"Pierwsza miłość" część V

[Dagusiac]

Napisane przez groszek75

tez mnie wkurzylo jak do Błazeja o te ambicje, a do Radka chyba tez, ze nie wie co to jest ten obronca czy świadek posiłkowy, juz zapomnialam

w sumie siebie troche warci byli


---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------


i spodnie miala

Oskarżyciel posiłkowy

Napisane przez m.a.r.t.a

Reńka nudna była. Malwina rozśmieszyła mnie, jak wróciła na chwilę do sklepu po krzesełko po czym miała zamiar wrócił z nim nad jezioro.

Nad rzekę Zastanawiałam się czy ona śpi nad tą rzeką czy jeszcze ją noc nie zastała i to wszystko dzieje się w jednym dniu.

[Ilike_it]

Ale Malwie lepiej w takim małym makijażu, bo czasem to grubo przesadza...:P
Domówka była w najlepsze Przecież Sabina mogłaby spokojnie spotkykac się z nimi sam na sam, a nie wszedzie brać tego Igora...

[nina1406]

robię przerwę od seriali. muszę od nich trochę odpocząć, za dużo mojego czasu pochłaniają także życzę miłego oglądania PM Będę tu do Was czasem zaglądać

[groszek75]

no, ale Wojtus wrocil i sklep wroci do normy jak i Malwa, teraz zajdzie w ciaze, wezma ślub i bedzie znow nudno

[girlonthebridge]

oho wyczuwam nosem wątek cycków Grażyny w sumie spoko, że serial mówi o takich problemach ale jest to tak śmiesznie czasami prowadzone, że nijak się to ma do rzeczywistości.

[thealee]

Coś ciekawszego dziś przegapiłam?

[groszek75]

Napisane przez thealee

Coś ciekawszego dziś przegapiłam?

chyba nie, wybudzali Huberta, ale sie na tym skonczylo, Szymon przyszedl do Adama zapytac o stan Huberta, Wojtek wrocil, tez juz na koncu, znow kawalek Malwiny i Wiktorii

Grzegorz byl w teatrze z Grzazyna, Ola gadala z Blazejem, ze ojciec cos czuje do jego bylej czyli Grażki, potem bylo calowanie z Grazyna, ona uciekla i sie za piers zlapala, Grzegorz przyszedl za nia w koncu, to powiedziala, ze za szybko

i chyba tyle


a Emilka gdzis zniknela, co z nia, wyjechala gdzies, bo ja tez tak ogladam nieraz 1 okiem

[5b5d99de58a13445bbbddfb9cef436b5e5bc9934_64ac8d7278bfa]

NOWY ZWIASTUN

[Withers]

Całkiem niczego sobie ten nowy facet z którym rozmawiał Robert, ale już widać, że niezłe ziółko A Adam...

[thealee]

[1=5b5d99de58a13445bbbddfb 9cef436b5e5bc9934_64ac8d7 278bfa;38143426]NOWY ZWIASTUN[/QUOTE]
O rany, co to za dzieciaczek u Sandry? :O

[ciri15]

[1=5b5d99de58a13445bbbddfb 9cef436b5e5bc9934_64ac8d7 278bfa;38143426]NOWY ZWIASTUN[/QUOTE]
Adam skanujący sobie ryja

[Withers]

Napisane przez thealee

O rany, co to za dzieciaczek u Sandry? :O

Też się właśnie zastanawiałam.
Może Sandra była z Hubertem w ciąży, ale oddała dziecko i teraz ono ją jakimś cudem odnalazło? Wiem, fantazjuję, ale może wreszcie wtedy beznadziejny i nudny do bólu związek Maryśka-Hubert wreszcie by się rozpadł

[groszek75]

o matko jedyna Florek?


a ten chlopaczek ładniutki


a i widze cos tam z krolami bylo, a dzies czytalam wzmianke, ze sie pojawi para z osiołkiem i Smialek weźmie to za jakis cud z niebios

[Ilike_it]

[1=5b5d99de58a13445bbbddfb 9cef436b5e5bc9934_64ac8d7 278bfa;38143426]NOWY ZWIASTUN[/QUOTE]

Adam
Wojtek
Kaśka - mistrz!

