wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

[miskowa]

Cześć,

Wczorajsza wigilia się udała mimo pomyłki, także w restauracji dali radę.

Dziś jestem w pracy do 12 i potem jadę do rodziców, moja mama ma anginę i jest nieprzytomna, więc obiecałam, że się wszystkim zajmę - czeka mnie więc sporo roboty.

Tż miał dziś przyjechać i jechać ze mną, ale jego babcia miała lekki wylew, jest z nią w szpitalu, załatwia, dowozi rzeczy itd. Przyjedzie może w niedzielę dopiero

[asiuk]

Cześć!

Byłam dziś na wigilii firmowej. Wydoiliśmy 2 wina i jedno sherry na 4 osoby Potem pocałowaliśmy się w usta z szefem, potem było godzinne smsowanie z nim.

No nic. Stare dzieje.

T. właśnie kąpie Ewę. Potem idziemy do mojej siostry, ma dziś urodziny.

A Wy jak spędziłyście koniec świata?

[xzora]

Napisane przez asiuk

Byłam dziś na wigilii firmowej. Wydoiliśmy 2 wina i jedno sherry na 4 osoby Potem pocałowaliśmy się w usta z szefem, potem było godzinne smsowanie z nim.

podoba mi się ton, w jakim to napisałaś tak jakby to było coś tak powszedniego, jak potem wzięłam prysznic i poszłam spać. Ech, chyba powinnam iść spać, bo plotę.

[hania811]

Napisane przez asiuk

Cześć!

Byłam dziś na wigilii firmowej. Wydoiliśmy 2 wina i jedno sherry na 4 osoby Potem pocałowaliśmy się w usta z szefem, potem było godzinne smsowanie z nim.

No nic. Stare dzieje.

T. właśnie kąpie Ewę. Potem idziemy do mojej siostry, ma dziś urodziny.

A Wy jak spędziłyście koniec świata?

Oj Asiuk Asiuk

Ja tyrałam do 19...pisałam plan budżetu na 2013 r i miałam masę klientów. Dotarłam do domu na 19:10...ogarnęłam Młodą..która dostała jakiegoś wscieku i nie chciała spać do 21. Po 21 przyszedł kumpel z 2 winami. Wypilismy je w trójkę...oni wyszli jeszcze do knajpy..a ja od 23 do 5 walczyłam z Młodą bo budziła się co 30 min z płaczem. W między czasie znaczy tak ok 4:40 strasznie pokłóciłam sie z mężem. Nie mam ochoty na niego patrzeć.
W domu mam nadal sajgon...udało mi sie tylko kibel wymyć. Choinki brak, lodówka pusta. Dziś jestem w pracy do 14....po pracy jade do brata posiedziec przy kominku- mam w d...to sprzatanie i choinkę i wszystko.

No to tyle.

[mademoiselle betti]

Napisane przez asiuk

Cześć!

Byłam dziś na wigilii firmowej. Wydoiliśmy 2 wina i jedno sherry na 4 osoby Potem pocałowaliśmy się w usta z szefem, potem było godzinne smsowanie z nim.

No nic. Stare dzieje.

T. właśnie kąpie Ewę. Potem idziemy do mojej siostry, ma dziś urodziny.

A Wy jak spędziłyście koniec świata?

Napisane przez xzora

podoba mi się ton, w jakim to napisałaś tak jakby to było coś tak powszedniego, jak potem wzięłam prysznic i poszłam spać. Ech, chyba powinnam iść spać, bo plotę.

Nic dodać nic ująć

Napisane przez hania811

Oj Asiuk Asiuk

Ja tyrałam do 19...pisałam plan budżetu na 2013 r i miałam masę klientów. Dotarłam do domu na 19:10...ogarnęłam Młodą..która dostała jakiegoś wscieku i nie chciała spać do 21. Po 21 przyszedł kumpel z 2 winami. Wypilismy je w trójkę...oni wyszli jeszcze do knajpy..a ja od 23 do 5 walczyłam z Młodą bo budziła się co 30 min z płaczem. W między czasie znaczy tak ok 4:40 strasznie pokłóciłam sie z mężem. Nie mam ochoty na niego patrzeć.
W domu mam nadal sajgon...udało mi sie tylko kibel wymyć. Choinki brak, lodówka pusta. Dziś jestem w pracy do 14....po pracy jade do brata posiedziec przy kominku- mam w d...to sprzatanie i choinkę i wszystko.

