Biegamy,piszczymy,na szafki wchodzimy,nie możemy się doczekać sanek i zimy.07-08.2011

[marzena_S]

Isia, to pewnie wycałowałaś tż za tą huśtawkę, co? Pomysł rewelacyjny.

[patik87]

Ja też znam takie aparatki co rocznemu dziecku chipsy dawały, ale ich sprawa ja sama chipsoholik byłam w wieku szkolnym, nie przeżyłam dnia bez paczki

ale mnie wkurza ta reklama!

Mamo Ewoludka ( chwilowo zapomniałam nicka, serio jakaś amnezja) a to rezygnujesz z pracy? kiedy przeprowadzacie sie do wroclove?

[isiaok]

Napisane przez marzena_S

Isia, to pewnie wycałowałaś tż za tą huśtawkę, co? Pomysł rewelacyjny.

Wszyscy mi jej zazdroszcza Polecam!

Napisane przez patik87

Ja też znam takie aparatki co rocznemu dziecku chipsy dawały, ale ich sprawa ja sama chipsoholik byłam w wieku szkolnym, nie przeżyłam dnia bez paczki

ale mnie wkurza ta reklama!

Mamo Ewoludka ( chwilowo zapomniałam nicka, serio jakaś amnezja) a to rezygnujesz z pracy? kiedy przeprowadzacie sie do wroclove?

Oby tylko chwilowa ta amnezjanie no jak Wy juz macie zaniki pamieci to wracam na pewno

Juz kiedys pisałam,ze pracuje u taty-renowacja zabytkow, głownie kościelne. Co roku musimy oddac prace do konca roku, wtedy sa ustalane budzety na nowy rok a zamykany stary. Dopiero w styczniu wiedza jakimi pieniedzmi dysponuja, ile dotana dotacji itd-oglaszaja przetargi-my szykujemy kosztorysy i projekty i czekamy na odp. Na ogół dopiero w maju wiemy , ktore przetargi wygralismy i zaczynamy prace z poczatkiem kwietnia. Taka dziwna branza...pracy mnostwo ale tylko od kwietnia do grudnia. Za to ten tydz bedzie straszny...podejrzewam,ze bedze codziennie konczyc w nocy.

Przeprowadzic mielismy sie ze wzgledu na moich rodziców(którzy mieszkaja blisko), na to ze tż pracuje we Wroclawiu i musi codziennie dojezdzac no i ja za bardzo nie chcialam pracowac z tata(nie mialam opiekunki dla Ewy, praca bardzo ciezka itd).Ale z rodzicami porozmawialismy, tz dojezdza nowa obwodnica a aja znalazłam opiekunke ?(w postaci mojego brata) i w sumie nie ruszamy sie stad dopoki nie spalacimy kredytu za dom. Pozniej bedziemy myslec...
ale tesknimy strasznie i przeprowadzilibysmy sie od zaraz

małso maslane?

[isiaok]

Ewik dla przypomnienia

[isiaok]

EZELCIA a Ty tak czytasz, czytasz i czytasz-napisz cos

[DDewik]

Napisane przez brumek

2. Ale tak po prostu? Czy np. po tym, jak sobie hasał, a potem go chciałaś zapakować? Bo u nas ta druga sytuacja zawsze się wiąże z małym kryzysikiem Po takim swobodnym bieganiu, jak chcę do wózka wsadzić, to się pręży i płacze. Na szczęście da się go zagadać


Jeszcze w temacie histerii i rozrabiania. U nas histerii raczej nie ma, za to od tygodnia Tymek morduje tapetę Mamy tylko taki niski pasek, przy podłodze, na wysokość ok. 60 cm. I on podchodzi i odrywa górną krawędź. Zrobiłam głupotę, bo jak tak zrobił pierwszy raz, to gwałtownie zareagowałam - tzn. podbiegłam i go odciągnęłam. No i jemu w to graj teraz, bo myśli, że to zabawa Mówię, że nie wolno, tłumaczę, ale oczywiście nie działa. Liczę, że zapomni o tej zabawie za kilka dni, ale póki co ręce mi opadają, bo już 3 razy przyklejałam na nowo kawałki i dziś znowu mnie to czeka.
Poza tym mam dość całodniowego warowania przy ścianie

U nas podobnie, jak sobie biega, a tu nagle zła matka chce do wozka wsadzić-histeria na cale osiedle, ale tez zagaduje(albo druga opcja(jak gadanie nie pomaga, mniej pedagogiczna -to płatki kukurydziane).

