22 m-ce nasz wątek trwa, numer 15 już przybiera - Tżtówki i EksTżtówki 2008

[@na]

Napisane przez Visez

wiedziałam że coś z kotami ale łobuzy;p

no a jakby inaczej
wzięłabym je wszystkie jak chytra baba 3 cytryny

Napisane przez matallewar

Jak mi się nic nie chce!
Jakoś na tym SB najedzona cały czas jestem

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------



U mnie kiedyś w ogóle, teraz czasem jakieś piwo/wino
Wódka to rzadkość, raz była, na 25 rocznicę rodziców no i na moim weselu, ale tam jej nawet nie ruszyłam

Za to u tż z każdej okazji

No u mojego to samo jest, czy to święta, imieniny, urodziny , zawsze był alkohol i często się przez to też kłócimy bo on nie widzi z tym nic złego a ja owszem
Przeszłaś na SB? podziwiam, ja to na żadnej diecie nie potrafię wytrzymać tylko na takiej wymyślonej przez siebie która polega na owsiankach na śniadanie, patrzeniu co się je, no i nie obżerania się + ćwiczenia

[Aniaa_89]

Napisane przez hoe

No jak nie ma soku to i samo się nada a z limonkowym nie piłam muszę tego nowego Redss'a upolować

dla mnie ten nowy Redss bez szału, za słodki jakiś i w ogóle spodziewałam się czegoś dużo lepszego

Napisane przez hoe

dla mnie już ten żurawinowy jest ble

żurawinowy to mój ulubieniec

Napisane przez hoe

a ja wam zazdroszczę mam już dosyć siedzenia w domu. Nadal nic nie mogę znaleźć. .

a ja mam dość pracy

Napisane przez matallewar

I tak źle i tak niedobrze
Ja ogólnie lubię pracować, ale po świętach... TOTALNY LEŃ.

no właśnie,jak się człowiek tak rozleniwi to potem ciężko wrócić do pracy itd

Napisane przez matallewar

Mi się zdarzało pić z rodzicami, ale nigdy aż tak, że na czworaka chodziłam Najwięcej to żeby mi sie język plątał

ja też czasem z rodzicami coś wypiję. Ale to raczej tak symbolicznie, nie wiem jakiegoś drinka, czy tam nalewki taty roboty, piwo czy coś. Ale nieduże ilości

Napisane przez fioleciasto

Wiecie co?
Wkurzyłam się!

mieliśmy mieć dzisiaj zajęcia i mieliśmy mieć koło. Oczywiscie byłam wkurzona jak wszyscy, ale mus to mus.
Wczoraj cały dzień niby wypoczywałam po sylwestrze ale ciągle w głowie miałam to koło.
Dziś wstałam po 6 żeby sie uczyc, przed 10 pojechałam na uczelnie, ponad godzinę jechałam potem pół godizny czekalam by dowiedzieć się ze facet jest chory i nie przyjdzie!
Przecież mógł nam wysłać chocby maila

W rezultacie teraz wróciłam do domu, mam zmarnowane niepotrzebnie ileś godzin i w ogóle jestem zła. Nie lubię czegoś takiego.

też by się wkurzyła nie cierpię czegoś takiego. Napisać maila to nie problem
no ale tak już bywa z wykładowcami


hej
ja dzisiaj w pracy byłam. Na 7h po takiej przerwie, tyle godz tam wysiedzieć to masakra
w ogóle się okazało, że moja team liderka odeszła bo jakąś lepszą pracę znalazła ale szkoda, bo naprawdę fajna dziewczyna i dobrze z nią miałam
a teraz w sumie nie wiadomo czy kogoś innego, nowego nam dadzą, czy podciągnąć nas pod taką inną laskę,za którą ja nie przepadam, zresztą ona za mną chyba też nie bardzo także lipnie trochę
wróciłam do domu, zjadłam obiad itd, odpocznę trochę i biorę się za jakieś ćwiczenia

[gothka152]

Dzień dobry
Ale mnie p. teściowa odkarmiła, o matko Rosołem i schabowym
Byłam na zakupach ale kupiłam tylko zioła dla prosiaka Potem obcałowywałam tżta na przejściu dla pieszych w pierwszych tego roku płatkach śniegu

Teraz chwila relaksu przy winku i chyba się wezmę za jakieś sprzątanie A tak mi się nie chce... Jutro na zajęcia
Ale tylko jutro do 12 a wieczorem idziemy do kina

[fioleciasto]

Napisane przez gothka152

Dzień dobry
Ale mnie p. teściowa odkarmiła, o matko Rosołem i schabowym
Byłam na zakupach ale kupiłam tylko zioła dla prosiaka Potem obcałowywałam tżta na przejściu dla pieszych w pierwszych tego roku płatkach śniegu

Teraz chwila relaksu przy winku i chyba się wezmę za jakieś sprzątanie A tak mi się nie chce... Jutro na zajęcia
Ale tylko jutro do 12 a wieczorem idziemy do kina

na co idziecie?

