Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

[Delicjanka]

Napisane przez zoffka

Ja też, więc ściskamy nogi i trzymamy do stycznia
Poza tym ja mojej małej tłumacze, że jak się teraz wykluje, to na Święta tylko jeden prezent będzie dostawać. No wiem, mało to wychowawcze jest, ale a nóż skuteczne

Ja też już sciskam! nie chce świąt w szpitalu z jedną kromką chleba i mini mini kostką masła przeżyć wigilii

[ewadylewska]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38172728]No wieeeeesz? takie marnotrawstwo! [/QUOTE]

ale tylko dwie i nie z biedronki ;P

[BlackSanctum]

A u mnie choinkę się ubiera najwcześniej dzień przed wigilią, albo czasem dopiero w wigilię rano. Więc dopiero od niedzieli lub poniedziałku będzie u nas stała.

[Basia_Bogusia]

Napisane przez BlackSanctum

A u mnie choinkę się ubiera najwcześniej dzień przed wigilią, albo czasem dopiero w wigilię rano. Więc dopiero od niedzieli lub poniedziałku będzie u nas stała.

U mnie zazwyczaj też tak było, tak jakoś w tym roku wzięło mnie tak wczas na choinkę

[scotasia]

Napisane przez BlackSanctum

A u mnie choinkę się ubiera najwcześniej dzień przed wigilią, albo czasem dopiero w wigilię rano. Więc dopiero od niedzieli lub poniedziałku będzie u nas stała.

U mnie tak samo Tym bardziej, ze bedziemy miec żywą. Moj mąż innych nie uznaje. Ja wychowana byłam przy sztucznej, ale faktycznie, zywa choinka to jest to i ten zapach...

[Basia_Bogusia]

Spadam póki co, poprasuje trochę muszę to zrobić póki jaka kolwiek wena jest, bo jak minie..to pranie będzie leżeć i leżeć

[BlackSanctum]

Napisane przez scotasia

U mnie tak samo Tym bardziej, ze bedziemy miec żywą. Moj mąż innych nie uznaje. Ja wychowana byłam przy sztucznej, ale faktycznie, zywa choinka to jest to i ten zapach...

No u nas teeeeż żywa, zawsze.

[nafiyqa]

Napisane przez e_vel

nie no... właśnie mi sie wydaje, że to głupio napisali strasznie. Bo teraz to nie czuć ruchów jak wcześniej, tylko takie przesuwanie sie (przynajmniej ja to odczuwam), właśnie wypychanie.

Ja jestem dopiero w 32tc, a tez czuje glownie przesuwanie, wypinanie, doslownie jedynie kilka razy dziennie czuje kopniaki.

Normalne to jest?
Moze przez to, ze mam w miare maly brzuch, a dziecko jest duze jak na swoj wiek?

[Delicjanka]

Napisane przez BlackSanctum

No u nas teeeeż żywa, zawsze.

ach... u mnie bedzie żywa jak będę mieć już swój domek czyli za jakieś hmm 4 lata

cholera, jeszcze w pizamie siedze...

[e_vel]

a wiecie co? ja pamiętam jak u mojej babci była żywa choinka, na której się paliło normalne świeczki (tzn. takie mniejsze), ale normalnie ogniem. I raz by się im dom spalił, bo się firanka w oknie chwyciła.

[nafiyqa]

Co do choinki to my zawsze ubieramy kilka dni przed Wigilia, w Wigilie nie ma na to jakos czasu, kazdy jest czyms zajety
U mnie w domu zawsze byla sztuczna. Obecnie kremowo-zlota

[eff8]

Napisane przez nafiyqa

Ja jestem dopiero w 32tc, a tez czuje glownie przesuwanie, wypinanie, doslownie jedynie kilka razy dziennie czuje kopniaki.

Normalne to jest?
Moze przez to, ze mam w miare maly brzuch, a dziecko jest duze jak na swoj wiek?

normalne normalne

my bedziemy mieli sztuczna choinke zreszta w tamtym roku kupowalismy nowa, a cora juz sie nie moze doczekac az bedziemy ubierac wiec chyba nadal planuje zrobic to w piatek

[e_vel]

Napisane przez nafiyqa

Ja jestem dopiero w 32tc, a tez czuje glownie przesuwanie, wypinanie, doslownie jedynie kilka razy dziennie czuje kopniaki.