Juz sobie wyobraziłam Ciebie przy tej ścianie

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Napisane przez isiaok

Ewik dla przypomnienia

Ale widoki "sielskie -anielskie"
Ewik śliczna! i jakie ma" dzwony"(od razu przypomniały mi sie czasy liceum , cały czas nosiłam tego typu spodnie)

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Napisane przez Kajool

Teliku u nas tez histerii nie jestes w stanie przewidziec, ja wymiekam ostatnio. Nic, no nic nie pomaga. Nie wiem czasami o co mu chodzi. Az sama sie dziwie, bo to jest takie pogodne i spokojne dziecko i nagle bum, placz. Ostatnio plakalam razem z nim, bo nie moglam sobie poradzic.

Co do mleka krowiego, to u nas chyba przeszlismy zupelnie na modyfikowane. Nie chce mu krowiego podawac, bo jednak moze za bardzo obciazac nerki, poza tym mlody je malo miesa, a jednak w MM jest dodatkowe zelazo.


Brumku u nas jest to samo ze zmywaniem, tylko zmywam, mlody wpycha sie pomiedzy mnie i szafke i mnie odpycha.

U nas wszystko ok, niestety jestem wiecznie zmeczona, wiec jak przeczytam wizaz, to juz nie mam weny.

Ja tez mleka krowiego staram sie nie dawać(pediatra mi odradziła, powiedziała ze jak rodziców stac to niech pije modyfikowane jeszcze jakis czas, mozna czasami dac w postaci budyniu, czy tp.).Borys niestety podjada zawsze moja owsianke i miał nieciekawe kupki(tylko do konca nie wiem czy to czasami nie od zebów), musze zaobserwować jak juz te trojki wyjda, ciekawe jak to dzisjesza noc bedzie wygladać(oby nie była to "ząbolandia"")

[brumek]

Napisane przez Lili 83

Wybacz, Tymek jest boski

Taaa

Napisane przez isiaok

Ewik dla przypomnienia

Ale uszatek słodki Czy mi się zdaje, czy ona pozuje do zdjęcia? Tak się wyprostowała i klatę wypięła

Napisane przez ela_86

a z drugiej strony to ciekawe Ci dziadkowie, jak czytam Wasze posty, że teoria "jak nie chce jeść to chociaz żeby słodkiego zjadł" to mnie dziw bierze. Przecież oni nas wychowywali, nie sądzę, żeby nam dawali ciastka na obiad

A wiesz, że mnie też to zadziwia! Nie tylko ze słodyczami tak jest (choć sami często wspominają, jakim dziecko było okropnym niejadkiem, a słodycze to podkradało, a od cukierków zęby się psuły itp, a teraz wnukom dają, jakby nie potrafili tych dwóch rzeczy ze sobą skojarzyć), ale też z płaczem dziecka na przykład. Że wpadają w popłoch słysząc płacz niemowlaka, jakby zapomnieli, że dzieci tak mają; że płaczą, bo to ich jedyny sposób komunikowania się z otoczeniem Moja teściowa nie umie też Tymka na rękach nosić. Trzyma go jak worek kartofli, tak jej dynda dziwnie, jakby zaraz miała upuścić. A przeciez kiedyś na co dzień dwójkę swoją nosiła To się chyba zapomina po prostu...

Napisane przez marzena_S

Brumku, u Nas to samo w kuchni- od razu wisi mi na nodze. Zmywanie jeszcze jest w stanie ścierpieć, ale jak wyciągam garnki to już się zaczynają jęki.
Tymkowi najwyraźniej nie podoba się pomysł z tapetą, może nie pasuje do wnętrza?

