Uje muje, dzikie węże, czy wytrzymam z przyszłym mężem? ;) PM 2014 cz. 6

[adziia13]

Napisane przez tasiulek

Nigdy w życiu nie chciałabym mieć ani centymetra więcej Moje szlachetne 154 cm przysparzają mi w życiu samych pozytywnych sytuacji

towy
No niby tak, ja używam do cery mieszanej bo moja strefa T lubi sobie po błyszczeć.
Też muszę na kalinie zamówienie zrobić, tylko muszę mamuśce dać cynka bo używa odżywek Eco Hysteria i może coś jej się tam kończy to się do przesyłki dorzuci

Adzia, miałaś uraz kolana, a używasz może jakiegoś stabilizatora?

Używam - jednego takiego na co dzień i sportowego na siłownię, na dechę itd.

O taki mam na co dzień http://ortmedic.pl/oferta/ortezy/ort...cool-trom.html

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

tez mialam kolana porozwalane (znaczy jedno wylamane drugie skrecone). l;ekarz mowi ze obcasow nosic nie powinnam ale jak zaloze od swieta to ok. (i mam 12 par szpilek w szafie, nie niskich, takich 10 cm+ ). stabilizatory sa ok w pierwszych tygodniach od urazu, potem rozleniwiaja miesnie i nie trzymaja ani wiezadla ani miesnie. i latwo o nastepny uraz

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Napisane przez adziia13

Używam - jednego takiego na co dzień i sportowego na siłownię, na dechę itd.

O taki mam na co dzień http://ortmedic.pl/oferta/ortezy/ort...cool-trom.html

to niezle, taki na codzien? dawno mialas ten uraz?

[adziia13]

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3833578 3]tez mialam kolana porozwalane (znaczy jedno wylamane drugie skrecone). l;ekarz mowi ze obcasow nosic nie powinnam ale jak zaloze od swieta to ok. (i mam 12 par szpilek w szafie, nie niskich, takich 10 cm+ ). stabilizatory sa ok w pierwszych tygodniach od urazu, potem rozleniwiaja miesnie i nie trzymaja ani wiezadla ani miesnie. i latwo o nastepny uraz

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------




to niezle, taki na codzien? dawno mialas ten uraz?[/QUOTE]

W styczniu 2010. Od tego czasu miałam 4 operacje ostatnią we wrześniu tego roku.

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez adziia13

W styczniu 2010. Od tego czasu miałam 4 operacje ostatnią we wrześniu tego roku.

to niezle. ale jakies zerwanie wiezadla? bo to mega powaznie wyglada, ja ze swoim wylamaniem moge sie schowac

[adziia13]

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3833597 4]to niezle. ale jakies zerwanie wiezadla? bo to mega powaznie wyglada, ja ze swoim wylamaniem moge sie schowac[/QUOTE]

Upadłam kolanem na takie małe lodowe kuleczki na stoku i taka kuleczka weszła do kolana i z niego wyszła (nie bolało, aż tak jak brzmi). Kuleczka uszkodziła chrząstkę na kłykciu przyśrodkowym kości udowej i oprócz tego zrobiła się torbiel koło tętnicy udowej.
Pierwsza operacja to było wycięcie tej torbieli - lekarz na początku bał się podjąć, bo niby ryzyko, że tak blisko tętnicy.
Druga - artroskopia zwiadowcza, z najprościej mówiąc wygładzeniem chrząstki.
Potem zastrzyki dostawowe z kwasu hialuronowego.
Trzecia - artroskopia z nawiercaniem kości do tzw. pierwszej krwi, aby z kom. macierzystych krwi nabudowała się chrząstka
Czwarta - przeszczep chrząstki z pełnym otwarciem stawu
Lekarz na drugiej i trzeciej operacji zastosował mniej inwazyjne procedury z nadzieją (w pełni uzasadnioną), że chrząstka się zregeneruje sama, bo tak się dzieje u większości pacjentów.

