moda na zaręczyny

[201604181004]

Lubię takie szopki jak pierścionki, lubię takie szopki jak kwiatek w dzień kobiet. W ogóle chyba wsiowa strasznie jestem ale uważam że to miłe zwyczaje ;-p

[lasubmersion]

visionAM
Wyjaśnię jeszcze raz i już ostatecznie bo nie chcę mi się marnować czasu na nic nie wnoszące dla życia dyskusję.

BARDZO chętnie byśmy wzięli się za planowanie własnego ślubu.
BARDZO chętnie byłabym już żoną swojego Tż.
Jednak z powodów przede wszystkim finansowych jest to póki co niemożliwe.
DLA NAS ważniejsze jest to, aby mieć dach nad głową i żeby sensownie i ekonomicznie jakoś to wszystko poukładać.
MOGLIBYŚMY sobie pozwolić na huczne wesele, ale własne cztery ściany i ich urządzanie są bardziej ekscytującą perpektywą, aniżeli wydanie przynajmniej 10tys na ślub i wesele.
Nie akceptujemy brania kredytu na ślub i wesele bo obydwoje jesteśmy na studiach zaocznych i te kilkaset złotych na opłacanie uczelni jest wystarczającym obciążeniem, żeby dokładać sobie ratę kredytu za możliwość wzięcia ślubu.
Ciężko również byloby nam te kilkaset złotych zaoszczędzić na ślub/wesele bo nie mamy już na czym oszczędzać.Wszystkie wolne środki wrzucamy do kategorii mieszkanie bo ono jest dla priorytetem.

Dlatego też nie życzę sobie, żeby ktoś pluł na mój system wartości i przekonań i przekonywał mnie, że skoro nie planujemy ślubu tu i teraz, to nasze narzeństwo jest niepotrzebne, wzięte z sufitu i bedzie trwać kolejną dekadę.

Są osoby, które najpierw chcą zamieszkać ze sobą, a dopiero potem zaręczyć(żeby poznać, jak się będzie mieszkać z połówką).
ROZUMIEM TO.

Sa osoby, które zbierają 20tys na ślub przez kilka lat i cieszą się, że mogły świętować ten dzień z wszystkimi bliskimi im osobami.
ROZUMIEM TO.

Są osoby, które nie mieszkają przed ślubem i nie podejmują współżycia z powodów religi.
ROZUMIEM TO.


Więc proszę o uszanowanie moich poglądów i nie wkładanie w moje usta słów, które absolutnie nie odzwierciedlają stanu faktycznego.

[madana]

Napisane przez visionAM

"Szopka z pierścionkiem" to tradycja, która się utarła ileś tam setek lat temu i została Dla mnie to miły zwyczaj i nie mam nic przeciwko. Ale też znam pary, które zaręczyn nie rozumieją/nie akceptują itp. i wzięli ślub bez tego.

- dokładnie; na dodatek każda raczej prezentuje to własny punkt widzenia. Dla mnie np. ważny zawsze był ślub, za to jakimś kosmosem wesele- nigdy nie chciałam, nie miałam i nigdy nie żałowałam tego, ze po przyjęciu weselnym na 12 osób wyjechałam sobie na 2 tygodnie na wczasy jako podróż poślubną (może dlatego dla radochy, ze "ludzie tak mają"- przeglądam czasem ślubne fora i dziwię się, ze komuś chce się takie plany robić, snuć rozważania o sukience, bukietach, serwetkach itp.- dla mnie to nudy na pudy ), chociaż zwyczaje typu: pierścionek, zaręczyny, sam ślub (nie mylić z weselem)- bardzo mi się zawsze podobały.