No to tyle.

Ja powiesiłam dzisiaj jeszcze firanki, to czego nie zrobiłam mam gdzieś

W Wigilię muszę pracować, mimo, że tego nie planowałam nosz kurdę 2 godziny, ale zawsze

Haniu, po pracy Ci przejdzie złość

Ja dziś idę na pogrzeb







No i gdzie ten koniec świata?

[sanetka]

Napisane przez asiuk

Cześć!

Byłam dziś na wigilii firmowej. Wydoiliśmy 2 wina i jedno sherry na 4 osoby Potem pocałowaliśmy się w usta z szefem, potem było godzinne smsowanie z nim.

No nic. Stare dzieje.

T. właśnie kąpie Ewę. Potem idziemy do mojej siostry, ma dziś urodziny.

A Wy jak spędziłyście koniec świata?

Fajnie to wszystko brzmi


Mi się wczoraj samej udało porządki większe zrobić, pozostaje odkurzyć i święta. Zakupy dziś zrobione, za gary się nie biorę, mama mi pogotuje

[xzora]

Napisane przez hania811

W domu mam nadal sajgon...udało mi sie tylko kibel wymyć. Choinki brak, lodówka pusta. Dziś jestem w pracy do 14....po pracy jade do brata posiedziec przy kominku- mam w d...to sprzatanie i choinkę i wszystko.

czasami lepiej odpuścić... dla własnego zdrowia!
ja jak mam coś przygotowywać to często mnie stres łapie, nerwowa się robię na maksa, TŻ mnie irytuje...

ze świętami mam spokój - w wigilię, I dzień i II dzień będziemy się gościć u rodziny, więc nic nie muszę gotować ani nawet większych zakupów nie muszę robić. A posprzątam standardowo, jak co weekend.

Z elementów świątecznych to TŻ przyniósł gałązki, z których zrobiłam dwa stroiki (ze świeczką w środku). Nawet sprawnie mi poszło.

[hania811]

Napisane przez mademoiselle betti

Ja powiesiłam dzisiaj jeszcze firanki, to czego nie zrobiłam mam gdzieś

W Wigilię muszę pracować, mimo, że tego nie planowałam nosz kurdę 2 godziny, ale zawsze

Haniu, po pracy Ci przejdzie złość

Ja dziś idę na pogrzeb


No i gdzie ten koniec świata?

Mienie gdzieś to bardzo dobry plan na święta

Niby tylko 2 godz. ale dzień rozwala.
Ja mam wolne...pierwszy raz firma zarządziła zamknięcie biur w wigilię. Za to w sylwestra pracujemy do 17

Przeszło mi bo mąż mnie udobruchał przez skypa. Papiery rozwodowe nadal niepodpisane


---------

Napisane przez sanetka

Fajnie to wszystko brzmi


Mi się wczoraj samej udało porządki większe zrobić, pozostaje odkurzyć i święta. Zakupy dziś zrobione, za gary się nie biorę, mama mi pogotuje

Jak ty to zrobiłaś że posprzatałąś. Dzieci wystawiłaś na taras.?

Moja córka jak tylko zaczynam coś robić, przyłazi, staje i woła mamamamamamam

Napisane przez xzora

czasami lepiej odpuścić... dla własnego zdrowia!
ja jak mam coś przygotowywać to często mnie stres łapie, nerwowa się robię na maksa, TŻ mnie irytuje...

ze świętami mam spokój - w wigilię, I dzień i II dzień będziemy się gościć u rodziny, więc nic nie muszę gotować ani nawet większych zakupów nie muszę robić. A posprzątam standardowo, jak co weekend.

Z elementów świątecznych to TŻ przyniósł gałązki, z których zrobiłam dwa stroiki (ze świeczką w środku). Nawet sprawnie mi poszło.

