Jak zabić kwiatka? - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-12-25, 19:00   #121
05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 6 559
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Cytat:
Napisane przez Demi93 Pokaż wiadomość
Ale co ty o związku piszesz, przeciez nikt nie będzie sie spotykal z morderczynią
No tak, jak mogłam o tym nie pomyśleć. Ale ja jestem głupia
No ale właśnie odkryłam czemu mi się nie powodzi w życiu uczuciowym, w końcu udało mi się zabić jedną roślinkę i podjęłam próbę zabicia drugiej. Widocznie faceci wyczuwają takie rzeczy
05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 19:18   #122
zMoose
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 635
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Cytat:
Napisane przez martynka89 Pokaż wiadomość
To niech tlumaczy do skutku, ze sama bedzie podlewala i koniec.

Moge miec dla ciebie nie rowno pod sufitem Nie grzeje mnie to i nie ziebi Ja mieszkajac z rodzicami szanowalam ich decyzje o koloru mebli czy posiadaniu zwierzat. Ich dom, wybudowali go sobie, wiec ich sprawa co w nim trzymaja jesli nie sa to rzeczy niebezpieczne a od kwiatka chyba nikt jeszcze nie umarl.

Teraz juz nie mieszkam z rodzicami i sama decyduje o kwiatkach, zwierzakach i innych bzdetach. Proste jak dla mnie.

Niezly bylby sajgon jak by rodzic musial pytac dziecko czy moze sobie np postawic kwiatka na parapecie czy kupic psa. Dziecko byloby na nie a rodzice na tak i co wtedy? Glosowanie?
Ty zupełnie nie rozumiesz problemu przedstawionego przez autorkę

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Cytat:
Napisane przez Nussbeisser Pokaż wiadomość
Dokładnie
Dla mnie autorka robi burze w szklance wody. W ogóle nie rozumiem jak mozna mieć problem, że cos rośnie w pokoju. Autorka tematu chyba nie ma uczulenia, astmy itd. Naprawdę dla mnie to dziwne traktować kwiatka jak wroga. I też jest to dla mnie bez obrazy chore trochę. Jak mozna tak opisywać kwiatka. Jakby co najmniej to był jakiś smieć. Ludzie trochę szacunku do przyrody.
Ty też przeczytaj jeszcze raz pierwszy post. Kwiatek to najmniejszy problem.

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Cytat:
Napisane przez Nussbeisser Pokaż wiadomość
Ależ ja doskonale zdaję sobie z tego sprawę. I nie muszę nic rozumieć. Wypowiadam swoje zdanie. Bez obrazy dla mnie to chore traktować tak roślinę. Rozumiem jakby ktoś nie chciał w pokoju ptasznika ale kwiatek krzywdy żadnej nie robi. Chyba, że ten kwiatek autorkę podgryza w nocy.
Tak, niech się z matką nawet i pomordują, ale kwiatka nie tykać!

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Cytat:
Napisane przez Nussbeisser Pokaż wiadomość
Szczerze dla mnie skoro to w ogóle nie jest problem. Napisałam niech sobie sprawi muchołówkę lub kaktusa . Kaktus -Niewymagająca roślina bez problemu przelewania wody. Naprawdę sądzisz, że jak się pozbędzie kwiatka problem się skończy ?
Nie . Autorka założy kolejny wątek, ze jej rodzicielka polożyła wsiowy obrus albo zasłony.
Niech kupi większą doniczkę i podstawkę i to jest przede wszystkim wina mamy zalanych rzeczy a nie kwiatka.
Wierzysz w to co piszesz?

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Cytat:
Napisane przez _Matilde_ Pokaż wiadomość
Nussbeisser nie pierwszy raz narzuca innym swoje zdanie nie liczac sie z innymi. Nie warto na nia zwracac uwagi.
A kwiatka najlepiej podlac wrzatkiem, zalatwi mu korzenie i zdechnie w krotkim czasie. I traktowac tak kazdego kolejnego. Albo wynosic prosto na smietnik.
Hah ja jestem przyrodnikiem i uwazam ze miejsce roslin jest na zewnatrz, na lace, w lesie, w ogrodzie, tam im najlepiej i radza sobie swietnie same. Trzymanie ich w doniczkach jest dla mnie porownywalne do zwierzat w klatkach
Postaram się zapamiętać

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Cytat:
Napisane przez viva91 Pokaż wiadomość
Ło rany ludzie, skoro potraficie czytać to czemu nie wykorzystujecie tej umiejętności?