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Napisane przez @na

między czym wybierasz?

żurawinowy przepyszny a z cytrusowych to tylko warka cytrynowa

ja też planuję się wybrać ale to chyba po przyszłym weekendzie, albo w przyszłym tygodniu, zobaczę jak czasem będziemy dysponować

ja przy rodzicach w ogóle nigdy nie piłam wódki, czy innych takich mocnych alkoholi, co najwyżej jedno piwo smakowe

to praktycznie jak u mnie i mnie to cieszy tylko latem z mamą czasem sobie wypijemy lecha shandy jak gorąco

też nie raz miałam taką sytuację i to jest strasznie irytujące !!

Dzień dobry

paczcie jakie słodziaki wszystkie bym wzięła http://www.youtube.com/watch?feature...&v=aqrtF7L86NQ

oglądałam wczoraj mnóstwo filmów z tymi kotami

[Visez]

Ja czekam aż Tż wróci z pracy i będziemy oglądać Yume ale wcześniej narobię michę przysmaku świętokrzyskiego

[fioleciasto]

Napisane przez Visez

Ja czekam aż Tż wróci z pracy i będziemy oglądać Yume ale wcześniej narobię michę przysmaku świętokrzyskiego

[gothka152]

Napisane przez fioleciasto

oglądałam wczoraj mnóstwo filmów z tymi kotami

Na Hobbita

Na wieczór przyniosłam sobie Dziewczynę z tatuażem, Listy do M. i coś z cellulitem w tytule to może coś pooglądam
Póki co to wciągnęła mnie książka- Jedz, mód się i kochaj- no i nie mogę się oderwać

[nniee]

Visez, narobiłaś mi smaka w Kato mam pół paczki do przyrządzenia, ale co jak powinnam teraz unikać takich rzeczy. Nie mogę się zmieścić w sukienkę, którą miałam na studniówce znaczy się... od biedy się zmieszczę, ale robi mi się podwójny biust - w sukience i nad nią

[Katuszka89]

uczę się na jutrzejszą prezentację nie lubię takich wystąpień

[nniee]

A ja widziałam Hobbita i mi się średnio podobał, ale to pewnie temu, że nie lubię takich filmów, najbardziej mi się podoba ta hobbicia kraina

Widziałam też Życie Pi czy jakoś tak i był w porządku.

[matallewar]

Napisane przez @na

no a jakby inaczej
wzięłabym je wszystkie jak chytra baba 3 cytryny

No u mojego to samo jest, czy to święta, imieniny, urodziny , zawsze był alkohol i często się przez to też kłócimy bo on nie widzi z tym nic złego a ja owszem
Przeszłaś na SB? podziwiam, ja to na żadnej diecie nie potrafię wytrzymać tylko na takiej wymyślonej przez siebie która polega na owsiankach na śniadanie, patrzeniu co się je, no i nie obżerania się + ćwiczenia

Ją w sumie pierwszy raz na konkretnej diecie. Wcześniej waga ni nie
przeszkadzala, potem kilka razy wlasna. Na razie jest super, jestem najedzona i chudne jeszcze 5,7 kg

Napisane przez Aniaa_89

dla mnie ten nowy Redss bez szału, za słodki jakiś i w ogóle spodziewałam się czegoś dużo lepszego


