Prezerwatywy - naprawdę SKUTECZNA metoda antykoncepcji ;)

[Akcila]

Napisane przez raita

No, mój sylwester to i tak narazie wielka niewiadoma, bo mój TŻ jest takim dzieckiem w tych kwestiach... Jestem wściekła na niego
Czasami to już nie mam siły na ten cały związek

Nie przejmuj się ja z TŻ-etem spędzamy sylwestra u siebie, bo zanim się obejrzeliśmy to już przyszedł a wcześniej nie pomyśleliśmy.

Wróciłam już na stancję, myślałam że się powyżywam na TŻ-ecie ale niestety wujaszek coś przesadził i dalej jest lekka powódź, a TŻ-et ma problem z widokiem krwi.

[Lady Audrey]

Napisane przez raita

No, mój sylwester to i tak narazie wielka niewiadoma, bo mój TŻ jest takim dzieckiem w tych kwestiach... Jestem wściekła na niego
Czasami to już nie mam siły na ten cały związek

Nawet nie wiesz jak dobrze Cię rozumiem
Mój tak samo "Ty zdecyduj gdzie mamy iść" a jak już powiem, że idziemy do brata na domówkę to "oj no ja nie wiem". Szlag mnie trafia normalnie
W tych kwestiach to jest takie duże dziecko

[karolinuuusia]

Napisane przez OoDestinyoO

W Nowy rok wysyłam go do Ciebie chętnie już dziś bym go wysłała ale jak to wujaszek lubi umilać życie tym razem w sylwestra

zapewne tak będzie ze w sylwestra będę zdychać z bólu

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Napisane przez Akcila

Nie przejmuj się ja z TŻ-etem spędzamy sylwestra u siebie, bo zanim się obejrzeliśmy to już przyszedł a wcześniej nie pomyśleliśmy.

Wróciłam już na stancję, myślałam że się powyżywam na TŻ-ecie ale niestety wujaszek coś przesadził i dalej jest lekka powódź, a TŻ-et ma problem z widokiem krwi.

mój TŻ nie ma oporów w te dni za to ja nie dałabym rady z bólu

[raita]

Napisane przez Lady Audrey

Nawet nie wiesz jak dobrze Cię rozumiem
Mój tak samo "Ty zdecyduj gdzie mamy iść" a jak już powiem, że idziemy do brata na domówkę to "oj no ja nie wiem". Szlag mnie trafia normalnie
W tych kwestiach to jest takie duże dziecko

Ooo, no normalnie jakbym mojego cytowała
to nieznośne, a kiedy już próbuję o tym gadać, to po pięciu minutach zmienia temat, a potem się dziwi,że mam zły humor.
Dobrze wie, że ze mnie nerwus, to jeszcze mnie musi wkurzać.

[Lady Audrey]

Napisane przez raita

Ooo, no normalnie jakbym mojego cytowała
to nieznośne, a kiedy już próbuję o tym gadać, to po pięciu minutach zmienia temat, a potem się dziwi,że mam zły humor.
Dobrze wie, że ze mnie nerwus, to jeszcze mnie musi wkurzać.

Chyba jesteśmy tą samą osobą

A jak mu powiem, że ma podjąć wreszcie jaką męską decyzję i zdecydować się to normalnie gorzej niż baba (bez urazy dla nas ) i to ja mam podjąć decyzję a potem jest wielkie "ALE"

[raita]

Napisane przez Lady Audrey

Chyba jesteśmy tą samą osobą

A jak mu powiem, że ma podjąć wreszcie jaką męską decyzję i zdecydować się to normalnie gorzej niż baba (bez urazy dla nas ) i to ja mam podjąć decyzję a potem jest wielkie "ALE"

DOKŁADNIE! Ja mu mogę podawać milion propozycji, a on i tak nie wie. Takie dziecko we mgle...
Na początku jeszcze uważałam to za słodkie, ale teraz? Cholernie irytujące. A najlepsze, że w innych przypadkach to taki "macho".

