Różki nam powoli rosną, bunt dwulatka przyjdzie wiosną. Wakacyjne brzdące 2011

[aania_20]

dzień dobry
U nas już lepiej, noc prawie jak normalna, 1 pobudka tylko, gorączka sobie poszła (tfu tfu), tylko mały jeszcze kaszle. Ale widzę że w domu po kolei łapie każdego, wychodzi na to że ja chorowałam najkrócej

Napisane przez DDewik

Też Aniu ogladam ten film.Tż pojechał na zakupy do Tesco, bo zabrakło produktów do sushi(na jutro potrzebne), dzwonił przed chwila i mowi ze tyle ludzi o tej godzinie...

dziś to samo, koszmar jakiś. A ja ten film uwielbiam

Napisane przez brumek

Tymek na razie bez zmian. No może ze zmianami, bo dopiero teraz go uśpiłam na dobre. Wcześniej zasypiał, ale zaraz dostawał ataku kaszlu trwającego kilka minut, budził się i musiałam brać na ręce. I tak ciągle od nowa. Spał tylko na siedząco. Co się położył, to znowu atak kaszlu. Ciekawe, ile teraz pośpi. Zamęczy mi się biedactwo

biedaczek dobrze że chociaż do inhalatora się przekonał

Napisane przez alibany

Nowy Rok zacznę od pogrzebu Wczoraj zmarł mąż przyjaciółki, wspominałam Wam o nich tydzień temu

przykro mi

Napisane przez Scio

Znalazłam przykładowe jadłospisy z Hipp od 15 mies. Niektóre nawet ciekawe pomysły

fajne ja poproszę na maila jeśli możesz

Napisane przez mamad1

Witam sie od rodziców Jednak przyjechaliśmy wczoraj. Brat ma dzisiaj urodziny, choć ja to tylko marzę o tym, żeby się wyspać. Patryk wczoraj nie zasnął w samochodzie, choc była jego pora spania i już tak wydziwiał, że straciłam ochote na cały wyjazd. Poszedł spać dopiero o 16., a wieczorem o 22., co w ogóle nie wpłynęło na długość spania rano
W ogóle to sie martwie o niego, bo zachowuje się jak nie moje dziecko, tak jakby go coś bolało Mam nadzieje, że jednak nic mu nie jest, bo jesli wrócimy chorzy, to tym bardziej mąż nie będzie chciał tu z nami przyjeżdżać.

trzymam kciuki żeby było ok! Dobrze że mąż dał się jednak przekonać!

Napisane przez Natka_

Hej.

Domek ma biegunkę, w nocy 3 razy zrobił bardzo rzadka kupkę i dzisiaj rano 2. Rano zachowywał się normanie, a teraz jak wróciliśmy ze sklepu to taki słaby się zrobił. Pije wodę, więc mam nadzieję że się nie odwodni. Kupiłam mu też smectę i spróbuje mu podać. No szlag by to trafił, nie wiem skąd to Żadnej temperatury ani bóli brzuszka nie ma.

biedaczek Oby szybko przeszło!

Byliśmy z TŻem na zakupach, błąd, bo ludzi mnóstwo, szał zakupów, ale nie było wyjścia. Z tym że największe kolejki oczywiście po jedzenie, alkohol i fajerwerki, więc nas to nie dotyczyło. Oczywiście odwiedziłam Rossmanna, kupiliśmy też aparat fot. urządzenie wielofunkcyjne, aż się boję sprawdzać stan konta

Muszę chyba TŻa pochwalić. Mówię że może bym po południu okna wymyła, bo brudne, a pogoda ładna, na co TŻ "nie ma mowy, tobie nie wolno, jak dla mnie mogą takie być do kwietnia, jak mi będą przeszkadzały to sam umyję" Więc zawsze mam wytłumaczenie, że mąż mi nie pozwala

[jacieeeee]

Najlepszego Mamusie i Dzieciaki na Nowy Rok

[Scio]

Ania daj mejla na pw.