żurawinowy to mój ulubieniec

a ja mam dość pracy

no właśnie,jak się człowiek tak rozleniwi to potem ciężko wrócić do pracy itd

ja też czasem z rodzicami coś wypiję. Ale to raczej tak symbolicznie, nie wiem jakiegoś drinka, czy tam nalewki taty roboty, piwo czy coś. Ale nieduże ilości

też by się wkurzyła nie cierpię czegoś takiego. Napisać maila to nie problem
no ale tak już bywa z wykładowcami


hej
ja dzisiaj w pracy byłam. Na 7h po takiej przerwie, tyle godz tam wysiedzieć to masakra
w ogóle się okazało, że moja team liderka odeszła bo jakąś lepszą pracę znalazła ale szkoda, bo naprawdę fajna dziewczyna i dobrze z nią miałam
a teraz w sumie nie wiadomo czy kogoś innego, nowego nam dadzą, czy podciągnąć nas pod taką inną laskę,za którą ja nie przepadam, zresztą ona za mną chyba też nie bardzo także lipnie trochę
wróciłam do domu, zjadłam obiad itd, odpocznę trochę i biorę się za jakieś ćwiczenia

Może jeszcze lepsza się trafi

Napisane przez gothka152

Na Hobbita

Na wieczór przyniosłam sobie Dziewczynę z tatuażem, Listy do M. i coś z cellulitem w tytule to może coś pooglądam
Póki co to wciągnęła mnie książka- Jedz, mód się i kochaj- no i nie mogę się oderwać

Dziewczyny z tatuazem nie polecam. Dziwny jest
Listy do M to chyba mój drugi ulubiony po Love actually

[Lichelle]

witam was

[fioleciasto]

a ja właśnie skończyłam czytać pierwszą w tym roku książkę

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

Napisane przez gothka152

Na Hobbita

Na wieczór przyniosłam sobie Dziewczynę z tatuażem, Listy do M. i coś z cellulitem w tytule to może coś pooglądam
Póki co to wciągnęła mnie książka- Jedz, mód się i kochaj- no i nie mogę się oderwać

Jak się pozbyć cellulitu? Wyłączyłam to w połowie

a Jedz, módl się i kochaj też gdzieś mam porzuconą w połowie ;p

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Napisane przez Lichelle

witam was

hej

[jusiowa]

hej wam, ja też już po pierwszym dniu w nowym miejscu pracy...

[aassiiaa1988]

hej

[Lichelle]

Napisane przez aassiiaa1988

hej

co smutasz ?
jak pierwszy dzien pracy?

[gwiazdeczka172]

Mam internet!

Asiu, co jest? Jak pierwszy dzień w pracy?

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Ja wczoraj ruszyłam z moim odchudzaniem
Ćwiczenia były, dzisiaj są zakwasy więc tylko trochę pohulałam hula hop znowu wycisk
Nie mam żadnej diety bo jakoś mnie nie przekonują te z internetu. Po prostu chcę się racjonalnie odżywiać, postaram się nie jeść w tygodniu słodyczy (może być ciężko bo kocham ) ewentualnie skuszę się w weekend na coś, ale tak symbolicznie, rzucam chleb i ziemniaki (ewentualnie jakiś ciemny chleb), makaron jak już to pełnoziarnisty no i ryż brązowy

[@na]

Napisane przez matallewar

Ją w sumie pierwszy raz na konkretnej diecie. Wcześniej waga ni nie
przeszkadzala, potem kilka razy wlasna. Na razie jest super, jestem najedzona i chudne jeszcze 5,7 kg

e no to super ja się nauczyłam, że przestaję patrzeć na wagę mierzę się i buduję mięśnie bo w bmi mi podchodzą już cyferki pod niedowagę , a ja dalej chcę jeszcze schudnąć z brzucha więc spalam tłuszcz buduję mięśnie i tak dalej

Napisane przez jusiowa

hej wam, ja też już po pierwszym dniu w nowym miejscu pracy...

i jak ?

Napisane przez aassiiaa1988

hej

nie smutaj !

widzę, że filmowe wieczory się szykują , ja czekam na Tż i przepisuje notatki, a w planach mamy Uprowadzoną 2 o ile książę się zjawi

[aassiiaa1988]

w pracy ok, ale poza tragedia, wiedziałam, ze bedzie ciężko, ze bede tęsknic, ale nie wiedziałam, ze aż tak..
łzy mi same lecą odkąd weszłam wczoraj do mieszkania, tylko w pracy się jakoś trzymałam, a teraz zznowu

[jusiowa]

Napisane przez @na

i jak ?

niespecjalnie fajnie, lepiej było w poprzednim sklepie... No ale pozostaje mi się tylko przyzwyczaić.

