Rozłąka z ukochanym - 2012 - Strona 50 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-12-17, 17:04   #1471
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez biedronka91 Pokaż wiadomość
Ja już wolę się nie nakręcać żadnymi wiadomościami, bo później głupoty mi się śnią.
Opowiadaj
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-17, 17:29   #1472
Rareza
Rozeznanie
 
Avatar Rareza
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 654
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Frumoasa Domnisoara. Powiem Ci, że mam to samo... Mnie ta odległość dobija, wręcz fizycznie źle się przez to czuję. + jesień, zima i mam taki efekt, że wiecznie boli mnie głowa, nie mam motywacji, spałabym 20 godzin na dobę. No ja niby mam ze swoim spędzić Sylwestra, ale nie traktuję tego jako pewnika, już za dużo razy się rozczarowałam: najpierw mieliśmy się widzieć w listopadzie, później JUŻ NA PEWNO na święta...

Trzymaj się cieplutko!
Rareza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-17, 17:36   #1473
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez effulla Pokaż wiadomość
Ja czułam tam samo !
O, to milutko Bo ja już nawet wątpiłam. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Odliczam dni do piątku...
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-17, 19:42   #1474
biedronka91
Zakorzenienie
 
Avatar biedronka91
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Ziemia obiecana
Wiadomości: 5 161
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez Rareza Pokaż wiadomość
Frumoasa Domnisoara. Powiem Ci, że mam to samo... Mnie ta odległość dobija, wręcz fizycznie źle się przez to czuję. + jesień, zima i mam taki efekt, że wiecznie boli mnie głowa, nie mam motywacji, spałabym 20 godzin na dobę. No ja niby mam ze swoim spędzić Sylwestra, ale nie traktuję tego jako pewnika, już za dużo razy się rozczarowałam: najpierw mieliśmy się widzieć w listopadzie, później JUŻ NA PEWNO na święta...

Trzymaj się cieplutko!
Oj.. skąd ja to znam. Wtedy gdy staram się czymś zająć, spotykam się z przyjaciółmi, ludźmi, czuje się wspaniale. Ale kiedy tylko zaczynam wspominać wspólne chwile z Nim, albo po prostu to, że gdzieś on tam jest ale czemu nie tutaj, jest lekka depresja.
Też nie mogę niczego zaplanować, jak zwykle nic nie jest pewne. No nic. w najgorszym przypadku będę siedzieć sama.
Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Opowiadaj
Lepiej nie bo bana dostanę.
__________________
Żyj pełnią życia i nie bój się tego co Cię spotyka. Wszystko zawsze kończy się dobrze!
biedronka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-18, 09:56   #1475
effulla
Zakorzenienie
 
Avatar effulla
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 392
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Tak Was czytam, czytam i milczę, ale pora dać o sobie znać.
Widzę, że jesteście jakieś zrezygnowane podzielę się z Wami prawdą- ja również. Mam jakiegoś dziwnego doła i nawet nie wiem przez co. Cały czas bym mogła spać. Ciągle się stresuję. Mam kupę rzeczy do zrobienia i kupienia a zostały mi trzy dni do wyjazdu. Tylko leżę i rozmyślam, że nie ogarnę zamiast wziąć się w garść i faktycznie zacząć ogarniać.
Udało mi się zaliczyć w przed-terminie wykłady i ćwiczenia na pięć i pół, muszę się troszkę spiąć to może jakieś stypendium dostanę za wyniki ale nie wiem jak to będzie zawsze to jakaś kasa
Od stycznia zaczynam szukać pracy. Ciekawe czy coś z tego wyjdzie.
__________________
effulla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-18, 10:26   #1476
Pia Gizela
Zadomowienie
 
Avatar Pia Gizela
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

5.5? chryste panie, na jakiej uczelni to można dostać 6?

dziewczyyyyyny tak mi się nic nie chce! wstałam, wypiłam kawę, poćwiczyłam, zjadłam obiad (nie ma jeszcze 12 ale nie chce mi się iść do sklepu po pieczywo a mięso usmażone z wczoraj i ziemniaczki, i buraczki gotowe były), wykąpałam się i co.. założyłam znowu piżamę

a tu trzeba pozmywać, poodkurzać, podłogi pomyć, zakupy zrobić, kurze zetrzeć... blehu
__________________

Pia Gizela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-18, 11:39   #1477
ewa102
Zadomowienie
 
Avatar ewa102
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 003
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Mnie o 9 obudzil listonoasz i choc nie chcialo mi sie spac to i tak poszlam jeszcze lezec,czego efektem jest to ze teraz bym tylko spała.. a musze wstac,ogarnąć burdel w pokoju '(dawno takiego nie mialam...) isc na wyklad i wieczorem coś milego - ide na przedpremiere Hobbita ale prawde powiedzawszy to nawet mi sie na to nie chce isc...

