Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 17.

[Malensstfo]

Taaa...nie mam gorączki...38,5

Mam ją zbijać apapem?

[mysia1986]

Napisane przez Malensstfo

Taaa...nie mam gorączki...38,5

Mam ją zbijać apapem?

jeju.. bidulka Mysle, ze gorączke zbic trzeba i apap najbezpieczniej

[Bika83]

Napisane przez mysia1986

Ja tam cały cykl chodziłam wyluzowana, tylko teraz sie wkur...jak mnie brzuch zaczął bolec...
No i zaraz strzeli 6cykl matko.. kiedy to zleciało

Poważnie...... faktycznie, kiedy to zleciało - no ja już zaczynałam świrować jak miałam 6cs masz jakieś plany badaniowe czy jeszcze na luzie do tego podejdziecie?

A moje dziecie śpi drugą godzinę, a ja nie sprzątam, nie gotuję nic...... wybieram fotki do wywołania

[mysia1986]

Napisane przez Bika83

Poważnie...... faktycznie, kiedy to zleciało - no ja już zaczynałam świrować jak miałam 6cs masz jakieś plany badaniowe czy jeszcze na luzie do tego podejdziecie?

czas szybko leci... niestety Ide do lekarza 8stycznia. Niestety miałam przejscia ze swoim dotychczasowaym i szukałam innego ( opisałam kiedys akcje z ginką w k. nie wiem czy widziałaś )
No i zobaczymy co ten lekarz powie...

[Malensstfo]

Napisane przez mysia1986

jeju.. bidulka Mysle, ze gorączke zbic trzeba i apap najbezpieczniej

Napisałam jeszcze do gina...

[mysia1986]

Napisane przez Malensstfo

Napisałam jeszcze do gina...

No i dobrze lepiej sie upewnic. Ale Cie wzieło...

[malamaluczka87]

uuu....Maleństwo....współ czuję!!! a dobrze wiem co to znaczy!!! Takie ch.olerstwo teraz w powietrzu lata! Ja już bym wzięła tego Apapa. Jeden nie zaszkodzi, a coś będzie miało szansę u ciebie zadziałać i zbić temperaturę. Myślę, że dzieciom bardziej szkodzi gorączka i infekcja niż odrobina paracetamolu. Trzymam za ciebie! Syrop z cebuli, polecam

[Bika83]

Napisane przez mysia1986

czas szybko leci... niestety Ide do lekarza 8stycznia. Niestety miałam przejscia ze swoim dotychczasowaym i szukałam innego ( opisałam kiedys akcje z ginką w k. nie wiem czy widziałaś )
No i zobaczymy co ten lekarz powie...

Taaaa..... widziałam, pamiętam, eh no to trzymam żeby ten okazał się prawdziwym profesjonalistą

[Malensstfo]

Napisane przez mysia1986

No i dobrze lepiej sie upewnic. Ale Cie wzieło...

Napisał mi o Paracetamolu...Apap też go ma, prawda?

[malamaluczka87]

A mnie się tak ciężko teraz pracuje. Na szczęście mogę to robić we wmiarę pokojowych warunkach, ale głowa boli, przeziębienie dalej trochę jednak męczy- a tu trzeba ruszać mózgownicą z wypłatami, listami płac, obecności, inwenturą roczną...wrr. Własnie sobie wklepuję ceny z faktur całego naszego asortymentu...

[mysia1986]

Napisane przez Bika83

Taaaa..... widziałam, pamiętam, eh no to trzymam żeby ten okazał się prawdziwym profesjonalistą

No mam nadzieje... poproszę go na napewno o usg, bo dawno nie miałam a o reszcie to niech on juz decyduje

[malamaluczka87]

Tak Maleństwo, Apap go ma. Możesz go spokojnie zażyć. Molestowałam o to wszystkich przez ostatnie trzy dni;D

[mysia1986]

Napisane przez Malensstfo

Napisał mi o Paracetamolu...Apap też go ma, prawda?

tak apap to paracetamol - także smiało mozesz brać

[Malensstfo]

Napisane przez malamaluczka87

Tak Maleństwo, Apap go ma. Możesz go spokojnie zażyć. Molestowałam o to wszystkich przez ostatnie trzy dni;D

Hehe
To łykam i się kładę

A jutro zajęcia z SR Chyba męża wyślę...

[Bika83]

Napisane przez Malensstfo

Hehe
To łykam i się kładę

A jutro zajęcia z SR Chyba męża wyślę...

