Uje muje, dzikie węże, czy wytrzymam z przyszłym mężem? ;) PM 2014 cz. 6

[Piankka]

Napisane przez Kasiulenkowo

Nieśmiało się przywituję..

Witaj

[aszuelka]

Napisane przez adziia13

aszuelka a propos tematów porodowych. Powiedz, czy poród naprawdę boli, aż tak niewyobrażalnie.
Po ostatniej operacji kolana bardzo szybko puściło mi znieczulenie i wszystko zaczęłam czuć, ból był taki, że zaczęłam się trząść, miałam zaburzenia odczuwania temperatury, problem z oddychaniem, i wykonywaniem jakichkolwiek ruchów. Lekarz stwierdził, że jestem w I fazie wstrząsu bólowego i gdyby nie podaż leku przeciwbólowego (dolargan) to mogłabym im tam zejść z bólu właśnie.
Po wszystkim powiedziałam w żartach lekarzowi, że poród na pewno będzie bolał mniej . To jak to jest?

Ja powiem tak - trzeba byc przygotowanym na bol, ale trzeba tez byc gotowym, zeby sie z tym zmierzyc. Gdy rodzilam Kamila bylam kompletnie nieprzygotowana do porodu, klelam na lewo i prawo, do mamy wysylalam takie smsy, ze wstyd sie przyznac, prosilam o cesarke przy samym porodzie mdlalam ze zmeczenia, nie pamietam go. A wszystko byloby prostsze, tak jak przy drugim porodzie, spokoj, opanowanie, odpowiednie oddychanie. Wszystko ladnie sie rozwarlo, 3 parcia i Lenka byla na swiecie a bol, hmmm za drugim razem przy takim spokoju to bolalo troche bardziej niz jak przy zatwardzeniu. Dlatego tak duzo zalezy od samej kobiety, jak potrafi zapanowac nad soba, nad prawidlowym oddychaniem. Na chlopski rozum myslac, jesli jestes zdenerwowana wszystko Ci sie zaciska, wiec jak przesz to mocniej boli. Gdy jestes zrelaksowana wszystko jest rozwarte, miesnie odpowiednie nienapiete i wszystko idzie duzo szybciej

Oj ja chyba naprawde pojde sie szkolic na doule - porod to taki cudowny moment w zyciu kazdej kobiety az mnie wzielo na wspominki

[adziia13]

aszuelka czyli krótko mówiąc nie taki diabeł straszny jak go malują . Grunt do dobre przygotowanie i zobaczymy jak to będzie

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez aszuelka

Ja powiem tak - trzeba byc przygotowanym na bol, ale trzeba tez byc gotowym, zeby sie z tym zmierzyc. Gdy rodzilam Kamila bylam kompletnie nieprzygotowana do porodu, klelam na lewo i prawo, do mamy wysylalam takie smsy, ze wstyd sie przyznac, prosilam o cesarke przy samym porodzie mdlalam ze zmeczenia, nie pamietam go. A wszystko byloby prostsze, tak jak przy drugim porodzie, spokoj, opanowanie, odpowiednie oddychanie. Wszystko ladnie sie rozwarlo, 3 parcia i Lenka byla na swiecie a bol, hmmm za drugim razem przy takim spokoju to bolalo troche bardziej niz jak przy zatwardzeniu. Dlatego tak duzo zalezy od samej kobiety, jak potrafi zapanowac nad soba, nad prawidlowym oddychaniem. Na chlopski rozum myslac, jesli jestes zdenerwowana wszystko Ci sie zaciska, wiec jak przesz to mocniej boli. Gdy jestes zrelaksowana wszystko jest rozwarte, miesnie odpowiednie nienapiete i wszystko idzie duzo szybciej

Oj ja chyba naprawde pojde sie szkolic na doule - porod to taki cudowny moment w zyciu kazdej kobiety az mnie wzielo na wspominki

mimo ze nie rodzilam to moge powiedziec ze do kazdego bolu trzeba byc przygotowanym. jak mialam dziury w uszach czy jezyku robione to tez przy pierwszym razie panika i bol duzy. potem juz wiedzialam co mnie czeka i spokoj. przy odciaganiu krwi z kolana to samo - pierwszy raz klniecie a za drugim spokoj tylko zeby zacisnelam mocniej.