A wiesz, że nie pasuje! Ale odłażąca farba też nie pasowała

Napisane przez isiaok

I zapomniałam sie pochwalic-upiekłysmy dzisiaj pierniczki-sa obłedne!http://warsztatmamy.com/2011/12/11/pierniczki/

Mniam I mówisz że pyszne? A dużo roboty. Bo też się zbieram, ale mi się nie chce Marzenka wczoraj pokazywała przeeeepiękne, ale jakoś sie ich boję

[mme_audrey]

agulaaabar, Heluta też uwielbia rysować. wszystkim

zakupy - my robimy tylko z listą tylko wcześniej trzeba się po mieszkaniu nabiegać, żeby sprawdzić, czego brakuje

Lili 83, myślałam, że Tobie o takiego normalnego, żywego królika chodzi i zastanawiałam się, o jakich kotletach mówisz

Marina1, miło Cię widzieć!

akrobacje - Heluta uwielbia się wspinać. ciągle wynajduje sobie jakieś nowe "drabiny"

kakao - dajecie Maluchom takie "normalne" (DecoMorreno, Wedel), czy coś w stylu Puchatka, Nesquika?

Carmela, dobrze, że dobrze!

Pierniczki - póki nie zabiorę się za ładniejszą wersję, zajadamy się kuleczkami http://mismakuje.blox.pl/2012/12/Bly...ruidnoten.html

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

zimno! mam już dość śniegu itp., a to dopiero początek...

Heluta spała dziś w ciągu dnia jakieś 20 minut... mam nadzieję, że jeszcze nie rezygnuje z drzemki w ciągu dnia, nie jestem na to przygotowana :P

[DDewik]

Napisane przez isiaok

No i tu jest problem bo Ewka ma uczulenie na rybe...tylko jajecznica wchodzi w gre. A fasolke w jakiej postaci dajesz? Bo u nas tylko szparagowa. Dzieki za wszystkie pomysły Mi sie juz wyczerpały... znajduje mieso nawet mikroskopijnej wielkosci

Borysek tez nie przepada za mięsem, zawsze je wypluwa(i tez nie wiem jak mu je przemycać).Uwielbia ziemniaki i brokuła(ja gotuje na parze)- potrafi duzo zjesc.Wegetarianin mi rośnie.

Tak czytałam o tym "lubisiu" i nie wiedziałam o czym piszecie, musiałam gogla zapytac.

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Napisane przez isiaok

I zapomniałam sie pochwalic-upiekłysmy dzisiaj pierniczki-sa obłedne!http://warsztatmamy.com/2011/12/11/pierniczki/

I mamy sanki
http://allegro.pl/sanki-drewniane-i2836883417.html
Tanie i fajne

Bardzo fajny ten przepisMoze sie skusze

Tez mamy takie sanki, kupiłam w Carrefourze(podobna cenę miały) i tez polecam, bo u nas sie sprawdziły.


Moje dziecko zaczęło tańczyć(a raczej "pogować") , jak słyszy muzykę(najbardziej przy Nosowskiej i Maleńczuku szaleje). Śmiesznie to wygląda-ugina nóżki, główką macha i aż zanosi się od śmiechu.

[marzena_S]

Ja w zeszłym roku piekłam pierniki z tego przepisu http://margarytka.blogspot.com/2011/...wiateczne.html . Wyszły rewelacyjne i tak szybko zostały zjedzone, że musiałyśmy z mamą druga porcję dorobić. W tym roku też skorzystam z tego przepisu, tylko część ozdobię "bałwankowo" http://www.mojewypieki.com/przepis/ciasteczka-balwanki .

Za to foremki z Isiowego przepisu tak mi się spodobały, że jutro chyba podskoczę do Ikei.
Ewoludek, jest śliczny, taka dziewczyneczka już się z niej robi.

[AgaGuernsey]

O tej porze swiatlo chyba juz zaswiecone, co?

[patik87]

Napisane przez isiaok

Wszyscy mi jej zazdroszcza Polecam!



Oby tylko chwilowa ta amnezjanie no jak Wy juz macie zaniki pamieci to wracam na pewno

Juz kiedys pisałam,ze pracuje u taty-renowacja zabytkow, głownie kościelne. Co roku musimy oddac prace do konca roku, wtedy sa ustalane budzety na nowy rok a zamykany stary. Dopiero w styczniu wiedza jakimi pieniedzmi dysponuja, ile dotana dotacji itd-oglaszaja przetargi-my szykujemy kosztorysy i projekty i czekamy na odp. Na ogół dopiero w maju wiemy , ktore przetargi wygralismy i zaczynamy prace z poczatkiem kwietnia. Taka dziwna branza...pracy mnostwo ale tylko od kwietnia do grudnia. Za to ten tydz bedzie straszny...podejrzewam,ze bedze codziennie konczyc w nocy.

