Nasza gromadka kończy 3 latka - Dzieciaczki wakacyjne 2009 :)

[mayaha]

Cześć Kochane

my dzis też do lekarza jedziemy, w pakiecie, Zuza kontrolnie, bo jej robiłam badania krwi i moczu w poniedziałek, mam nadzieje że dobre wyszły

a Maciek, nie pisałam, ale coś mnie niepokoi, podejrzewam u niego wiotką krtań, ale sama nie wiem...

potem napiszę, jak będę po lekarzu bo teraz nie mam sił...

zdrówka dla wszystkich chorowitków

[mariolasl]

Anula moge sie po cichu pocieszyc, ze Martynce lepiej? ()

Mayaszko , koniecznie napisz jak juz bedziesz po

A jak tam Svi i Katarzynka po Swietach?

[Miramej]

Napisane przez p4w

nie, Berodual + Pulmicort + sól
sama sól tylko przy katarze

, a kaszel cały dzień Tomek ma? Mój Kuba w dzień od czasu do czasu kaszle, najwięcej jednak w nocy, myślę, że to od kataru.

Napisane przez agga19851985

Hello.

Jola pierwsze czego nie chciałam przeczytać wchodząc na forum, to Twoje stwierdzenie o świętach Dostaję drgawek jak to słyszę

Mam nadzieję, że drgawki już minęły

Napisane przez amg88

Witacie, moją córkę złapałą w nocy grypa żołądkowa
Jutro jadę z nią do lekarki, bo kaszle mi co raz gorzej

Zdrówka

Napisane przez angy

My leniuchujemy w domku Co prawda nie do końca jest beztrosko, bo jadę później z Zosią do lekarza... Cały czas kaszle, no i ma gorączkę... W dzień koło 37, ale wieczorem wzrasta do 38, więc coś się dzieje. Coś czuję, że nie obędzie się bez antybiotyku tym razem A w sobotę wyjeżdżamy i wolałabym jechać uspokojona.

Zdrówka , napisz po lekarzu

Napisane przez aannuullaa

No wyobraźcie sobie że mam urlop
My po świętach też zadowoleni i wypoczęci, Matynka dostała domek dla lalek i mamy szaleństwo Trochę się już podkurowała i kaszel w końcu mokry się zrobił, zacznę jej chyba coś wykrztuśnego dawać, mam ogromną nadzieję, że tym razem wyleczy się na dłużej niż dwa dni
O tym samym co Ola pisała ciągle myślę - ilość syropów, leków jakie ona wypija ostatnio przeraża mnie po prostu


Zdrówka dla wszystkich chorujących

Mam nadzieję, że Martysia będzie długo zdrowa

Napisane przez amg88

a przy wymiotach może być gorączka? Właśnie moja mała dostała

, może rota?

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Napisane przez mayaha

Cześć Kochane

my dzis też do lekarza jedziemy, w pakiecie, Zuza kontrolnie, bo jej robiłam badania krwi i moczu w poniedziałek, mam nadzieje że dobre wyszły

a Maciek, nie pisałam, ale coś mnie niepokoi, podejrzewam u niego wiotką krtań, ale sama nie wiem...

potem napiszę, jak będę po lekarzu bo teraz nie mam sił...

zdrówka dla wszystkich chorowitków

, czekamy na wiadomości


Mariolu, podoba się Antosiowi lodziarnia? Kuba zadowolony bardzo, ja mniej

[Svinecka]

my cale swieta przechorowalismy w domy
mielismy jezdzic do rodzicow i tesciow ale ja i Marci sie zle czulismy
dzis przyjedzie kolega nas osluchac
jutro Marci umowiony do lekarza

aczkolwiek wydaje mi sie, ze dzis jest calkiem ok
bo od paru dni nic nie chcial jesc, kaszel straszny
ja tak samo


zdrowka dla wszystkich chorowitkow

Napisane przez czekoladka21

Zdrówka dla chorowitkow


Nie orientujecie sie moze jak to jest z wyplata swiadczen z Zusu?
bo malz dostal wyplate 13.12(za pelny miesiac na l4) i wchodze z ciekawosci na konto ile mi zostalo a tam nastepny przelew z Zus dzisiaj 27.12, o co kaman dodam ze o polowe mniej niz poprzednio

Zus wyplaca kase jak chce
moja tesciowa dostawala za konkretne okresy (od do)
ja dostawalam zwolnieniami, czyli jak mialam zwolnienie na dwa tyg to dostawalam za te dwa tyg, potem jak mialam na trzy to dostawalam za te trzy

musisz sprawdzic za jaki okres jest wyplacone, musi byc napisane
ja dostawalam przekazem wiec mialam na kwitku na pisane
u Was powinno byc pewnie w tytule przelewu

[czarnula4321]

Zostałam sama, odpocznę sobie trochę

[mariolasl]

Jolu, Antosiowi lodziarnia sie podoba, chetnie sie nia bawi, mnie ona nie przeszkadza , z tym, ze hitem sa u nas inne zabawki, w tym nowy odkurzacz Dyson, wizek sprzatajacy, ogromna straz pozarna i laptop z piratami z Nibylandii.
Dostal tez mnostwo kolorowanek wycinanek, naklejek, blokow, kredek, wiec od rana dzis np rysuje

Svi , jak tak piszesz, to mam przed oczami to, co my przechodzilismt 1-2 tygodnie temu. I dalej kaszlemy
Z tym, ze syropow nie pijemy, bo jesli nic nie daja przez 3-4 dni, to raczej nie bede ich pic dla zasady. Wole ziola typu korzen prawoslazu itp.

