Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:) - Strona 19 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-12-17, 17:22   #541
LadyWhisper
Zakorzenienie
 
Avatar LadyWhisper
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 268
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

Nina, corcia jest cuuuuudna!!! Moj maz od razu do brzucha przylecial i ze on tez juz taaaaak bardzo chce malenstwo

Dzieki dziewczyny, kurde douglas troche daleko, ale zobaczymy w pierdonce moze jakis zestaw sie kupi. Eh ten moj maz to lebioda czasem

Siostra zrobila meeeega pyszny rosol pieprzny jak cholibka, ale pyyyyysznyyyyyyy!!!
__________________

.... Dziecko - to przecinek między ojcem a matką. Ale i spójnik.
Z Każdym Dniem Coraz Bardziej




LadyWhisper jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-17, 17:25   #542
ewadylewska
Zadomowienie
 
Avatar ewadylewska
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 1 182
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

Neti1, widzę, że tę samą uczelnię skończyłyśmy
__________________
ewadylewska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-17, 17:36   #543
neti1
Zakorzenienie
 
Avatar neti1
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 4 895
GG do neti1
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

Cytat:
Napisane przez ewadylewska Pokaż wiadomość
Neti1, widzę, że tę samą uczelnię skończyłyśmy

że my??? ooo prosze...jak tak do końca jej nie ukończyłam...znaczy nie obroniłam się...ale miło mi...znaczy że jesteś ze stolicy???


dziewczyny już nawet 10 min przy kompie nie mogę siedzieć...to kłucie pod piersią jest nie do wytrztymania..na początku to było tylko gdy za długo przy stole siedziałam.... teraz to już prawie non stop/...a skóra w tym miejscu jest jakby zdrętwiała i boli przy dotykaniu...

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Już widzę..ewa..jesteś z Mińska...no proszę ..to po drodze do nas... a w Mińsku mamy znajomych pewnie rodzisz w Mińsku??
__________________
Wirtualne poznanie ... 13.10.2009r.
Ślub ... 06.08.2011 r.
ANTOŚ 18.02.2013


"Jeśli zastanowisz się nad tym, aby przerwać dążenie do celu, przypomnij sobie, dlaczego zaczęłaś do niego dążyć."
neti1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-17, 17:38   #544
pstryczek84
Zakorzenienie
 
Avatar pstryczek84
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 14 197
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

Cytat:
Napisane przez olimpka85 Pokaż wiadomość
a to ze cesarki robia dwa tyg przed terminem porodu to wiadomo,a spotkala sie ktoras z tym zeby miec naturalny wywolywany dwa tyg przes terminem???bo tak mi kazali przyjsc!?
:conf used:
ale ze jak?
a to czemu masz miec wywoływany? Juz teraz to wiedzą?
pierwszy raz sie z czyms takim spotykam...
__________________
21.12.2012 (57cm/3550g)
07.11.2016 (59cm/3500g)



pstryczek84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-17, 17:38   #545
ninagg
Zakorzenienie
 
Avatar ninagg
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 129
GG do ninagg
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