Normalne to jest?
Moze przez to, ze mam w miare maly brzuch, a dziecko jest duze jak na swoj wiek?

im dziecko wieksze tym ma mniej miejsca i nie ma jak kopać. Ja to jeszcze często czuję, jak Maja ładuje mi główką po szyjce... ajć... to za przyjemne nie jest...

[Delicjanka]

Napisane przez e_vel

a wiecie co? ja pamiętam jak u mojej babci była żywa choinka, na której się paliło normalne świeczki (tzn. takie mniejsze), ale normalnie ogniem. I raz by się im dom spalił, bo się firanka w oknie chwyciła.

odważna kobieta!
masakra;p

[scotasia]

Ja wogole tak jestem skupiona na dzieciątku, wizytami u lekarza w tym tygodniu, co jeszcze mi brakuje itd ze wogole tych zbliżających się Świąt nie czuje. Prezentow tez w tym roku nie kupuje, bo jedziemy na Wigilię do TŻta a u niego jakos tak sie prezentow nie daje. W sumie dlatego, że do tej pory nie było dzieci. U mnie w domu czworka małolatow w wieku 2-6 lat. Umowilismy się z rodzenstwem,ze robimy zrzute i kupujemy im po jednym, porządnym prezencie. Takze mnie kupowanie w tym roku ominęło. Wogole dziwnie tak spedzic Wigilię poza rodzinnym domem... ale w zeszłym roku obiecalam mężowi, ze bedziemy jezdzic raz tu, a raz tu...
może pod koniec tygodnia poczuje swieta, jak się wezmę za wypieki


Nafiyqa u mnie jest podobnie. Jestem w 31 tyg a czuje głownie przesuwanie. Jestem drobnej budowy, wiec maluchowi tez sie robi powoli za ciasno na wieksze rozboje

[eff8]

Napisane przez nafiyqa

Co do choinki to my zawsze ubieramy kilka dni przed Wigilia, w Wigilie nie ma na to jakos czasu, kazdy jest czyms zajety
U mnie w domu zawsze byla sztuczna. Obecnie kremowo-zlota

ooo fajne kolorki chyba wstawisz zdjecie po ubraniu

[bokeh]

a mi sie zawsze marzyło mieć prawdziwą, raz z rodzicami mieliśmy ale potem kupili nową sztuczną no i po ptokach... ale teraz w tym roku bedziemy miec prawdziwa juz stoi na balkonie ozdoby juz mam naszykowane i czekam... może jakoś w sobote bedziemy ubierać?

[eff8]

ja to uwielbiam dokupywac ozdoby na choinke wiec nie wiem czy w tym roku sie powstrzymam i czegos znow nie kupie

[adusia1554]

Witam mamusie. Ufff... nadrobiłam. Gratuluję nowych tyg u mnie 38 w piątek. W nocy męczyły mnie chyba przepowiadacze: takie twardnienie brzucha trzymające ok minuty i powtarzające się co jakiś czas. Nigdy wcześniej tak nie miałam. Nie przyjemne uczucie. TŻ jak dotknął brzucha i zobaczył jaki twardy i jeszcze powiedziałam że troszkę boli to od razu chciał mnie wieźć do szpitala, ale wzięłam prysznic położyłam się i zasnęłam, coś czuję że między świętami a sylwestrem coś może się ruszyć, a mała dalej nie odwrócona dalej czuję jak główkę spod żeber wypycha. Nastawiłam się już na cc bo nawet lekarka wątpi że ona się obróci, a ja czuję że ona miejsca nie ma aż na taki obrót o 180st.

Dziewczyny współczuję przygód z zębami. Dobrze że ja swoje poleczyłam na samym początku ciąży.

Ja dziś też na kuriera czekałam, pościel dla małej. Na szczęście przyjechał jakoś przed 11 i pościel już się pierze i wszystko gotowe ufff wyrobiłam się. Jeszcze w piątek zapłacić ubezpieczenie auta i spokój.

Przydałoby się ogarnąć trochę chatkę ale po wczorajszych skurczach troszkę się boję, ale odkurze chociaż i kuchnię ogarnę, a potem wybiorę się z mężem do lidla bo są patelnie grillowe i chętnie taką przygarnę.