Ja z moim spotkam sie chyba dopiero 26tego jednak.Mieliśmy sie wiedziec w sobote,ale powiedział,że nie może obiecać [choć sam wczesniej proponowal sobote ] a skoro nie może obiecać to niech mnie pocałuje w . Ja żeby się z nim spotkać bym musiała wykonać tysiące rzeczy nim mama się by zgodziła mnie puścić -sprzątanie! niestety ale ode mnie ze wsi w weekend to tylko wyjazd samochodem wchodzi w grę,wiec jestem na jej łasce ok,mogę to wszystko zrobić,ale jak będę mieć pewność,że się spotkamy. On przyjedzie w piatek po poludniu i nie wie co mu rodzice każą robić,ale skoro nie umie im powiedzieć że wieczorem w sobote chce jechac do mnie i zeby tak to ustalic by mogl jechac ,to niech mnie jeszcze raz pocałuje w . Rozumiem,że ma obowiązki,ale ja też mam i umiałam ustalić co mam zrobic jeśli chce jechać,a on musi wszystkim najpierw pomóc i dopiero wtedy może zając się sobą... więc teraz nie chce mi obiecać,bo boi się ze jak mi obieca i nie przyjedzie to będe wku**iona,a jesli obieca,ze coś zrobi rodzinie i powie im,że nie zdązy dokończyć bo jedzie do mnie to oni będą wkurzeni i jest między młotem a kowadłem więc mu powiedziałam,że skoro tak,to się nie widzimy i tyle - jesteśmy za krótko ze sobą bym walczyła z jego rodzicami.A ja sobie posprzatam bez stresu jego rodzina wie,że do tej pory był na kazde ich zawołanie i boje się w przyszłości będą o to spięcia,jak wybierze mnie a nie ich... ech...
z drugiej strony nie robi mi różnicy kiedy się spotkamy jakoś,choć wiem ze bedzie w Polsce od piątku to jest mi to obojętne
__________________





Akcja "pokaż kolana!"

czas: do maja

cel: ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć !

15km
ewa102 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-18, 17:09   #1478
201610170910
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez Rareza Pokaż wiadomość
Frumoasa Domnisoara. Powiem Ci, że mam to samo... Mnie ta odległość dobija, wręcz fizycznie źle się przez to czuję. + jesień, zima i mam taki efekt, że wiecznie boli mnie głowa, nie mam motywacji, spałabym 20 godzin na dobę. No ja niby mam ze swoim spędzić Sylwestra, ale nie traktuję tego jako pewnika, już za dużo razy się rozczarowałam: najpierw mieliśmy się widzieć w listopadzie, później JUŻ NA PEWNO na święta...

Trzymaj się cieplutko!
My mamy się spotkać w lutym, ale to takie mało pewne... Wiem, że on tam ma dużo spraw do załatwienia, ciągle powtarza mi, że ten czas minie i potem nadrobimy to wszystko, że jemu też jest ciężko, ale skoro się kochamy to nasza miłość nie skończy się przecież w ciagu kilku miesięcy. Ale co ja poradzę na to, że tak tęsknie i że tak źle znoszę rozłąkę? Nie byłam nigdy w związku na odległość i mam nadzieję, że taka rozłąka nie spotka mnie już nigdy więcej
201610170910 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-18, 17:13   #1479
Rareza
Rozeznanie
 
Avatar Rareza
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 654
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Widzisz ewa, ja nie wiem czy wszyscy faceci tacy są czy tylko nasi. Mój ma być 29, a widzimy się w Sylwestra. I ja oczywiście sobie wymyśliłam, że pojedziemy od razu do mojego studenckiego miasta i będzie romantycznie i w ogóle oh i ah. A on wpadł na genialny pomysł żebyśmy pojechali na Sylwestra do jego kumpla i że spotkamy się tam na miejscu i że na pewno będzie super zabawa i w ogóle cudownie, a czasu tylko dla siebie będziemy przecież mieli dużo jak stamtąd wrócimy. To nic, że ja do tamtego miasta mam 5h jazdy autobusem, że wolałabym pierwszą noc od 5 miesięcy spędzić tylko z nim, że po tej imprezie będziemy musieli jakoś dotrzeć do mnie do domu, a później szybko do mnie na studia, przecież u kumpla będzie tak cudownie.
Rareza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-18, 18:18   #1480
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez Rareza Pokaż wiadomość
Widzisz ewa, ja nie wiem czy wszyscy faceci tacy są czy tylko nasi. Mój ma być 29, a widzimy się w Sylwestra. I ja oczywiście sobie wymyśliłam, że pojedziemy od razu do mojego studenckiego miasta i będzie romantycznie i w ogóle oh i ah. A on wpadł na genialny pomysł żebyśmy pojechali na Sylwestra do jego kumpla i że spotkamy się tam na miejscu i że na pewno będzie super zabawa i w ogóle cudownie, a czasu tylko dla siebie będziemy przecież mieli dużo jak stamtąd wrócimy. To nic, że ja do tamtego miasta mam 5h jazdy autobusem, że wolałabym pierwszą noc od 5 miesięcy spędzić tylko z nim, że po tej imprezie będziemy musieli jakoś dotrzeć do mnie do domu, a później szybko do mnie na studia, przecież u kumpla będzie tak cudownie.
Kolejny facet z serii: kumple najważniejsi . Jak ja się cieszę, że mój TŻ nie należy do takich, co bez kolegów żyć nie może. Ma tam kilku, ale nigdy w życiu nie dał mi do zrozumienia, że są ważniejsi ode mnie. On to ogólnie taki mało imprezowy (na szczęście), bo i ja nie należę do rozrywkowych osób i imprezy u znajomych są zdecydowanie nie dla Nas. Mamy z tym niemiłe wspomnienia. Najlepiej czujemy się w swoim towarzystwie. Możliwe, że sylwester będzie wyglądał tak: zobaczymy co będzie się działo na wrocławskim rynku, a potem pewnie powrót do domu i sami się świetnie zabawimy . Przy Nim czuję się tak swobodnie, że naprawdę nie potrzebuję ludzi, by się dobrze bawić. Pewnie sporo ludzi ma Nas za nudziarzy, ale wręcz przeciwnie! My w jakiś sposób bawić się umiemy, ale nie lubimy trzody chlewnej, jakby to powiedział TŻ
Myślę, że powinnaś z nim porozmawiać. To normalne, że chcesz z nim spędzić trochę czasu sama. Dziwię się Twojemu TŻ, że nie widzieliście się tyle czasu, a on woli pojechać do kumpla. My po dwóch tygodniach marzymy tylko o tym, by znaleźć się w sytuacji sam na sam, bo tęsknota nie zna granic. DZIEWCZYNA MUSI BYĆ NA PIERWSZYM MIEJSCU. KONIEC. KROPKA.
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-18, 21:40   #1481
biedronka91
Zakorzenienie
 