[p4w]

Napisane przez Miramej

, a kaszel cały dzień Tomek ma? Mój Kuba w dzień od czasu do czasu kaszle, najwięcej jednak w nocy, myślę, że to od kataru.

tak, cały dzień (w nocy chyba najmniej) kataru prawie nie ma, za to skurcz na pewno, bo słyszę

ale się posypały chorowitki zdrówka dla Wszystkich

[czekoladka21]

Posprzatalam juz dzisiaj bo jutro pewnie jak wroce z pracy to leń mnie ogarnie
Dzisiaj ma wpasc szwagierka z tesciowa a w sobote idziemy na urodziny do mojej przyjaciolki

Svi wlasnie ze w tytule przelewu nie pisze jest tylko napisane świadczenie nr i widnieje tam data przelewu, pewnie teraz wyplacili mu za 2 tygodnie

[agga19851985]

Ależ chorobździeli sie wysypało nas odpukać, tfu tfu tfu , jakoś wszystko omija, tzn Alana, bo ja święta przeleżałam. Tak mi kręgosłup nawalił że szok, a poza tym już wiem na który lek tak ostatnio zareagowałam, . Mam 4 leki przeciwbólowe do wyboru i w święta akurat wybrałam ten najfajniejszy Wigilia i noc znowu z życia wyjęte, myslałam że sie wykończę

Leje i śniegu prawie już nie ma

[mayaha]

Napisane przez mariolasl;38301010[B

Mayaszko[/B] , koniecznie napisz jak juz bedziesz po

Napisane przez Miramej

, czekamy na wiadomości

no więc...
Maciek tak jak myślałam, najprawdopodobniej ma faktycznie wiotką krtań, nabrałam ostatnio podejrzeń bo wcześniej jego charczenie i chrapanie zwalałam na zalegającą flegmę bo miał mały katarek ale przedszedł mu i dalej to trwało, więc zaczełam grzebać w necie
mogę to jeszcze sprawdzić u laryngologa ale raczej nic innego mi nie powie

a Zuza leciutką anemię ma, dostała żelazo
a chcialam ją skontrolować bo ost zauważyłam że jej włosy wypadają w ilości większej niż powinny, no i jeszcze te jej temperatury mnie niepokoiły

Maciek się obudził, idę go karmić

[sylka79]

Napisane przez Miramej

Święta, święta i po świętach



Kuba zadowolony z prezentów, też bawił się od rana, śpiewając "Przybieżeli do Betlejem"

No,zleciało,jak każdy inny dzień

Bartosz śpiewał "Wśród nocnej ciszy" już od niedzieli i to,tak donośnie,że jak w Wigilię poprawił,to w Boże Narodzenie wstał z chrypą wczoraj jeszcze miał,ale dzisiaj już mniej,więc chyba przechodzi

Napisane przez p4w

ja jestem

od wczoraj T ma mego kaszel i gorączkę - dobrze, że ja mam wolne, ale planowałam zaprowadzić go do przedszkola i pozałatwiać kilka spraw, na które zawsze czasu brakuje, a tu guzik ...

dobrze, że chociaż humorek mu dopisuje, bo wczoraj jeszcze pojechaliśmy na spacer nad morze, wracamy, a moje dziecko 39 st - ale tak się zachowywał, ze nie przyszło mi do glowy sprawdzić
był cieplutki, ale u nas ok 10 st, więc sądziłam, ze za ciepło go ubrałam

zaraz wrzucę fotki mojego eskimoska

Zdrówka dla Tomcia

Napisane przez amg88

Witacie, moją córkę złapałą w nocy grypa żołądkowa
Jutro jadę z nią do lekarki, bo kaszle mi co raz gorzej

Dla Twojej córci,również zdrówka

Napisane przez angy

Witam poświątecznie

My leniuchujemy w domku Co prawda nie do końca jest beztrosko, bo jadę później z Zosią do lekarza... Cały czas kaszle, no i ma gorączkę... W dzień koło 37, ale wieczorem wzrasta do 38, więc coś się dzieje. Coś czuję, że nie obędzie się bez antybiotyku tym razem A w sobotę wyjeżdżamy i wolałabym jechać uspokojona.


Objedzona nie jestem, jakoś nie robią już na mnie wrażenia te zastawione stoły, ochoty na jedzenie raczej nie było. Zosia też jak myszka, bo przez tą chorobę w ogóle apetytu nie ma.

I dla Zosi no i za wizytę

Ja w sumie też się nie objadłam,a brzuch mi sterczy jakoś tak po Bartoszu mi zostało,że niewiele zjem,a tak gdzieś ten brzuch wystaje

Napisane przez aannuullaa

No wyobraźcie sobie że mam urlop
My po świętach też zadowoleni i wypoczęci, Matynka dostała domek dla lalek i mamy szaleństwo Trochę się już podkurowała i kaszel w końcu mokry się zrobił, zacznę jej chyba coś wykrztuśnego dawać, mam ogromną nadzieję, że tym razem wyleczy się na dłużej niż dwa dni
O tym samym co Ola pisała ciągle myślę - ilość syropów, leków jakie ona wypija ostatnio przeraża mnie po prostu

No i dla Martynki niech juz nie choruje

Napisane przez amg88

a przy wymiotach może być gorączka? Właśnie moja mała dostała

Jak złapała wirusa żołądkowego,to może mieć temperaturę pisałaś też,że gorzej kaszle,więc jeżeli coś się dzieje w obrębie gardła lub dróg oddechowych,to też może gorączkować.

Napisane przez Miramej

, a kaszel cały dzień Tomek ma? Mój Kuba w dzień od czasu do czasu kaszle, najwięcej jednak w nocy, myślę, że to od kataru.