[aszuelka]

Dokladnie i nie bac sie ogladac filmow/programow o porodach. Polecam film "Pierwszy krzyk" z 2009 bodajze roku, ogladalam go wlasnie po porodzie Kamila i stwierdzialam, ze gdybym go obejrzala przed porodem, to mniej bym sie bala poza tym "Porodowka" - tez super serial, ile raz plakalam razem z mamusiami

[misiadelko]

No właśnie u mnie też 5 zł/sztuka..

Piankka, wigilii nie spędzają u nas tylko 1dzień świąt, wigilię spędzają u TŻta sami, przy tv i z cateringiem , dziś zapowiedzieli, że może przyjadą na dwie godzinki pffff, spoko!!

Gila mnie to już

[aszuelka]

To ten film:

[adziia13]

Programów się nie boję, chyba że tylko tego, że będę ryczeć jak bóbr.
Ze strony medycznej chyba wiem, aż za dużo (ze względu na studia). Tylko się zastanawiałam nad stopniem odczuwanego bólu. Ciekawa byłam do czego ten ból można przyrównać. Jeśli będzie bolało mniej niż kolano, a właściwie wszystko po jego operacji, to dam radę . Tylko bedzie trzeba zajść w ciążę .

[aszuelka]

adziia zachodzenie jest akurat najprzyjemniejsze

[Piankka]

Napisane przez misiadelko

No właśnie u mnie też 5 zł/sztuka..

Piankka, wigilii nie spędzają u nas tylko 1dzień świąt, wigilię spędzają u TŻta sami, przy tv i z cateringiem , dziś zapowiedzieli, że może przyjadą na dwie godzinki pffff, spoko!!

Gila mnie to już

eee myślałam że Wigilię

[adziia13]

Napisane przez aszuelka

adziia zachodzenie jest akurat najprzyjemniejsze

To prawda, miałam namyśli żeby raczej ów akt przyniósł pożądany skutek

[aszuelka]

Zdradze Ci moj sekret - duzo i intensywnie

[Piankka]

Napisane przez aszuelka

Ja powiem tak - trzeba byc przygotowanym na bol, ale trzeba tez byc gotowym, zeby sie z tym zmierzyc. Gdy rodzilam Kamila bylam kompletnie nieprzygotowana do porodu, klelam na lewo i prawo, do mamy wysylalam takie smsy, ze wstyd sie przyznac, prosilam o cesarke przy samym porodzie mdlalam ze zmeczenia, nie pamietam go. A wszystko byloby prostsze, tak jak przy drugim porodzie, spokoj, opanowanie, odpowiednie oddychanie. Wszystko ladnie sie rozwarlo, 3 parcia i Lenka byla na swiecie a bol, hmmm za drugim razem przy takim spokoju to bolalo troche bardziej niz jak przy zatwardzeniu. Dlatego tak duzo zalezy od samej kobiety, jak potrafi zapanowac nad soba, nad prawidlowym oddychaniem. Na chlopski rozum myslac, jesli jestes zdenerwowana wszystko Ci sie zaciska, wiec jak przesz to mocniej boli. Gdy jestes zrelaksowana wszystko jest rozwarte, miesnie odpowiednie nienapiete i wszystko idzie duzo szybciej

Oj ja chyba naprawde pojde sie szkolic na doule - porod to taki cudowny moment w zyciu kazdej kobiety az mnie wzielo na wspominki

Jak mam być spokojna to tż nie może przy mnie być, bo ten to dopiero będzie przeżywał i ja się wtedy zestresuje, zepnę się cała i dziecko nie wyjdzie

A powiedz mi Aszu nacinali Ci krocze?

[adziia13]

Napisane przez aszuelka

Zdradze Ci moj sekret - duzo i intensywnie

Padłam


Próbuje wstać .
W maju będzie ślub, luty/marzec odstawiam wszycho i będziemy sie starać według zalecień duuuużo i iiiiiiiintensywnie

[Piankka]

Dziołchy, która z Was ma w swoim mieście Ikeę i mogłaby mi coś tam zakupić i wysłać? bo juz raczej przed świętami nie będę

potrzebuję zakupić barierkę ochronną >> KLIK <<

[agunineczka]

Napisane przez Piankka

Dziołchy, która z Was ma w swoim mieście Ikeę i mogłaby mi coś tam zakupić i wysłać? bo juz raczej przed świętami nie będę

potrzebuję zakupić barierkę ochronną >> KLIK <<

Szkoda, że wczoraj nie napisałaś,bo moja mama była...