A jakby mama chciała, aby w jej pokoju wisiał plakat z nagim Nicolasem Cage'm to też powinna się zgodzić, bo mieszka u matki?
Zresztą, co to za sformułowanie: "mieszkasz u matki". Czy dom nie jest domem rodziny? Czymś, co jednoczy wszystkich? A nie, "to jest mój dom, nie twój, więc nie pyskuj".
Witam w moim świecie
zMoose jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 19:20   #123
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Cytat:
Napisane przez Nussbeisser Pokaż wiadomość
Każdy sądzi według siebie ?

Doskonale rozumiem tylko moim zdaniem głupotą jest pozbywanie się czegoś jak problem jest gdzie indziej a wypisywanie metod brzmi po prostu zabawnie.
I znowu mogę napisać, że nie rozumiesz lub ciągle nie przeczytałaś wszystkich naszych postów...
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 19:22   #124
zMoose
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 635
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Cytat:
Napisane przez viva91 Pokaż wiadomość
literki, spacyjka i kropeczka - uwielbiam

Kocham Wizaż "Jak wywabić tłustą plamę z jeansowych spodni?" - po kilku stronach wątku: "Tu nie chodzi o plamę ! To problem w relacjach ze spodniami ." - bo każda plama czy kwiatek to podłoże większego problemu i psycholodzy z Wizaż.pl ten problem odkryją
umieram, PEREŁKA!

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Cytat:
Napisane przez _Matilde_ Pokaż wiadomość
Milo ze sie reflektujesz i edytujesz co mocniejsze fragmenty. Personalnie mi jestes obojetna, komentuję tylko Twoje rozwalanie watkow takimi zachowaniami jak tu zauwazono. Obore robisz sobie sama swoim specyficznym zachowaniem

Przepraszam reszte dziewczyn za offtop, juz nie bede
I tez sie przylaczam do prosby o zdjecie, ten kwiatek bedzie slawny na wizazu
U mnie ta laska jest już w ignorach. Skoro nie tylko tutaj robi bajzel..
zMoose jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 19:24   #125
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Cytat:
Napisane przez zMoose Pokaż wiadomość
umieram, PEREŁKA!
fenks
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 19:39   #126
Iwona92
Raczkowanie
 
Avatar Iwona92
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 55
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Jakie to pocieszające że jest na tym świecie ktoś z takim samym problemem jak ja U mnie w domu kwiatek( coś na wzór 1,5m palmy) tez jest źródłem konfliktu. Ja też próbowałam go zabić jednak kwiatek ewidentnie wykazuje przeogromną wole życia. Kilkukrotnie próbowałam wrzątku- nie działa. Woda z solą również. Płyn do mycia okien spowodował tylko to że śmierdziało nim w pokoju przez kilka dni a kwiatek pozostawał w stanie nienaruszonym. Obecnie ograniczam się do obrywania liści, ale natchnęłyście mnie i jeszcze dziś podetnę mu korzenie.
Iwona92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 19:58   #127
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
Nie lubię ludzi, którzy mają zdanie innych w dupie -

- a swoje usiłują narzucić.
I stawiają spację przed znakiem interpunkcyjnym.


Cytat:
Napisane przez Demi93 Pokaż wiadomość
Brat kazał spytać autorkę, czy kwiat nie wygląda przypadkiem tak: http://images4.wikia.nocookie.net/__...at_Laganek.jpg
jessssuuuu, chce takiego

Cytat:
Napisane przez Nussbeisser Pokaż wiadomość
Każdy sądzi według siebie ?