[dziubek79]

hej kochane

matko co się dzieje z tymi choróbskami ??????!!!!!!
jakiś pogrom
mam nadzieję,że z nowym rokiem wszystko co złe się skończy !!!!!

u nas tez nie wesoło
mały po dwóch dniach poprawy po antybiotyku znów wczoraj dostał gorączki i był strasznie senny plus brzydkie koopki spał w ciągu dnia 3 h plus nocka 13h jeszcze nigdy tyle nie spał

dziś pojechaliśmy do naszej ulubionej lekarki zeby go osłuchała i na szczęście oskrzela i płuca czyste aleeeee

powiedziała,że dawka antybiotyku którą mu ta poprzednia lekarka przepisała jest za duża do jego wieku no jak można dać podwójną dawkę (dostał 5ml a mówi ,że dla niego max to 2,5 ,l )
nie mam pytań...
stąd mówi mogły być problemy z brzuszkiem a co za tym idzie temperatura

mam nadzieję,że jak teraz zmniejszymy to będzie już ok



ogólnie wszędzie trąbią,że grypa,że jakieś wirusy , strach się bać

alibany strasznie mi przykro


tym których nie będzie bo balują i tym które pewnie jeszcze będą dziś na W. życzę
SZCZĘSLIWEGO NOWEGO ROKU , ABY PROBLEMY ODCHODZĄCEGO 2012 NIGDY JUŻ SIĘ NIE POWTÓRZYŁY A NOWY ROK OBFITOWAŁ W SAME SZCZĘŚLIWE DNI PEŁNIE SPOKOJU I RADOŚCI A BEZ TROSK I ZMARTWIEŃ

[alibany]

Klikam jeszcze z pracy.
wszyscy myśleliśmy, że tak jak w Wigilię prędzej skończymy, ale jednak nie

Korzystając z tej okazji
chciałam Wam życzyć
Dużo szczęścia w Nowym Roku.By wszelkie troski, problemy odeszły wraz z kończącym się rokiem. Dużo miłości i spełnienia najskrytszych marzeń!

[patik87]

Dziewczyny najmilsze i ja życzę Wam samych wspaniałości w Nowym Roku, pociechy z dzieci, samych dobrych dni i zero zmartwień.


Ja dopiero od garów odeszłam, nakryłam stół. ( od 10 non stop w kuchni) Dziękuję za taką imprezę

[Oliweczka1985]

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku i trochę nas

[dziubek79]

dziewczyny nie wiem co się stało
mały dostał ataku płaczu, szału, na rękach nie , padał na podłogę , wił się jak z bólu i non stop płakał ostatni raz taki płacz słyszałam jak miał kolkę
jeść nie chciał nic ze "stałych "pokarmów
dałam mu mleko a potem nurofen i powoli , powoli sie uspokoił
nie mam pojęcia co to było ale wiem ,że nie chcę już tego nigdy więcej przeżywać
to wyglądało koszmarnie

[Oliweczka1985]

Chciałam dodać jeszcze dwa ale coś się nie da

Julka nad ranem dostałam gorączki, wymiotowała i byliśmy z nią w szpitalu- ma wirusówkę-nic wielkiego lekko zaczerwienione gardełko i mamy tylko zbijać gorączkę. Ale trzeba ją izolowac od Mateuszka-teraz jest u rodziców-zaraz po niego jadę, a jutro jadę z nim na cały dzień do nich.

[Oliweczka1985]

to jeszcze dwa

[Oliweczka1985]

Napisane przez dziubek79

dziewczyny nie wiem co się stało
mały dostał ataku płaczu, szału, na rękach nie , padał na podłogę , wił się jak z bólu i non stop płakał ostatni raz taki płacz słyszałam jak miał kolkę
jeść nie chciał nic ze "stałych "pokarmów
dałam mu mleko a potem nurofen i powoli , powoli sie uspokoił
nie mam pojęcia co to było ale wiem ,że nie chcę już tego nigdy więcej przeżywać
to wyglądało koszmarnie

jakby go nagle coś zaczęło boleć

[aania_20]

Napisane przez Oliweczka1985

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku i trochę nas

piękny widok!!!!
I zdrowiejcie szybko!

Napisane przez dziubek79

dziewczyny nie wiem co się stało
mały dostał ataku płaczu, szału, na rękach nie , padał na podłogę , wił się jak z bólu i non stop płakał ostatni raz taki płacz słyszałam jak miał kolkę
jeść nie chciał nic ze "stałych "pokarmów
dałam mu mleko a potem nurofen i powoli , powoli sie uspokoił
nie mam pojęcia co to było ale wiem ,że nie chcę już tego nigdy więcej przeżywać
to wyglądało koszmarnie

dziwne nagle zaczął, bez niczego? mam nadzieję że już będzie dobrze

[Gomra]

Witajcie po świątecznie, my bez internetu, tzn po Nowym roku bedzie bo dzis zapłaciłam, ale na Swięta zapomnia łam w tym wszystkim i nie było.\My chorzy, Karol gorączka wysoka, biegunka i wymioty, do tego nic nie chce jest, absolutnie nic. Jak go nosze to czuje jak zelzał.