Zdjęcia wrzuciłam do klubiku.
No to opis porodu:
Jak już wiecie w niedzielę z samego rana poleciała mi jakaś woda, więc si wystraszyłam, obudziłam męża i pojechaliśmy do szpitala na IP. Tam mnie zbadali i mnie przyjeli na patologię ciąży, żeby obserwować rozwój sytuacji. W poniedziałek mnie zbadał lekarz i stwierdził, że ja jeszcze do porodu daleko, zrobili USG i wyszło małowodzie, ale w normie jeszcze.
Na wtorek rano miałam zlecone KTG, linia skurczów prosta jak strzała i mało ruchów dziecka. Jak zobaczył to lekarz na obchodzie. To odrazu mowi, że na porodówkę pod Oxytocyne. Dali mi 10 min na spakowanie się i poszłam. Tam zrobili mi lewatywę, a potem sobie spacerowałam po pokoju przez godzinę. Na porodówce nie było miejsc, więc mnie wzięli na salę do porodów rodzinnych. Najpierw podłączyli KTG i sobie leżałam. Potem zamienili mnie z dziewczyną z zwykłej porodówki, bo miała rodzić z mężem i znów podłączyli KTG. Po godzinie podłączyli mi Oxytocynę. Skurcze się nasilały i dobrze reagowałam na Oxytocynę, więc lekarz stwierdził że dziś mnie nie będzie męczył, miało mi jeszcze zlecieć pół kroplówki i miałam wrócić na patologię. W między czasie zakładali papier do KTG, ja poszłam do łazienki i znów mnie podłączyli pod KTG. I tu zaczęły się problemy, bo zaczeły się dołki robić na wykresie tętna dziecka. Lekarz skonsultował to z drugim i podjęli decyzję o CC. Czekałam 1,5 godziny na zwolnienie sali operacyjnej. Potem przygotowanie rozmowa z anestozjologiem, jakieś syropki przeciw wymiotne, zastrzyki i trochę biurokracji. Założyli mi cewnik i poczłapałam na salę operacyjna. Jak mnie położyli na stole to trochę spanikowałam. Podłączyli mnie pod aparaturę i anestezjolog zaczęła się wkuwać do znieczulenia. Za pierwszym razem jej się nie udało, bo miałam obrzęki na kręgosłupie. Za drugim poszło i zaczęłam drętwieć od pasa w dół. Potem jeszcze testy jak podziałało znieczulenie. I lekarz przystąpił do cięcia. Miałam problem z tetnem podczas leżenia na plecach, więc troche byłam śnięta podczas całej operacji. Jedyne co czułam to ciągnięcie a przy wyjmowaniu małej tylko naciśnięcie na brzuch. o 18.30 wyjęli małą, poszli ją wytrzeć i przyniesli mi ją do pokazania i zabrali do mierzenia, ważenia. Na początku miała problemy z oddychaniem i była trochę sina i wszyscy zgodnie stwierdzili, że to była najlepsza decyzja o CC.
Mnie pozszywali i zawieżli na pooperacyjną salę. Tam dostałam kroplówki i leki przeciwbólowe. Leżałam tam przez 2 doby. Maz nie mógł mnie odwiedzać, jedynie na drugi dzień po porodzie pokazali mu małą. Ból po CC jest niesamowity, a podnoszenie się z łóżka to tragedia. Ja już pierwszego dnia z rana się podniosłam i zaczęłam powoli chodzić. Na szczęście się szybko pozbierałam i drugiego już w miarę chodziłam. Ok południa mnie przewieźli na oddział noworodkowy i tam już dostałam małą na stał i o bólu nie myślałam, bo małą trzeba było się zajmować. Taki zastrzyk energii I co do porodu to tyle
Dobrze zmykam, bo muszę pokarm ściągnąć i ubranka poprasować.
Może potem jeszcze się odezwę, na razie jeszcze głowa mnie niemiłosiernie boli.
__________________
Pierwszy kontakt: 04.02.09
Poznaliśmy się: 14.02.09
Jesteśmy razem: 22.03.09
Zaręczyny: 16.10.10
Data zaślubin: 02.06.2012


Ola 11.12.2012

Wojtek 14.10.2015
ninagg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-17, 17:39   #546
Debrah
Zakorzenienie
 
Avatar Debrah
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

Cytat:
Napisane przez Ewik86 Pokaż wiadomość
U mnie jest tak samo. Na IP przy wypełnianiu papierków trzeba podać przychodnię i oni tam wysyłają jakieś zgłoszenie gdy dzidzia sie urodzi i wtedy położna przychodzi.



Ja nie wiem co to za lekarze - gin mówi, że on się nie chce wypowiadać, bo to ortopeda powinien, a ortopeda, że ginekolog Chyba nic nie będę robić. Pójdę do gina na wizytę 7 stycznia, dam mu te zaświadczenie i zobaczę co powie.
Mam taką samą sytuację
Zaczynam się denerwować.

Chyba zmienię szpital w którym chcę rodzić, bo znalazłam teraz inny, dobre opinie i tam jest coś takiego jak dni kiedy się można z ordynatorem spotkać i są kwalifikacje do rodzaju porodu, czy można siłami natury czy trzeba CC...
Debrah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-17, 17:41   #547
Ewik86
Zakorzenienie
 
Avatar Ewik86
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 051
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

Cytat:
Napisane przez elllmi Pokaż wiadomość
no jasne, lepiej decyzję zrzucić na kogoś innego
Najgorsze jest to, że strasznie lekceważąco podchodzą do ludzi. Oczywiście nie wszyscy, ale czasem to aż ręcę opadają jak trzeba iść do jakiegoś lekarza. Po co oni zostają lekarzami skoro z łaską przyjmują i stwarzają wrażenie, że za karę siedzą w gabinecie? Tylko kasę mają w głowie? Aj tam, szkoda słów i nerwów
__________________
Niebo czuwa nad tymi, którzy odeszli.





Dominika

Alicja
Ewik86 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-12-17, 17:48   #548
olimpka85
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 98
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

bylam na wizycie przed porodowej termin z om mam na 7'luty z usg mi wychodzi 27 styczen, no i na tej wizycie mowie ze chcialabym zeby ten lekarz byl przy porodzie a on ze spoko umowimy sie dwa tyg przed term z om na wywolywanie...
troche sie teraz boje, wizyte u mojego gin mam dopiero 14 stycznia wiec wtedy dopiero z nim sie skonsultuje.
olimpka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-17, 17:49   #549
ewadylewska
Zadomowienie
 
Avatar ewadylewska
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 1 182
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