Może się lepiej poczujesz

[malamaluczka87]

Napisane przez Bika83

Kochana na ćwiczenia chodzimy do szpitala na Wyspiańskiego. A co do porodu i położnej, to mimo wszystko najpierw polecam szkołę rodzenia http://szkolarodzenia.bielsko.eu/zajecia_w_szkole.html jakbyście się zdecydowali, to koniecznie zapiszcie się do pani Osowskiej - to z nią rodziłam polecam, polecam, polecam.

Napisane przez mysia1986

No mam nadzieje... poproszę go na napewno o usg, bo dawno nie miałam a o reszcie to niech on juz decyduje

Mysiu powiem tak....ja do mojego lekarza trafiłam po jakiś trzech baranach, dwóch anemiach i kompletnie nieregularnych cyklach, gdzie wszystko było na zgaduj zgadula. O wszystkie badania i usg musiałam się prosić...ba, jakie usg. Ten się za przeproszeniem nie p.ieprzył;P Powiedział, że przy mojej przypadłości nie będziemy rok czekali na cud nad wisłą, a potem działali wspomagająco, jak będę na oparach. Nie bał się też radykalnych decyzji z włączeniem stymulowania. Czasem tak trzeba, po co się męczyć. Ale trzeba czuć, że osoba, do której chodzimy jest godna zaufania i faktycznie myśli o nas poważnie. Kto jak kto, ale ja wiem po własnych przeżyciach, jak to może wyglądać. Więc kibicuję w doborze lekarza. Szkoda, że nie mieszkasz bliżej, bo chętnie bym ci mojego poleciła.

[mysia1986]

Napisane przez malamaluczka87

Mysiu powiem tak....ja do mojego lekarza trafiłam po jakiś trzech baranach, dwóch anemiach i kompletnie nieregularnych cyklach, gdzie wszystko było na zgaduj zgadula. O wszystkie badania i usg musiałam się prosić...ba, jakie usg. Ten się za przeproszeniem nie p.ieprzył;P Powiedział, że przy mojej przypadłości nie będziemy rok czekali na cud nad wisłą, a potem działali wspomagająco, jak będę na oparach. Nie bał się też radykalnych decyzji z włączeniem stymulowania. Czasem tak trzeba, po co się męczyć. Ale trzeba czuć, że osoba, do której chodzimy jest godna zaufania i faktycznie myśli o nas poważnie. Kto jak kto, ale ja wiem po własnych przeżyciach, jak to może wyglądać. Więc kibicuję w doborze lekarza. Szkoda, że nie mieszkasz bliżej, bo chętnie bym ci mojego poleciła.

Mi zależy na takiej osobie która odpowie na moje pytania nawet te najgłupsze i nie bedzie sie wyżywała na mnie jak bedzie miała zły dzien. No i oczywiscie bedzie kompetentna. Bo prace od zycia trzeba oddzielać... No nic czekam i ide

[malamaluczka87]

Napisane przez mysia1986

Mi zależy na takiej osobie która odpowie na moje pytania nawet te najgłupsze i nie bedzie sie wyżywała na mnie jak bedzie miała zły dzien. No i oczywiscie bedzie kompetentna. Bo prace od zycia trzeba oddzielać... No nic czekam i ide

Mój poprzedni lekarz był takim maso;P Mało tego, ja u siebie PCOS zdiagnozowałam sama jak miałam jakieś 18-19 lat. Żaden z wyżej wspominanych baranów jakoś nawet o tym nie pomyślał. Mój teraźniejszy ogłosił mi ten wyrok. Pamiętam to jak dziś. Ale widział, że wiem doskonale co to dla mnie oznacza i że się załamałam. Zaczął mi w tedy tłumaczyć wszystko związane z tą chorobą, jak kobiety się przy niej starają o dzieci, że na prawdę dużemu odsetkowi się udaje, innym nawet nieświadomie wychodzi- tak mnie podniósł w tedy na duchu...Mówiąc o zaufaniu mam też i to na myśli. Bo jak ufać komuś, kogo się boisz o coś spytać w obawie przed ofukaniem, albo po prostu nie udzieli ci odpowiedzi. Jak co, to pisz. I nastaw się pozytywnie;-)

[zaaaabcia]

Witajcie
Kurcze nie wyspalam sie dziaiaj

Maz poszedl do pracy wiec mam troche wiecej czasu , w koncu moge Wam napisac jak minely nam swieta ... Bylo cudnie Nasze pierwsze swieta w trojke byly takie jak sobie wyobrazalam
Domino zachwycony choinka , prezentami ( a dostal ich tyle ze nie wiem gdzie ja to wszystko bede trzymac + ciuszki ) Siedzial razem z mezem pod choinke i otwierali prezenty a mi az na sercu sie cieplo robilo jak na nich patrzylam. Bylo pieknie!!