Doskonale rozumiem tylko moim zdaniem głupotą jest pozbywanie się czegoś jak problem jest gdzie indziej a wypisywanie metod brzmi po prostu zabawnie.
ale ze co? skoro rozmowy z matka nie pomagaja to ma jej przypie...lic, zeby przestawala przelewac wode?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-12-25, 20:02   #128
201607231707
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
jessssuuuu, chce takiego
Łatwo go wykarmić
201607231707 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 20:04   #129
zMoose
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 635
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Cytat:
Napisane przez Iwona92 Pokaż wiadomość
Jakie to pocieszające że jest na tym świecie ktoś z takim samym problemem jak ja U mnie w domu kwiatek( coś na wzór 1,5m palmy) tez jest źródłem konfliktu. Ja też próbowałam go zabić jednak kwiatek ewidentnie wykazuje przeogromną wole życia. Kilkukrotnie próbowałam wrzątku- nie działa. Woda z solą również. Płyn do mycia okien spowodował tylko to że śmierdziało nim w pokoju przez kilka dni a kwiatek pozostawał w stanie nienaruszonym. Obecnie ograniczam się do obrywania liści, ale natchnęłyście mnie i jeszcze dziś podetnę mu korzenie.
Jesteś tego pewna?
http://bonsai-nursery.blogspot.com/2...repairing.html
zMoose jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 20:06   #130
ulfrinn
Rozeznanie
 
Avatar ulfrinn
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: z komputra
Wiadomości: 824
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość


ale ze co? skoro rozmowy z matka nie pomagaja to ma jej przypie...lic, zeby przestawala przelewac wode?
hahahah, no pewnie że tak, a co albo matke zamordować zamiast kwiatka, bo to ona a nie roslinka jest problemem
ulfrinn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 20:06   #131
201607231707
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Cytat:
Napisane przez Iwona92 Pokaż wiadomość
Obecnie ograniczam się do obrywania liści, ale natchnęłyście mnie i jeszcze dziś podetnę mu korzenie.
Wyobraziłam sobie rozmowe dwóch roslin:
- Stary, a co właściwie stało się Staszkowi?
- Nie słyszałeś? Podciął sobie korzenie...
201607231707 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 20:11   #132
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: Jak zabić kwiatka?

najnowsze doniesienia z frontu... niestety, autorka tematu przegrała walkę z bluszczem, który ostatecznie odciął jej dopływ powietrza i światła, przedostając się na zewnątrz...

ostatnie zdjęcie z pola bitwy:

http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2012/...12_634x532.jpg
__________________
sun goes down

Edytowane przez WhiteCherry
Czas edycji: 2012-12-25 o 20:14
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 20:15   #133
ziarnko piasku
Zadomowienie
 
Avatar ziarnko piasku
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: West Midlands, UK
Wiadomości: 1 142
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
najnowsze doniesienia z frontu... niestety, autorka tematu przegrała walkę z bluszczem, który ostatecznie odciął jej dopływ powietrza i światła, przedostając się na zewnątrz...

ostatnie zdjęcie z pola bitwy:

http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2012/...12_634x532.jpg
LOL

czytałam ten wątek od początku ale teraz to już się popłakałam ze smiechu
ziarnko piasku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 20:16   #134
cholernarejestracja
Copyraptor
 
Avatar cholernarejestracja
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
najnowsze doniesienia z frontu... niestety, autorka tematu przegrała walkę z bluszczem, który ostatecznie odciął jej dopływ powietrza i światła, przedostając się na zewnątrz...

ostatnie zdjęcie z pola bitwy:

http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2012/...12_634x532.jpg
A w pokoju...

http://cache.io9.com/assets/images/8...littleshop.jpg
cholernarejestracja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 20:20   #135
zMoose
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 635
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Cytat:
Napisane przez ulfrinn Pokaż wiadomość
hahahah, no pewnie że tak, a co albo matke zamordować zamiast kwiatka, bo to ona a nie roslinka jest problemem
Akurat na priv koleżance-wizażance napisałam dokładnie to samo

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
najnowsze doniesienia z frontu... niestety, autorka tematu przegrała walkę z bluszczem, który ostatecznie odciął jej dopływ powietrza i światła, przedostając się na zewnątrz...

ostatnie zdjęcie z pola bitwy:

http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2012/...12_634x532.jpg
Ale pamiętaj! To wciąż nie jego wina a matki! A najlepiej autorki!

