Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 7

[dacn]

Napisane przez coffee

Święta rządzą się swoimi prawami i to zrozumiałe, że nie są logiczne. Taka choinka w domu - logiczne? Drzewo w domu? Raczej nie bardzo, ale nad tym się nie zastanawia. Tak jest i już.

Wiem ze swieta to swieta, ale brak logicznego myslenia boli, to tak jak w tym kawale o młodej zonie i pieczeniu gęsi.

[Bananalama]

Szczerze powiedziawszy nie jestem ateistką, katoliczką też nie. Na pasterkę nie chodzę, a choinka i opłatek to nie jest chrześcijański wymysł.

[claudiiin]

Napisane przez new_me

dziwia mnie ludzie, ktorzy przez prawie caly rok nazywaja siebie ateistami, a gdy przychodza swieta, nagle: wigilia, oplatek, pasterka, ogolnie mowiac super rodzinno-chrzescijanskie swieta; czy ty;lp mnie to dziwi?

--->

Napisane przez paulinka1128

Wiekszosc ateistow robi to by spedzic poprostu czas z bliskimi ale nie jest to dla nich jakies religijne wydarzenie.
Ja tam nie widze w tym nic dziwnego

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Powiem tak, byl taki jeden slub w mojej rodzinie, gdy panna mloda nie skladala przysiegi przed Bogiem, a pan mlody tak i zwlaszcza pokolenie mojej babci zjechalo panne mloda na maxa - ze jak to w ogole kretynsko wygladalo, co jej szkodzilo tez slubowac itd. Dziwi mnie to i sama biore pod uwage taka mozliwosc (bo a) moj narzeczony jest wierzacy, b) podoba mi sie ta cala otoczka slubu koscielnego - sluby cywilne mam wrazenie ze sa skromniejsze ), ale jak tak sobie pomysle ze potem wszyscy beda sobie myslec jaka to ze mnie dziwaczka to moze lepiej dla swietego spokoju wypowiedziec ta przysiege... Sama nie wiem.

Tak a propos, wiecie moze czy przy takim slubie (koscielnym, wierzacego z niewierzaca) panna mloda musi miec bierzmowanie czy niekoniecznie?

[olenkasz]

ja jestem ateistką, ale swięta obchodzę w obrządku tradycyjnym, ze względu na rodzinę.

[WhiteCherry]

Napisane przez claudiiin

U marlam...
Pomyslec ze ja sie czasem przejmuje jak za pierwszym razem nie zaparkuje idealnie rownolegle tylem i musze zrobic korekte Ale one mi wygladaja na jakies nastolatki, moze dopiero co dostaly prawko

mnie to dziwi, bo jakby nie było - prawko mają.
ja nawet w trakcie kursu, gdy pierwszy raz ćwiczyłam parkowanie równoległe - nie robiłam takich jaj

[Marzena17]

Napisane przez SamaraMorganx

może zapomniał, zamyślił się, czy coś. Jak wracałam autobusem, to kierowca tez kiedyś chciał ruszyć, kiedy pasażer chciał wyciągnąć bagaż, ale ten stuknął parę razy w bok autobusu, kierowca się domyślił, zatrzymał i jeszcze przeprosił.... Tylko, ze chłopak nie zdążył jeszcze otworzyć luku bagażowego, a ja Wy już otworzyłyście, to rzeczywiście dziwne, no ale pewnie nie zrobił tego specjalnie, więc ja bym się nie denerwowała

Ja tam jakiegoś nerwa nie miałam, jedynie się przestraszyłam, bo zaraz obok luku jest koło, które by na mnie wjechało, gdybym szybko nie uskoczyła. Nie spodobało mi się to, że kierowca się z całej sytuacji tylko śmiał.

[Chatul]

Napisane przez claudiiin

(…) ale jak tak sobie pomysle ze potem wszyscy beda sobie myslec jaka to ze mnie dziwaczka to moze lepiej dla swietego spokoju wypowiedziec ta przysiege... Sama nie wiem.