Mnie TŻ irytuje jak mi o 4:40 przychodzi i pyta czemu tak "biadolę" i rzuca w powietrze super rade "faj jej jeść" Jak słyszę to zdanie to mam ochotę krzyczeć

Ja w sumie też nie muszę nic przygotowywać bo: dziś jadę do brata, jutro do znajomych na cały dzień, w wigilie do mojej mamy, 25 do teściów, 26 znowu do brata. także w domu to będziemy tylko sypac..znaczy o ile dziecko nam da

[sanetka]

Napisane przez hania811

Jak ty to zrobiłaś że posprzatałąś. Dzieci wystawiłaś na taras.?

Moja córka jak tylko zaczynam coś robić, przyłazi, staje i woła mamamamamamam

Młodsza mi dzień przespała, tzn z jedną pobudką na jedzenie do 15. A Bartka mogłam już zaangażować do pomocy i miał zabawę
TZ ma ciagle nadgodziny, ja sama więc jakoś muszę sobie radzić, z nakarmieniem, z wykąpaniem. Wczoraj jeszcze obiad zrobiłam i upiekłam muffinki

[kotekk81]

Hej

jestem debesciak zrobilam dzis orzeszki-ciasteczka, bylam na zakupach, na cmentarzu i nawet wlosy zafarbowalam.....jeszcze na 17 jade odebrac prezent dla Mai a wieczorem mamy szybkie spotkanie wigilijne ze znajomymi aaa i jeszcze posprzatalam mieszkanie u babci (a wstalysmy dzis o 8:45 )

ogolnie mieszkanie posprzatane, dekoracje zrobione, ciasteczka upieczone i polowa juz zjedzona przez Maje....jeszcze tylko popakowac prezenty i moga byc swieta


a jutro dzien pieczenia i gotowania

[asiuk]

Cześć!

Napisane przez xzora

podoba mi się ton, w jakim to napisałaś tak jakby to było coś tak powszedniego, jak potem wzięłam prysznic i poszłam spać. Ech, chyba powinnam iść spać, bo plotę.

Napisane przez hania811

Oj Asiuk Asiuk

Napisane przez sanetka

Fajnie to wszystko brzmi

A ja dziś zapier... od rana ze sprzątaniem i nadal jestem w kaczej dupie

Otwieram Paulanera i wkraczam do sypialni ze szmatą

[kotekk81]

Poniewaz jutro moge nie dopchac sie do kompa pragne Wam juz dzis zlozyc Swiateczne zyczenia

Wesolych Swiat!
Bez zmartwien,
Z barszczem, z grzybami, z karpiem,
Z gosciem, co niesie szczescie!
Czeka nan przeciez miejsce.
Wesolych Swiat!
A w Swieta,
Niech sie snuje koleda.
I galazki swierkowe
Niech Wam pachna na zdrowie.
Wesolych Swiat!
A z Gwiazdka! -
Pod swieczek luna jasna
Zyczcie sobie - najwiecej:
Zwyklego, ludzkiego szczescia

[mademoiselle betti]

Napisane przez sanetka

Młodsza mi dzień przespała, tzn z jedną pobudką na jedzenie do 15. A Bartka mogłam już zaangażować do pomocy i miał zabawę
TZ ma ciagle nadgodziny, ja sama więc jakoś muszę sobie radzić, z nakarmieniem, z wykąpaniem. Wczoraj jeszcze obiad zrobiłam i upiekłam muffinki

Perfekcyjna Pani Domu
Fajnie, ze tak sobie ze wszystkim radzisz przy dwójce maluchów, jestem pelna podziwu


----------------
Czesc wigilijnie... Jadę do pracy, no bez sensu w domu bede na 12 i taki rozwalony ten dzień... Tak to bym się przynajmniej wysłała

Na dodatek mam katar zmarzlam przeokropnie w sobotę i wiedzialam juz w kościele, ze tak się to zakończy
poza tym ten pogrzeb bardzo mnie przygnebil, cały czas o tym myślę... eh, życie...

