Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III - Strona 70 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-12-28, 11:25   #2071
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 384
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Hej Żywiec
Fajnie, że rok uważasz za udany - to dobrze
A co się znowu dzieje z TŻtem (byłym TŻtem)?

Co do książki...tzn. właściwie to jej słucham a nie czytam. Najpierw sięgnęłam po inną książkę tego autora: "Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi", a teraz słucham tej o martwieniu się.
Cóż, dobrze się ich słucha. Ta pierwsza dość dobrze nastawiała mnie do ludzi muszę przyznać Mniej się denerwowałam na innych jak jej posłuchałam, serio! Z tego względu ją polecam Ciężko niestety zastosować te wszystkie rady...ponieważ zakładają one, jak zwykle, że ludzie mimo tego, że są samolubni, myślą tylko o sobie itd. to mają jednak dość sporo inteligencji i da się z każdym rozmawiać. Niestety wiem, że tak nie jest...z niektórymi ludźmi w ogóle nie ma rozmowy i jedyne co by im pomogło to zdzielenie po mordzie (wybaczcie, ale serio tak myślę ). No i jest jeszcze jedno "ale" - wszystko sprowadza się do takich sztuczek psychologicznych, żeby drugiemu człowiekowi wydawało się, że jest ważniejszy od nas - czyli trzeba go słuchać, a samemu nie mówić za dużo o sobie itd. No i to trochę słabe jest...bo jednak ja czasami też chcę się komuś wygadać i potrzebuję też być zauważona. Po prostu nie potrafię się przestawić na tor myślenia tego gościa
W tej drugiej książce...no ona niespecjalnie mi pomaga. Niby rady są rozsądne i niektóre można sobie wziąć do serca (i tak zrobię), ale nawet stosując je wątpię, żebym stała się oazą spokoju.
Fajne porady z tych, które wysłuchałam to np. żeby nie oczekiwać wdzięczności (to co Di pisałam niedawno), żeby nie dawać satysfakcji wrogom myśląc o nich i żeby zająć się pracą (ale taką angażującą umysł), bo wtedy nie ma się czasu na myślenie o swoich problemach. A, jeszcze mi się podobała ta o pomocy innym jako najlepsze lekarstwo na melancholię "codziennie zastanów się co dobrego możesz zrobić dla kogoś innego". Te rady myślę, że spokojnie można wprowadzić w życie i zadziałają
Pamiętam jak kiedyś czytałam tę książkę i było właśnie, żeby każdego dnia zrobić coś dla kogoś innego. Nie powiem, bo faktycznie poprawiało to samopoczucie
Cytat:
Napisane przez grenouillette Pokaż wiadomość
Bura Kocurko, ja chyba jestem za głupia na pomoc z angielskiego. Jeszcze kilka lat temu może mogłabym pomóc, ale ostatnio konsekwentnie cofam się w rozwoju... Ciekawe, kiedy wrócę do nauki alfabetu albo się ogarnę?

Żywiec, gratuluję! To zdecydowanie rok, który wiele Ci dał. Nawet, jeśli nie tylko dobrych rzeczy, to jesteś mądrą osobą i z tych złych również wyciągniesz wnioski, by w nowym roku nie powtarzać starych błędów. Trzymam kciuki i życzę wszystkiego, wszystkiego dobrego!


Pisałyście o znajomych. Ja mam sporo osób, które skądś znam. Nie są to przyjaźnie, bo generalnie jestem nieufna przy przechodzeniu na tak zaawansowany poziom relacji, ale myślę, że ciekawe znajomości do wychodzenia razem, pójścia do kina i innych niezobowiązujących przyjemności. Mój problem jest jednak taki, że ostatnio mi się... nie chce! Nie chce mi się z nikim umawiać, nie mam ochoty wychodzić na wspólne spotkania. I nie jest to takie „leniwe” nie chce mi się, tylko takie hmm... Odczuwam lęk, że będę musiała z kimś rozmawiać przez tyle czasu. Męczę się na samą myśl o konieczności ubrania się, uczesania i wyjścia z domu o jeden raz więcej niż wymagają tego studia.



W ogóle, nie wiem, skąd mi się to wzięło, ale ostatnio mam problem z wyjściem z domu . Jak już wyjdę, jest dobrze, ale żeby wyjść...! Masakra. Chodzę w najgorszych ubraniach, byle nie wymagały prasowania i by w ten sposób zaoszczędzić chwilę czasu rano. Ale i tak trzeba się umyć/ubrać/uczesać/umalować/spakować/zjeść coś. Jeśli nie lubię przeklinać i tego nie robię, to ilość brzydkich słów jakie mi przechodzą rano przez myśl jest ogromna. Pomyślałam, że skoro mam teraz 1,5 tygodnia wolnego, to zastanowię się, co zrobić, by umilić sobie poranki. Może uprasuję sobie ubrania i poukładam w zestawy? Poeksperymentuję ze śniadaniami? Zrobię listę rzeczy „to do” każdego poranka, żeby potem nie zastanawiać się, tylko iść według listy? Sama jeszcze nie wiem, ale jestem pewna, że muszę zrobić COŚ, bo inaczej przez tą moją niechęć do – wydawałoby się zupełnie normalnego, niewymagającego refleksji – wyjścia z domu, zaniedbam miłych mi ludzi i samą siebie.
Chętnie bym pomogła, ale czuję, że bardzo się cofnęłam z angielskiego, a mam teraz egzamin w styczniu

Dziękuję kochana Niestety potrzeba było dużo samozaparcia i siły, a ja czuję, że już opadam z tego. Oby ten rok był spokojniejszy. Zaczynam go znów nieciekawie, bo od 20 stycznia mam sesję, a pod koniec stycznia promotor chce zrobić obronę.
Tobie i Wam wszystkim życzę samych sukcesów i pokonania prokrastynacji

Kurczę, mam to samo z tymi wyjściami. Jakbym czytała o sobie po prostu. Wkurza mnie to całe kąpanie, szykowanie się, mycie włosów, suszenia, schodzi mi z tym sporo czasu i tak się ciągle do wszystkiego zmuszam A ostatnio i tak sporo nawet zajęć opuszczałam, nie mówiąc już o wyjściu gdzieś poza uczelnię.

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Cześć poświątecznie!


Żywiec, Gren gratuluję!