U Kubusia długo już ten katar siedzi

Napisane przez Svinecka

my cale swieta przechorowalismy w domy
mielismy jezdzic do rodzicow i tesciow ale ja i Marci sie zle czulismy
dzis przyjedzie kolega nas osluchac
jutro Marci umowiony do lekarza

aczkolwiek wydaje mi sie, ze dzis jest calkiem ok
bo od paru dni nic nie chcial jesc, kaszel straszny
ja tak samo

To mieliście święta zdrówka

Napisane przez mayaha

no więc...
Maciek tak jak myślałam, najprawdopodobniej ma faktycznie wiotką krtań, nabrałam ostatnio podejrzeń bo wcześniej jego charczenie i chrapanie zwalałam na zalegającą flegmę bo miał mały katarek ale przedszedł mu i dalej to trwało, więc zaczełam grzebać w necie
mogę to jeszcze sprawdzić u laryngologa ale raczej nic innego mi nie powie

a Zuza leciutką anemię ma, dostała żelazo
a chcialam ją skontrolować bo ost zauważyłam że jej włosy wypadają w ilości większej niż powinny, no i jeszcze te jej temperatury mnie niepokoiły

Maciek się obudził, idę go karmić

Maja nie wiem,czy to Cię w jakiś sposób pocieszy,ale synek mojej szwagierki,też miał wiotkość krtani,która zanikła samoistnie,jak trochę podrósł Wiem,że ta wiotkość,może mieć różne stopnie nasilenia trzymam żeby Maciuś szybko z tego wyrósł może jednak wizyta u laryngologa nie zaszkodziłaby zawsze to jakiś specjalista.
I dla Zuzi,żeby szybko poradziła sobie z anemią.A jak z apetytem?


Karo witaj

*******************


Rozleniwiłam się trochę przez te święta dobrze,że niedaleko do niedzieli
W Boże Narodzenie byliśmy w klasztorze u Franciszkanów,bo siostrzenica kolędy tam śpiewała,no i żywa szopka była,Bartosz nie chciał odejść od osiołka
Idę jeszcze do albumów,bo tam zaległości mam


Miłego wieczoru

[mariolasl]

Napisane przez agga19851985

Ależ chorobździeli sie wysypało nas odpukać, tfu tfu tfu , jakoś wszystko omija, tzn Alana, bo ja święta przeleżałam. Tak mi kręgosłup nawalił że szok, a poza tym już wiem na który lek tak ostatnio zareagowałam, . Mam 4 leki przeciwbólowe do wyboru i w święta akurat wybrałam ten najfajniejszy Wigilia i noc znowu z życia wyjęte, myslałam że sie wykończę

No i jaki to lek? To ten, ktory bralas wczesniej?

Napisane przez mayaha

Maciek tak jak myślałam, najprawdopodobniej ma faktycznie wiotką krtań, nabrałam ostatnio podejrzeń bo wcześniej jego charczenie i chrapanie zwalałam na zalegającą flegmę bo miał mały katarek ale przedszedł mu i dalej to trwało, więc zaczełam grzebać w necie
mogę to jeszcze sprawdzić u laryngologa ale raczej nic innego mi nie powie

a Zuza leciutką anemię ma, dostała żelazo
a chcialam ją skontrolować bo ost zauważyłam że jej włosy wypadają w ilości większej niż powinny, no i jeszcze te jej temperatury mnie niepokoiły

Maciek się obudził, idę go karmić

Za Zuzie i Macka , mam nadzieje, ze wkrotce sie poprawi

[mayaha]

Napisane przez sylka79

Maja nie wiem,czy to Cię w jakiś sposób pocieszy,ale synek mojej szwagierki,też miał wiotkość krtani,która zanikła samoistnie,jak trochę podrósł Wiem,że ta wiotkość,może mieć różne stopnie nasilenia trzymam żeby Maciuś szybko z tego wyrósł może jednak wizyta u laryngologa nie zaszkodziłaby zawsze to jakiś specjalista.
I dla Zuzi,żeby szybko poradziła sobie z anemią.A jak z apetytem?

co nieco o tym czytałam
Maciek nie ma większych problemów z oddychaniem, tylko to charczenie i chrapanie od czasu do czasu
ulewa rzadko ale wiadomo, muszę obserwowac czy nie będzie gorzej
a do laryngologa pewnie się wybierzemy, tylko to już na spokojnie po Nowym Roku

Co do Zuzy to z apetytem tak sobie, tzn na ciastka i słodycze to ma zawsze, a z normalnym jedzeniem strasznie się pogorszyło, stało się to jak poszła do przeszkola
gorzej z piciem, nie mogę sobie poradzic z nia czasami, pije tylko wodę, sok malinowy z wodą i sok jabłkowy (rozcieńczony) no i mleko i kakao
herbat nie tknie (czasem zielonej tylko parę łyków), kawy zbożowej tez nie i soków żadnych innych
aha, jeszcze kompoty ewentualnie
czasme jest tak że ładnie pije a czem szklankę przez dzień jak ją katuję

Napisane przez mariolasl

Za Zuzie i Macka , mam nadzieje, ze wkrotce sie poprawi

***
jutro mamy szczepienie Maćka Infanrixem
pediatra nam też wypisał Rotarix, że warto zaszczepić jeśli tylko mamy kasę (350 zł), macie jakieś doświadczenie z ta szczepionką, opinię
o kasę mi nie chodzi, bo dla dobra dziecka nie szkoda mi żadnego grosza, tylko tak ogolnie
na internecie pełno jest wszystkiego, ogólnie korzyści są większe niż ryzyko szczepienia no ale...
decyzja należy do nas

[agga19851985]

Napisane przez mayaha

co nieco o tym czytałam
Maciek nie ma większych problemów z oddychaniem, tylko to charczenie i chrapanie od czasu do czasu
ulewa rzadko ale wiadomo, muszę obserwowac czy nie będzie gorzej
a do laryngologa pewnie się wybierzemy, tylko to już na spokojnie po Nowym Roku