[201604181004]

oj to ja mam tak jak ty madana, ślub ma być dla nas - to by mamy się ładnie ubrać, mamy mieć ładne pamiątki w postaci zdjęć z najbliższymi, to my mamy się bawić. to nei ma być impreza pt zastaw się a postaw się żeby inni - obcy ludzie mogli się nażreć za nasze dlatego prędzej widzę uroczystość na niezbyt dużą liczbę gości a potem tak jak mówisz - jakiś wyjazd, ohh ostatnio sobie nawet myślałam że ciekawie byłoby pojechać do Afryki na podróż poślubną ;-p

[Polly_]

Napisane przez visionAM

"Szopka z pierścionkiem" to tradycja, która się utarła ileś tam setek lat temu i została Dla mnie to miły zwyczaj i nie mam nic przeciwko. Ale też znam pary, które zaręczyn nie rozumieją/nie akceptują itp. i wzięli ślub bez tego.

w sumie nie chodzi mi o pierscionek sam w sobie tylko o fakt oficjalnego Pytania przez pana
jest dla mnie cos zenującego w tym wyczekiwaniu kiedys az kiedysz on sie zdeklaruje ze chce byc ze mną ? i przebieranie nogami- kiedy on sie oswiadczy bo nie wiem na czym stoje


w sumie moze ja nie rozumiem definicji zaręczyn?

Moja kolezanka z facetem po prostu zaczęli po kilku latach planowac ślub, jak juz wybrali konkretną datę , nieodleglą bo 8 mies to chyba było, pojechali, kupili razem pierscionek, potem zaprosili rodziców na obiad i oswiadczyli-mamo, tato pobieramy sie za 8 mies

to w ich przypadku były oświadczyny czy nie?

[WhiteCherry]

Napisane przez Marika_1987

Yyyy...
Męża mojego oświadczyny widziało jakieś 30 tysięcy ludzi bo oświadczył mi się w przerwie meczu na murawie stadionu I powiem szczerze, że nie było to jakieś specjalne doświadczenie. Wręcz przeciwnie czułam się trochę zażenowana, że w takiej chwili nie ma atmosfery intymności, tylko krzyki, brawa itd. No i zdjęcie na oficjalnej stronie klubu straszne to było

o rany, nie chciałabym takich zaręczyn. tak samo jak tych w kinie :P (gdzieś mi ucięło posta i nie chce mi się wracać, by cytować ponownie).

Napisane przez Synkopa

Ogólnie dziewczyna jest spoko, ale młodziutka, bo chyba jeszcze dwudziestki nie ma. Tak czy inaczej nie tłumaczy to jej publicznego zastanawiania się - idzie Sylwester, może tym razem? - oraz zawodów - Wigilia za nami i nic .

Napisane przez _ema_

Chyba ją chłop rzucił, bo teraz jej fejsbuka pokrywa seria rozpaczliwych zdjęć pt. 'umrę bez Ciebie, tnę się, a Ty jesli mnie kochałeś to wróć'. Opatrzonych jego inicjałami. Zdjęć naliczyłam już w tej chwili +/- 28 i ciągle rośnie Więc szczerze wolę fotki z zaręczyn
;]

Napisane przez drabineczka

152394328 zdjęć w stylu wyginam się przed lustrem półnaga z podpisami PATRZ CO STRACIŁEŚ, nie usuwam jej ze znajomych tylko dlatego że ją oglądam i mam przy tym niezłą zabawę jej sentencje o fałszywych ludziach pod zdjęciami w bikini z dziubkiem...

[201604181004]

Polly ja bym nie chciała wybierać sobie pierścionka ;p sytuacja jaką przewiduję i jaka mi odpowiada, to - za jakiś czas sobie usiądziemy porozmawiamy o tym że chyba czas najwyższy pomyśleć o ślubie bo powoli staje się to osiągalne, bla bla bla, omówić nasze obawy i tak dalej. A po ustaleniach czy rozmowie, chętnie bym z zaskoczenia przyjęła oświadczyny jako takie oficjalne przypieczętowanie naszych planów

[madana]

