Jaką książkę teraz czytacie? - cz. VII

[JOAQUILE]

Bronisław Wildstein - Czas Niedokonany
Poruszająca, naprawdę bardzo mocna rzecz!

[vicky_]

Neil Daniels "Metallica. Wczesne lata i rozkwit metalu"

mam za sobą trylogię "Igrzysk śmierci" i powiem, że świetnie mi się czytało pierwsze dwie częsci, ostatnia już była słaba
no i skończyłam wczoraj sławne "Piosenki dla Pauli" - nic specjalnego, no chyba że ktoś lubi romansidła z zagubionymi nastolatkami w roli głównej

[karolinka86]

Napisane przez magnolia79

Rozpoczęłam "Złodziejką książek" i przeczytałam w tym roku 54 książki!!!! A wy????

Ja też 54 Każdego roku wychodzi mi podobna liczba

Napisane przez parva

Skończyłam "Rosyjską zimę" Daphne Kalotay.

Jakie wrażenia?

[LenkaJ]

Napisane przez pink_pocket

Grę o Władzę też czytałam i to tylko pozory sama się na to nabrałam ale nie będę dalej zdradzać

I ja też się nabrałam, a teraz z niecierpliwością czekam na drugą część.

[gabipati]

zaczęłam Cukiernia pod Amorem Zajezierscy I tom - fajnie się czyta, lubię takie sagi

[granatowyprawieczarny]

Skończyłam czytac ,,Dziewczynę z sąsiedztwa" i ,,Liczby Charona" - pierwsza niesamowicie wciągająca, druba bardzo średnia i bardzo mnie to zaskoczyło

Teraz kończę zbiór opowiadań różnych autorów ,,Łóżko" - bardzo nierówny poziom opowiadań, ale czytało się całkiem miło

I czytam jeszcze ,,Alicję'' Piekary - może nie jest super jak na razie (jestem w połowie), ale w miare wciąga i dobrze się czyta. Na pewno przeczytam też drugą część (mam już w domu

A mi wyszło 48, słabo.... W tamtym roku miałam 65, opuściłam się coś w tym....

[vicky_]

na lubimyczytac wyszło mi, że przeczytałam 32, słabiutko... chociaż nie jestem pewna, czy wszystkie tam dodałam, ale tak czy siak zaniedbałam czytanie na początku roku i dlatego tak wyszło.

[Paula_95]

Napisane przez vicky_

na lubimyczytac wyszło mi, że przeczytałam 32, słabiutko... chociaż nie jestem pewna, czy wszystkie tam dodałam, ale tak czy siak zaniedbałam czytanie na początku roku i dlatego tak wyszło.

Jezu, zaraz Cię uderzę...dlaczego tak mówisz? Nie, ja Cię poprawię. Przeczytałaś AŻ 32 książki i to dobry wynik, a ponieważ jesteś ambitna, to w następnym roku przeczytasz więcej. Trochę wiary w siebie!
Sorry, za tak brutalną wypowiedź, ale wkurza mnie, jak ludzie niepotrzebnie umniejszają swoją za------istość

Ja kończę ''Annę Kareninę'' Tołstoja i kontynuuję ''My, dzieci z dworca ZOO''. Boję się, że jak się szkoła zacznie, to nie znajdę już czasu nawet na czytanie...będę zbyt zajęta staraniem się o zaliczenie z chemii...

Kusicie, kusicie tymi książkami o Katarzynie Wielkiej...

[mariolasl]

Czytam "Kwiat kalafiora" Musierowicz

Mój licznik pokazuje 149 książek w tym roku

[elizka1987]

Napisane przez pink_pocket

Grę o Władzę też czytałam i to tylko pozory sama się na to nabrałam ale nie będę dalej zdradzać

Napisane przez LenkaJ

I ja też się nabrałam, a teraz z niecierpliwością czekam na drugą część.

No miałam nadzieje, że Kaśka się tylko rozgrzewa . Też słyszałam, że będzie druga część tej książki.

[puszka_pandory]

''Nie mów nikomu'' Cobena.

[Autumn Witch]

Napisane przez magnolia79

Wreszcie wymęczyłam "Tydzień w zimie" Willet - sama nie wiem, ale jakoś mnie nie wciągnęło...

