|
|
#4771 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 465
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Neave kurcze, współczuję Ci złamanej ręki! Trochę sie przez to u was pokomplikowało....., ale może nie będzie tak źle??
---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ---------- Cytat:
chcesz zrobić coś na ciepło??? Ja czesto robię faszerowane pieczarki i jeszcze nie było osoby której by one nie smakowały. Każdy się nimi 'zachwyca" ![]() i jeszcze francuskie kieszonki z kurczakiem ---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ---------- Cytat:
![]() narzeczony się spisał...gratuluję...a mój Mąż nie zdążył kupić mi prezentu!! Taki był zapracowany, że kupił mi tylko pidżamę, jeszcze do mnie dzwonił w Wigilię, przed zamknięciems klepu jaki rozm.......obiecał, że mi kupi coś jutro(wybieramy się na zakupy). No a tak poza tym to dostałam kieckę i naszyjnik od Tatusia, a potem jeszcze dużo kosmetyków, rękawiczki, rajstopy , swieczkę, pensetę z lampką i lupą i nową klawiaturę ( rok temu kupiłam sobie klawiaturę- po 3 mies. starły mim się już wszystkie liuterki i pisałam "na czuja"-teraz dziwnie mi się pisze, jak widze jakie są literki na klawiszach )---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ---------- Co do sylwestra, to ze względu na żałobę, nigdzie się nie wybieramy, idziemy do Taty, posiedzieć. tata jeszcze zaprosił brata i siostrę z rodzinami i babcię- z nami wszystkimi bedzie nas 19 osób. Trochę dużo...oczywiście muszę wszystko sama przygotować ---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ---------- Cytat:
kurcze, chyba zrobię zapiekanki- u nas na sylwku bedą dzieci-napewno zjedzą z apetytem ![]() ---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ---------- Cytat:
__________________
mój suwaczek [img]//www.suwaczki.com/tickers/p19uyx8d6i1d1j97.png[/img] |
|||||
|
|
|
#4772 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 116
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Cześć
![]() Miałam mieć młyn w pracy, ale jak widać ludzie czasami szybko zmieniają decyzję i nie przychodzą na umówione spotkanie. Postanowiłam dziś zrobić zapiekanki Cytat:
---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ---------- Cytat:
U nas ostatnio (chyba z nawału pracy) trochę nerwów bo remont w trakcie a budżet napiety (obawa że nam zabraknie), spięcia się pojawiają. Zauważyłam że małż jest opryskliwy mało czuły... Wspomniałam mu to deliktanie ale on narazie nic nie zauważa? może powinnam mu to narysować? wtedy dotrze? ech z facetami ![]() ---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ---------- Cytat:
__________________
|
|||
|
|
|
#4773 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Viollet- gratulacje dla przyjaciółki
![]() Ja wróciłam właśnie z CH. Miałam pobuszować po sklepach ale.... jak zobaczyłam ten dziki tłum to mi się odechciało no nie wiem czy całe miasto urlopy pobrało . Wskoczyłam tylko na szybko do C&A i kupiłam sobie dwie pary jeansów- fajne spodnie są i po niezłych cenach- od 79 zł do 139 zł.