Napisane przez drabineczka

oj to ja mam tak jak ty madana, ślub ma być dla nas - to by mamy się ładnie ubrać, mamy mieć ładne pamiątki w postaci zdjęć z najbliższymi, to my mamy się bawić. to nei ma być impreza pt zastaw się a postaw się żeby inni - obcy ludzie mogli się nażreć za nasze dlatego prędzej widzę uroczystość na niezbyt dużą liczbę gości a potem tak jak mówisz - jakiś wyjazd, ohh ostatnio sobie nawet myślałam że ciekawie byłoby pojechać do Afryki na podróż poślubną ;-p

- cóż, ponad rok temu byłam na weselu, które kuzynka męża (była matką panny młodej) spłacać będzie 4 czy 5 lat mam nadzieję, ze żadnemu z moich synów nie trafi się panna z ciśnieniem na weselicho na 200 osób
Z własnych zaręczyn czy własnego ślubu mam naprawdę fajne wspomnienia- były oosby, które chcieliśmy, aby były, było ich mało- zero zapożyczania, nerwów- sukienkę szyła mi znajoma krawcowa, bukiet kwiatów kupiłam u babci na ulicy (cudowny bukiet z malw ), moja babcia braku welonu nie mogła przeżyć - ale było dokładnie tak, jak chcieliśmy.

[Polly_]

Napisane przez drabineczka

Lubię takie szopki jak pierścionki, lubię takie szopki jak kwiatek w dzień kobiet. W ogóle chyba wsiowa strasznie jestem ale uważam że to miłe zwyczaje ;-p

napislaam zwyzej ze nie o sam pierdzionek mi chodziło
a propos zwyczajów
widzialam niedawno zdjęcia z milego zwyczaju jak panstwo młodzi jadą po slubie wozem wypełnionym słomą i polewają wódke całej wsi wyległej na droge....
tak ze mysle ze troche ci jednak brakuje do wsiowosci

[201604181004]

O dżizaz ja bez zastanowienia wolę kredyt na 5 lat na zakup nowego fajnego ekonomicznego i bezpiecznego auta zamiast kolacji dla osób których nie znam

dafuq

[Polly_]

Napisane przez drabineczka

Polly ja bym nie chciała wybierać sobie pierścionka ;p sytuacja jaką przewiduję i jaka mi odpowiada, to - za jakiś czas sobie usiądziemy porozmawiamy o tym że chyba czas najwyższy pomyśleć o ślubie bo powoli staje się to osiągalne, bla bla bla, omówić nasze obawy i tak dalej. A po ustaleniach czy rozmowie, chętnie bym z zaskoczenia przyjęła oświadczyny jako takie oficjalne przypieczętowanie naszych planów

zaczynam myslec ze jestem dziwna
bo ja bym sobie chciala sama wybrac piersionek

i byłabym sie w stanie obrazic za oswiadczyny, chyba jednak jestem nienormalna

[leniwca]

Napisane przez Polly_

sytuacji ze pyta ojca o ręke córki wogole nie rozwazam , a podobno takie akcje mają miejsce

W ostatniej klasie technikum koleżanka opowiadała, że jej chłopak będzie pytał jej rodziców o rękę- bo chcieli tradycyjnie. Spytałam, co jeśli się nie zgodzą (wspominała, że rodzice, a dokładniej mama, nie są przychylni ślubowi w takim wieku, 19/20lat to zdecydowanie za wcześnie). A ona na to, że i tak się hajtną.

Więc po co te tradycyjne proszenie o rękę dziewczyny, skoro tak na prawdę ma się tę tradycję w du.pie?
Niektórych trudno ogarnąć.

U wielu moich znajomych było właśnie proszenie o rękę czy oświadczyny przy rodzicach.