[Candy_lips]

Akcja z Wojtkiem może być zabawna

Adam to kompletny głupek, nie potrafi sobie poradzić z dorosłością
No ciekawe o co chodzi z tym dzieckiem... Choć ja myślę, że to będzie coś bardziej prozaicznego, bo zwiastun nie wskazuje na to, by było to dziecko Huberta, a te zwiastuny są zazwyczaj dosłowne z tego co widzę...


No niezłe ziółko.. ale jak przyjdzie co do czego, to pewnie Ola i Robert pewnie będą razem, raczej nie bez powodu znajdą tę samą pracę

[thealee]

Napisane przez Ilike_it

Adam

A ja się Adamowi troche nie dziwię, że rzucił tym wszystkim i poszedł na całość. Ileż można wytrzymywać to ciągłe poniżanie w pracy

[matyldaaaa]

Napisane przez thealee

A ja się Adamowi troche nie dziwię, że rzucił tym wszystkim i poszedł na całość. Ileż można wytrzymywać to ciągłe poniżanie w pracy

Ale mógłby się wziąć też za siebie w tej pracy, a nie pysk kserować.

[emilia0508]

Napisane przez thealee

A ja się Adamowi troche nie dziwię, że rzucił tym wszystkim i poszedł na całość. Ileż można wytrzymywać to ciągłe poniżanie w pracy

I w końcu wyrzuci wszystko z siebie

[thealee]

Napisane przez matyldaaaa

Ale mógłby się wziąć też za siebie w tej pracy, a nie pysk kserować.

No to to już skrajność
Ale stara się chłopak, robi te rozliczenia, ciągle je poprawia, nikt mu w niczym nie pomoże, nie wytłumaczy to też bym zwariowała

[Withers]

Napisane przez thealee

No to to już skrajność
Ale stara się chłopak, robi te rozliczenia, ciągle je poprawia, nikt mu w niczym nie pomoże, nie wytłumaczy to też bym zwariowała

Widać, że ze strony firmy (nie licząc Artura) nie ma żadnego wsparcia i w tym przypadku rozumiem jego frustrację, ale z drugiej strony dużą rolę odgrywa też jego nastawienie. Praktycznie od początku był przekonany, że źle mu się tam będzie pracowało, że się nie nadaje. Teraz minęło już trochę czasu, nawet jeśli nikt mu nie pomagał w rozliczeniach, to mógł sam spróbować się czegoś dowiedzieć, poczytać gdzieś. No ale szefów firmy też potrafię zrozumieć, sama bym się wkurzyła gdybym musiała pracować z takim żółtodziobem, który posadkę zawdzięcza wyłącznie znajomościom

[thealee]

Napisane przez Withers

Widać, że ze strony firmy (nie licząc Artura) nie ma żadnego wsparcia i w tym przypadku rozumiem jego frustrację, ale z drugiej strony dużą rolę odgrywa też jego nastawienie. Praktycznie od początku był przekonany, że źle mu się tam będzie pracowało, że się nie nadaje. Teraz minęło już trochę czasu, nawet jeśli nikt mu nie pomagał w rozliczeniach, to mógł sam spróbować się czegoś dowiedzieć, poczytać gdzieś. No ale szefów firmy też potrafię zrozumieć, sama bym się wkurzyła gdybym musiała pracować z takim żółtodziobem, który posadkę zawdzięcza wyłącznie znajomościom

I tu jest cała kwintesencja.
Znajomości znajomościami, ale niech to chociaż będzie osoba, która odrobinę kuma o co chodzi w korporacjach.

A od Artura tak naprawde to nie ma zadnego wsparcia, przecież Artura tam ciągle nie ma... Arturek przyjdzie, po pleckach poklepie i na tym sie kończy

[Withers]

Napisane przez thealee

I tu jest cała kwintesencja.
Znajomości znajomościami, ale niech to chociaż będzie osoba, która odrobinę kuma o co chodzi w korporacjach.

