Zazdrośnice już po 60-tce. Część 61.

[kasia0912]

Gwizdak no jak było ślisko to mogło się zdarzyć Jak byłam mała to też schodziłam po schodach- pionowych wręcz bez poręczy. Babcia ścierkę położyła i bach. Obojczyk złamany

Choji ja to chyba tak sobie obiłam,że jak długo siedzę na kości ogonowej to mnie boli strasznie

[Gwizdak]

Napisane przez Choji

Serio?

ta.... niezły zbieg okoliczności, co?

[kasia0912]

Zaskoczę Was ja też spędzam w Warszawie

[Gwizdak]

Napisane przez kasia0912

Zaskoczę Was ja też spędzam w Warszawie

[aleksandrettaa]

Napisane przez Gwizdak

no właśnie on na plecy poleciał nie na tyłek. Schody były strasznie śliskie, bo dziewczyna brata tż wypolerowała je (każdy schodek oddzielną jednorazową ściereczką ) na wysoki połysk. To było w jego rodzinnym domu - te schody zna na wylot, poszedł "na pamięć" no i poleciał.

Mogło się skończyć tragicznie, do tej pory jak pomyślę, to mnie trzącha. Na szczęście nie stało się nic

To już wiem czemu perfekcyjna pani domu się rozwodzi. Ma romans z bratem twojego tż!

[Gwizdak]

Napisane przez aleksandrettaa

To już wiem czemu perfekcyjna pani domu się rozwodzi. Ma romans z bratem twojego tż!

to jej młodsza wersja,ae nigdy nie znałam takiej pedantki ja widzę lśniącą srebrną tacę np, a ona leci i ją poleruje, bo sie zmatowiła

[Choji]

Napisane przez Gwizdak

ta.... niezły zbieg okoliczności, co?

Napisane przez kasia0912

Zaskoczę Was ja też spędzam w Warszawie

a co planujecie?

[Gwizdak]

Napisane przez Choji

a co planujecie?

my jeszcze nie planujemy Czekamy aż ktoś z naszych znajomych zmięknie i oznajmi, że robi u siebie. większość znajomych czeka, aż my zmiękniemy i powiemy, że u nas. Ale ja się nie piszę na to. Nie mam ochoty sprzątać po imprezie i z Mrówką i w ciąży

[peach_passion]

gwizdak współczuję nerwów...

mojemu szwagrowi kiedyś dziecko wypadło z wózka - spala i nie przypiął ją szelkami i się zagapił, a ona się obudziła... no ale poza tym jest idealnym ojcem

ogólnie jak byłam u siostry ostatnio po narodzinach, to mała zaczęła się ksztusić mlekiem (koszmarna sprawa, podobno przy niemowlakach częste... w każdym razie mi się serce zatrzymało...) i moja siostra zaczęła ją klepać po plecach. a mój chrześniak na to "mamusiu co ty jej robisz", a moja siostra: "chyba co ona mi robi..." w sensie zawał a wniosek z tego taki, że matki mają 100 razy więcej nerwów niż to wszystko warte

[Gwizdak]

Napisane przez peach_passion

gwizdak współczuję nerwów...

mojemu szwagrowi kiedyś dziecko wypadło z wózka - spala i nie przypiął ją szelkami i się zagapił, a ona się obudziła... no ale poza tym jest idealnym ojcem

ogólnie jak byłam u siostry ostatnio po narodzinach małej to mała zaczęła się ksztusić mlekiem (koszmarna sprawa, podobno przy niemowlakach częste... w każdym razie mi się serce zatrzymało...) i moja siostra zaczęła ją klepać po plecach. a mój chrześniak na to "mamusiu co ty jej robisz", a moja siostra: "chyba co ona mi robi..." w sensie zawał a wniosek z tego taki, że matki mają 100 razy więcej nerwów niż to wszystko warte

Nasza to robiła kilkanaście razu dziennie jak byłą mała. Właściwie po każdym jedzeniu. A to ulewała, a to nosem puszczała Tak się przyzwyczaiłam, że nawet już uwagi nie zwracałam. A jakpediatra to zobaczyła, to powiedziała tylko "o, mały ulewacz"