My dzis grzecznie w domku, bo jak tu gdziekolwiek wyjsc jak dzieci chore. Starszy zapalenie oskrzeli, my grysko leczymy. Jednym słowem kicha.


Życzę wszystkim Dobrego Nowego Roku, a na pewno żeby był lepszy niz poprzedni

[Natka_]

U nas od 14 spokój (tfu tfu).

Dziubku, kurczę może to przez to "przedawkowanie" antybiotyku Strasznie się ostatnio męczycie
Aniu, cieszę się że Adaś już czuje się lepiej
A na zakupach poszaleliście
Oliweczko, fajna z Was rodzinka Te nasze dzieci to przy Mateuszku wielkoludy
Zdrówka dla Juleczki!
Gomra, widocznie Karol sam sobie dietę zrobił
Brumciu, jak Tymek?
Marzenko, jak policzek naszej małej piękności?

ZDRÓWKA WSZYSTKIM CHOROWITKOM!!

Wszystkiego dobrego w nadchodzącym roku, żeby był lepszy od mijającego:cm ok:

[patik87]

Napisane przez dziubek79

dziewczyny nie wiem co się stało
mały dostał ataku płaczu, szału, na rękach nie , padał na podłogę , wił się jak z bólu i non stop płakał ostatni raz taki płacz słyszałam jak miał kolkę
jeść nie chciał nic ze "stałych "pokarmów
dałam mu mleko a potem nurofen i powoli , powoli sie uspokoił
nie mam pojęcia co to było ale wiem ,że nie chcę już tego nigdy więcej przeżywać
to wyglądało koszmarnie

Dziubek może to reakcja na za dużą dawkę antybiotyku? w głowie mi się nie mieści jak skrajne zdania mają lekarze, jak tak można komu ufać?

Napisane przez Oliweczka1985

Chciałam dodać jeszcze dwa ale coś się nie da

Julka nad ranem dostałam gorączki, wymiotowała i byliśmy z nią w szpitalu- ma wirusówkę-nic wielkiego lekko zaczerwienione gardełko i mamy tylko zbijać gorączkę. Ale trzeba ją izolowac od Mateuszka-teraz jest u rodziców-zaraz po niego jadę, a jutro jadę z nim na cały dzień do nich.

jakiś pogrom chorób. Masakra co sie dzieje dookoła.
Oliweczka śliczne zdjęcia, i Mateuszek jak urósł od mojej wizyty w szpitalu i Ty kwitnąco wyglądasz.

Ja to bym poszła spać.

[Madziulka_17]

Kochane wszystkiego najlepszego w nadchodzącym Nowym 2013 Roku

[ellika]

Wszystkiego najlepszego w nowym roku!!!

Chorowitków tylko przybywa ta pogoda to jakiś pogrom!
Dużo dużo zdrówka dla wszystkich

Oliweczko ślicznie wyglądacie, Mateuszek przeuroczy, Ty kwitnąca no cud miód

Dziubku może go brzuszek tak mocno bolał co się biedaczek nacierpi

Żanetko w końcu chyba jako ostatnia Ci gratuluję Ale szczerze

Brumku strasznie przykro się czyta jak Tymek się umęczy oby mu jak najszybciej przeszło.



U nas już lepiej - tzn. Karolcia już nie ma gorączki i tylko czasem zakaszle, katar jakby tez przeszedł. Za to ja czwarty dzień gorączki, jadę na paracetamolu, jak przestaje działać to z powrotem mi temp skacze do 38,5 Kaszlę jak gruźlik, nos od kataru odpada. Dzisiaj prześpię północ razem z Karolcią chyba. Ostatni raz tak chorowałam chyba z 10 lat temu, serio! Co za cholerstwo. Dobrze że tż jako tako się trzyma, to ma kto dom ogarnąć, coś ugotować.

Acha no i okazało się że kuzyneczka Karolci na święta prątkowała ospę - czekamy teraz na ospę u Karolci.
Miało któreś z naszych dzieciaczków już ospę? Jak się leczy? czym smarować? muszę się psychicznie przygotować

[83monia]

wszystkiego naj w nowym roku. Zycze mniej chorob mniej wstretmnych udanego odmoczkowania i odpampersowania kuoe kasy i mase wolnego czasu. A co tam szalec to szalec

[agawoo]

Dziewczynki,
Życzę Wam wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!!!