Co do tisane to też używam i to od liceum, kiedyś brat szedł do apteki a ja mówię poproś panią o coś dobrego na pękające usta i pani dała tisane właśnie od tamtego czasu to mój KWC. I właśnie sztyft też kiedyś kupiłam ale dla mnie mimo tego że wygodniej się aplikuje jest nie fajny. Usta mi pękały.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Magda, a w którym w końcu chcesz rodzić? Łubinowa?

[sylwietta1988]

Napisane przez pstryczek84

Też sobie czytam takie opisy w każdym nowym tyg
generalnie, wypisz wymaluj pisza o mnie
ale ze osobowość zalezy od macicy to tego w najśmielszych snach się nie spodziewałam

sa rzeczy na tym świecie, które sie fizjologom nie sniły

Napisane przez Basia_Bogusia

Ja też mam koszule w żyrafy jedną mam z jakimiś misiami.

nooooooo, u mnie w misie, pieski, żyrafy- bo najtańsze a jakby wkładki przemokły i jechało twarożkiem to nie zal bedzie wyrzucic

Napisane przez nafiyqa

Co do choinki to my zawsze ubieramy kilka dni przed Wigilia, w Wigilie nie ma na to jakos czasu, kazdy jest czyms zajety
U mnie w domu zawsze byla sztuczna. Obecnie kremowo-zlota

my tez zawsze mielismy sztuczną i teraz jako mężatka kontynuuje tradycje mam pod kolor wysroju pokoju, czyli bordowo-czerwono-kremową nie cierpię wszystkich kolorów na raz, taki misz-masz o.c.z.o.j.e.b.n.y to dla mnie masakra....

baby paskudne mi znowu narobiły ochoty na mandarynki a biedrona 10 km od domu

ja jutro każę mężowi zniesc choinke ze struchu, wykąpie bo ukurzona i w srode chuba ubiore i już rozłoże dekoracje swiąteczne po całym domu jak pogoda nie swiąteczna to chociaz klimat sobie zrobię, bo jakos tych swiąt nie moge poczuc- pewnie dlatego, że myslami na porodówce siedze

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

a co do ust to ja od lat wierna jestem zwyklemu niebieskiemu kremikowi nivea, w kazdej torebce nosze na safce nocnej tez leży -takie zboczenie

uciekam, lodówke odmroziłam i na mycie czeka

[nafiyqa]

Napisane przez eff8

normalne normalne

Napisane przez e_vel

im dziecko wieksze tym ma mniej miejsca i nie ma jak kopać. Ja to jeszcze często czuję, jak Maja ładuje mi główką po szyjce... ajć... to za przyjemne nie jest...

Napisane przez scotasia

Nafiyqa u mnie jest podobnie. Jestem w 31 tyg a czuje głownie przesuwanie. Jestem drobnej budowy, wiec maluchowi tez sie robi powoli za ciasno na wieksze rozboje

To uspokoilyscie mnie troszke
Moj to chyba w ogole jakims leniwcem jest, nie dla niego akrobacje

Napisane przez eff8

ooo fajne kolorki chyba wstawisz zdjecie po ubraniu

Jak sobie zyczysz

[bokeh]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38173551]Magda, a w którym w końcu chcesz rodzić? Łubinowa?[/QUOTE]

Tak po tym jak byłam w szpitalu innym niż mój lekarz prowadzący, chyba lepiej się będę czuć jak będę miała świadomość że oni ją tam znają i może nawet na nią trafie....

I właśnie miałam Ciebie pytać, bo na kartce wyprawkowej napisali żeby wziąc pieluchy 3-6kg czyli 2-ki.... też takie brałaś? ja planowałam newborny z huggiesa

[lopienka]

Dziewczyny, przepraszam jesli się powtarzam ale nie mam czasu żeby przeglądać wszystkie posty , a sprawa dotyczy naszych dzieci. Wiem że szanse moze nie sa wielkie ale trzeba zrobic wszystko co w naszej mocy żeby jak najdłużej byc z dzieckiem.

Petycja o objecie rocznym urlopem rodzicielskim wszystkich dzieci urodzonych w 2013r!


http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=9080

[laurka23]

Napisane przez Basia_Bogusia

Ja też mam koszule w żyrafy jedną mam z jakimiś misiami.

Ja mam jedną z kotkiem, drugą różową ( ) w białe kropeczki, a trzecią szarą w kolorowe kropeczki.