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez adziia13

Upadłam kolanem na takie małe lodowe kuleczki na stoku i taka kuleczka weszła do kolana i z niego wyszła (nie bolało, aż tak jak brzmi). Kuleczka uszkodziła chrząstkę na kłykciu przyśrodkowym kości udowej i oprócz tego zrobiła się torbiel koło tętnicy udowej.
Pierwsza operacja to było wycięcie tej torbieli - lekarz na początku bał się podjąć, bo niby ryzyko, że tak blisko tętnicy.
Druga - artroskopia zwiadowcza, z najprościej mówiąc wygładzeniem chrząstki.
Potem zastrzyki dostawowe z kwasu hialuronowego.
Trzecia - artroskopia z nawiercaniem kości do tzw. pierwszej krwi, aby z kom. macierzystych krwi nabudowała się chrząstka
Czwarta - przeszczep chrząstki z pełnym otwarciem stawu
Lekarz na drugiej i trzeciej operacji zastosował mniej inwazyjne procedury z nadzieją (w pełni uzasadnioną), że chrząstka się zregeneruje sama, bo tak się dzieje u większości pacjentów.

szczerze wspolczuje :C kolana to nic fajnego, a to co piszesz jest mega powazne. i jak zwykle chwila a moze rozwalic zdrowie na lata. zycze zebys jak najszybciej odzyskala sprawnosc w tym kolanie

[adziia13]

myha dziękuję, napewno będzie ok ja jestem z tych co mówią "jest ryzyko, jest zabawa". Mimo operacji nie ominęłam żadnego sezonu , operację miałam zawsze po sezonie więc do następnego zawsze zdążyłam się jakoś wykurować, tak żeby chociaż ciupinkę się dechą nacieszyć. To będzie pierwszy sezon w którym nie dam rady - ale zobaczymy, mam nadzieję, że chociaż 1 raz uda mi się symbolicznie zjechać

[tasiulek]

Larysa no nie mam ale pilnuje żeby nie wrócił

Napisane przez adziia13

Upadłam kolanem na takie małe lodowe kuleczki na stoku i taka kuleczka weszła do kolana i z niego wyszła (nie bolało, aż tak jak brzmi). Kuleczka uszkodziła chrząstkę na kłykciu przyśrodkowym kości udowej i oprócz tego zrobiła się torbiel koło tętnicy udowej.
Pierwsza operacja to było wycięcie tej torbieli - lekarz na początku bał się podjąć, bo niby ryzyko, że tak blisko tętnicy.
Druga - artroskopia zwiadowcza, z najprościej mówiąc wygładzeniem chrząstki.
Potem zastrzyki dostawowe z kwasu hialuronowego.
Trzecia - artroskopia z nawiercaniem kości do tzw. pierwszej krwi, aby z kom. macierzystych krwi nabudowała się chrząstka
Czwarta - przeszczep chrząstki z pełnym otwarciem stawu
Lekarz na drugiej i trzeciej operacji zastosował mniej inwazyjne procedury z nadzieją (w pełni uzasadnioną), że chrząstka się zregeneruje sama, bo tak się dzieje u większości pacjentów.

OU FUCK
Pytam bo właśnie potrzebuję takiego sportowego bo ostatnio kolano ostro dostaje w kość

[monikkad]

Hej. U mnie juz sylwester z dwojka na sto procent. W nocy w ogole nue spalam,taka goraczka. Wszystko mnie boli.
Velika, ty tez sylwester z dwojka? :P

[velika]

Napisane przez monikkad

Hej. U mnie juz sylwester z dwojka na sto procent. W nocy w ogole nue spalam,taka goraczka. Wszystko mnie boli.
Velika, ty tez sylwester z dwojka? :P

no a jak

[adziia13]

Napisane przez tasiulek

Larysa no nie mam ale pilnuje żeby nie wrócił


OU FUCK
Pytam bo właśnie potrzebuję takiego sportowego bo ostatnio kolano ostro dostaje w kość

Sportową mam taką: http://www.med-orth.pl/kolano/push-m...acj-boczn.html
Jestem z niej bardzo zadowolona, bardzo odciąża kolano i zabezpiecza przed wszystkimi ruchami grożącymi wywichnięciem lub zerwaniem więzadeł. Nadaje się nawet na basen

[velika]

Ale tak szczerze mówiąc to nie lubię sylwestra i w sumie jakoś mnie to szczególnie nie martwi. Wolę spontaniczne imprezy Za to znajomi załamani, bo beze mnie i chłopa nie umieją się bawić

[monikkad]

Napisane przez velika

no a jak

Hahaha, you made my day

U nas to najbardziej ja zalamana. Tak chcialam sie wytanczyc. TZ zero problemu, mowi, ze niewazne gdzie, wazne, ze razem :P

[klaudia1534]

Hej
Nardobiłam Was jakoś
Co to prawa jazdy ja zdałam za 2 razem, a co najlepsze to drugi egzamin miałam tym samym autem, na tym samym stanowisku się zaczynał i był ten sam egzaminator Po egzaminie zadał mi pytanie "Proszę mi powiedzieć ja to się stało, że nie zdała pani za pierwszym razem? Jeździ pani świetnie." Jakby mnie nie uwalił za pierwszym razem na placu to na bank bym zdała wtedy