A od Artura tak naprawde to nie ma zadnego wsparcia, przecież Artura tam ciągle nie ma... Arturek przyjdzie, po pleckach poklepie i na tym sie kończy

Haha, dobre przynajmniej i to, bo jeśli wierzyć spojlerom to wkrótce i Artur będzie przeciwko niemu

[Candy_lips]

Napisane przez Withers

Widać, że ze strony firmy (nie licząc Artura) nie ma żadnego wsparcia i w tym przypadku rozumiem jego frustrację, ale z drugiej strony dużą rolę odgrywa też jego nastawienie. Praktycznie od początku był przekonany, że źle mu się tam będzie pracowało, że się nie nadaje. Teraz minęło już trochę czasu, nawet jeśli nikt mu nie pomagał w rozliczeniach, to mógł sam spróbować się czegoś dowiedzieć, poczytać gdzieś. No ale szefów firmy też potrafię zrozumieć, sama bym się wkurzyła gdybym musiała pracować z takim żółtodziobem, który posadkę zawdzięcza wyłącznie znajomościom

No tak, a jak nie, to szukać w międzyczasie innej pracy, a nie wracać do striptizu...

[thealee]

Napisane przez Candy_lips

No tak, a jak nie, to szukać w międzyczasie innej pracy, a nie wracać do striptizu...

Ale wiecie, przecież tak jest łatwiej, a i kase ma z tego niezłą podejrzewam

[m.a.r.t.a]

Dziewczyny a ten facet Marysi to kipnie czy wyjdzie ze szpitala?

[emilia0508]

Napisane przez m.a.r.t.a

Dziewczyny a ten facet Marysi to kipnie czy wyjdzie ze szpitala?

Przecież go wybudzili

[m.a.r.t.a]

Co nie oznacza, że lada dzień jego stan się nie pogorszy i znowu nie odleci w błogi sen. Gdzieś czytałam, nie wiem czy czasem nie tu, że mają go uśmiercić.

[Ilike_it]

Napisane przez Candy_lips

Akcja z Wojtkiem może być zabawna

Adam to kompletny głupek, nie potrafi sobie poradzić z dorosłością
No ciekawe o co chodzi z tym dzieckiem... Choć ja myślę, że to będzie coś bardziej prozaicznego, bo zwiastun nie wskazuje na to, by było to dziecko Huberta, a te zwiastuny są zazwyczaj dosłowne z tego co widzę...


No niezłe ziółko.. ale jak przyjdzie co do czego, to pewnie Ola i Robert pewnie będą razem, raczej nie bez powodu znajdą tę samą pracę

Powiem Wam, że podobny facet do Adama jeździ ze mną autobusem.

Napisane przez m.a.r.t.a

Co nie oznacza, że lada dzień jego stan się nie pogorszy i znowu nie odleci w błogi sen. Gdzieś czytałam, nie wiem czy czasem nie tu, że mają go uśmiercić.

Nic się nie stanie i tak nic nie wnosi do tego serialu. W sumie, kto wnosi?...
Mogłaś napisać na biało. ;|

[groszek75]

męczylam sie dzis, sapiąca Grazyna,

Malwina wzrok jakby jej dziecko zamrodowali, dobrze, ze w koncu soba sie stala, choc przesadza z tym Wojtkiem , ile ona ma lat 15, no ludzie najpierw sami sie godza na takie luźny zwiazek, w powaznym juz wieku sa, pomyslalby ktos, ze dojrzali i nagle bach zakochana i ok, ale co takie on zrobil, no musial przemyslec, co ona w tym wieku nie zna facetow , ile dni go nie bylo i dziwne, ze sie w nim tez uczucia obudzily, jakby go kochala to by nie myslala o tym jak mu dopiec, co tu pokrecone sie ma, a w ogole Wojtek tez te teksty, kto wymyslil milosc itd. , no dzieci

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Grzegorz tez malo domyslny, ale to facet znow

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

ciskal sie po domu to ja mowie na glos : zrob sobie jeszcze spaghetti i pomajtaj łyżka w nim

[Withers]

Napisane przez Ilike_it

Powiem Wam, że podobny facet do Adama jeździ ze mną autobusem.

Nic się nie stanie i tak nic nie wnosi do tego serialu. W sumie, kto wnosi?...
Mogłaś napisać na biało. ;|

E tam, jak dla mnie nic się nie stało, że napisała normalnie. Przecież i tak wiadomo, że Hubert przeżyje, on sobie poradzi nawet z siedmioma plagami egipskimi. W tym serialu jest nieśmiertelny