U mnie w zeszłym roku była żywa choinka, kupiłam też bombki w odcieniach od bieli, przez srebro, szarość ciemną, po czarny kolor Bardzo mi się podobały. Do tego suszone pomarańcze i gwiazdki origami. W tym roku nie wiem Też bym chciała żywą. Tż przywlókł jakąś kompletnie ubraną (nawet światełka nie ściągnięte ) od swoich rodziców (zawsze mnie takimi "darami" uszczęśliwiają na siłę) W kolorze złotym (do niczego mi nie pasuje) Do tego taki krzywus że hej! Szlag mnie trafił jak to zobaczyłam. Jeszcze na dodatek cała zakurzona! Obrzydlistwo. Powiedziałam że ma to zabierać z domu, może sobie w piwnicy postawić. Pewnie skończy się na kupnie innej, bo on nie wyobraża sobie świąt bez choinki. Zresztą ja też.

[eff8]

Napisane przez nafiyqa

To uspokoilyscie mnie troszke
Moj to chyba w ogole jakims leniwcem jest, nie dla niego akrobacje


Jak sobie zyczysz

Moj szkrab tez raczej z tych spokojniejszych jeszcze nie bylo tak zeby mamusie cos zabolalo
jedyne co to czasem nieprzyjemnie na pecherz mnie cisnie a poza tym nie moge narzekac

ano tak sobie zycze

[suzi31]

Cześć dziewczynki

Napisane przez e_vel

hej
tydzień do świąt, więc mam ambitny plan powolnego sprzątania... tylko boję się, że spali na panewce przez Karinkę... Niby sprząta zabawki po sobie, ale wystarczy ją zostawić samą to sajgon taki zrobi, że brrr...
No i prezenty muszę dokończyć pakować
A w piątek/sobotę chyba się wezmę za pieczenie, no bo kiedy?

Doskonale Cię rozumiem z tym sprzątaniem, moja mała wszędzie za mną chodzi, tzn. zabawi się sama, ale zawsze ją interesuje co ja robie. Dziś chwila mojej nieuwagi i zrzuciła mi laptopa na podłogę (bo chciała sobie bajkę włączyć), ale na szczęście nic się nie stało.

U nas smętnie i ponuro, już tak od kilku dni.
Wyjęłam już bombki na choinkę i jutro albo w środę będę ubierać (choinka będzie żywa, ale bombki plastikowe, bo inne by nie przetrwały przy małej).
Dziś na obiad mąż serwuje kiełbaski z ogniska

No i ostatnia nieciekawa wiadomość - chyba mnie bierze cholestaza ciążowa. Od wczoraj zaczęło mnie swędzieć, a dziś cały czas siedzę i się drapię (najgorzej swędzi w miejscu styku ubrania z ciałem, do tego dekolt, szyja głowa, ręce ...). Dobrze, że jutro idę do lekarza, ciekawe co powie.
Po południu jadę na 4 zajęcia do SR.

Miłego dnia Wam życzę

[pstryczek84]

Napisane przez e_vel

wiecie co? tak sobie dziś pomyślałam, że najbardziej to bym nie chciała świat w szpitalu spędzić... Ja tak lubię święta, mam bzika na punkcie dekorowania domku z tej okazji ale najgorsze by było to, że chyba bym się zaryczała za Karinką... Nie wyobrażam sobie, żeby mnie nie było z nią i mężem w wigilię...

nooo, wiec jakby co to ja bym chciala albo juz teraz , co by na święta wrócić z maluszkiem, albo juz w nowym roku....
eh, pobożne życzenia

Ktos kupił tego używanego konika na którego czatowałam za 47,70 +18 koszt przesyłki =65,70zł normalnie interes życia

[iffonka7]

Ale naskrobałyście od rana, masakra.

Ja mam za sobą straszną noc spałam 2 godziny, w sumie to nic mnie nie bolało po prostu usnąć nie umiałam. A od rana latam najpierw u fryzjera z babcią a później szukałam do siebie butów ale nic nie znalazłam bo albo wszystko na obcasie albo bez żadnego karba a ja takich nie chcę.

Tata dzisiaj zaczął remontować taki mały pokoi który będzie służył za mini kuchnię dla małego, będzie też tam miejsce na jego wanienkę itp. ale szczerze mówią nie cieszy mnie to, TŻ wyjechał znowu na delegację przyjedzie najprawdopodobniej w wigilie późnym wieczorem

Kasy na wszystko brakuje to znaczy TŻ ma ale jeszcze nie dorobiliśmy się z TŻ wspólnego konta a on ma wypłatę z 4 razy jaki nie 5 razy większą ode mnie i na wszystko muszę się go prosić a on ciągle tylko mówi że mam tyle nie wydawać bo trzeba oszczędzać na budowę ale on nie rozumie chyba że nasze życie trochę się zmieniło i jedynym wydatkiem nie jest budowa.

