2007-02-27, 18:07 | #91 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 109
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
A moja mama właśnie robi nalesniki... ;( je poprostu kocham.... nie wiem jak wytrzymam... jedne z czekoladą, bananami i bitą smietaną.... drugie smażone z twarogiem....jjjaaa... <zły> ....
__________________
64kg 30.03 62kg 06.04 54.... ?? <szklanka do połowy pełna> xD |
2007-02-27, 18:57 | #92 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 461
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
Cytat:
Zmotywowałam choc trochę?
__________________
|
|
2007-02-27, 20:20 | #93 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 888
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
Ja ostatnio dalam sie skusic na takie nalesniki - i nie zaluje bo byly PYYYSZNE
|
2007-02-27, 20:48 | #94 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 659
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
Tez chciałbym się do Was dołączyć...tyle,ze moja dietę nie będzie aż tak drastyczna bo bym tego nie wytrzymała można?
Wiosna nadchodzi więc najwyższa pora wziąśc sie za siebie, tym bardziej ,że w nie do końca jestem zadowolona w mego wyglądu, a na dodatek gdy widze Wasze wymiary utwierdzam się w przekonaniu ,ze mam co gubic
__________________
|
2007-02-27, 21:08 | #95 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 116
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
A ja mam pytanei do Was dziewczyny. Czy oprócz diety i ćwiczeń wspomagacie się czymś jeszcze??? Mam na myśli jakieś tabletki, herbatki odchudzające. Ja mam zamiar pić 2 razy dziennie ocet jabłkowy, bo się tyle o nim na wizażu naczytałam
|
2007-02-27, 22:23 | #96 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: zależy kiedy ;)
Wiadomości: 1 022
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
TA DIETA NIE JEST DRASTYCZNA, STOSOWAŁAM W ZESZŁYM ROKU GORSZA
CO POWIECIE NA TO?? http://www.twojadieta.info/dieta/kopenhaska/ skoro wytrzymałam gorsza to sądze, ze z ta nie bedę miała problemu, zalezy tylko jak długo ja bedziemy stosowac?? pozdrawiam :0 |
2007-02-28, 06:54 | #97 |
Zadomowienie
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
Ojej! To już jutro!
Jak ja to wytrzymam,taki straszny ze mnie leń Może dzisiaj jeszcze sobie zgrzeszę np zjem jakiś mega obiadek (bo słodyczy już długo nie jadam - obraziłam się na nie ) Tak własnie jutro TEN dzień a ja nie wiem od czego zacząc.. |
2007-02-28, 07:21 | #98 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
Cytat:
|
|
2007-02-28, 07:32 | #99 |
Raczkowanie
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
Jateż się przyłączam!!! Mój cel to zgubić ok. 10 kg. Nie wiem jak mi się to uda, bo jestem łakomczuch nr 1.
P.S. Jakie efekty daje dieta kopenhaska. Ile schudłaś? |
2007-02-28, 07:57 | #100 |
Zadomowienie
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
|
2007-02-28, 08:01 | #101 |
Raczkowanie
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
Cała sztuka w tym, żeby nie przybyło! He he
|
2007-02-28, 15:05 | #102 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 109
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
Haa... pochwalę sie wam... nie tknęłam naleśników!!... Oczywiście stałam nad nimi z 10 min. i wdychałam piękny zapach... ale nie zjadłam! i to się liczy
A co do "wspomagaczy" diety... to ja owszem... cerwona herbatka 3 razy dziennie (ale niedobra blee)... chrom... i bio-C.L.A. PS Myslicie, że przesadzam z tymi wspomagaczami?
__________________
64kg 30.03 62kg 06.04 54.... ?? <szklanka do połowy pełna> xD |
2007-02-28, 19:18 | #103 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 888
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
Dziewczyny powiedzcie jak opanowac sie od jedzenia czegos "zakazanego" Dzisiaj juz trenowalam przed jutrem i lipa skusilam sie. Mama przyniosla taka pyszna bulke slodka z serkiem i ja po paru godzinach zerkania na nia w koncu ja zjadlam Czasami poprostu nie umiem sie opanowac
|
2007-02-28, 19:33 | #104 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 109
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
chyba taki patent nie istnieje...
