|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: znad morza
Wiadomości: 3 542
|
Przeraźliwy strach przed przytyciem...
Dziewczyny!
Od razu zaznaczam, że jestem zdrowa, ale... Od 8 lipca do dzisiaj udało mi się schudnąć z 86 kg do 65. Chciałabym zrzucić jeszcze z 5 kg, choć już czuję się dobrze w swojej skórze. Mam 172 cm. Jest jednak inny problem - zamiast cieszyć się, że schudłam (oczywiście cieszę się, ale...) to cały czas boję się, że wrócę do starej wagi. Przeżywam wszystko co jem. Jak zaplanuję zjeść dwie kanapki chleba wasa, a dorzucę do tego nieplanowaną pomarańczę to cały dzień mam do kitu. Jak wypiję alkohol - podobnie... Jem maksymalnie do 16 (kiedy mam zajęcia to zdarza się, że kończę wcześniej, np. około 14-15, ale to z raz, dwa w tyg.), o ile latem nie odczuwałam problemu, to teraz, kiedy na dworze jest zimno, czuję, że jestem bardziej głodna i zjadłabym więcej. Trzymam się diety (choć czasem zdarzają się odstępstwa), ale wciąż myślę o tym, że przytyję i że nie wiem jak długo jeszcze tak wytrwam. Chciałabym się przerzucić na śniadanie z pieczywa wasa na ciemny chleb (tylko na śniadanie), ale boję się, że mój organizm przyzwyczaił się do mniejszej ilości kalorii i zacznę tyć po takiej zmianie. Od razu zaznaczam, że anoreksja ani bulimia mnie nie dotyczą, jednak bardzo mi przeszkadza, że nad moim nastrojem panuje to, co danego dnia zjadłam i ten strach... Czy któraś z Was ma podobny problem? Jak sobie z tym radzicie? Głupio mi o tym pisać, tym bardziej, że nikomu nie przedstawiałam tego problemu. Moja mama i siostra twierdzą, że przesadzam w tej kwestii, że już nie mogą słuchać tego, jak mówię o tym, że mam doła, bo zjadłam to czy tamto... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 121
|
Dot.: Przeraźliwy strach przed przytyciem...
Jesli chcesz zdrowo sie odzywiac i utrzymac wage polecam Ci watek o jadlospisach: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=658156.
Dziewczyny maja naprawde spora wiedze i wierze, ze z checia posluza pomoca. Ja sama korzystam z ich rad i inspiruje sie jadlospisami i trzymam wage. No i zamien wase na razowca, wasa to chemia... ![]()
__________________
Cwicze ![]() 30 Day Shred ![]() Tiffoczki Mel B Buns Melissa Bender Xhit |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 493
|
Dot.: Przeraźliwy strach przed przytyciem...
Jesz maksymalnie do 16, czyli ostatni posiłek o 16?
![]() ![]()
__________________
"Przebacz mi i zapomnij o mnie jak najszybciej. Opuszczam cię na zawsze. Nie szukaj mnie, to się na nic nie zda. Na skutek klęsk i nieszczęść, które na mnie spadły, zostałam wiedźmą. Czas na mnie. Żegnaj."
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata Edytowane przez dance makabre Czas edycji: 2012-12-17 o 07:57 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 064
|
Dot.: Przeraźliwy strach przed przytyciem...
Cytat:
Boję się zjeść coś więcej niż zwykle, nawet głupiego owoca po południu. A teraz zbliżają się święta, tyle przysmaków... w sumie sama będę je przyrządzać, bo uwielbiam gotować. Boję się tego! nawet przeraża mnie Wigilia, bo również nie jadam nic wieczorami. A swięta Bożego Narodzenia są takie piękne i magiczne. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: znad morza
Wiadomości: 3 542
|
Dot.: Przeraźliwy strach przed przytyciem...
Dziękuję za wszystkie wypowiedzi.
dance makabre, ostatni posiłek jem około 15:30-15:40. Tak, że o 16 jestem już po. W poniedziałki mam zajęcia od 15, więc ostatni posiłek kończę jeść chwilę przed 15. Rozważam dietetyka, ale najgorsze jest to, że nie widzę wyjścia z tej sytuacji... Nie wiem czy zacząć jeść więcej, czy zostać przy takim odżywianiu przy jakim jestem, żeby nie zacząć tyć. I to właśnie jest powodem mojego wielkiego doła ![]() majlenka, ja założyłam, że w Wigilię pozwolę sobie na kolację i nawet na kawałek ciasta ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 064
|
Dot.: Przeraźliwy strach przed przytyciem...
Ja też sobie nie odmówię, ale wiem co będzie po świętach.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: znad morza
Wiadomości: 3 542
|
Dot.: Przeraźliwy strach przed przytyciem...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 064
|
Dot.: Przeraźliwy strach przed przytyciem...
