Masturbacja tylko w domu?:)

[Normalny_Facet__]

Witam
Nie będę ukrywać, że masturbacja co jakiś czas sprawia mi przyjemność i nie zawsze dzieje się to w domu, po "bożemu"

Jak jest z tym u was? Jakie ciekawe miejsca na zabawę uskutecznialiście? Praca, auto w lesie to moje przypadki.

Przyłapaliście tak kogoś, a może sami zostaliście przyłapani?

Zapraszam do dzielenia się wrażeniami.

[m.a.r.t.a]

W pracy, ale jak przy stanowisku pracy czy w np w toalecie? Mogę wiedzeć jakie stanowisko zajmujesz?.

Pozwolę sobie teraz (tylko nie bierz do siebie proszę) przypomnieć pewne zdarzenia, jakie miały miejsce we Wrocławiu koło Dworca Głównego. Były tam budki z fastfoodami. Odwiedził ich sanepid, który znalazł w sosach nasienia męskie, które bez ogródek były serwowane niczym nie świadomym, głodnym klientom. To tak apropo onanizowania się w pracy .

[Normalny_Facet__]

Przy stanowisku pracy Ale nie było nikogo. Pracuję w biurze

[Lilth]

Jak jeszcze się masturbowałam (teraz mam w sumie faceta cały czas przy sobie, więc nie muszę), to tylko w swojej sypialni/łazience. A teraz to jedynie się zdarzy podczas seksu więc najczęściej w łóżku TŻ

[201607040946]

Mnie się różnie zdarzało

[Normalny_Facet__]

Różnie, czyli?

[201607040946]

Wszędzie tam, gdzie miałam ochotę i nikt mnie nie widział.

[Normalny_Facet__]

Ale poprosimy o szczegóły Gdzie najfajniej?

[vaness886]

ja na chwilę obecną mam faceta i z nim się bawię ale chyba w pracy bym się nie odważyła ale auto , las to już tak

[Irisfeal]

Dla mnie to jakies takie hmm.. "forever alone". zalatuje kiepską namiastką selsu, albo uzależnieniem. Fajnie jest pofantazjowac o seksie w lesie, w aucie na parkingu, w pracy itp ale robiv to samemu? Nie widze tu zadnej frajdy, zwlaszcza ze dojscie zajmuje mi jakas minute. Jakbym przyłapała kogoś na masturbacji w pracy pomyślałabym ze ma jakis poważny problem ze soba. Albo żonę potwora w domu z ktorą pod żadnym pozorem nie chce uprawiać seksu. I byloby mi go zal bo troche to dla mnie wyglada zalosnie.

[201607040946]

Napisane przez Irisfeal

Dla mnie to jakies takie hmm.. "forever alone". zalatuje kiepską namiastką selsu, albo uzależnieniem. Fajnie jest pofantazjowac o seksie w lesie, w aucie na parkingu, w pracy itp ale robiv to samemu? Nie widze tu zadnej frajdy, zwlaszcza ze dojscie zajmuje mi jakas minute. Jakbym przyłapała kogoś na masturbacji w pracy pomyślałabym ze ma jakis poważny problem ze soba. Albo żonę potwora w domu z ktorą pod żadnym pozorem nie chce uprawiać seksu. I byloby mi go zal bo troche to dla mnie wyglada zalosnie.

To akurat bzdura, sorry. No ale tak, to twoje zdanie.

[Irisfeal]

Napisane przez kaguya

To akurat bzdura, sorry. No ale tak, to twoje zdanie.

Nie pisze ze tak jest. Po prostu tak mi sie to kojarzy, nie potrafilabym spojrzec na to jak na chwile hmm relaksu jak przerwa na papierosa. Nie powstrzymalabym sie od takich skojarzen i raczej bym takiej osobie ktora sie w pracy nawet nie powstrzymuje reki bym na dzien dobry nie podala, bo bym pamietala co w chwilach wolnych w pracy robi czyli co mogla zrobic przed chwila w swoim biurze(tak jak kiedy zobaczylam jak kolezanka ze studiow po wizycie w lazience rak nie umyla)

[helloyellow02]

Ja już raz widziałam kolesia, który za przeproszeniem trzepał sobie gruchę w samochodzie przy mostku koło mojej szkoły. Troszkę słabo, że akurat wtedy jadłam, i troszkę słabo, że akurat szły tamtędy mamusie z dziećmi z podstawówki.