Dostałam cudne prezenty świąteczne
Książkę "Mama Muminków" - czyta się bardzo szybko, choć wiele w konstrukcji książki i stylu pisania mi się nie podoba. Może straciła ta książka na tłumaczeniu... jest jednak interesująca
Perfumy i najlepsze - czytnik ebooków. Wczoraj wgrałam mnóstwo książek, ale poszukiwania trwają powoli go sobie personalizuję. Jestem zachwycona technologią E Ink - papieru elektronicznego.
Choć i tak zapach nowych i starych książek jest niezastąpiony
Dziękuję Jakie perfumy znalazłaś pod choinką?
Czytnik ebooków - super sprawa, ale póki co jeszcze dla mnie za droga.

Cytat:
Napisane przez Aper Pokaż wiadomość

Żywiec
, jeśli można, też pytanie czy TŻ to powtórka z rozrywki, czy ktoś nowy (jeśli jestem zbyt nachalna, to przepraszam).
Cały czas ten sam. Zauważyłam, że to problem chyba tkwi we mnie. Kiedy jestem miła i się nie czepiam o wszystko, to TŻ jest w ogóle innym człowiekiem. I woli mnie na zakupy zabrać zamiast się z koleżanką spotkać (tak było wczoraj), i w domu coś pomoże i ogólnie jest inaczej. Ale ja się z zazdrości chyba nigdy nie wyleczę
Bardzo mi też pomógł przy pracy licencjackiej, inaczej ciężko mi by było się wyrobić z całym formatowaniem i innymi rzeczami.
Sama nie wiem co robić. Niby wydawało mi się, że już nic do niego nie czuję. Ale kiedy się rozstaliśmy to myślałam, że serce mi pęknie.
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 11:26   #2072
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cześć!

Cytat:
Napisane przez Aper Pokaż wiadomość
Cześć!
objechałam, załatwiłam.
ale jednak padlina, tyle, że walczę z choróbskiem
Zakupiłam olejek z drzewa herbacianego (dziękuję za pdopowiedź Cindy), pokropiłam chusteczkę i dałam w okolice kaloryfera by parował. Hmmmm troszkę za bardzo przypomina mi pastę do butów...
Ja też go wczoraj kupiłam, faktycznie zapach ma zbliżony do pasty, ale mi się podoba! Lubię takie.
Wyczytałam też, że można go wykorzystać do pielęgnacji cery trądzikowej, muszę tylko doczytać jak zrobić miksturę do wcierania.

Zdrowiej Aper!
A jakie wieści przywiozłaś? Bo chyba też byłaś w celach zdrowotnych?


Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Ja piłam melisę i kozłka - nic nie dawało Ale widać niecierpliwa jestem, może trzeba było dłużej stosować Jeszcze chciałam kiedyś wypróbować szyszki chmielu i korzeń arcydzięgla...ten drugi mógłby się teraz przydać, bo zdaje się, że sprzyja też trawieniu
Na mnie melisa działa i w ogóle lubię, ale akurat wczoraj nie miałam na stanie

Cytat:
Napisane przez _Kari_ Pokaż wiadomość
Mięta z melisą lub mięta z lawendą - parzone razem dają dobre efekty wyciszające i uspakajające. No i valeriana czyli kozłek lekarski...



A piłaś razem czy oddzielnie... czasem własne mieszanki dają lepsze efekty niż pojedyncze zioła np z rumiankiem czy miętą.
Muszę spróbować zrobić miksturę.
Chciałam wczoraj kupić lawendę, ale w aptece nie było - odesłali mnie do zielarni.

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
dziewczyny moje kochane... bylam dzis u gastrologa. no i wyszlo. Mam wrzody. dostalam leki, za dzien dwa powinno byc lepiej. ale ogolnie to musze troche zweryfikowac swoje zycie....
Nebulka, dobrze, że jest diagnoza, choć niedobrze, że taka... mam nadzieję, że szybko poczujesz ulgę po lekach i znajdziesz suplementy dobrze wspomagające na stałe.



Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość

A propos leków i ziół - Emilko, mnie na nerwy pomaga picie, ale nie ziółek niestety To znaczy, ziółek też - jedyne, co na mnie działa to krople walerianowe, ale mam wrażenie, że bardziej niż waleriana to uspokajają mnie % w tych kropelkach
Właśnie za dużo piję ostatnio także wybiórczo mogę korzystać z tego odstresowywacza

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość


Znalazłam fajną wtyczkę do Chroma...nazywa się Read Later Fast
https://chrome.google.com/webstore/d...hrome-ntp-icon

Jak rzuci się w oko artykuł czy coś, ale akurat zajmujemy się czymś innym, to wystarczy kliknąć prawym przyciskiem myszy i skierować tą stronkę do programu - przechowa ją Coś dla mnie w sam raz
Fajna sprawa, super. Ale to nie działa trochę jak dodaj do ulubionych?

Cytat:
Napisane przez Aper Pokaż wiadomość
Ja tam wolę wywar z szyszek chmielu, co kari wspomniała, ale z bąbelkami, w oszronionej wilgocią szklance
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 11:37   #2073
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Fajna sprawa, super. Ale to nie działa trochę jak dodaj do ulubionych?
W tym programie późniejsze odczytywanie wygląda tak, że włącza się ten programik, naciska się na daną stronę...i ona się nie wczytuje w przeglądarce, tylko czyta się to co program zapisał. Tak jakby obrazek trochę? Nie wiem jak to określić. W każdym razie wydaje mi się, że mniej obciąża pamięć niż zakładki w ulubionych, ale pewności nie mam

Haha, Aper - ja na pewno też wolę tą wersję szyszek
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 12:31   #2074
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Po dłuższym przemyśleniu stwierdzam, że dziś robię sobie dzień luzu. Spałam długo i już sam ten fakt mnie wybił z normalnego rytmu.
Oczywiście wstrętne żabsko siedzi mi na karku, ale chyba odłożę je na później
W planach mam więc dziś:
- czytać, sprawdzać połączenia, noclegi, kalkulować ceny - przymierzyć się do wyprawy wakacyjnej na południe! Zgłębiać przy tym przewodniki i fora internetowe -> na łóżku z laptopem (to dopiero rozpusta - nie zdarzają mi się takie ekstrawagancje:b rzydal: ),
- dopieszczać i nasycać się moją listą stu,
- czytać książki <mam kilka: "Mamę Muminków", niedokończoną "Rozmowę w Katedrze", rozgrzebaną "Psychologię i życie", "Głowę Minotaura" Krajewskiego - intrygująca, bo o Lwowie i jeszcze Doris Lessing "Lato przed zmierzchem">,
- ugotować zupę kalafiorową
- wyregulować brwi
- przyszyć guziki do żakietu
- zebrać suche pranie i zrobić nowe
- jeśli wystarczy mi zapału, to przejrzeć szafy z ubraniami i zdecydować się na ostateczną likwidację elementów ich zawartości
- wieczorem pub i piwo z mężem i koleżanką