Przeprowadzic mielismy sie ze wzgledu na moich rodziców(którzy mieszkaja blisko), na to ze tż pracuje we Wroclawiu i musi codziennie dojezdzac no i ja za bardzo nie chcialam pracowac z tata(nie mialam opiekunki dla Ewy, praca bardzo ciezka itd).Ale z rodzicami porozmawialismy, tz dojezdza nowa obwodnica a aja znalazłam opiekunke ?(w postaci mojego brata) i w sumie nie ruszamy sie stad dopoki nie spalacimy kredytu za dom. Pozniej bedziemy myslec...
ale tesknimy strasznie i przeprowadzilibysmy sie od zaraz

małso maslane?

rozumiem, rozumiem. Praca ciekawa, i chyba warto dla tych 4 mcy wolności tak się przemęczyć.
No to wracaj już na stałe wyleczyć moja amnezję

Napisane przez isiaok

Ewik dla przypomnienia

ale dama, jakie spodnie fiu fiu.


Halo? nadrobiłam w 5 minut. Sara jeszcze śpi. W nocy kiepsko.
Piję colę na śniadanie.

Marzena skusiłaś mnie tymi pienikami.... a powiedzcie mi dziewczyny gdzie mogę kupić te wszystkie cuda do ozdabiania? nie chodzi mi konkretnie o te pierniki z 2 linka marzenki, tyko tak ogólnie pytam. Na all?

[myha82]

Przywitam sie i tutaj
dzień dobry

Patrze na pasek i nie wierze...gdzie wy sie podziewacie?

ISIAOK Ewoludek uroczy Wracaj czym predzej do nas
mamy takie same sanki-zwykłe, proste. Wczoraj był debiut. Niestety matki przy tym nie było bo musiaął pracowac
Podobno był szał. Nie chciała z nich schodzic. Zjeżdząła na wet z małej górki i podobno az piszczała. Po godzinie szaleństw nie chciała wrócic do domu Musze tylko pomyślec chyba o spiworku bo niby była naubierana a nogi i rece podobno miala zimne

ja zakatarzona. po kaszlu przysżła pora na smarkanie. W zasadzie zawsze była odwrotna kolejnosc Jak mi nie przejdzie po weeknedzie to chyba wybiore sie do lekarza po L4, zeby sie wykurowac raz a porzadnie.

Wy tak o tych piernikach i całych przygotowaniach do świat a ja jestem w czarenj d... z tym wszytskim. W zasadzie gotowanie mi odpada bo idziemy na gotowe do rodziców i teściów. Jeszzce wałówke jak zawsze dostaniemy Tak wczoraj dumała i stwierdziałam, ze ja nic światecznego nie umiej robic. W sensie gotowania. Chociaz co do tworzenia ozdób to tez jestem antytalent...jakos nie ma we mnie checi do zmiany tego...jak ja potem bede przekazywac tradycje???

[pieleszka]

Napisane przez myha82

Przywitam sie i tutaj
dzień dobry

Patrze na pasek i nie wierze...gdzie wy sie podziewacie?

ISIAOK Ewoludek uroczy Wracaj czym predzej do nas
mamy takie same sanki-zwykłe, proste. Wczoraj był debiut. Niestety matki przy tym nie było bo musiaął pracowac
Podobno był szał. Nie chciała z nich schodzic. Zjeżdząła na wet z małej górki i podobno az piszczała. Po godzinie szaleństw nie chciała wrócic do domu Musze tylko pomyślec chyba o spiworku bo niby była naubierana a nogi i rece podobno miala zimne

ja zakatarzona. po kaszlu przysżła pora na smarkanie. W zasadzie zawsze była odwrotna kolejnosc Jak mi nie przejdzie po weeknedzie to chyba wybiore sie do lekarza po L4, zeby sie wykurowac raz a porzadnie.