Co do Zuzy to z apetytem tak sobie, tzn na ciastka i słodycze to ma zawsze, a z normalnym jedzeniem strasznie się pogorszyło, stało się to jak poszła do przeszkola
gorzej z piciem, nie mogę sobie poradzic z nia czasami, pije tylko wodę, sok malinowy z wodą i sok jabłkowy (rozcieńczony) no i mleko i kakao
herbat nie tknie (czasem zielonej tylko parę łyków), kawy zbożowej tez nie i soków żadnych innych
aha, jeszcze kompoty ewentualnie
czasme jest tak że ładnie pije a czem szklankę przez dzień jak ją katuję






***
jutro mamy szczepienie Maćka Infanrixem
pediatra nam też wypisał Rotarix, że warto zaszczepić jeśli tylko mamy kasę (350 zł), macie jakieś doświadczenie z ta szczepionką, opinię
o kasę mi nie chodzi, bo dla dobra dziecka nie szkoda mi żadnego grosza, tylko tak ogolnie
na internecie pełno jest wszystkiego, ogólnie korzyści są większe niż ryzyko szczepienia no ale...
decyzja należy do nas

Kciuki za Maciusia. Obserwuj, pewnie, ostrozności nigdy za wiele

Alan szczepiony i tym i tym Nigdy nic złego sie nie działo. Rota też nigdy więcej nie złapał Ale Alan nigdy drastycznie nie reagowął na szcepionki Prawie żadnego obrzęku, nigdy temp itp

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

A no i Maju co do Rotarixu, pewnie korzyści są większe, ale miej też na uwadze to, że rodzajów Rota jest chyba 7 więc to, że zaszczepisz nie gwarantuje pełnej ochrony. Wiadomo, że zaszczepione dziecko w razie "w" łatwiej przechodzi chorobę.

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Sylka

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Mariolu ten lek to Noax , masakra jakaś. Już go odłożyłam precz !

[Wojtusia]

Maju-moja-Oli-sporo-pije,ale-też-wybredna-jest.

pije-wodę-samą,słabą-herbatę-czarną,wode-z-sokiem-malinowym(domowym,kupione go-nie-lubi)
ew.soczki-w-kartonikach-raz-na-kilka-dni.
no-i-kakao.i.tyle.

nie-lubi-żadnych-kompotów,zwykłych-soków-w-kartonach,czy-nawet-herbatek-owocowych.ani-soków-świeżo-wyciskanych-też-nie-tknie.


polecam-smaczne-placuszki-z-kaszy-gryczanej(palonej).dzisiaj-robiłam-pyszne-wyszly.ale-Oli-wypluła-oczywiscie-:/

[Miramej]

Svi, ale święta , mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej

Napisane przez mariolasl

Jolu, Antosiowi lodziarnia sie podoba, chetnie sie nia bawi, mnie ona nie przeszkadza , z tym, ze hitem sa u nas inne zabawki, w tym nowy odkurzacz Dyson, wizek sprzatajacy, ogromna straz pozarna i laptop z piratami z Nibylandii.
Dostal tez mnostwo kolorowanek wycinanek, naklejek, blokow, kredek, wiec od rana dzis np rysuje
(...)
Z tym, ze syropow nie pijemy, bo jesli nic nie daja przez 3-4 dni, to raczej nie bede ich pic dla zasady. Wole ziola typu korzen prawoslazu itp.

, widzę, że zamiłowanie do sprzątania trwa

Mariolu, w jakiej postaci to kupujesz i co potem z tym robisz?

Napisane przez p4w

tak, cały dzień (w nocy chyba najmniej) kataru prawie nie ma, za to skurcz na pewno, bo słyszę

Czyli co słyszysz? Przez stetoskop?

Napisane przez agga19851985

Ależ chorobździeli sie wysypało nas odpukać, tfu tfu tfu , jakoś wszystko omija, tzn Alana, bo ja święta przeleżałam. Tak mi kręgosłup nawalił że szok, a poza tym już wiem na który lek tak ostatnio zareagowałam, . Mam 4 leki przeciwbólowe do wyboru i w święta akurat wybrałam ten najfajniejszy Wigilia i noc znowu z życia wyjęte, myslałam że sie wykończę

Leje i śniegu prawie już nie ma

Przypomniało mi się, że miałam Ci ćwiczeń poszukać

Napisane przez mayaha

Maciek tak jak myślałam, najprawdopodobniej ma faktycznie wiotką krtań, nabrałam ostatnio podejrzeń bo wcześniej jego charczenie i chrapanie zwalałam na zalegającą flegmę bo miał mały katarek ale przedszedł mu i dalej to trwało, więc zaczełam grzebać w necie
mogę to jeszcze sprawdzić u laryngologa ale raczej nic innego mi nie powie

a Zuza leciutką anemię ma, dostała żelazo
a chcialam ją skontrolować bo ost zauważyłam że jej włosy wypadają w ilości większej niż powinny, no i jeszcze te jej temperatury mnie niepokoiły

A coś poradziła lekarka na tą krtań? Ja też bym skonsultowała się z laryngologiem

, Maja, Ty teraz uważaj na Zuzę, bo ona mało pije, a żelazo wywołuje zaparcia.

Napisane przez sylka79

Bartosz śpiewał "Wśród nocnej ciszy" już od niedzieli i to,tak donośnie,że jak w Wigilię poprawił,to w Boże Narodzenie wstał z chrypą wczoraj jeszcze miał,ale dzisiaj już mniej,więc chyba przechodzi
(...)
U Kubusia długo już ten katar siedzi
(...)
Rozleniwiłam się trochę przez te święta dobrze,że niedaleko do niedzieli
W Boże Narodzenie byliśmy w klasztorze u Franciszkanów,bo siostrzenica kolędy tam śpiewała,no i żywa szopka była,Bartosz nie chciał odejść od osiołka
Idę jeszcze do albumów,bo tam zaległości mam

No długo, umówiłam się do laryngologa, ale dopiero na 14-go stycznia, bo godzina 21 mi nie odpowiada, nic by z takiej wizyty nie było. Sylwia, a ten Wasz laryngolog-alergolog (dobrze zapamiętałam?) co mówi o takim długim katarze? Bo pisałaś, że Bartoś też taki miewa.

