Chłopak w wojsku.

karol2526 · 2012-12-20, 20:17

Witajcie, mam nadzieję, że wogóle ktoś odpisze na moje pytania. Może któraś z was ma lub miała podobny problem. Mam 18 lat, mój chłopak 20. Jesteśmy razem od roku , choć znamy się wiele dłużej, to zaczynało sie powoli od przyjaźni. Zawsze mówił, że jego marzenie to wojsko. Teraz? zrezygnował bo zaczeło się dziać coś miedzy nami. Jednak wiem, że powinniśmy robić w życiu to co się marzy, chce i wie że będzie sie zadowolonym. Więc ja zaczelam go namawiać, twierdząc, że będziemy silni, damy rade, dostał się, przzeszedł egzaminy i za 3 tygodnie powinien wyjechać na 3 i pół miesiaca. Boję sie, ufam mu ale się boję, że coś się zmieni, że nas nie będzie już. Że go stracę. A nawet jak nie to że już nie będzie tak cudownie, spontanicznie, że nie będzie dla mnie miał czasu, nigdzie nie pojedziemy, że zostanę sama. Albo że pozna kogoś innego, przecież wiadomo że sie ucieka, chodzi na przepustki z kolegami.aj, piszcie proszę.

Flower23 · 2012-12-20, 20:32

Cytat:

Napisane przez karol2526

Witajcie, mam nadzieję, że wogóle ktoś odpisze na moje pytania. Może któraś z was ma lub miała podobny problem. Mam 18 lat, mój chłopak 20. Jesteśmy razem od roku , choć znamy się wiele dłużej, to zaczynało sie powoli od przyjaźni. Zawsze mówił, że jego marzenie to wojsko. Teraz? zrezygnował bo zaczeło się dziać coś miedzy nami. Jednak wiem, że powinniśmy robić w życiu to co się marzy, chce i wie że będzie sie zadowolonym. Więc ja zaczelam go namawiać, twierdząc, że będziemy silni, damy rade, dostał się, przzeszedł egzaminy i za 3 tygodnie powinien wyjechać na 3 i pół miesiaca. Boję sie, ufam mu ale się boję, że coś się zmieni, że nas nie będzie już. Że go stracę. A nawet jak nie to że już nie będzie tak cudownie, spontanicznie, że nie będzie dla mnie miał czasu, nigdzie nie pojedziemy, że zostanę sama. Albo że pozna kogoś innego, przecież wiadomo że sie ucieka, chodzi na przepustki z kolegami.aj, piszcie proszę.

Nie ma co panikować. Ja zawsze trzymam się myśli, że jak związek ma przetrwać, to przetrwa, jak nie, to nie

czas pokaże, ot i tyle.

_polly_ · 2012-12-20, 20:50

Przez ok. miesiąc, to on nawet nie wyjdzie za bramę jednostki.

Po przysiędze będzie miał kilka dni wolnego, a później może przecież na weekendy zjeżdżać.
Mój TŻ w ciągu tych 4 miesięcy przyjechał tylko 3 razy, po przysiędze, na moje urodziny i święta, a wieczorami i w weekendy rozmawialiśmy godzinami przez telefon.
I jakoś żyjemy.:P
Boisz się, że pozna inną/zdradzi?
Równie dobrze może tak być jak wyjdzie po bułki do sklepu.

nadi-a · 2012-12-20, 21:16

Cytat:

Napisane przez Flower23

Nie ma co panikować. Ja zawsze trzymam się myśli, że jak związek ma przetrwać, to przetrwa, jak nie, to nie

czas pokaże, ot i tyle.

o to to, co ma wisieć nie utonie

Life4Rent · 2012-12-20, 21:46

Cytat:

Napisane przez karol2526

Jednak wiem, że powinniśmy robić w życiu to co się marzy, chce i wie że będzie sie zadowolonym. Więc ja zaczelam go namawiać, twierdząc, że będziemy silni, damy rade, dostał się, przzeszedł egzaminy i za 3 tygodnie powinien wyjechać na 3 i pół miesiaca. Boję sie, ufam mu ale się boję, że coś się zmieni, że nas nie będzie już. Że go stracę. A nawet jak nie to że już nie będzie tak cudownie, spontanicznie, że nie będzie dla mnie miał czasu, nigdzie nie pojedziemy, że zostanę sama. Albo że pozna kogoś innego, przecież wiadomo że sie ucieka, chodzi na przepustki z kolegami.aj, piszcie proszę.

