22 m-ce nasz wątek trwa, numer 15 już przybiera - Tżtówki i EksTżtówki 2008

[fioleciasto]

Napisane przez Vallotka

No ale po co pytać czy "zostaniesz moją żoną?" a później nie ustalać daty ślubu? Dla mnie zaręczyny to automatycznie ślub. Wole ślub bez zaręczyn niż zaręczyny bez śluby

Ale nikt nie mówi o zaręczynach bez ślubu. Bo wiadomo, że ślub będzie tylko za x lat na przykład.

Ja bym ślubu bez zaręczyn nie chciała

[moniczka_90]

Napisane przez hoe

Trochę dziwne podejście wg mnie.Nie ma zaręczyn, Ty wszystko ustalasz ze swoimi rodzicami, wcześniej pisałaś, że mama wszytsko już wybrała salę,zespół, kamerzystę? A gdzie w tym wszytskim On i jego rodzina? Ale co kto lubi

dokładnie

[fioleciasto]

Napisane przez Aniaa_89

mi też TŻ zawsze burzy dietę bo sama to raczej nie jem takich niezdrowych rzeczy, ale z nim niestety ciągle coś bo obydwoje lubimy takie żarcie
no ale skończyło się od nowego roku i ja i on też, bierzemy się za siebie i koniec z tym tylko zdrowe jedzonko, ćwiczenia itd

no dla mnie też zaręczyny równają się z wyznaczaniem daty ślubu od razu
i chyba to też trochę stopuję mojego TŻta. Bo wesele kosztuje, a my wesele to jeśli będziemy mieć to konkretne, bo dużo osób, 2dniowe itd, także kasy w ch*j

no ale każdy robi jak mu tam pasuje

O właśnie: niech każdy robi tak jak mu pasuje! I wtedy wszyscy będą zadowoleni;p

A jeżeli chodzi o ślub i ewentualne wesele to znów będzie duży problem, bo tż ma rodzinę bardzo dużą a ja tych co ode mnie zaproszę to na palcach jednej (góra dwóch) ręki zliczyła

[Vallotka]

Napisane przez hoe

Trochę dziwne podejście wg mnie.Nie ma zaręczyn, Ty wszystko ustalasz ze swoimi rodzicami, wcześniej pisałaś, że mama wszytsko już wybrała salę,zespół, kamerzystę? A gdzie w tym wszytskim On i jego rodzina? Ale co kto lubi

To że wybrała to nie znaczy że było ustalone. Jego rodzina nie jest w stosunku do nas w porządku to my nie musimy się liczyć z ich zdaniem. W większości wcześniejsze ustalenia pewnie ulegną zmianie bo ja np nie chce zespołu a fotograf to moja ciotka A sale już mam wybraną z 3 lata

[JestesmySobiePrzeznaczeni]

Napisane przez Aniaa_89

to pokaż co to za sala, że tak to z tym wyszło?

a TŻ co na to? mnie to by chyba trochę przeraziło jakbym była facetem, nie planowała jeszcze zaręczyn itd, a tu dziewczyna by mi wyskoczyła, że sale już rezerwuje i żeby zaliczkę wpłacać


a co to są 2miesiące
mój pracuje już ładnych parę lat i też się nie doczekałam pierścionka

Nawet tak nie strasz

Napisane przez fioleciasto

widzisz, a u mojego tż właśnie jedyne co go hamuje to brak kasy póki co A i to że musi wymyślić coś super oryginalnego na zaręczyny bo inaczej nie byłby sobą ;p

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------



tż dobrze mówi

aż taki szalony Twój Tż?

Napisane przez Aniaa_89

no właśnie

bo jak np pomyślę, że teraz we wrześniu hajta się brat TŻta z dziewczyną z którą w sumie jest krótko, zaręczyli się chyba jakoś po pół roku, ślub rok później itd, także od poznania do ślubu coś ok 1,5roku albo i krócej. Ja pójdę tam z TŻtem jako tylko dziewczyna po ponad 5latach związku to trochę tak głupio
kurcze no chciałabym być już narzeczoną, a nie "tylko" dziewczyną

No właśnie, wśród moich znajomych to jest chyba jakiś trend, takie szybkie zaręczanie się, pół roku, rok i zaręczyny a jak się uda to ślub a my ciągle tylko chodzimy