Cytat:
Napisane przez neti1 Pokaż wiadomość
że my??? ooo prosze...jak tak do końca jej nie ukończyłam...znaczy nie obroniłam się...ale miło mi...znaczy że jesteś ze stolicy???
Już widzę..ewa..jesteś z Mińska...no proszę ..to po drodze do nas... a w Mińsku mamy znajomych pewnie rodzisz w Mińsku??
tak w Mińsku rodzę taki mam plan przynajmniej
__________________
ewadylewska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-17, 17:50   #550
Ewik86
Zakorzenienie
 
Avatar Ewik86
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 051
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

Cytat:
Napisane przez ninagg Pokaż wiadomość
Zdjęcia wrzuciłam do klubiku.
No to opis porodu:
Jak już wiecie w niedzielę z samego rana poleciała mi jakaś woda, więc si wystraszyłam, obudziłam męża i pojechaliśmy do szpitala na IP. Tam mnie zbadali i mnie przyjeli na patologię ciąży, żeby obserwować rozwój sytuacji. W poniedziałek mnie zbadał lekarz i stwierdził, że ja jeszcze do porodu daleko, zrobili USG i wyszło małowodzie, ale w normie jeszcze.
Na wtorek rano miałam zlecone KTG, linia skurczów prosta jak strzała i mało ruchów dziecka. Jak zobaczył to lekarz na obchodzie. To odrazu mowi, że na porodówkę pod Oxytocyne. Dali mi 10 min na spakowanie się i poszłam. Tam zrobili mi lewatywę, a potem sobie spacerowałam po pokoju przez godzinę. Na porodówce nie było miejsc, więc mnie wzięli na salę do porodów rodzinnych. Najpierw podłączyli KTG i sobie leżałam. Potem zamienili mnie z dziewczyną z zwykłej porodówki, bo miała rodzić z mężem i znów podłączyli KTG. Po godzinie podłączyli mi Oxytocynę. Skurcze się nasilały i dobrze reagowałam na Oxytocynę, więc lekarz stwierdził że dziś mnie nie będzie męczył, miało mi jeszcze zlecieć pół kroplówki i miałam wrócić na patologię. W między czasie zakładali papier do KTG, ja poszłam do łazienki i znów mnie podłączyli pod KTG. I tu zaczęły się problemy, bo zaczeły się dołki robić na wykresie tętna dziecka. Lekarz skonsultował to z drugim i podjęli decyzję o CC. Czekałam 1,5 godziny na zwolnienie sali operacyjnej. Potem przygotowanie rozmowa z anestozjologiem, jakieś syropki przeciw wymiotne, zastrzyki i trochę biurokracji. Założyli mi cewnik i poczłapałam na salę operacyjna. Jak mnie położyli na stole to trochę spanikowałam. Podłączyli mnie pod aparaturę i anestezjolog zaczęła się wkuwać do znieczulenia. Za pierwszym razem jej się nie udało, bo miałam obrzęki na kręgosłupie. Za drugim poszło i zaczęłam drętwieć od pasa w dół. Potem jeszcze testy jak podziałało znieczulenie. I lekarz przystąpił do cięcia. Miałam problem z tetnem podczas leżenia na plecach, więc troche byłam śnięta podczas całej operacji. Jedyne co czułam to ciągnięcie a przy wyjmowaniu małej tylko naciśnięcie na brzuch. o 18.30 wyjęli małą, poszli ją wytrzeć i przyniesli mi ją do pokazania i zabrali do mierzenia, ważenia. Na początku miała problemy z oddychaniem i była trochę sina i wszyscy zgodnie stwierdzili, że to była najlepsza decyzja o CC.
Mnie pozszywali i zawieżli na pooperacyjną salę. Tam dostałam kroplówki i leki przeciwbólowe. Leżałam tam przez 2 doby. Maz nie mógł mnie odwiedzać, jedynie na drugi dzień po porodzie pokazali mu małą. Ból po CC jest niesamowity, a podnoszenie się z łóżka to tragedia. Ja już pierwszego dnia z rana się podniosłam i zaczęłam powoli chodzić. Na szczęście się szybko pozbierałam i drugiego już w miarę chodziłam. Ok południa mnie przewieźli na oddział noworodkowy i tam już dostałam małą na stał i o bólu nie myślałam, bo małą trzeba było się zajmować. Taki zastrzyk energii I co do porodu to tyle
Dobrze zmykam, bo muszę pokarm ściągnąć i ubranka poprasować.
Może potem jeszcze się odezwę, na razie jeszcze głowa mnie niemiłosiernie boli.
Dobrze, że lekarze nie czekali i wszystko jest dobrze

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Mam taką samą sytuację
Zaczynam się denerwować.

Chyba zmienię szpital w którym chcę rodzić, bo znalazłam teraz inny, dobre opinie i tam jest coś takiego jak dni kiedy się można z ordynatorem spotkać i są kwalifikacje do rodzaju porodu, czy można siłami natury czy trzeba CC...
Może spróbuj skoro też masz problem, chociaż u Ciebie sytuacja powinna być jasna jak słońce z tego co pisałaś.