Żywiec, Aire Loewe Sensual.
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 12:36   #2075
Halimaa
Rozeznanie
 
Avatar Halimaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Emilko, psychologia i życie Zimbardo? Niedawno był w Polsce, byłam na spotkaniu i zastanawiałam się nad kupnem którejś książki i wzięciem autografu, ale szkoda mi było kasy.
Halimaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 12:44   #2076
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Halimaa Pokaż wiadomość
Emilko, psychologia i życie Zimbardo? Niedawno był w Polsce, byłam na spotkaniu i zastanawiałam się nad kupnem którejś książki i wzięciem autografu, ale szkoda mi było kasy.
Tak. Wiem, że był... już się niestety nie załapałam na wejście, za późno wysłałam maila. Jest dostępny materiał video ze spotkania, tylko jeszcze nie oglądałam.
W czasie studiów zaczytywałam się w klasycznym wydaniu "Psychologii i życia" z 1988 (jak też we wszystkim tomach Strelaua ).
W ubiegłe święta dostałam nowe, uzupełnione, z 2011 roku (edycja) - zaczęłam je czytać, ale nie skończyłam. Obiecałam sobie, że przełknę całość Oczywiście tematy są zarysowane na pewnym poziomie ogólności, bo trudno całą wiedzę psychologiczną zmieścić w jednym opracowaniu, ale jest to dobrze napisana książka, z dużą liczbą celnych przykładów i odsyłaczy. Z klarownym rozdziałem o statystyce. Bardzo polecam.

Edytowane przez emi_lka
Czas edycji: 2012-12-28 o 13:35
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 12:59   #2077
Halimaa
Rozeznanie
 
Avatar Halimaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Energio, gdzie jesteś?!
Moja nadzieja w żelazie, wzięłam wczoraj próbnie inne tabletki i było OK, więc startuję z konkretną dawką.
Idę dziś na spotkanie, dobrze że muszę się ogarnąć i ruszyć z domu, ale nie chce mi się tak szczerze. Bardziej się już cieszę na to, że w drodze powrotnej zajdę do sklepu.

Postanowienia:
jeść śniadania
brać żelazo
Halimaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 13:19   #2078
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Kurcze - rzeczywiście temat wypytywania o dzieci przy stole jest... fuj.
Proponuję starsze=dojrzałe panie głośno i wyraźnie pytać o menopauzę - czy to już i kiedy się spodziewają, bo jakoś tyć zaczęły, czy już włos łonowy posiwiał albo może wypadać zaczął, a młodsze podloty o to czy już miesiączkować zaczęły albo o ich pierwszy raz - nich zamkną te jadaczki - mogą się zatkać pierogiem.
No kurka - albo rozmawiamy o wszystkim, albo nie rozmawiamy.
Problem sztucznej szczęki jest tabu a zapłodnienia nie?
Jakoś faceci są bardziej poukładani względem wypytywania o potomstwo - nie pytają....

Cytat:
Napisane przez Halimaa Pokaż wiadomość
Emilko, psychologia i życie Zimbardo? Niedawno był w Polsce, byłam na spotkaniu i zastanawiałam się nad kupnem którejś książki i wzięciem autografu, ale szkoda mi było kasy.
Mam jego książkę pt.: "Nieśmiałość" ale spodziewałam się rad jak ją zwalczyć niż przytaczania milionów wyników badań. Nie doczytałam do końca - utknęłam i odłożyłam. Może za młoda byłam (czyt: za głupia) żeby umieć zinterpretować te wyniki badań...
Fajnie go zobaczyć żywcem. Zazdroszczę kierunku studiów i tego, że zgłębiasz taką literaturę niejako obowiązkowo.
Pozdrowionka.
Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Po dłuższym przemyśleniu stwierdzam, że dziś robię sobie dzień luzu. Spałam długo i już sam ten fakt mnie wybił z normalnego rytmu.
Oczywiście wstrętne żabsko siedzi mi na karku, ale chyba odłożę je na później
W planach mam więc dziś:
- czytać, sprawdzać połączenia, noclegi, kalkulować ceny - przymierzyć się do wyprawy wakacyjnej na południe! Zgłębiać przy tym przewodniki i fora internetowe -> na łóżku z laptopem (to dopiero rozpusta - nie zdarzają mi się takie ekstrawagancje:b rzydal: ),
- dopieszczać i nasycać się moją listą stu,
- czytać książki <mam kilka: "Mamę Muminków", niedokończoną "Rozmowę w Katedrze", rozgrzebaną "Psychologię i życie", "Głowę Minotaura" Krajewskiego - intrygująca, bo o Lwowie i jeszcze Doris Lessing "Lato przed zmierzchem">,
- ugotować zupę kalafiorową
- wyregulować brwi
- przyszyć guziki do żakietu
- zebrać suche pranie i zrobić nowe
- jeśli wystarczy mi zapału, to przejrzeć szafy z ubraniami i zdecydować się na ostateczną likwidację elementów ich zawartości
- wieczorem pub i piwo z mężem i koleżanką
Emi - bardzo fajny plan. Fantastyczny. Życzę realizacji i pełni zadowolenia!

---------------------------------

Ja dziś:
-umyć młodej głowę
-wstawić pranie - jedno drugie trzecie
-zmyć naczynia
-zrobić obiad
-odkurzyć
-zrobić kalendarz 2013 z Tygrysowymi sezonowymi sugestiami
-odpowiedzieć na noworocznopowitaniowe zaproszenia
-ustalić z TŻ dzień słodyczy dla naszej Julci
-...
-...
coś się z pewnością jeszcze znajdzie.
Pa!
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 13:28   #2079
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Po dłuższym przemyśleniu stwierdzam, że dziś robię sobie dzień luzu. Spałam długo i już sam ten fakt mnie wybił z normalnego rytmu.
Oczywiście wstrętne żabsko siedzi mi na karku, ale chyba odłożę je na później
W planach mam więc dziś:
- czytać, sprawdzać połączenia, noclegi, kalkulować ceny - przymierzyć się do wyprawy wakacyjnej na południe! Zgłębiać przy tym przewodniki i fora internetowe -> na łóżku z laptopem (to dopiero rozpusta - nie zdarzają mi się takie ekstrawagancje:b rzydal: ),
- dopieszczać i nasycać się moją listą stu,
- czytać książki <mam kilka: "Mamę Muminków", niedokończoną "Rozmowę w Katedrze", rozgrzebaną "Psychologię i życie", "Głowę Minotaura" Krajewskiego - intrygująca, bo o Lwowie i jeszcze Doris Lessing "Lato przed zmierzchem">,
- ugotować zupę kalafiorową
- wyregulować brwi
- przyszyć guziki do żakietu
- zebrać suche pranie i zrobić nowe
- jeśli wystarczy mi zapału, to przejrzeć szafy z ubraniami i zdecydować się na ostateczną likwidację elementów ich zawartości
- wieczorem pub i piwo z mężem i koleżanką

Żywiec, Aire Loewe Sensual.
Emi, ja książkę Zimbardo mam od 2lat i wciąż obiecuję sobie, że ją przeczytam...

