, żeby dojść do tak cudownego treningu
Jillian w pewnym momencie mówi coś w ten deseń: pewnie zastanawiasz się po co się tak męczysz. Odpowiem ci: dla zdrowia, dla dobrego samopoczucia, dla skinny jeans, dla seksu przy zapalonym świetle Fenomenalna jest
Dziękuję jeszcze raz za wczorajsze słowa

Gratulacje! Jesteś już prawie na finiszu Dobrze liczę, że jeszcze tylko dwa tygodnie?

Ja wczoraj zrobiłam workout 4 i faktycznie coś w tym jest, że te parzyste są o niebo fajniejsze od pozostałych. Podobał mi się też z tego faktu, że skupiłam się głównie na ramionach i plecach, dziś czuję wszystkie mięsnie z tych rejonów. No i o pół kg zwiększyłam ciężarki. Było ciężko ale dałam radę.

Zaraz zabieram się za cardio1, a potem za killer abs.
Boczki miejsce się na baczności, wasze dni są policzone

[rudo]

Rzeczka spełnienia marzeń!

Napisane przez Mags1983

Gratulacje! Jesteś już prawie na finiszu Dobrze liczę, że jeszcze tylko dwa tygodnie?

Ja wczoraj zrobiłam workout 4 i faktycznie coś w tym jest, że te parzyste są o niebo fajniejsze od pozostałych. Podobał mi się też z tego faktu, że skupiłam się głównie na ramionach i plecach, dziś czuję wszystkie mięsnie z tych rejonów. No i o pół kg zwiększyłam ciężarki. Było ciężko ale dałam radę.

Zaraz zabieram się za cardio1, a potem za killer abs.
Boczki miejsce się na baczności, wasze dni są policzone

Teoretycznie w przyszłą sobotę robię ostatni raz cardio 3 ale praktycznie przedłuży się o kilka dni.
Ale mam zakwasy... Na lędźwiach zdecydowanie 12 workout jest najfajniejszy
Z tymi parzystymi też chyba tak mam. 8 workout też lubiłam.

Ja po BR chyba się biorę za Turbo Jam

[Mags1983]

Napisane przez rudo

Rzeczka spełnienia marzeń!


Teoretycznie w przyszłą sobotę robię ostatni raz cardio 3 ale praktycznie przedłuży się o kilka dni.
Ale mam zakwasy... Na lędźwiach zdecydowanie 12 workout jest najfajniejszy
Z tymi parzystymi też chyba tak mam. 8 workout też lubiłam.

Ja po BR chyba się biorę za Turbo Jam

Ooo tam zakwasów jeszcze nie miałam

Przyznam się , że pobieżnie przejrzałam wszystkie workouty ale cardio 2 i 3 opuściłam. Dla mnie 1 to killer więc nie chciałam patrzeć na wyższe poziomy.


Ależ jestem zlana potem. Ćwiczyłam dziś przed lustrem. Kiepski widok póki co ale... pojawiło się światełko w tunelu Podczas biegu w miejscu zobaczyłam bowiem pod skaczącym tłuszczykiem ekstra mięśnie Zwłaszcza na udach. Taki fantastyczny zarys mięśni mi się marzył. Także brzusio prezentował się całkiem nieźle.
W poniedziałek stuknie mi 2 miesiące pod rząd ćwiczeń z Jillian

[Jadeitea]

Napisane przez bajons

Rzeczka jeszcze raz najserdeczniejsze życzenia

Chciałbym ćwiczyć rano, ale nie mogę zmobilizować, za to wieczorem to jak "chleb powszedni"
Miłego nie dziewczyny.

Właśnie, Rzeczka, sto lat jeszcze raz!

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3809329 3]No z tym ptasim mleczkiem cos jest na rzeczy, nagle po lekturze ksiazki Jillian wszystkie slodycze zaczely mi chemia smakowac [/QUOTE]

Mnie wedlowskie ptasie mleczko od dawna smakowało płynem do mycia naczyń, podobnie jak wszystkie wyroby Wedla, może oprócz torcików, ale tu raczej zasugerowałam się narzekaniem mamy, która słodyczy w ogóle nie lubi. Natomiast też czytam teraz Jillian i prawda, że coraz mniejszy mam apetyt na wszelkie niezdrowe rzeczy - nawet białe pieczywo przestałam jeść, a to była moja wielka miłość.

Napisane przez Mags1983

Ależ jestem zlana potem. Ćwiczyłam dziś przed lustrem. Kiepski widok póki co ale... pojawiło się światełko w tunelu Podczas biegu w miejscu zobaczyłam bowiem pod skaczącym tłuszczykiem ekstra mięśnie Zwłaszcza na udach. Taki fantastyczny zarys mięśni mi się marzył. Także brzusio prezentował się całkiem nieźle.
W poniedziałek stuknie mi 2 miesiące pod rząd ćwiczeń z Jillian

Gratulacje!! U mnie dwa miesiące będą w Sylwestra. Ciekawe, czy się zmotywuję, żeby jeszcze przed imprezą poćwiczyć, czy bezczelnie sobie odpuszczę.

Natomiast powiem Wam coś: w poniedziałek poszłam jak zwykle na jogę - chodzę do takiego instruktora, który jest największą piłą w całej tej szkole. TERMINATOR. No i ostatnio zwłaszcza się szaleju najadł, bo kazał położyć się na plecach, ręce za głową i podnosić proste nogi w górę pod kątem 30, 60 i 90 stopni - i tak trzy serie. Czułam się jak Kmicic, tak mnie brzuch palił. Jillian nigdy mnie tak nie zmasakrowała. ALE, na drugi dzień w ogóle nie miałam na brzuchu zakwasów, a jeszcze niedawno byłyby murowane! Jeśli to nie jest dowód na jej skuteczność, to ja nie wiem.