Avatar biedronka91
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Ziemia obiecana
Wiadomości: 5 161
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Ja pierdziele dziewczyny jaka jestem głupia pała..
Pewnie pamiętacie jak obsmarowałam tutaj mojego TŻta, że nie chce przyjechać, że to, że tamto. A on szykował niespodziankę na moje urodziny, chciał przyjechać nic mi nie mówiąc i dlatego mówił, że nie wie, że chyba nie w grudniu. Wyszło na jaw, bo dzisiaj pochwaliłam mu się, że te kilka dni do świąt mam przesrane, bo muszę przesiedzieć w promotorem. No i on wtedy wypalił, czy znajdę czas na niego. Co najgorsze. Nie ma takiej opcji, żeby teraz przyjechał, dopiero po świętach. Załamał się, mnie jest głupio ale nie mogę nic z tym zrobić. W końcu po tym wszystkim zabukował bilet na 28 grudnia, dopiero wtedy mogę się z nim widzieć. Ale jestem szczęśliwa! Szkoda mi go tylko, że zostanie sam w święta, bo jego koledzy jadą do Krakowa a on, zresztą przeze mnie nie zamówił noclegów, bo się zastanawiał czy jeden czy dwa. Ja nie wiem jak mu to wszystko wynagrodzę..

A właśnie, dziewczyny, znacie gdzieś jakiś hotel sprawdzony w Krakowie? Chcielibyśmy pojechać na sylwestra ale teraz to już kiepsko z miejscami. :/
__________________
Żyj pełnią życia i nie bój się tego co Cię spotyka. Wszystko zawsze kończy się dobrze!

Edytowane przez biedronka91
Czas edycji: 2012-12-18 o 21:41
biedronka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-18, 21:43   #1482
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez biedronka91 Pokaż wiadomość
Ja pierdziele dziewczyny jaka jestem głupia pała..
Pewnie pamiętacie jak obsmarowałam tutaj mojego TŻta, że nie chce przyjechać, że to, że tamto. A on szykował niespodziankę na moje urodziny, chciał przyjechać nic mi nie mówiąc i dlatego mówił, że nie wie, że chyba nie w grudniu. Wyszło na jaw, bo dzisiaj pochwaliłam mu się, że te kilka dni do świąt mam przesrane, bo muszę przesiedzieć w promotorem. No i on wtedy wypalił, czy znajdę czas na niego. Co najgorsze. Nie ma takiej opcji, żeby teraz przyjechał, dopiero po świętach. Załamał się, mnie jest głupio ale nie mogę nic z tym zrobić. W końcu po tym wszystkim zabukował bilet na 28 grudnia, dopiero wtedy mogę się z nim widzieć. Ale jestem szczęśliwa! Szkoda mi go tylko, że zostanie sam w święta, bo jego koledzy jadą do Krakowa a on, zresztą przeze mnie nie zamówił noclegów, bo się zastanawiał czy jeden czy dwa. Ja nie wiem jak mu to wszystko wynagrodzę..

A właśnie, dziewczyny, znacie gdzieś jakiś hotel sprawdzony w Krakowie? Chcielibyśmy pojechać na sylwestra ale teraz to już kiepsko z miejscami. :/
Widzisz, jednak ten Twój TŻ nie jest taki zły. Grunt, że się widzicie! Oj też bym sobie pojechała do Krakowa, ale chyba zostanie Nam wrocławski rynek...
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-18, 22:13   #1483
Rareza
Rozeznanie
 
Avatar Rareza
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 654
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cerveza powiem Ci tak. To był generalnie typ, dla którego kumple kiedyś byli ważni. Wiem też, że kiedy był ze swoją poprzednią dziewczną to ona zawsze była na 2gim miejscu. Kiedy był ze mną raczej nie mogłam na to narzekać. Mnóstwo czasu spędzaliśmy razem, tylko we dwoje itp. Jeśli już spędzaliśmy czas ze znajomymi to raczej wspólnie. Nie było za dużo "osobnych" wyjść. I to nie dlatego, że ktoś komuś zabraniał. Po prostu.