Lężę w łóżku od ponad 36h... nie jestem chora, po prostu nie chce mi się wstać, albo nawet nie tyle co nie chce tylko czuję potworny lęk na ruszenie się z kanapy, z domu... Wczoraj odwołałam przez to spotkanie z dawno nie widzianą koleżanką.... Cały mój entuzjazm sprzed paru dni się ulotnił. Lężę, czytam książkę, oglądam film, przeglądam fb i czuję potworny lęk przed życiem i paraliż. Mam same złe myśli w głowie, mam ochotę zasnąć i się nie obudzić... Wiem, że wystarczy się ruszyć, ale... Przepraszam za marudzenie, zżera mnie to okropnie. Chyba nadaję się do psychiatryka, bo wiem co mam robić ale uparcie tego nie robię i wprowadzam się w stan depresji dopóki jakaś siła mnie stamtąd nie wyciągnie. Nie mam zupełnie kontroli nad swoimi emocjami.
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 13:34   #2080
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 384
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Żywiec, Aire Loewe Sensual.
Nie znam, muszę je wygooglować

Ja póki co porobiłam wszystkie przelewy i zamówiłam kosmetyki które przeglądałam od kilku dni. Od teraz koniec marnowania czasu na to
Wzięłabym się za naukę, ale taaaaak mi się nie chcę.... Z kolei od siedzenia przed komputerem już mnie oczy bolą.
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 13:34   #2081
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

hm, co do pytan o potomka, przyszlo mi do glowy - mozna by jeszcze sprobowac asertywnie, ale ja nie jestem dobra w tym
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 14:17   #2082
Aper
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

chciałabym napisać sama sobie takie mocarne "działam" i działać.
poczucie rozgrzebania mnóstwa sfer życia.
Tyle, że choć 2 prania zapodałam.

emilko - dziś miałam mieć wyniki, to zapomniałam zadzwonic, of course. mam nadzieję, że w w poniedziałek ktoś tam będzie.
nebulko - trzymam za zdrowienie i leczenie

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

A i jeszcze przeczytałam połowę Cialdiniego "Wywieranie wpływu na ludzi". po latach wróciłam do niej, czyta się dobrze.
Aper jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 14:45   #2083
grenouillette
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 169
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Jej, Dziewczyny, ale inspirujące książki czytacie! Mam wrażenie, że czy to chodzi o coś poważniejszego, czy lekkiego i przyjemnego, mogłabym zwyczajnie skopiować od Was listę i pewnie byłyby na niej same strzały w 10! Chociaż ja mam ostatnio paskudny zwyczaj, ja... nie czytam Tzn. czytam bardzo dużo na studia, często po takim intensywniejszym dniu pękają mi naczynka w oczach i zwyczajnie potem już nie sięgam po książkę dla przyjemności, tylko np. gotuję, śpię, idę na spacer. Ale nie znaczy to, że nie chciałabym więcej czytać. Stąd moje pytanie - czy któraś wie, co może być dobre, żeby wzmocnić oczy? Wiadomo, na wzmocnienie ogólne witamina C, rutyna, tran. Na skórę A+E, a na naczynka w oczach? Słyszałam o luteinie, ale to chyba nie do końca to...

U mnie dzisiaj dość leniwie - po tym, jak siedziałam do około 3.30, na dobre wstałam około 13. Pierwsza myśl, wewnętrzny cenzor: marnuję czas, jestem beznadziejna! Druga myśl: ale po co mam wcześniej iść spać i wcześniej wstawać, jeśli tak też zrobię, co mam do zrobienia, przy okazji w ulubionych moich porach, a nikt na mnie nie czeka?

Właśnie wyprostowałam włosy, czekam aż wystygnie prostownica (głupie, ale choć leży na metalowej lodówce, to i tak boję się taką gorącą zostawić samą w domu ) i wychodzę odebrać kalendarz (zamówiłam sobie wymyślony jakiś czas temu Moleskine na nowy rok ). Mam nadzieję, że zapał z wpisywania do niego czynności przeniesie się na ich realizację Do napisania wieczorem!

PS. Cialdiniego czytałam na studiach, podobnie jak fragmenty Strelaua czy Zimbardo. Pamiętam, że pierwszy z nich mnie irytował straszliwie! Nie dlatego, że mam coś do niego, jego sposobu pisania czy jakieś zarzuty do metodologii badań (w przeciwieństwie do np. eksperymentu ostatniego pana...). Zwyczajnie jego książka uświadomiła mi, na jak wiele rzeczy powinnam być wyczulona, jak wiele jest okazji, by mnie oszukać, ale też zarazem - jak łatwo mnie nakłonić, żebym kogoś zmanipulowała. Nie podobało mi się to.

Edytowane przez grenouillette
Czas edycji: 2012-12-28 o 14:49 Powód: Dopisek
grenouillette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 16:14   #2084
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Halimaa Pokaż wiadomość
Emilko, psychologia i życie Zimbardo? Niedawno był w Polsce, byłam na spotkaniu i zastanawiałam się nad kupnem którejś książki i wzięciem autografu, ale szkoda mi było kasy.
O, a ja oglądnęłam sobie przed świętami ten wykład w necie Fajny Podobał mi się...chociaż eksperyment z dziećmi już widziałam (tylko w innej, starszej chyba wersji...co było równie zabawne - jedno dziecko wyssało wnętrze marshmallows, skoro nie mogło go zjeść od razu )

Ciężko mi sobie było siebie przyporządkować do kategorii, które podawał profesor...jestem bardzo mieszańcowym typem. Ja od dziecka umiem się powstrzymać przed robieniem różnych fajnych i miłych rzeczy od razu...szczególnie jeśli czekałaby na mnie nagroda później (zapewne byłabym najbardziej przykładnym dzieckiem w tym eksperymencie ) Ale z drugiej strony bardzo rozkminiam przeszłość i nijak się to wszystko ma do mojego odwlekania