Moim zdaniem, nie ma sensu. Raz, że ślubowanie wbrew sobie to mało przyjemna rzecz, a dwa, że uginanie się pod presją innych ludzi po czasie może wyjść bokiem. Presja to zły doradca. Zwłaszcza, że jak ludzie raz zobaczą, że nie trzymasz się swoich przekonań, to w odpowiednim momencie albo Ci to wypomną, albo z tego skorzystają, by coś na Tobie wymusić. Nie mówiąc o tym, że być może po wzięciu ślubu kościelnego będziesz uznawana za katoliczkę w rodzinie, więc możliwe, że potem ktoś Ci będzie wypominał, że np. co niedzielę do kościoła nie chodzisz.

Tak a propos, wiecie moze czy przy takim slubie (koscielnym, wierzacego z niewierzaca) panna mloda musi miec bierzmowanie czy niekoniecznie?

Nie sądzę, by było konieczne. Przecież taki ślub jednostronny można wziąć nawet z ateistą

[mm444]

Treść usunięta

[jesienny_lisc]

Napisane przez claudiiin

Powiem tak, byl taki jeden slub w mojej rodzinie, gdy panna mloda nie skladala przysiegi przed Bogiem, a pan mlody tak i zwlaszcza pokolenie mojej babci zjechalo panne mloda na maxa - ze jak to w ogole kretynsko wygladalo, co jej szkodzilo tez slubowac itd.

Dziwi mnie to, bo byłam w sierpniu na ślubie jednostronnym. Strona niewierząca mówi i robi wszystko to samo co wierząca, tylko opuszcza fragment, gdzie jest odwołanie do Boga. Czyli od słów "tak mi dopomóż...", raptem kilka słów mniej. No i nie bierze komunii. Nie wiem, co tu ma wyglądać kretyńsko? Mój TŻ się nawet nie skapnął, że coś miało być inaczej.

[Chatul]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Świetne

[crystalmethod]

Dziwi mnie, że kogoś może dziwić, że ktoś inny nie lubi świąt. I że nie kupuje pięciu tysięcy ozdóbek i pierdółek do domu w zakupowym szale.

[katarzynka1978]

Napisane przez bowszystkotoiluzjajest

A to już wyższa szkoła jazdy Ja na ich miejscu czulabym się...dziwnie. No bo skoro nie wierzę w to wszystko, to czułabym się, jakbym brała udzial w jakimś przedstawieniu, a po co miałabym to robić... I tu akurat w nosie miałabym, że w ten sposób uszczęśliwiłabym rodzinę... Oni by tam w ławkach siedzieli, z łzami w oczach "moja córcia się żeni", a ja przed ołtarzem ""

Czytałam, że większość japończyków, którzy de facto, wyznają buddyzm lub shintoizm, biorze ślub w obrządku chrześcijańskim, bo to bardzo modne i tak egzotycznie wygląda. No i japonki też marzą o białej sukni ślubnej .

[claudiiin]

Napisane przez WhiteCherry

mnie to dziwi, bo jakby nie było - prawko mają.
ja nawet w trakcie kursu, gdy pierwszy raz ćwiczyłam parkowanie równoległe - nie robiłam takich jaj

Widocznie mialy farta i na egzaminie trafiło im się parkowanie skośne

Napisane przez Chatul

Moim zdaniem, nie ma sensu. Raz, że ślubowanie wbrew sobie to mało przyjemna rzecz, a dwa, że uginanie się pod presją innych ludzi po czasie może wyjść bokiem. Presja to zły doradca. Zwłaszcza, że jak ludzie raz zobaczą, że nie trzymasz się swoich przekonań, to w odpowiednim momencie albo Ci to wypomną, albo z tego skorzystają, by coś na Tobie wymusić. Nie mówiąc o tym, że być może po wzięciu ślubu kościelnego będziesz uznawana za katoliczkę w rodzinie, więc możliwe, że potem ktoś Ci będzie wypominał, że np. co niedzielę do kościoła nie chodzisz.

Masz racje Zadowolenie moje i narzeczonego podczas naszego slubu powinno byc na 1 miejscu, a w sumie co mnie obchodzi co beda gadac ciotki, ktore widze raz na rok Boje sie tylko troche, ze mojej babci moze byc przykro, no ale coz... Wie, ze od lat nie chodze do kosciola, ze nie chodzilam na religie, ze nie mam bierzmowania, wiec nie powinno to byc wielkim zaskoczeniem.