A ztym porodem, to moja mama mi opowiadała, że właśnie za drugim razem było łatwiej, mniej bolało i to dlatego, że wiedziała, co ja czeka (mimo, że mój brat był większy ode mnie)
Także wydaje mi sie , że obojętnie co to by nie było, czy jakaś operacja, czy poród, to za pierwszym razem strach jest większy - bo nie wie sie, co tak naprawdę nas czeka...

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

co do wyboru cesarka czy naturalnie mam zmienne odczucia. moja mama rodzila silami natury i nie mowi o tym jako o jakiejs mega przyjemnosci ale mowi ze i tak woalalaby milion razy naturalnie niz przez cesarke. moja znajoma rodzila przez cesarke (bo bedzie mniej bolec). owszem porob mniej bolal. ale po porodzie przez 3 tyg byla wycieta z zycia zupelnie. i z jednej strony naturalny porob jest przerazajacy z drugiej po cesarkowe sensacje tez nie sa fajne. juz chyba wole pomeczyc sie te kilka-kilkanascie godzin niz potem przez prawie miesiac umierac.

[aszuelka]

Piannka nie, peklam naturalnie

agunineczka a mi sie wydaje (oczywiscie z mojego punktu widzenia), ze gdyby ktos bliski usiadl ze mna i duzo o porodzie rozmawial, to bylabym duzo spokojniejsza przy pierwszym porodzie. Ponadto, gdyby ktos (typu mama) byl ze mna na porodowce tez mocno ulatwiloby sprawe. Tylko ze akurat w moim przypadku moja mama miala 3 CC, wiec trudno bylo otrzymac od niej jakies konkretne informacje dlatego doula to swietny pomysl dla niektorych kobiet

[adziia13]

Napisane przez aszuelka

Piannka nie, peklam naturalnie

agunineczka a mi sie wydaje (oczywiscie z mojego punktu widzenia), ze gdyby ktos bliski usiadl ze mna i duzo o porodzie rozmawial, to bylabym duzo spokojniejsza przy pierwszym porodzie. Ponadto, gdyby ktos (typu mama) byl ze mna na porodowce tez mocno ulatwiloby sprawe. Tylko ze akurat w moim przypadku moja mama miala 3 CC, wiec trudno bylo otrzymac od niej jakies konkretne informacje dlatego doula to swietny pomysl dla niektorych kobiet

DOULA to cuuuudowyny pomysł, tylko u nas się o tym zbyt mało mówi, dziewczyny nie wiedzą, że ktoś taki wogóle istnieje. W moim mieście z tego co wiem to jest tylko 1 dziewczyna, która się tym zajmuje.

[Piankka]

Przed porodem będę miała większego stresa niż przed przemówieniem w szkole z widownią

[aszuelka]

Piannka jak sie bedziesz tak stresowac to mozesz miec ciezko nawet nie chce wiedziec co Ty bedziesz mowic poloznym - wiem jedno, beda mialy ubaw po pachy

[monikkad]

Napisane przez Kishlaczkowa

Ja tez, ja też poproszę .

monikka będzie dobrze, nie daj się zbić z tropu, bo tacy "Pułkownicy" zazwyczaj łapią ludzi na stresie i dość często lubią to... Wiem to z autopsji...

Już po, na szczęście nie było źle, bo postanowiłam sama się zgłosić i opowiedzieć treść książki sama z siebie :P A potem to już mnie nie pytał :P Jeszcze tylko do 8 lutego kontakt z tym panem, a potem papa Miałam z nim literaturę w zeszłym semestrze, egzamin to była masakra, połowa roku na warunku, no ale zdałam. Mam nadzieję, że 8 lutego też zdam :P

A linka już wysyłam

[adziia13]

Dziewczyny, jest coś czego boję się 1000000 razy bardziej niż porodu. Mianowicie, jak ja wypowiem przysięgę. Ryksa ze mnie straszna. Potrafię się wzruszyć na głupiej reklamie papieru toaletowego na której jest słodki szczeniaczek, a co dopiero jak będę miała złożyć przysięgę. Nie pamiętam ślubu, na którym bym nie płakała

[klaudia1534]

Nadrobiłam Widzę, że temat ciąży nie schodzi z tapety
Witam nowe PMki

kroooliczek apetycznie wyglądają te Twoje pierniczki

monikkad i misiadelko przesilicie mi tez link do Waszych blogów

iLoNuS to się załatwiłaś tą farbą.. nawet nie wiedziałam, że tak okropne może być to uczulenie.. nie tykaj się więcej żadnych farb

[monikkad]

Napisane przez Maybelline1990

A kiedy się bierzecie za nauki przedmałżeńskie??