Dostalismy od mojego brata sesje zdjeciowa i do wyboru jedno zdjecie do wywolania ( portret rodzinny ) ja dostalam duzo ciuchow i bon na 50min masaz

[ButterBear]

Napisane przez metkaa

ja tez jestem zmeczona, w tym cyklu wiedzac ze nic i tak nie bedzie bardziej wyluzowana jestem, z drugiej strony mam dola ze kolejny cykl jestesmy w plecy i tak na prawde czekam do polowy stycznia

Malensstfo zdrowiej

No a ja już się nie dołuję. Na razie (nie wiem dlaczego ) mam podejście 'uda się to się uda, nie uda sie, to świat się nie kończy - są inne rzeczy'...

Napisane przez blonde_hair

Seba zasnal, ja tez zaraz sie kłade
Chwale sie dzisiejszym bilansem do południa, zero wpadek, wszystkie siusiu na kibelek

jak tego dokonałaś?

[mysia1986]

Napisane przez malamaluczka87

Mój poprzedni lekarz był takim maso;P Mało tego, ja u siebie PCOS zdiagnozowałam sama jak miałam jakieś 18-19 lat. Żaden z wyżej wspominanych baranów jakoś nawet o tym nie pomyślał. Mój teraźniejszy ogłosił mi ten wyrok. Pamiętam to jak dziś. Ale widział, że wiem doskonale co to dla mnie oznacza i że się załamałam. Zaczął mi w tedy tłumaczyć wszystko związane z tą chorobą, jak kobiety się przy niej starają o dzieci, że na prawdę dużemu odsetkowi się udaje, innym nawet nieświadomie wychodzi- tak mnie podniósł w tedy na duchu...Mówiąc o zaufaniu mam też i to na myśli. Bo jak ufać komuś, kogo się boisz o coś spytać w obawie przed ofukaniem, albo po prostu nie udzieli ci odpowiedzi. Jak co, to pisz. I nastaw się pozytywnie;-)

dzieki Jak narazie wszystkie badania jakie robiłam wyszły ok. Tz też sie badał i jest ok. Moze to podświadomość Ale wiem, ze predzej czy pozniej sie uda - a co taka ze mnie optymiskta

[Bika83]

Cześć Żabuśko

[metkaa]

mysia nam tez zacznie sie 6 cs, tez zmienilam lekarza ale czy to cos da, zobaczymy
oby Twoj lekarz byl trafiony

[mysia1986]

Napisane przez metkaa

mysia nam tez zacznie sie 6 cs, tez zmienilam lekarza ale czy to cos da, zobaczymy
oby Twoj lekarz byl trafiony

no wiem, idziemy łeb w łeb

[metkaa]

Napisane przez ButterBear

No a ja już się nie dołuję. Na razie (nie wiem dlaczego ) mam podejście 'uda się to się uda, nie uda sie, to świat się nie kończy - są inne rzeczy'...

kurcze a ja tak nie umiem podejsc, za bardzo mi na dziecku zalezy

[blonde_hair]

Napisane przez Malensstfo

Napisał mi o Paracetamolu...Apap też go ma, prawda?

Napisane przez zaaaabcia

Witajcie
Kurcze nie wyspalam sie dziaiaj

Maz poszedl do pracy wiec mam troche wiecej czasu , w koncu moge Wam napisac jak minely nam swieta ... Bylo cudnie Nasze pierwsze swieta w trojke byly takie jak sobie wyobrazalam
Domino zachwycony choinka , prezentami ( a dostal ich tyle ze nie wiem gdzie ja to wszystko bede trzymac + ciuszki ) Siedzial razem z mezem pod choinke i otwierali prezenty a mi az na sercu sie cieplo robilo jak na nich patrzylam. Bylo pieknie!!

Dostalismy od mojego brata sesje zdjeciowa i do wyboru jedno zdjecie do wywolania ( portret rodzinny ) ja dostalam duzo ciuchow i bon na 50min masaz

super

Napisane przez ButterBear

jak tego dokonałaś?