I zdrówka dla chorowitków

My już po imprezie Sylwestrowej Była kuzynka z córką, ale Majka o 19 idzie spać, więc długo nie posiedziały.

Buziaki dla wszystkich

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Napisane przez ellika

Acha no i okazało się że kuzyneczka Karolci na święta prątkowała ospę - czekamy teraz na ospę u Karolci.
Miało któreś z naszych dzieciaczków już ospę? Jak się leczy? czym smarować? muszę się psychicznie przygotować

Amelka miała.
Dostała Neosinę w zawiesinie, i tyle. Nie miała gorączki, więc nic więcej nie podawałam. Na krostki albo puder w płynie, albo fiolet.
U nas łagodnie przeszło. Oby u Was też (jeśli w ogóle Karolcia złapie)

Oliweczko, piękna rodzinka z Was

[isiaok]

Dla Wszystkich mamuś i ich robaczków Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku!!!!!!

[mme_audrey]

Natka_, mam nadzieję, że u Domka już lepiej

dziubek79, dużo zdrowia dla Szymka!!!
mam nadzieję, że będzie już dobrze

Oliweczka, fajna z Was Rodzinka
zdrowia dla Julki!

my po kontroli, u Heluty lepiej

Życzę Wam, aby 2013 okazał się być lepszym od 2012. Samych wyjątkowych, niezapomnianych chwil, miłości i zdrowia!

[Natka_]

A ja pierwszy raz od niepamiętnych czasów spędzam sylwestra w domu Nie umiem sobie miejsca znaleźć. Tż pracuje na kompie, Domek śpi, a ja przylazłam tu do Was z nadzieją, że kogoś zastanę
Domek na wieczór znowu zrobił luźną kupę, ale już "lepszą" tzn. nie taka woda... Mam nadzieję, że idzie ku lepszemu!

Ale wiecie c, chyba jakiś wirus panuje, bo dużo dzieciaków ma biegunki

Napisane przez patik87

D
Ja to bym poszła spać.

Eee tam, idź jak masz okazję

Napisane przez ellika

U nas już lepiej - tzn. Karolcia już nie ma gorączki i tylko czasem zakaszle, katar jakby tez przeszedł. Za to ja czwarty dzień gorączki, jadę na paracetamolu, jak przestaje działać to z powrotem mi temp skacze do 38,5 Kaszlę jak gruźlik, nos od kataru odpada. Dzisiaj prześpię północ razem z Karolcią chyba. Ostatni raz tak chorowałam chyba z 10 lat temu, serio! Co za cholerstwo. Dobrze że tż jako tako się trzyma, to ma kto dom ogarnąć, coś ugotować.

Acha no i okazało się że kuzyneczka Karolci na święta prątkowała ospę - czekamy teraz na ospę u Karolci.
Miało któreś z naszych dzieciaczków już ospę? Jak się leczy? czym smarować? muszę się psychicznie przygotować

Ojj jeszcze Ty się pochorowałaś Zdrówka kochana

Domek miał ospę mając 7 m-cy, smarowałam go pudrem w płynie i dodatkowo doustnie heviran. Nie gorączkował, więc nawet fajnie to przeszedł

Napisane przez agawoo

My już po imprezie Sylwestrowej Była kuzynka z córką, ale Majka o 19 idzie spać, więc długo nie posiedziały.

To poszalałyście

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Napisane przez mme_audrey

my po kontroli, u Heluty lepiej

[patik87]

U mnie taka impreza że co chwilę słyszę sarę w niani w lecę na górę.....
nie wiem co jej dolega

[zanetaa88]

Szczęśliwego Nowego Roku dziewczyny
- duzo cierpliwości
- wyrozumiałości
I zdrowia bo ono najważniejsze, reszta sam sie ułoży
I uśmiechu na twarzy)

Dziękuje ze Jesteście

[ellika]

dzięki za ospowe rady

sąsiad z góry nieźle imprezuje - mam nadzieję że mi małej nie zbudzi.

a my oglądamy koncert Kapeli ze Wsi Warszawa

[dziubek79]

ktoś nam watek zablokował od wczoraj czy jak

witam mamusie w nowym , kolejnym naszym , wspólnym roku

jak chorowitki dzisiaj ?????

[Shira_83]

Bry Kuny

Najlepszego na ten Nowy Rok

[JustPi]

Noworoczne Szczęśliwego i Najlepszego a przede wszystkim duuuużo zdrowia

nie wiem co było w tym grudniu, że wszyscy chorowali, więc się cieszę, że sobie poszedł
mnie jeszcze po 20 coś dopadło i latałam ciągle do kibelka nie ma to jak udany sylwester
u nas od rana piękne słońce, Hania dała pospać do 9 chyba pierwszy raz w życiu
kończę kawkę i na spacer się zbieramy

[brumek]

Napisane przez telik

Brumcio jak Tymek?