Jego przekonujesz, to może i siebie przekonaj? Jak będzie w wojsku to nie będzie łatwo. Mój TŻ tez jest w wojsku a spontanizmu nie brakuje, każdy jego niezapowiedziany przyjazd to wielka niespodzianka

To że będziesz się czasem czuła samotna to oczywiste i jasne, ale on będzie czuł to samo, nie myśl tylko o sobie.

karol2526 · 2012-12-21, 13:30

Nie myśle tylko o sobie, wiem, że będzie mu ciężko, wiem że równie dobrze może zdradzić w każdej chwiili- temu mu tego nie mówie. Wydaje mi się, że ufam, ale już przeczytałam tyle forów na ten temat- wszyscy piszą , że tam ludzie się tak zmieniają, tego się boję. Teraz obiecuje że będzie przyjeżdzał i wogóle a nie wiadomo. Boję się panicznie wręcz, strasznie mi na nim zależy.

_polly_ · 2012-12-21, 16:05

Cytat:

Napisane przez karol2526

Nie myśle tylko o sobie, wiem, że będzie mu ciężko, wiem że równie dobrze może zdradzić w każdej chwiili- temu mu tego nie mówie. Wydaje mi się, że ufam, ale już przeczytałam tyle forów na ten temat- wszyscy piszą , że tam ludzie się tak zmieniają, tego się boję. Teraz obiecuje że będzie przyjeżdzał i wogóle a nie wiadomo. Boję się panicznie wręcz, strasznie mi na nim zależy.

Ale on również może się bać, że jak on wyjedzie, to sobie skoczysz w bok.
Więc musicie o tym porozmawiać.

królewna z drewna · 2012-12-21, 16:09

Cytat:

Napisane przez karol2526

Witajcie, mam nadzieję, że wogóle ktoś odpisze na moje pytania. Może któraś z was ma lub miała podobny problem. Mam 18 lat, mój chłopak 20. Jesteśmy razem od roku , choć znamy się wiele dłużej, to zaczynało sie powoli od przyjaźni. Zawsze mówił, że jego marzenie to wojsko. Teraz? zrezygnował bo zaczeło się dziać coś miedzy nami. Jednak wiem, że powinniśmy robić w życiu to co się marzy, chce i wie że będzie sie zadowolonym. Więc ja zaczelam go namawiać, twierdząc, że będziemy silni, damy rade, dostał się, przzeszedł egzaminy i za 3 tygodnie powinien wyjechać na 3 i pół miesiaca. Boję sie, ufam mu ale się boję, że coś się zmieni, że nas nie będzie już. Że go stracę. A nawet jak nie to że już nie będzie tak cudownie, spontanicznie, że nie będzie dla mnie miał czasu, nigdzie nie pojedziemy, że zostanę sama. Albo że pozna kogoś innego, przecież wiadomo że sie ucieka, chodzi na przepustki z kolegami.aj, piszcie proszę.

Mój TŻ w styczniu też wyjeżdża do wojska

staram się nie myśleć o rozłące, ale co będzie bliżej wyjazdu?

póki co, cieszę się bardzo, bo wiem, że to było jego marzenie.

karol2526 · 2012-12-22, 17:21

O a dokąd jedzie? no ja też staram się nie myśleć, ale czasem to poprostu cieższe ode mnie. jakos średnio się cieszę . Choć taak jak mówiłam chciałam. Zobaczymy co będzie dalej..

królewna z drewna · 2012-12-22, 17:23

Cytat:

Napisane przez karol2526

O a dokąd jedzie? no ja też staram się nie myśleć, ale czasem to poprostu cieższe ode mnie. jakos średnio się cieszę . Choć taak jak mówiłam chciałam. Zobaczymy co będzie dalej..

Do Wrocławia

czyli 330km ode mnie, ech...

karol2526 · 2012-12-22, 17:54

oj to ja mam trochę lepszą sytuację, 190 km ode mnie. a długo jesteście razem?

królewna z drewna · 2012-12-23, 11:02

Cytat:

Napisane przez karol2526

oj to ja mam trochę lepszą sytuację, 190 km ode mnie. a długo jesteście razem?