Po część go rozumiem, on tam za granicą prawie nigdzie nie wychodzi, nie poznał grona nowych znajomych, nie jest typem imprezowicza. No więc ucieszył się na opcję domówki z dobrym kumplem, którego swoją drogą znam i b.lubię. Powiedziałam mu, że chyba lepiej będzie jak Sylwestra spędzimy we dwoje, a on z kumplami spotka się kilka dni później i ja wtedy z nimi nie pójdę, bo i po co. Bo mimo wszystko uważam to za bardzo głupi pomysł. Nie wiem jak mogło mu to przyjść do głowy. Tyle czasu się nie widzieliśmy! Wkurzyłam się wczoraj na niego strasznie i miałam ochotę stłuc go na kwaśne jabłko. I powiem Wam dziewczyny, że podjęłam decyzję, że jeśli przez takie akcje nie będę czuła, że jestem dla niego ważna, że strasznie za mną tęskni to z nim zerwę. Mam 22 lata i chcę się czuć przez swojego faceta kochana. I jeśli przez resztę życia miałabym czuć się źle to ja dziękuję.

A jeśli chodzi o samego Sylwestra to różnie może się to potoczyć, bo biletu jeszcze nie ma więc...

Edytowane przez Rareza
Czas edycji: 2012-12-18 o 22:14
Rareza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-18, 23:27   #1484
ewa102
Zadomowienie
 
Avatar ewa102
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 003
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Ja jestem w tym szczęśliwym wypadku,że na sylwestra jedziemy sami w góry na 5 dni,bez nikogo więcej więc się sobą nacieszymy no i zostaje na pewno jeszcze z kolejny tydzien więc nie jest źle
wkurzyłam się,bo on chce bym w razie czego była gotowa przyjechać w sobote do mieszkania,ale i tak nie wie czy da rade.A ja wiem,że jeśli ja będę się starać,żeby sie wyrobić itd , a on mi powie ze jednak nie może bo coś tam to sie jeszcze bardziej wkurze on może wziąść od rodziców samochod i moze przyjechac, a ja bym musiala prosic mame by mnie dowiozla do miasta z ktorego bym miala dopiero busa do krakowa [studiuje tam ] a,że uważam iż nie będę sie bardziej starać niż on to mu napisalam,że w takim razie lepiej nic nie planowac i się nie spotykac...

U mnie będzie gorzej z rodziną,niż z kolegami - bo z nimi akurat mu wystarczy widziec sie raz na jakis czas.Nie jest mamisynkiem,ale po pierwsze jestem jego pierwszą dziewczyną i nagle im synek wyfruwa z gniazdka i woli spedzic czas z dziewczyną... poza tym zawsze jak coś im sie zepsuje to jego do tego zaganiają,a rodzicom nie odmówi pomocy... choć rodziców ma fajnych i sympatycznych ale przyznam szczerze że się boje,czy oni nie będą zawsze na 1 miejscu... czas pokaże
__________________





Akcja "pokaż kolana!"

czas: do maja

cel: ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć !

15km
ewa102 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-19, 07:43   #1485
effulla
Zakorzenienie
 
Avatar effulla
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 392
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez Pia Gizela Pokaż wiadomość
5.5? chryste panie, na jakiej uczelni to można dostać 6?

dziewczyyyyyny tak mi się nic nie chce! wstałam, wypiłam kawę, poćwiczyłam, zjadłam obiad (nie ma jeszcze 12 ale nie chce mi się iść do sklepu po pieczywo a mięso usmażone z wczoraj i ziemniaczki, i buraczki gotowe były), wykąpałam się i co.. założyłam znowu piżamę

a tu trzeba pozmywać, poodkurzać, podłogi pomyć, zakupy zrobić, kurze zetrzeć... blehu
Też myślałam, że jest to niemożliwe i dalej się dziwię

Wstałam o 6, poleżałam i już zrobiłam porządki w pokoju jeszcze tylko muszę umyć podłogę ale to już zrobię jak skończę malować obraz bo pewnie się nachlapie farbą jeszcze

Może zaraz choinkę ubiorę. Macie już choinki ?

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Cytat:
Napisane przez Rareza Pokaż wiadomość
Cerveza powiem Ci tak. To był generalnie typ, dla którego kumple kiedyś byli ważni. Wiem też, że kiedy był ze swoją poprzednią dziewczną to ona zawsze była na 2gim miejscu. Kiedy był ze mną raczej nie mogłam na to narzekać. Mnóstwo czasu spędzaliśmy razem, tylko we dwoje itp. Jeśli już spędzaliśmy czas ze znajomymi to raczej wspólnie. Nie było za dużo "osobnych" wyjść. I to nie dlatego, że ktoś komuś zabraniał. Po prostu.

Po część go rozumiem, on tam za granicą prawie nigdzie nie wychodzi, nie poznał grona nowych znajomych, nie jest typem imprezowicza. No więc ucieszył się na opcję domówki z dobrym kumplem, którego swoją drogą znam i b.lubię. Powiedziałam mu, że chyba lepiej będzie jak Sylwestra spędzimy we dwoje, a on z kumplami spotka się kilka dni później i ja wtedy z nimi nie pójdę, bo i po co. Bo mimo wszystko uważam to za bardzo głupi pomysł. Nie wiem jak mogło mu to przyjść do głowy. Tyle czasu się nie widzieliśmy! Wkurzyłam się wczoraj na niego strasznie i miałam ochotę stłuc go na kwaśne jabłko. I powiem Wam dziewczyny, że podjęłam decyzję, że jeśli przez takie akcje nie będę czuła, że jestem dla niego ważna, że strasznie za mną tęskni to z nim zerwę. Mam 22 lata i chcę się czuć przez swojego faceta kochana. I jeśli przez resztę życia miałabym czuć się źle to ja dziękuję.