Napisane przez fioleciasto

No jeżeli mój mi się oświadczy w tym roku to pewnie 5 lat pewnie będziemy narzeczeństwem ale to co

Nie no ja 5 lat to nie chcę ;p za długo ;p

[Lichelle]

ale zasuwacie dzisaij

[nniee]

Napisane przez Aniaa_89

brak r to spoko tylko w styczniu zimno i w ogóle dlatego pytam ja bym chciała jakoś w przedziale czerwiec-wrzesień choć u nas w sumie i tak nigdy się nie trafi z pogodą

Napisane przez moniczka_90

wiem, ze zimno i nawet mówiłam TŻwi, ze jak te biedne laski przyjdą jak ona zawsze szpileczki itp. a ten mi na to, że najwyzej nie przyjdą i nas to mniej wyniesie.. i gadaj tu z takim poza tym koncówka stycznia to własnie powinno być i miejsce jeśli chodzi o salę (bo własnie to nie jest sezon) i może taniej by było a przynajmniej ja na to licze

Ja idę właśnie niedługo, 26, na takie styczniowe wesele
Ale swoje to chciałabym w cieplejszym miesiącu.

Napisane przez fioleciasto

doczekasz, doczekasz

ja jeszcze rok temu bardzo tż hamowałam, a teraz już jak będzie to będzie Niby lat mam mało, no ale jesteśmy ze sobą prawie pięć lat, jestem go pewna na miliard procent więc dlaczego by nie.
A w sumie po tych iluś latach chciałoby się już coś wiecej niż tak tylko "chodzić ze sobą" ;p

chociaż ja jestem ostatnio taką zołzą, że matko się zmiłuj, prędzej chyba do rozstania niż zaręczyn...

Napisane przez Aniaa_89

no właśnie

bo jak np pomyślę, że teraz we wrześniu hajta się brat TŻta z dziewczyną z którą w sumie jest krótko, zaręczyli się chyba jakoś po pół roku, ślub rok później itd, także od poznania do ślubu coś ok 1,5roku albo i krócej. Ja pójdę tam z TŻtem jako tylko dziewczyna po ponad 5latach związku to trochę tak głupio
kurcze no chciałabym być już narzeczoną, a nie "tylko" dziewczyną

Na to nie ma reguły, moja kuzynka miała jakiś czas przyjaciela, we wrześniu zaczęli być ze sobą (niby troszkę wcześniej, ale on był za granicą w tym czasie), wtedy też ze sobą zamieszkali, jakoś w listopadzie (na początku grudnia) się zaręczyli, ale już byli w trakcie planowania ślubu. I to jest właśnie ten ślub na który idę 26 stycznia.
A, no i jakby się dało wcześniej to by się pobrali jeszcze w grudniu, ale terminy ich przytrzymały.
We wrześniu byłam z kolei na ślubie jej siostry i ta kuzynka też jest trochę krócej z teraz już mężem niż ja z M.
I co ja mam powiedzieć? Życie

[fioleciasto]

Napisane przez JestesmySobiePrzeznaczeni

Nawet tak nie strasz


aż taki szalony Twój Tż?


No właśnie, wśród moich znajomych to jest chyba jakiś trend, takie szybkie zaręczanie się, pół roku, rok i zaręczyny a jak się uda to ślub a my ciągle tylko chodzimy


Nie no ja 5 lat to nie chcę ;p za długo ;p

kreatywny że tak powiem

Tak jak pisałam wcześniej: tż chciałby ślub za jakieś 3 lata, ale dla mnie to za wcześnie a poza tym kasy nie będzie.
Więc jeśli rzeczywiście się oświadczy w tym roku, to te 5 lat na pewno będziemy narzeczeństwem.

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez Lichelle

ale zasuwacie dzisaij

temat chwytliwy

[moniczka_90]

Napisane przez Vallotka

A dlaczego niektórzy się oświadczają o później nie mają planów dotyczących ślubu? Chodzą tak zaręczeni 5 czy 10 lat. No przecież chciał brać ten ślub.

mnie się pytasz ? ja napisałam jak postępują normalnie myślący faceci a nie ludzie którzy chcą zrobić coś tylko na pokaz przed innymi.

[Vallotka]

Napisane przez moniczka_90

mnie się pytasz ? ja napisałam jak postępują normalnie myślący faceci a nie ludzie którzy chcą zrobić coś tylko na pokaz przed innymi.