Przy kościele "przedszkolnym" Kuby też jest żywa szopka, byli dziś oglądać

Napisane przez mayaha

Co do Zuzy to z apetytem tak sobie, tzn na ciastka i słodycze to ma zawsze, a z normalnym jedzeniem strasznie się pogorszyło, stało się to jak poszła do przeszkola
gorzej z piciem, nie mogę sobie poradzic z nia czasami, pije tylko wodę, sok malinowy z wodą i sok jabłkowy (rozcieńczony) no i mleko i kakao
herbat nie tknie (czasem zielonej tylko parę łyków), kawy zbożowej tez nie i soków żadnych innych
aha, jeszcze kompoty ewentualnie
czasme jest tak że ładnie pije a czem szklankę przez dzień jak ją katuję
(...)
jutro mamy szczepienie Maćka Infanrixem
pediatra nam też wypisał Rotarix, że warto zaszczepić jeśli tylko mamy kasę (350 zł), macie jakieś doświadczenie z ta szczepionką, opinię
o kasę mi nie chodzi, bo dla dobra dziecka nie szkoda mi żadnego grosza, tylko tak ogolnie
na internecie pełno jest wszystkiego, ogólnie korzyści są większe niż ryzyko szczepienia no ale...
decyzja należy do nas

Jak wodę pije, to jest super

Z Infarixem nie miałam do czynienia, szczepiłam zwykłymi. Rotarixem też nie szczepiłam, ja bym nie szczepiła na rota, IMO to nie ma sensu i działa, jak loteria. Kuba nie był szczepiony, rota miał mega lekkie, Maciuś Marty był szczepiony, chorował kilka razy i to mega. I widzę po znajomych, że nie ma reguły. Szkoda organizmu.

[amg88]

pojechaliśmy dzisiaj z nią do lekarza, nadal przeziębiona, nie dawno coś zjadła delikatnego i nie wymiotuje. Zobaczymy w nocy i jutro, lekraka dała na wszelki wypadek skierowanie do szpitala na kroplówkę jeśli zaczęłby się odwadniać. Mnie też już coś bierze, łamie mnie w kościach, nie dobrze mi, masakra jakaś Od dwóch miesięcy co chwilę choruję z małą. W ogóle odporności nie mamy
Zdrówka dla wszystkich dzieciaczków i ich mam
W ogóle lekarka dała pełno skierowań(niektóre ze względu na długotrwały kaszel) na usg brzuszka(ostatnio narzekała mi na bóle), do laryngologa, alergologa, pulmonologa, na badanie krwi, moczu.

[Miramej]

Napisane przez Wojtusia

Maju-moja-Oli-sporo-pije,ale-też-wybredna-jest.

pije-wodę-samą,słabą-herbatę-czarną,wode-z-sokiem-malinowym(domowym,kupione go-nie-lubi)
ew.soczki-w-kartonikach-raz-na-kilka-dni.
no-i-kakao.i.tyle.

nie-lubi-żadnych-kompotów,zwykłych-soków-w-kartonach,czy-nawet-herbatek-owocowych.ani-soków-świeżo-wyciskanych-też-nie-tknie.

Mój Kuba różnie, ale generalnie pije sporo. Wodę, sok z grejpfruta i pomarańczy (nie zje cytrusów ), lipę, melisę, rumianek, a nawet koper włoski (fuj ). Lubi kakao i kawę zbożową, bawarkę z rooibosa, mleko , kefir. Chyba nie jest wybredny

[amg88]

Moja co do napoi nie jest wybredna, uwielbia kompoty, wodę, herbatki, ale ostatnio bardzo malo je baaardzo suchy chleb, zupy, same ziemniaki, nie chce jeść kotletów. Jajko na twardo. i tyle

[p4w]

Miramej, słyszę "swoimi uszami" po prostu jaki ma oddech

[amg88]

[QUOTE=mayaha;38306443]



Co do Zuzy to z apetytem tak sobie, tzn na ciastka i słodycze to ma zawsze, a z normalnym jedzeniem strasznie się pogorszyło, stało się to jak poszła do przeszkola
gorzej z piciem, nie mogę sobie poradzic z nia czasami, pije tylko wodę, sok malinowy z wodą i sok jabłkowy (rozcieńczony) no i mleko i kakao
herbat nie tknie (czasem zielonej tylko parę łyków), kawy zbożowej tez nie i soków żadnych innych
aha, jeszcze kompoty ewentualnie
czasme jest tak że ładnie pije a czem szklankę przez dzień jak ją katuję

u mnie to samo od kiedy Amelka poszła do przedszkola, zaczęła bardzo mało jeść

[p4w]

Miramej, jakiś czas temu pytałaś o zapachy - teraz w promocji od jutra będą zestawy Jimmy Choo i V&R
http://www.sephora.pl/pl/cid31501/sales.html
http://www.sephora.pl/pl/cid31491/sales.html
na dole strony

[aannuullaa]

Napisane przez mariolasl

Svi , jak tak piszesz, to mam przed oczami to, co my przechodzilismt 1-2 tygodnie temu. I dalej kaszlemy
Z tym, ze syropow nie pijemy, bo jesli nic nie daja przez 3-4 dni, to raczej nie bede ich pic dla zasady. Wole ziola typu korzen prawoslazu itp.

Ja też bym się chętnie dowiedziała więcej, jezeli znajdziesz chwilę, żeby napisać.