A jeśli chodzi o samego Sylwestra to różnie może się to potoczyć, bo biletu jeszcze nie ma więc...
Bardzo mądrze. Partner/partnerka powinni być na pierwszym miejscu nie ma żadnego "ale". Powinien biec do Ciebie w podskokach po powrocie, a nie do kolegów... też bym się wku*** i pewnie bym mu to wygarnęła. Na szczęście nie mam takiego problemu Ja mam chyba podobnie jak Cerveza_ - wyjścia ze znajomymi są/ były ale bez szaleństw. Nie szliśmy na każdą imprezę.

O sylwestrze w ogóle ze mną nie rozmawia. Żadne z Nas o tym nie wspomniało. Dla mnie nie ważne jak go spędzimy. Byle żeby był gdzieś obok

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

Cytat:
Napisane przez ewa102 Pokaż wiadomość
Ja jestem w tym szczęśliwym wypadku,że na sylwestra jedziemy sami w góry na 5 dni,bez nikogo więcej więc się sobą nacieszymy no i zostaje na pewno jeszcze z kolejny tydzien więc nie jest źle
wkurzyłam się,bo on chce bym w razie czego była gotowa przyjechać w sobote do mieszkania,ale i tak nie wie czy da rade.A ja wiem,że jeśli ja będę się starać,żeby sie wyrobić itd , a on mi powie ze jednak nie może bo coś tam to sie jeszcze bardziej wkurze on może wziąść od rodziców samochod i moze przyjechac, a ja bym musiala prosic mame by mnie dowiozla do miasta z ktorego bym miala dopiero busa do krakowa [studiuje tam ] a,że uważam iż nie będę sie bardziej starać niż on to mu napisalam,że w takim razie lepiej nic nie planowac i się nie spotykac...

U mnie będzie gorzej z rodziną,niż z kolegami - bo z nimi akurat mu wystarczy widziec sie raz na jakis czas.Nie jest mamisynkiem,ale po pierwsze jestem jego pierwszą dziewczyną i nagle im synek wyfruwa z gniazdka i woli spedzic czas z dziewczyną... poza tym zawsze jak coś im sie zepsuje to jego do tego zaganiają,a rodzicom nie odmówi pomocy... choć rodziców ma fajnych i sympatycznych ale przyznam szczerze że się boje,czy oni nie będą zawsze na 1 miejscu... czas pokaże
Mam nadzieję, że Mi i Mojemu też się uda kiedyś pojechać w zimie sam na sam w górki Spacerki za rączkę, bałwanki, ciepła pościel- te sprawy
__________________

Edytowane przez effulla
Czas edycji: 2012-12-19 o 07:42
effulla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-19, 11:53   #1486
ewa102
Zadomowienie
 
Avatar ewa102
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 003
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez effulla Pokaż wiadomość

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------



Mam nadzieję, że Mi i Mojemu też się uda kiedyś pojechać w zimie sam na sam w górki Spacerki za rączkę, bałwanki, ciepła pościel- te sprawy
Moj mi zakomunikował,że pierwsze co zrobimy to mnie natrze

My mieliśmy jechac z jego znajomymi,ale że tamci byli nie ogarnięci i wlasciwie to nie wiadomo było czy chcą z nami jechać ( poszły ploty w wakacje,ze z jego kumplem kręce,a moim się bawie bo chodziłam z jego kumplem na rzeczy na ktore Tż nie chciał ze mną iść - Tż nie widział w tym problemu,a wrecz byl zadowolony... Ja głupia myślałam,ze jak pójde z kimś z jego paczki,to nikt mi nie zarzuci,że kręce z kims na boku,bo ide ze "swoim" .) Nie będe calej sytuacji opisywac,bo jest zbyt smieszna i żałosna . Ponieważ po spróbowaniu się z nimi skontaktowania co z sylwkiem nie otrzymalismy zadnej odpowiedzi,to stwierdzilam ze nie bede czekac,az zostaną same kiepskie pokoje lub oni się zastanowią i rezerwowaliśmy pod koniec listopada Po czym tydzień później nastało wielkie oburzenie w paczce,że nie jedziemy z nimi na sylwestra ja ich już zupełnie nie rozumiem
Ta paczka to jego starzy znajomi z dawnych szkół,ale utrzymuje z nimi kontakt od świeta [ kiedys mnie to dziwilo,teraz juz rozumiem ] i oboje się cieszymy,że jedziemy jednak sami
__________________





Akcja "pokaż kolana!"

czas: do maja

cel: ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć !

15km
ewa102 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-19, 11:59   #1487
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez ewa102 Pokaż wiadomość
Moj mi zakomunikował,że pierwsze co zrobimy to mnie natrze
Romantyzm to przeżytek

Mój plan naprawczy poszedł się trochę tentego, ale spieszę donieść, że nie jest tak źle Olałam dzisiaj wszystko bo boli mnie brzuch, ale muszę ogarnąć swoje paznokcie i ogarnąć mieszkanie, bo mam taki bajzel, że wstyd kogoś wpuścić
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-19, 12:45   #1488
magdish
Raczkowanie
 
Avatar magdish
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 330
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Romantyzm to przeżytek

Mój plan naprawczy poszedł się trochę tentego, ale spieszę donieść, że nie jest tak źle Olałam dzisiaj wszystko bo boli mnie brzuch, ale muszę ogarnąć swoje paznokcie i ogarnąć mieszkanie, bo mam taki bajzel, że wstyd kogoś wpuścić
U mnie też wszyystko dzisiaj z obsuwem . Miałam wstać o 8 i zrobić tyle rzeczy Obudziłam sie o 7 z takim bólem głowy że hej, wiec tabletka i dalej w kimono. Do 9 mi nie przeszło, druga tabletka, no i obudziłam sie po 11 teraz już jako tako chodze. Kurde nie zdążę nic zrobić Na razie popakowałam tylko resztę prezentów, przebrałam pościele, wstawiłam jedna pralke i koniec. A przede mna jeszcze farbowanie włosów, upieczenie pierniczków, zrobienie tzw czekoladowych orzechów z patelni iii i jeszcze musze upiec jakiegoś kurczaka czy coś bo mój dzisiaj w nocy przyjeżdża!!! Jeszcze mój tata już choinke wniósł i każe ubierać. I koleżanka chce wpaść na godzinę na kawe, bo wie, że potem przez pare ładnych dni bede bez odbioru Aaaaa uciekam

W ogóle puszczam sobie na zmiane Train - Shake up Christmas i The Raveonettes - The Christmas Song Posłuchajcie sobie Dają taką świąteczną moc robokopa, aaa lece.
__________________
Zgubiłam się po drodze do miejsca, w którym teraz się znalazłam.

Too much of nothing so why don't we give it try
Too much of something we're gonna be living a lie...
magdish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-19, 16:47   #1489
ewa102
Zadomowienie
 
Avatar ewa102
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 003
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Moj plan poszedł dzisiaj o dupe rozstrzask bo się dowiedzialam,że moj kochany tatuś ożenił sie potajemnie na poczatku grudnia i będzie mial jeszcze dziecko... babcia (jego mama) powiedziala mojej mamie,ze to jej wina bo mogla nie brac rozwodu po tym jak ją kilka razy zdradził tylko separacje jestem strasznie przybita
__________________





Akcja "pokaż kolana!"

czas: do maja

cel: ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć !

15km
ewa102 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-19, 17:01   #1490
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez ewa102 Pokaż wiadomość
Moj plan poszedł dzisiaj o dupe rozstrzask bo się dowiedzialam,że moj kochany tatuś ożenił sie potajemnie na poczatku grudnia i będzie mial jeszcze dziecko... babcia (jego mama) powiedziala mojej mamie,ze to jej wina bo mogla nie brac rozwodu po tym jak ją kilka razy zdradził tylko separacje jestem strasznie przybita
Nie przejmuj się Też to przerabiałam, ale mam teraz dobry kontakt z "macochą" i fajnego przyrodniego brata. Co do tekstu babci - mam nadzieję, że Twoja mama się tym nie przejęła W końcu kto by chciał być z kimś, kto notorycznie zdradza? Czasem rozwód to najlepsza opcja, a to, co się dzieje dalej to już indywidualna sprawa każdego człowieka - w końcu Twój tata ma prawo ułożyć sobie życie po rozwodzie jak chce. Tak, jak i Twoja mama. Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze

Ja już wysprzątałam swój pokój (czasem się cieszę że jest taki mały, bo zrobienie go na błysk zajmuje nie więcej niż godzinę), zrobiłam paznokcie, a teraz siedzę i marznę. Lubię zimę, ale w domu musi być cieplutko...
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-19, 17:18   #1491
Pia Gizela
Zadomowienie
 
Avatar Pia Gizela
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

coś mi dzisiaj internet zamula

z naszej łazienki można jeść - odkażona domestosem, wyczyszczona cifem, zapachy wymienione, kosmetyki obmyte

teraz zebrałam jedno pranie i jak chłop wróci to będzie prasował , wstawiłam drugie. dopijam kawę, biorę się za kuchnię i biegam w bokserkach i bokserce, tak mi gorąco!
jutro dzwonię się umówić do fryzjera na po świętach a przed sylwestrem, mam nadzieję że będzie miała miejsce
__________________

Pia Gizela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-19, 21:06   #1492
biedronka91
Zakorzenienie
 
Avatar biedronka91
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Ziemia obiecana
Wiadomości: 5 161
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez Cerveza_ Pokaż wiadomość
Widzisz, jednak ten Twój TŻ nie jest taki zły. Grunt, że się widzicie! Oj też bym sobie pojechała do Krakowa, ale chyba zostanie Nam wrocławski rynek...
To prawda!
Wrocław też piękny. Ja się strasznie stresuję, bo jutro muszę poprawić z promotorem pracę już na 100% i drukować tylko nie wiem czy zdążymy. I jeszcze mam dwa egzaminy, o jeżu.. Chcę już święta. Ale takie wesołe, żeby wszystko się udało.
__________________
Żyj pełnią życia i nie bój się tego co Cię spotyka. Wszystko zawsze kończy się dobrze!
biedronka91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-19, 21:31   #1493
magdish
Raczkowanie
 
Avatar magdish
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 330
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Pia Gizela widze że Ty to normalnie kombajn sprzatajacy U mnie w domu w sumie też już czyściutko, choinka stoi ubrana...