Nie dla mnie ta tradycja, nie chcę, żeby mój TŻ pytał moich rodziców, czy mogę wyjść za niego, ani żeby oświadczył mi się na jakimś rodzinnym spędzie Może to zrobić nawet jak będę zmywała gary w kuchni, przed łóżkiem, jak obudzę się rozczochrana, ale nie przy rodzicach. Jak dla mnie takie deklaracje to dosyć prywatna, intymna sprawa, ślub też najchętniej wzięłabym bez świadków

[Polly_]

Napisane przez drabineczka

O dżizaz ja bez zastanowienia wolę kredyt na 5 lat na zakup nowego fajnego ekonomicznego i bezpiecznego auta zamiast kolacji dla osób których nie znam

dafuq

myslisz nieekonomicznie
zaproszeni na kolacje częśc kasy ci zwrócą, a samochów wrecz przeciwnie-straci na wartości

[201604181004]

No wręcz przeciwnie, dobry samochód też jest inwestycją

[Visez]

Napisane przez koziemleko

Ps: Nie chodzi tu o zazdrość sama też się zaręczam, najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu, ale nie zamierzam robić z tego szopki.

eeee.... ustaliliście sobie datę?
Mnie też wkurza zmienianie statusu zaraz po...:P Moja koleżanka raz zmieniła status na "zaręczona" dzwonię do niej pogadać, bo to akurat jej rocznica była i dowiaduję się że Tż nawet do niej nie przyjechał (mieszka z 200km dalej) tylko ona weszła na fb a tam "zaproszenie do zmiany statusu" od jej faceta... Ona zadzwoniła do niego spytać o co biega a on "a co nie jesteśmy?" - nigdy jej się nie oświadczył, można powiedzieć że zrobił to właśnie przez zaproszenie do zmiany statusu, bez pierścionka i pytań "wyjdziesz za mnie"? Ona przyjęła i wszyscy tą zmianę zaczęli komentować PARODIAAAA!!!!!

[visionAM]

Ja tez bym nie chciała wybierać pierścionka - wolę niespodziankę. I jestem pewna, że TŻ wybrałby coś, co by mi się podobało, zna mój gust.

[leniwca]

Napisane przez Visez

eeee.... ustaliliście sobie datę?
Mnie też wkurza zmienianie statusu zaraz po...:P Moja koleżanka raz zmieniła status na "zaręczona" dzwonię do niej pogadać, bo to akurat jej rocznica była i dowiaduję się że Tż nawet do niej nie przyjechał (mieszka z 200km dalej) tylko ona weszła na fb a tam "zaproszenie do zmiany statusu" od jej faceta... Ona zadzwoniła do niego spytać o co biega a on "a co nie jesteśmy?" - nigdy jej się nie oświadczył, można powiedzieć że zrobił to właśnie przez zaproszenie do zmiany statusu, bez pierścionka i pytań "wyjdziesz za mnie"? Ona przyjęła i wszyscy tą zmianę zaczęli komentować PARODIAAAA!!!!!

O ja pierdzielę
Bardzo oryginalne zaręczyny, bez dwóch zdań

Napisane przez visionAM

Ja tez bym nie chciała wybierać pierścionka - wolę niespodziankę. I jestem pewna, że TŻ wybrałby coś, co by mi się podobało, zna mój gust.

Ja też wolę niespodziankę. Mój już wie, że chciałabym zielony kamyczek

[201604181004]

A u mnie jest ten problem że ja jedyna biżuteria jaką toleruję i noszę na codzień ... to kolczyki, perełki albo małe na pewno nie wiszące. Pierścionków nie znoszę i mimo że mam kilka to w tym roku ubrałam chyba je dwa razy więc na pewno nie chciałabym drogiego pierścionka bo nawet nie wiem kiedy bym go wkładała. A obrączkę to chyba sobie wytatuuję praktyczniej dla mnie.