[tchetchetche]

ostatnio w krzakach koło mojego domu koles stał , patrzył sie i sobie trzepał także nie miłe doświadczenie :| róbcie to w domu jeśli już albo w samochodzie ..bo może niektórzy nie mają ochoty na to patrzec , chociaż przyznaje , że ten na którego sie natknęłam nie był chyba do końca normalny ;x

[helloyellow02]

Napisane przez tchetchetche

ostatnio w krzakach koło mojego domu koles stał , patrzył sie i sobie trzepał także nie miłe doświadczenie :| róbcie to w domu jeśli już albo w samochodzie ..bo może niektórzy nie mają ochoty na to patrzec , chociaż przyznaje , że ten na którego sie natknęłam nie był chyba do końca normalny ;x

Też miałam taką sytuację jak wracałam z dziewczynami z liceum na autobus przez mały park koło naszej szkoły, no masakra. Moja szkoła w ogóle była położona w dosyć specyficznym miejscu

[viva91]

Napisane przez m.a.r.t.a

Pozwolę sobie teraz (tylko nie bierz do siebie proszę) przypomnieć pewne zdarzenia, jakie miały miejsce we Wrocławiu koło Dworca Głównego. Były tam budki z fastfoodami. Odwiedził ich sanepid, który znalazł w sosach nasienia męskie, które bez ogródek były serwowane niczym nie świadomym, głodnym klientom. To tak apropo onanizowania się w pracy .

o rany teraz przejeżdżając obok Dworca we Wro będę mieć tylko jedne skojarzenia

Napisane przez Irisfeal

Dla mnie to jakies takie hmm.. "forever alone". zalatuje kiepską namiastką selsu, albo uzależnieniem. Fajnie jest pofantazjowac o seksie w lesie, w aucie na parkingu, w pracy itp ale robiv to samemu? Nie widze tu zadnej frajdy, zwlaszcza ze dojscie zajmuje mi jakas minute. Jakbym przyłapała kogoś na masturbacji w pracy pomyślałabym ze ma jakis poważny problem ze soba. Albo żonę potwora w domu z ktorą pod żadnym pozorem nie chce uprawiać seksu. I byloby mi go zal bo troche to dla mnie wyglada zalosnie.

Kiedy to normalna reakcja organizmu. Jest napięcie, trzeba je jakoś rozładować - więc gdy nikomu to nie szkodzi, nikt nie widzi, jest higieniczne - co w tym złego? A jak ktoś nie ma partnera? Lepiej podejść do kogoś i rzucić tekstem: "słuchaj, bo mi się chce, może skoczymy za krzaczek"? Czy może niech nigdy nie zazna orgazmu, bo jak nikogo nie ma to kaplica.

Wiadomo, że nie każdemu to się spodoba, nie każdy to lubi ale nie trzeba od razu nazywać tego uzależnieniem - swoją drogą, jak ktoś się masturbuje np. raz w miesiącu to też jest uzależniony? - lub myśleć, że ktoś ma ze sobą problem.

[Irisfeal]

Napisane przez viva91

Kiedy to normalna reakcja organizmu. Jest napięcie, trzeba je jakoś rozładować - więc gdy nikomu to nie szkodzi, nikt nie widzi, jest higieniczne - co w tym złego? A jak ktoś nie ma partnera? Lepiej podejść do kogoś i rzucić tekstem: "słuchaj, bo mi się chce, może skoczymy za krzaczek"? Czy może niech nigdy nie zazna orgazmu, bo jak nikogo nie ma to kaplica.

Wiadomo, że nie każdemu to się spodoba, nie każdy to lubi ale nie trzeba od razu nazywać tego uzależnieniem - swoją drogą, jak ktoś się masturbuje np. raz w miesiącu to też jest uzależniony? - lub myśleć, że ktoś ma ze sobą problem.

Przecież piszę że mnie dojście zajmuje minutę - czyli jasne jest, że sama się kiedyś też masturbowałam Przecież nie napisałam nigdzie ze sama masturbacja to zło. Temat jest o masturbacji w miejscach publicznych lub przyłapaniu kogoś na masturbacji w takim miejscu.
Serio nie ruszyłoby Cię to gdybyś wiedziała ze Twój współpracownik w wolnych chwilach masturbuje się przy swoim stanowisku pracy bo tak lubi? Dla mnie to niesmaczne.
Sama masturbacja jest dla mnie czymś naturalnym. Ale w domu. Ludzie to nie zwierzęta. Chce ci się seksu- dasz radę chyba wytrzymać te parę godzin i zrobić to na spokojnie w domu, gdzie współpracownik czy obca kobieta z dzieckiem Cię nie przyłapie.

[viva91]

Napisane przez Irisfeal

Przecież piszę że mnie dojście zajmuje minutę - czyli jasne jest, że sama się kiedyś też masturbowałam

a nie mogłam pomyśleć, że dochodzisz minutę podczas seksu z partnerem?

Napisane przez Irisfeal

Serio nie ruszyłoby Cię to gdybyś wiedziała ze Twój współpracownik w wolnych chwilach masturbuje się przy swoim stanowisku pracy bo tak lubi? Dla mnie to niesmaczne.