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

Cytat:
Napisane przez cholernarejestracja Pokaż wiadomość
Hesus, lekko się zlękłam
zMoose jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 20:21   #136
mariamarysienka
Zakorzenienie
 
Avatar mariamarysienka
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14 017
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Dziewczyny, kocham Was Mało nie padłam, jak zobaczyłam że wątek o zabijaniu kwiatka ma już 5 stron, a Wasza dyskusja rozbawiła mnie do łez A najbardziej rozbawiły mnie obrończynie roślinek - sorki, dla mnie roślina to roślina. Wątpię, czy płacze z bólu, gdy robi jej się "krzywdę". Chyba że chodzi tu o jakieś głębsze, filozoficzne cierpienia, niczym Werter wśród kwiatków
Aczkolwiek byłam trochę zdziwiona, że nawet tu dotarły jedne z najczęstszych rad na wizażu: zerwij albo wyprowadź się Jeszcze nie upadłam na głowę, żeby wyprowadzać się od rodziców przez głupiego kwiatka A ogólnie z matką relacje są jakie są. Między nami jest wiele różnic, przede wszystkim w podejściu do życia. Dla mnie absurdem jest takie stawianie kwiatka przed dzieckiem, dla niej nie do pomyślenia jest, że można nie lubić kwiatków

W załączeniu kwiatek, a raczej jego część - niestety, mój aparat nie robi zdjęć panoramicznych Ale reszta wygląda podobnie, tylko idzie bardziej do dołu, trochę jak kurtyna, więc zajmuje więcej ściany niż tu w tej części. Ogólnie problem jego brzydoty jest w tym, że więcej ma badyli, niż liści. I być może moja mama robi mi już zwyczajnie na złość tym kwiatkiem, bo wie, jak mnie wkurza (chociaż jest jeszcze parę takich dracen w domu, które nie mają wielkiej urody, bo są stare, zaniedbane i w połowie uschnięte, ale trzymane z uporem maniaka).
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 2012-12-25 21.06.37.jpg (81,3 KB, 671 załadowań)
__________________
.

"One cat just leads to another." - E. Hemingway



I love you
I will
I do
mariamarysienka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 20:23   #137
201607231707
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Cytat:
Napisane przez zMoose Pokaż wiadomość
Akurat na priv koleżance-wizażance napisałam dokładnie to samo
Moja siostra własnie poradziła, żeby matkę zacząć oblewać wodą, a kiedy zacznie protestować, krzyknąć "To pomysl, co muszą czuć te biedne rośliny!"

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

Cytat:
Napisane przez mariamarysienka Pokaż wiadomość
Chyba że chodzi tu o jakieś głębsze, filozoficzne cierpienia, niczym Werter wśród kwiatków
Twoje kwiatki są tak mistyczne, że będą ci wysyłać pocztówki zza grobu

A ten kwiatek kojarzy mi się z lampkami choinkowymi
201607231707 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 20:25   #138
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Cytat:
Napisane przez mariamarysienka Pokaż wiadomość
Dziewczyny, kocham Was Mało nie padłam, jak zobaczyłam że wątek o zabijaniu kwiatka ma już 5 stron, a Wasza dyskusja rozbawiła mnie do łez A najbardziej rozbawiły mnie obrończynie roślinek - sorki, dla mnie roślina to roślina. Wątpię, czy płacze z bólu, gdy robi jej się "krzywdę". Chyba że chodzi tu o jakieś głębsze, filozoficzne cierpienia, niczym Werter wśród kwiatków
Aczkolwiek byłam trochę zdziwiona, że nawet tu dotarły jedne z najczęstszych rad na wizażu: zerwij albo wyprowadź się Jeszcze nie upadłam na głowę, żeby wyprowadzać się od rodziców przez głupiego kwiatka A ogólnie z matką relacje są jakie są. Między nami jest wiele różnic, przede wszystkim w podejściu do życia. Dla mnie absurdem jest takie stawianie kwiatka przed dzieckiem, dla niej nie do pomyślenia jest, że można nie lubić kwiatków