Szczerze Wam powiem, ze mam dość "dobrych rad" na temat kaszlu Martynki, milion mikstur i sposobów babcie moje wymyślają, oszaleć można , hit ostatnich dni - nasmarować dziecko smalcem i potem na to spirytusem, położyć na brzuch pieluszkę tetrową i niech tak śpi, nawet argument, ze Martynka na zwykłe mydło podrażnienie reaguje i nie będę ją niczym smarowała nie przekonuje

W każdym razie, jeżeli tym razem nie uda się doleczyć tego kaszlu to wybieram się do specjalisty.

Napisane przez p4w

tak, cały dzień (w nocy chyba najmniej) kataru prawie nie ma, za to skurcz na pewno, bo słyszę

zdrówka

Napisane przez agga19851985

A . Mam 4 leki przeciwbólowe do wyboru i w święta akurat wybrałam ten najfajniejszy Wigilia i noc znowu z życia wyjęte, myslałam że sie wykończę

bidula, ale przynajmniej już wiesz, który to

Napisane przez mayaha

Maciek tak jak myślałam, najprawdopodobniej ma faktycznie wiotką krtań, nabrałam ostatnio podejrzeń bo wcześniej jego charczenie i chrapanie zwalałam na zalegającą flegmę bo miał mały katarek ale przedszedł mu i dalej to trwało, więc zaczełam grzebać w necie
mogę to jeszcze sprawdzić u laryngologa ale raczej nic innego mi nie powie

a Zuza leciutką anemię ma, dostała żelazo
a chcialam ją skontrolować bo ost zauważyłam że jej włosy wypadają w ilości większej niż powinny, no i jeszcze te jej temperatury mnie niepokoiły

trzymam kciuki

Napisane przez mayaha

pediatra nam też wypisał Rotarix, że warto zaszczepić jeśli tylko mamy kasę (350 zł), macie jakieś doświadczenie z ta szczepionką, opinię
o kasę mi nie chodzi, bo dla dobra dziecka nie szkoda mi żadnego grosza, tylko tak ogolnie
na internecie pełno jest wszystkiego, ogólnie korzyści są większe niż ryzyko szczepienia no ale...
decyzja należy do nas

Ja się na szczepionkę przeciwko rota nie zdecydowałam z tych samych względów, o których pisały dziewczyny.

Napisane przez Miramej

No długo, umówiłam się do laryngologa, ale dopiero na 14-go stycznia, bo godzina 21 mi nie odpowiada, nic by z takiej wizyty nie było. Sylwia, a ten Wasz laryngolog-alergolog (dobrze zapamiętałam?) co mówi o takim długim katarze? Bo pisałaś, że Bartoś też taki miewa.

A jak długo ten katar już się ciągnie? Zatoki nie bolą Kubusia?

Napisane przez amg88

pojechaliśmy dzisiaj z nią do lekarza, nadal przeziębiona, nie dawno coś zjadła delikatnego i nie wymiotuje. Zobaczymy w nocy i jutro, lekraka dała na wszelki wypadek skierowanie do szpitala na kroplówkę jeśli zaczęłby się odwadniać. Mnie też już coś bierze, łamie mnie w kościach, nie dobrze mi, masakra jakaś Od dwóch miesięcy co chwilę choruję z małą. W ogóle odporności nie mamy

Zdrówka

[Miramej]

Napisane przez p4w

Miramej, słyszę "swoimi uszami" po prostu jaki ma oddech

No nieźle

Napisane przez p4w

Miramej, jakiś czas temu pytałaś o zapachy - teraz w promocji od jutra będą zestawy Jimmy Choo i V&R
http://www.sephora.pl/pl/cid31501/sales.html
http://www.sephora.pl/pl/cid31491/sales.html
na dole strony

Dzięki , ale spłukana jestem

Napisane przez aannuullaa

Szczerze Wam powiem, ze mam dość "dobrych rad" na temat kaszlu Martynki, milion mikstur i sposobów babcie moje wymyślają, oszaleć można , hit ostatnich dni - nasmarować dziecko smalcem i potem na to spirytusem, położyć na brzuch pieluszkę tetrową i niech tak śpi, nawet argument, ze Martynka na zwykłe mydło podrażnienie reaguje i nie będę ją niczym smarowała nie przekonuje

W każdym razie, jeżeli tym razem nie uda się doleczyć tego kaszlu to wybieram się do specjalisty.
(...)
A jak długo ten katar już się ciągnie? Zatoki nie bolą Kubusia?

, a długa macie już ten kaszel?

Dziś 18-ty dzień . Ja samą długością aż tak się nie przejmuję, bo już jeden laryngolog orzekł, że Kuba ma jakieś alergiczne ciągoty i to dlatego, ale teraz co się dzieje, to masakra, wyłazi to i wyłazi, siedzi głęboko.
Nie wiem, nie skarży się na żaden ból

[angy]

Napisze szybko, że mamy zapalenie oskrzeli, i Augmentin.


Mam nadzieję, że pomoże.

[katarzynka00]

hej
Mariolka wywołała mnie do tablicy to zabiorę głos
Wigilię i I święto spędziłam u mamy i sis a w II oni do nas przyjechali.Dni przeplatały się z wizytami w szpitalu bo nasza ciocia (84 l) trafiła tam z udarem
trochę poobjadałam się bezkarnie,a dziewczyny kompletnie rozstroiły się ze spaniem
Blanka nie chcę spać w swoim łóżku zasypia u nas i potem ją przekładamy.Laura też na potęgę zaczęła rezydować w naszym łóżku

Dacie wiarę że ja dziś robiłam porządki takie gruntowne? przed świętami praca-bo chyba wam nie wspomniałam że na Poczcie Poskiej dorabiałam no i do przybranej babci zajeżdżałam, a dziś mąż zabrał dziewczyny do jego rodziny,pociągiem i miałam czas na szorowanie kabiny,pralki z praniem, wycieranie podłóg i na zmianę pościeli bo B wczoraj wsadziła palec L do nosa i lało się tak że końca nie było widać

teraz bawią się ładnie a ja bym chciała żeby spały


anula-znam z opowieści taką metodę nacierania na chorobę.
maja, moim dziewczyną- obu coś rzęziło, charczało w gardełku, ale nie ulewały ani nic i z czasem im przeszło.Oby i u was na strachu się skończyło

[Miramej]

Napisane przez angy

Napisze szybko, że mamy zapalenie oskrzeli, i Augmentin.