Teraz myślę, czym zakończyć rok... ???

Rozpoczęłam "Złodziejką książek" i przeczytałam w tym roku 54 książki!!!! A wy????

Mi udało się przeczytać 32 książki a zaczełam od książki Alastaira Reynoldsa "Migotliwa Wstęga". W zeszłym tygodniu wpadłam w szał zakupowy i czeka na mnie już kolekcja do przeczytania w 2013

[vicky_]

Napisane przez Paula_95

Jezu, zaraz Cię uderzę...dlaczego tak mówisz? Nie, ja Cię poprawię. Przeczytałaś AŻ 32 książki i to dobry wynik, a ponieważ jesteś ambitna, to w następnym roku przeczytasz więcej. Trochę wiary w siebie!
Sorry, za tak brutalną wypowiedź, ale wkurza mnie, jak ludzie niepotrzebnie umniejszają swoją za------istość

jasne, już sie poprawiam po prostu mnie nie satysfakcjonuje ten wynik, ale aż tak nie narzekam

[parva]

Napisane przez karolinka86

Jakie wrażenia?

Bardzo przyjemna książka Sam początek nie był ciekawy, ale szybko się wciągnęłam i potem nie mogłam się od niej oderwać Teraz czyta ją moja mama i też jej się podoba

[traicionera]

No właśnie, nie piszcie, że 30 czy 50 książek to słabo, ją jestem z mojej 32 zadowolona, bo w ubiegłym roku miałam dokładnie o połowę mniej, a teraz mimo pracy i dziecka udało mi się wygospodarować więcej czasu na czytanie Do liczby ponad stu książkę rocznie, jak za czasów liceum już raczej nie dobije, bo obowiązków o wiele więcej, ale postaram się w przyszłym roku osiągnąć 50. Najważniejsze to chyba nie branc na siłę w książki, które mi nie pasują, bo w ten sposób nieraz marnowalam czas, albo meczac jedną książkę dwa tygodnie, albo rzucając w połowie.

[Personal_Jesus]

Napisane przez Autumn Witch

Mi udało się przeczytać 32 książki a zaczełam od książki Alastaira Reynoldsa "Migotliwa Wstęga". W zeszłym tygodniu wpadłam w szał zakupowy i czeka na mnie już kolekcja do przeczytania w 2013

Mi wyszło 56, ale to tylko te nienaukowe, z jakąś setkę przeczytałam z wielkim bólem

[granatowyprawieczarny]

Skończyłam ,,Łóżlo" - jak już pisałam poziom opowiadań bardzo nierówny, ale mimo to bardzo przyjemnie się cyztało.

Kończę ,,Alicję"Piekary, już czeka kolejna częśc, czyli ,,Alicja i Ciemny Las".

Zacznę również ,,Klinikę" Sebastiana Fitzka.

[Maalinkaaaa]

Zaczęłam " Płacz niemymi łzami"

[suszarka]

schronienie - h.coben

[agu.s]

"Saga o ludziach lodu", wciagnelo mnie na maksa z kazdym tomem kolejne zaskoczenie, jestem na 7, zostalo jeszcze 40 zastanawiam sie, czy autorka do konca utrzyma maja ciekawosc.

[traicionera]

Niestety, ostatnia część odbiega poziomem od reszty, mimo całej mojej sympatii do SoLL, nie dałam rady jej dokończyć i z tego, co czytałam wielu ludzi miało te same odczucia. Rok temu próbowałam jeszcze raz się za nią zabrać i znowu rzucilam.

[201609062117]

Napisane przez mariolasl

Czytam "Kwiat kalafiora" Musierowicz

Mój licznik pokazuje 149 książek w tym roku

Napisane przez traicionera

No właśnie, nie piszcie, że 30 czy 50 książek to słabo, ją jestem z mojej 32 zadowolona, bo w ubiegłym roku miałam dokładnie o połowę mniej, a teraz mimo pracy i dziecka udało mi się wygospodarować więcej czasu na czytanie Do liczby ponad stu książkę rocznie, jak za czasów liceum już raczej nie dobije, bo obowiązków o wiele więcej, ale postaram się w przyszłym roku osiągnąć 50. Najważniejsze to chyba nie branc na siłę w książki, które mi nie pasują, bo w ten sposób nieraz marnowalam czas, albo meczac jedną książkę dwa tygodnie, albo rzucając w połowie.