[smerfetk_a]

Często widzę takie fotorelacje z "pytania o pozwolenie" ojca dziewczyny Powiedziałam mojemu TŻ, że jak wyskoczy z czymś takim to ja sie nie zgodze A tak poważnie to to jest strasznie staromodne, uważam, że moim rodzicom nic do mojego wyboru męża, to moje życie.
Hahahha mam nieźle szurniętego kolesia w grupie, który chcąc się oświadczyć dziewczynie (2 rok licencjatu to był) najpierw zapytał swojego ojca o zgodę, a następnie ojca dziewczyny Jeszcze dorzucił, że "dobrze, że jej matka nie miała nic do gadania bo mnie nie lubi". Miny wszystkich słuchających:

[white_bear]

Napisane przez drabineczka

Przekichane. To jak ubrała się tak na Sylwestra albo imprezę i akurat się jej facet oświadczył znaczy żeby dodać temu jakiegoś plebejskiego wyrazu powinni przebrać się w dresy do zdjęć? No ludzie, nie przypadkowo zaręczyny często wypadają w: Wigilię, Sylwestry czy inne święta, ludzie najczęściej są wtedy ładnie ubrani
Ja może sukienek z paryskiego wybiegu nie mam ale uczesanie i umalowanie owszem czy to w pierwszy czy drugi dzień świąt, nie wspominając o uroczystej Wigilii zawiść ludzka nie ma granic.

Raczej w sylwestra to nie było, bo zdjęcie pojawiło się 2 dni temu, a sylwester dopiero za 2 dni Tak ludzie są ładnie ubrani, zgoda, ale na tym zdjęciu w pobliżu owej panny i pana oświadczającego się stał wujek/dziadek/stryjek czy ktokolwiek to był w białym dresie marki adidas więc super komicznie to wygląda...
Zawistna nie jestem, ani zazdrosna, bo nie mam czego i komu zazdrościć

[201604181004]

No tak, 2-3 dni temu co mieliśmy? :tumduddmudm: święta

[Visez]

Napisane przez leniwca

O ja pierdzielę
Bardzo oryginalne zaręczyny, bez dwóch zdań

Noo... Najlpierw jej głupio było przede mną, bo nie mogłam ukryć śmiechu, potem jeszcze narzekała że już kilka mies od tej zmiany statusu a on jej dalej pierścionka nie dał i nie ma zamiaru raczej szybko a i tak w międzyczasie ustawiali oboje opisy na fb typu "z narzeczonym na spacerku;*" itp

[smerfetk_a]

Napisane przez Visez

eeee.... ustaliliście sobie datę?
Mnie też wkurza zmienianie statusu zaraz po...:P Moja koleżanka raz zmieniła status na "zaręczona" dzwonię do niej pogadać, bo to akurat jej rocznica była i dowiaduję się że Tż nawet do niej nie przyjechał (mieszka z 200km dalej) tylko ona weszła na fb a tam "zaproszenie do zmiany statusu" od jej faceta... Ona zadzwoniła do niego spytać o co biega a on "a co nie jesteśmy?" - nigdy jej się nie oświadczył, można powiedzieć że zrobił to właśnie przez zaproszenie do zmiany statusu, bez pierścionka i pytań "wyjdziesz za mnie"? Ona przyjęła i wszyscy tą zmianę zaczęli komentować PARODIAAAA!!!!!

przegięcie!!
cóż za romantyzm

[white_bear]

Napisane przez Visez

eeee.... ustaliliście sobie datę?
Mnie też wkurza zmienianie statusu zaraz po...:P Moja koleżanka raz zmieniła status na "zaręczona" dzwonię do niej pogadać, bo to akurat jej rocznica była i dowiaduję się że Tż nawet do niej nie przyjechał (mieszka z 200km dalej) tylko ona weszła na fb a tam "zaproszenie do zmiany statusu" od jej faceta... Ona zadzwoniła do niego spytać o co biega a on "a co nie jesteśmy?" - nigdy jej się nie oświadczył, można powiedzieć że zrobił to właśnie przez zaproszenie do zmiany statusu, bez pierścionka i pytań "wyjdziesz za mnie"? Ona przyjęła i wszyscy tą zmianę zaczęli komentować PARODIAAAA!!!!!