Mam nadzieję, że pomoże.

No masz , niech Zosia szybko zdrowieje

A nie chciał inhalacjami spróbować leczyć? Czy za duże szmery były?

[sylka79]

Napisane przez mayaha

co nieco o tym czytałam
Maciek nie ma większych problemów z oddychaniem, tylko to charczenie i chrapanie od czasu do czasu
ulewa rzadko ale wiadomo, muszę obserwowac czy nie będzie gorzej
a do laryngologa pewnie się wybierzemy, tylko to już na spokojnie po Nowym Roku

Co do Zuzy to z apetytem tak sobie, tzn na ciastka i słodycze to ma zawsze, a z normalnym jedzeniem strasznie się pogorszyło, stało się to jak poszła do przeszkola
gorzej z piciem, nie mogę sobie poradzic z nia czasami, pije tylko wodę, sok malinowy z wodą i sok jabłkowy (rozcieńczony) no i mleko i kakao
herbat nie tknie (czasem zielonej tylko parę łyków), kawy zbożowej tez nie i soków żadnych innych
aha, jeszcze kompoty ewentualnie
czasme jest tak że ładnie pije a czem szklankę przez dzień jak ją katuję

jutro mamy szczepienie Maćka Infanrixem
pediatra nam też wypisał Rotarix, że warto zaszczepić jeśli tylko mamy kasę (350 zł), macie jakieś doświadczenie z ta szczepionką, opinię
o kasę mi nie chodzi, bo dla dobra dziecka nie szkoda mi żadnego grosza, tylko tak ogolnie
na internecie pełno jest wszystkiego, ogólnie korzyści są większe niż ryzyko szczepienia no ale...
decyzja należy do nas

Obserwuj wierzę,że wszystko będzie dobrze

Często jest właśnie tak,że jak dziecko ma anemię,to pogarsza się apetyt Może poproś Panie w przedszkolu,żeby zwróciły baczniejszą uwagę,na to ile Zuzia zjada w przedszkolu i chowaj słodycze,bo jak napcha brzuszek,przed zjedzeniem czegoś konkretnego,to wiadomo,że później,już nie będzie chciała zjeść czegoś bardziej pożywnego
Maja nawet jeżeli będzie pić tylko wodę,to już jest dobrze ważne,żeby piła jej dużo tak jak Jola napisała,żelazo zatwardza

Trzymam za jutrzejsze szczepienie.
Co do szczepionki na rota,nie wiem Maja,co Ci doradzić.Bartosza nie szczepiłam,chorował,spędz iliśmy trzy doby w szpitalu i nie wiem,co bym zrobiła,stojąc jeszcze raz przed takim dylematem koleżanka szczepiła,Jej mała,też była trzy doby w szpitalu...
Cokolwiek zdecydujesz trzymam

Napisane przez Miramej

No długo, umówiłam się do laryngologa, ale dopiero na 14-go stycznia, bo godzina 21 mi nie odpowiada, nic by z takiej wizyty nie było. Sylwia, a ten Wasz laryngolog-alergolog (dobrze zapamiętałam?) co mówi o takim długim katarze? Bo pisałaś, że Bartoś też taki miewa.

Przy kościele "przedszkolnym" Kuby też jest żywa szopka, byli dziś oglądać

Rozmawiałam z Nią kiedyś o tym katarze ,aczkolwiek nigdy nie zdarzyło mi się być na wizycie,akurat w trakcie trwania tego kataru.Ona twierdzi,że przyczyn może być wiele:trzeci migdałek,bakteria,jeżeli dziecko jest uczulone np.na kurz,czy roztocze,katar wtedy może być przewlekły - a na kurz i roztocze wyszło Mu uczulenie (dlatego jestem bardziej przewrażliwiona w temacie sprzątania ) U Bartosza,trzeci migdałek wykluczyła,zaproponowała, żeby jeżeli pojawi się dłużej trwający katar,umówić się prywatnie na wizytę i zleci wtedy badanie na wymaz z nosa pod kątem bakterii.Póki co,mamy spokój,kiedyś coś trochę Mu furczało,ale to chyba z suchego powietrza,bo nic się nie działo.
Dobrze,że umówiliście się do laryngologa

Napisane przez amg88

pojechaliśmy dzisiaj z nią do lekarza, nadal przeziębiona, nie dawno coś zjadła delikatnego i nie wymiotuje. Zobaczymy w nocy i jutro, lekraka dała na wszelki wypadek skierowanie do szpitala na kroplówkę jeśli zaczęłby się odwadniać. Mnie też już coś bierze, łamie mnie w kościach, nie dobrze mi, masakra jakaś Od dwóch miesięcy co chwilę choruję z małą. W ogóle odporności nie mamy
Zdrówka dla wszystkich dzieciaczków i ich mam
W ogóle lekarka dała pełno skierowań(niektóre ze względu na długotrwały kaszel) na usg brzuszka(ostatnio narzekała mi na bóle), do laryngologa, alergologa, pulmonologa, na badanie krwi, moczu.

Zdrówka jeżeli mała często choruje,to większa diagnostyka będzie potrzebna - swoją drogą u mnie pediatra na NFZ nie chce dawać skierowań do specjalistów nawet morfologię robię prywatnie,no bo po co,jak dziecku nic nie dolega
A hartujecie się jakoś?Chodzicie po dworze,zdrowo się odżywiacie:warzywa,owoce, kasze?