To raczej nie jest zdrowe. W pewnym momencie spuściłam z tonu, jednak coś tam zostaje w tej psychice i czasem ten tok myślenia nawraca.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: McKinsey’s Hellenic Office
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Przeraźliwy strach przed przytyciem...
Cytat:
a o której idziesz spać? bo chyba nie o 19...naporawdę człowiek nei powinien jeść jakeiś 3h przed snem, ale..tyle godzin niejedzenia co ty..naprawdę nie wpływa to korzystnie. Powinnaś jeść 5 posiłkow dziennie, gdzie sniadanie winno być dość syte. A uprawiasz jakieś sporty? Ile kcal mneij wiecej dziennie wciansz? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 493
|
Dot.: Przeraźliwy strach przed przytyciem...
Mam wrażenie, że autorka wątku je do 3 posiłków dziennie (bo ile można zmieścić do 15?), a biorąc pod uwagę to pieczywo wasa i inne przesłanki- nawet 1000 kcal nie uświadczysz...
__________________
"Przebacz mi i zapomnij o mnie jak najszybciej. Opuszczam cię na zawsze. Nie szukaj mnie, to się na nic nie zda. Na skutek klęsk i nieszczęść, które na mnie spadły, zostałam wiedźmą. Czas na mnie. Żegnaj."
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Z domu
Wiadomości: 88
|
Dot.: Przeraźliwy strach przed przytyciem...
Opowiem swoją historię.
Jak byłam małą dziewczynką byłam strasznie chudziutka. Nóżki rączki jak patyczki. Ale ja osobiście widziałam w sobie morsa! -.- Wszyscy na złość mówili mi, że jestem gruba, spasiona świnia. Wzięłam to do siebie.. Zaczęłam jeść spore ilości bo to dawało mi pocieszenie. Poszłam do podstawówki . Śmiechom i komentarzom nie było końca. Przepłakane noce i awersja do szkoły to był chleb powszedni. Wpadłam jeszcze bardziej w pętlę jedzenia. Smutek- jadłam Radość- jadłam Płacz i wyrzuty do boga - żarłam(brzydko mówiąc) Skończyłam podstawówkę z 70 kg. Nastąpiły czasy gimnazjum. Tutaj się wszystko zaczęło... Nazywano mnie smokiem, pasztetem, obrzydliwcem. Rzucano mnie papierkami, wklejano gumę do włosów i komentowano że mam smalec na głowie. Raz przybrało to takie obroty że zostałam pobita za to że jestem otyła. Załamałam się. Przeszłam 2 próby samobójcze których teraz baaaaardzo żałuje. W 2 klasie gimnazjum ważyłam 102 kg!!! W 3 klasie powiedziałam sobie STOP! Non stop ćwiczyłam, odwiedziłam dietetyka. Efekt? Ze 102 kg zeszłam do 50 w 3 miesiące. Jestem mega dumna z siebie. Ale wiadomo strach przed przytyciem dalej jest i to wielki... ;/ gdy przytyję 1 kg zaczynam płakać i panikować. Wiadomo urazy psychiczne robią swoje. Więc autorko nie panikuj za dużo bo nabawisz się nerwicy tak jak ja. Jeśli zobaczysz że zaczynasz tyć to ćwicz. Zatrzymaj się na odpowiedniej Ci wadze i staraj się ją utrzymać! Jeśli będziesz tyć i jedynie patrzeć jak waga idzie w górę i tylko płakać to nic sie nie zmieni.. Dobry jadłospis, ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia a strach przed przytyciem zniknie bo nie on będzie miał nad Tobą kontrolę tylko Ty nad nim ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Walka z pęcherzem ![]() Trening ciałka przed sezonem bikini ! ![]() Kupić sobie kootka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: znad morza
Wiadomości: 3 542
|
Dot.: Przeraźliwy strach przed przytyciem...
Cytat:
Nie uprawiam kompletnie żadnego sportu. Chciałabym się zmobilizować, ale jestem leniem pod tym względem ![]() Co do kcal - nie mam pojęcia. To bardzo różnie, ale na pewno jest to powyżej 1000 kcal. Cytat:
![]() Zresztą już uczyniłam jakieś kroki, żeby więcej jeść. Dzisiaj byłam na zakupach - kupiłam chleb razowy. Na razie zastąpię wasę nim. Mam nadzieję, że nie nastąpi wzrost wagi. Ponadto tak jak wcześniej jako posiłek traktowałam pomarańczę czy Activię, tak teraz to łączę w jeden posiłek. Czuję się naprawdę syta i mam nadzieję, że nie przyniesie to zbędnych kg. Cytat:
![]() Wiem, można się nabawić nerwicy przez ten stres... Właśnie dlatego tutaj napisałam. Zaczęłam odczuwać, że jedzenie ma nade mną kontrolę. To od niego uzależniony jest mój nastrój... Ćwiczenia - żeby tylko się tak zmotywować ![]() Edytowane przez naciulatko Czas edycji: 2012-12-18 o 15:01 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 493
|
Dot.: Przeraźliwy strach przed przytyciem...