[sanetka]

Napisane przez mademoiselle betti

Perfekcyjna Pani Domu
Fajnie, ze tak sobie ze wszystkim radzisz przy dwójce maluchów, jestem pelna podziwu


----------------
Czesc wigilijnie... Jadę do pracy, no bez sensu w domu bede na 12 i taki rozwalony ten dzień... Tak to bym się przynajmniej wysłała

Na dodatek mam katar zmarzlam przeokropnie w sobotę i wiedzialam juz w kościele, ze tak się to zakończy
poza tym ten pogrzeb bardzo mnie przygnebil, cały czas o tym myślę... eh, życie...

Ale po takim dniu samej padam na twarz i mam serdecznie dość

Mnie też rozłożyło, katar, ból gardła

----------------------

Życzę wszystkim zdrowych, spokojnych Świąt

[biia]

Zdrowych Świąt moje drogie,
w szczęśliwej rodzinnej atmosferze,
i, żeby jedzenie faktycznie poszło w cycki

[mademoiselle betti]

Dziewczyny, zdrowych, wesołych Świąt spędzonych w ciepłej, rodzinnej atmosferze oraz dużo radości, pomyślności i uśmiechu

A specjalnie dla Hani, wskazówki na przyszły rok :P haha

[ButterBear]

Dziewczyny, dużo miłości radości i rodzinnego ciepła na te Święta Wiele radości i wypoczynku

[niuniuniau]

Cześć dziewczyny

Przede wszystkim Wesołych Świąt!!! spóźnione ale szczere życzenia. Wcześniej miałam niezły zapierdziel bo TZ po wigilii pracowniczej zdychał a ja musiałam ogarnąć cały dom. Okazuje się, że wściekłość dodaje mi energii bo sprzątnęłam wraz z praniem dywanów, myciem żyrandoli itd a wieczorem jeszcze zaliczyłam trening z gwiazdami Chodakowskiej

Dzisiaj pozwoliłam sobie w ciągu dnia na rozpustę, pojadłam trochę ciasta ale jutro jesteśmy w domu więc wraca dietetyczne jedzonko

[miskowa]

Trochę z opóźnieniem, ale nie miałam czasu wcześniej usiąść do kompa.

Wesołych świąt, spełnienia marzeń, odpoczynku i nastroje lepszego niż mój.
Przed świętami się okazało, że tż nie będzie jechał jednak ze mną, tylko dojedzie później, bo jego babcia miała udar i trafiła do szpitala. Taszczyłam więc całą masę prezentów (prawie od wszystkich dla wszystkich, bo każde dzwonił na ostatnią chwilę, że mam pokupować) i robiłam zakupy, bo moja mama zachorowała i leżała ostatnie dwa dni przed świętami z gorączką. Więc cały weekend przed świętami zap...., bo przyjeżdżała babcia, dziadek, druga babcia, wujek i jeszcze jedna ciocia z wujkiem na wigilię. Więc sprzątałam chatę, pakowałam prezenty, ubrałam choinkę, to samo u babci i dziadka, potem zakupy i kuchnia. Upiekłam jakieś mięso, zrobiłam sałatki, śledzie, pralinki i nie wiem nawet co jeszcze, bo już nie pamiętam. W wigilię już nawet siły nie miałam, potem puściły mi nerwy i się pokłóciłam z wujkiem, że aż się poryczałam. Przeszło mi wprawdzie, ale powiedziałam mamie, że to ostatnie takie święta, za rok jadę gdzieś - obojętnie czy sama, czy z nimi. Mój brat od wczoraj ma gorączkę i ciągle śpi, też go trzeba obsługiwać, pada deszcz drugi dzień już non stop, więc ogólnie lipa. A ja tylko kojarzę pakowanie garów do zmywarki i wypakowywanie czystych i tak non stop, a potem dokrajanie ciasta, mięsa itd.
Porażka po prostu. Jednak jestem innym pokoleniem, mam gdzieś to szykowanie, szorowanie i ogólnie nie udzielił mi się świąteczny nastrój

[asiuk]

Cześć!