Wy tak o tych piernikach i całych przygotowaniach do świat a ja jestem w czarenj d... z tym wszytskim. W zasadzie gotowanie mi odpada bo idziemy na gotowe do rodziców i teściów. Jeszzce wałówke jak zawsze dostaniemy Tak wczoraj dumała i stwierdziałam, ze ja nic światecznego nie umiej robic. W sensie gotowania. Chociaz co do tworzenia ozdób to tez jestem antytalent...jakos nie ma we mnie checi do zmiany tego...jak ja potem bede przekazywac tradycje???

no właśnie, gdzie Wy wszystkie jesteście?? pieczecie, kucharzycie, czy już na spacerkach?? a może - śpicie

Myha ja tak mam co roku...z przygotowaniami w czarnej dupie, ale w zasadzie pichcić nie muszę bo też na gotowe jedziemy, a i wałówkę też dostajemy zawsze do domku ozdób nie robię bo nie mam sił/ chęci/ochoty/zdolności.... ale co do tradycji to myślę, że jak już Hania nieco podrośnie to się zmobilizuję i kiedyś wspólnie łańcuch choinkowy z wycinanek posklejamy poza tym chciałabym aby mała załapała kolędowanie - już jej wczoraj na próbę puściłam raz płytę, aby się do wigilii nauczyła melodii i będzie z nami wszystkimi śpiewać
a Ty się kuruj kochana!!!! zdrówka

my czekamy na sanki. tatuś objeździł wszystkie markety i już powykupowali, więc zamówił na all. powinny przyjść maks. w poniedziałek. w weekend jak u teściów jeździliśmy to się Hance podobało.

Isia Ewoludek śliczna!! taka już "dziewczęca"
Teliku, Patiku udanej zabawy na weselach ja bym z chęcią poszła potańczyć. a co do alkoholu po odstawianieniu- wypiłam ostatnio (pierwszy raz od dwóch lat!) jednego Reddsa i nocy gnałam do kuchni po wodę, bo czułam się jak na pustyni. no i głowa bolała od rana... ech kac-morderca normalnie

wczoraj mieliśmy pierwszy wypad po prezenty świąteczno-chrzcielne. część zakupiona. zostali nam jeszcze rodzice do obdarowania. Hanka wczoraj była u cioci i zakochała się w.. chomiku. nie mogła się oderwać normalnie! a wieczorem jeszcze jak w łóżeczku leżała przed zaśnięciem to prawie przez sen pokazywała jak chomik myje buzię i jak je ziarenka... urocze to było

[brumek]

Dziewczyny, czy Wy nie przesadzacie? 11 godzina dochodzi a tu 3 posty

U nas kolejna noc pod znakiem tzw. czarnej d...

Napisane przez patik87

Marzena skusiłaś mnie tymi pienikami.... a powiedzcie mi dziewczyny gdzie mogę kupić te wszystkie cuda do ozdabiania? nie chodzi mi konkretnie o te pierniki z 2 linka marzenki, tyko tak ogólnie pytam. Na all?

To się samemu robi: cukier + białko. Chyba tylko pianki są kupione, ale to zdaje się że w każdym spożywczaku na słodyczach jest do kupienia.

Napisane przez pieleszka

co do tradycji to myślę, że jak już Hania nieco podrośnie to się zmobilizuję i kiedyś wspólnie łańcuch choinkowy z wycinanek posklejamy poza tym chciałabym aby mała załapała kolędowanie - już jej wczoraj na próbę puściłam raz płytę, aby się do wigilii nauczyła melodii i będzie z nami wszystkimi śpiewać

Czemu mnie to nie dziwi, że u Was kolędowanie jest kultywowane Pewnie przy gitarze, co?

[pieleszka]

Napisane przez brumek

Czemu mnie to nie dziwi, że u Was kolędowanie jest kultywowane Pewnie przy gitarze, co?

ależ mi się miło zrobiło tak, przy gitarze (siostra gra) m. in. bo i przy pianinie/keaybordzie (zależy u kogo jesteśmy) - moje siostrzenice grają, a mój brat podgrywa do tego jeszcze na akordeonie (ale tylko te co bardziej skoczne kolędy ). a cała pozostała banda śpiewa

[patik87]

Napisane przez myha82

Wy tak o tych piernikach i całych przygotowaniach do świat a ja jestem w czarenj d... z tym wszytskim. W zasadzie gotowanie mi odpada bo idziemy na gotowe do rodziców i teściów. Jeszzce wałówke jak zawsze dostaniemy Tak wczoraj dumała i stwierdziałam, ze ja nic światecznego nie umiej robic. W sensie gotowania. Chociaz co do tworzenia ozdób to tez jestem antytalent...jakos nie ma we mnie checi do zmiany tego...jak ja potem bede przekazywac tradycje???