Dziś ten pseudolekarz na moje pytanie czy jeśli np. mam nierówne biodra i czy to może mieć znaczenie podczas porodu sn stwierdził arogancko, że on nie wie, a w ogóle to nie rodzę biodrami tylko dołem. I tak się dowiedziałam co dla mnie jest lepsze
__________________
Niebo czuwa nad tymi, którzy odeszli.





Dominika

Alicja
Ewik86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-17, 17:51   #551
neti1
Zakorzenienie
 
Avatar neti1
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 4 895
GG do neti1
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

Cytat:
Napisane przez ewadylewska Pokaż wiadomość
tak w Mińsku rodzę taki mam plan przynajmniej
Ja też sie zastanawiałam...choć jak o kązdym szpitalu- rożne opinie..... na razie przekonuje mnie św. Zofia...a teściowa zaczęła ostatnio mi mówić zebym położną wykupiła....a nie wiem..dla mnie szkoda kasy...a liczę ns szczęście że na dobrą trafię.
__________________
Wirtualne poznanie ... 13.10.2009r.
Ślub ... 06.08.2011 r.
ANTOŚ 18.02.2013


"Jeśli zastanowisz się nad tym, aby przerwać dążenie do celu, przypomnij sobie, dlaczego zaczęłaś do niego dążyć."
neti1 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-17, 17:57   #552
bokeh
Zakorzenienie
 
Avatar bokeh
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 5 598
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

Ninagg dobrze że rozsądni lekarze i nie zwlekali z decyzjami ! dobrze że to już za Toba i malutka jest z Wami


Debrah tutaj masz linka z becikami są różne wzory pościele też maja i chyba też zamówie http://allegro.pl/becik-rozek-produc...864667571.html


a co do podejścia lekarzy..... szkoda słów żeby się wypowiadać, najgorzej jak sie do takiego idzie a ten z wyrzutem że po co sie przyszło..... i niestety ale tylko na nfz spotkałam się z czymś takim.... jak byłam u specjalistów z medicover to oni nic nie mówią że po co na co.... nie wiem może maja z każdego pacjenta kase fajną i sa mili bo muszą? ale soryy no to nie o to chodzi, czy po to zostai lekarzami ? przykre....
__________________
27.01.2013 Nasza Hanusia
bokeh jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-17, 18:01   #553
s i l v e r
Zakorzenienie
 
Avatar s i l v e r
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 11 166
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

ninagg dobrze że trafiłaś na dobrych lekarzy w szpitalu I że wszystko się dobrze skończyło.
__________________
Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym.
s i l v e r jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-17, 18:10   #554
mala_19kw
Zakorzenienie
 
Avatar mala_19kw
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 5 826
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

Cześć lale. W końcu was nadrobiłam. Dziękuję za odpowiedzi w sprawie koszul

ninagg-piękna córa fajnie ze jesteście już w komplecie.

Ewik-masakra,jak lekarz nie wie to kto ma wiedzieć? On jest od tego jak dupa od sr..nia! Patałach jeden.

Gratuluje kolejnych tygodni. Matko święta jak już nie wiele co niektórym zostało do końca ... Łolaboga strach się bać

U mnie zanosi się że na święta śniegu nie będzie. Temperatura na plusie,plucha i szarowka za oknem panuje od kilku dni. E tam,to już w ogóle świat mi się nie chce...
W ogóle to dziś mam nerwa niesamowitego,bez przyczyny.

Black-śniło mi się że urodziłaś 18 stycznia. Zapamiętaj tą datę bo moje sny lubią być prorocze
__________________
Od 20.04.2007r. Razem.
Od 11.08.2012r. Żona.
OSKAREK
Ur. 23.01.2013

"Dla Ciebie moje serce bije,tak jak kiedyś Twoje dla mnie bić zaczęło"

KosmetyczneSzaleństwo

7DniTygodnia
mala_19kw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-17, 18:10   #555
Lenova
Wtajemniczenie
 
Avatar Lenova
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 2 037
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

Cytat:
Napisane przez ninagg Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny. Osobiście zawiadamiam, że od 24 godzin jesteśmy z Olą w domku. Wczoraj zajrzałam do was, ale byłam tak padnięta że nie miałam siły nic napisać, a do tego oczy mnie tak piekły.
Normalnie myślałam, że nie zniosę już tego szpitala 8 dni to już za dużo, a miałam byś do dzisiaj. Jak wczoraj o 11 się dowiedziałam, że mogę wyjść to na szpilkach czekałam na wyniki badań badań moczu Oli. A że miałam GBS to wyniki badań układu moczowego musiały być idealne. Wyszły Ok, więc o 16 wyszłyśmy do domu.
Ola zjadła i śpi a ja mam chwilę, żeby zobaczyć co tam u Was.
super że już jesteście w domku !
wszystkiego dobrego dla Ciebie i Oli

Cytat:
Napisane przez Debrah Pokaż wiadomość
Co do pogrubionego: taaak! Miałam Was o to pytac, bo zaczęłam się bać. Siusiam cienkim strumyczkiem, bardzo często. Ale czuję wtedy takie..pacie na dół, na cipkę i zadek, tak jakby ta główka cisnęła.. Jak siusiam to trochę boli, jakby w środku.