Mam nadzieję, że jednak większość z Was spędza święta przyjemnie i radośnie

Ja nie zdążyłam ze wszystkim, jeśli chodzi o sprzątanie, przez co wkurzałam się o byle co i byłam wredna dla TŻ. Niestety, jesteśmy kiepscy w organizacji czasu i nie wiem, jak to zmienić

Miśku, współczuję. Wcale Ci się nie dziwię, że nie masz ochoty spędzać świąt w domu.

U mnie ok, ale młoda jest niegrzeczna przy kuzynkach i doprowadza mnie do szału Ale trochę ją olewamy

[goosia207]

Cześć,

Spóźnione życzenia Wesołych Świąt Nawet bardzo spóźnione, bo jutro już do pracy , ale co tam, czas za szybko leci

[niuniuniau]

Witam się po świętach

Jak tam dziewczyny, bardzo objedzone?

Misku współczuję tego szykowania. Ja nie rozumiem tego szaleństwa świątecznego, moja mama zawsze naszykowala się jak głupia, wysprzątała chatę na błysk a potem w święta raczyła nas "świąteczną" atmosferą bo była tak zmęczona, że nie miała sił na uśmiechanie się.

[mademoiselle betti]

Czesc...

Cieszę się ze juz po świętach, bo to dla mnie bardzo nerwowy czas
Misku, wspolczuje, też nie lubię takiego przygotowywania i latania po cóż to?

[emi_lka]

Cześć poświątecznie!

Cieszę się, że już jestem w domu!
Święta spędzaliśmy u moich rodziców, było pozytywnie, ale pod koniec już męcząco...

Potrzebuję też dań nieświątecznych... Mam ochotę na tosty z keczupem

Mikołaj bardzo mnie dopieścił, dostałam perfumy, książkę i czytnik ebooków, którym się aktualnie zachwycam, choć na pewno nie zniszczy mojej miłości do prawdziwych książek

Napisane przez mademoiselle betti

A specjalnie dla Hani, wskazówki na przyszły rok :P haha

Bombowe!!!!!
Coś dla mnie

[mademoiselle betti]

A co tu takie pustki? Jeszcze wszystkie świętują?

Emilko, oswoiłaś juz czytnik?
Taki czytnik wydaje się idealny do torebki i czytania w komunikacji miejskiej tudzież w pociągu - muszę pomyśleć, bo zawsze taszcze ze sobą kupę rzeczy, a do tego zawsze jakas ksiazka, kiedyś nawet chodziłam z Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet, zajmowała mi pol torby. Ale ostatnio mam czytelniczy kryzys i moja torebka odpoczywa

[emi_lka]

Napisane przez mademoiselle betti

A co tu takie pustki? Jeszcze wszystkie świętują?

Emilko, oswoiłaś juz czytnik?
Taki czytnik wydaje się idealny do torebki i czytania w komunikacji miejskiej tudzież w pociągu - muszę pomyśleć, bo zawsze taszcze ze sobą kupę rzeczy, a do tego zawsze jakas ksiazka, kiedyś nawet chodziłam z Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet, zajmowała mi pol torby. Ale ostatnio mam czytelniczy kryzys i moja torebka odpoczywa

Wgrałam do niego mnóstwo książek i jest prawie gotowy do spakowania do torebki... muszę jeszcze kupić pokrowiec/etui.
Małe gabaryty i spora biblioteka w środku to naprawdę zalety

Też dziwię się pustce tu
Ja właśnie pomalowałam paznokcie i składam akcesoria sylwestrowe (przemieszczamy się 100 km na imprezę).
A Wy co robicie w tę noc?

[mademoiselle betti]

My mieliśmy zostac w domu, ale w końcu wybieramy się do znajomych posiedzieć jakoś tak nie chce mi się ale co tam

Muszę się zapoznać w takim razie z tematem czytników chciałabym wiadomo kindle od razu, ale poszukam jednak czegoś tańszego

[miskowa]

cześć

Życzę wszystkim imprezującym dziś udanego sylwestra.