Nie sądzę, by było konieczne. Przecież taki ślub jednostronny można wziąć nawet z ateistą

No to cale szczescie, wszyscy mi ciagle wmawiali, ze i tak mnie to nie ominie jesli bede chciala wziac slub koscielny... Ale moze im sie po prostu nie miesci w glowie, ze moge nie slubowac przed Bogiem

Napisane przez jesienny_lisc

Dziwi mnie to, bo byłam w sierpniu na ślubie jednostronnym. Strona niewierząca mówi i robi wszystko to samo co wierząca, tylko opuszcza fragment, gdzie jest odwołanie do Boga. Czyli od słów "tak mi dopomóż...", raptem kilka słów mniej. No i nie bierze komunii. Nie wiem, co tu ma wyglądać kretyńsko? Mój TŻ się nawet nie skapnął, że coś miało być inaczej.

Ja tez nie wiem z czego oni robili takie wielkie halo... Tym bardziej kiedy wyglada to tak jak mowisz.

[magyarparaszt]

Napisane przez crystalmethod

No właśnie

Teraz miesiącami nie będzie schodzić z okładek magazynów, dziennikarze będą przeprowadzać z nią wywiady (a, i jeszcze obowiązkowo sesja w plenerze), a psychologowie i socjolodzy prowadzić publiczne rozkminy nad stanem mentalnym i ekonomicznym polskiego społeczeństwa

Pewnie Zbyszko da jej zapas napoju na rok :P

[kobietasukcesu]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Bo do piekła ktoś pójdzie itd

Jak dla mnie jeżeli istnieje to wszystko o czym kościół mówi to prędzej 'spłoną' w piekle Ci, którzy przysięgali nieuczciwie, żeby zadowolić rodzinę czy kogokolwiek, a zamiary mieli inne niż Ci, którzy uczciwie powiedzieli, że są niewierzący.

Podobnie z chodzeniem do kościoła, spowiedzią.

Dziwi mnie, że ludzie się spowiadają, a nie do końca żałują oraz zamierzają znowu robić to samo.
Jeśli dla kogoś coś nie jest grzechem to niech się nie spowiada.

A nie spowiada się ze współżycia przed ślubem i znowu robi to samo następnego dnia

[crystalmethod]

Napisane przez magyarparaszt

Pewnie Zbyszko da jej zapas napoju na rok :P

Mógłby dać, w końcu kobieta przeprowadziła nie lada kampanię dla tej firmy (za darmo)
Niektórzy to potrafią - najeść się wstydu, żeby się napić (za darmo)

[WhiteCherry]

Napisane przez claudiiin

Widocznie mialy farta i na egzaminie trafiło im się parkowanie skośne

ale to już mnie autentycznie przeraziło, przecież mogłaby kogoś zabić.

[Linaewen]

Napisane przez coffee

Z tego, co wiem, to karp jest rybą, która im starsza tym gorzej smakuje, nawet jeden czy dwa dni robią duużą różnicę, dlatego zabijana jest w dniu wigilii (ktoś, kiedyś, gdzieś tak mi mówił - może to nieprawda - nie wiem).

Ja z kolei gdzieś czytałam, że karp jak pływa w brudnej wodzie to się zamula, dlatego przed zabiciem musi pływać w czystej wodzie. Ale jak pracuję i widzę warunki w jakich te ryby są trzymane i sprzedawane, to mi się odechciewa...

[pendraiw]

Napisane przez Linaewen

Ja z kolei gdzieś czytałam, że karp jak pływa w brudnej wodzie to się zamula, dlatego przed zabiciem musi pływać w czystej wodzie. Ale jak pracuję i widzę warunki w jakich te ryby są trzymane i sprzedawane, to mi się odechciewa...

Tzn, karpie w stawach przechodzą tym mułem.....i zeby je pozbyć tego zapachu, musiałyby być przetrzymywane w czystej wodzie z parę dni.