Napisane przez aassiiaa1988

w pracy ok, ale poza tragedia, wiedziałam, ze bedzie ciężko, ze bede tęsknic, ale nie wiedziałam, ze aż tak..
łzy mi same lecą odkąd weszłam wczoraj do mieszkania, tylko w pracy się jakoś trzymałam, a teraz zznowu

Nie smutaj, będzie dobrze Zmiany są ludziom potrzebne, z czasem będzie coraz lepiej

[Aniaa_89]

Napisane przez jusiowa

hej wam, ja też już po pierwszym dniu w nowym miejscu pracy...

i jak było?

Napisane przez gwiazdeczka172

Ja wczoraj ruszyłam z moim odchudzaniem
Ćwiczenia były, dzisiaj są zakwasy więc tylko trochę pohulałam hula hop znowu wycisk
Nie mam żadnej diety bo jakoś mnie nie przekonują te z internetu. Po prostu chcę się racjonalnie odżywiać, postaram się nie jeść w tygodniu słodyczy (może być ciężko bo kocham ) ewentualnie skuszę się w weekend na coś, ale tak symbolicznie, rzucam chleb i ziemniaki (ewentualnie jakiś ciemny chleb), makaron jak już to pełnoziarnisty no i ryż brązowy

ja od dzisiaj
rano się zważyłam i to co zobaczyłam po prostu mnie przeraziło strasznie się zapuściłam
ale koniec z tym

Napisane przez aassiiaa1988

w pracy ok, ale poza tragedia, wiedziałam, ze bedzie ciężko, ze bede tęsknic, ale nie wiedziałam, ze aż tak..
łzy mi same lecą odkąd weszłam wczoraj do mieszkania, tylko w pracy się jakoś trzymałam, a teraz zznowu

początki zawsze są ciężki. Z czasem będzie lepiej

[gothka152]

Napisane przez fioleciasto

Jak się pozbyć cellulitu? Wyłączyłam to w połowie

a Jedz, módl się i kochaj też gdzieś mam porzuconą w połowie ;p

Najwyżej potraktuję to jako odmóżdżacz A książka mnie podoba się bardzo Dobrze się czyta

Napisane przez aassiiaa1988

w pracy ok, ale poza tragedia, wiedziałam, ze bedzie ciężko, ze bede tęsknic, ale nie wiedziałam, ze aż tak..
łzy mi same lecą odkąd weszłam wczoraj do mieszkania, tylko w pracy się jakoś trzymałam, a teraz zznowu

Asiu, początki w nowym miejscu zawsze są trudne Jesteś niesamowicie silną dziewczyną, poradzisz sobie

[fioleciasto]

Napisane przez jusiowa

hej wam, ja też już po pierwszym dniu w nowym miejscu pracy...

i jak?

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Napisane przez gwiazdeczka172

Mam internet!

Asiu, co jest? Jak pierwszy dzień w pracy?

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Ja wczoraj ruszyłam z moim odchudzaniem
Ćwiczenia były, dzisiaj są zakwasy więc tylko trochę pohulałam hula hop znowu wycisk
Nie mam żadnej diety bo jakoś mnie nie przekonują te z internetu. Po prostu chcę się racjonalnie odżywiać, postaram się nie jeść w tygodniu słodyczy (może być ciężko bo kocham ) ewentualnie skuszę się w weekend na coś, ale tak symbolicznie, rzucam chleb i ziemniaki (ewentualnie jakiś ciemny chleb), makaron jak już to pełnoziarnisty no i ryż brązowy

to trzymam kciuki

ja tam nadal się odżywiam beznadziejnie

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Napisane przez aassiiaa1988

hej

Asiu

[jusiowa]

Napisane przez fioleciasto

i jak?

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------



to trzymam kciuki

ja tam nadal się odżywiam beznadziejnie

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------



Asiu

tak w skrócie, to będzie ciężko się przyzwyczaić do ich zasad...
ja też odżywiam się beznadziejnie, ale ani myślę nic zmieniać

[fioleciasto]

Napisane przez aassiiaa1988

w pracy ok, ale poza tragedia, wiedziałam, ze bedzie ciężko, ze bede tęsknic, ale nie wiedziałam, ze aż tak..
łzy mi same lecą odkąd weszłam wczoraj do mieszkania, tylko w pracy się jakoś trzymałam, a teraz zznowu

nic dziwnego, że Ci ciężko przecież to dopiero początek
Nie masz tam jeszcze swojego życia, ludzi, miejsc itd.
Potrzeba czasu ale na pewno Ci się ułoży i będziesz szczęśliwa