__________________
16.06.2012
|
|
|
|
#4774 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Justynaa - przede wszystkim róbcie remont na spokojnie... bo to chyba zawszy wychodzi więcej niż na początku człowiek sobie wyliczy, a to wszystko nie jest warte takiej sytuacji między wami
Viollet - 8-my miesiąc to jeszcze nie tak źle hahhaha ja miałam dwie ciężarne na weselu, obydwie w 8-mym miesiącu (jedna była coś na początku 8-mego - ale mieszkała blisko, za to druga miała kawał drogi coś koło 200km, ale czuła się dobrze więc się zdecydowali przyjechać jednak raczej na świadkową ją nie wybierzesz, bo nigdy nie wiadomo jak się będzie czułaMonika - może rzeczywiście poprosić kogoś o pomoc, trochę to nie fair, że wszystko na twojej głowie... Katie - fajnie, że do nas zaglądnęłaś zaraz lecę do klubu Wloszka - wypad w góry jak dla mnie są super pomysłem ... sama pojechałabym na narty... ale tutaj ani śniegu ani większych gór
|
|
|
|
#4775 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 730
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
A niby taki kryzys w Polsce, a pełno ludzi w sklepach
)Ja całe dnie leniuchuje po południa wyleguję się w łóżku, a później czekam na powrót TŻ z pracy Dziś mamy zamiar jechać wieczorem na zakupy sylwestrowe bo w niedziele znów będzie pełno ludi w sklepachViollet - uwielbiam rzeczy z Ikei wszyscy pytają gdzie go zakupiłam My całą zastawę i szkło zakupiliśmy w Ikei szkoda, że najbliższy sklep mam 90 km od domu magnusia - Ja ostatnio w C&A zakupiłam spodnie za 34 zł szok cenowy JJJustynAAA - facet, żeby zrozumiał to trzeba mu przetłumaczyć z polskiego na Nasze. Ostatnio mój TŻ miał takie tłumaczenie i szybciutko wszystko zrozumiał ![]() niki - a może to nie śledzie spowodowały wymioty ? tylko co innego monika - Jak to? Całe przygotowania zrzucili na Ciebie? Nie możesz sobie na to pozwolić. Przecież 19 osób to chmara ludzi i każdy jak by coś przygotował to by mu korona z głowy nie spadła. Nie możesz sobie tak pozwalać bo niedługo to się zajeżdżą i wszystko będą na Ciebie zwalać, a Ty też masz swoje życie ! |
|
|
|
#4776 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
monika- tak jak Dziewczyny mówią- to nie w porządku, że wszystko musisz robić sama. Wszystko na Twojej głowie, czy może Ci ktoś pomóc to ogarnąć i przygotować?
__________________
16.06.2012
|
|
|
|
#4777 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 465
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Cytat:
jestem zła i zaczynam mu gadać głupoty o tym, że może już się więcej nie obudzę....już bzikuję....wiemco do sylwka, to myslę, że ciotki i tak pewnie jakieś ciasto przywiozą ale ja nie chcę się ich o nic prosić....wolę sama przygotować......może siostra mi pomoże......o ile zostanie w domu na weekend....ze świętami było tak, że dopiero w Wigilię o 14 przyjechała bo miała zjazd w szkole
__________________
mój suwaczek [img]//www.suwaczki.com/tickers/p19uyx8d6i1d1j97.png[/img] |
|
|
|
|
#4778 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Monika - jeśli tak ich przyzwyczaisz to potem będzie ci jeszcze ciężej... a co do męża to rzeczywiście bardzo ciężkie działa wytaczasz... chyba troszkę niepotrzebnie, ale to się pewnie bierze z całego stresu i braku odpowiedniego odpoczynku
Edytowane przez Malgos_12 Czas edycji: 2012-12-28 o 14:55 |
|
|
|
#4779 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 465
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Cytat:
No ale ich nieźle obkupiłam, i trochę kasy wydałam ![]() ---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ---------- Cytat:
wiem, że będzie lepiej jak ktoś u nas bedzie na sylwku, nie będziemy się tak rozklejać, więc nawet się cieszę, że ciotki przyjadą......muszę tylko siostrę zagonić do roboty.....jest tylko rok ode mnie młodsza a kurcze gotować nie potrafi szybciej ode mnie się wyprowadziła z domu a nie gotuje.....wiem, że niektórzy faktycznie nie potrafią gotować, no ale bez przesady.....zaraz pójdę do domu Taty i powiem co ma robić![]() tak...wiem, że gadam głupoty, ale przez to wszystko to mam myśli, że długo nie pożyję, że nie zdążę dziecka urodzić, że zaraz mogę umrzeć...tak po prostu....tak jak moja Mama......Mama nigdy nie chorowała, była zawsze usmiechnięta, radosna, zadowolona z zycia, wesoła (na moim slubie była taka szczęśliwa!!!!!!!- jak oglądam zdjęcia to tylko ryczę!!!) nie wygladała na te swoje 50 lat....i wystarczyły głupie 2 minuty...i Jej już nie ma.....nikt się tego nie spodziewał.....mieszkam w małej miejscowości (takie małe miasteczko) i ludzie do dzisiaj mi mówią, że każdy myślał, że to moja babcia zmarła......bo przecież moja Mama ma jeszcze 6-letniego synka....no ale stało się.....trzeba się cieszyć każdą minutą i traktować każdą chwilę tak jakby to miała byc ostatnia, więc powiedzenie "dobranoc" i ewentualnie danie buzi( bez zmuszania- przecież jesteśmy dopiero 5 mies. po ślubie!) nikomu nie zaszkodzi....a bywa różnie....może któreś z nas już się nie obudzi..... faktycznie chyba świruję z tą śmiercią......lecę do Mamy zapalić światełko