Cytat:
Napisane przez grenouillette Pokaż wiadomość
JStąd moje pytanie - czy któraś wie, co może być dobre, żeby wzmocnić oczy? Wiadomo, na wzmocnienie ogólne witamina C, rutyna, tran. Na skórę A+E, a na naczynka w oczach? Słyszałam o luteinie, ale to chyba nie do końca to...
Luteinę mimo wszystko polecam I ogólnie boróweczki zajadać...może być wyciąg w postaci tabletkowej Ja brałam różniste produkty, ale chyba najlepiej na mnie działał ten:
http://www. doz. pl/apteka/p17382-Ocuvite_Lutein_Forte_tabl etki_30_sztuk
- ocuvite lutein. Serio jakoś mniej mi się oczy męczyły...chyba, że to podświadomość przemówiła Tak czy siak, nie biorę teraz, bo dosyć drogi jest
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 16:18   #2085
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Lężę w łóżku od ponad 36h... nie jestem chora, po prostu nie chce mi się wstać, albo nawet nie tyle co nie chce tylko czuję potworny lęk na ruszenie się z kanapy, z domu... Wczoraj odwołałam przez to spotkanie z dawno nie widzianą koleżanką.... Cały mój entuzjazm sprzed paru dni się ulotnił. Lężę, czytam książkę, oglądam film, przeglądam fb i czuję potworny lęk przed życiem i paraliż. Mam same złe myśli w głowie, mam ochotę zasnąć i się nie obudzić... Wiem, że wystarczy się ruszyć, ale... Przepraszam za marudzenie, zżera mnie to okropnie. Chyba nadaję się do psychiatryka, bo wiem co mam robić ale uparcie tego nie robię i wprowadzam się w stan depresji dopóki jakaś siła mnie stamtąd nie wyciągnie. Nie mam zupełnie kontroli nad swoimi emocjami.
Przytulam Cię Ingo Uwierz, ze czasem mam podobnie. owszem łażę, owszem wstawiam pranie, ale w głowie mam... to o czym piszesz - paraliż - staram się, żeby nie było tego po mnie widać, obciążanie sobą innych nic nie daje, jest tylko gorzej... Może święta Cię trochę wytrąciły z teo dobrego trybu? Może odpoczniesz, pozwolisz sobie na odpoczynek, skoro i tak lezysz , i przejdzie, znów wrócisz do trybu przedświątecznego? Bardzo dobrze Ci szło, wyleciałaś z tego doła jak motyl! Wrócisz do tego kochana! Trzymam kciuki mocno mocno!
Cytat:
Napisane przez Aper Pokaż wiadomość
chciałabym napisać sama sobie takie mocarne "działam" i działać.
poczucie rozgrzebania mnóstwa sfer życia.
Tyle, że choć 2 prania zapodałam.

emilko - dziś miałam mieć wyniki, to zapomniałam zadzwonic, of course. mam nadzieję, że w w poniedziałek ktoś tam będzie.
nebulko - trzymam za zdrowienie i leczenie

A i jeszcze przeczytałam połowę Cialdiniego "Wywieranie wpływu na ludzi". po latach wróciłam do niej, czyta się dobrze.
Twoje mocarne "działam" jest mocarne!
Obczaj:
"działam"
"działam"
"działam"
i?
Czytałam - Cialdiniego - dużo wiedzy, czuję się bardziej świadoma dzięki tej książce.
Cytat:
Napisane przez grenouillette Pokaż wiadomość
często po takim intensywniejszym dniu pękają mi naczynka w oczach i zwyczajnie potem już nie sięgam po książkę dla przyjemności, tylko np. gotuję, śpię, idę na spacer. Ale nie znaczy to, że nie chciałabym więcej czytać. Stąd moje pytanie - czy któraś wie, co może być dobre, żeby wzmocnić oczy? Wiadomo, na wzmocnienie ogólne witamina C, rutyna, tran. Na skórę A+E, a na naczynka w oczach? Słyszałam o luteinie, ale to chyba nie do końca to...
Hm, też bym chciała wiedzieć.
Komputer, książka, wieczorem czytanie w telefonie... ciągle eksploatowane OCZY OCZY OCZY!
Mam książkę o ćwiczeniach oczu, żeby pozbyć się wady wzroku, ale... nie ćwiczę. :/ Może postanowienia noworoczne, jakaś lepsza organizacja czasu pomoże włączyc te cwiczenia. Trudne nie są...
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 16:39   #2086
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Aper Pokaż wiadomość
A i jeszcze przeczytałam połowę Cialdiniego "Wywieranie wpływu na ludzi". po latach wróciłam do niej, czyta się dobrze.
Chyba też muszę sobie przypomnieć...

Ale za dużo na raz książek czytam plus jeszcze czasopisma...tu jest ukryte moje: "wszystko chcę od razu"

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Lężę w łóżku od ponad 36h... nie jestem chora, po prostu nie chce mi się wstać, albo nawet nie tyle co nie chce tylko czuję potworny lęk na ruszenie się z kanapy, z domu... Wczoraj odwołałam przez to spotkanie z dawno nie widzianą koleżanką.... Cały mój entuzjazm sprzed paru dni się ulotnił. Lężę, czytam książkę, oglądam film, przeglądam fb i czuję potworny lęk przed życiem i paraliż. Mam same złe myśli w głowie, mam ochotę zasnąć i się nie obudzić... Wiem, że wystarczy się ruszyć, ale... Przepraszam za marudzenie, zżera mnie to okropnie. Chyba nadaję się do psychiatryka, bo wiem co mam robić ale uparcie tego nie robię i wprowadzam się w stan depresji dopóki jakaś siła mnie stamtąd nie wyciągnie. Nie mam zupełnie kontroli nad swoimi emocjami.
Ingo...a może by tak...zmusić się i wyjść na spacer? Ja mam często wrażenie, że jak wykonam jakiś ruch to już wracam do życia. Święta zawsze są rozbebłane. Też mam wstręt do wychodzenia, szykowania się i umawiania...ogólnie ten lęk nie jest mi obcy. A z drugiej strony myślę, że najlepszym na to lekarstwem jest wyjść i coś robić. Choćby to było zmuszanie się Widać było, że odżyłaś...przed świętami. A po nich już jest źle - myślę, że to ten leniwy czas tak na Ciebie działa. Nie pozwól mu! Najwyraźniej lepiej się czujesz gdy jesteś zajęta