Napisane przez aannuullaa

Ja też bym się chętnie dowiedziała więcej, jezeli znajdziesz chwilę, żeby napisać.

Szczerze Wam powiem, ze mam dość "dobrych rad" na temat kaszlu Martynki, milion mikstur i sposobów babcie moje wymyślają, oszaleć można , hit ostatnich dni - nasmarować dziecko smalcem i potem na to spirytusem, położyć na brzuch pieluszkę tetrową i niech tak śpi, nawet argument, ze Martynka na zwykłe mydło podrażnienie reaguje i nie będę ją niczym smarowała nie przekonuje

W każdym razie, jeżeli tym razem nie uda się doleczyć tego kaszlu to wybieram się do specjalisty.

Trzymam żeby jednak się udało,ale masz rację,przewlekłego kaszlu lepiej nie lekceważyć

Napisane przez angy

Napisze szybko, że mamy zapalenie oskrzeli, i Augmentin.


Mam nadzieję, że pomoże.

O rany biedna Zosia,żeby szybko przeszło



Zapomniałam wcześniej napisać kiedyś pisałyśmy o tych bólach wzrostowych,Bartosz chyba je miewa,bo tak ze dwa razy w tygodniu,budzi się w nocy i popłakuje,że Go bolą nogi i tylko w nocy tak jest,przez dzień się bawi,nie uskarża się,a nocami kazuje sobie nogi masować Muszę chyba porozmawiać o tym z lekarką i zrobić Mu podstawowe badania,tylko czekam aż skończy się ta durna pogoda.czyt.odwilż,bo strasznie dużo dzieci choruje,a nie chcę Go ciągać do przychodni,żeby coś załapał.



Dobranoc

[amg88]

Właśnie chyba za mało chodzimy z nią na dwór, kiedyś chodziliśmy częściej i tak nie chorowała za bardzo ją trzymamy w "kokonie' domowym jak nie będzie jutro miała gorączki to wyjdziemy z nia.
Dziewczyny zostawiałyście już swoje dzieciczki na 3 dni pod opieką swoich mam??

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

A propos specjalistów lekarka mojej córki bez problemu daje skierowania. Ale moja w ogóle nie chce mi dawać

[Miramej]

Napisane przez sylka79

Często jest właśnie tak,że jak dziecko ma anemię,to pogarsza się apetyt Może poproś Panie w przedszkolu,żeby zwróciły baczniejszą uwagę,na to ile Zuzia zjada w przedszkolu i chowaj słodycze,bo jak napcha brzuszek,przed zjedzeniem czegoś konkretnego,to wiadomo,że później,już nie będzie chciała zjeść czegoś bardziej pożywnego
(...)
Rozmawiałam z Nią kiedyś o tym katarze ,aczkolwiek nigdy nie zdarzyło mi się być na wizycie,akurat w trakcie trwania tego kataru.Ona twierdzi,że przyczyn może być wiele:trzeci migdałek,bakteria,jeżeli dziecko jest uczulone np.na kurz,czy roztocze,katar wtedy może być przewlekły - a na kurz i roztocze wyszło Mu uczulenie (dlatego jestem bardziej przewrażliwiona w temacie sprzątania ) U Bartosza,trzeci migdałek wykluczyła,zaproponowała, żeby jeżeli pojawi się dłużej trwający katar,umówić się prywatnie na wizytę i zleci wtedy badanie na wymaz z nosa pod kątem bakterii.Póki co,mamy spokój,kiedyś coś trochę Mu furczało,ale to chyba z suchego powietrza,bo nic się nie działo.
Dobrze,że umówiliście się do laryngologa
(...)
Zdrówka jeżeli mała często choruje,to większa diagnostyka będzie potrzebna - swoją drogą u mnie pediatra na NFZ nie chce dawać skierowań do specjalistów nawet morfologię robię prywatnie,no bo po co,jak dziecku nic nie dolega
A hartujecie się jakoś?Chodzicie po dworze,zdrowo się odżywiacie:warzywa,owoce, kasze?
(...)
Zapomniałam wcześniej napisać kiedyś pisałyśmy o tych bólach wzrostowych,Bartosz chyba je miewa,bo tak ze dwa razy w tygodniu,budzi się w nocy i popłakuje,że Go bolą nogi i tylko w nocy tak jest,przez dzień się bawi,nie uskarża się,a nocami kazuje sobie nogi masować Muszę chyba porozmawiać o tym z lekarką i zrobić Mu podstawowe badania,tylko czekam aż skończy się ta durna pogoda.czyt.odwilż,bo strasznie dużo dzieci choruje,a nie chcę Go ciągać do przychodni,żeby coś załapał.

Sylwia, ale jak mają zwracać uwagę? Zmuszać? Zuzia ładnie jadła, musi być jakaś przyczyna, ale co można zrobić? Ja panie w przedszkolu uczulam, żeby nie zmuszały Kuby ani nie namawiały, dzieci są już na tyle duże, że same upomną się o jedzenie i wiedzą też, że już dość. I tego Kubę uczę i to procentuje, bo panie mówią, że Kuba potrafi jasno powiedzieć, jak sytuacja na froncie brzuszkowym się przedstawia

Zobaczę, co ten laryngolog powie, może sprawdzi ten trzeci migdał, może coś doradzi. Testom jeszcze nie wierzę, moja pediatra mi mówiła, że jej dziecko jest ewidentnie na coś uczulone (zapomniałam na co), bo jest natychmiastowa reakcja, a w testach nie wyszło
Muszę też porozmawiać z pediatrą o wymazie z nosa , chociaż aż taki katar trafił się nam pierwszy raz.

Moja daje, gdzie się da

, u nas jeszcze nic takiego się nie zdarzyło.

***
Lecę spać, małż poszedł z kolegami na piwo, nie czekam, żeby się nie denerwować