W załączeniu kwiatek, a raczej jego część - niestety, mój aparat nie robi zdjęć panoramicznych Ale reszta wygląda podobnie, tylko idzie bardziej do dołu, trochę jak kurtyna, więc zajmuje więcej ściany niż tu w tej części. Ogólnie problem jego brzydoty jest w tym, że więcej ma badyli, niż liści. I być może moja mama robi mi już zwyczajnie na złość tym kwiatkiem, bo wie, jak mnie wkurza (chociaż jest jeszcze parę takich dracen w domu, które nie mają wielkiej urody, bo są stare, zaniedbane i w połowie uschnięte, ale trzymane z uporem maniaka).
Nie dziwię Ci się, że chcesz się tego paskuda pozbyć
Ja bym poucinała te wszystkie rozchodzące się gałęzie i wyrzuciła. Tak jak wcześniej pisałam - mama by pewnie pokrzyczała i by jej przeszło. Albo jak nie będzie jej w domu zamontuj jej tego kwiatka nad łóżkiem w sypialni czy gdziekolwiek indziej w domu, a sobie powieś na tej ścianie co chcesz żeby nie mogła później znowu tego kwiata tam pchać na siłę.
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 20:33   #139
Ashaai
Zakorzenienie
 
Avatar Ashaai
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Cytat:
Napisane przez mariamarysienka Pokaż wiadomość
W załączeniu kwiatek, a raczej jego część - niestety, mój aparat nie robi zdjęć panoramicznych Ale reszta wygląda podobnie, tylko idzie bardziej do dołu, trochę jak kurtyna, więc zajmuje więcej ściany niż tu w tej części. Ogólnie problem jego brzydoty jest w tym, że więcej ma badyli, niż liści. I być może moja mama robi mi już zwyczajnie na złość tym kwiatkiem, bo wie, jak mnie wkurza (chociaż jest jeszcze parę takich dracen w domu, które nie mają wielkiej urody, bo są stare, zaniedbane i w połowie uschnięte, ale trzymane z uporem maniaka).
ten okaz to Scindapsus- baaardzo odporny kwiat. Generalnie może rosnąć gdzieś po ciemku i być nie wiele podlewany a i tak przetrwa- ciężko Ci go będzie wykończyć

Przy odpowiedniej dbałości wygląda nieźle, tylko Twoja mama nie umie wydobyć jego uroku, bo rozrósł się na pół ściany
Przy odpowiedniej dbałości może wyglądać tak : http://www.cobaplant.com/pictures/scindapsus_150.JPG
__________________
Pani inżynier
[*] B. "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"...
Ashaai jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 20:33   #140
mariamarysienka
Zakorzenienie
 
Avatar mariamarysienka
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14 017
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Cieszę się że podzielacie moje zdanie na jego temat
Ogólnie wolałabym uniknąć takiego ewidentnego wywalenia tego kwiatka. Wiem, że mama wytoczyłaby mi karczemną awanturę i mogłoby nie skończyć się na kilku dniach obrażenia się. Brat nie ma kwiatka w pokoju dlatego, ze mu usechł i od razu na to miejsce wstawił coś innego. Próbuję zrobić to samo, ale jak już mówiłam, próbowałam kilku środków i nic nie dały, dlatego zwróciłam się do Was o pomoc

Ashaai to nie jest ten kwiatek On ma całe zielone liście, nigdy nie miał żadnych zółtych prążków
__________________
.