__________________
mój suwaczek [img]//www.suwaczki.com/tickers/p19uyx8d6i1d1j97.png[/img] Edytowane przez monika860902 Czas edycji: 2012-12-28 o 15:07 |
||
|
|
|
#4780 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Monika - ja mieszkałam kiedyś w domu, gdzie byłam jedyną dziewczyną na 5, która potrafiła ugotować czy upiec, więc zawsze rozdzielałam zadania jak przyszło do jakiś świątecznych przygotowań
jak nie potrafią gotować to OK, ale zawsze jakies jarzyny na sałatkę mogą kroić, czy ugotować. Nawet twoja siostra ta 9-cio letnia niech kurze pościera, albo jajka obiera - coś na pewno się znajdzie
|
|
|
|
#4781 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 465
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Jeszcze coś napiszę
![]() byłam na świetach u Teściów...była też mama tesciowej....nie wiem, moze za bardzo się czepiam, ale jak słuchałam: "mamusia się poczęstuje tym, mamunia weźmie sobie to, mamusia siedzi wygodnie?może poprawić mamusi poduszeczkę? mamusiu, zrobiłam dla mamusi sałatkę taką jaką mamunia lubi..............itp.itd " oczywiście widać było jak teściowa szanuje i kocha swoją mame i bardzo dobrze!!!! ale ja naprawdę nie mogłam tego słuchać! było mi tak strasznie przykro! tylko siedziałam ze łzami w oczach, męczyłam się tam! bardzo lubię babcię ale naprawdę jak to słuchałam to miałąm dosyć.....miałam nawet myśli, że to moja Mama powinna być z nami, a babci powinno już nie być....okrutne, ale prawdziwe
__________________
mój suwaczek [img]//www.suwaczki.com/tickers/p19uyx8d6i1d1j97.png[/img] |
|
|
|
#4782 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 339
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Cytat:
![]() Cytat:
na pewno się unormuje jak trochę odpocznie![]() a co do mamy od teściowej... hmmm... poniekąd Cię rozumiem... mój chrześniak był mi najbliższym dzieciątkiem jakie znałam.... jak miał 4 latka, zostałam chrzestną po raz drugi razem z TŻ dla synka jego brata i bratowej... jak był mniejszy lubiałam się z nim bawić, nosić itp.... a teraz nie wiem skąd się to bierze... ale po tym całym wypadku czuję do niego niechęć... właściwie to jest mi obojętny, nawet TŻ to zauważył... nie wiem dlaczego... uwielbiałam małe dzieci, a na niego po śmierci mojego chrześniaka nie potrafiłam patrzeć... dlatego pocieszę Cię, że takie myśli i odczucia są chyba normalne... a może tylko nam się tak wydaje...
__________________
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20120818310117.html ...Tam Serce Twoje |
||
|
|
|
#4783 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Monika - myślę, że ponieważ twoja mama odeszła całkiem niedawno to jesteś przewrażliwiona i nie ma się co dziwić. Twoja teściowa na pewno nie zdaje sobie sprawy, że było ci przykro, bo jeśli całe życie tak odnosi się do swojej mamy, to nagle nie przestanie tego robić. Poza tym zadbaj o dobre relacje z tż-tem szukaj u niego wsparcia, a nie złość się na niego o byle co, teraz to on ma być najważniejszy w twoim życiu i pielęgnuj wasze uczucie, żebyś go nie odpychała swoim zachowaniem, bo cała ta sytuacja to nie jego wina.
Mam nadzieję, że się nie gniewasz za te moje słowa, ale troszkę mam wrażenie że może sama swoim zachowaniem sprawiasz że on nie daje ci buzi na dobranoc, Ja sobie nawet nie potrafię wyobrazić ile na ciebie spadło i to tak nagle, ale nie zapominaj o swoim mężu i o was. Upewnij się, że będzie choć 1-2 dni w tygodniu kiedy będziecie mieć ten czas tylko dla siebie, dzieciaki mają jeszcze twojego tatę i on też musi stanąć na wysokości zadania, a nie zrzucać wszystko na ciebie. |
|
|
|
#4784 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 348
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Cytat:
ja zostałam ciocią w święta - moja przyjaciółka urodziła synka w pierwszy dzień świąt ![]() Cytat:
![]() Cytat:
Monia zgadzam się z Malgos, Tobie jest ogromnie ciężko po stracie Mamy ale osoby z Twojego otoczenia mimo starań nie zawsze będą świadomi, że coś co robią może być jednocześnie dla Ciebie przykre... i nie możesz mieć do nich o to pretensji bo to nie wynika z braku empatii tylko z faktu, że nie są Tobą i nie przeżywają tego co Ty...