[medeline]

Ja mam zawał, kiedy opisujecie dziecięce przypadki

Karola, to wszystko co wiesz, napisz mi

TŻ nadal pracuje, na jakimś dachu. Pewnie zarabia na mój zaręczynowy dodatek do pierścionka, wyrównujący inflację 500zł

[Zwies]

Mam krótkie bajkowe pytanie - kojarzycie jakiś złoczyńców bajkowych, co banki okradali? Kojarzą mi się Bracia Be z Kaczogrodu, ale szukałabym jakiejś postaci co w czarno-białe paski jest

[Gwizdak]

Napisane przez medeline

Ja mam zawał, kiedy opisujecie dziecięce przypadki

miętka jesteś

[Zwies]

Gwizdak to całe szczęście, że wszyscy cali.
A ja jeszcze nie widziałam, żeby dziecko miało jakieś inne problemy poza ulewaniem, albo co gorsza ślinieniem

[Gwizdak]

Napisane przez Zwies

Mam krótkie bajkowe pytanie - kojarzycie jakiś złoczyńców bajkowych, co banki okradali? Kojarzą mi się Bracia Be z Kaczogrodu, ale szukałabym jakiejś postaci co w czarno-białe paski jest

Lucky Luke - bracia Daltonowie idealnie byli zawsze ubrani w biało-czarne paski

[peach_passion]

gwizdak, a tak że przestała oddychac? mała tak miała chyba jej gdzieś źle wleciało. koszmarne to bylo...

[Gwizdak]

Napisane przez peach_passion

gwizdak, a tak że przestała oddychac? mała tak miała chyba jej gdzieś źle wleciało. koszmarne to bylo...

no jak jej nosem leciało to automatycznie musiała przestać oddychać. Pytasz, czy się zachłystywała? Tak, niestety. To faktycznie jest częste u niemowląt

[medeline]

Gwizdak, bo jak sobie wyobrażę, wczuję się w sytuację to masakra

[Gwizdak]

Jeszcze jak Mrówcia miała z tydzień może, to ja jej mało nie zabiłam... Dziecku trzeba podawać witaminę D i witaminę K. obie są w płynie, wtakich kapsułkach. Tż ją trzymał na rękach, a ja wciskałam jej zawartość kapsułki do buzi. Jakoś mi się wyślizgnęła ta kapsułka i wpadła do buzi. Nie wiem jakby to się skonćzyło, jakbym była sama w domu. Bo jak już mówiłam jestem panikara i wtedy też oczywiście spanikowałam. A mój mąż, stoicko sposób, dziecko za nogi, do głową w dół i wykasłała. Świeżo po pierwszej pomocy był wtedy


Mąż mojej koleżanki raz podtopił ich córkę w wannie. Mała ma 10 lat, a do tej pory się boi głowę moczyć

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Napisane przez medeline

Gwizdak, bo jak sobie wyobrażę, wczuję się w sytuację to masakra

no! A ja takie sytuacje podbramkowe mam kilka razy w miesiącu

[peach_passion]

gwizdak, czyli to taka normalka? to powinno być jako pierwszy punkt w notce zniechęcającej chyba że jest coś jeszcze gorszego ale lepiej nie pytam

[_Maya_]

Napisane przez czarna_kawa80

hej ho hej cho ja juz u SIEBIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE EEEEE

normalnie wzruszona jestem: jupi: załatwilam od razu internet śmigfa aż milo

no to teraz gratulacje trzymam kciuki za rozpakowywanie - nienawidzę tego

Napisane przez Hawwa87

Wróciłam, jest wszystko w porządku Dziękuję za kciuki

I będziemy mieć córeczkę

juuuhuu! kolejne dziewczę

[Gwizdak]

Napisane przez peach_passion

gwizdak, czyli to taka normalka? to powinno być jako pierwszy punkt w notce zniechęcającej chyba że jest coś jeszcze gorszego ale lepiej nie pytam

widzisz, nie pomyślałam.... tak przywykłam do takich rzeczy, że nawet mi przez głowę nie przeszło, że mogą zniechęcać

No jest gorsze niż ulewnie. Chociażby właśnie gorączka 40parę stopni, jak dziecko Ci się leje przez ręce, oczy mu uciekają w tył i nie ma z nim kontaktu. A za chwilę wymiotuje. Hardcore. A Ty jesteś sama w domu. Musisz się opanować, wymyślić coś mądrego. Też to miałam już. Na szczęście tylko raz.