Boję się, to tak ma być?
Mała leży głową w dół. Pół nocy dziś nie spałam, wiem po której stronie jest główka Małej i właśnie tam, nisko na dole czuję taki promieniujący ucisk - nie przez cały czas, ale dość często. Takie napięcie, ucisk, jakby ta główka mi się wbijała...

Dopiero od paru dni tak się to nasiliło, tak samo jak chociaż chwilę stoję - mam się niepokoić, ma tak któraś z Was?

Poza tym ruchy Małej zaczynają boleć, boli mnie pęcherz i sam dół brzucha kiedy się kręci.
Podpisuje się pod wszystkim co napisałaś do tego brzuch z dnia na dzień jest coraz niżej,dzisiaj to w ogóle się przestraszyłam bo właśnie ciągle ten ból pipki przy sikaniu, oraz taki miesiączkowy na dole i brzuch twardy jak kamień ledwo się podnoszę . Boje się że nie dotrzymam do stycznia ;/

Cytat:
Napisane przez ninagg Pokaż wiadomość
Zdjęcia wrzuciłam do klubiku.
No to opis porodu:
Jak już wiecie w niedzielę z samego rana poleciała mi jakaś woda, więc si wystraszyłam, obudziłam męża i pojechaliśmy do szpitala na IP. Tam mnie zbadali i mnie przyjeli na patologię ciąży, żeby obserwować rozwój sytuacji. W poniedziałek mnie zbadał lekarz i stwierdził, że ja jeszcze do porodu daleko, zrobili USG i wyszło małowodzie, ale w normie jeszcze.
Na wtorek rano miałam zlecone KTG, linia skurczów prosta jak strzała i mało ruchów dziecka. Jak zobaczył to lekarz na obchodzie. To odrazu mowi, że na porodówkę pod Oxytocyne. Dali mi 10 min na spakowanie się i poszłam. Tam zrobili mi lewatywę, a potem sobie spacerowałam po pokoju przez godzinę. Na porodówce nie było miejsc, więc mnie wzięli na salę do porodów rodzinnych. Najpierw podłączyli KTG i sobie leżałam. Potem zamienili mnie z dziewczyną z zwykłej porodówki, bo miała rodzić z mężem i znów podłączyli KTG. Po godzinie podłączyli mi Oxytocynę. Skurcze się nasilały i dobrze reagowałam na Oxytocynę, więc lekarz stwierdził że dziś mnie nie będzie męczył, miało mi jeszcze zlecieć pół kroplówki i miałam wrócić na patologię. W między czasie zakładali papier do KTG, ja poszłam do łazienki i znów mnie podłączyli pod KTG. I tu zaczęły się problemy, bo zaczeły się dołki robić na wykresie tętna dziecka. Lekarz skonsultował to z drugim i podjęli decyzję o CC. Czekałam 1,5 godziny na zwolnienie sali operacyjnej. Potem przygotowanie rozmowa z anestozjologiem, jakieś syropki przeciw wymiotne, zastrzyki i trochę biurokracji. Założyli mi cewnik i poczłapałam na salę operacyjna. Jak mnie położyli na stole to trochę spanikowałam. Podłączyli mnie pod aparaturę i anestezjolog zaczęła się wkuwać do znieczulenia. Za pierwszym razem jej się nie udało, bo miałam obrzęki na kręgosłupie. Za drugim poszło i zaczęłam drętwieć od pasa w dół. Potem jeszcze testy jak podziałało znieczulenie. I lekarz przystąpił do cięcia. Miałam problem z tetnem podczas leżenia na plecach, więc troche byłam śnięta podczas całej operacji. Jedyne co czułam to ciągnięcie a przy wyjmowaniu małej tylko naciśnięcie na brzuch. o 18.30 wyjęli małą, poszli ją wytrzeć i przyniesli mi ją do pokazania i zabrali do mierzenia, ważenia. Na początku miała problemy z oddychaniem i była trochę sina i wszyscy zgodnie stwierdzili, że to była najlepsza decyzja o CC.
Mnie pozszywali i zawieżli na pooperacyjną salę. Tam dostałam kroplówki i leki przeciwbólowe. Leżałam tam przez 2 doby. Maz nie mógł mnie odwiedzać, jedynie na drugi dzień po porodzie pokazali mu małą. Ból po CC jest niesamowity, a podnoszenie się z łóżka to tragedia. Ja już pierwszego dnia z rana się podniosłam i zaczęłam powoli chodzić. Na szczęście się szybko pozbierałam i drugiego już w miarę chodziłam. Ok południa mnie przewieźli na oddział noworodkowy i tam już dostałam małą na stał i o bólu nie myślałam, bo małą trzeba było się zajmować. Taki zastrzyk energii I co do porodu to tyle
Dobrze zmykam, bo muszę pokarm ściągnąć i ubranka poprasować.
Może potem jeszcze się odezwę, na razie jeszcze głowa mnie niemiłosiernie boli.
Zdjęcia Małej są prześliczne gratuluje jeszcze raz.
Dobrze, że lekarze podjęli decyzję o cc