Popieram jest za dużo dobrych książek, żeby męczyć się z dziedziną, która nas kompletnie nie interesuje.

[traicionera]

Ją mam takie głupie przyzwyczajenie z dzieciństwa, że trzeba skończyć książkę, która się zaczęło, nawet jeśli się nam nie podoba, ale muszę z nim zawalczyc. Bo to się odbywa niestety kosztem wartościowych i ciekawych pozycji, nieraz jak wymecze w końcu taka książkę, to potem przez jakiś czas nie mam ochoty na czytanie wręcz (jakis czas to 2-3 dni ).

[Blondi2989]

Napisane przez traicionera

Ją mam takie głupie przyzwyczajenie z dzieciństwa, że trzeba skończyć książkę, która się zaczęło, nawet jeśli się nam nie podoba, ale muszę z nim zawalczyc. Bo to się odbywa niestety kosztem wartościowych i ciekawych pozycji, nieraz jak wymecze w końcu taka książkę, to potem przez jakiś czas nie mam ochoty na czytanie wręcz (jakis czas to 2-3 dni ).

A ja czytam zawsze do końca. Często bywało tak, że jednak zakończenie ratowało daną pozycję. Ale ja dość szczegółowo czytam opinie na temat danej książki i raczej rzadko kiedy jestem niezadowolona.

Też policzyłam strony książek przeczytanych w 2012r. (było ich 33) - 11784

[magnolia79]

Napisane przez traicionera

Ją mam takie głupie przyzwyczajenie z dzieciństwa, że trzeba skończyć książkę, która się zaczęło, nawet jeśli się nam nie podoba, ale muszę z nim zawalczyc. Bo to się odbywa niestety kosztem wartościowych i ciekawych pozycji, nieraz jak wymecze w końcu taka książkę, to potem przez jakiś czas nie mam ochoty na czytanie wręcz (jakis czas to 2-3 dni ).

też tak miałam, ale jednak... jest tyle książek, ze chyba właśnie nie trzeba marnować czasu na te, do których nas nie ciągnie... chyba, że przeczytam 2/3 książki to ciągnę do końca, ale jak już w pierwszej połowie nie interesują mnie losy bohaterów - to odkładam, staram się zawsze wybierać sobie odpowiednie książki, więc takich zaczętych - nieprzeczytanych jest minimalna ilość, w tym roku może ze dwie

[201609062117]

Napisane przez Blondi2989

A ja czytam zawsze do końca. Często bywało tak, że jednak zakończenie ratowało daną pozycję. Ale ja dość szczegółowo czytam opinie na temat danej książki i raczej rzadko kiedy jestem niezadowolona.

Też policzyłam strony książek przeczytanych w 2012r. (było ich 33) - 11784

niestety ja również. Zawsze się łudzę, że może autor nie nabył umiejętności rozpoczęcia akcji, potem jej rozbudowania a na końcu zakończenia Z jednej strony się cieszę, że nie porzucam takich dzieł, bo nie mam wyrzutów sumienia, że może coś odkrywczego mnie minęło. Z drugiej, szkoda czasu...

[Biała Dama]

Rudolf Kinzel " Królowie mody. Historia haute couture "

[magnolia79]

Napisane przez pinkswan

niestety ja również. Zawsze się łudzę, że może autor nie nabył umiejętności rozpoczęcia akcji, potem jej rozbudowania a na końcu zakończenia Z jednej strony się cieszę, że nie porzucam takich dzieł, bo nie mam wyrzutów sumienia, że może coś odkrywczego mnie minęło. Z drugiej, szkoda czasu...

tylko najgorszy jest ten moment, kiedy przeczytasz książkę i uważasz, że nie było warto

[tjusza]

Jane Austen "Rozważna i romantyczna"

[granatowyprawieczarny]

,,Alicja" Piekary skończona.

W ten sposób dorobiłam się jednak 50 książek w tym roku

A teraz czytam trzy pozycje:

,,Alicja i Ciemny Las" Piekara
,,Klinika" Fitzek
..Pokój z widokiem" Forster