Napisałam, że jeśli jest to higieniczne - czyli jakby masturbował się koleś w budce z hot-dogami to by mnie jednak ruszyło - to czemu nie.
Po tekście:

Fajnie jest pofantazjowac o seksie w lesie, w aucie na parkingu, w pracy itp ale robiv to samemu?

wywnioskowałam, że seks w lesie, w aucie itp. jest według Ciebie ok, a masturbacja gdziekolwiek nie jest ok. Nie napisałaś nigdzie we wcześniejszej wypowiedzi, że dopuszczasz masturbację w domu. Więc skąd mogłam wiedzieć?

[201701300922]

Jeżeli ktoś to robi po kryjomu, gdy nikt nie widzi to spoko, nie mam nic przeciwko Sama raz kiedyś w pracy tak zrobiłam, ale miałam pewność, że nikt nie zobaczy co robię pod biurkiem

Najbezpieczniej jest jednak w domu, a jeżeli w miejscu publicznym to w toalecie.

[patiasym]

Napisane przez Irisfeal

Sama masturbacja jest dla mnie czymś naturalnym. Ale w domu. Ludzie to nie zwierzęta. Chce ci się seksu- dasz radę chyba wytrzymać te parę godzin i zrobić to na spokojnie w domu, gdzie współpracownik czy obca kobieta z dzieckiem Cię nie przyłapie.

Ja jednak jestem zwierzę. W miejscu publicznym, w pracy - nie miałam potrzeby. Nie chcę nikogo gorszyć. Ale masturbuję się nie tylko w domu. W hotelach, na wyjazdach gdy nie ma przy mnie faceta - biorę zawsze z sobą podróżny wibrator i z niego korzystam. Na łonie natury, na łące, plaży będąc samiuteńka - czasem pogrążałam się w marzeniach i ręka wędrowała sama między nogi. Spacerek z kulkami gejszy w sobie też się zdarzył (ale byłam wtedy ubrana, nie było tego tak widać). No i będąc z koleżankami w SPA w jacuzzi kiedyś spieniona woda zaczęła mnie mile łechtać Przymknęłam oczy, odchyliłam głowę.. nie wiem czy inne dziewczyny coś zauważyły.

[apows]

Napisane przez Normalny_Facet__

Witam
Nie będę ukrywać, że masturbacja co jakiś czas sprawia mi przyjemność i nie zawsze dzieje się to w domu, po "bożemu"

Jak jest z tym u was? Jakie ciekawe miejsca na zabawę uskutecznialiście? Praca, auto w lesie to moje przypadki.

Przyłapaliście tak kogoś, a może sami zostaliście przyłapani?

Zapraszam do dzielenia się wrażeniami.

Hm, masturbacja jest czymś przyjemnym. Nie każdy się do niej przyznaje, a niemal każdy to robił lub robi.

[chwast]

Dla mnie to jest straszne, nie raz widziałam masturbującego faceta, który myślał, że go nikt nie widzi... no, ale Wasza sprawa:P jak musicie

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez patiasym

Ja jednak jestem zwierzę. W miejscu publicznym, w pracy - nie miałam potrzeby. Nie chcę nikogo gorszyć. Ale masturbuję się nie tylko w domu. W hotelach, na wyjazdach gdy nie ma przy mnie faceta - biorę zawsze z sobą podróżny wibrator i z niego korzystam. Na łonie natury, na łące, plaży będąc samiuteńka - czasem pogrążałam się w marzeniach i ręka wędrowała sama między nogi. Spacerek z kulkami gejszy w sobie też się zdarzył (ale byłam wtedy ubrana, nie było tego tak widać). No i będąc z koleżankami w SPA w jacuzzi kiedyś spieniona woda zaczęła mnie mile łechtać Przymknęłam oczy, odchyliłam głowę.. nie wiem czy inne dziewczyny coś zauważyły.

spa to miejsce publiczne

Napisane przez chwast

Dla mnie to jest straszne, nie raz widziałam masturbującego faceta, który myślał, że go nikt nie widzi...

[patiasym]

Napisane przez skazana_na_bluesa

spa to miejsce publiczne

racja, ale sama czynność nie była widoczna chyba jednak facet walący konia w parku na widoku wszystkich to co innego

[Normalny_Facet__]

Dyskusja rozgorzała i o to chodzi

Jak zawsze są zwolennicy i przeciwnicy, nie ma co się obrażać na siebie, natomiast pewnych rzeczy nie ma co rozumieć. Oczywiście nie jestem, jak to ktoś tu określił, facetem trzepiącym sobie w parku i nie wystawiam się z tym na widok aż nadto publiczny.

Samo miejsce publiczne wystarczy, ale pewne zasady bezpieczeństwa muszą być zachowane

Tak, jak to napisała Dysia1990, w pracy to zrobiłem, jak miałem pewność, że nikt mnie nie widzi i nie nakryje.