Prawie 3 lata

headen · 2012-12-30, 13:18

Mój też jedzie w styczniu do Wrocławia

królewna z drewna · 2013-01-06, 23:34

Cytat:

Napisane przez headen

Mój też jedzie w styczniu do Wrocławia

O, to pewnie w jednej jednostce będą

jak tam dziewczyny u Was? Ja dziś pożegnałam mojego TŻ...

headen · 2013-01-07, 14:17

Ja też. Smutno strasznie

jego kolega mówił, że po 2 tygodniach miał przepustkę (też był we Wrocławiu).

Sawcia88 · 2013-01-07, 18:14

Cytat:

Napisane przez headen

Mój też jedzie w styczniu do Wrocławia

Ja z moim też wczoraj się pożegnałam, mam nadzieję, że na bardzo krótko i wróci w weekend. Też już od dziś w Wrocławiu jest.

_polly_ · 2013-01-07, 18:45

Z tego co pamiętam, to pierwszą przepustkę dostaną dopiero po ok. miesiącu, po przysiędze. Ale na kilka dni, chociaż tyle dobrego.

Ja już mam to za sobą, szybko zleci.

karol2526 · 2013-01-07, 19:14

Witajcie ! Ja też dziś widziałam ostatni raz swojego. Bylam z nim pod jednostką, jest w Zegrzu, do 1 lutego nie spotkamy sie bo przysiega, jest mi juz źle. Wiem ze chciał wiec tez się cieszę, ale jednak nie dokońca. Nie wiem jak to będzie dalej, ale w tej chwili ma telefon i pisze do mnie, uczą się ścielić łóżka. A wy jak, macie kontakt? dziewczyny nie łamiemy sie! cieżko to mówic, piszmy może bedzie razniej nam.

headen · 2013-01-07, 19:24

Ja swojego żegnałam jeszcze dzisiaj na pkp. Najgorsze są te pierwsze dni. Później będziemy odliczały ile zostało do końca

ten czas szybko leci. To chyba zależy od jednostki, kolega TŻta miał przepustkę przed przysięgą jak wyżej pisałam

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Mój pisze kiedy tylko może. Obcięli mi go na łyso, zawsze miał puchate włosy

Właśnie, pisząc na forum będzie nam raźniej.

karol2526 · 2013-01-07, 19:25

Mojemu powiedzieli że niestety nie może opuszczeć jednostki do 1 lutego.ale za to jest kontakt ale dziś jest luźny dzień wiec zobaczymy.. no niby to nic strasznego, jak kiedyś było? teraz to bez porównania

ale i tak cieżko już jest

Sawcia88 · 2013-01-07, 19:41

Z tego, co mi wiadomo, to w Wrocławiu są przepustki przed przysięgą i jak narazie żyję tą nadzieją... Mój też już obcięty, w mundurze. A ja dziś chodzę jak zbity pies

dziś mają luźniejszy dzień, to non stop piszemy, ale ciekawe, jak to będzie dalej??? Fajnie, że się tutaj na forum zgadałyśmy, w końcu jesteśmy towarzyszkami w niedoli i musimy się wzajemnie wspierać!!!

headen · 2013-01-07, 20:03

Od jutra na pewno nie będzie tak kolorowo z telefonami. Muszą bunkrować telefony a wieczorem pewnie będą wykończeni. Po przysiędze będą częściej przyjeżdżać. Tym się pocieszajmy. Mój tato kiedyś był 2 lata na takiej szkółce. Oszalałabym chyba. Dnia nie mogę wytrzymać

Sawcia88 · 2013-01-07, 20:09

Kolorowo nie będzie, ale grunt, żeby był codzienny kontakt. Dla mnie to nowa sytuacja - taka rozłąka - więc jak narazie nie myślę o weekendzie, bo jak czytam te fora wojskowe, to ponoć w Wrocławiu nie jest źle z przepustkami, ale wszystko się okaże w praniu. Smutno bardzo, ale jakoś trzeba będzie przetrwać...

karol2526 · 2013-01-07, 20:11

mój tato też był, ale kiedyś z przymusu brali . Mój nie obcinany bo nie ma co na jego główce już obcinać

a propo telefonów, to kazali im nosić przy sobie aby nie ukradł nikt, nieźle co?ale korzystać nie wolno rzecz jasna. Sawcia88 pewnie ze fajnie że sie zgadałyśmy, trzeba pisać jak sobie radzimy, może jakoś to nam pomoże..a wasi chcieli tam isc?

królewna z drewna · 2013-01-07, 20:15

Cytat:

Napisane przez _polly_

Ja już mam to za sobą, szybko zleci.