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

Obejrzawszy wpis Pasterskiego o planowaniu czasem w procentach: http://michalpasterski.pl/2011/10/pl...-w-procentach/
postanowiłam przeliczyć sobie swój czas wolny, aby go rozdzielić między różne zadania...i wiecie co się okazało? Że czasu to ja mam, że się brzydko wyrażę...w ch*j Nawet zostawiając sobie spory zapas na nieprzewidziane sprawy...nawet licząc zajęcia, które mam co 2 tygodnie jako takie, które mam za każdym razem...nie jestem w stanie rozdzielić całości tego czasu między zadania, żeby wyszło, że robię je rozsądną, nie odparowującą mi mózgu, ilość czasu

W zasadzie jestem przerażona...bo to oznacza, że marnuję niewyobrażalną ilość godzin na robienie...NIC
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 17:20   #2087
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez rise_against Pokaż wiadomość
magisterko, napisz się sama... BŁAGAM
tylko, ze bez Twojej pomocy chyba sie nie obejdzie
Powodzenia!

PS. Czytałam Twoją cenną uwagę - na jakimś innym wątku, żeby za dużo osobistych rzeczy nie pisac o sobie na wizazu, bo jest sie łatwo identyfikowalnym... W naszym wątku sporo jest "podgladaczy". Zwykle waliłam o sobie szczerze jak tylko można, totalny ekshibicjonizm. I jakoś wczoraj postanowiłam przyhamować z otwartością. Wreszcie.

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2012-12-28 o 17:23
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 17:25   #2088
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Przybyłam z obrazkami...

Najbardziej chwycił mnie za serce ten z napisem: "If you don't like where you are, then change it. You are not a tree". Zaraz go sobie wstawię na tapetę...postanowiłam mieć inspirujące tapety na komputerze, skoro już przy nim siedzę
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 534598_378432112177450_1051998013_n.jpg (31,3 KB, 18 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 541932_379245872096074_1926219416_n.jpg (31,0 KB, 15 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 546356_405488782805116_1826460937_n.jpg (37,3 KB, 20 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 553165_390836360937025_1678101356_n.jpg (41,2 KB, 14 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 555433_426855820668412_723095892_n.jpg (27,1 KB, 16 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 562643_377624725591522_2002106990_n.jpg (20,5 KB, 12 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 564322_408122722541722_716460179_n.jpg (32,2 KB, 10 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 576059_395792490441412_1747082595_n.jpg (50,8 KB, 12 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 480275_490439550976705_240322086_n.jpg (63,4 KB, 17 załadowań)
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 18:27   #2089
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

niezłe te obrazki - trzeci jest dla mnie

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Wracam do tego postu:
Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
czy macie poczucie sensu, celowości i radości w tym co robicie? Czy czujecie, że macie w sobie siłę do stawiania czoła różnym rzeczom? (wiem, że praktycznie każda z nas tu ma jakiś problem (y) z którym czasem sobie nie radzi, ale pytam tak ogólnie. Mam często takie uczucie - wstaję rano, jest jeszcze ciemno, na dworze jest ohydnie, a ja mam wizję łażenia z lekcji na lekcję do samego wieczora. Plusów w tej sytuacji jest mnóstwo. Zarabiam pieniądze. Spotykam się z ludźmi, w większości bardzo sympatycznymi lub, w najgorszym przypadku, neutralnymi. Mam pełną dowolność tego co robię, nie stoi nade mną żaden szef, mogę eksperymentować do woli. Mam w tym doświadczenie, więc stres jest minimalny. Nic tak naprawdę nie muszę, jeśli ktoś mi coś odwoła lub ja to zrobię, to mam jeszcze dużo innych uczniów, wystarczająco kasy, nie muszę się martwić, że mi na coś zabraknie. Nawet gdybym nie pracowała kilka miesięcy to spokojnie TŻ by nas utrzymał, bez jakiegoś drastycznego spadku komfortu życia, więc naprawdę nie ma się czym spinać. Czasem jest mi zimno, czasem bolą mnie plecy od dźwigania książek i laptopa lub czymś niezbyt ważnym się zestresuję, ale to chyba niewielka cena za te wszystkie wyżej wymienione plusy, nie? A jednak prawie codziennie czuję niezadowolenie, frustrację i bezsens. Nie tylko przed pracą. Kurde, nie wiem jak to opisać Na przykład: wpadam na pomysł, żeby po pracy pójść do biblioteki i pożyczyć coś fajnego. Wyobrażam sobie, że dawna ja (idealna ja?) ruszyłaby przed siebie pewnym krokiem, nie zważając na pogodę czy zmęczenie, a wręcz ciesząc się ze spaceru i w głębokim przekonaniu, że przeczytanie tej książki ma całą masę sensu. Obecna ja najczęściej wybierze szybszy powrót do domu i klapnięcie przed pudelkiem albo yt. Spróbuję jeszcze przemyśleć tą kwestię, bo nie umiem chyba się jasno wyrazić o co mi właściwie chodzi a strasznie mnie to ostatnio męczy. Sorry za bredzenie od rana
Na razie tylko cytuję, ale bliskie mi jest to co piszesz...

Nie mam poczucia celowości, mam poczucie odhaczania jakichś obowiązków codziennych i tyle. Utknęłam na szukaniu celowości w życiu, jakiegoś czegoś co by mnie nakręcało dzień po dniu, czegoś, co by samo budziło mnie rankiem i układało do snu z poczuciem spełnienia, czegoś takiego co by przyświecało jasnym światłem i pomagało przeskakiwać z poświęceniem przez pojawiające się problemy. Oh, 1000 małych rzeczy mnie "raduje" przez 10 minut, ale nie skladają się na życie radosne i pełne celowości. Może teraz ja bredze wieczornie, ale w jakiś sposób bliski mi jest ten Twój post Tygrysie, bo zawadziłaś o wazną rzecz.
naprawdę otaczam się tym co sprawia mi przyjemność, frajdę, ale czy przez to mam życie pełne sensu? Nie. :/

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
dziewczyny moje kochane... bylam dzis u gastrologa. no i wyszlo. Mam wrzody. dostalam leki, za dzien dwa powinno byc lepiej. ale ogolnie to musze troche zweryfikowac swoje zycie....
Jest lepiej Nebulka? Co to znaczy "zweryfikować swoje życie"? Pozdrawiam Cię.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 18:43   #2090
tigrinha
Zadomowienie
 
Avatar tigrinha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 319
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
PS. Czytałam Twoją cenną uwagę - na jakimś innym wątku, żeby za dużo osobistych rzeczy nie pisac o sobie na wizazu, bo jest sie łatwo identyfikowalnym... W naszym wątku sporo jest "podgladaczy". Zwykle waliłam o sobie szczerze jak tylko można, totalny ekshibicjonizm. I jakoś wczoraj postanowiłam przyhamować z otwartością. Wreszcie.
Patri, ale obawiasz się, że kto Cię może "podejrzeć"? Że po prostu przypadkowa osoba się Tobą zainteresuje czy że ktoś znajomy celowo będzie szukał informacji o Tobie? Czy może że ktoś znajomy przypadkowo Cię rozpozna (co jest b. mało prawdopodobne moim zdaniem)?