Butter ponad miesieczna walka ze soba, latanie ze scierka, tłumaczenie, pokazywanie i codzienne pranie(rachunek bedzie mega)dopiero od wczoraj calkowita przemiana, zaczał wołac zanim zrobił(raz tylko nie zdarzylismy na czas do kibelka i polecialo kilka kropelek), bo wczesniej to robił w majty, od jakiegos czasu chetnie siada i posiedzi na toalecie a teraz nawet zrobi(ofc jeszcze kupki nie było, ale i tak jestem podniecona tym co jest teraz)Wczoraj mega szał, normalnie swieto w domu bylo, zaczelismy skakac, klaskac, spiewac, no cuda- i to sie Sebie podobało a dzis to samo, tylko ze juz za kazdym razem przed pokazywał/mówił...oczywiscie ja caly dzien sie pytam czy chce, sprawdzam itp.
Normalnie nie moge spac z tego powodu
Az jestem ciekawa kolejnych dni, bo od srody juz idzie do zlobka...

[mysia1986]

Napisane przez metkaa

kurcze a ja tak nie umiem podejsc, za bardzo mi na dziecku zalezy

ja mam jak Butter juz sie zmeczyłam, za bardzo wszystko było przez ostanie 4msc podporzadkowane staraniom i za duża to była dla mnie presja, myśle, ze dla mojego tz też...

[blonde_hair]

Napisane przez mysia1986

ja mam jak Butter juz sie zmeczyłam, za bardzo wszystko było przez ostanie 4msc podporzadkowane staraniom i za duża to była dla mnie presja, myśle, ze dla mojego tz też...

bo ja to sie w sumie Wam troche dziwie, zaczynacie sie starac i juz wszystko liczycie, testy owulacyjne...po co to?Pierwsze starania neich beda na luzie, jak nie bedzie wychodzic to wtedy mozna sobie pomagac, a tak to tylko sie dołuje człowiek i wszystko kreci sie wokoł testow, wykresów itp.
To ma byc przyjemnosc

[mysia1986]

Napisane przez blonde_hair

bo ja to sie w sumie Wam troche dziwie, zaczynacie sie starac i juz wszystko liczycie, testy owulacyjne...po co to?Pierwsze starania neich beda na luzie, jak nie bedzie wychodzic to wtedy mozna sobie pomagac, a tak to tylko sie dołuje człowiek i wszystko kreci sie wokoł testow, wykresów itp.
To ma byc przyjemnosc

wiesz ja sie zgadzam z Toba, tylko o ile to ładnie wyglada w teorii gorzej z praktyką...

[ButterBear]

Napisane przez metkaa

kurcze a ja tak nie umiem podejsc, za bardzo mi na dziecku zalezy

Metko, ja Cie rozumiem..mi też zależy na dziecku! No ale co mam zrobić właściwie? a tym wkurzaniem się, że nie wychodzi to chyba sobie nie pomogę.
Pewnie mi to podejście przejdzie za kilka dni, albo nawet godzin i jak przyjdzie @ to będę kwilić TŻ w rękaw...ale na razie cieszę się tym, że nie wariuję...

Napisane przez blonde_hair

Butter ponad miesieczna walka ze soba, latanie ze scierka, tłumaczenie, pokazywanie i codzienne pranie(rachunek bedzie mega)dopiero od wczoraj calkowita przemiana, zaczał wołac zanim zrobił(raz tylko nie zdarzylismy na czas do kibelka i polecialo kilka kropelek), bo wczesniej to robił w majty, od jakiegos czasu chetnie siada i posiedzi na toalecie a teraz nawet zrobi(ofc jeszcze kupki nie było, ale i tak jestem podniecona tym co jest teraz)Wczoraj mega szał, normalnie swieto w domu bylo, zaczelismy skakac, klaskac, spiewac, no cuda- i to sie Sebie podobało a dzis to samo, tylko ze juz za kazdym razem przed pokazywał/mówił...oczywiscie ja caly dzien sie pytam czy chce, sprawdzam itp.
Normalnie nie moge spac z tego powodu
Az jestem ciekawa kolejnych dni, bo od srody juz idzie do zlobka...

Blonde, no to faktycznie ostro powalczyłaś!! Ale warto było. Super, jestem z Was dumna Byle tak dalej!!!! Na pewno będzie tylko lepiej!