[Linaewen]

No, no, o tym mówię
A w sklepach jak tak pływają w takim zagęszczęniu to się nie oczyszczają zbyt dobrze.

[asioollka]

Napisane przez jesienny_lisc

Dziwi mnie to, bo byłam w sierpniu na ślubie jednostronnym. Strona niewierząca mówi i robi wszystko to samo co wierząca, tylko opuszcza fragment, gdzie jest odwołanie do Boga. Czyli od słów "tak mi dopomóż...", raptem kilka słów mniej. No i nie bierze komunii. Nie wiem, co tu ma wyglądać kretyńsko? Mój TŻ się nawet nie skapnął, że coś miało być inaczej.

A jak z klękaniem itp? Planuję wziąć ślub jednostronny i w sumie to stanowi największy problem. Jak idę na ślub czy na pogrzeb jako gość to po prostu siedzę jak wszyscy klęczą, ale jako panna młoda to w sumie trochę dziwnie.

[kobietasukcesu]

Napisane przez asioollka

A jak z klękaniem itp? Planuję wziąć ślub jednostronny i w sumie to stanowi największy problem. Jak idę na ślub czy na pogrzeb jako gość to po prostu siedzę jak wszyscy klęczą, ale jako panna młoda to w sumie trochę dziwnie.

dobre pytanie

co do karpi: jak widzę jak ludzie niosą w reklamówce to...
A w ogóle poza tematem- skąd wytrzasnąć mleko od krów w lepszych warunkach?
Bo z jajkami to jest jasne- nie kupuję trójek. (o ile producenci nie oszukują...)

[201604190949]

Napisane przez kobietasukcesu

dobre pytanie

co do karpi: jak widzę jak ludzie niosą w reklamówce to...
A w ogóle poza tematem- skąd wytrzasnąć mleko od krów w lepszych warunkach?
Bo z jajkami to jest jasne- nie kupuję trójek. (o ile producenci nie oszukują...)

Też mnie to bardzo ciekawi.
Tylko podobno jest taki problem, że nawet wiejska krówka skubiąca trawę i dająca mleko nie ma najlepiej. Właśnie dlatego, że daje mleko. Powinna być mleczna tylko kiedy karmi cielaka a tu albo przedłuża się laktację albo cielak dostaje za mało.

[Dorotti666]

Mnie wczoraj rozwalił tekst koleżanki z grupy, która w weekend przed sylwestrem bierze ślub. Jesteśmy w trakcie pisania inżynierki i rozmawialiśmy o pójściu na magisterkę, koleżanka stwierdziła wesoło " po co mi magister, będę miała męża!" , niby żartem, ale jakoś mi to na żart nie wyglądało.
Z resztą ostatnio jesteśmy z TŻ wręcz zmuszeni wysłuchiwania jej opowieści, że sukienkę odebrała, że zaproszenia rozdała, że buty ją cisną, a dodam, że koleżanka niby opowiada to do swojej przyjaciółki, ale tak żeby cała grupa przypadkiem usłyszała, jaki to ona będzie miała ślub.

Ostatnio to nawet usłyszałam co nieco o jej życiu intymnym , że dopiero przy narzeczonym się otworzyła, bo wcześniej była niedotykalska, i gdzie ma przyklejony plaster antykoncepcyjny
Ja rozumiem rozmawiać z koleżanką o takich rzeczach, ale żeby cała grupa słyszała??
Ktoś ją zechciał to aż tak trzeba się afiszować?

[gazowane lody]

Napisane przez kobietasukcesu

dobre pytanie

co do karpi: jak widzę jak ludzie niosą w reklamówce to...
A w ogóle poza tematem- skąd wytrzasnąć mleko od krów w lepszych warunkach?
Bo z jajkami to jest jasne- nie kupuję trójek. (o ile producenci nie oszukują...)

w większych miastach są mlekomaty czy jak to się zwie

[claudiiin]

Napisane przez WhiteCherry

ale to już mnie autentycznie przeraziło, przecież mogłaby kogoś zabić.

Nie no teraz to nie wiem czy sie smiac czy plakac... Mozna byc do tego stopnia pokraką za kierownicą i dodatkowo tak tępą zeby na gorce o recznym zapomniec?
Kto tym ludziom daje prawo jazdy???