I zgadzam się ze stwierdzeniem, że nie każdy przyznaje się do masturbacji, ale niemal każdy tak robi.

A propos. Sex w aucie w lesie ok, ale masturbacja w aucie w lesie już nie? Trąci hipokryzją

[Irisfeal]

Napisane przez patiasym

Ja jednak jestem zwierzę.

Bycie zwierzęciem to nie kwestia potrzeby a hamowania potrzeby. Zwierzęciem byś mogła być jakby ci się zachciało na zakupach wiec wchodzisz do przebieralni i wpychasz rękę w majtki bo nie wytrzymasz 5 minut.

Napisane przez patiasym

Spacerek z kulkami gejszy w sobie też się zdarzył (ale byłam wtedy ubrana, nie było tego tak widać).

To akurat dla mnie normalne ale to raczej niewiele ma z masturbacją wspólnego..

Napisane przez patiasym

No i będąc z koleżankami w SPA w jacuzzi kiedyś spieniona woda zaczęła mnie mile łechtać Przymknęłam oczy, odchyliłam głowę.. nie wiem czy inne dziewczyny coś zauważyły.

Napisane przez patiasym

racja, ale sama czynność nie była widoczna chyba jednak facet walący konia w parku na widoku wszystkich to co innego

Szczerze?Dla mnie to to samo. Tyle, że facet w parku chce żeby go widzieli a Ty niekoniecznie ale i też nie ukrywasz się z tym jak ninja. Jakbym zauważyła, że moja koleżanka masturbuje się siedząc koło mnie pomyślałam ze coś z nią nie tak. Tutaj sobie gadamy o nie wiem nowych butach z jedną a druga obok mnie dochodzi :x niekoniecznie chciałabym uczestniczyć w takich jej doświadczeniach..
Dlatego nie korzystam z jacuzzi, nie chce siedzieć i gotować się w zupie z ludzkich wydzielin bo ktoś się przede mną tam masturbował. Skutecznie mi w tym momencie obrzydziłaś tą rozrywkę..

Napisane przez Normalny_Facet__

Tak, jak to napisała Dysia1990, w pracy to zrobiłem, jak miałem pewność, że nikt mnie nie widzi i nie nakryje.

Już była tu jedna wizażanka, która chwaliła się że w pustym kinie seks uprawiała i nikt ich nie widział i dopiero wtedy ją uświadomili o np kamerach w sali:p [/QUOTE]

Napisane przez Normalny_Facet__

A propos. Sex w aucie w lesie ok, ale masturbacja w aucie w lesie już nie? Trąci hipokryzją

Seks w aucie z reguły dotyczy albo młodych ludzi którzy mieszkają z rodzicami i nie mają gdzie tego robić albo nie wiem urozmaicenia życia seksualnego. Ale urozmaicać sobie życie erotyczne z własną ręką?
(notabene seksu w aucie nie uprawiam więc hipokryzji tu nie ma żadnej)

Dla mnie masturbacja to substytut seksu, kiedy nie mam w danej chwili możliwości rozładowania napięcia z facetem a czuję taką potrzebę. Trwa to chwilę i nie jest nawet w połowie tak przyjemne jak kiedy dotyka mnie partner. (mnie to zajmuje minutę albo i mniej, z nim jakieś 10-20 min)Więc nie widzę najmniejszego sensu robić tego np na uczelni skoro mogę poczekać parę godzin i zrobić to w domu na spokojnie albo poczekać dzień i zrobić to z nim..

[201607040946]

Napisane przez Irisfeal

Zwierzęciem byś mogła być jakby ci się zachciało na zakupach wiec wchodzisz do przebieralni i wpychasz rękę w majtki bo nie wytrzymasz 5 minut.

Raz w życiu miałam taką chcicę, że tak właśnie zrobiłam:brzydal :

[Carmela_]

wszystkich was pogięło

[Monilli]

Ja mialam taki smieszny przypadek.. idac droga zatrzymuje sie auto osobowe a w nim sam facet uchyla okno i pyta sie o droge a ja glupiutka tlumacze mu po czym spostrzegam jak facet ma rozpiety spodnie i " wali sobie" jeszcze gadajac do mnie.
dla mnie szok odwrocilam sie i poszlam :P

Ps: facet nawet przystojny w srednim wieku :P

[201607040946]

Napisane przez Monilli

Ja mialam taki smieszny przypadek.. idac droga zatrzymuje sie auto osobowe a w nim sam facet uchyla okno i pyta sie o droge a ja glupiutka tlumacze mu po czym spostrzegam jak facet ma rozpiety spodnie i " wali sobie" jeszcze gadajac do mnie.
dla mnie szok odwrocilam sie i poszlam :P

Ps: facet nawet przystojny w srednim wieku :P