Wczoraj było tam samo, z tym że doszedł katar lejący.

Napisane przez mamad1

Witam sie od rodziców Jednak przyjechaliśmy wczoraj. Brat ma dzisiaj urodziny, choć ja to tylko marzę o tym, żeby się wyspać. Patryk wczoraj nie zasnął w samochodzie, choc była jego pora spania i już tak wydziwiał, że straciłam ochote na cały wyjazd. Poszedł spać dopiero o 16., a wieczorem o 22., co w ogóle nie wpłynęło na długość spania rano
W ogóle to sie martwie o niego, bo zachowuje się jak nie moje dziecko, tak jakby go coś bolało Mam nadzieje, że jednak nic mu nie jest, bo jesli wrócimy chorzy, to tym bardziej mąż nie będzie chciał tu z nami przyjeżdżać.

Oby szybko przeszło! Fajnie, że udało Wam się tam pojechać. Naciesz się tym

Napisane przez Natka_

Domek ma biegunkę, w nocy 3 razy zrobił bardzo rzadka kupkę i dzisiaj rano 2. Rano zachowywał się normanie, a teraz jak wróciliśmy ze sklepu to taki słaby się zrobił. Pije wodę, więc mam nadzieję że się nie odwodni. Kupiłam mu też smectę i spróbuje mu podać. No szlag by to trafił, nie wiem skąd to Żadnej temperatury ani bóli brzuszka nie ma.

O rany, dziwne... Ciekawe od czego. Myślisz, że wirusowe?

edit: doczytałam, ze pod wieczór było lepiej A jak w nocy i dzisiaj?

Napisane przez Oliweczka1985

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku i trochę nas

Mi się zdaje, że oni z Julcią podobni są

Napisane przez dziubek79

dziewczyny nie wiem co się stało
mały dostał ataku płaczu, szału, na rękach nie , padał na podłogę , wił się jak z bólu i non stop płakał ostatni raz taki płacz słyszałam jak miał kolkę
jeść nie chciał nic ze "stałych "pokarmów
dałam mu mleko a potem nurofen i powoli , powoli sie uspokoił
nie mam pojęcia co to było ale wiem ,że nie chcę już tego nigdy więcej przeżywać
to wyglądało koszmarnie

Dziubku, aż mnie ciarki przeszły Co to mogło być Może rzeczywiście brzuszek... Jakieś wzdęcie silne

Napisane przez Oliweczka1985

Julka nad ranem dostałam gorączki, wymiotowała i byliśmy z nią w szpitalu- ma wirusówkę-nic wielkiego lekko zaczerwienione gardełko i mamy tylko zbijać gorączkę. Ale trzeba ją izolowac od Mateuszka-teraz jest u rodziców-zaraz po niego jadę, a jutro jadę z nim na cały dzień do nich.

Współczuję

Elliko - zdrowiej już, ja Cię proszę!

Coś mi się zdało, że połowy rzeczy mi nie zacytowało


Witam radośnie i noworocznie
Ładny poranek za oknem Choć w domu szpital. Tymek bez zmian. Tzn. może jednak z drobnymi zmianami, bo doszedł katar, który leje się z nosa i trochę się już udaje odciągnąć. Choć to najgorsze dalej siedzi gdzieś w klatce piersiowej, bulgocze i charczy i nie daje mu się odkrztusić. Cała noc, drugą już rzędu, przekasłał Naprawdę podiwiam go, że tak to dzielnie znosi, bo ja bym chyba oszalała, jakby mnie tak męczyło
No i mąż też chory. Ma katar i lekka gorączkę. Ale oczywiście wg niego to już stan przedagonalny

[pieleszka]

i ja się witam w Nowym Roku!!!!
wszystkiego dobrego dla Was wszystkich

sylwestra w domu spędziliśmy. Hania padła o 21 i spała do rana, Natalka za to wytrwała do północy było wesoło i miło.pojedliśmy, poplotkowaliśmy (byli jeszcze znajomi u nas) i powspominaliśmy trochę stare czasy
mnie w nowym roku @ przywitała -pierwsza od ponad dwóch lat! dziwnie mi

spokojnego leniuchowania posylwestrowego życzę! i zdrówka!!

Mamad wszystkiego najlepszego!!!