"One cat just leads to another." - E. Hemingway



I love you
I will
I do
mariamarysienka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 20:37   #141
agniesikk
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Cytat:
Napisane przez mariamarysienka Pokaż wiadomość
Dziewczyny, kocham Was Mało nie padłam, jak zobaczyłam że wątek o zabijaniu kwiatka ma już 5 stron, a Wasza dyskusja rozbawiła mnie do łez A najbardziej rozbawiły mnie obrończynie roślinek - sorki, dla mnie roślina to roślina. Wątpię, czy płacze z bólu, gdy robi jej się "krzywdę". Chyba że chodzi tu o jakieś głębsze, filozoficzne cierpienia, niczym Werter wśród kwiatków
Aczkolwiek byłam trochę zdziwiona, że nawet tu dotarły jedne z najczęstszych rad na wizażu: zerwij albo wyprowadź się Jeszcze nie upadłam na głowę, żeby wyprowadzać się od rodziców przez głupiego kwiatka A ogólnie z matką relacje są jakie są. Między nami jest wiele różnic, przede wszystkim w podejściu do życia. Dla mnie absurdem jest takie stawianie kwiatka przed dzieckiem, dla niej nie do pomyślenia jest, że można nie lubić kwiatków

W załączeniu kwiatek, a raczej jego część - niestety, mój aparat nie robi zdjęć panoramicznych Ale reszta wygląda podobnie, tylko idzie bardziej do dołu, trochę jak kurtyna, więc zajmuje więcej ściany niż tu w tej części. Ogólnie problem jego brzydoty jest w tym, że więcej ma badyli, niż liści. I być może moja mama robi mi już zwyczajnie na złość tym kwiatkiem, bo wie, jak mnie wkurza (chociaż jest jeszcze parę takich dracen w domu, które nie mają wielkiej urody, bo są stare, zaniedbane i w połowie uschnięte, ale trzymane z uporem maniaka).
Moja babcia miała identyczne paskudztwo na ścianie, w końcu sama się go pozbyła, bo tylko problemy były.
agniesikk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 20:38   #142
zMoose
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 635
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Cytat:
Napisane przez mariamarysienka Pokaż wiadomość
Dziewczyny, kocham Was Mało nie padłam, jak zobaczyłam że wątek o zabijaniu kwiatka ma już 5 stron, a Wasza dyskusja rozbawiła mnie do łez A najbardziej rozbawiły mnie obrończynie roślinek - sorki, dla mnie roślina to roślina. Wątpię, czy płacze z bólu, gdy robi jej się "krzywdę". Chyba że chodzi tu o jakieś głębsze, filozoficzne cierpienia, niczym Werter wśród kwiatków
Aczkolwiek byłam trochę zdziwiona, że nawet tu dotarły jedne z najczęstszych rad na wizażu: zerwij albo wyprowadź się Jeszcze nie upadłam na głowę, żeby wyprowadzać się od rodziców przez głupiego kwiatka A ogólnie z matką relacje są jakie są. Między nami jest wiele różnic, przede wszystkim w podejściu do życia. Dla mnie absurdem jest takie stawianie kwiatka przed dzieckiem, dla niej nie do pomyślenia jest, że można nie lubić kwiatków

W załączeniu kwiatek, a raczej jego część - niestety, mój aparat nie robi zdjęć panoramicznych Ale reszta wygląda podobnie, tylko idzie bardziej do dołu, trochę jak kurtyna, więc zajmuje więcej ściany niż tu w tej części. Ogólnie problem jego brzydoty jest w tym, że więcej ma badyli, niż liści. I być może moja mama robi mi już zwyczajnie na złość tym kwiatkiem, bo wie, jak mnie wkurza (chociaż jest jeszcze parę takich dracen w domu, które nie mają wielkiej urody, bo są stare, zaniedbane i w połowie uschnięte, ale trzymane z uporem maniaka).
Cieszę się, że podchodzisz na luzie do naszej dyskusji

A kwiatek czułam, że to ten. Mamy w domu takie dwa ale powiem ci, że rosną nam ładniej niż ten Twój. Mają więcej liści a mniej tych łysych łodyg, poza tym mama zawsze te łodygi jakoś plącze i przez to mamy jedną kulę w jednym miejscu a nie rozłożone na całą ścianę byle co. Ogółem moja rada była - pozbądź się go natychmiast, ale Bóg wie jakiego ataku dostanie Twoja mama. No ale skoro brat zwyciężył, to może i czas na Ciebie?