Witamy w XXI wieku

[_ema_]

Napisane przez Visez

eeee.... ustaliliście sobie datę?
Mnie też wkurza zmienianie statusu zaraz po...:P Moja koleżanka raz zmieniła status na "zaręczona" dzwonię do niej pogadać, bo to akurat jej rocznica była i dowiaduję się że Tż nawet do niej nie przyjechał (mieszka z 200km dalej) tylko ona weszła na fb a tam "zaproszenie do zmiany statusu" od jej faceta... Ona zadzwoniła do niego spytać o co biega a on "a co nie jesteśmy?" - nigdy jej się nie oświadczył, można powiedzieć że zrobił to właśnie przez zaproszenie do zmiany statusu, bez pierścionka i pytań "wyjdziesz za mnie"? Ona przyjęła i wszyscy tą zmianę zaczęli komentować PARODIAAAA!!!!!

tylko to mi przychodzi jako komentarz

[Visez]

Napisane przez white_bear

Witamy w XXI wieku

to tylko ja miałam takie staroświeckie zaręczyny, przy winku wieczorem, dzień przed wigilią Jaki ten mój Tż mało oryginalny

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

_ema_ idealnie zobrazowane

[WhiteCherry]

Napisane przez Visez

eeee.... ustaliliście sobie datę?
Mnie też wkurza zmienianie statusu zaraz po...:P Moja koleżanka raz zmieniła status na "zaręczona" dzwonię do niej pogadać, bo to akurat jej rocznica była i dowiaduję się że Tż nawet do niej nie przyjechał (mieszka z 200km dalej) tylko ona weszła na fb a tam "zaproszenie do zmiany statusu" od jej faceta... Ona zadzwoniła do niego spytać o co biega a on "a co nie jesteśmy?" - nigdy jej się nie oświadczył, można powiedzieć że zrobił to właśnie przez zaproszenie do zmiany statusu, bez pierścionka i pytań "wyjdziesz za mnie"? Ona przyjęła i wszyscy tą zmianę zaczęli komentować PARODIAAAA!!!!!

te historie nadają się do perełek 2012

[elvegirl]

Napisane przez Polly_

widzialam niedawno zdjęcia z milego zwyczaju jak panstwo młodzi jadą po slubie wozem wypełnionym słomą i polewają wódke całej wsi wyległej na droge....

Uczestniczyłam w tym roku w takim "robieniu bramy", tyle że przed ślubem, w trakcie przejazdu Młodych przez wieś do kościoła - przesympatyczne doświadczenie

[leniwca]

Napisane przez Visez

Noo... Najlpierw jej głupio było przede mną, bo nie mogłam ukryć śmiechu, potem jeszcze narzekała że już kilka mies od tej zmiany statusu a on jej dalej pierścionka nie dał i nie ma zamiaru raczej szybko a i tak w międzyczasie ustawiali oboje opisy na fb typu "z narzeczonym na spacerku;*" itp

Brak słów ;p

Tez mam koleżankę, dosyć bliską, ale moim zdaniem też przegina. Są z facetem ok. 2 lat, on pomieszkuje u niej. Ona już mu powiedziała, kiedy chce ślub (bodajże za 1,5roku w czerwcu), najpierw mieszkanie razem, ale zanim to nastąpi, to najpierw ma jej sie oświadczyć. Po nowym roku mają poinformować o swoich (albo raczej jej) planach rodziców.

A on to ogólnie typ faceta, co jeszcze nie dojrzał do małżeństwa, potrafi ją olać, gdy się umówili, bo ważniejsi sa koledzy, picie i bakanie. A ona go tak ciśnie na ten ślub.

[white_bear]

Napisane przez Visez

to tylko ja miałam takie staroświeckie zaręczyny, przy winku wieczorem, dzień przed wigilią Jaki ten mój Tż mało oryginalny

Visez za daleko Ci do dziecka neo widocznie Pewnie koleżanki chłopak to oszczędny facet :P Wydał kasę tylko na telefon do niej, a Twój wino kupił i jeszcze pierścionek do tego! To takie staromodne wydać tyle kasy na swoją przyszłą żonę Takie rzeczy to 100 lat temu się praktykowało :P Gdzie się ten Twój Tż uchował?