Napisane przez Linaewen

No, no, o tym mówię
A w sklepach jak tak pływają w takim zagęszczęniu to się nie oczyszczają zbyt dobrze.

Tak czytam o tych karpiach i coraz bardziej nie rozumiem tej tradycji spozywania ich na swieta, brzmi to wszystko obrzydliwie, wymaga sporo roboty i na dodatek (wg mnie) w smaku wcale nie jest dobre bo kiedys sie przemoglam i sprobowalam.

Napisane przez asioollka

A jak z klękaniem itp? Planuję wziąć ślub jednostronny i w sumie to stanowi największy problem. Jak idę na ślub czy na pogrzeb jako gość to po prostu siedzę jak wszyscy klęczą, ale jako panna młoda to w sumie trochę dziwnie.

No wlasnie, jeszcze pozostaje ta kwestia... Tez chetnie sie dowiem

Napisane przez kobietasukcesu

A w ogóle poza tematem- skąd wytrzasnąć mleko od krów w lepszych warunkach?
Bo z jajkami to jest jasne- nie kupuję trójek. (o ile producenci nie oszukują...)

Ja kupuje juz tylko 0 lub 1 Choc gdzies cos kiedys czytalam ze to wielka sciema bo kury i tak z tych wolnych wybiegow niezbyt korzystaja. Ile w tym prawdy-nie wiem, musialby sie wypowiedziec ktos kto bardziej siedzi w temacie

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez claudiiin

Tak czytam o tych karpiach i coraz bardziej nie rozumiem tej tradycji spozywania ich na swieta, brzmi to wszystko obrzydliwie, wymaga sporo roboty i na dodatek (wg mnie) w smaku wcale nie jest dobre bo kiedys sie przemoglam i sprobowalam.

A ja lubię karpia, należy on do elitarnego grona ryb których dam radę zjeść bez odruchu wymiotnego. Żeby nie było to mój ojciec od pary lat przynosi karpie nie w torebkach ale w wiadrze, w wannie pływają max 2 godziny. A śmierć mają szybką, bo główny kat ma wprawę tzn mocne ogłuszenie i szybkie cięcie. Z wigilijnych dań to zawsze najbardziej oczekuję smażonego karpia i kutię

[sine.ira]

Napisane przez WhiteCherry

ale to już mnie autentycznie przeraziło, przecież mogłaby kogoś zabić.

To jakaś kompletna idiotka, bez kitu.
Biedny samochodzik

[Suvia]

Napisane przez gazowane lody

w większych miastach są mlekomaty czy jak to się zwie

nie tylko w większych, w mojej mieścinie też stał, aż się zmył, bo jednak "prawdziwe mleko" nie każdemu podchodzi - maksymalnie tłuste, dosyć drogie, nie mieli chyba za wielu chętnych

[jesienny_lisc]

Napisane przez asioollka

A jak z klękaniem itp? Planuję wziąć ślub jednostronny i w sumie to stanowi największy problem. Jak idę na ślub czy na pogrzeb jako gość to po prostu siedzę jak wszyscy klęczą, ale jako panna młoda to w sumie trochę dziwnie.

Przepraszam, nie pamiętam aż tak dobrze, żeby powiedzieć na 100%, ale wydaje mi się, że przestrzegał postaw w trakcie mszy - klękał i wstawał jak wszyscy. Ale nie wiem, czy tak musi być, czy to był jego wybór, właśnie, żeby to nie wyglądało dziwnie.
W sumie jedynym zgrzytem było to, że rodzice pana młodego, siedzieli z tyłu kościoła(inne wyznanie). Jak dla mnie to powinni usiąść w pierwszej ławce, ale nie brać udziału w mszy.

A propo karpi - nie znam się na tym, ale w końcu to jest ryba, więc logiczne się wydaje, że oddycha tlenem, który jest w wodzie. Na małą rybkę akwariową potrzeba kilku litrów filtrowanej, natlenianej wody, to logiczne jest chyba, że w wannie, a tym bardziej w siatce, taki karp się zwyczajnie dusi?