Cytat:
Napisane przez biedronka91 Pokaż wiadomość
To prawda!
Wrocław też piękny. Ja się strasznie stresuję, bo jutro muszę poprawić z promotorem pracę już na 100% i drukować tylko nie wiem czy zdążymy. I jeszcze mam dwa egzaminy, o jeżu.. Chcę już święta. Ale takie wesołe, żeby wszystko się udało.
Będzie dobrze Na pewno będą udane, jesli tuż po nich spotkasz się ze swoim Fajnie ze sobie wyjaśniliście. Skoro na dniach masz urodziny, to Wszystkiego Najlepszego
Ja dzisiaj w końcu zdążyłam zrobić wszystko co sobie zaplanowałam Siedze już sobie pachnąca w szlafroku i czekam aż się upiecze kurczak.
Tak mi dziwnie, już za kilka godzin go zobacze. Serce mam w gardle
Myśle co tu zrobić żeby go jakoś mile powitać Jakiś transparent zawiesić
__________________
Zgubiłam się po drodze do miejsca, w którym teraz się znalazłam.

Too much of nothing so why don't we give it try
Too much of something we're gonna be living a lie...
magdish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-19, 23:33   #1494
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez biedronka91 Pokaż wiadomość
To prawda!
Wrocław też piękny. Ja się strasznie stresuję, bo jutro muszę poprawić z promotorem pracę już na 100% i drukować tylko nie wiem czy zdążymy. I jeszcze mam dwa egzaminy, o jeżu.. Chcę już święta. Ale takie wesołe, żeby wszystko się udało.
Fajnie to słyszeć, biorąc pod uwagę to, że prawdopodobnie w kwietniu będę już osiedlona we Wrocławiu lub okolicach... Mam nadzieję, że też polubię to miasto, bo nigdy nie byłam, nawet na wycieczce
Trzymam kciuki za pracę
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-20, 08:47   #1495
effulla
Zakorzenienie
 
Avatar effulla
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 392
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez ewa102 Pokaż wiadomość
Moj mi zakomunikował,że pierwsze co zrobimy to mnie natrze

My mieliśmy jechac z jego znajomymi,ale że tamci byli nie ogarnięci i wlasciwie to nie wiadomo było czy chcą z nami jechać ( poszły ploty w wakacje,ze z jego kumplem kręce,a moim się bawie bo chodziłam z jego kumplem na rzeczy na ktore Tż nie chciał ze mną iść - Tż nie widział w tym problemu,a wrecz byl zadowolony... Ja głupia myślałam,ze jak pójde z kimś z jego paczki,to nikt mi nie zarzuci,że kręce z kims na boku,bo ide ze "swoim" .) Nie będe calej sytuacji opisywac,bo jest zbyt smieszna i żałosna . Ponieważ po spróbowaniu się z nimi skontaktowania co z sylwkiem nie otrzymalismy zadnej odpowiedzi,to stwierdzilam ze nie bede czekac,az zostaną same kiepskie pokoje lub oni się zastanowią i rezerwowaliśmy pod koniec listopada Po czym tydzień później nastało wielkie oburzenie w paczce,że nie jedziemy z nimi na sylwestra ja ich już zupełnie nie rozumiem
Ta paczka to jego starzy znajomi z dawnych szkół,ale utrzymuje z nimi kontakt od świeta [ kiedys mnie to dziwilo,teraz juz rozumiem ] i oboje się cieszymy,że jedziemy jednak sami
Jak widać każdy temat jest dobry do plotek. Jakby ktoś z naszego grona chodził gdzieś z Tżtem bo ja bym nie miała na to ochoty to nie widziałabym w tym nic złego.

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Romantyzm to przeżytek

Mój plan naprawczy poszedł się trochę tentego, ale spieszę donieść, że nie jest tak źle Olałam dzisiaj wszystko bo boli mnie brzuch, ale muszę ogarnąć swoje paznokcie i ogarnąć mieszkanie, bo mam taki bajzel, że wstyd kogoś wpuścić
Co ciekawego zrobiłaś z paznokietkami ?

Ja dzisiaj farbuję i ścinam włosy Trzeba dobrze wyglądać na koniec świata

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Cytat:
Napisane przez ewa102 Pokaż wiadomość
Moj plan poszedł dzisiaj o dupe rozstrzask bo się dowiedzialam,że moj kochany tatuś ożenił sie potajemnie na poczatku grudnia i będzie mial jeszcze dziecko... babcia (jego mama) powiedziala mojej mamie,ze to jej wina bo mogla nie brac rozwodu po tym jak ją kilka razy zdradził tylko separacje jestem strasznie przybita
Przepraszam, że tak napiszę, ale Babcię chyba mocno pogięło. Jak śmie zrzucać winę na Twoją Mamę? Zdradził raz, drugi, zdradzi i trzeci... z jakiej racji Twoja Mama ma ciągle cierpieć?
Wiem, że łatwo to napisać, ale... nie przejmuj się. Wspieraj Mamę. Na rozwodzie świat się nie kończy. Może być początkiem czegoś nowego bo nigdy nie jest za późno żeby próbować dalej starać się o lepsze jutro Może i Mama sobie kogoś znajdzie, a jak nie to niech bierze się w garść i robi wszystko dla siebie żeby stała się szczęśliwą i spełnioną kobietą.
Dziewczyny... zawsze to powtarzam- solidarność jajników.