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Chciałam dodać, że mamy go nawet na dokładnie tym samy hmmm "wieszaku"? 100% ten sam.
zMoose jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 20:40   #143
Ashaai
Zakorzenienie
 
Avatar Ashaai
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Cytat:
Napisane przez mariamarysienka Pokaż wiadomość
Ashaai to nie jest ten kwiatek On ma całe zielone liście, nigdy nie miał żadnych zółtych prążków
Ten ten Tylko inna odmiana. Jest wersja nakrapiana i nie Tak samo jak fikusy benjamina są gładkie i nakrapiane. Mniejsza z tym
Kwiat bardzo odporny. Jeśli nie chcesz go tak po prostu wynieść na śmietnik aby nie toczyć z mamą wojny, będzie Ci go ciężko wykończyć. Skubaniec nawet z jednego pojedynczego liścia potrafi wypuścić korzenie i odrosnąć.
Od razu jak napisałaś, że nawet domestos nie pomógł to wiedziałam że to to dziadostwo
__________________
Pani inżynier
[*] B. "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"...
Ashaai jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 20:42   #144
zMoose
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 635
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
Nie dziwię Ci się, że chcesz się tego paskuda pozbyć
Ja bym poucinała te wszystkie rozchodzące się gałęzie i wyrzuciła. Tak jak wcześniej pisałam - mama by pewnie pokrzyczała i by jej przeszło. Albo jak nie będzie jej w domu zamontuj jej tego kwiatka nad łóżkiem w sypialni czy gdziekolwiek indziej w domu,
i zalej jej meble

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Cytat:
Napisane przez Ashaai Pokaż wiadomość
ten okaz to Scindapsus- baaardzo odporny kwiat. Generalnie może rosnąć gdzieś po ciemku i być nie wiele podlewany a i tak przetrwa- ciężko Ci go będzie wykończyć

Przy odpowiedniej dbałości wygląda nieźle, tylko Twoja mama nie umie wydobyć jego uroku, bo rozrósł się na pół ściany
Przy odpowiedniej dbałości może wyglądać tak : http://www.cobaplant.com/pictures/scindapsus_150.JPG
Fajnie wygląda U nas one wiszą i są pozwijane, poplatane tak, że są bardziej zwarte i mają ładny zielony kolor z tymi białymi dodatkami i nie wygląda ta roślina źle. Może być ładna, ale na Boga nie zalewać przy tym mieszkania
zMoose jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 20:42   #145
viva91
na przekór do celu
 
Avatar viva91
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Cytat:
Napisane przez Ashaai Pokaż wiadomość
ten okaz to Scindapsus- baaardzo odporny kwiat. Generalnie może rosnąć gdzieś po ciemku i być nie wiele podlewany a i tak przetrwa- ciężko Ci go będzie wykończyć

Przy odpowiedniej dbałości wygląda nieźle, tylko Twoja mama nie umie wydobyć jego uroku, bo rozrósł się na pół ściany
Przy odpowiedniej dbałości może wyglądać tak : http://www.cobaplant.com/pictures/scindapsus_150.JPG
Nie mam pojęcia jak to się nazywa ale to nie jest to samo mam tego "bluszcza" który jest tematem wątku, nawet w kilku sztukach - i w moim pokoju też jest i miałam kiedyś też bardzo podobnego do tego, który ty wkleiłaś. nawet w dotyku liście są inne, a moja mama dba o kwiatki w ten sam sposób, może to jakieś krewniaki ale na pewno nie dokładnie to samo.
__________________
viva91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 20:43   #146
zMoose
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 635
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Cytat:
Napisane przez mariamarysienka Pokaż wiadomość
Cieszę się że podzielacie moje zdanie na jego temat
Ogólnie wolałabym uniknąć takiego ewidentnego wywalenia tego kwiatka. Wiem, że mama wytoczyłaby mi karczemną awanturę i mogłoby nie skończyć się na kilku dniach obrażenia się. Brat nie ma kwiatka w pokoju dlatego, ze mu usechł i od razu na to miejsce wstawił coś innego. Próbuję zrobić to samo, ale jak już mówiłam, próbowałam kilku środków i nic nie dały, dlatego zwróciłam się do Was o pomoc