__________________
|
|||
|
|
|
#4785 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 11 665
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Dziękuję za gratulacje
![]() Cytat:
Kiedyś przy Dworcu w Krakowie była taka buda (może nadal jest?) w której sprzedawali ciepłe drożdżowe bułki z parówką w środku - były przepyszne! Nie raz jechałam przez pół Krakowa specjalnie żeby je kupić ![]() Współczuję Ci sytuacji i jednocześnie zgadzam się z Małgoś - w całym tym szaleństwie nie zapominaj o sobie i mężu. Odetnij się trochę od tego, daj sobie czas na żałobę i odpoczynek - w otoczeniu są też inni dorośli, którzy na pewno mogą Cię wesprzeć i odciążyć. Będą musieli, bo długo tak nie pociągniesz... Cytat:
8 miesięcy zostało do mojego ślubu, a przyjaciółka jest w 4 tygodniu, czyli pierwszy miesiąc ma już za sobą. Nie zdziwię się, jak wyznaczą jej termin porodu na dzień mojego ślubu ech...Cytat:
|
|||
|
|
|
#4786 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Viollet - a to troszkę zmienia postać rzeczy
ale jeszcze nic straconego, jak się będzie dobrze czuła to może choć na chwilkę się pojawią
|
|
|
|
#4787 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 465
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Cytat:
Czasem jak ktoś wypowie się, jak widzi to z boku to dobrze robi...można otrzeźwieć i dziękuję Wam Dziewczyny za szczere wypowiedzi Moim zdaniem na tym polega pomoc duchowa
__________________
mój suwaczek [img]//www.suwaczki.com/tickers/p19uyx8d6i1d1j97.png[/img] |
|
|
|
|
#4788 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Monika - widać, że jesteś bardzo racjonalna osóbką i dobrze, że sama zdajesz sobie sprawę, że niektóre twoje zachowania są dziwne... ale jak już mówiłam, za dużo na ciebie spadło i powiem ci, że i tak cię podziwiam jak sobie świetnie radzisz, tak trzymaj kochana! a gdybyś chciała się pożalić bo masz największe prawo do tego ... to wiesz, że my tutaj po to jesteśmy
|
|
|
|
#4789 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 465
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Viollet jeśli koleżanka będzie dobrze się czuła to przyjedzie do Ciebie. U mnie była koleżanka, co prawda w 4 mies. ciąży, ale 2 dni przed moim weselem wyszła ze szpitala- miała ciążę zagrożoną....przyszła na ślub, na wesele, co prawda całe wesele siedziała z chłopakiem, ale przyszła......oczywiście nie zmuszałam jej, sama powiedziała, że siedzenie jej nie zaszkodzi a nie wyobraża aby jej nie było na moim ślubie (znamy się prawie 20 lat).
---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ---------- Cytat:
no ale o to chodzi....... najbardziej mnie wkurzyli ludzie, (nawet najbliższa rodzina!)którzy mówili"gdybyście tylko potrzebowali pomocy to dajcie znać!" - puste słowa, do dnia dzisiejszego większość się ani razu nie odezwała......no ale czasem jest to wybaczalne....niektórzy nie wiedzą jak się zachowywać w takiej sytuacji....co powiedzieć....no ale grunt, że Wy mnie rozumienie i mi szczerze napiszecie jak coś robię nie tak
__________________
mój suwaczek [img]//www.suwaczki.com/tickers/p19uyx8d6i1d1j97.png[/img] |
|
|
|
|
#4790 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
no widzisz, a mi przyjaciółka powiedziała (jak na drugi dzień był termin potwierdzenia przybycia), że nie wie bo jeszcze sukienki nie szukała i nie wie czy coś znajdzie... ale co tam... a znamy się ponad 20 lat i przyjaźnimy, choć teraz już nie wiem jak to nazwać.
|
|
|
|
#4791 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 465
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
no to moim zdaniem nie można takiej relacji nazwać przyjaźnią......też mam taką.....pisałam wcześniej- nie po drodze jej mnie odwiedzić, bo przecież 8 km. to mega odległość! no ale co tam......mam kochanego Męża, rodzeństwo, tatę.....to bardzo dużo.......