Tak tylko ogólnie pytam

[fioleciasto]

Napisane przez moniczka_90

mnie się pytasz ? ja napisałam jak postępują normalnie myślący faceci a nie ludzie którzy chcą zrobić coś tylko na pokaz przed innymi.

nie pobijcie się

[JestesmySobiePrzeznaczeni]

Napisane przez Lichelle

ale zasuwacie dzisaij

nie zdążę napisać odpowiedzi a tu już następna strona do przeczytania

fioleciasto to może się zamienimy? ;p bo ja też bym chciała za 3 lata, a Tż troche dłużej ;p ;D

[fioleciasto]

Napisane przez JestesmySobiePrzeznaczeni

nie zdążę napisać odpowiedzi a tu już następna strona do przeczytania

dawno tu tak nie było

a miałam się uczyć

[moniczka_90]

Napisane przez nniee

Ja idę właśnie niedługo, 26, na takie styczniowe wesele
Ale swoje to chciałabym w cieplejszym miesiącu.

o ! to mi opowiesz jak było !

Napisane przez fioleciasto

temat chwytliwy

i to ja go zaczełam

[Vallotka]

Napisane przez fioleciasto

nie pobijcie się

Nie ma o co się bić. Każdy ma swoje zdanie. Do tego chyba jest forum aby je wyrazić

[fioleciasto]

chyba już się trochę uspokajamy, każda wyraziła swoje zdanie

[Aniaa_89]

Napisane przez fioleciasto

dawno tu tak nie było

noo w końcu jak za dawnych dobrych czasów

[fioleciasto]

Napisane przez Vallotka

Nie ma o co się bić. Każdy ma swoje zdanie. Do tego chyba jest forum aby je wyrazić

[nniee]

Napisane przez fioleciasto

Wiem i tż się też ze mnie śmieje ;p

No ale wiecie o co chodzi. Po pierwsze widzę jak on by bardzo już chciał mieć mnie za narzeczoną, a poza tym tak jak pisałam jesteśmy już ze sobą tyle, że określenie chłopak zaczyna śmiesznie brzmieć

Powiem tak, ja parcia nie mam, ale wiem, że tż coraz częściej o tym mówi i już go tak nie hamuje

Napisane przez fioleciasto

O właśnie: niech każdy robi tak jak mu pasuje! I wtedy wszyscy będą zadowoleni;p

A jeżeli chodzi o ślub i ewentualne wesele to znów będzie duży problem, bo tż ma rodzinę bardzo dużą a ja tych co ode mnie zaproszę to na palcach jednej (góra dwóch) ręki zliczyła

My oboje mamy małe rodziny, także w sumie 60 osób to max absolutny, chociaż jak wszyscy teraz u mnie w rodzinie się wezmą za żeniaczkę, to kto wie

Napisane przez moniczka_90

mnie się pytasz ? ja napisałam jak postępują normalnie myślący faceci a nie ludzie którzy chcą zrobić coś tylko na pokaz przed innymi.

Moniczko, spokojnie, bo robi się niemiło

[Vallotka]

Napisane przez moniczka_90

o ! to mi opowiesz jak było !

Byłam w tamtym roku na weselu jakoś pod koniec stycznia. Super sesję zdjęciową mieli. Ona miała świetną narzutę na suknię ślubną

[nniee]

Napisane przez moniczka_90

o ! to mi opowiesz jak było !



i to ja go zaczełam

Chętnie opowiem Sama jestem ciekawa jak będzie

[hoe]

Napisane przez Vallotka

To że wybrała to nie znaczy że było ustalone. Jego rodzina nie jest w stosunku do nas w porządku to my nie musimy się liczyć z ich zdaniem. W większości wcześniejsze ustalenia pewnie ulegną zmianie bo ja np nie chce zespołu a fotograf to moja ciotka A sale już mam wybraną z 3 lata

Jak napisałam co kto lubi. Ale jak Ty byś się czuła na jego miejscu? Ja sobie nie wyobrażam, jakby moja czy jego mama miała o wszytskim decydować i nie liczyć się ze zdaniem 2giej strony. Ale nie wdaję się w dyskusję już na ten temat.Powiem tylko, że mam to samo zdanie co moniczka

Napisane przez fioleciasto

dawno tu tak nie było

a miałam się uczyć

a ja kąpać

[fioleciasto]