[minthairr]

Napisane przez raita

DOKŁADNIE! Ja mu mogę podawać milion propozycji, a on i tak nie wie. Takie dziecko we mgle...
Na początku jeszcze uważałam to za słodkie, ale teraz? Cholernie irytujące. A najlepsze, że w innych przypadkach to taki "macho".

Mam identycznie z moim TŻ
nie raz nawet się wysilam, wymyślam co możemy wspólnie porobić, a ostatecznie i tak siedzimy na siebie naburmuszeni przed telewizorem.

[raita]

Egoistyczne, ale normalnie aż mi lepiej,że nie tylko ja mam takie problemy.
Martwi mnie tylko to, że od wczoraj się kłócimy, głównie właśnie przez to,że on nie może się na nic zdecydować, a nie lubię między nami takiej atmosfery.
Aktualnie to się w ogóle nie odzywa, nie odpisuję na wiadomości i tyle by było ze spokojnej niedzieli

[Akcila]

Napisane przez raita

Egoistyczne, ale normalnie aż mi lepiej,że nie tylko ja mam takie problemy.
Martwi mnie tylko to, że od wczoraj się kłócimy, głównie właśnie przez to,że on nie może się na nic zdecydować, a nie lubię między nami takiej atmosfery.
Aktualnie to się w ogóle nie odzywa, nie odpisuję na wiadomości i tyle by było ze spokojnej niedzieli

Najlepiej zdecyduj Ty i jak tylko powie ALE to odpowiedz że skoro kazał Ci wybierać i sam decyzji podjąć nie umie to niech teraz pretensji nie ma, a na drugi raz niech się wysili inaczej zawsze będzie tak jak Ty zadecydujesz. Ja tak kiedyś zrobiłam i w sumie teraz z TŻ-etem wspólni decydujemy - ja rzucam propozycje, on też i wybieramy opcję optymalną

[Ettienette]

Uff :brzyda l:
my na szczęście zaplanowaliśmy wcześniej i idziemy na bal :-D
chociaż raz nam się udało xd

a okres ma przyjść około 11 , oby się zjawił

bo ja ostatnio cały czas słyszę jak ,, ta w ciąży " , i kolejna , i znowu jakaś

oczywiście samotne matki :conf used: aż mnie strach bierze

[balletoevs]

Napisane przez baby montana

jeśli 1.5 dnia po stosunku miałaś żyłki to wyluzuj - w takim czasie jeszcze nie dojdzie do zapłodnienia.

Napisane przez raita

1,5 dnia po stosunku nie ma możliwości, aby widoczne były jakiekolwiek objawy. Panikujesz, a umysł płata Ci psikusy, bo człowiek sobie dużo potrafi wmówić

Niby 1,5 dnia po stosunku, ale tydzień ponad po sytuacji z wytryskiem i prysznicem. Przepraszam, że tak marudzę nie wiem co mnie napadło

Co do Sylwestra, z chłopami ciężko się dogadać Mój jest na obczyźnie i nie mamy tego problemu, ale znając życie też byśmy się nie dogadali tak łatwo

[karolinuuusia]

Napisane przez Ettienette

Uff :brzyda l:
my na szczęście zaplanowaliśmy wcześniej i idziemy na bal :-D
chociaż raz nam się udało xd

a okres ma przyjść około 11 , oby się zjawił

bo ja ostatnio cały czas słyszę jak ,, ta w ciąży " , i kolejna , i znowu jakaś

oczywiście samotne matki :conf used: aż mnie strach bierze

my też mieliśmy iść na bal ze znajomymi, ale oni się rozmyślili i my musieliśmy ale idziemy do znajomych na nudną domówkę ale ważne że razem

[_St0kr0tka]

Widzę, że nie tylko my mieliśmy problem z planami na Sylwestra chcieliśmy gdzieś iść ale oczywiście znajomi słabo z kasą stoją a stwierdziliśmy że tak samemu to trochę bez sensu. Więc wyszło na to że siedzimy w domu - oczywiście wujaszek dotrzyma nam towarzystwa Ja to mam szczęście... już chyba 3 czy nawet 4 rok z rzędu mam okres akurat w Sylwestra. Dobrze, że wczoraj się zaczął to najgorsze mam za sobą - tak mi dał popalić że myślałam że z łóżka nie wstanę, to chyba za karę za te szaleństwa bez gumki
balletoevs z tego co piszesz to nie ma szans żebyś była w ciąży, spokojnie