... ja robie tak: albo sobie wącham (głupota ale cóz, czasami pomaga... wystarcza mi zapach... ale tylko czasami)... albo biorę kawałeczek, zamykam sie w pokoju u góry i delektuje się ta skromna porcją... lub myję zęby (po umyciu jakos odechciewa mi sie jeśc)... czasami patrze na zdjęcia szczupłych modelek w strojach plażowych, a potem ogladam sie w lustrze w bieliźnie (wtedy odechciewa mi sie wszystkiego) Ale najczęściej "krzyczę" na rodziców zeby nie przynosili do domu takich rzeczy... a jezeli maja ochotę to niech odrazu je zjedzą....
__________________
64kg 30.03 62kg 06.04 54.... ?? <szklanka do połowy pełna> xD |
2007-02-28, 19:44 | #105 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 888
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
Cytat:
haha ten patent jest chyba najskuteczniejszy |
|
2007-02-28, 19:52 | #106 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: zależy kiedy ;)
Wiadomości: 1 022
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
nie zauwazyłam skończyłam ja dokładnie w zeszłym roku w styczniu (ponad rok)
Ale mozliwe słyszałam takie teorie juz kiedyś |
2007-02-28, 19:52 | #107 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 757
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
witam Mozna sie jeszcze przylaczyc?? Jestem sama na siebie zla, bo mam w tej chwili idealne warunki na odchudzanie (wszyscy wyjechali, bede przez najblizsze 2 miesiace mieszkac sama) a i tak mi nie idzie !!!! Prosze was bardzo, zmotywujcie mnie bo nie chce znowu odpasc po 2 dniach
|
2007-02-28, 20:31 | #108 | ||
Zadomowienie
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
Cytat:
Schowac głęboko,daleko i nie podchodzic! Cytat:
Wydawac by się mogło,że skoro jestes teraz sama to jest idealnie..Ale z doświadczenia wiem,że najlepiej jest miec "kogoś" z kim się będzie odchudzac.. Razem zawsze raźniej |
||
2007-02-28, 20:50 | #109 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 757
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
Cytat:
Mysle ze najwazniejsze to znalezc sobie jakis cel..nie chudnac dlatego,ze "zle sie czujemy we wlasnym ciele, idzie wiosna itp".Przynajmniej w moim przypadku taka motywacja nie jest wystarczajaco silna Pomimo iz, wiele razy patrze na siebie....moze nie z obrzydzeniem, ale niezadowolona Nie wiem jak wam, ale mnie bedzie duzo latwiej kiedy przyjdzie wiosna w koncu bede mogla zaczac biegac, spedzac wiecej czasu na swiezym powietrzu, kupowac PRAWDZIWE warzywa A wy co o tym myslicie??? |
|
2007-02-28, 20:51 | #110 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 116
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
To juz jutro Trzymam kciuki za wszystkie
|
2007-02-28, 21:18 | #111 |
Rozeznanie
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
Można się jeszcze podczepić do Was?. Musze troche z brzucha zrzucić, i na wadze żeby było jakies 5kg mniej. Od jutra zaczynam razem z siostrą, nie będziemy też jeść słodyczy. O ile wytrwamy..
|
2007-02-28, 21:58 | #112 |
Raczkowanie
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
Nooooooooooooo dziewczyny jutro nasz dzień Jeszcze dzisiaj ostatni raz zaliczyłam kebaba I od jutra koniec,mysle ze psychicznie jestem przygotowana.Trzymam mocno kciuki i bede pisała jak mi idzie! pozdrawiam
__________________
...Jeśli wiara czyni cuda trzeba wierzyć, że sie uda... |
2007-02-28, 22:06 | #113 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 203
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
A więc tak - marzec będzie nasz!