Spotkałam się już nie raz z takimi obawami, no i osobiście nie jestem pewna czy nie są przesadzone, no bo co kogo może zainteresować w mojej osobie? Nie jestem znaną i wpływową osobą, więc co komu może przyjść z tego, że się dowie co robię lub co mnie martwi Chyba bardziej by mi to pochlebiło gdyby okazało się, że ktoś się mną interesuje do tego stopnia, że chce mu się śledzić moje wypociny. I poza tym byłoby mi go szkoda, bo to jakiś mega no-life musiałby być


Wpadłam tylko na chwilkę żeby Wam się pochwalić że miałam ABSOLUTNIE PRZECUDOWNY DZIEŃ!!!! Byłam tak wesoła że aż sobie podskakiwałam Byłam na ślubie czytaczowym - naprawdę, nigdy wcześniej nie cieszyłam się tak, że mogłam być na czyimś ślubie, a byłam na wielu, a potem z częścią czytaczy na herbatce. Są strasznościowo fajnościowi, prawie tak jak Wy Podniosło mnie to na duchu po tych niefajnych przejściach z "licealnym trupem" jak to zgrabnie ujęła Aper. Teraz idę się pobrydżować, ale wieczorem chyba popiszę coś w klubie. Muszę sobie to wszystko "poprzelewać na papier", jak Emilka ze Srebrnego Nowiu

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
naprawdę otaczam się tym co sprawia mi przyjemność, frajdę, ale czy przez to mam życie pełne sensu? Nie. :/
Myślałam sporo o tej kwestii i nie mam teraz czasu pisać, ale później do niej wrócę. Starałam sobie przypomnieć kiedy czułam, że to co robię ma sens i co wtedy robiłam i na jakim byłam etapie i chyba już pierwsze wnioski mam. Później się podzielę, może razem do czegoś sensownego dojdziemy
tigrinha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 18:44   #2091
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez tigrinha Pokaż wiadomość
Patri, ale obawiasz się, że kto Cię może "podejrzeć"? Że po prostu przypadkowa osoba się Tobą zainteresuje czy że ktoś znajomy celowo będzie szukał informacji o Tobie? Czy może że ktoś znajomy przypadkowo Cię rozpozna (co jest b. mało prawdopodobne moim zdaniem)?
Nie mam jakoś strasznych tajemnic, o których świat nie mógłby wiedzieć.
Uzewnętrzniam się bez osłonek, łącznie z prezentowaniem facjaty.
Najzwyczajniej w świecie postanowiłam zmienić podejście, nic więcej.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 19:10   #2092
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Nie mam jakoś strasznych tajemnic, o których świat nie mógłby wiedzieć.
Uzewnętrzniam się bez osłonek, łącznie z prezentowaniem facjaty.
Najzwyczajniej w świecie postanowiłam zmienić podejście, nic więcej.
Patri, pocieszające jest to, że ktoś musiałby być użytkownikiem wizażu, żeby zobaczyć tutaj Twoje zdjęcie...chyba, że wrzucasz je w linku
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 19:48   #2093
grenouillette
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 169
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cześć,

Dziękuję Patri i Bura Kocurko za odpowiedzi odnośnie czegoś na wzrok. Poszukałam tego specyfiku w internecie - faktycznie, na chwilę obecną jest nieco za drogi, ale możliwe, że się na niego skuszę. Męczą mnie te pękające naczynka, bo po pierwsze - bolą, a po drugie - zwyczajnie wyglądam z nimi fatalnie, jak po przepiciu nie przymierzając

Iga, Dziewczyny mają podobne myśli jak ja - czyli, że paradoksalnie lekarstwem na niechęć do czegoś jest zrobienie tego. Podobnie jak Ty, ja również mam dni, kiedy zrobienie czegokolwiek mnie przerasta. Często są one poprzedzone właśnie jakimś świątecznym rozmemłaniem itp.

Czasami słucham opowieści, że rodziny wychodzą w BN na spacer, idą do parku, pobawić się na śniegu itp. - bardzo tego zazdroszczę, bo u mnie w zasadzie poza ewentualnym pójściem do kościoła za bardzo nie odchodzi się od stołu przez 2.5 dnia Nudy na pudy, na dodatek nie można nawet odpocząć po przygotowaniach - wiem, że u mnie w przyszłym domu na 100% tak nie będzie.

Patri, ja już kiedyś pisałam, że mam poważny problem z tym, na ile się "odkryć". Ponieważ przeczytałam sporą część wątku, niejako "znałam" Was, czułam się w obowiązku przedstawić. Poza tym zwyczajnie co po tym, że napiszę coś, jak będzie to oderwane od kontekstu? Jakiej rady wtedy oczekiwać? Jak samemu dać jakąś radę, jak adresat nie wie, z jakiego źródła ona płynie? A jest jeszcze trzecia strona - jak wchodzisz w wątek, to trochę nie wiadomo, czy wypada od razu lecieć "na hurra", czy może poczekać, aż Cię poproszą o wypowiedź... Ja chyba poczekałam na słowo zachęty od Was, a potem poszłam "na hurra" Choć czasami mam wątpliwości, czy nie wcinam się między wódkę a zakąskę Ostatecznie zaś doszłam do wniosku, że jako, iż od Was czerpię, z Wami piszę i przeżywam - z Wami będę też szczera. Dla mnie to taka uczciwa wzajemność. Wszelkie bardziej prywatne info obiecuję przesłać na PW, jeśli ktoś będzie chciał - na publicznym forum zaś się nie uzewnętrzniam, ale jeśli nieświadomie napiszę coś, co pozwoli komuś mnie zidentyfikować, to też się nie załamię... Podobnie jak Tygrys sądzę, że chyba nie zasłużyłam sobie niczym na aż takich fanów, aby mnie w necie po babskich forach wyszukiwali