Mam nadzieję...

Mi też jest ciężko, to nasza pierwsza taka rozłąka

Przysięga ma być 1 lutego, tak jak któraś z Was pisała. Może dostaną przepustkę wcześniej, ale na razie nic nie wiadomo.

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Cytat:

Napisane przez karol2526

a wasi chcieli tam isc?

mój TŻ bardzo chciał iść

Sawcia88 · 2013-01-07, 20:17

Mojego już długo ciągnie do munduru, najpierw próbował do policji się dostać, ale już wolę to wojsko z dwojga złego heh...a taka prawda, że chłopak po studiach, a w naszej kochanej Polsce pracy nie ma i myślę, że to było najważniejszym powodem pójścia do wojska. Kibicuję mu bardzo, bo wiem, że mu zależy na tym wojsku, a czas szybko zleci, byleby przyjeżdżał na weekendy.

karol2526 · 2013-01-07, 20:18

tak jak moj, strasznie entuzjastycznie pisał, chyba zadowolony . A ja juz cholernie tęsknie jakas masakra normalnie.

Sawcia88 · 2013-01-07, 20:26

Mojego już od dawna ciągnie do munduru, do policji mu się nie udało dostać, więc to wojsko go bardzo cieszy. Widziałam, że bardzo chce iść, był zmuszony, bo pracy nie miał mimo, iż skończył studia...taka niestety rzeczywistość w Polsce. Kibicuję mu bardzo, choć tęsknię cholernie...

Jak tylko będzie wracał w weekendy, to szybko zleci...

headen · 2013-01-07, 20:27

Mój też

jak zadzwonili do niego to cały w skowronkach

przy sobie telefony? A jak przyjdzie im się czołgać w błocie ? Kolega mówił mu, żeby przy sobie nie nosił. Mój wziął kłódkę, żeby szafkę zamykać. Ważne żeby chociaż się odezwali. U nas też pierwsza rozłąka

karol2526 · 2013-01-07, 20:36

do czołgania to napewno nie bez przesady

no tak pisał, a mój nawet nie pomyślał hehe , dziś zaspalismy półtorej godziny a on nawet nie był spakowany.

2012-12-20, 20:17	#1
karol2526 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-12 Wiadomości: 50	Chłopak w wojsku. Witajcie, mam nadzieję, że wogóle ktoś odpisze na moje pytania. Może któraś z was ma lub miała podobny problem. Mam 18 lat, mój chłopak 20. Jesteśmy razem od roku , choć znamy się wiele dłużej, to zaczynało sie powoli od przyjaźni. Zawsze mówił, że jego marzenie to wojsko. Teraz? zrezygnował bo zaczeło się dziać coś miedzy nami. Jednak wiem, że powinniśmy robić w życiu to co się marzy, chce i wie że będzie sie zadowolonym. Więc ja zaczelam go namawiać, twierdząc, że będziemy silni, damy rade, dostał się, przzeszedł egzaminy i za 3 tygodnie powinien wyjechać na 3 i pół miesiaca. Boję sie, ufam mu ale się boję, że coś się zmieni, że nas nie będzie już. Że go stracę. A nawet jak nie to że już nie będzie tak cudownie, spontanicznie, że nie będzie dla mnie miał czasu, nigdzie nie pojedziemy, że zostanę sama. Albo że pozna kogoś innego, przecież wiadomo że sie ucieka, chodzi na przepustki z kolegami.aj, piszcie proszę.