[Ettienette]

Z jednej strony cieszę się na tego sylwestra , tylko nie wiem czy wspominałam , mój facet jest zza granicy , ciemna karnacja itd.
GDZIEKOLWIEK się nie pojawimy , tam wszyscy patrzą tylko na niego / na nas i cały czas obserwują czasami chciałabym iść na zakupy , do kina , czy na kawę i nie tłumaczyć wszystkiego i czuć się swojsko tak o

a co do PREZERWATYW ......................... ..

ostatnio był u mnie chłopak , został na noc i , rankiem wstałam specjalnie o 5 kiedy wszyscy śpią , żeby się do niego wkraść :-D i trochę poszaleć
i wydarzyło się to co , mogło najgorszego ....
NIE WYRZYCIŁAM OPAKOWANIA PO DUREXACH I ZNALAZŁA MOJA MAMA

dalej możecie się domyślić , ale spoko - już najgorsze za nami

[OoDestinyoO]

Napisane przez Ettienette

ostatnio był u mnie chłopak , został na noc i , rankiem wstałam specjalnie o 5 kiedy wszyscy śpią , żeby się do niego wkraść :-D i trochę poszaleć
i wydarzyło się to co , mogło najgorszego ....
NIE WYRZYCIŁAM OPAKOWANIA PO DUREXACH I ZNALAZŁA MOJA MAMA

dalej możecie się domyślić , ale spoko - już najgorsze za nami

Pewnie kazanie o współżyciu?

[balletoevs]

Mam to szczęście, że moja mama jest bardzo liberalna i jak pierwszy raz TŻ został u mnie na noc to tylko spytała gdzie nam pościelić? Za to na pewno nie byłaby już tak liberalna w przypadku wpadki...

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Napisane przez _St0kr0tka

balletoevs z tego co piszesz to nie ma szans żebyś była w ciąży, spokojnie

Oby

[Lady Audrey]

Napisane przez raita

Egoistyczne, ale normalnie aż mi lepiej,że nie tylko ja mam takie problemy.
Martwi mnie tylko to, że od wczoraj się kłócimy, głównie właśnie przez to,że on nie może się na nic zdecydować, a nie lubię między nami takiej atmosfery.
Aktualnie to się w ogóle nie odzywa, nie odpisuję na wiadomości i tyle by było ze spokojnej niedzieli

Zgadzam się z Akcila, zdecyduj sama a jak nie to won! A tak serio to wtedy powiedz mu, że sam chciał żebyś Ty zdecydowała, więc niech nie ma pretensji.
Oj, mam nadzieję, że się pogodzicie
No cóż, na początku zawsze jest cud, miód i orzeszki a potem wszystko wychodzi. Zgadzam się, jest to strasznie irytujące no ale trzeba o tym porozmawiać najlepiej Aż mi ulżyło że nie tylko ja mam takie problemy

Napisane przez karolinuuusia

my też mieliśmy iść na bal ze znajomymi, ale oni się rozmyślili i my musieliśmy ale idziemy do znajomych na nudną domówkę ale ważne że razem

Też mieliśmy iść na bal, jednak było szkoda kasy i wybraliśmy domówkę z moją rodziną - najlepsze towarzystwo!

[paulinka_47]

O matko kochana, dziewczyny co jest z Wami?!
Przejżałam pi razy drzwi kilka ostattnich stron i aż oczom nie wierze co tu się działo- ta płacze, ta lamentuje, ta narzeka i się boi- no ludzie, bez jaj, większość z Was nie powinna nawet pomyśleć o ewentualności ciąży, bo przecież nic się z zabezpieczeniem nie stało. Z zabezpieczeniem- a żeby zajść potrzeba kochać się bez! No, ewentualnie może zawieść, ale to rzadko.
Także o co halo, jak nic sie nie stało?