[hope01]

Napisane przez fflola

Cześć mamuśki

Melduję się i ja tp. córci na 18.01.13
Bardzo przydają mi się info które zamieszczacie, dzięki wielkie

witamy

Napisane przez Delicjanka

TYDZIEŃ 38 ZACZYNAM !!!!!!!!!!!!! aaaaaaaaa!!
ledwo chodze, nie mogę spać, boli mnie broszka tak jak na miesiączke ale nie są to skurcze, nie wiem... może mi się tam wsio rozchodzi, po prostu już nie umiem chodzić z gracją a tak serio, to nie jest śmieszne, każde wstawanie, przekręcenie nawet siadanie sprawia mi ból. Nie jest to ból nie do wytrzymania ale jak nie kur#$#wa nogi skaczące to takie bóle i znowu spać nie mogę! ;/ nie wspomne już o moich nadgarstkach, co się przekecam to musze się na nich podeprzeć..............aj ć.

ja też 38 tc - start ojoj poważnie ...

Napisane przez Delicjanka

no to gratulacje z rozpoczetych tygodni!!
z tej okazji zjem mandarynkę
boje sie ze nie dotrwam do świąt.

ja też, ale nie wiem jak to zrobimy, nogi zacisnąć i dotrwać MUSIMY i maluchy też muszą

Napisane przez pstryczek84

Hej mamusie
Witam sie w 38 tyg

piąteczka

Napisane przez e_vel

ja też w 38 tygodniu Jeszcze 3 tygodnie do terminu. Tak bym chciała urodzić między 1-7 stycznia
Patrzcie co pisze o 38 tygodniu: Przestałaś przybierać na wadze. Możesz nawet nieznacznie schudnąć. Ucisk na pęcherz jest niezwykle męczący, dlatego często biegasz do toalety. Końcówka ciąży jest czasem różnych emocji: przygnębienia, niepokoju dotyczącego zbliżającego się porodu, ogólnego zmęczenia i nerwowości. Być może nie będziesz potrafiła usiedzieć w miejscu, zajmiesz się bowiem przygotowywaniem domu na przyjście ukochanego dziecka. Jest to tzw. instynkt gniazda. Będzie ci towarzyszyło napięcie związane ze zbliżającą się datą porodu, dlatego możesz gorzej spać i być podenerwowana.
i o Maleństwach: Twoje dziecko mierzy 35 cm (od ciemienia i końca tułowia) i waży ok. 3,1 kg. Główka i brzuch płodu mają zbliżony obwód. Od tego momentu łożysko kończy proces dostarczania do płodu substancji odżywczych. Tworzą się w nim skrzepy krwi i cząstki wapnia, pracuje też mniej sprawnie. W zgięciach łokci i kolan, pod pachami i w pachwinach pozostają jeszcze resztki mazi płodowej. Aktualnie możesz już nie wyczuwać ruchów płodu. Jest on tak duży, że zajmuje przestrzeń całej macicy i nie ma miejsca na przemieszczanie się. W tym tygodniu dziecko jest już w pełni gotowe, żeby przyjść na świat. Prawdopodobnie na tym etapie kształtuje się także jego osobowość, która zależy od warunków panujących w macicy i uwarunkowań genetycznych.

ja bym spanikowała, jakbym ruchów nie czuła ... osobowość od macicy, a nie od temperamentu mojego? to dobrze, nie będzie taka wredota jak ja

Napisane przez e_vel

wiecie co? tak sobie dziś pomyślałam, że najbardziej to bym nie chciała świat w szpitalu spędzić... Ja tak lubię święta, mam bzika na punkcie dekorowania domku z tej okazji ale najgorsze by było to, że chyba bym się zaryczała za Karinką... Nie wyobrażam sobie, żeby mnie nie było z nią i mężem w wigilię...

Jezu, ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji... leżę w szpitalu i mam świadomość, że rodzina przy wigilijnym stole nie nie nie na Wigilii trzeba być!
Ba, do stycznia musimy dotrzymać