[little_zosh]

Napisane przez Tycikata

Mam dokładnie tak samo w sumie warunki na dziecko są bo oboje mamy dobrą pracę, TŻ ma swoje mieszkanie, ale mimo wszystko wolałabym tak tradycyjnie czyli po ślubie i poza tym, po ciąży pewnie się roztyję to nie chcę później jak ten biały bałwan turlać się do ołtarza na swój ślub

Na zapas nie ma co się martwić, nie każdy w ciąży tyje - moja siostra cioteczna wręcz chudła (a już dwie córeczki ma)

Napisane przez ane3kaa

no już mam lepszy humor złozylam skarge na lekarza ktory mnie w chamski sposób potraktował kiedy oczekiwałam pomocy.... a teraz biore sie za pisanie

A co sie stało? Jak Cię potraktował?

Napisane przez Zuzik06

zazdroszcze Ci świątecznych rozmów o ślubie na nasz cała rodzinka ma wyrąbane chciałam mojej mamie troche poopowiadac to się szybko znudziła;/

O naszym też jeszcze nikt nie chce rozmawiać, ale chyba każdy uważa, że mamy mnóstwo czasu jeszcze i załatwianie czegokolwiek teraz jest absurdalne

Napisane przez alloffkowa

hej laski. ostatnio Was troche zaniedbuje ale to dlatego ze dietkuje

Tak zaraz po Świętach, to szok dla organizmu może być

Napisane przez Piankka

Jadę 4 stycznia do Pzn na szczęście mój gin będzie wykonywał zabieg, a nie ktoś mi obcy.

Im szybciej tym lepiej. Trzymam kciuki

agunieczka Dzięki! Tobie również udanej zabawy życzę

To ja wyższa trochę jestem, mam 164, a zawsze chciałam być niższa Moja mama ma 154

[starry_eyes]

Moi rodzice cały czas nie dowierzają, że za 1,5 roku planuję wyjść za mąż.. Tata udaje, że słyszy 5 lat zamiast 1,5 , mama trochę lepiej to przyjmuje, ale uważa, że jestem za młoda.. Przynajmniej rodzice TŻ powiedzieli mu, żeby już się ożenił

[ane3kaa]

Napisane przez little_zosh

Na zapas nie ma co się martwić, nie każdy w ciąży tyje - moja siostra cioteczna wręcz chudła (a już dwie córeczki ma)



A co sie stało? Jak Cię potraktował?



O naszym też jeszcze nikt nie chce rozmawiać, ale chyba każdy uważa, że mamy mnóstwo czasu jeszcze i załatwianie czegokolwiek teraz jest absurdalne



Tak zaraz po Świętach, to szok dla organizmu może być



Im szybciej tym lepiej. Trzymam kciuki

agunieczka Dzięki! Tobie również udanej zabawy życzę

To ja wyższa trochę jestem, mam 164, a zawsze chciałam być niższa Moja mama ma 154

Pojechałam o 3 w nocy bo tak strasznie wymiotowałam to nie dosc ze pielegniarka musiała go budzic bo spał, to jeszcze nawrzeszczał na mnei ze mam legitymacje ubezpieczeniowa a nie dowód osobisty?! od kiedy dowód jest wazniejszy od ubezpieczenia ? pózniej zapytał sie kiedy miałam ostatni raz miesziaczke i wypisał jakiesz szaszetki które mam sobei rano zarzyc zebym sie nie odwodniła..... zamiast dać mi zastrzyk zebym juz sie nie meczyła i nie wymiotowała to ten olał sprawe, bez zadnego badania.... rano pojechałam do mojej przychodzi i tam byli strasznie zdziwieni jak on mnie potraktował to stwierdziłam a co zgłosze to bo taki ktos psuje reputacje całej opiece całodobowej....