myha ale u mnie jest to samo. A te pierniki chyba chce zrobić żeby jakoś zagłuszyć sumienie że nic nie robię i nie przeżywam świąt.
A tak to nie robię nic, nulll zero...
w tamtym roku od teściowej nie dostaliśmy nic, nawet kawałka ciasta, sałatki, czegokolwiek. ( miała kogo obdarować do wawy), więc teraz zrobię chociaż jakąś sałatkę i barszcz żeby było co jeść..

[agulaaabar]

Dziewczyny na szybko:

Poszukuję kombinezon na chłopca, rozmiar 74, najlepiej brązowy!

Nie pogardze zdjęciem

Ma któraś?

[brumek]

Napisane przez pieleszka

ależ mi się miło zrobiło tak, przy gitarze (siostra gra) m. in. bo i przy pianinie/keaybordzie (zależy u kogo jesteśmy) - moje siostrzenice grają, a mój brat podgrywa do tego jeszcze na akordeonie (ale tylko te co bardziej skoczne kolędy ). a cała pozostała banda śpiewa

Mój mąż też gra i na pianinie i na gitarze, ale żeby w Święta zagrał nie ma mowy JAk byłam mała, to u nas w domu się śpiewało kolędy. Jak byliśmy w większym gronie, z całą bliższą i dalszą rodziną. Ja grałam na flecie, brat na jakimś mini keybordzie, ktoś tam na cymbałkach. Było niezdarnie i uroczo. Teraz tego nie ma. Od lat...

Napisane przez agulaaabar

Dziewczyny na szybko:
Poszukuję kombinezon na chłopca, rozmiar 74, najlepiej brązowy!
Nie pogardze zdjęciem
Ma któraś?

Tyle że na allegro jest sporo. Nowe i używane.

[Madziulka_17]

Brumku to widzę, że z Tymcia też niezły akrobata Musi trzymać sztamę z forumowym bratem bliźniakiem A odrywanie tapety też nie jest mi obce.. tyle, że my wynajmujemy mieszkanie i pewnie kiedyś przy wyprowadzce będziemy musieli położyć nową przez mojego małego szkodnika

Wczoraj wyskoczyliśmy wieczorkiem z mężem na zakupy - sami od bardzo dawna. Z Szymciem został wujek Kupiłam małemu piękny, czerwony kombinezon w next i świąteczne skarpetki

[agulaaabar]

Napisane przez brumek

Tyle że na allegro jest sporo. Nowe i używane.

Własnie przekopuje allegro

[Madziulka_17]

Aga my mamy dokładnie taki 6-9 mcy:

http://allegro.pl/disney-jesienno-zi...845909806.html

Ale nie wiem ile kosztowałaby wysyłka z Anglii

[agulaaabar]

Napisane przez Madziulka_17

Aga my mamy dokładnie taki 6-9 mcy:

http://allegro.pl/disney-jesienno-zi...845909806.html

Ale nie wiem ile kosztowałaby wysyłka z Anglii

Madzia a to jest bardziej taki miśkowaty? czy taki śliski jak kurtki zimowe?

[jacieeeee]

Napisane przez agulaaabar

Dziewczyny na szybko:

Poszukuję kombinezon na chłopca, rozmiar 74, najlepiej brązowy!

Nie pogardze zdjęciem

Ma któraś?

Agulaaa ja mam. Tylko nie pamiętam czy 74 czy 68, a w pracy jestem. Raz go Dominik tylko założył, bo w kurtce chodził. No nówka, chętnie się pozbędę. Tylko ne wiem jak z tym rozmiarem.

http://tablica.pl/oferta/kombinezon-...8-ID1CKDr.html

Taki, tylko nie pamiętam rozmiaru

[agulaaabar]

Napisane przez jacieeeee

Agulaaa ja mam. Tylko nie pamiętam czy 74 czy 68, a w pracy jestem. Raz go Dominik tylko założył, bo w kurtce chodził. No nówka, chętnie się pozbędę. Tylko ne wiem jak z tym rozmiarem.

http://tablica.pl/oferta/kombinezon-...8-ID1CKDr.html

Taki, tylko nie pamiętam rozmiaru

dzieki przesłałam linka siostrze
Dam Ci znać jak coś

[Madziulka_17]

Napisane przez agulaaabar

Madzia a to jest bardziej taki miśkowaty? czy taki śliski jak kurtki zimowe?