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Napisane przez jusiowa

tak w skrócie, to będzie ciężko się przyzwyczaić do ich zasad...
ja też odżywiam się beznadziejnie, ale ani myślę nic zmieniać

Jakich zasad? Opowiedz

ja póki nie zobaczę mojej granicy na wadze to też nie

[jusiowa]

Napisane przez fioleciasto

Jakich zasad? Opowiedz

oj tam, nic szczególnego... Wkurza mnie np, że kierowniczka robi grafik na 3 miesiące do przodu (skąd mogę wiedzieć, jakich dni wolnych będę potrzebowała za 3 miesiące ), brak porządku w miejscu, w którym spędzam połowę czasu w pracy... Kierowniczka siedzi w biurze podczas gdy my zapierdalamy w pocie czoła (w moim sklepie cały czas siedziała z nami i nam pomagała...) No jest po prostu inaczej...

[gwiazdeczka172]

Napisane przez aassiiaa1988

w pracy ok, ale poza tragedia, wiedziałam, ze bedzie ciężko, ze bede tęsknic, ale nie wiedziałam, ze aż tak..
łzy mi same lecą odkąd weszłam wczoraj do mieszkania, tylko w pracy się jakoś trzymałam, a teraz zznowu

Będzie dobrze! Jestem tego pewna
Nie płakaj

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Napisane przez Aniaa_89

i jak było?

ja od dzisiaj
rano się zważyłam i to co zobaczyłam po prostu mnie przeraziło strasznie się zapuściłam
ale koniec z tym


początki zawsze są ciężki. Z czasem będzie lepiej

To fajno, będziemy się razem wspierać, jak coś nie tak to pisz, dostaniesz opierdziel, ja liczę na to samo

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

Napisane przez fioleciasto

i jak?

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------



to trzymam kciuki

ja tam nadal się odżywiam beznadziejnie

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------



Asiu

Dzięki kochana
Sęk w tym, że Ty możesz, bo nie grozi Ci to sadłem

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Napisane przez jusiowa

oj tam, nic szczególnego... Wkurza mnie np, że kierowniczka robi grafik na 3 miesiące do przodu (skąd mogę wiedzieć, jakich dni wolnych będę potrzebowała za 3 miesiące ), brak porządku w miejscu, w którym spędzam połowę czasu w pracy... Kierowniczka siedzi w biurze podczas gdy my zapierdalamy w pocie czoła (w moim sklepie cały czas siedziała z nami i nam pomagała...) No jest po prostu inaczej...

Yhh no to rzeczywiście niezbyt fajnie, ale kwestia przyzwyczajenia

[JestesmySobiePrzeznaczeni]

Witam, czy mogę się przyłączyć?

[fioleciasto]

Napisane przez JestesmySobiePrzeznaczeni

Witam, czy mogę się przyłączyć?

Jasne

opowiedz coś o was

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Napisane przez gwiazdeczka172

Będzie dobrze! Jestem tego pewna
Nie płakaj

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------



To fajno, będziemy się razem wspierać, jak coś nie tak to pisz, dostaniesz opierdziel, ja liczę na to samo

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------



Dzięki kochana
Sęk w tym, że Ty możesz, bo nie grozi Ci to sadłem

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------


Yhh no to rzeczywiście niezbyt fajnie, ale kwestia przyzwyczajenia

nie ma takich cudów na tej ziemi, w końcu zagrozi

[matallewar]

Napisane przez aassiiaa1988

hej

Zadomowisz się niedługo i będzie prościej

Napisane przez @na

e no to super ja się nauczyłam, że przestaję patrzeć na wagę mierzę się i buduję mięśnie bo w bmi mi podchodzą już cyferki pod niedowagę , a ja dalej chcę jeszcze schudnąć z brzucha więc spalam tłuszcz buduję mięśnie i tak dalej

i jak ?

nie smutaj !

widzę, że filmowe wieczory się szykują , ja czekam na Tż i przepisuje notatki, a w planach mamy Uprowadzoną 2 o ile książę się zjawi

No ja to głównie na wagę
Bo mięśni w ogóle nie mam Tak dawno nie ćwiczę, że cała jestem sflaczała... A BMI mam niby w normie, ale do wymarzonej wagi jeszcze trochę brakuje


Lecę młodego kłaść, bo już późno!