[velika]

Napisane przez starry_eyes

Moi rodzice cały czas nie dowierzają, że za 1,5 roku planuję wyjść za mąż.. Tata udaje, że słyszy 5 lat zamiast 1,5 , mama trochę lepiej to przyjmuje, ale uważa, że jestem za młoda.. Przynajmniej rodzice TŻ powiedzieli mu, żeby już się ożenił

No młodziutka jesteś, moi też by nie dowierzali No ale ja w twoim wieku to miałam fiubździu w głowie

[Zuzik06]

Napisane przez little_zosh

O naszym też jeszcze nikt nie chce rozmawiać, ale chyba każdy uważa, że mamy mnóstwo czasu jeszcze i załatwianie czegokolwiek teraz jest absurdalne


D

przykre to jest tym bardziej, ze jak siora TZta brała ślub to wszyscy sie jarali maksymalnie, na rzesach stawali bo ślubik, a nas sie traktuje troche jakby wcale nie chcieli zebysmy byli ze sobą... a moja mama to juz sama nie wiem. Strasznie sie egoistyczna zrobiła po smierci taty i tylko tematy o jej osobie są ją w stanie zainteresowac

Napisane przez starry_eyes

Moi rodzice cały czas nie dowierzają, że za 1,5 roku planuję wyjść za mąż.. Tata udaje, że słyszy 5 lat zamiast 1,5 , mama trochę lepiej to przyjmuje, ale uważa, że jestem za młoda.. Przynajmniej rodzice TŻ powiedzieli mu, żeby już się ożenił

o kurcze, a ile masz, jesli moge spytac?

Napisane przez ane3kaa

Pojechałam o 3 w nocy bo tak strasznie wymiotowałam to nie dosc ze pielegniarka musiała go budzic bo spał, to jeszcze nawrzeszczał na mnei ze mam legitymacje ubezpieczeniowa a nie dowód osobisty?! od kiedy dowód jest wazniejszy od ubezpieczenia ? pózniej zapytał sie kiedy miałam ostatni raz miesziaczke i wypisał jakiesz szaszetki które mam sobei rano zarzyc zebym sie nie odwodniła..... zamiast dać mi zastrzyk zebym juz sie nie meczyła i nie wymiotowała to ten olał sprawe, bez zadnego badania.... rano pojechałam do mojej przychodzi i tam byli strasznie zdziwieni jak on mnie potraktował to stwierdziłam a co zgłosze to bo taki ktos psuje reputacje całej opiece całodobowej....

masakra! Przeciez jestes podatnikiem i Ci sie nalezy bez przesady! Dobrze zrobiłaś zgłaszając to, trzeba takie rzeczy zgłaszać, bo potem ktoś jest bezkarny i krzywdzi następną osobę swoim olewactwem

[misiadelko]

Opis siostry TŻta na fejsie:

Magisterka w Gdańsku idealny pomysł na postanowienie noworoczne by dostać sie ug : D

[Waniliova]

Helloł

AnULka248 poka bluzke na sylwestra!

monikkad zaraz Cię oblukam a co do zdjęć z naszych ślubów to już nie mogę się doczekać jak Twoje zdrówko?

Zuzik06 ja też w dziesiątce się zmieściłam sesji narzeczeńskiej nie robiliśmy i chyba nie będziem robić. Fajna sprawa, ale szkoda mi pieniędzy doczytałam, że zdałaś za 6, ja zdałam za 7 tak jak TŻ monikkad miałam strasznego pecha, na byle czym mnie oblewali a instruktorzy mówili, że świetnie jeżdżę i nie wiedzą dlaczego tak się dzieje...

ane3kaa tekst piosenki masakryczny

poznanianka1990 też dobre

agunineczka wzajemnie udanej zabawy i szczesliwego Nowego Roku!

Zuzik06 co do daty ślubu to na pewno chcieliśmy wiosną albo latem... na początku myśleliśmy też nad wrześniem, ale stwierdziłam, że to zadaleko i chcę czerwiec przede wszystkim musiało być to słynne R a dlaczego 14... hm... 21 moja koleżanka bierze ślub i zastanawialiśmy się na 7 albo właśnie nad 14. 7 się poznaliśmy (ale września), tylko że 7 jest pechowa dla mojej mamy. 14 będzie nowym świętem

alloffkowa trzymam

starry_eyes 20 lat masz tak? bo piszesz, że taka młodziutka

A co do jeżdżenia samochodem to ja też uwielbiam oczywiście mój TŻ tak samo mówi, że to źle, tamto źle ale raz powiedziałam mu (bo się bardzo wkurzyłam!) żeby zatkał mordę i od tamtego czasu jest jakoś lepiej i raz też się tak przesiadłam teraz częściej on jeździ, bo ja mam jakiś uraz bo tamtorocznym zarzuceniu nas TŻ mówił ''jedź wolniej bo jest ślisko'', a ja oczywiście swoje i zarzuciło nas i to na naszym osiedlu w sumie

[starry_eyes]