2012-12-20, 20:50	#3
_polly_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 22 181	Dot.: Chłopak w wojsku. Przez ok. miesiąc, to on nawet nie wyjdzie za bramę jednostki. Po przysiędze będzie miał kilka dni wolnego, a później może przecież na weekendy zjeżdżać. Mój TŻ w ciągu tych 4 miesięcy przyjechał tylko 3 razy, po przysiędze, na moje urodziny i święta, a wieczorami i w weekendy rozmawialiśmy godzinami przez telefon. I jakoś żyjemy.:P Boisz się, że pozna inną/zdradzi? Równie dobrze może tak być jak wyjdzie po bułki do sklepu. __________________ Mam dobrą figurę. Koło to też figura.

2012-12-21, 13:30	#6
karol2526 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-12 Wiadomości: 50	Dot.: Chłopak w wojsku. Nie myśle tylko o sobie, wiem, że będzie mu ciężko, wiem że równie dobrze może zdradzić w każdej chwiili- temu mu tego nie mówie. Wydaje mi się, że ufam, ale już przeczytałam tyle forów na ten temat- wszyscy piszą , że tam ludzie się tak zmieniają, tego się boję. Teraz obiecuje że będzie przyjeżdzał i wogóle a nie wiadomo. Boję się panicznie wręcz, strasznie mi na nim zależy.

2012-12-22, 17:21	#9
karol2526 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-12 Wiadomości: 50	Dot.: Chłopak w wojsku. O a dokąd jedzie? no ja też staram się nie myśleć, ale czasem to poprostu cieższe ode mnie. jakos średnio się cieszę . Choć taak jak mówiłam chciałam. Zobaczymy co będzie dalej..

2012-12-22, 17:54	#11
karol2526 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-12 Wiadomości: 50	Dot.: Chłopak w wojsku. oj to ja mam trochę lepszą sytuację, 190 km ode mnie. a długo jesteście razem?

2012-12-30, 13:18	#13
headen Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-09 Wiadomości: 94	Dot.: Chłopak w wojsku. Mój też jedzie w styczniu do Wrocławia

2013-01-07, 14:17	#15
headen Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-09 Wiadomości: 94	Dot.: Chłopak w wojsku. Ja też. Smutno strasznie jego kolega mówił, że po 2 tygodniach miał przepustkę (też był we Wrocławiu).

2013-01-07, 18:45	#17
_polly_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 22 181	Dot.: Chłopak w wojsku. Z tego co pamiętam, to pierwszą przepustkę dostaną dopiero po ok. miesiącu, po przysiędze. Ale na kilka dni, chociaż tyle dobrego. Ja już mam to za sobą, szybko zleci. __________________ Mam dobrą figurę. Koło to też figura.

2013-01-07, 19:14	#18
karol2526 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-12 Wiadomości: 50	Dot.: Chłopak w wojsku. Witajcie ! Ja też dziś widziałam ostatni raz swojego. Bylam z nim pod jednostką, jest w Zegrzu, do 1 lutego nie spotkamy sie bo przysiega, jest mi juz źle. Wiem ze chciał wiec tez się cieszę, ale jednak nie dokońca. Nie wiem jak to będzie dalej, ale w tej chwili ma telefon i pisze do mnie, uczą się ścielić łóżka. A wy jak, macie kontakt? dziewczyny nie łamiemy sie! cieżko to mówic, piszmy może bedzie razniej nam.

2013-01-07, 19:24	#19
headen Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-09 Wiadomości: 94	Dot.: Chłopak w wojsku. Ja swojego żegnałam jeszcze dzisiaj na pkp. Najgorsze są te pierwsze dni. Później będziemy odliczały ile zostało do końca ten czas szybko leci. To chyba zależy od jednostki, kolega TŻta miał przepustkę przed przysięgą jak wyżej pisałam ---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ---------- Mój pisze kiedy tylko może. Obcięli mi go na łyso, zawsze miał puchate włosy Właśnie, pisząc na forum będzie nam raźniej.