Ashaai to nie jest ten kwiatek On ma całe zielone liście, nigdy nie miał żadnych zółtych prążków
Albo mu czegoś brak i przez to nie ma plamek albo to inny ale jestem pewna, że to wciąż ta sama rodzina
zMoose jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 20:44   #147
szprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar szprotka_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 550
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Cytat:
Napisane przez Ashaai Pokaż wiadomość
ten okaz to Scindapsus- baaardzo odporny kwiat. Generalnie może rosnąć gdzieś po ciemku i być nie wiele podlewany a i tak przetrwa- ciężko Ci go będzie wykończyć

Przy odpowiedniej dbałości wygląda nieźle, tylko Twoja mama nie umie wydobyć jego uroku, bo rozrósł się na pół ściany
Przy odpowiedniej dbałości może wyglądać tak : http://www.cobaplant.com/pictures/scindapsus_150.JPG
ja takiego utłukłam w miesiąc a babcia się tak starała i taką oczodajną doniczkę dała... o ja niewdzięczna
szprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 20:46   #148
201607231707
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Cytat:
Napisane przez Ashaai Pokaż wiadomość
Przy odpowiedniej dbałości może wyglądać tak : http://www.cobaplant.com/pictures/scindapsus_150.JPG
O, jakie ładne zielsko
201607231707 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 20:46   #149
cholernarejestracja
Copyraptor
 
Avatar cholernarejestracja
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
Dot.: Jak zabić kwiatka?

A może podeszłabyś mamę z innej strony - dobrocią? Kup większą doniczkę, 5l ziemi, ten taki palik specjalny do roślin, i przesadź wiechcia - pozaplątuj go dookoła palika, oplącz do samej góry. Będzie wyglądał ładnie, bo jak gęsto oplączesz wszystkie łodygi, to wizualnie będzie wyglądało to tak, jakby liści było więcej. I z bluszczu naściennego zmieni się w bluszcz pnący naziemny, a taką stojącą, dużą donicę gdzieś w domu umieść. Jak kupisz zwykłą, plastikową doniczkę to Cię cała operacja więcej jak 20-25zł nie wyniesie, wilk będzie syty, i owca cała - ty będziesz miała wolną ścianę, a kwiutek przeżyje, więc mama Cię nie zeżre. A idę o zakład, że się jej nie będzie go chciało znów przestawiać

O taki efekt powinnaś uzyskać: http://jdvfr49.gheberg.eu/photos/scindapsus.jpg tylko wiadomo, możesz zrobić niższy.
cholernarejestracja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-25, 20:47   #150
Ashaai
Zakorzenienie
 
Avatar Ashaai
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
Dot.: Jak zabić kwiatka?

Cytat:
Napisane przez zMoose Pokaż wiadomość
Fajnie wygląda U nas one wiszą i są pozwijane, poplatane tak, że są bardziej zwarte i mają ładny zielony kolor z tymi białymi dodatkami i nie wygląda ta roślina źle. Może być ładna, ale na Boga nie zalewać przy tym mieszkania
Przy odpowiedniej dbałości to na prawdę ładny kwiat
Tu jeszcze w wersji wiszącej: http://jaivikkheti.com/ENGLISH/genus/EPIPREMNUM.jpg


Cytat:
Napisane przez viva91 Pokaż wiadomość
Nie mam pojęcia jak to się nazywa ale to nie jest to samo mam tego "bluszcza" który jest tematem wątku, nawet w kilku sztukach - i w moim pokoju też jest i miałam kiedyś też bardzo podobnego do tego, który ty wkleiłaś. nawet w dotyku liście są inne, a moja mama dba o kwiatki w ten sam sposób, może to jakieś krewniaki ale na pewno nie dokładnie to samo.
Głowy sobie uciąć nie dam- bo tak jak mówisz, trzeba by pomacać listka ale na 90% to to samo, tylko inna odmiana. Albo faktycznie krewniaki. Tak czy siak myślę, że odporność podobna jak nie taka sama. Ten kwiat przeżyje wszystko
__________________
Pani inżynier
[*] B. "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"...
Ashaai jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:11.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.