Napisane przez nniee

My oboje mamy małe rodziny, także w sumie 60 osób to max absolutny, chociaż jak wszyscy teraz u mnie w rodzinie się wezmą za żeniaczkę, to kto wie



Moniczko, spokojnie, bo robi się niemiło

mi by w zupełności zamiast wesela starczył obiad itd. dla najbliższych. 20 parę osób czy coś takiego, ale wiem, że to się nie uda w przypadku dużej rodziny tż. Dla przykładu jego mama ma czwórkę rodzeństwa, wszyscy mają swoje rodziny i oni wszyscy rzeczywiście utrzymują ze sobą dość bliski kontakt, że trzeb zaprosić

[JestesmySobiePrzeznaczeni]

Emocje opadły to i się dziewczyny uspokoiły Ja niestety juz się wyłączam, bo jutro znowu na 6 a wczoraj się trochę nie wyspałam przez Tżta Także życzę upojnych nocy a samotnie śpiącym mokrych snów

[fioleciasto]

Napisane przez hoe

Jak napisałam co kto lubi. Ale jak Ty byś się czuła na jego miejscu? Ja sobie nie wyobrażam, jakby moja czy jego mama miała o wszytskim decydować i nie liczyć się ze zdaniem 2giej strony. Ale nie wdaję się w dyskusję już na ten temat.Powiem tylko, że mam to samo zdanie co moniczka



a ja kąpać

możesz być brudas ale ja nie mogę dostać kolejnego laczka

[moniczka_90]

Napisane przez fioleciasto

nie pobijcie się

bić się nie będziemy, po prostu zostało mi zadane pytanie więc odpowiedziałam jak tylko umiałam, jakbym miała doświadczenie tj. była zaręczona od 10 lat to bym wtedy odpisała inaczej i napisała dlaczego tak się własnie stało, że dalej jestem z partnerem bez slubu

[fioleciasto]

Napisane przez JestesmySobiePrzeznaczeni

Emocje opadły to i się dziewczyny uspokoiły Ja niestety juz się wyłączam, bo jutro znowu na 6 a wczoraj się trochę nie wyspałam przez Tżta Także życzę upojnych nocy a samotnie śpiącym mokrych snów

dobranoc

[Aniaa_89]

Napisane przez nniee

My oboje mamy małe rodziny, także w sumie 60 osób to max absolutny, chociaż jak wszyscy teraz u mnie w rodzinie się wezmą za żeniaczkę, to kto wie

no my z rodziny też pewnie coś koło 60, ale jeszcze do tego znajomi dochodzą i tu będzie sporo, głównie od strony TŻta. A my chodzimy do innych na wesela, wiec na swoje też wypada zaprosić, także nie wiem czy w 100 byśmy się łącznie zmieścili

[Vallotka]

Napisane przez hoe

Jak napisałam co kto lubi. Ale jak Ty byś się czuła na jego miejscu? Ja sobie nie wyobrażam, jakby moja czy jego mama miała o wszytskim decydować i nie liczyć się ze zdaniem 2giej strony. Ale nie wdaję się w dyskusję już na ten temat.Powiem tylko, że mam to samo zdanie co moniczka

Bo widzisz mi też czasami nie jest miło z jego powodu. To jego rodzina i ona mi uprzykrza życie. On nie potrafi ich jakoś ustawić więc niech się liczy z tym, że nie będzie miała wpływu na nasze życie i nasze plany. Tak naprawdę to tylko sala i nawet nie wpłacona zaliczka... Wszystko może się zmienić jak się zdenerwuję

[moniczka_90]

Napisane przez Vallotka

Byłam w tamtym roku na weselu jakoś pod koniec stycznia. Super sesję zdjęciową mieli. Ona miała świetną narzutę na suknię ślubną

mi sie marzy sweterek w jakimś kolorze w ogóle w styczniu (ogólnie zimie) jest o tyle fajnie, ze szybko się robi ciemno więc jak ślub jest np. o 16 to w kościele jest już właściwie ciemno i wg mnie klimat, same świece i lampki od choinek.. ja bym tak bardzo chciała

Napisane przez hoe

Jak napisałam co kto lubi. Ale jak Ty byś się czuła na jego miejscu? Ja sobie nie wyobrażam, jakby moja czy jego mama miała o wszytskim decydować i nie liczyć się ze zdaniem 2giej strony. Ale nie wdaję się w dyskusję już na ten temat.Powiem tylko, że mam to samo zdanie co moniczka