Zuzik06 20 skończę w marcu Pewnie jestem najmłodsza w tym wątku

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Napisane przez ane3kaa

Pojechałam o 3 w nocy bo tak strasznie wymiotowałam to nie dosc ze pielegniarka musiała go budzic bo spał, to jeszcze nawrzeszczał na mnei ze mam legitymacje ubezpieczeniowa a nie dowód osobisty?! od kiedy dowód jest wazniejszy od ubezpieczenia ? pózniej zapytał sie kiedy miałam ostatni raz miesziaczke i wypisał jakiesz szaszetki które mam sobei rano zarzyc zebym sie nie odwodniła..... zamiast dać mi zastrzyk zebym juz sie nie meczyła i nie wymiotowała to ten olał sprawe, bez zadnego badania.... rano pojechałam do mojej przychodzi i tam byli strasznie zdziwieni jak on mnie potraktował to stwierdziłam a co zgłosze to bo taki ktos psuje reputacje całej opiece całodobowej....

Niestety sporo jest takich lekarzy ;/ w mojej przychodni np jest taki, który bez żadnego badania przepisuje każdemu antybiotyk. Nie ważne co komu dolega- pół minuty i wychodzi z receptą, a potem doktor sobie siedzi i się nudzi..

[malutka155]

Hej! Daaawno mnie tu nie było Święta przeleciały mi za szybko

Witam nowe

[Waniliova]

misiadelko omg

starry_eyes to faktycznie młodziutka jesteś Ty w dniu ślubu będziesz miała 21 lat... ło kurczę a Twój TŻ ile ma lat? ja w dniu ślubu będę miała 23 lata, mój TŻ 26

[starry_eyes]

Waniliova TŻ jest starszy 2 lata, więc będzie miał niecałe 23 poza tym będziemy już się znać/spotykać 6 lat to chyba jest trochę
ostatnio gdzieś TŻ wyczytał, że po 4 latach to już nie jest miłość, a przyzwyczajenie

[malutka155]

Starry widzę, że my ten sam rocznik No to piąteczka

[starry_eyes]

malutka155 oo hej od razu mi się raźniej zrobiło

[Waniliova]

O, to kolejna młodziutka Panna Młoda 6 lat, pewnie, że jest trochę moim zdaniem wiek nie ma tutaj większego znaczenia co innego jakbyście byli np. dwa lata ze sobą - wtedy lepiej poczekać my będziemy w dniu ślubu 7 lat razem

[Zuzik06]

Napisane przez starry_eyes

Zuzik06 20 skończę w marcu Pewnie jestem najmłodsza w tym wątku

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------





Niestety sporo jest takich lekarzy ;/ w mojej przychodni np jest taki, który bez żadnego badania przepisuje każdemu antybiotyk. Nie ważne co komu dolega- pół minuty i wychodzi z receptą, a potem doktor sobie siedzi i się nudzi..

no to faktycznie młódka Ale w Waszych stronach chyba tez jest taka tendencja młodszego wieku i slubu, czy nie?

i dlatego nie chodze do lekarzy whystrzegam sie antybiotyków jak ognia i dobrze mi to robi. Lecze sie domowymi sposobami babciowymi i ziołami, taka ze mnie znachorka

Napisane przez starry_eyes

Waniliova TŻ jest starszy 2 lata, więc będzie miał niecałe 23 poza tym będziemy już się znać/spotykać 6 lat to chyba jest trochę
ostatnio gdzieś TŻ wyczytał, że po 4 latach to już nie jest miłość, a przyzwyczajenie

haha to nam jeszcze rok został
my bedziemy ze sobą jakies 4-4,5 roku w chwili slubu, ja bede miała 26 a TZ 28 dopiero jak to napisałam to widze jakie z nas stare grzyby

a macie kiecki wybrane, kupione?
ja sie nastawiłam za przymierzanie dopiero za rok

[velika]

No wszystko zależy od człowieka. Ja jak skończyłam studia to jeszcze nie byłam gotowa na ślub. Sprawił to fakt, że oboje dostaliśmy pracę w zawodzie, dość pewną i możemy się razem utrzymać na jako takim poziomie.
Ale ja jak miałam 19 lat czy 20, czy nawet 23 lata to miałam w głowie imprezy i naukę, a nie zakładanie rodziny
Dlatego u nas ślub będzie po 11 latach związku, w pięknym wieku lat 28. I jesteśmy jednymi z pierwszych wśród znajomych, a wśród najbliższych znajomych - pierwsi