Wracam po krótkiej nieobecności BYłam w domu na święta, odcięłam się od neta totalnie

Mam newsika W końcu wiem, co to jest orgazm pochwowy, po roku próbowania TZet mi w końcu pokazał, jak to jest

[OoDestinyoO]

Napisane przez paulinka_47

Mam newsika W końcu wiem, co to jest orgazm pochwowy, po roku próbowania TZet mi w końcu pokazał, jak to jest

Zazdraszczam

[raita]

A ja się wczoraj już z TŻ tak pokłóciłam, że nie wiadomo czy w ogóle sylwestra spędzimy razem, a nawet jeśli spędzimy to w łóżku, bo jest chory.
Nie tak to sobie wyobrażałam

[Monichulaa]

Zjawiam się od okazji do okazji więc i teraz jestem aby zyczyć Wam najwspanialszego, najbardziej udanego i jedynego w swoim rodzaju nowego roku ! Niech będzie lepszy od tego, który właśnie minął

[Lady Audrey]

Napisane przez raita

A ja się wczoraj już z TŻ tak pokłóciłam, że nie wiadomo czy w ogóle sylwestra spędzimy razem, a nawet jeśli spędzimy to w łóżku, bo jest chory.
Nie tak to sobie wyobrażałam

Jesteś pewna, że nie mamy tego samego faceta?
Ja się z moim też pokłóciłam, ale dzisiaj

[Arya90]

Witajcie w Nowym Roku!
Spełnienia marzeń, dobrych i bezpiecznych seksów!

Jak Wasze sylwestry? My mega zadowoleni, niedawno wróciliśmy z Pragi. Zjem coś i kładę się odsypiać

[pewnaKa]

Napisane przez Arya90

Witajcie w Nowym Roku!
Spełnienia marzeń, dobrych i bezpiecznych seksów!

Jak Wasze sylwestry? My mega zadowoleni, niedawno wróciliśmy z Pragi. Zjem coś i kładę się odsypiać

nawzajem! wszystkiego najlepszego!
chyba już mówiłam, że tej Pragi to Ci meeeega zazdroszczę!

a sylwester... bardzo przyjemny, bo po tym jak zerwaliśmy z TŻ w piatek, pogodziliśmy się jednak na sylwestrze, co przypieczętowaliśmy seksem, co tam że sam środek dni płodnych generalnie strasznie zakrecone to wsyztsko :P

szczęścia w nowym roku, jeszcze raz życzę wam dziewczynki

[Anusia3]

Jak tam dziewczyny po Sylwestrze?
Ja byłam u mojego chłopaka rodziny na Sylwestra. TRAGEDIA!~

A co do wujka. Dziewczyny wyślijcie mi go,bo już 41 dzień i nic,ani kropelki,zero objawów że przyjdzie.

[karolinuuusia]

Napisane przez Anusia3

Jak tam dziewczyny po Sylwestrze?
Ja byłam u mojego chłopaka rodziny na Sylwestra. TRAGEDIA!~

A co do wujka. Dziewczyny wyślijcie mi go,bo już 41 dzień i nic,ani kropelki,zero objawów że przyjdzie.

ja mam 31 i też nic

[raita]

A my sylwestra osobno, więc nie wspominam jakoś mega, chociaż i tak spędziłam go z fajną ekipą.
No cóż, chyba jedynym plusem jest to,że się z TŻ pogodziłam o północy. Zobaczymy jak to bedzie.

[pewnaKa]

Napisane przez raita

A my sylwestra osobno, więc nie wspominam jakoś mega, chociaż i tak spędziłam go z fajną ekipą.
No cóż, chyba jedynym plusem jest to,że się z TŻ pogodziłam o północy. Zobaczymy jak to bedzie.

widzę, że coś sylwester dobrze wpływa na związki

[raita]

Napisane przez pewnaKa

widzę, że coś sylwester dobrze wpływa na związki

No jakoś tak głupio wejść w nowy rok z kłótniami.
Ale i tak sylwester osobno i takie to wszystkie dziwne.

[_St0kr0tka]

Ja siedziałam w domu z Tż, z moimi rodzicami i siostrą ale nie narzekam
Mój wujaszek powoli się pakuje więc mogę którejś podesłać

Szczęśliwego Nowego Roku!