Mamusie dzieciaczków położonych miednicowo: jak Wasze dzieci mają czkawkę to gdzie je czujecie?
Mam jakieś dziwne wrażenie że moja mała się odwróciła pupą do dołu bo jakoś inaczej ją czuje...
Lenova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-17, 18:12   #556
BlackSanctum
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warmia. :)
Wiadomości: 6 752
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

Cytat:
Napisane przez mala_19kw Pokaż wiadomość
Black-śniło mi się że urodziłaś 18 stycznia. Zapamiętaj tą datę bo moje sny lubią być prorocze
Oooo. Może być tak, że będę miała np cesarkę tego dnia, skoro 14-10 dni przed terminem się ją robi. Zapamiętam. Ładna data.

Cytat:
Napisane przez Lenova Pokaż wiadomość
Mamusie dzieciaczków położonych miednicowo: jak Wasze dzieci mają czkawkę to gdzie je czujecie?
Mam jakieś dziwne wrażenie że moja mała się odwróciła pupą do dołu bo jakoś inaczej ją czuje...
Ja czuję różnie, czasem tam, gdzie ma główkę, czyli pod żebrami, czasem tam, gdzie ma brzusia, czyli po lewej stronie w podbrzuszu.
BlackSanctum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-17, 18:13   #557
ewadylewska
Zadomowienie
 
Avatar ewadylewska
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 1 182
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

Cytat:
Napisane przez neti1 Pokaż wiadomość
Ja też sie zastanawiałam...choć jak o kązdym szpitalu- rożne opinie..... na razie przekonuje mnie św. Zofia...a teściowa zaczęła ostatnio mi mówić zebym położną wykupiła....a nie wiem..dla mnie szkoda kasy...a liczę ns szczęście że na dobrą trafię.
też na to liczę, wiem, że jest jedna położna u mnie w szpitalu, która jest dość oziębła, że tak powiem, nie pozwala krzyczeć ale kto by się nią przejmował
__________________
ewadylewska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-17, 18:16   #558
hope01
Zakorzenienie
 
Avatar hope01
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 6 143
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

ninagg dobrze, że wszystko dobrze się skończyło i ułożyło i już masz maleńką gratuluję

Dziewczyny, a na macierzyńskim jak jesteśmy, to składki dalej pracodawca płaci, czy zus sobie odprowadza sam?
__________________
-Mów do mnie brzydko!
-Wziąść, włanczać, przyszłem ...



hope01 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-17, 18:18   #559
neti1
Zakorzenienie
 
Avatar neti1
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 4 895
GG do neti1
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

Cytat:
Napisane przez ewadylewska Pokaż wiadomość
też na to liczę, wiem, że jest jedna położna u mnie w szpitalu, która jest dość oziębła, że tak powiem, nie pozwala krzyczeć ale kto by się nią przejmował

jakby akurat to Cie interesowało czy możesz krzyczeć czy nie... ja w złości przeklinam..więc bójcie się położne...
__________________
Wirtualne poznanie ... 13.10.2009r.
Ślub ... 06.08.2011 r.
ANTOŚ 18.02.2013


"Jeśli zastanowisz się nad tym, aby przerwać dążenie do celu, przypomnij sobie, dlaczego zaczęłaś do niego dążyć."
neti1 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-17, 18:19   #560
Ewik86
Zakorzenienie
 
Avatar Ewik86
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 051
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

Cytat:
Napisane przez Lenova Pokaż wiadomość
Mamusie dzieciaczków położonych miednicowo: jak Wasze dzieci mają czkawkę to gdzie je czujecie?
Mam jakieś dziwne wrażenie że moja mała się odwróciła pupą do dołu bo jakoś inaczej ją czuje...
Najczęściej czuję tam gdzie ma główkę, czyli pod żebrami po prawej stronie, ale zdarzało się, że czułam też pod pępkiem

Cytat:
Napisane przez mala_19kw Pokaż wiadomość
U mnie zanosi się że na święta śniegu nie będzie. Temperatura na plusie,plucha i szarowka za oknem panuje od kilku dni. E tam,to już w ogóle świat mi się nie chce...
W ogóle to dziś mam nerwa niesamowitego,bez przyczyny.