U mnie ostatecznie nie ma na dziś planów, głównie dlatego, że mama mnie zaraziła i nie mogę się doleczyć, a nie mam na miejscu żadnych imprez, na które mogłabym się wbić, więc nie jadę nigdzie dalej, bo mi się najzwyczajniej nie chce. Także zostajemy z tż w domu u moich rodziców, zawieziemy ich tylko na imprezę i potem pewnie odbierzemy w nocy, poza tym oboje mamy dobre książki, więc poczytamy w spokoju. Nie spodziewam się tu na wsi żadnych atrakcji w postaci fajerwerków czy innych wrażeń

[xzora]

hej
u mnie święta spędzone rodzinnie i w miłej atmosferze
za to piwo wypite w Szczepana popsuło mi żołądek -- no teraz to już mogę na 100% powiedzieć, że piwa pić nie mogę

Wynajęliśmy ze znajomymi salę i tam spędzimy sylwestra. Impreza będzie składkowo - wnoszona, każdy ma przynieść jakąś przekąskę i alkohol, a ręsztę kupujemy wspólnie. Po 15tej mamy jechać na zakupy i od razu zawieźć wszystko na salę. Mam nadzieję, że sprawnie pójdzie, zwłaszcza na miejscu przygotowywanie wszystkiego (będziemy robić danie na ciepło, będzie też rosół i barszcz).

Napisane przez emi_lka

Ja właśnie pomalowałam paznokcie i składam akcesoria sylwestrowe (przemieszczamy się 100 km na imprezę).

o, a co to za impreza wyjazdowa?
ja wczoraj też malowałam paznokcie, pomalowałam jasnym lakierem, potem chciałam dodać wzorek z brokatu, nie wyszło, więc jeszcze bardziej kombinowałam z brokatem. Ostatecznie skończyło się na zmyciu paznokci i pomalowaniu ich odżywką

[mademoiselle betti]

Napisane przez miskowa

cześć

Życzę wszystkim imprezującym dziś udanego sylwestra.

U mnie ostatecznie nie ma na dziś planów, głównie dlatego, że mama mnie zaraziła i nie mogę się doleczyć, a nie mam na miejscu żadnych imprez, na które mogłabym się wbić, więc nie jadę nigdzie dalej, bo mi się najzwyczajniej nie chce. Także zostajemy z tż w domu u moich rodziców, zawieziemy ich tylko na imprezę i potem pewnie odbierzemy w nocy, poza tym oboje mamy dobre książki, więc poczytamy w spokoju. Nie spodziewam się tu na wsi żadnych atrakcji w postaci fajerwerków czy innych wrażeń

Jaka ksiazka jaka? Mam na polce z 10 nieprzeczytanych książek, nie moge się za to zabrać czasem lepiej posiedzieć z dobra ksiazka czy filmem niż gdzieś imprezować nie mam nigdy jakiegoś ciśnienia związanego z sylwestrem, ze muszę gdzieś iść

Napisane przez xzora

hej
u mnie święta spędzone rodzinnie i w miłej atmosferze
za to piwo wypite w Szczepana popsuło mi żołądek -- no teraz to już mogę na 100% powiedzieć, że piwa pić nie mogę

Wynajęliśmy ze znajomymi salę i tam spędzimy sylwestra. Impreza będzie składkowo - wnoszona, każdy ma przynieść jakąś przekąskę i alkohol, a ręsztę kupujemy wspólnie. Po 15tej mamy jechać na zakupy i od razu zawieźć wszystko na salę. Mam nadzieję, że sprawnie pójdzie, zwłaszcza na miejscu przygotowywanie wszystkiego (będziemy robić danie na ciepło, będzie też rosół i barszcz).


o, a co to za impreza wyjazdowa?
ja wczoraj też malowałam paznokcie, pomalowałam jasnym lakierem, potem chciałam dodać wzorek z brokatu, nie wyszło, więc jeszcze bardziej kombinowałam z brokatem. Ostatecznie skończyło się na zmyciu paznokci i pomalowaniu ich odżywką

Udanej imprezy zatem

Ja też wczoraj kombinowalam z brokatem na czarnych paznokciach i też mi nie wyszło, zmylam i pomalowalam na granatowo ale korci mnie dziś żeby znowu coś kombinować