Ja już tu jakoś niedawno pisałam. W marcu jedziemy na weekendowe nauki przedmałżeńskie na kurs wyjazdowy do sanktuarium w moim województwie. Wolę to zrobić szybciej niż potem na ostatnią chwilę
Już się zapisaliśmy u księdza na te nauki i bardzo mnie to cieszy

[klaudia1534]

Maybelline my też idziemy jakoś na wiosnę, w mojej parafii zawsze są organizowane są w okolicach marca czy też kwietnia

[agunineczka]

Napisane przez adziia13

Dziewczyny, jest coś czego boję się 1000000 razy bardziej niż porodu. Mianowicie, jak ja wypowiem przysięgę. Ryksa ze mnie straszna. Potrafię się wzruszyć na głupiej reklamie papieru toaletowego na której jest słodki szczeniaczek, a co dopiero jak będę miała złożyć przysięgę. Nie pamiętam ślubu, na którym bym nie płakała

Rada mojej znajomej - łyknij sobie przed 2 kielonki i po sprawie
Podobno tak zrobiła i jej pomogło

A tak serio, płacz to przecież nic złego i moim zdaniem takie emocje są na miejscu w tym dniu
Chyba nie będziesz płakała tak, że strumienie łez będą ciekły po polikach i nie będziesz w stanie mówić, co?

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

Co do nauk to ja też muszę wyczaić jakieś po Nowym Roku i zrobimy je juz teraz, bo potem albo sie zapomni, albo nie będzie czasu. Jestem takiego zdania, aby to, co można zrobić już teraz, żeby mniej na potem zostało

[adziia13]

Napisane przez agunineczka

Rada mojej znajomej - łyknij sobie przed 2 kielonki i po sprawie
Podobno tak zrobiła i jej pomogło

A tak serio, płacz to przecież nic złego i moim zdaniem takie emocje są na miejscu w tym dniu
Chyba nie będziesz płakała tak, że strumienie łez będą ciekły po polikach i nie będziesz w stanie mówić, co?

I tu właśnie zaczynają się problemy.
Kielonka nie wypiję, bo należę do tej jakże nielicznej części społeczeństwa, która ma uczulenie na alkohol, wiem jak to głupio brzmi fachowo nazywa się to "zespół nietolerancji alkoholu", więc nie mogę NIC pić.
Dwa - potrafię tak się wzruszyć, że szlocham, nie wiem czy wtedy mnie ktoś zrozumie

[monikkad]

Napisane przez misiadelko

Ja jestem ciekawa moich fotografów, ale bardziej jakimi ludźmi są, bo nie widziałam się z nimi czym byli bardzo zawiedzeni, TŻ mówił, że fajni i mam nadzieję, że nie będą mnie stresować...

Mam 5 osób z obsługi, u was też normalnie się za nich płaci?

Ja mam 3 osoby z obsługi (DJ, kamerzysta, fotograf) i płacimy dla nich tylko za ciepłe dania, bez zimnej płyty. Płacimy za nich połowę podstawowej ceny (bez pakietu z ciastami i alkoholem), czyli wychodzi za os. 70 zł. Mamy to już w umowie

Za pokrowce na krzesła nie płacimy, a też już myślałam, że będziemy płacić, bo w gorzowskim Qubusie kasują 5 zł od krzesła - masakra!! Ale może dlatego, że w Gorzowie są 4 gwiazdki, u nas są 3 gwiazdki i pokrowce mamy w cenie, bo pytałam dokładnie i cały wystrój, kwiaty itp wszystko w cenie jest

Dzieciaczki do 3 lat bezpłatnie, 4-7 lat 50 %

A i chwaliłyście się stronami fotografów. Nasi to www.kaniewscy.com
Płacimy 1400 zł za zdjęcia i to jest dla mnie i tak baaaardzo dużo kasy, a jak czytam ile Wy płacicie to masakra! My za 2800 mamy i foto i video. No ale na pewno jakość będzie gorsza :P

[klaudia1534]

adziia to nieciekawą sytuację masz.. ale trzeba być dobrej myśli
Ja to mam całkiem inny problem nawet w tych małych sytuacjach stresowych, a co dopiero będzie w dniu ślubu już się szwagierka śmieje, że ksiądz bedzie musiał robić przerwy.. Chodzi tutaj o biegunkę.. Chyba będę musiała całe opakowanie stoperanu zjeść