Black-śniło mi się że urodziłaś 18 stycznia. Zapamiętaj tą datę bo moje sny lubią być prorocze
ooo a u mnie dziś lekki mrozek i śnieżyca

Szkoda, że ja Ci się nie przyśniłam, że urodziłam 17 stycznia Chciałabym tego dnia, bo i ja i mąż urodziliśmy się 17
__________________
Niebo czuwa nad tymi, którzy odeszli.





Dominika

Alicja

Edytowane przez Ewik86
Czas edycji: 2012-12-17 o 18:21
Ewik86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-17, 18:25   #561
BlackSanctum
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warmia. :)
Wiadomości: 6 752
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

Moja córa zawsze szaleję, jak sobie śpiewam, też tak macie?
BlackSanctum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-17, 18:30   #562
neti1
Zakorzenienie
 
Avatar neti1
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 4 895
GG do neti1
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

Cytat:
Napisane przez bokeh Pokaż wiadomość
Ninagg dobrze że rozsądni lekarze i nie zwlekali z decyzjami ! dobrze że to już za Toba i malutka jest z Wami


Debrah tutaj masz linka z becikami są różne wzory pościele też maja i chyba też zamówie http://allegro.pl/becik-rozek-produc...864667571.html


a co do podejścia lekarzy..... szkoda słów żeby się wypowiadać, najgorzej jak sie do takiego idzie a ten z wyrzutem że po co sie przyszło..... i niestety ale tylko na nfz spotkałam się z czymś takim.... jak byłam u specjalistów z medicover to oni nic nie mówią że po co na co.... nie wiem może maja z każdego pacjenta kase fajną i sa mili bo muszą? ale soryy no to nie o to chodzi, czy po to zostai lekarzami ? przykre....
http://allegro.pl/rozek-becik-100-ba...872107951.html tu taniej wychodzi...ale polecam wejśc na stronę producenta pościeli blanca i poprosić o przesłanie cennika... w zestawach może być taniej..

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

Cytat:
Napisane przez BlackSanctum Pokaż wiadomość
Moja córa zawsze szaleję, jak sobie śpiewam, też tak macie?

może usilnie prosi żebyś przestała...
__________________
Wirtualne poznanie ... 13.10.2009r.
Ślub ... 06.08.2011 r.
ANTOŚ 18.02.2013


"Jeśli zastanowisz się nad tym, aby przerwać dążenie do celu, przypomnij sobie, dlaczego zaczęłaś do niego dążyć."
neti1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-17, 18:30   #563
Lenova
Wtajemniczenie
 
Avatar Lenova
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 2 037
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

no to ja właśnie dziś poczułam pod żebrami tą czkawkę... a już raczej nie bedę mieć usg , mam nadzieję że przed samiuśkim porodem mi zrobią usg w razie czego bo nie chciałabym rodzić sn jakby faktycznie przekręciła się dupką do dołu

Chyba idę do wanny z gorącą wodą bo coraz bardziej boli ;/
Lenova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-17, 18:32   #564
szklanka19
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 955
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

Cytat:
Napisane przez olimpka85 Pokaż wiadomość
wlasnie zjadam placki ziemniaczane pierwszy raz robilam w piekarniku dobry sposob polecam!!!


a to ze cesarki robia dwa tyg przed terminem porodu to wiadomo,a spotkala sie ktoras z tym zeby miec naturalny wywolywany dwa tyg przes terminem???bo tak mi kazali przyjsc!?
Robisz normalnie ciasto na placki, a potem na blaszce układasz? Czy inaczej? Bo brzmi ciekawie

A z tym wcześniejszym wywoływaniem porodu to dziwnie, nie słyszałam jeszcze o czymś takim

Cytat:
Napisane przez neti1 Pokaż wiadomość
dziewczyny już nawet 10 min przy kompie nie mogę siedzieć...to kłucie pod piersią jest nie do wytrztymania..na początku to było tylko gdy za długo przy stole siedziałam.... teraz to już prawie non stop/...a skóra w tym miejscu jest jakby zdrętwiała i boli przy dotykaniu...
Ja mam z prawej strony takie obolałe, stanik uwiera niemiłosiernie, a skórę mam tak jakby oparzoną, nawet dotknąć nie idzie

Cytat:
Napisane przez Ewik86 Pokaż wiadomość
Dziś ten pseudolekarz na moje pytanie czy jeśli np. mam nierówne biodra i czy to może mieć znaczenie podczas porodu sn stwierdził arogancko, że on nie wie, a w ogóle to nie rodzę biodrami tylko dołem. I tak się dowiedziałam co dla mnie jest lepsze
Dla mnie takie chamskie traktowanie to spokojnie powód, żeby skargę napisać. Jak tak można się odezwać do pacjentki? Przyszłaś po poradę, a on nic nie wie? To niech się dowie! W końcu to on skończył studia w tym kierunku i zgarnął za Twoją wizytę kasę