Nebulka, diagnoza zła, ale sama wiedza o niej pozwala podjąć odpowiednie działania. Wierzę, że odpowiednia kuracja sprawi, iż szybko będzie lepiej

A ja właśnie robię listę 100 rzeczy na nowy rok... Mam straszny problem z tym, że co chwila się zapominam i zamiast listy marzeń, powstaje mi lista zadań do zrobienia Ale pracuję nad nią, mam nadzieję, że coś mi wyjdzie
grenouillette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 19:48   #2094
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 384
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Do kolejnych sukcesów tego roku zaliczam jeszcze odwyk kosmetyczny. Zużyłam dzięki wizażowemu wątkowi bardzo dużo kosmetyków, sporo też wymieniłam. Czuję się lepiej, że nie zalega mi tego tyle w szafie i mogę kupować to co chcę, bo nie mam zapasów.

Zaraz się biorę za sprzątanie. Mam w planach też jakieś zabiegi pielęgnacyjne i może zajrzę jakimś cudem do książek. A no i nowe kalendarze sobie uzupełnię wpisami
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 20:55   #2095
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez zywieczdroj Pokaż wiadomość
Do kolejnych sukcesów tego roku zaliczam jeszcze odwyk kosmetyczny. Zużyłam dzięki wizażowemu wątkowi bardzo dużo kosmetyków, sporo też wymieniłam. Czuję się lepiej, że nie zalega mi tego tyle w szafie i mogę kupować to co chcę, bo nie mam zapasów.

Zaraz się biorę za sprzątanie. Mam w planach też jakieś zabiegi pielęgnacyjne i może zajrzę jakimś cudem do książek. A no i nowe kalendarze sobie uzupełnię wpisami
Tylko Żywiec uważaj, żebyś znowu nie wylądowała z potężnym nadmiarem kosmetyków

Kurcze, wszystkie planują i organizują! Chyba też muszę coś zrobić w tym kierunku...dzisiaj przebimbałam ostro cały dzień
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 21:05   #2096
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 384
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Tylko Żywiec uważaj, żebyś znowu nie wylądowała z potężnym nadmiarem kosmetyków

Kurcze, wszystkie planują i organizują! Chyba też muszę coś zrobić w tym kierunku...dzisiaj przebimbałam ostro cały dzień

Zamówiłam i kupiłam wszystko co mam na wykończeniu, także spokojnie Mam nadzieję, że moja mania już nie powróci.
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 21:10   #2097
grenouillette
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 169
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Kurcze, wszystkie planują i organizują! Chyba też muszę coś zrobić w tym kierunku...dzisiaj przebimbałam ostro cały dzień
Ty przebimbałaś dzień, ja mam wrażenie, że przebimbałam życie Fakt, iż na mojej liście nie ma jeszcze zagranicznych podróży, ale tak jak na nią patrzę... Tam większość rzeczy jest za darmo, a reszta zamyka się w granicach 200 złotych i jednego wolnego dnia (ba, często nawet tylko np. wieczoru)! Czyli de facto spokojnie mogłabym je regularnie sobie realizować od dawna... Heh, no nic! Przynajmniej dobrze to rokuje na przyszłość
grenouillette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 22:21   #2098
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez grenouillette Pokaż wiadomość
Ty przebimbałaś dzień, ja mam wrażenie, że przebimbałam życie Fakt, iż na mojej liście nie ma jeszcze zagranicznych podróży, ale tak jak na nią patrzę... Tam większość rzeczy jest za darmo, a reszta zamyka się w granicach 200 złotych i jednego wolnego dnia (ba, często nawet tylko np. wieczoru)! Czyli de facto spokojnie mogłabym je regularnie sobie realizować od dawna... Heh, no nic! Przynajmniej dobrze to rokuje na przyszłość
O, to to swoją drogą

A podzieliłabyś się może swoją listą czy jest bardzo prywatna? Na mojej liście znajdują się takie rzeczy, które wymagają albo ogromu czasu i pracy albo sporych pieniędzy...albo są w ogóle mało realistyczne
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 22:31   #2099
grenouillette
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 169
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
O, to to swoją drogą

A podzieliłabyś się może swoją listą czy jest bardzo prywatna? Na mojej liście znajdują się takie rzeczy, które wymagają albo ogromu czasu i pracy albo sporych pieniędzy...albo są w ogóle mało realistyczne
Jasne. Nie są to rzeczy wybitnie osobiste, co najwyżej niepoważne Tylko póki co mam 36 punktów, więc pewnie na siłę do setki dobijać nie będę, ale jednak jeszcze do tego 1 stycznia nad nią pomyślę. A co do tych czasochłonnych/pieniądzochłonnych rzeczy, to też bym takie znalazła - ale one są bardziej na listę 100 rzeczy do zrobienia przed śmiercią To zaś jest taka mini-lista, czyli 100 rzeczy na rok 2013 - z założenia jest bardziej realistyczna (choć pewne rzeczy pokrywają się z tą "dużą" listą), ale mam nadzieję, że dzięki temu nie pozostanie tylko listą I trochę nawet świadomie unikam wpisywania tam rzeczy wymagających dużych nakładów, żeby ich braku nie traktować jako usprawiedliwienia, iż nic nie robię
grenouillette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-28, 22:55   #2100
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez grenouillette Pokaż wiadomość
Jasne. Nie są to rzeczy wybitnie osobiste, co najwyżej niepoważne Tylko póki co mam 36 punktów, więc pewnie na siłę do setki dobijać nie będę, ale jednak jeszcze do tego 1 stycznia nad nią pomyślę. A co do tych czasochłonnych/pieniądzochłonnych rzeczy, to też bym takie znalazła - ale one są bardziej na listę 100 rzeczy do zrobienia przed śmiercią To zaś jest taka mini-lista, czyli 100 rzeczy na rok 2013 - z założenia jest bardziej realistyczna (choć pewne rzeczy pokrywają się z tą "dużą" listą), ale mam nadzieję, że dzięki temu nie pozostanie tylko listą I trochę nawet świadomie unikam wpisywania tam rzeczy wymagających dużych nakładów, żeby ich braku nie traktować jako usprawiedliwienia, iż nic nie robię
AAAhhh,..bo ja myslałam o tej głównej liście 100 No tak, w sumie tej na rok 2013 nie tworzyłam...może trzeba się tym zająć
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-23 01:47:20


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:19.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.