Cytat:
__________________
"Przebacz mi i zapomnij o mnie jak najszybciej. Opuszczam cię na zawsze. Nie szukaj mnie, to się na nic nie zda. Na skutek klęsk i nieszczęść, które na mnie spadły, zostałam wiedźmą. Czas na mnie. Żegnaj."
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: znad morza
Wiadomości: 3 542
|
Dot.: Przeraźliwy strach przed przytyciem...
Cytat:
![]() Fakt, pomarańczę czy jogurt traktowałam jako jeden posiłek, ale obiady jadłam naprawdę normalne - jedynie zamiast ziemniaków przerzuciłam się na ryż brązowy. Np. dzisiaj zjadłam dwa kotlety mielone, ryż i ogórka, także myślę, że takie obiady to naprawdę sporo kalorii. Naprawdę jem ponad 1000 kcal. Same jogurty, wbrew pozorom, mają trochę kalorii ![]() Moje samopoczucie ma się lepiej od kiedy tutaj piszę i Was podczytuję. Wiem, że to, co jem to nie są duże ilości, a wcześniej miałam wrażenie, że czasami przesadzam. Na razie spróbuję jeść więcej, a jak będą dodatkowe kg na wadze to pójdę do dietetyka. Dam sobie czas do końca grudnia. Dzięki za rady ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Z domu
Wiadomości: 88
|
Dot.: Przeraźliwy strach przed przytyciem...
Cytat:
Nie jestem mistrzynią ![]() ![]() Jak już mowiłam Ty skarbie musisz opanować strach nie on ciebie ![]() ![]()
__________________
Walka z pęcherzem ![]() Trening ciałka przed sezonem bikini ! ![]() Kupić sobie kootka ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 4 401
|
Dot.: Przeraźliwy strach przed przytyciem...
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
"Gdy sensu już nie ma, to sens się zaczyna" |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 064
|
Dot.: Przeraźliwy strach przed przytyciem...
Faktycznie coś w tym jest. Kiedy schudłam, bliscy stwierdzili, że za dużo, że źle wyglądam jakbym była chora, słaba, żebym się nie odchudzała. Gdy przystopowałam z tym odchudzaniem, przybrałam może jakieś 2 kg to od razu się polepszyło. Mama mi pwiedziała, że tak jest ok i żebym tego się trzymała.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: znad morza
Wiadomości: 3 542
|
Dot.: Przeraźliwy strach przed przytyciem...
Dziewczyny, na pewno macie rację, ale moim zdaniem najważniejsze to czuć się z samym sobą dobrze!
![]() majlenka, a nie chcesz łykać witamin? Jeść więcej "dobrych" owoców? Ja biorę codziennie Skrzypovitę na skórę, włosy i paznokcie. Biorę ją od wakacji. Wcześniej miałam łamliwe paznokcie, teraz są twarde i ładne. Niestety włosy jak wypadały, tak wypadają. Ale może to też zasługa tego, że potraktowałam je rozjaśniaczem, a to niestety nie wpływa pozytywnie na ich zdrowotność, sama się o tym przekonałam ![]() Ponadto jem prawie codziennie pomarańcze. Są pełne witamy C, więc nie dość, że smacznie, to jeszcze zdrowo ![]() Mimo że miałam dość wyczerpującą dietę to czuję się fantastycznie, myślę, że to zasługa właśnie witamin, owoców itp. Chociaż muszę się przyznać, że chyba krążenie pogorszyło mi się po schudnięciu. Bardzo marznę. Nawet w domu, gdzie mama narzeka, że jest za gorąco, a ja chodzę w cieplutkich skarpetkach i szlafroku, bo marznę ![]() Delli, ponoć zamiast ważenia powinnyśmy się mierzyć centymetrem ![]() ![]() PS. Świetna jest taka grupa wsparcia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Przeraźliwy strach przed przytyciem...
Cytat:
![]() ![]()
__________________
180, 107->60 completed ![]() walka o piękne włosy ![]() ćwiczę ! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 064
|
Dot.: Przeraźliwy strach przed przytyciem...
Cytat:
Jeżeli chodzi o marznięcie to mam tak samo. Kiedy tylko mogę to ubieram szlafrok, bo jest najcieplejszy. A w pracy bez przewy się mnie czepiają, że jestem zmarzluch. Edytowane przez majlenka_ Czas edycji: 2012-12-22 o 21:32 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:17.