Nina fajnie, że się Wami dobrze zajęli w szpitalu Odpoczywajcie

Edytowane przez szklanka19
Czas edycji: 2012-12-17 o 18:34
szklanka19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-17, 18:34   #565
BlackSanctum
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warmia. :)
Wiadomości: 6 752
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

Cytat:
Napisane przez neti1 Pokaż wiadomość

może usilnie prosi żebyś przestała...
No chyba raczej nie w tę stronę powinien iść trop, bo ja jestem po szkole muzycznej. W sezonie zarabiam na śpiewaniu, nagrałam trochę utworów, wygrałam parę nagród itp itd. Już chyba o tym wspominałam, ale podejrzewam, że się wtedy jeszcze nie udzielałaś u nas. Nawet jakieś stare single z zespołem pokazywałam.

No ale, nie chcę, żeby wyszło na to, że się chwalę, czy coś, bo nie o to mi chodziło w tamtym pytaniu.
BlackSanctum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-17, 18:36   #566
Ewik86
Zakorzenienie
 
Avatar Ewik86
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 051
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

Cytat:
Napisane przez BlackSanctum Pokaż wiadomość
Moja córa zawsze szaleję, jak sobie śpiewam, też tak macie?
bo rzadko śpiewam. Nie chcę jej katować moim głosem
__________________
Niebo czuwa nad tymi, którzy odeszli.





Dominika

Alicja
Ewik86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-17, 18:37   #567
neti1
Zakorzenienie
 
Avatar neti1
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 4 895
GG do neti1
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

szklanka19.. mówiłąs o tym ginekologowi...?? ja ostatnio jak byłam...mówiłam...ale że to prywatnie..powiedział ze jak będę u niego w pańśwtowej przychodni i nadal będzie bolało musze dac mu znac...bo trzeba będzie zrobić "próby wątrobowe"....ale o co dokładnie chodziło nie wiem..ale może to miec związek...
tak jak od 3 tyg. mam bóle nadgartska...(a ani się nie udezryłam ani nigdy nie miałąm urazu) czasem nie mogę wziąc nic do ręki..podobno moze mieć to związek z uciskiem na żyłe i muszę mierzyć ciśnienie dwa razy dziennie
__________________
Wirtualne poznanie ... 13.10.2009r.
Ślub ... 06.08.2011 r.
ANTOŚ 18.02.2013


"Jeśli zastanowisz się nad tym, aby przerwać dążenie do celu, przypomnij sobie, dlaczego zaczęłaś do niego dążyć."
neti1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-17, 18:37   #568
olimpka85
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 98
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

szklanka normalnie jak na placki tylko + 2 lyzeczki oleju, i sru do piekarnika na papier do pieczenia na 180 stopni 25 min.
zawsze mi sie wszystko papralo od tluszczu a teraz problem z glowy
olimpka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-17, 18:38   #569
s i l v e r
Zakorzenienie
 
Avatar s i l v e r
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 11 166
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

Cytat:
Napisane przez BlackSanctum Pokaż wiadomość
Moja córa zawsze szaleję, jak sobie śpiewam, też tak macie?
Ja nie śpiewam,ale ciekawe czy tez by zaczęła szaleć Ona ogólnie ciagle szaleje w moim brzuchu. Teraz tez czuję ruchy
__________________
Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym.
s i l v e r jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-17, 18:39   #570
neti1
Zakorzenienie
 
Avatar neti1
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 4 895
GG do neti1
Dot.: Styczniowo-lutowe Mamusie cz. VIII Rozpakowywanie trwa:)

Cytat:
Napisane przez BlackSanctum Pokaż wiadomość
No chyba raczej nie w tę stronę powinien iść trop, bo ja jestem po szkole muzycznej. W sezonie zarabiam na śpiewaniu, nagrałam trochę utworów, wygrałam parę nagród itp itd. Już chyba o tym wspominałam, ale podejrzewam, że się wtedy jeszcze nie udzielałaś u nas. Nawet jakieś stare single z zespołem pokazywałam.

No ale, nie chcę, żeby wyszło na to, że się chwalę, czy coś, bo nie o to mi chodziło w tamtym pytaniu.
wiem wiem...gdzies czytałam..nie bierz tego do siebie... nie wątpię w Twój talent...poprostu ja nie śpiewam...a Antoś katuje mnie cały dzień...co by było gdybym zaczęła???przestałby czy może by udzielał się jeszcze bardziej??
__________________
Wirtualne poznanie ... 13.10.2009r.
Ślub ... 06.08.2011 r.
ANTOŚ 18.02.2013


"Jeśli zastanowisz się nad tym, aby przerwać dążenie do celu, przypomnij sobie, dlaczego zaczęłaś do niego dążyć."
neti1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:24.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.