Już ostrzegłam rodzinę, żeby nie przynosiła do domu ŻADNYCH dobrych rzeczy, albo przynosiła i chowała gdzieś głęboko po szafkach. Mój cel, to zrzucić jakieś pięć kilogramów. Moje wymiary to: talia: 74cm biodra: 93cm udo: 54cm łydka: 34cm a ważę 60,7 (przed chwilką stanęłam na wadze... a niedawno było 62 ale się opamiętałam) przy wzroście około 170cm. Dam radę, nie ma innej opcji. A kiedyś ważyłam 52 piękne czasy... Do chudnięcia ma mnie zmotywować wiosna, która przyjść nie chce, a mnie zawsze przynosi tyle sił witalnych. Nie mam zamiaru bardzo zmieniać jadłospisu. Fast foodów nie jadam, wszędzie niemal chodzę piechotą (znajomi się dziwią strasznie! 'j:chodźmy na rynek! x:stąd!? na nogach!?' przerażenie, a ja tyle codziennie czasem po kilka razy robię)... głównym celem jest wyeliminowanie słodyczy! wszystko co spalę tracę (albo raczej... zyskuję!) na rzecz białej czekolady w tabliczce, albo gorącej czekolady z 'Prowincji' uwielbiam. Ale cóż - koniec. CEL UŚWIĘCA ŚRODKI! Pieczywko też już od dawna jem ciemne, generalnie słonecznikowe (uwielbiam). Jestem też uzależniona od serków wiejskich (teraz będę je wcinać na kolację). Rano postaram się JEŚĆ śniadania. Zawsze tak wypadam z domu, że nie mam nawet czasu się obudzić porządnie, a już stoję na przystanku. Zwłaszcza, że wstaję o 6, a o 6:20 już muszę być na przystanku. Pomijam, że 'obiad' jem dopiero koło 19... ale cóż zrobić. Moje przykładowe menu 1śn: owsianka z owockami, pestkami, orzechami tak na dobry początek dnia 2śn: chleb słonecznikowy (2 kanapki) + chuda szynka/sałatka z selera/tuńczyk/twarożek z rzodkiewką, albo cebulą, albo rzeżuchą (kocham kiełki! z nimi mogę zjeść niemal wszystko ) 3śn (nie wiem jak to nazwać - może 'międzyczas'): marchewka, jabłko, banan, mandarynki. Do 15, potem już nie. obiad: tradycyjne obiadki w o wiele mniejszych porcjach (chyba, że jest to coś bardzo tłustego) podw: kalafior gotowany, groszek, sałatka z pora, tuńczyk kolacja: serek wiejski czy to nie za dużo? w ogóle co myślicie o tym jadłospisie? (jeśli wracam o 19 to zamiast obiadu jem kolejną kanapkę z czymśtam, na kolację jem to, co na obiad i tyle - wiem, że to strasznie niezdrowe, ale muszę jakoś pogodzić się z tymi dzikimi porami funkcjonowania) A co z piciem? ;> będę się poić TYLKO wodą mineralną, czerwoną herbatą i dwa razy dziennie szklanką przegotowanej wody z łyżeczką octu jabłkowego. Wytrzymam. A kontynuując moje bardzo ambitne plany: 30 min na dzień - rowerek stacjonarny 20 min dziennie - albo skakanka, albo hula hop (walczę ze 'schabikami'! wybaczcie użycie tego słowa, ale ono mnie mobilizuje ) Aj... mam nadzieję, że biedną, zmęczoną Asieńkę także przyjmiecie Wybaczcie, że aż tak się rozpisałam Edytowane przez zgagaaa Czas edycji: 2007-02-28 o 22:29 |
2007-02-28, 22:31 | #114 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 116
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
Zgagaaa ja myslę, że twoje menu jest jak najbardziej ok Jest duzo warzyw i owoców i co najważniejsze jest dużo małcyh posiłków przez co nie będziesz sie głodzic, też mam zamiar żywić się podobnie Martwi mnei tylko jedno, na piątek moi przyjaciele zaplanowali jakiś wieczorny wypad na miasto, no i wiadomo piwo będzie na pewno, ale mam nadzieję, że jak wypije ze 2 to nei wpłynie jakoś znacząco na moje odchudzanie
|
2007-02-28, 22:43 | #115 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 203
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
Piwo jest zabójcze dla diety! Lepsze jest wino.