__________________
mój suwaczek [img]//www.suwaczki.com/tickers/p19uyx8d6i1d1j97.png[/img] |
|
|
|
#4792 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Monika - właśnie tak samo sobie myślę, że mam mojego tż-ta i dam sobie radę
|
|
|
|
#4793 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 730
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Dziewczyny, a czym ozdabiacie muffinki?? Bo na sylwka chcę zrobić takie pokazowe
Ciekawe czy mi się uda ![]() Macie jakiś przepis na dobry krem? Bo nie chce bitej śmietany.
|
|
|
|
#4794 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
a może taki 3minutowy krem karpatkowy, nie smakuje sztucznie i jest szybki
|
|
|
|
#4795 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 730
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
oooo masz rację
Nie pomyślałam o nim Dziś specjalnie zakupiłam końcówki do strojenia moich muffinek
|
|
|
|
#4796 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 13 556
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Justii - zawsze też można polać czekoladą i wrzucić kilka M&M'sów na wierzch, a z czym będziesz robiła?
|
|
|
|
#4797 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Cytat:
może polać czekoladą (są takie sosy czekoladowe) i posypać różnymi kolorowymi posypkami- jakieś gwiazdki, serduszka itp. No i zawsze można też poukładać misiowe żelki
__________________
16.06.2012
|
|
|
|
|
#4798 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 339
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
krem czekoladowy albo ajerkoniakowy z biedronki, wypróbowany i pyszny
![]() ![]() ja czasami robie muffinki dwukolorowe z kawalkami posiekanej czekolady, same w sobie ładnie wyglądają i nie trzeba stroic a dziewczyny maja racje, że ładnie wygląda kolorowa posypka, ozdobne perełki, czy gwiazdki. Ccała masa rzeczy z Dr Oetkera świetnie się sprawdziła w ozdabianiu pierników, to tym bardziej pięknie będą wyglądały muffinki ?a jakie nadzienie? a czytałyście może mojego posta z pytaniem o krem do tortu, macie coś sprawdzonego? wymyśliłam czekoladowy z kawałkami pomaranczy, ale nie wiem czy się uda
__________________
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20120818310117.html ...Tam Serce Twoje |
|
|
|
#4799 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Cytat:
w życiu żadnego kremu i tortu nie robiłam więc nie pomogę .Nie wiem czy pomarańcze nie puszczą soku do kremu i czy go nie rozwodnią.... ale nie jestem ekspertem w tej dziedzinie ![]() A może śmietanowy tort? Nie wiem jak to się robi ale śmietanowe są pyszne
__________________
16.06.2012
|
|
|
|
|
#4800 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 730
|
Dot.: Ślubujące w 2012 - część II
Zrobię muffinki Misie, ozdobie żelkami i użyję kremu z karpatki
jak zrobię to się pochwalę ![]() Trochę pomysłów na sylwestra :http://www.☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/sylwester/przystawki/2 i http://www.2drink.pl/drinki-na-sylwe...ty-dla-kobiet/ http://www.2drink.pl/drinki-z-frugo-...zowe-i-rozowe/ Edytowane przez justiii87 Czas edycji: 2012-12-29 o 14:28 |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Ślubny wizerunek
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:55.




)

Na szczęście tylko dzisiaj i jutro a potem znowu 4 dni wolnego
a Wy jakie macie plany? 
Ech. No ale nie to jest teraz najważniejsze. Grunt, żeby ciąża przebiegła pomyślnie 
16.06.2012 




Kiedyś przy Dworcu w Krakowie była taka buda (może nadal jest?) w której sprzedawali ciepłe drożdżowe bułki z parówką w środku - były przepyszne! Nie raz jechałam przez pół Krakowa specjalnie żeby je kupić
i jednocześnie zgadzam się z Małgoś - w całym tym szaleństwie nie zapominaj o sobie i mężu. Odetnij się trochę od tego, daj sobie czas na żałobę i odpoczynek - w otoczeniu są też inni dorośli, którzy na pewno mogą Cię wesprzeć i odciążyć. Będą musieli, bo długo tak nie pociągniesz...
klik!