2013-01-07, 19:25	#20
karol2526 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-12 Wiadomości: 50	Dot.: Chłopak w wojsku. Mojemu powiedzieli że niestety nie może opuszczeć jednostki do 1 lutego.ale za to jest kontakt ale dziś jest luźny dzień wiec zobaczymy.. no niby to nic strasznego, jak kiedyś było? teraz to bez porównania ale i tak cieżko już jest

2013-01-07, 19:41	#21
Sawcia88 Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-01 Wiadomości: 18	Dot.: Chłopak w wojsku. Z tego, co mi wiadomo, to w Wrocławiu są przepustki przed przysięgą i jak narazie żyję tą nadzieją... Mój też już obcięty, w mundurze. A ja dziś chodzę jak zbity pies dziś mają luźniejszy dzień, to non stop piszemy, ale ciekawe, jak to będzie dalej??? Fajnie, że się tutaj na forum zgadałyśmy, w końcu jesteśmy towarzyszkami w niedoli i musimy się wzajemnie wspierać!!! Edytowane przez Sawcia88 Czas edycji: 2013-01-07 o 19:46

2013-01-07, 20:03	#22
headen Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-09 Wiadomości: 94	Dot.: Chłopak w wojsku. Od jutra na pewno nie będzie tak kolorowo z telefonami. Muszą bunkrować telefony a wieczorem pewnie będą wykończeni. Po przysiędze będą częściej przyjeżdżać. Tym się pocieszajmy. Mój tato kiedyś był 2 lata na takiej szkółce. Oszalałabym chyba. Dnia nie mogę wytrzymać

2013-01-07, 20:09	#23
Sawcia88 Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-01 Wiadomości: 18	Dot.: Chłopak w wojsku. Kolorowo nie będzie, ale grunt, żeby był codzienny kontakt. Dla mnie to nowa sytuacja - taka rozłąka - więc jak narazie nie myślę o weekendzie, bo jak czytam te fora wojskowe, to ponoć w Wrocławiu nie jest źle z przepustkami, ale wszystko się okaże w praniu. Smutno bardzo, ale jakoś trzeba będzie przetrwać...

2013-01-07, 20:11	#24
karol2526 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-12 Wiadomości: 50	Dot.: Chłopak w wojsku. mój tato też był, ale kiedyś z przymusu brali . Mój nie obcinany bo nie ma co na jego główce już obcinać a propo telefonów, to kazali im nosić przy sobie aby nie ukradł nikt, nieźle co?ale korzystać nie wolno rzecz jasna. Sawcia88 pewnie ze fajnie że sie zgadałyśmy, trzeba pisać jak sobie radzimy, może jakoś to nam pomoże..a wasi chcieli tam isc?

2013-01-07, 20:17	#26
Sawcia88 Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-01 Wiadomości: 18	Dot.: Chłopak w wojsku. Mojego już długo ciągnie do munduru, najpierw próbował do policji się dostać, ale już wolę to wojsko z dwojga złego heh...a taka prawda, że chłopak po studiach, a w naszej kochanej Polsce pracy nie ma i myślę, że to było najważniejszym powodem pójścia do wojska. Kibicuję mu bardzo, bo wiem, że mu zależy na tym wojsku, a czas szybko zleci, byleby przyjeżdżał na weekendy.

2013-01-07, 20:18	#27
karol2526 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-12 Wiadomości: 50	Dot.: Chłopak w wojsku. tak jak moj, strasznie entuzjastycznie pisał, chyba zadowolony . A ja juz cholernie tęsknie jakas masakra normalnie.

2013-01-07, 20:26	#28
Sawcia88 Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-01 Wiadomości: 18	Dot.: Chłopak w wojsku. Mojego już od dawna ciągnie do munduru, do policji mu się nie udało dostać, więc to wojsko go bardzo cieszy. Widziałam, że bardzo chce iść, był zmuszony, bo pracy nie miał mimo, iż skończył studia...taka niestety rzeczywistość w Polsce. Kibicuję mu bardzo, choć tęsknię cholernie... Jak tylko będzie wracał w weekendy, to szybko zleci...

2013-01-07, 20:27	#29
headen Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-09 Wiadomości: 94	Dot.: Chłopak w wojsku. Mój też jak zadzwonili do niego to cały w skowronkach przy sobie telefony? A jak przyjdzie im się czołgać w błocie ? Kolega mówił mu, żeby przy sobie nie nosił. Mój wziął kłódkę, żeby szafkę zamykać. Ważne żeby chociaż się odezwali. U nas też pierwsza rozłąka

2013-01-07, 20:36	#30
karol2526 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-12 Wiadomości: 50	Dot.: Chłopak w wojsku. do czołgania to napewno nie bez przesady no tak pisał, a mój nawet nie pomyślał hehe , dziś zaspalismy półtorej godziny a on nawet nie był spakowany.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)