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Cytat:
Napisane przez Pia Gizela Pokaż wiadomość
coś mi dzisiaj internet zamula

z naszej łazienki można jeść - odkażona domestosem, wyczyszczona cifem, zapachy wymienione, kosmetyki obmyte

teraz zebrałam jedno pranie i jak chłop wróci to będzie prasował , wstawiłam drugie. dopijam kawę, biorę się za kuchnię i biegam w bokserkach i bokserce, tak mi gorąco!
jutro dzwonię się umówić do fryzjera na po świętach a przed sylwestrem, mam nadzieję że będzie miała miejsce
Jak tak ją odkaziłaś to chyba byś się zatruła tymi chemikaliami

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Fajnie to słyszeć, biorąc pod uwagę to, że prawdopodobnie w kwietniu będę już osiedlona we Wrocławiu lub okolicach... Mam nadzieję, że też polubię to miasto, bo nigdy nie byłam, nawet na wycieczce
Trzymam kciuki za pracę
Myślę, że spodoba Ci się we Wrocławiu To żywe miasto dla młodych ludzi
__________________
effulla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-20, 08:56   #1496
Pia Gizela
Zadomowienie
 
Avatar Pia Gizela
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez magdish Pokaż wiadomość
Pia Gizela widze że Ty to normalnie kombajn sprzatajacy U mnie w domu w sumie też już czyściutko, choinka stoi ubrana...
hahahaha nie! po prostu mamy małe mieszkanie i sprzątamy na bieżąco, więc takie ogarnięcie zajmuje chwilę - najdłużej trwa: zebranie się do tego

chociaż faktem jest, że mam świra na punkcie czystości i higieny łazienki. jakiś czas temu miałam paskudną infekcję i to chyba po łazience koleżanki, w której dość czysto nie było poszedł w ruch rumianek, lactacyd, jogurty. swędzenie i pieczenie wiadomych miejsc - w pakiecie.

a z resztą, bardzo lubię zapach czystości a i mam taką sąsiadkę w rodzinnej miejscowości, u której zawsze ale to absolutnie zawsze pachniało właśnie świeżym praniem, pościelą, umytymi podłogami itd. a kobieta była pracująca i to dosyć ciężko

a właśnie, jak często Wy czyścicie łazienkę (kibelek, zlew, wanne/prysznic)? ja codziennie wannę po sobie myję mleczkiem (chłop też ale wywalczyłam to ), a tak to 2 razy w tygodniu umywalka, kibelek czyszczone mleczkiem, za to ściereczkami do łazienki klapę od wc przecieram co wieczór. a domestosem też 2 razy w tygodniu. podłogi jadę domestosem raz na tydzień w łazience a w mieszkaniu raz na 2 tygodnie. kosz do śmieci w łazience przecieram też ze 2 razy w tygodniu bo zawsze się chlapnie mydło albo coś

jak powiedziałam koleżance to się za głowę złapała ale to przecież nie trwa długo - zwłaszcza, że nie mamy tutaj tv to mam więcej czasu dla siebie i dla domu zresztą ja np wolę na bieżąco niż odgracać mieszkanie przez 4 godziny raz w tygodniu. no i kwestia jest jeszcze taka, że u nas się dosyć kurzy. chyba pozatykam kratki wentylacyjne bo z nich najwięcej leci

a mi to się już marzy dom własny, wiecie. taki z kominkiem, urządzony od początku do końca przez nas. z ogródkiem, z tarasem, z funkcjonalną kuchnią i wiszącym czosnkiem w niej bo w wynajmowane nie ma co inwestować przecież. mamy niezbędne sprzęty ale też się nie spinamy jakoś żeby były superowe bo i po co. tak samo słyszę, że powinniśmy kupic nowe meble ale po co? te są dobre, może kuchenne niezbyt piękne () ale spełniają swoje zadanie. kupować będziemy, jak będziemy na swoim
__________________

Pia Gizela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-20, 09:14   #1497
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez effulla Pokaż wiadomość
Co ciekawego zrobiłaś z paznokietkami ?

Ja dzisiaj farbuję i ścinam włosy Trzeba dobrze wyglądać na koniec świata
No cóż... Pomalowałam je Ale ładnym różowym lakierem

Rany, ja mam wizytę dopiero jutro Mam nadzieję, że zdążę z fryzurą na apokalipsę
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.

Edytowane przez mary_poppins
Czas edycji: 2012-12-20 o 09:16
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-20, 09:16   #1498
Pia Gizela
Zadomowienie
 
Avatar Pia Gizela
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

a o której godzinie ma nastąpić koniec świata? bo jutro jedziemy z chłopem na zakupy a później przyjeżdża koleżanka z mężem na kolację
__________________

Pia Gizela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-20, 09:19   #1499
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez Pia Gizela Pokaż wiadomość
a o której godzinie ma nastąpić koniec świata? bo jutro jedziemy z chłopem na zakupy a później przyjeżdża koleżanka z mężem na kolację
Właśnie nie wiem... Na 11:30 mam fryzjera, TŻ przyjeżdża nie wiem o której, albo po 15 albo dopiero po 17... Także najlepiej wieczorkiem
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-20, 09:43   #1500
Pia Gizela
Zadomowienie
 
Avatar Pia Gizela
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

a ćwiczyłyście może z Chodakowską? odpaliłam TURBO i nie dałam rady
__________________

Pia Gizela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.