[_Maya_]

Napisane przez peach_passion

gwizdak, czyli to taka normalka? to powinno być jako pierwszy punkt w notce zniechęcającej chyba że jest coś jeszcze gorszego ale lepiej nie pytam

kupy?

[Gwizdak]

Napisane przez _Maya_

kupy?

[peach_passion]

Napisane przez Gwizdak

widzisz, nie pomyślałam.... tak przywykłam do takich rzeczy, że nawet mi przez głowę nie przeszło, że mogą zniechęcać

No jest gorsze niż ulewnie. Chociażby właśnie gorączka 40parę stopni, jak dziecko Ci się leje przez ręce, oczy mu uciekają w tył i nie ma z nim kontaktu. A za chwilę wymiotuje. Hardcore. A Ty jesteś sama w domu. Musisz się opanować, wymyślić coś mądrego. Też to miałam już. Na szczęście tylko raz.

właśnie za to podziwiam matki - muszą być opanowane w każdej sytuacji

Napisane przez _Maya_

kupy?

kupy mnie nie przerażają nawet kiedyś o tym gadałam z teściową że bardziej obrzydza mnie mycie naczyń brudnego gara nie tknę, a ze zmianą pieluch nie mam problemu

[aleksandrettaa]

Napisane przez peach_passion

właśnie za to podziwiam matki - muszą być opanowane w każdej sytuacji

kupy mnie nie przerażają nawet kiedyś o tym gadałam z teściową że bardziej obrzydza mnie mycie naczyń brudnego gara nie tknę, a ze zmianą pieluch nie mam problemu

Przecież gar nie śmierdzi a pielucha tak.

[peach_passion]

Napisane przez aleksandrettaa

Przecież gar nie śmierdzi a pielucha tak.

ale gar jest tłusty i ma resztki żarcia bleee.
no wiem, dziwne ale wiem, że dziecko się samo nie podetrze i jest zależne ode mnie, a gar może poczekać aż tż go umyje

[najfajniejsza]

Napisane przez medeline

TŻ nadal pracuje, na jakimś dachu. Pewnie zarabia na mój zaręczynowy dodatek do pierścionka, wyrównujący inflację 500zł

ołjea!

Napisane przez peach_passion

gwizdak, czyli to taka normalka? to powinno być jako pierwszy punkt w notce zniechęcającej chyba że jest coś jeszcze gorszego ale lepiej nie pytam

zgadzam się!


ja jestem dziś zbyt zmęczona na zaręczynowego doła

[aleksandrettaa]

Napisane przez peach_passion

ale gar jest tłusty i ma resztki żarcia bleee.
no wiem, dziwne ale wiem, że dziecko się samo nie podetrze i jest zależne ode mnie, a gar może poczekać aż tż go umyje

Zasadniczo ani jedno ani drugie samo się nie wyczyści. No ale na szczęście i gar i dziecko możesz powierzyć tż-towi

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Idę spać bo jutro ciężki dzień mnie czeka. Kolorowych snów wam życzę

[arrakis]

jestem wykonczona

na 3 dni przed premiera same zmiany - rezyserowi sie nagle odwidzialy biale peruki dla kilku osob z choru i dla baletu - maja byc kolorowe, wiec farbowanie tych dla choru na szybko, baletowe meskie beda farbowane lakierami, problem jest z baletowymi damskimi - sa wziete z innego spektaklu bo nie bylo czasu robic nowych i nie mozna ich farbowac bo tam musza byc biale

makijaz zostal juz zmieniony 3 razy - mialy byc biale maski, kolorowe oczy, brwi, czerwone usta, potem mialy byc biale twarze, czarne oczy i usta, teraz maja byc trupie czaszki

ciekawe co sie jeszcze zmieni w wizji rezysera do soboty