Miśkowaty

[agulaaabar]

Napisane przez Madziulka_17

Miśkowaty

szkoda siostra chce taki normalny "sliski"

[mamad1]

U mnie brak natchnienia...

Przeczytałam, ale niewiele pamiętam

Tuńczyka raczej nie podaje się małym dzieciom

My dzisiaj wyciągnęliśmy nasze sanki, ale ciężko mi było dojechać do parku, bo po osiedlu chodniki czarne.

Marina myślałam ostatnio o Was. Trzymajcie się mocno!

U nas noce ostatnio znowu nieciekawe. Już sama nie wiem, ile razy wstaję -6, 8, 10? Dziś jeszcze z godzinną przerwą na niespanie A w nocy to mi się cierpliwość szybko kończy

Patryk też nie chce siadać do wózka, jak poczuje "wolność". Chyba, że się już bardzo zmęczy, ale to nie wcześniej niż po godzinie gonienia - on mało chodzi, zwykle biega Tu pomaga własnie zagadanie go albo chrupek. Ostatnimi czasy często wracamy z parku nie przez osiedle tylko koło drogi i może ogladać te wszystkie tiry, autobusy, betoniary, dźwigi itd. Co chwila woła "mama!" i pokazuje kolejny pojazd

O świętach jakoś nie chce mi się myśleć. Były już propozycje wyjazdu do rodziny (nie mojej), ale w końcu zostajemy w Krakowie. Wczoraj wróciło auto od mechanika i "tylko" 1600 nie nasze czekam aż przeleją mi rodzinne na konto, bo nie mam za co prezentów kupić

[AgaGuernsey]

Myha nie jestes sama jesli chodzi o przygotowania do swiat, ja tez nic nie gotuje i nie umiem, bo u mnie maz gotuje. Jak dzieciaki beda zdrowe, to pojedziemy do tesciow, wiec gotowanie odpadnie, a jak zostaniemy w domu, to i tak jedzenie prawie normalne, bo pod dzieci. Dziewczyny nie lubia barszczu, grzybowej, uszek, pierogow, wiec komu to robic?
A zeby cos tam dziewczynom przekazac, to jutro bede chciala zrobic z nimi pierniki, ale juz sie tego boje. Bo ja nienawidze syfu, a one narobia i pewnie pieczenie zakonczy sie jedna wielka klotnia. Ale oby nie.
Lancuchy dziewczyny juz robily, wiec moze nie jest tak zle...

Isia sliczny Ewoludek.


Zazdroszcze Wam sanek... Antos przeziebiony, jak wydobrzeje, to ma byc odwilz...

Ale ogolnie juz mu lepiej... Nie wiem, jak w tym zasluga cebuli, ale moze jednak cos pomogla. Znalazlam gdzies info, zeby na noc dac dziecku do pokoju pokrojona w plastry cebule. Mam wrazenie, ze to pomaga, bo przeziebienie w odwrocie, a dzis to dopiero 3 dzien.

[Shira_83]

Bry Kuny

Napisane przez patik87

Shira z co się podziało w nocy że nie spał tyle?

Sara jest dzisiaj %)**&^ nie wiem co jej dolega, ale coś jej ewidentnie jest

też zadaję sobie to pytanie

Napisane przez Stronczek27

Shira dawaj z helga na fb

co to baby w krzakach ci siedzą no to trzeba będzie odpalać felgę w zimie toż to paranoja

Napisane przez DDewik

Moje dziecko zaczęło tańczyć(a raczej "pogować") , jak słyszy muzykę(najbardziej przy Nosowskiej i Maleńczuku szaleje). Śmiesznie to wygląda-ugina nóżki, główką macha i aż zanosi się od śmiechu.

Napisane przez brumek

U nas kolejna noc pod znakiem tzw. czarnej d...

to piąsia mocy Piękna

mamy katar i brak snu