Tylko wiadomo - nie z tej najniższej półki. Ale raz na czas nic nie zaszkodzi Ja jak byłam naprawdę zadietowana - etap zero alkoholu, zero słodyczy, papierosów broń boże, to chodziłam wszędzie z butelką body mineralnej wszyscy się z tego śmiali, ale miałam jakiś taki wewnętrzny zapał. Może dlatego, że było lato i chciało mi się bawić bez alkoholu jeszcze bardziej! |
2007-03-01, 06:01 | #116 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 757
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
Dziendobry wszystkim ja ten wielki dzien ( ) zaczelam od platkow jeczminnych+owsianych ze startym ogorkiem kiszonym i twarozkiem wiejskim, szczerze mowiac...ohydztwo Ale jest zdrowe,malo kaloryczne,dlugo po ty nie chce sie jesc I najlepsze jest w tym, ze jak przemoge sie i zjem to rano, to potem na nic sie nie skusze bo szkoda mi bedzie mojego porannego poswiecenia
Dzisiejszy dzien najwazniejszy! |
2007-03-01, 06:50 | #117 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 461
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
Cytat:
Dokładnie!! Anett zgadzam się z Tobą w 100%!! a co do tego "powstrzymywania się' przed zjedzeniem czegoś pyyysznego.... hmmm to ja tez nie mam żadnego pewnego patentu. Najczęściej tłumaczę sobie że to tylko taka mała przyjemność, a żeby ją spalić to hoho wysiłku potrzeba :P, albo tak jak już dziewczyny pisały - patrzę na zdjęcia modelek , albo - czytam wizaż ...a jak już nic nie pomaga to po prostu jem troszkę - zaszkodzić to aż tak kolosalnie nie zaszkodzi, a przynajmniej nie zwariuję od myślenia 1 MARCA.... ja już zaczęłam w sobotę a może ustalimy sobie jakiś termin "chwalenia się rezultatami" hmm, co wy na to? np. czwartki? to bedzie takie dodatkowe źrodło motywacji? co czwartek bedziemy sobie robić takie podsumowanie tygodnia: ważenie, mierzenie, rachunak sumienia za zeszły tydzien
__________________
|
|
2007-03-01, 08:25 | #118 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Scandi
Wiadomości: 2 472
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
No, dziś wielki dzień
Śniadanko-2 kromki chleba razowego (prawdziwy razowy, z pełnego przemiału, a nie barwiony karmelem) z białym twarogiem i masłem. Drugie śniadanie-będzie banan. Do słodyczy nie będę mieć słabości, ale nie wiem jak oprzeć się słodzonym jogutrom Macie sposoby? |
2007-03-01, 09:03 | #119 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 559
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
Cytat:
dietkuję jakiś czas, ale się przyłączę bo do wiosny już bliziutko
__________________
dzień bez uśmiechu
jest dniem straconym!!! |
|
2007-03-01, 10:30 | #120 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 8 486
|
Dot.: od 1 marca 2007r ZACZYNAM!!!
Cytat:
Widocznie nie jesteś najlepsza w tych sztuczkach,skoro znowu musisz zrzucić kilogramy radziłabym już nie kombinować,bo jak sobie spowolnisz metabolizm przez takie głupie diety,to póżniwj chociażby na diecie 600kcal,nie schudniesz ani grama.Nie wspominam o normalnym jedzeniu. Cytat:
Pozdrawiam i życze powodzenia
__________________
"Wielkość człowieka polega na jego postanowieniu, by być silniejszym niż warunki czasu i życia." Tymoteusz 23.11.2014r |
||
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:13.